Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  597
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.05.2009
  • Status:  Offline

Szokujące ogłoszenie powracającego do telewizji Shane'a zbyt szokujące nie było. Elimination Chamber o pas WWE typowo na przeczekanie - Styles i Hardy łomoczą się między sobą (i to może być jedna z walk na WM-ce), Miz ma walizkę, Randall czeka na powrót Fienda, a Sheamus na okazję do solówki (Fastlane?). Szkot pewnie obroni, a dalej albo Edge się ujawni, albo Randall zgarnie pas i do byłego oraz obecnego mistrza dołączy Bray, albo przeciągną przepychanki z Sheamusem, który i tak do roboty poza tym nic nie ma.

 

Styles punktuje przed walką na następnym PPV. Ciekawe, kto z pozostałej piątki dostąpi promocji na szybko. Obstawiam Sheamusa.

 

Kofi wrócił do akcji w ringu, więc logiczne było to, że na dzień dobry go nie podłożą. Retribution Bay Bay! Pomyśleć, że gdy rebelianci debiutowali, to można było oczekiwać poważnego projektu. Po czasie można tę stajnię uznać zaś za poważny niewypał.

 

Priest z kolejnym zwycięstwem w głównym rosterze po drobnej asyście ze strony Bad Bunny'ego. Co by nie mówić o pomocy idola nastolatek, nieoficjalne dwóch na trzech to zawsze handicap. A Garza zalicza świetny powrót, w przeciwieństwie do Kingstona. Mogli wybrać lepsze mięso armatnie.

 

Ciekawe, czy Charlotte wiedziała o tym, że spuszczając wpierdol Lacey, załatwiła jej jednocześnie walkę o pas kobiet RAW? Evans żadnych szans z Japonką nie ma i bardziej wyczekiwałbym na EC interwencji Flairówny. Ta dwójka musi zawalczyć ze sobą na WM-ce! #ChrońmyMistrzyniePrzedCharlotte. Pierwsza konfrontacja Aśki i Bianci od Royal Rumble za to kolejną na zapchanie czasu antenowego. I tak wszyscy wiedzą o tym, że Belair skończy w ringu z Sashką.

 

No to zrobiła się nam gala powrotów. I frajerstwa w czystej postaci. Najpierw Charlotte załatwiająca shota na pas kobiet RAW Lacey, potem Lashley dający osobiście szansę na zgarnięcie pasa US Keithowi i Riddle'owi. Głupich nie sieją - sami się rodzą.

 

Nie wiem, czy taki był zamysł Tables Matchu Lany i Jax, ale niechcący zrobili z niego komediowy przerywnik. W czystą wygraną Lany z Nią raczej nikt by nie uwierzył, a tak Blondi wygrała z Nią "Oh My Butt" Jax. A na drugą nóżkę Naomi wyrolowała dosłownie i w przenośni Shaynę. Nowe pretendentki? Czemu nie!

 

No i kończymy bezpiecznym, niby przypadkowym, podpromowaniem Ortona. Żal byłoby czysto podkładać zarówno jednego, jak i drugiego, to dla zachowania równowagi bookingu wykorzystali Sheamusa. Randall wygrywa przez DQ po chybionym przez Irlandczyka Brogue Kicku w kierunku mistrza, a Drew trafiający już w byłego przyjaciela Claymore'em jako jedyny na nogach kończy tygodniówkę. Fajnie to wykombinowali, tylko gdzie jest Fiend? Gdzie jest Alexa? Może za tydzień wrócą. A jak nie obydwoje, bo trzymają powrót Braya na EC, to przynajmniej Lexie.

Edytowane przez Carrik

6774900356019a1789f59a.jpg


  • Posty:  953
  • Reputacja:   417
  • Dołączył:  30.12.2016
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jeśli chodzi o RTWM, to źle się nie zapowiada, karta najprawdopodobniej będzie obiecująca jeśli chodzi o WMke.

 

Tak sobie teraz oglądałem walkę Brocka z Eddie'em, marzy mi się ponownie taka walka ale z udziałem kogoś innego, szkoda że w WWE weszła ta beznadziejna zasada że mistrz musi trzymać mistrzostwo żeby pozycja zawodnika na niczym nie straciła... to zła zasada i czasami byłoby warto zapieprzyć jakimś mega Shoockerem... Tylko że bez publik nie ma to największego sensu, ale wyobrażam sobie jak taki Cesaro zdobywa pas WWE i ten ogromny pop, byłby bardzo dobrym mistrzem na parę miesięcy a tak to musimy oglądać ciągle te same mordy w kółko... Póki co mam nadzieje że ta cała szopka z Owensem będzie prowadziła do jego finalnego triumfu i dlatego ten booking wygląda tak jak wygląda, bo obecnie Kev. jedzie Romana na lewo i prawo i za każdym razem kantem zostaję wychujany, a zawsze o włos jest od zdobycia Universal.

 

Co do samego Edge'a, wygląda że chłop podpisał kontrakt na więcej niż kilka występów więc Part-Timerem go trudno będzie nazwać, ale jeśli podpisał taki kontrakt to oznacza że z pewnością w najblizszej przyszłości zdobędzie mistrzostwo WWE, z kim zawalczy? Nie byłbym pewny tak triumfu Drew'a, skład wygląda przyzwoicie każdy ma jakieś szansę, może prócz Jeff'a...

 

Sheamus: Ma minimalne szanse na zgarniecie triumfu i na krótki run z pasem, finalnie Drew by go pocisnął a na samym końcu WM dostalibyśmy Miz'a z walizką Money In The Bank, głupie może by i to nie było.

 

AJ Styles: Tutaj wydaje mi się że ma najmniejsze szansę zaraz oboko Jeffa... Nie wiem ale mam dziwne wrażenie że ta dwójka stoczy pojedynek na WM możliwe że w jakieś stypulacji, fajnie by było.

 

The Miz: Ma zerowe szanse na chwilę obecną, bo posiada walizkę i byłoby bezsensu jakby mu dali wygrać pas, mam też dziwne wrażenie że będzie jakieś małe zamieszanie podczas tego starcia.

 

Randy Orton: Czy ma szanse? Ma jakieś szansę i bardzo możliwe że zgarnie pas, ale czy jest mu potrzebne to świecidełko do starcia z Fiendem? Myślę że nie, bo historia i tak jest bardzo dobrze rozwinięta i pas w tle jest kompletnie nie potrzebny tej dwójce.

 

Moim zdaniem Drew obroni pas, przystanek Sheamus bo ma być jeszcze jedno Pay-Per-View przed WM... no i walka z Edge'em, realizacja walizki przez Miza jest też całkiem możliwa żeby zrobić jakiś WrestleManii Moment.

