WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia

[aRo]

Pyro na trybunach - fajne!

Drew przedstawił fakty. A w zamian dostał wpiernicz od Ortona. Dwa punty. Więc powinien sobie odpocząć i nie walczyć na Payback.

 

Nia i Shayna się nie trawią, ale spróbują przejąć pasy TT kobiet na Payback. I pewnie im się uda

 

Black nie wychodzi z trumny i ma opaskę na oku. Przyszedł do Owensa i mu nakopał. Bo? Przestawił się na emo po ostatnich laniach?

 

Tozawa zdobył pas 24/7 w 4-wayu i nawet nie musiał pinować mistrza. Whatever. Dalej nie ogarniam, czemu robią zwykłe walki zamiast segmentów na backu. Tak marnować taki prosty do bookowania pas.

 

Keith Lee zaczął z grubej rury. Od razu w stronę Ortona. Od razu na topkę. Oby z tych szczytów nie zleciał.

...tylko co oni mu dali za szajs na theme song? Miał porządny i podmienili na byle co? Co to za kretyńska decyzja?

 

Liv wróciła do stylówy z Riottek. Cofamy się w rozwoju.

 

Crews pokonał Lashleya w siłowaniu na rękę. A na Payback spróbuje obronić tytuł w starciu z nim. Tu już nie mam pewności co do wyniku.

 

...a podczas reklam ogłosili Reigns vs Fiend vs Strowman, No Holds Barred na Payback o pas. Ciekawe, czy już wrócą do Romka...

 

Lana i Natalya żegnają Mickie. Słabo, ale sam pomysł z filmikiem o najlepszych momentach kariery = brak filmu, nawet mnie bawi James wbiła, zaatakowała i poszła. W sumie nie była dziś na wizji dużo dłużej niż ostatnio.

 

Underground: Lashley zniszczył jakiegoś randoma, a potem Zygę. Który miał ustawioną inną walkę, ale wiadomo, jak oni się trzymają zapowiedzi. Potem było Lashley vs inni, w kółko. Ziew.

 

Lee vs Orton przerwane przez Drew, któy nie powinien w ogóle stać. I tyle z debiutu Keitha, zepchnięty na bok. Super pomysł...

Trzeci punt na zapleczu, lol.

Keith dostanie swoją szansę z Randym na Payback. W sumie spoko, ale i tak mi się średnio podoba, jak go potraktowali na tej tygodniówce.

 

Asuka szybciutko odbębnia rewanż z Sashą. Równie dobrze mogło go nie być. Że już o lumberjackach nie wspomnę.

 

Dominik już walczy na Raw, teraz w tagu z tatusiem. Ale się nie nacieszyli, bo wbiło RETRIBUTION. I oni zamknęli tygodniówkę. Już widać, że dali większe twarze pod maski. Chyba był tam Dijak.

[Pavlos]

Przemowa Drew McIntyre'a

Drew się podniecił fartownym zwycięstwem. I to aż tak, że zaczął gadać o wysłaniu "Żmii" do "krainy Claymore'u". Szkoda tylko, że nawet nie udało mu się zaaplikować Ortonowi tego finishera. Ciekawe, że wspomniał o przewadze Ortona na początku walki. Przynajmniej wiemy, że ten booking był zaplanowany.

Orton się wkurzył i poczęstował mistrza swoimi śmiercionośnymi kopniakami. Dobra to już wiemy czemu na Payback ma innego rywala. Przynajmniej są konsekwentni w tym momencie.

 

Jakieś ziomki postanowiły pośmieszkować i jeden zamiast własnej facjaty dał zdjęcie Benoita, a drugi poszedł o krok dalej i wstawił KKK. Prychłem srogo.

 

Nia znowu drze gębę na dziennikarkę. ale trochę śmiechłem. Potem przyszła Shayna i sobie cisną po urodzie. Cóż Baszlerowa też nie jest najpiękniejsza także tego.

 

Pierwsza walka - Bayley vs Shayna Baszler

Najpierw Nia zaczęła okładać Baszler, a potem obie nagle chciały naklepać Bayley i Sashę za śmianie się z tego. Trochę tak dziwnie to zrobili.