 

Ogolnie Lashley mnie bardzo irytuje i niech Lee go skroi z pasa, choć większe nadzieje pokładałem w Matt'cie bo zasługuje na duży rozgłos.

ori_3492683_86dfca8de8bf2c0893bc553b3506a3220ee33ce0_photo-frame-collage-picture-frames-template-retro-image-montage-mock.png

ori_3492683_86dfca8de8bf2c0893bc553b3506a3220ee33ce0_photo-frame-collage-picture-frames-template-retro-image-montage-mock.png.e621ddc1d3a89738016122d836f29810.jpg.78214f4cc1b9a4d05cf44c58b1fa86e0.jpg


  • Posty:  3 337
  • Reputacja:   604
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Do zapamiętania - pisać o tygodniówce w trakcie jej trwania albo zaraz po, bo jak nie to mi się nie będzie potem chciało ;P

 

Ooo Schejn (:twisted:) powraca. EC z byłymi mistrzami WWE. Najlepszy możliwy skład, ale z drugiej strony brak kogoś kogo można by było podpromować (coś ala Cesaro). Chociaż Morrison mógłby zastąpić Miza, bo ten ma walizkę, ale to jest przed WMką, więc by nie przeszło. I to jest wada tej kolejności PPV.

 

I zaczyna się - każdy z każdym... na pierwszy ogień Styles z Jeffem. Kiedyś byłby to dream match. Dziś obaj panowie są past prime i to nie jest PPV, więc whatever.

 

Retribution... kiedyś rozwalają sprzęt, spuszczają wpierdal każdemu po kolei, wandalizują... dziś siedzą grzecznie przy stole komentatorskim :lol:

Tutaj właśnie znajduje się odpowiedź na pytanie czy booking jest ważny? Tak, w cholerę.

 

Lacey zdobywa shota na pas Aśki. Nie zgadzam się z wpisami wyżej - ma CHOLERNIE dużą szansę wygrać. Po RR wyjścia mogły być dwa - Charlotte kolejny raz feuduje z Aską (chyba tylko Carrik to chce oglądać, bo ja nienawidzę jak coś się powtarza - a do tego zapewne będziemy mieli powtórkę Fiend-Orton :roll: ), a Evans jest jej przystankiem na te 2 gale PPV (EC i Fastlane) LUB Lacey zdobywa pas, odbębnia rewanż z Aśką na Fastlane i na WM otrzymujemy Evans z Flairem vs Szarlotka o pas kobiet, na które podwaliny już mamy. Stawiam na to drugie. Z Japonką i tak nic nie robią.

 

Jak dobrze słyszeć "You think you know me..". Zawsze hajpuje i wiesz, że coś będzie się działo... no i nie działo się.. średnie promo Adasia, ale za to w zeszłym tygodniu to on był dobrą telewizją na każdej tygodniówce (prócz SD - tam słabo wyszło).

 

No to chyba jesteśmy skazani na Bunny'ego przez te 2 miechy.. Przynajmniej Ksiądz Damian ulubieniec wszystkich dzieci wygrywa. Oby nie wymyślili na WM, że w trakcie lub tuż przed Wrestlemanią (zależy od kolejności walk w karcie) Miz będzie mistrzem, bo wykorzysta walichę i jakoś zrobią, że piosenkarz zostanie mistrzem xD

 

Zastanawiam się czy Riddle nie ma czasem gimmicku członka Ku Klux Klanu? :D Typ walczy tylko z murzynami ostatnio :D Najpierw wszyscy Hurtownicy teraz Kit. Jutro New Day :twisted:

 

Swoją drogą liczyłem na push Lee, a on nawet na RR się nie pojawił. W dodatku widziałbym go w rywalizacji o pas WWE (serio aktualnie nie widzę nic ciekawego dla Drew jeśli Edge wybierze Romana), a tu się okazuje, że zaliczył spadek w hierarchii i bydzie walczył o pas US. Super.

 

Nia Jax zostaje memem. Nawet zabawnie wyszło. -5*? :D

 

Dostajemy Orton vs Drew odcinek 48. Świeży produkt Winczenzo, nie ma co!

I oczywiście interwencje, bo EC niedługo. Typowo - pozostali musieli się pokazać.

 

Nie skreślam nikogo, bo w sumie ciężko określić co wymyślą do WM..

Jeff - mówił, że chce mieć ostatni run. Czy mu go zapewnią? Wątpię.

 

Sheamus - teoretycznie może wygrać, żeby potem przegrać na Fastlane jak Drew zdobędzie rewanż. No, ale jak to? Goldi przegrał, a Majonez by wygrał? W sumie to komora, a nie singles. Podbudowa się zaczęła.

 

Miz - odpada. Na WM będzie z Mori walczył przeciw gwiazdorowi i Księdzu.

 

Orton - żmiji nigdy nie należy wykluczać. Wygrałby odbębniłby może rewanż z Drew na Fastlane, potem powrót Fienda i walka z nim o pas na WM. Dochodzi do tego Edge, który jakby jakimś cudem Romualda nie wybrał to może mieć PPVowską trylogię z Randallem o pas. Wtedy albo Triple threat dla urozmaicenia Edge/Orton/Wyatt albo Edge/Orton 3 (nie liczę RAW), a Wyatt zalicza powrót w trakcie walki/po walce.

 

AJ Styles - jak zwykle dzika karta. Albo walka z Jeffem albo nie widzę dla niego nic sensownego na WM na tę chwilę. Chyba, że wygrana na EC - pokonanie Drew w singlu na Fastlane i walka z Edgem.

Edge - Styles to ponoć coś co Adaś by chciał, a i Allen nie pogardziłby.

 

Taka sobie tygodniówka. 4/10 jakby Hart to powiedział.

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  597
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.05.2009
  • Status:  Offline

Lacey zdobywa shota na pas Aśki. Nie zgadzam się z wpisami wyżej - ma CHOLERNIE dużą szansę wygrać. Po RR wyjścia mogły być dwa - Charlotte kolejny raz feuduje z Aską (chyba tylko Carrik to chce oglądać, bo ja nienawidzę jak coś się powtarza - a do tego zapewne będziemy mieli powtórkę Fiend-Orton :roll: ), a Evans jest jej przystankiem na te 2 gale PPV (EC i Fastlane) LUB Lacey zdobywa pas, odbębnia rewanż z Aśką na Fastlane i na WM otrzymujemy Evans z Flairem vs Szarlotka o pas kobiet, na które podwaliny już mamy. Stawiam na to drugie. Z Japonką i tak nic nie robią.