 

KO Show

Już po segmencie na zapleczu widać było, że coś rzuciło się na rozum Blackowi, bo znowu siedział po ciemku. Kevin dostaje kopa na pysk, więc Holender staje się jak rozumiem "zły". Jako Heela jeszcze go nie widzieliśmy. Coś czuje, że może być to dobre. Jeżeli oczywiście WWE nie zmarnuje potencjału.

 

Druga walka - 24/7 Championship: Shelton Benjamin © vs Cedric Alexander vs Akira Tozawa vs R-Truth

Cyrki jak zwykle. Japoniec wygrał. Niech go teraz ganiają po arenie.

 

Przemowa Randy'ego Ortona

To zrobili KEITHOWI LEE podwaliny pod debiut. Nie dość, że zawalczy z Ortonem to jeszcze w momencie powrotu Heelowego Legend Killera. Fiu, fiu.

 

Mała blondyneczka dalej się kręci na zapleczu. Kij wie po, co.

 

Trzecia walka - Angel Garza vs Montez Ford

Po to żeby poderwać "wikinga" i wkurzyć Garzę.

 

Ależ Nia z Shayną się nie lubią. Za tydzień walną w ślinę.

 

Czwarta walka - The IIconics & Zelina Vega vs The Riott Squad & Bianca Belair

Riott Squad w końcu wygrały. Bo Bianca odwaliła całą robotę.

 

Nie potrafię sobie jakoś wyobrazić Cedrica przystającego na propozycję MVP.

 

Konkurs siłowania na rękę

I jeszcze raz Apollo ośmiesza cała ekipę MVP, głównie Lashleya. Za dobrze to się układa. Żeby tylko na Payback Crews nie pożegnał się z tytułem.

MARK HENRY widać całkiem dobrze się trzyma.

 

Po wyczerpującym SummerSlam nie koniec wrażeń dla syna Mysterio. Teraz czas na TT. W sumie chętnie zobaczę jak będzie współpracował w ringu z ojcem.

 

Segment z Natalyą i Laną

Nattie coś pierdzieli o swoim przyszłym członkostwie w HoF i hasztagach. Nie wiem dalej o kij w tym chodzi, ale plus, że Mickie dała obu po buźkach.

 

RAW Underground

Bobby się dosyć mocno wkurzył, że aż wytarł podłogę Zigglerem i dwoma innymi typami z czego jeden został znokautowany kopniakiem w ramię. Nie dość, że Lashley tak wysoko nie potrafi unieść nogi to jeszcze nawet nie tknął jego ręki.

Potem jeszcze z MVP i Sheltonem skopali Ivara i kogoś tam. Szkoda, że z jednym Apollo sobie nie radzą.

 

Piąta walka - Randy Orton vs Keith Lee

Lee musiał pokazać się z mocnej strony, ale nie mógł też wygrać. To trzeba było wcisnąć Szkota i przy okazji zrobić z niego jeszcze większego koksa. Randy od lat niemal zabijał swoim Punt Kickiem, a Drew przetrwał dwie sztuki jedna po drugiej i jeszcze po godzinie doszedł do siebie.

 

O... Wszedł trzeci. To teraz już chyba odpocznie trochę dłużej.

 

Zapowiedziano od razu Triple Threat na Payback i to No Holds Barred z Romkiem, Wyattem i Braunem. Może być dobre tylko żeby Reigns nie zdewastował tej dwójki. Obawiam się, że Vince na upartego może ponownie spróbować robić z niego nadczłowieka.

 

Potwierdzono również Tag Team o pasy kobiet. Nia i Shayna mają szansę, choć po ostatnich scenach różnie może być z ich współpracą.

 

Szósta walka - RAW Women's Championship: Sasha Banks vs Asuka ©

Lumberjack nie mógł się inaczej skończyć niż lekkim chaosem. To chyba tyle jeżeli chodzi o Sashę 3 belts.

 

Siódma walka - Rey & Dominik Mysterio vs Seth Rollins & Murphy

Dominik naprawdę dobrze sobie radzi w tym ringu. Niestety pech chciał, że Retribution postanowiło sobie dla odmiany poszaleć na RAW i oczywiście rodzince nie udało się zbiec z ringu w czasie w przeciwieństwie do "zbawiciela" czerwonej tygodniówki. Czekam aż wpadną na samobójczy pomysł i zaatakują Romana.

 

Dziwna decyzja z robieniem kolejnego PPV już w tym tygodniu, ale cóż... Przynajmniej sporo się dzieje. Podobno stary McMahon miał atak wścieklizny i podarł skrypt, więc musieli pisać nowy w trakcie gali. Corona świrus zbira żniwo.

Edytowane 26 Sierpnia 2020 przez Pavlos

[CzaQ]

Chyba historyczna tygodniówka - zarazem post PPV jak i go-home edition, bo zaraz następna gala

 

Punt Ortona to był najmocarniejszy finisher w historii - nikt nie wstawał i nawet nie pojawiał się przez miesiąc. Jak widać nasz szkocki mistrz WWE ma połączoną moc Takera, Goldberga i Ceny, bo dostał 2 i wstał po godzinie.

 

Black ma przepaske na oku (arrr) i przechodzi heelturn. Alistair już pewnie tylko czeka aż mu kontrakt wygaśnie i spierdoli do AEW, bo mu postać jebią i po midcardzie się buja. O ile się pojawia.

 

Jax i Baszler czyli ugliest tag team ever idzie po pasy tt kobiet? Zdobędą.

 

Bobik kasuje wszystkich na underground. Dalej obstawiam, że zatrzyma się na babsie.

 

Kit Lee vs Orton - znowu zaganiają się w kozi róg. Żaden nie może ujebać. Ano tak DQ...

No i od kiedy psujemy niespodzianki? Najpierw Ciampa zapowiadany na NXT, wcześniej Lee zapowiadany jak gdyby nigdy nic na RAW.. fajny surprise by był, a tak to lipa. Jest jeszcze co innego pół-zapowiedzianego tym razem negatyw w chuj

Wade Barrett wraca niech jeszcze nakurwia się z fiendem lub strowmanem. Minus five star..

 

 

Reszta wyjebane. Tyle z "resetów i poprawy show".

 

Mała blondyneczka dalej się kręci na zapleczu. Kij wie po, co

 

Ta blondyneczka to najlepszy element RAW i moja przyszła żona Mógłbym na nią dwie godziny patrzeć i byłoby to ciekawsze niż ten wysryw winczenza.

[Rogos]

Podobał mi się trzon i przebieg dzisiejszego RAW. Jeden wątek – wyłonienie pretendenta – po drodze dodatkowe atrakcje, jak Orton olewający Lee i Black atakujący Owensa.

 

Dominik powalczył o szansę życia, a swoją drogą po jego sytuacji widać jak bez ładu i składu to wszystko jest prowadzone. W trzeciej walce dostał szansę na zdobycie pretendentury do złota. Kiedyś doczłapanie się do pasa Inter to było coś. Chyba że ktoś był wyjątkowy. W ten sposób - zero klimatu, zero charakteru, niewiele emocji w tym wszystkim.

 

Akira Tozawa. A to moi ninja

Edytowane 1 Września 2020 przez Rogos

[aRo]

Reklamują Rey vs Seth, żeby w ostatnim momencie to zmienić. Standard.

 

Aśce naprawdę skończyły się rywalki. Sugerują Mickie James, do której fikały Lana i Natalya...

 

Aleister dalej leje Owensa. Dalej nie wiem, czym mu tak zawinił. Może nie pamiętam.

 

Riottki mają shota na pasy TT, a IIconics... rozpadają się. Nie wiem, po jaką cholerę wymyślili tę stypulację. Solo daleko nie zajadą. A jak nawet się którejś uda, to będzie Peyton.

 

Czuję się, jakby feud Profitsów z Zeliniarzami trwał rok... Tak ciekawie.

RETRIBUTION jeszcze żyją! To gdzie byli ostatnio?