 

To ja dodam trzecie wyjście. I nie, nie chcę tego widzieć, bo w planach uwzględnia (niestety) obecność Charlotte na WM-ce:

- EC: Aśka broni, Lacey uwala przez intewencję Charlotte; może zrobią EC o pretendentkę na WM-ce, to wtedy Lexie wygrywa (jeśli do tego czasu zdoła się uporać ze stalkerem. Jeśli nie - urlopik na miesiąc i wróci świeża na gotowe)

- Fastlane: Dla odmiany Charlotte dostaje shota i uwala przez interwencję Lacey; Lexie na dobre startuje do Aśki

- WM-ka: Charlotte vs Lacey, bo jest konkretna kilkumiesięczna podbudowa. Mogą na szali Rica postawić, jeśli musiałyby o coś (a w sumie to o kogoś) walczyć. Zawsze jakaś stawka. A podbudowana Lexie o pas z Aśką. I prawie wszyscy zadowoleni :D

Edytowane przez Carrik

6774900356019a1789f59a.jpg


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Segment z Adamem Pearce'm i SHANEM MCMAHONEM

Przypadek, że powraca akurat w trakcie RtWM? Ciekawe czy sprowadzili go po to żeby się znowu prawie nie zabił jakimś ryzykownym skokiem. :twisted:

Szybko zbudowali na papierze i oświadczyli skład EC. Drew, AJ, Jeff, Sheamus, Miz oraz Orton. Jak dla mnie mocny skład. Zdecydowanie najsłabszym ogniwem jest tutaj Miz, ale kto wie. Może wyleci pierwszy, a potem zainkasuje walizkę. :twisted: Na pewno w kontekście faworytów są tutaj Orton i Sheamus. I jako, że już rozpoczęli feud z Irlandczykiem to wcale bym tak rudego nie skreślał. Może WWE chce mu dać walkę o pas na WM'ce? Tylko, że wtedy Edge, by zapewne poszedł na Romka i wiadomo jak to się skończy. Ortonowi tytuł raczej zbędny. Wciąż bardziej jara mnie singlowa walka z odmienionym Fiendem, może jakieś No Holds Barred.

 

Pierwsza walka - AJ Styles vs Jeff Hardy

Dawno nie było osłabiania nogi. :twisted: Oczywiście to Jeff doznał kontuzji i jeszcze uwalił po nietrafionym Swanton Bomb i dźwigni. Same old shit. Szkoda, bo zapowiadało się na początku całkiem nieźle.

 

Lee i Riddle chcą dorwać Lashleya, Sheamus Drew. Irlandczyk już ma walkę zaklepaną, natomiast pozostała dójka musi bić się ze sobą. Trochę nie fair w stosunku do Riddle'a, bo on już jakiś czas lata za US Championem, a Keith się od tak wepchnął.

 

Druga walka - The New Day vs Slapjack & T-Bone

Niech WWE sobie daruje Retribution. Lepiej już zainwestować w Mustafę, bo on przynajmniej angażuje się w swoją rolę. Jak jego ekipa zacznie się rozpadać to będę zdziwiony jeżeli Slapjack nie poleci pierwszy. :twisted:

 

Segment z Rickiem Flairem i Lacey Evans

Ojczulek już mocno owinięty wokół palca zapewnił Lacey szansę na pas. Ta musi pokonać najpierw Charlotte. Jeżeli tak się stanie to już zacznie świecić jakaś opcja odnośnie WM'ki.

 

Trzecia walka - Lacey Evans vs Charlotte Flair

I faktycznie tak się stało. Charlotte w gniewie okłada rywalkę aż ją zdyskwalifikowali i ojciec nie przerwał. Trochę szkoda, że nie dali Lacey wygrać czysto, ale ma shot na pas. Powiem tak jak narzekałem, że dla Asuki nic nie mają tak teraz gdyby Evans przejęła od niej pas to mógłby być całkiem niezły materiał na największe PPV. Tytuł w tle i wątek zdrady rodzinnej to byłaby ogromna szansa dla Lacey, która być może jakby wypadła nieźle to przekonałaby do siebie "kreatywnych", aby ją trochę podnieść w hierarchii. Z drugiej strony raczej małe są szanse na to, a obie babki i tak mają już w miarę gotowy program zatem krzywdzenie Japonki nie do końca jest konieczne.

 

Przemowa Edge'a

Rated R Superstar też kiedyś miał walizkę. Ba! Miał pierwszą w historii także dialog z innym Mr. MiTB musiał z czasem się trafić. Nie trwało to długo, Miz tradycyjnie wypadł na kogoś kto dużo gada, ale podjazdu do ikony nie ma.

Garza dołączył do Miza i Morrisona. Trafił swój na swoich. :twisted:

 

Czwarta walka - Angel Garza vs Damian Priest

Wynik był wiadomy. Jestem lekko zdziwiony, że Damian w ogóle miał jakieś problemy z pokonaniem Angela. Zawsze celebryta musi mieć udział w wyniku?

 

Drew jest bardzo zły na Sheamusa, a Bianca wybrała już swój cel jako zwyciężczyni RR - Asukę. Czyli możemy się spodziewać, że Evans uwali.

 

Piąta walka - Riddle vs Keith Lee

Dobra walka. Riddle nie odstawał. Obawiałem się, że Lee go zaora jak amatora, ale stawił jakiś opór.

Lashley rzucający się na obu rozwiązał kwestię pretendenta. Triple Threat akurat zapowiada się ciekawie choć dalej mam uczucie, że Riddle skończy pokrzywdzony.

 

Drew zmierzy się z Ortonem. Promo walnęli jak na WM'kę. :D Całkiem spoko.

 

Szósta walka - Nia Jax vs Lana

K***a jakie to było głupie. :lol:

 

Siódma walka - Shayna Baszler vs Naomi

To ładnie ośmieszyli mistrzynie TT. Dwa punkty dla pretendentek. Skisłbym gdyby dali im przejąć tytuły.

 

Ósma walka - Randy Orton vs Drew McIntyre

Wkroczył Sheamus i dał kopa Ortonowi, by sam otrzymać Claymore'a od Drew. Czyli standardowo budują "komorę eliminacji". Nie dali czysto nikomu wygrać.

 

Średnio, choć nie męczyłem się zbytnio z oglądaniem.

Edytowane przez Pavlos

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  597
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.05.2009
  • Status:  Offline

Zaoranie 3/4 Hurt Business przez Riddle'a i Luchasów wzmocniło jeszcze bardziej pozycję Matta. Nie wiem po co, bo już jest wiarygodnym pretendentem dla Lashleya i już może przejąć od Gumisia pas US. Widocznie takie są plany, skoro gnoi rusz co rusz stajnię murzynów i tyle samo razy zatrzymuje się na najbardziej umięśnionej w ekipie ścianie. Do czasu. Pierwsza oficjalna okazja w ringu o wiadomą stawkę i przejmie srebro.