Garza uciekł, by ratować tą z Bachelora, a przy kolejnej sytuacji... ją zostawił? Dafuq?

 

Underground - Titus wbił, by dostać wpieprz od Mossa. Jessamyn i Marina dostają chwilę dla siebie. Na koniec Apollo vs Shelton, co w sumie przeszło w 3v3. Task czy siak... dalej to wszystko jest zbędne.

 

Ułożyli odcinek pod wyłonienie nowego pretendenta do Złota. Eliminacje przewidywalne, finalny 3-way w sumie też. Lee był, by się dalej pokazywać, Seth żre pin, a na Drew znów idzie Orton. Żodyn się nie spodziewoł. Żodyn.

 

...a przy tym wszystkim już zapomniałem, że Truth znów przejął pas 24/7. Plac lepszy niż ring, ale dalej to marnują.

Edytowane 1 Września 2020 przez aRo

[Pavlos]

Przemowa Randy'ego Ortona

Zaczynamy od razu z budową pod kolejne PPV, które na szczęście dopiero pod koniec miesiąca. Randy wkurzony i zaczyna odwoływać się do... Drew? I jeszcze próbuje w memy? No tego to się nie spodziewałem.

Zjawił się Keith Lee, aby przypomnieć, że pokonał Ortona w niedzielę. I dostaje Zigglera.

 

Pierwsza walka - Keith Lee vs Dolph Ziggler

Zwycięzca walki powalczy w Main Evencie o tytuł pretendenta do pasa WWE. Nawet bez tego nie było szans na sukces Dolpha. Aż jestem w szoku, że dali mu tyle czasu dominować nad typem, który dzień wcześniej rozwalił czysto Ortona w niecałe 7 minut.

 

Znowu mobilizacja ochrony, a Retribution dalej nie ma.

 

Wywiad Charly Caruso z Asuką

Spodziewałbym się już bardziej nowych mistrzyń TT. Zarówno Shayna jak i Nia miały chrapkę na tytuł kobiet i to nawet fajnie, by współgrało z ich burzliwą współpracą. Ale nie... Musieli wcisnąć Mickie James, Natalię i Lanę. To już wolę James.

 

W przerwie mała blondie się szwenda wokół "Wikingów". Garza z tym kwiatkiem zachowuje się jak taki nieśmiały nerdzik, który boi się zagadać do klasowej sprychy z topki.

 

Druga walka - Mickie James vs Lana

Skip, lol. Wygrała właściwa. Z dwojga złego.

 

Trzecia walka - Randy Orton vs Kevin Owens

Orton wychodzi z szatni Blacka, a po sekundzie mamy powiadomienie na ekranie, że za chwilę powalczy z Owensem o ME. Co za spoiler.

 

Siostra Dominika zdecydowała się przyjść odwiedzić brata. Nawet, nawet.

 

MVP's VIP Longue

Bobby z pasem to trzeba nowe koszulki sobie załatwić.

Cedric nie dał się przekonać, co jednak otwiera nieco furtkę ku przemianie Apollo.

 

Czwarta walka - MVP, Shelton Benjamin & Bobby Lashley vs Cedric Alexander & The Viking Raiders

MVP jak zwykle przewalił.

To było najdziwniejsze przejście jakie ostatnio widziałem. Najpierw sam MVP powstrzymuje ziomków przed rzuceniem się na Cedrica, a potem cała trójka oklepuje go na zapleczu. Gdzie "wikingowie"?

 

Piąta walka - The IIconics vs The Riott Squad

Co WWE pociągnęło do takiej decyzji? Przegrane kończą współpracę? To już nie można było postawić stawki na PPV? Wynik nie mógł być inny.

 

Szósta walka - Seth Rollins vs Dominik Mysterio

Seth najpierw beszta Murpy'ego, a potem z trudem pokonuje Dominika. Walka mi się podobała. Ten feud to jedna z niewielu rzeczy na RAW, którą naprawdę warto obczaić.

Fajnie, że Rey nie poleciał od razu do syna po Curb Stompie, ale spoko.

 

RAW Underground

Tytus kogoś tam zaorał żeby dostać po gębie od Mossa. On musi się cieszyć uznaniem Shane'a.

Jessamyn Duke robi rozwałkę z kumpelą. Jeszcze Billie dostała kopa na miche. Peyton chyba ma dosyć.

Apollo kontra Sheldon. Nie mogło skończyć się inaczej niż rozróbą między dwiema ekipami. Znowu drużyna MVP górą. I dostali nawet nazwę - The Hurt Business. Nawet pasuje to MVP.

 

Andrade - "former next champion". To się SP udało.

 

Czemu ninje nie wyskoczyli wcześniej żeby przerwać pin?

 

Siódma walka - The Street Profits vs Andrade & Angel Garza

Akurat tutaj Retribution się nie spodziewałem. No i Garza ani nie wygrał ani nie zaimponował lasce. Teraz jeszcze panienka się przestraszy, że ludzi biją i już nie przyjdzie.

 

Dobra... Nie ważne.

 

Ósma walka - o tytuł pretendenta nr. 1 do pasa WWE Championship: Randy Orton vs Keith Lee vs Seth Rollins

Robili pozory jakoby nowa krew miała wygrać i w ostatniej chwili zwycięstwo zgarnia stary wyga. Nic, co by zaskoczyło w tej walce. Mam nadzieję, że Keith jeszcze się upomni o swoją szansę.

 

Niby coś się działo, ale bez zachwytów.

Edytowane 1 Września 2020 przez Pavlos

[aRo]

Orton coś tam papla, a tu nagle syreny i Drew wjeżdża karetką, by go zlać. Ech, nie ma Steinera, nie ma plusa

 

Hurt Business zaczepia sprzątacza, bo niby coś słyszeli, że gadał o... mamie Sheltona? Szukają problemów bez powodu. Takie trochę, hm, stereotypowe?

O, Cedric przeszedł heel turn. Uratuje go to?

 

Andrade i Garza się coraz bardziej nie lubią. Kolejny team zniknie, a Profitsom zostaną... hmm... właśnie, kto?

Chyba trafiłem w punkt Ściągnęli mistrzów TT SD. Champions vs Champions za tydzień. Równie dobrze mogliby unifikować tytuły.

Swoją drogą, propsuję Cesaro za wciskanie tekstów z kanału UUDD w każdym możliwym promie ostatnio

 

Truth nie zamawiał Ninjy I wrócił Little Jimmy. OK, więcej takich segmentów proszę, ratujmy pas 24/7!

 

Nowe wejściówki exIkonicznych. Peyton - nuta dość randomowa. Billie... w sumie też. Ale postawią na jedną i to będzie Royce. Co mnie specjalnie nie dziwi.

 

Dziś TT, za tydzień Asuka vs Mickie o pas. Będzie przyjemny zapychacz.

 

VIP Lounge, Cedric chwilę pogadał, a potem wbili zdradzani + Wikingowie i mamy 4v4. Druga walka wieloosobowa dzisiaj z prawie tym samym składem. Miałem wrażenie, że nagrali materiału na parę odcinków i przypadkiem odpalili wszystko dzisiaj

 

Kolejne Orton vs Lee. Keith dostaje RKO, Randy dostaje Claymore'a. Niby pinu nie było, ale jednak dziś Lee był gorszy. Nie wiem, czy to jest skuteczne "chronienie kogoś".

 

Riottki to tak wiarygodne pretendentki do pasów TT, że dali im 2 handicap matche z mistrzyniami i pierwszy wygrały tylko dlatego, że Nia się wtrąciła. A drugi się nie zakończył, bo RETRIBUTION. Wróżę sukcesy.

 

A samo RETRIBUTION - strzeliło sobie grafikę, super. I chwilę pogadali. Przynajmniej nie ma wątpliwości, że ten duży to Dijak. Widać i słychać. Gdyby tak całe story skończyło się kolejną walką z Keithem, byłoby spoko, choć jeden plus.

 

Underground - Black vs Owens, to ma nawet sens, brawo. Ale się nie skończyło, bo nasz rodak Dabba Kato się na nich rzucił. Aha.