 

Tozawa mistrzem 24/7! Który to już raz?

Bad Bunny mistrzem 24/7! Nastolatki piszczą! Może ta walka rapiera za niecałe dwa miechy to nie tylko plotki? Ciekawe, jak zaprezentowałby się w ringu, bo ponoć pierwszy celebryta od dawna, który jara się reslingiem od dzieciaka i spełnia teraz swoje marzenia. Pas w statystykach już ma (co prawda gówno warty, ale zawsze coś), to teraz czas pójść dalej i faktycznie wkręcić go w jakieś story na najważniejszą galę roku. Na ten moment obstawiam Tag Team Match z Priestem, żeby klasycznie ukryć jego zieloność. Przeciwko komu? Jeśli Miz i Morrison nie będą mieli co robić, to ich kandydatura wysuwa się sama.

 

Lacey jest w ciąży? Pewnie z Riciem :D No to teraz dali czadu. Stary człowiek i może! Od przeciwniczki Charlotte do macochy! Evans naprawdę oczekuje drugiego dziecka, więc miło, że jakoś włączyli to w story ex-marine i Flairówny. Ciekawe tylko, co teraz z Aśką. Najpewniej jedna pretendentka mniej, logicznym wyjściem jest wrzucenie do walki tej, którą od takich okazji powinni trzymać z dala. Lexie, korzystaj, zanim pójdą w to, co najgorsze!

 

Kofi wskakuje za Miza do EC Matchu. Mike'owi spot w klatce nie był potrzebny, bo dzierżenie walizki daje lepszy efekt i jest większą gwarancją zostania mistrzem niż mordowanie się w sześciu chłopa w komorze. Kingston za to dotrzyma kroku Jeffreyowi i postrzela kilka spotów. Dobra zmiana.

 

Lexie wróciła! Najbardziej creepy segment w stylu Firefly od początku konceptu. Tym razem wręcz nawiązali do satanistycznych rytuałów :o No to ładnie sobie w CT pogrywają. Mniejsza o to - Blissówna zapowiedziała już powrót Fienda. I z tego, co przekazała, Bray ruszy z buta na Randalla w ramach zemsty za zjaranie żywcem. Kolejna walka na WM-ce nieoficjalnie potwierdzona, a szanse Randalla na zwycięstwo w niedzielę zmniejszone praktycznie do zera.

 

My Hole zostało zastąpione przez My Head. I słusznie. Co za dużo, to niezdrowo. Mimo porażki Lany z Shayną to to Blondi i Naomi widzę jako następne mistrzynie tagów.

 

Kofi podłożony na dzień dobry Stylesowi, Drew eliminujący Stylesa po combie niebezpiecznego whiplasha i Claymore'a, Drew kontrujący Swantona od Jeffa i sprzedający kolejnego Claymore'a, Alexa dalej mieszająca w głowie Randalla, Sheamus nokautujący obecnego mistrza i byłego przyjaciela po Brogue Kicku - taki to był Gaunlet. Rudy z ostatnim wejściem do niedzielnego EC Matchu, Randy z zadymioną czachą. Dobre i to, bo mogli pójść tylko w bieżączkę, a tak podbudowali dodatkowo jeden poboczny feud. Feud, który ciekawi mnie bardziej niż tytułowy obrazek. A podobno główny pas to właśnie to, o czym marzy każdy na RAW.

6774900356019a1789f59a.jpg


  • Posty:  3 337
  • Reputacja:   604
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Przyznać szczerze - kiedy Miz się wycofał z komory kto pomyślał, że jego zastępcą zostanie sam Goldberg? :D Ja od razu tak skojarzyłem skoro TYLKO byli mistrzowie WWE.. więc gdzie tam Morrison?

 

I wbija Kofi... zamienił stryjek siekierkę na kijek. Ringowo lepiej, promocyjnie i tak nie ma szans tak jak Miz.

A Kryszczyn zajebiście tu pasował. Może nie WWE, ale exWHC, więc też złoto.

 

Bad Bunny mistrzem 24/7 i ogólnie dalej się panoszy. I tak będzie do WM i oby nie po WM..

 

W sumie nie wiem co pisać - kilka godzin minęło od luknięcia RAW, było dużo przewijek i szczerze to jakoś nic ciekawego nie było.

O wiem! Skoro Lacey w ciąży to za bardzo nie wiem czy to zwiększa jej szanse czy zmniejsza. Jakby wygrała to jak to tak? Ciężarna się bije? Już widzę te aktywistki. Z drugiej strony - jeszcze lepsza podbudowa.

 

No i Sheamus wygrał Gauntlet, więc moja teoria o jego wygranej na EC żeby przedłużyć feud idzie się ruchać jak ja z Mandy w myślach.

 

Meh.

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  3 310
  • Reputacja:   789
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

O wiem! Skoro Lacey w ciąży to za bardzo nie wiem czy to zwiększa jej szanse czy zmniejsza. Jakby wygrała to jak to tak? Ciężarna się bije? Już widzę te aktywistki. Z drugiej strony - jeszcze lepsza podbudowa.

Jak to mówią we Francji - marne szanse. Tego story i tak swoją drogą marnego nic w zasadzie nie uratuje (nawet ciąża). Co ta Asuka robi swoim rywalkom, najpierw Lynch, teraz Evans, kto następny w kolejce? Charlotte :D

 

Meh.

RAW opisane jednym słowem, a tu zaraz ppv...

Edytowane przez MattDevitto

 

 


  • Posty:  3 337
  • Reputacja:   604
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

OK, wszystko jasne - insider (hehe Inside Her hehe) przekazał wieść, że Lacey Evans naprawdę jest w ciąży, więc nie wystąpi ani na EC ani na WM, ale dalej ciągną tą szopkę. Plany się pozmieniały, ale dalej gdzieś ten angle będzie się bujał w tle tyle, że seksowna blondyna nie będzie mogła sie już tarzać po ringu.

 

p.s. nie ja jestem ojcem :cry: I psuje to wszystkie moje niecne plany na WM i chyba naprawdę będzie powtórka Asuka-Charlotte :(

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  953
  • Reputacja:   417
  • Dołączył:  30.12.2016
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Lexie wróciła! Najbardziej creepy segment w stylu Firefly od początku konceptu. Tym razem wręcz nawiązali do satanistycznych rytuałów :o No to ładnie sobie w CT pogrywają. Mniejsza o to - Blissówna zapowiedziała już powrót Fienda. I z tego, co przekazała, Bray ruszy z buta na Randalla w ramach zemsty za zjaranie żywcem. Kolejna walka na WM-ce nieoficjalnie potwierdzona, a szanse Randalla na zwycięstwo w niedzielę zmniejszone praktycznie do zera.

.

 

To nie jest satanistyczny pentagram, wgl sam rytuał nie był satanistyczny.

Ten pentagram to symbol religii neopogańskiej " Wicca " ogólnie cały koncept gmmicku Wyatta polegał na tym od samego początku, a teraz jeszcze bardziej go urozmaicił bo do rzucił Alexę do tego projektu... Sam rytuał odbywał się w stylu " wicca " wywoływanie ducha za światu, taki był zamysł... Szanuje mocno bo mało się mówi o tej religii i jest to nie co unikany temat, w sumie wiedza ludzi sama mówi za siebie że zyjemy w swiecie gdzie symboliki są już nawet mylone.

 

Vince za promowanie satanizmu dostałby niezłe opiernicz, no i ogólnie gówno burza by wybuchła... A tutaj Wyatt opracował koncept tego gmmicku, przedstawił na czym to wszystko polega no i mamy " Wiedźmę Alexę " ... Ogólnie odprawianie takiego satanistycznego rytuału nie wiążę się z niczym dobrym, więc wątpie że sama Alexa by zaryzykowała odprawiając taki rytuał, a religii Wicca polega na magii i czarach.

ori_3492683_86dfca8de8bf2c0893bc553b3506a3220ee33ce0_photo-frame-collage-picture-frames-template-retro-image-montage-mock.png

ori_3492683_86dfca8de8bf2c0893bc553b3506a3220ee33ce0_photo-frame-collage-picture-frames-template-retro-image-montage-mock.png.e621ddc1d3a89738016122d836f29810.jpg.78214f4cc1b9a4d05cf44c58b1fa86e0.jpg


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

MizTV

Mizowi chyba się mocno odwidziało po "bani" od Drew. :twisted: Sam zrezygnował z udziału w EC. Jako posiadacz walizki woli czyhać na zmęczonego bojem przeciwnika, choć patrząc na potencjalnych kandydatów do walki o WWE Championship to naprawdę nie widzę tej inkasacji u niego.

 

Pierwsza walka - MVP, Shelton Benjamin & Cedric Alexander vs Lucha House Party & Riddle

Czyli tradycyjnie. MVP dał ciała w walce, a potem wkurzony Lashley rozbija towarzystwo serwując Riddle'owi Nelsona. To jest najbardziej nadużywany skrypt przez WWE od dłuższego czasu.

 

Aha... Zatem Miz chciał wcisnąć Morrisona do "komory", by samemu się nie wysilać. Matko Bosko jakie to naiwne nawet na reżyserowane show.

 

Bad Bunny wciąż tu jest... I został mistrzem 24/7. Teraz jako, że ma Priesta u boku nie będzie tak łatwo mu zabrać.

 

Podoba mi się jak z dyskusji o miejscu w EC przeszli do części "The Marine", w których grał Miz. :twisted:

 

Druga walka - Charlotte Flair & Asuka vs Lacey Evans & Peytone Royce

No tego żem się nie spodziewał. Stary zapylił Lacey? Wykorzystali do programu z Charlotte faktyczny stan, że Pin-up girl zostanie drugi raz mamą. Moda na sukces. :twisted: W ogóle Flair z tego powodu nie może jej zaatakować, ale już na PPV z Asuką będzie się nawalać, nie? :roll:

 

Sheamus pewny wygranej pasa. Ja nie bardzo.

 

Trzecia walka - Kofi Kingston vs The Miz

Jedna z niewielu rzeczy wartych uwagi. Oczywiście Kofi wywalczył sobie miejsce w EC. Spoko, ringowo na pewno coś wniesie.

 

Myślałem, że skończy się na kolejnej nudnej gadce Ortona, a tu Alexa stara się wskrzesić Fienda. Spoko, czekam na przybycie.

 

Czwarta walka - Lana vs Shayna Baszler

Tym razem szczęścia zabrakło i Lana została uduszona. Sporo przewijania.

 

Chodził mi po głowie Braun wcześniej. Oczywiście wkurzony, że nie znalazł się w karcie PPV. Shane'a czeka walka z kolejnym dwumetrowym kolosem?

 

Piąta walka - AJ Styles vs Kofi Kingston vs Drew McIntyre vs Jeff Hardy vs Randy Orton vs Sheamus

Tym razem Gauntlet o to kto jako ostatni wejdzie do akcji na PPV. Zaczęli AJ z Kofim. Wesoły skoczek z ND oczywiście musiał zostać rozpisany jako strona desperacko broniąca się. Większość walki jeszcze kuśtykał na kontuzjowaną nogę także można było spodziewać się, że nie powojuje długo.

Drew wbił jako drugi i już było wiadomo, że każdy kolejny zawodnik wypadnie. AJ został bardzo zdominowany, już zdecydowanie więcej miał do powiedzenia Jeff Hardy. To on mocno dla odmiany dominował na początku Szkota, a potem uwalił tradycyjnie przez nietrafienie Swanton Bomb. Może powinien zastanowić się po tych latach nad tym i częściej używać Twist of Fate? :twisted:

Ortona po kilku chwilach z walki wyrzuciła Alexa poprzez Mind Games. Chyba możemy być pewni, że "Żmija" pójdzie na odrodzonego "Diabła".

Sheamus jako ostatni postawił najtrudniejsze warunki byłemu ziomkowi i wygrał. Chcą budować w nas poczucie jakoby Irlandczyk był faworytem nr. 1. Za stary jestem żeby się nabrać, ale grunt, że próbują coś zrobić. :twisted:

 

Zaledwie kilka interesujących momentów.

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  3 337
  • Reputacja:   604
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Mori i Miz świętują. Jednego możemy być pewni - Mike nie będzie na pewno nudniejszym mistrzem niż Szkot.. no w sumie dwóch - nie będzie też trzymał tak długo pasa :twisted:

Zgodnie z planem hurtownicy wbijają. Jest dokładnie tak jak pisałem w temacie o EC - Miz obiecał Gumisowi title shota jak pomoże z Drew. I się wycofuje ze słowa :D Zapomniałem tylko o tym, że Mori przyczynił się do straty pasa US Lashleya.

 

Riddle vs Morrison - w temacie o EC pisałem, że obejrząłbym ich singla, a nawet album studyjny :D Mamy to, ale niestety na tygodniówce.. póki Lee się nie wykuruje czemu nie zrobić tej walki na Fastlane?

 

Ryja coming soon to RAW. Rychło w czas... nie ma planów dla Aśki, Charlotte się wpierdala bele gdzie, a reszta robi za tło.

 

R-Truth i Bad Bunny - kiedyś musiało dojść do tego spotkania ;d

 

New Day vs Retribution... awwww Ali M się wkurzył kolejną przegraną..