 

Drew zaatakował Ortona kilka razy, konsekwentnie na przestrzeni show. Najlepsza rzecz dzisiaj.

 

Ktoś wyjaśni, czemu Dominik wychodzi przy nucie Ryjka? Niby cała rodzina szła, ale walczy tylko najmłodszy. Który w miarę możliwości chce wygrać sam.

Walka OK, street fight to i przedmioty poszły w ruch, ale Dominik potrzebował pomocy całej familii, by pokonać Murphy'ego. LOL

I ten fragment zemsty z kijami. Ciągle gadali o tym, że Seth ma już na Murfa wywalone, więc co się ma tym przejąć?

[Rogos]

Tym razem Drew przyjechał karetką. Przestańcie. Punt kicki widocznie nie takie groźne. Swoją drogą - ale łapa. Znowu plus za to, że Orton i McIntyre przewijali się przez cały odcinek. Za tydzień Randy wbija ambulansem.

 

Nie rozumiem po co rozbili IIconics. Można było pushować Peyton bez rozdzielania ich. I nie zmieniając theme songów na następne generic cosie.

 

Wow, konkret od Retribution. No, prawie, bo wychodzi na to, że będą robić to co robią.

 

Feud Blacka i Owensa trafił do RAW Underground po to, żeby skopał ich Babs. No tak średnio na tym wyszli.

[Grins]

A samo RETRIBUTION - strzeliło sobie grafikę, super. I chwilę pogadali. Przynajmniej nie ma wątpliwości, że ten duży to Dijak. Widać i słychać. Gdyby tak całe story skończyło się kolejną walką z Keithem, byłoby spoko, choć jeden plus.

 

@Aro nie żeby coś ale dobrze się przyjrzyj ten duży przy każdym ataku ma ciemne ręce, a z tego co mi wiadomo Dijak raczej nie jest ciemno skóry? Kilka razy już zauważyłem że ten najwyższy ma ciemne dłonie, mogę się mylić... Ale bardzo też możliwe że w składzie znajdzie się Dijak.

 

Przed Dabba-Kato naszym rodakiem może być świetlna przyszłość, ładnie ich poskładał i dobrze się to zaprezentowało, nie ma co narzekać... Szkoda że to padło na Blacka i Owensa a nie na kogoś innego... W sumie Vince chyba polubił Dabba-Kato i coś czuje że przed nim świetlna przyszłość, kto wie może za kilka lat będzie z głównym pasem się woził XD

 

Drew'a powrócił do charakteru psychola ze Szkocji, to mi się podoba takiego Drew'a mogę w kółko oglądać, teraz Orton wygląda przy nim jak pizduś z tym swoim punkt kickem XD Liczę na to że jednak nie straci tytułu na przestrzeni tego roku, mam nadzieje że jak ma stracić tytuł to tylko EC Matchu w 2021 roku.

 

Cedric przechodzi Heel Turn? No i dobrze to przynajmniej odratuje tą postać.

 

Zamiast Rollinsa oberwało się Buddy'emu...

Z jednej strony i tak był tylko chłopcem do bicia, nie długo Rollek wypierdziela na urlop bo mu się Bobo rodzi, więc nie zdziwię się że jak finalnie na sam koniec dostaniemy program Rollins/Murphy i to miałoby sens, jakby Buddy pozbył się Rollka na kilka miesięcy, kto wie może nawet go wystawi Rey'owi i Dominikowi, ale jedno jest pewne, cała ta Historia to na prawdę dobry program i jakoś nie ma do tego jak się przyczepić, bo na prawdę solidnie to rozpisali.

[CzaQ]

RAW roku pańskiego 2020, 7 września.

 

Orton nonstop coś teasuje na twitterze... po czym kiedy przychodzi co do czego to na tygodniówce.. wali zwykłe promo? WTF. Myślałem, że mu muzykę w końcu zmienio, a tutaj zonk.

Półżywy Mountain Drew wpiedala się Io Shirai i najebowywowuje żmijce.