 

Minął czas Miz musi odpowiedzieć Bobbyemu. W sumie Lashley na micu nie jest taki zły. Ogólnie powinni pozbyć się Hurt Business i powinien Bobik zostać sam z MVP i udawać czarnego Lesnara ze swoim czarnym Heymanem. :D

I tyle z dygresjii, bo wpierdala się beztalencie Daun Strowman. :roll: Trochę to wszystko komplikuje sprawy. Pojebane. I to na tygodniówce. Sorry pisze na bieżąco :D

Albo w sumie zostawiłbym Hurt Business - w końcu mają pasy TT o czym kompletnie zapomniałem.

Bobik WWE champ, Shelton i Cedric TT, a MVP 24/7. All Gold. Niestety zjebali i z Undisputed Erą by nei walczyli ;P

 

Biznes vs Luchasi - formalność.

 

Zły Króliczek (lol) i Ksiądz Damian - zajebiste połączenie walczą z Garzą, który jednak żyje. Ciekawe gdzie Andrzej Cień Almas? Damian wins. W sumie zając podobny jest do anioła.

 

Randy Orton i Alexa odcinek 666. Rotfl teraz czarna magia i vooodoo. Jakie to jest słąbe :D

Ale entertaining.

 

Co do za pattern, że mistrzynie tag team mierzą się ostatnio z samymi mistrzyniami kobiet? A no tak, bo inne babki to tło.. Z wyłączeniem Evans to teraz zostaje nam Charlotte vs Asuka w ringu dobrze, historia kiepska... jedynie Rhea może poratować panie kierowniku.

 

Jeff vs Sheamus - To jest tak meh połączenie, że hej. Nie widzę planów dla AJa an WM. Dać mu Jeffa.

 

Jabłecznik kłóci się z przereklamowanym ojcem.

 

Randomowe dupy walczą o fjuczer tag team title shot, a mistrzynie oglądają to na monitorze... źle to wróży pretendentkom z NXT..

 

AJ vs Rico? Now you have my attention. Niestety Allen wygrywa..again. Tak się buduje gwiazdy.

I... Omos atakuje? Lol.

 

Gumiś vs Daun - nie powiem - na WM bez pasa byłoby to niezłe. 2 powerhouse'ów to nieraz ciekawa opcja. Na szczęście Bobik wygrywa. Impressive. Odkopanie z powerslama i zakończenie 1 spearem. Dodatkowo niezły powerbomb. Miz też dostaje. Tylko Szkota brakuje.

 

Serio Miz może już za tydzień pas stracić. Wcale się nie zdziwię choć obstawiałem Fastlane.

 

Tak sobie.

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  3 310
  • Reputacja:   789
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Ryja coming soon to RAW. Rychło w czas... nie ma planów dla Aśki, Charlotte się wpierdala bele gdzie, a reszta robi za tło.

Na początku pomyślałem, że chodzi ci tu o Mysterio :D Później faktycznie przypomniałem sobie, że Rhea ma się znaleźć w czerwonym brandzie. Lubię jej postać, ale sam fakt, że trafia w otchłań zwaną RAW nie wróży niczego dobrego. Pytanie nasuwa się samo: czy będzie bujać się gdzie popadnie jak Charlotte czy będzie tłem jak ostatnio np. Mandy? :wink: Tak to jednak się kończy kiedy lądujesz w teamie z inną blondyną :D

Edytowane przez MattDevitto

 

 


  • Posty:  597
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.05.2009
  • Status:  Offline

Miz w wywiadach świeżo po EC: Nie jestem tymczasowym mistrzem.

Lashley 24h po EC: Cool story bro.

Tak, Mike jest tymczasowym mistrzem. Szkoda, że czasowo się tak średnio wstrzelili z jego cash-inem, ale wszystko pasuje do logiki Dablju. Drew był za mocny, żeby stracić pas czysto - po Chamberze wleciał Miz z walizką. Lashley był za mocny, żeby stracić pas w normalnym okolicznościach - zrobili Triple Threata i drugi przypiął trzeciego. Nie ujmując niczego drugiemu oczywiście. Wczoraj naszła mnie myśl, że rozpisywanie na kolanie, ale koniec końców lepiej potrzymać główny pas przez 8 dni w porównaniu do uwalenia walizki. Teraz nie jestem taki pewien, bo tyle samo z neseserkiem mógł zrobić i Otis. Przekombinowali, ale na następnym RAW może się to już ustabilizuje - Bobby legitnie skroi Miza ze złota i zacznie przygotowywać się do WM-ki, obojętnie z kim by walczyć nie miał.

A Braun to pizduś i tyle w jego temacie. Powinien się cieszyć, że przynajmniej dostał szansę na shota. Nie pierwszą i (niestety) raczej nie ostatnią.

 

Wspomniałem już o drugim, który przypiął trzeciego na EC? No to dzień później "drugi" zrobił to samo jeszcze raz. A z JoMo raczej nic już nie będzie. Szkoda, bo zawsze z duetu Miz & Morrison w kontekście zrobienia konkretnej kariery stawiano na Morrisona, a po latach wiadomo jak to wygląda. Może gdyby nie brylowanie na zesłaniu, to ugrałby więcej w Dablju, a tak cenny czas uciekł, lata minęły i teraz można sobie jedynie gdybać.

 

Szmacenia Retribution część tysięczna. Z tą różnicą, że tym razem Ali się konkretnie wkurwił. I ma rację - na jego miejscu też rzuciłbym takich ciołków w cholerę.

 

Główna twarz Hurt Business za tydzień zostanie twarzą rosteru, jeśli nie całej fedki, a w tym samym czasie jego walczący kompani dzierżący pasy tagów próbują dotrzymać mu kroku. Skutecznie. Bez spin i bez dramek. Panowie, i po co były te gówniarskie przepychanki? Nie można było tak od razu?

 

Ale z tego Garzy popierdółkę zrobili. Gdyby co tydzień garował go ktoś inny, to by mnie to lekko zniesmaczyło, ale że robi to Priest - spoczko. Niech ponabija sobie streak i potem wskakuje wyżej. Po WM-ce oczywiście, bo jego drużynówka z Bunnym przeciwko Mizowi i Morrisonowi to bardziej niż pewniak.

 

O, Rhea wkrótce debiutuje na RAW! Ideolo!

 

Szatańskich rytuałów ciąg dalszy. Tydzień temu Lexie wywoływała Fienda w pentagramie, tydzień później Orton rzyga jakąś mazią. Pamiętajcie - nie bawcie się w żadne satanistyczne rytuały, przywoływanie duchów, demonów i innych bytów nadprzyrodzonych, bo skończycie jak Randall!