Już widzę proces kreatywnych na backu :

"OK Rendi, ju asult Dru dis wik, and ju dru asult ołton nekst wik, okej?"

Niech zgadnę.. ich ulubiona mapa to cs_assault?

 

Piszą, że Chadwick Boseman nie żyje, a tu nie dość, że pojawia się na RAW to jeszcze heelturn przechodzi!

 

Garza i Andrade się rozpadają... Iconics się rozpadają... Michael Jackson się rozpada... Banks i Bayley się rozpadają.. Wakanda i Ricochet się rozpada. WTF.

 

Największy powrót tego roku (sorry Edż!) Little Jimmy powraca. Chyba już nie jest taki Little jak po restauracjach gania? Spoko segment. Takie miały być o ten pas.

 

Nooo Peyton.. dzisiaj to aż zazdroszczę Michelowi Pereirze.*

 

Córkę Reya też w sumie bym drapnął

 

Łoooo hurtownicy dostali nawet własny theme song. Więc stajnia trochę podziała. Nowy nabytek już dał im wina

 

Słąbo wygląda ten coś ala black hole slam Kita Lee. Czemu nie dają mu poskakać? Wciąż mam nadzieję, że dodają murzynka do walki o pas WWE.

 

Black vs Owens czyli panowie nie wiemy co z wami zrobić - lądują na underground i trwa to całe 3 segmenty. Fajne nawet. I na koniec Babatunde znowu się pokazał i niszczy. Babs Smash!

 

LOL Retribution ma już nawet swoje audycje i nawet napisy na titantronach. To pewnie sprawka hakera z SD Pierwsza była chyba dupeczka, nie wiem kto, ale drugi z pewnością był Dijakovic - sposób mówienia i postura go zdradza. Newsy mówią to samo. Same proma natomiast wskazują na osoby, które były zwolnione podczas pandemii. Szkoda, że wiemy, że to nieprawda, bo większość się już gdzieś dogadała i ma kontrakty gdzie indziej, a nikt nie chce chyba Rowana oglądać (prócz Kcramsiba, ale to solidarność rudych ). Ten statek odpłynął. Czekam na zlepek z NXT/NXT UK/Evolve/niewykorzystywanych typów typu Mojo.. ;/ (w sumie ten ostatni chyba stał po lewej). Obstawiam też Dio Maddina.

Więc to wygląda tak - 5 osób chyba głównych, bo raczej nie będą latać w 30stu jak ostatnio - Mojo, Dijak, Maddin + Mia Yim i dodakowa dupera typu Vanessa Borne/Chelsea Green. Trochę disappointing.

 

Syna Ryja mi zwisa, ale zabawnie było z Robocopem. Rodzinny wpiedol Murphy ma nową ksywę - Piniata Już widze te memy biedny apostoł

Dominik zrobił jedną piękną akcję - ślizg pod pierwszą liną na sunset flipa na stół.

 

Nie było blondyneczki z Angelem, więc słabo ;/

 

* - taki joke. Michel Pereira wygląda jak starszy brat Tye'a Dillingera. Znaczy starszy, ale jest młodszy, tylko wygląda na starszego

 

Nawet zabawne RAW. Złe nie było, dobre też nie. Niezłe.

 

[ Dodano: 2020-09-08, 19:45 ]

Cytat:

A samo RETRIBUTION - strzeliło sobie grafikę, super. I chwilę pogadali. Przynajmniej nie ma wątpliwości, że ten duży to Dijak. Widać i słychać. Gdyby tak całe story skończyło się kolejną walką z Keithem, byłoby spoko, choć jeden plus.

 

 

@Aro nie żeby coś ale dobrze się przyjrzyj ten duży przy każdym ataku ma ciemne ręce, a z tego co mi wiadomo Dijak raczej nie jest ciemno skóry? Kilka razy już zauważyłem że ten najwyższy ma ciemne dłonie, mogę się mylić... Ale bardzo też możliwe że w składzie znajdzie się Dijak.