 

Kierwa, najlepszy segment na majku bez majka w wykonaniu Flairówny w całej jej karierze. Wniosek? Nie dawajcie jej więcej żadnego pasa, inwestujcie w życiowe story, zostawcie przy niej Rica. Jedyne wyjście, żeby Charlotte była znośna, a czasami może nawet i dobra.

 

Naomi i Lana znowu górą. One prędzej czy później zostaną mistrzyniami tagów! Saxton ma rację, polać mu!

 

Omas zaczyna kozaczyć w ringu jako ciekawie imponujący przerywnik po walkach Stylesa? Jeśli ma to doprowadzić do jego przyszłego debiutu między linami - czekam. I liczę na więcej, bo nawet taki nijaki Two-Handed Chokeslam w wykonaniu wielkoluda wygląda imponująco.

Edytowane przez Carrik

6774900356019a1789f59a.jpg


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

MizTV

Mike po sukcesie musiał się wygadać jaki to on wspaniały, a jego kariera przetrwała dłużej niż kariery Edge'a czy Ceny. Na jego nieszczęście wspomniał też Lashleya. Bobby ma teraz pełne prawo skopać tyłek Mizowi jako, że to właściwie jego kumpel przyczynił się do straty przez niego pasa US. Nie będzie to ME WM'ki, ale raczej nie przynudzą RtWM jak Drew.

 

Amerykański orzełek to od teraz Travis. Riddle... . :lol:

 

Pierwsza walka - Pierwsza walka - John Morrison vs Riddle

Gdyby dali Johnemu powalczyć o pas US to nawet miałoby to sens jako, że był jednym z pretendentów na EC. Poza tym jest jeszcze Lee.

Sama walka była naprawdę spoko. To chyba jeden z lepszych pojedynków jakie zaserwowali nam w ostatnim czasie na tygodniówkach. Oczywiście Riddle zwycięski.

 

Przyznaj Priest. Bad Bunny płaci Ci więcej niż WWE. :twisted:

 

Muszę oddać Mizowi, że opanował swój gimmick do perfekcji. "Nie mówię, że nie chce podejmować wyzwań. Mówię, że chce je tylko opóźnić". :twisted:

 

Druga walka - The New Day vs Mace & T-Bar

Retribution lost, lol. :D Ali ma dość. Ja też. Może ta bezużyteczna stajnia się w końcu rozpadnie.

Swoją drogą niebieskowłosa wróciła to Keith też pewno niedługo się pojawi.

 

The Miz odpowiada na ultimatum Bobby'ego Lashleya

Miałem powiedzieć, że szczęście się do Miza uśmiechnęło, a potem Shane ogłosił Triple Threat w razie wygranej Brauna. :twisted: Jakoś nie czuje ekscytacji faktem, że Strowman się wcisnął. Bobby ostatnio pokazuje się z dobrej strony i moim zdaniem zasługuje żeby choć przez chwilę być koło tytułu WWE.

 

Trzecia walka - Shelton Benjamin & Cedric Alexander vs Lucha House Party

Nieźle się oglądało Hurt Buissness w tej walce. Fajnie rozegrana końcówka.

 

Czwarta walka - Damian Priest vs Angel Garza

Trwało dłużej niż myślałem. O dziwo Garza dobrze sobie radził do czasu aż zbytnio skupił się na Bunnym. :roll:

 

Rhea niedługo na RAW? Good.

 

Mocno jadą. Orton właśnie został potraktowany czarną magią i rzygnął smołą. Ten Fiend to chyba jako sam szatan wróci. :twisted:

 

Piąta walka - Asuka & Charlotte Flair vs Nia Jax & Shayna Baszler

Charlotte wywaliła kopa w nos Asuce przez, co przegrały i Japonka się obraziła... To było raczej do przewidzenia, że ich team nie przetrwa długo, ale kurde... To było szybkie.

 

Szósta walka - Jeff Hardy vs Sheamus

Zapychacz, ale dało się obejrzeć. Sheamus wygrywa, więc nie rezygnują z planów na jego postać.

 

WOW! Jaki emocjonalny segment dostaliśmy od Charlotte. :shock: I podziałało, bo nawet mi jej szkoda teraz. Co prawda wolałbym wkurzoną Flair, ale na to jeszcze jest szansa.

 

Siódma walka - Naomi & Lana vs Mandy Rose & Dana Brooke

Naomi i Lana naprawdę będą pretendentkami do pasów. Śmiało jeszcze dajcie im pokonać Shaynę i Nię. Sky is the limit!

 

Ósma walka - AJ Styles vs Ricochet

Niestety, ale chyba Ricochet pułapu postawionego przez WWE nie przeskoczy. Może nam, co najwyżej dać dobrą walkę.

Ten rzut Omasy Ricochetem wyglądał naprawdę imponująco. Również chętnie bym zobaczył go akcji, ale boje się, że skończy jak większość takich gigantów w WWE.

 

Dziewiąta walka - Braun Strowman vs Bobby Lashley

Proszę jaką promocję dostaje Lashley. Dobrze, jak wspomniałem wcześniej odwala niezłą robotę, więc niech ma szansę. Przy okazji darowali nam Strowmana.

 

Mocno mi się dłużyło oglądanie tego RAW. Jako, że nie chce mi się spać to już dokończyłem. :roll:

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 142 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 024 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 884 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Sklejacie akcje, ponoć potężny głaz ma się pojawić u Pata w jego show -może ktoś tej aktorzynie przypomni, że WM już była
    • KyRenLo
      No tak, bo Bianca to jest ostatnio (A nawet dużo dłużej, niż ostatnio) tak interesująca postać, że klękajcie narody. Zaakceptowałbym wygraną Bianci ba nawet bym się nią jarał pod jednym warunkiem. Tym warunkiem, na który WWE nie chce się zdecydować.
    • Attitude
      Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych informacji z Monday Night Raw po WrestleManii 41. Raw otworzył nowy mistrz WWE John Cena. Najpierw zażądał od konferansjera odpowiedniej zapowiedzi. Oczywiście nie odbyło się bez pocisku w stronę kibiców, że akurat teraz, jak został mistrzem, to ponownie go cheerowali. Podkreślił, że niezależnie od wszystkiego, to nieubłagalnie zbliżamy się do jego emerytury. Zaznaczył, iż wie, że będzie po nim wyłoniony nowy mistrz na Raw. Jednakże to on trzyma pas, który posiadali choćby Roman Reigns, Bruno Sammartino czy Steve Austin. Kończył jednak, dając coś ludziom i zapozował z pasem mistrzowskim. Przerwał to... Randy Orton wykonując znienacka RKO! Czyżby to zapowiadało główną walkę Backlash? Link do filmu Liv Morgan i Raquel Rodriguez pokonały Becky Lynch oraz Lyri Valkyrii, odzyskując pasy tag team. Wściekła Becky po walce brutalnie zaatakowała Lyrę. Link do filmu Alpha Academy chcieli walkę o pasy tag team z New Day... nie doszło do niej przez powracającego RUSEVA! Link do filmu Niespodziewanie mistrzyni NXT Stephanie Vaquer rzuciła wyzwanie mistrzyni NXT IYO SKY! Roxanne Perez w kluczowym momencie zaatakowała Sky, a Giulia... rzuciła się na Vaquer. Mistrzyniom pomogła Rhea Ripley. Link do filmu Jey Uso celebrował z powracającym Samim Zaynem i Jimmym zdobycie World Heavyweight Championship. Link do filmu Na zapleczu ponownie doszło do konfrontacji AJ Stylesa z Karrionem Krossem. Gunther zaatakował... Michaela Cole'a i Pata McAfee! Cole dokończył komentowanie show z Joe Tessitore. Link do filmu Dominik Mysterio pokonał Pentę i obronił po raz pierwszy Intercontinental Championship... przy pomocy powracającego JD McDonagha. Link do filmu Na koniec pojawił się Seth Rollins z Paulem Heymanem. Doszło do bójki Rollinsa... z CM Punkiem i Romanem Reignsem - czyli jego rywalami z WrestleManii. Jednakże Rollinsowi pomógł... Bron Breakker, który ewidentnie dołączył do sojuszu. Wygląda na nową stajnię na Raw. Link do filmu Skrót Raw:Przeczytaj wpis na portalu Wrestling.pl
    • CzaQ
      Bardzo ładnie napisany post Bastian.    A teraz takie pytanko - pamięta ktoś jeszcze o takiej stajni jak Wyatt Sicks?  Podobno mieli wystąpić... miała wrócić Alexa Bliss, a tu taki chuj. Ktoś ogarnia co się dzieję? 
    • CzaQ
      RAW po WM zazwyczaj jest świetne (zazwyczaj najlepsze w roku), gdyż zaczyna nowy sezon. Spodziewam się powrotów, debiutów, turnów. Jak to wszystko wypadnie? To będzie kit czy kicz?   Zaczyna Johnny Price. Pierwszy gość, który sięgnął po złoto 17 razy. Fuck you Flair  Nawet niezła, aczkolwiek krótka jak na niego gadka.  Hehe za to Orton pojawia się i sprzedaje mu RKO - sprawdziło się to co pisałem w temacie o Backlash - w końcu PPV będzie u Randalla w rodzinnym mieście. Ale podejrzewam, że może być jakiś triple threacik żeby zatuszować braki Ceny w ringu z powodu wieku.   Livka <sex> I Raquel vs Becky i Lyra <sex> o pasy TT Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale miało nie być niepotrzebnych rewanżów od razu tylko trzeba sobie wywalczyć prawda? Więc co to tutaj robi? No i niedowierzałem, że Dom ma pas, a Livka nie, więc okazało się, że to był tylko jednodniowy rozbrat. Wszystko pasi. Za to Aloy obija Walkirię i przechodzi turn. Zdecydowanie panie dostały za dużo czasu.   New Gay nowy theme. Nowy gear. Zmieniło się u chopów. Czekamy na bIg E. Za to wychodzi Maxxine <sex> oraz Otis z Tozawą i stwierdzają, że już raz ich pykli przed WM i to w około minutę. Fajny feud nie ma co... ale żeście ekipe skołowali... Gaśnie światło... wychodzi Rusev! Wszyskich 5 fanów wstało i się zesrało na widok wiecznego midcardera, który niczym Andrade na początku z kimś wygra, potem go zajobbują i nie będzie zadowolony ze swojej pozycji -> zmieni fedke i tak w kółko.    Iyo wychodzi i gada łamaną angielszczyzną z japońszczyzną w mixie. Coś ala jednoosobowa Babymetal LOL  Wychodzi... Stephanie Vanquer... I have no fucking idea who that is, ale jest championką NXT. W sumie niezła dupa, ale tą brodą mogłaby kroić chleb. Jest walka champ vs champ. Roxanne Perez przerywa tę przydługą walkę.. Jest też Żulia jakaś. Rhea idzie na ratunek.    Wychodzi idiota.. ja pierdole on serio ma na koszulce World Heavy-YEET Champion <FACEPALM>  Nudna, gówniana przemowa. Wychodzi Sami, który był nieobecny na WM. Już myślałem, że po tych hitlerowskich hailach kiedy Gey był w narożniku to Sami zasadzi swojego megasłabego Helluva kicka, ale widocznie za dużo turnów już. Wbija też Jimmy. Chłopaki są coś za weseli... jednak fałszywy alarm. Jeszcze nie. Ale pierwsze co przyszło mi do głowy to przykra opcja, że Jimmy jest faworytem do zgarnięcia walizki co by było niezłą stratą. W sumie Zayn też niestety może zdobyć neseser. Gey będzie mistrzem jakiś czas, a ci potem go będą atakować.   AJ z Krossem dalej coś tam tuptają. Nie wiem do czego to prowadzi, ale raczej do zmian u Stylowego. Niedługo kolejny heelturn i team.   Gayson i Praktykant chwilę pogadali na rampie, wyszli Wikingowie i to samo zrobili. Po czym nagle mamy wkurwionego Waltera.... który atakuje komentatorów. To co? Na następnej WMce Michael Cole vs Gunther? Jak szybko spadają....   Nowy żydowski mistrz Dom Mysterio walczy z Pentą. Wygrywa poprzez interwencję powracającego JD Vance'a Bigheada klona Balora.   Na koniec wychodzi zwycięzca main eventu dnia pierwszego Seth Rollo. Przemowa. Przerywa Pancur. Dostaje w michę. Przerywa Romano, który myślałem, że się już nie pojawi przez jakiś czas. Wiadomo Romano musiał pokazać dominację, ale został zrobiony przez zakapturzoną postać... Bronn Breakker! Będą teraz sobie mierzyć kto ma większego speara JEBZDZIDY!  Łamacz i Seth działają razem? Nie podoba mi się to kompletnie. Seth na tyle się rozwinął, że jest dobrym mówcą i nie potrzebuje Heymana, a co do Bronka to liczyłem na solową karierę w kierunku WHC.   W skrócie ważne wydarzenia :  - Cena vs Orton o pas po raz 4683, - Becky przechodzi heelturn, - Wraca Rusev, - Z NXT debiutuje mistrzyni Stefania chujwiejakjejtam, Roxanne Perez oraz Julia. - Bron Breakker dołącza do stajni Setha.    Czy to była jedna z najgorszych i najmniej wyrazistych tygodniówek po WM?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...