 

 

Używają placeholderów - od dawna o tym mówią. Biorą bele kogo z rozwojówek itp. a prawdziwych członków już zagrają ci, którzy mają nimi być. Dziś z nimi był Mojo i Mia Yim (przyjrz się oczom), a niekoniecznie wylądują w ostatecznym składzie. Jakoś Yim nie widzę, bo wydaje mi się, że jednym z pierwszych feudów Retribution będzie Keith Lee - miałoby to sens gdyby liderem faktycznie był Dominik Dijakovic - może mieć dymy do Keitha za NXT choć to w sumie nielogiczne, bo ten zrobił co ten chciał, ale to WWE

 

Tak czy siak Retri po lekkiej stagnacji powinno coś przyśpieszyć żeby sobą zainteresować, bo zapewne szykowani są do SSeries, a to niedługo.

[Pavlos]

Przemowa Randy'ego Ortona

Cała gadka o tym, że Drew może dostać walkę o ile się pojawi o własnych siłach. Jak to mogło się skończyć? Szkot najpierw dochodzi do siebie po kopniaku Ortona w godzinę, potem w tydzień. Mamy pierwszego koksa w WWE od czasu HHH, który w krótkim czasie doszedł do siebie po Punt kicku.

 

Pierwsza walka - Ricochet, Cedric Alexander & Apollo Crews vs The Hurt Buissness

Ten rzut Ricochetem o bandę, auć. Cedrica powaliło. Próbowali nas trzymać w niepewności, ale jednak mnie nie zaskoczyli. Aleksander turnuje i staje po stronie MVP. Jako czarny charakter jeszcze go nie widzieliśmy. Stajnia na pewno zyska ringowo.

 

Druga walka - The Street Profits vs Angel Garza & Andrade

Jak ja się cieszę, że to nie trwało długo. Garza poszedł sobie pewno poszukać blondynki, a SP odwiedzili Nakamura z Cesaro. Za tydzień się zmierzą, więc na Clash of Champions pewno dostaniemy mistrzowie kontra mistrzowie. Chyba nie planujecie łączenia pasów?

 

Truth jak zawsze kradnie show. Co Ci ludzie w tle muszą sobie myśleć jak to widzą.

 

Trzecia walka - Peytone Royce vs Billie Kay

Ale nutkę dowalili Peytone. Jak intro jakiegoś kawałka glam metalowego zespołu z lat 80 śpiewającego o duperach. Oczywiście to dalej skomponowany w 5 minut sampel, ale w porównaniu z tym, co dostała Kay to różnica jest spora.

Royce wygrywa. Też bym na nią stawiał. Ładniejsza jest.

 

Segment z rodziną Mysterio i Murphym

Murphy na ekranie i to z wyzwaniem na Street Fight dla młodego Mysterio. Chyba dostał ostatnią szansę od Rollinsa.

 

Czwarta walka - Asuka & Mickie James vs Natalya & Lana

Niech się Natalya tłucze z Mickie, nikogo to nie obchodzi. Tylko nie wciskajcie tam Asuki.

 

MVP's Longue

Chrzest za nami. Nie żeby przy MVP Cedric będzie poświęcał się również za czyjś pas, ale nie psujmy mu dnia.

 

Piąta walka - The Hurt Buissness vs The Viking Raiders, Ricochet & Apollo Crews

Wieloosobowa walka. Cedric zapewnia wygraną swoim nowym kumplom. Bez niespodzianki. Jego solowy konflikt z Ricochetem to mogłaby być petarda ringowo.

Ten pin na koniec... To tak miało być?

 

Szósta walka - Randy Orton vs Keith Lee

Raczej nikt również nie był zdziwiony tym, że McIntyre tak się kręcił po zapleczu tylko żeby wywalić gonga "Żmii".

 

Pearce totalnie traci kontrolę nad zapleczem i Orton mu to w końcu dał do zrozumienia. Orton vs Pearce na WM'ce.

 

RAW Underground

Zapowiadane wcześniej Aleister vs Owens użyte jako atrakcyjniejsze przerywniki między wydarzeniami w ringu. I jeszcze obu zmiótł Daba.

 

Szósta walka - Shayna Baszler vs The Riott Squad

Liv pinuje Shaynę. Zapisujecie w kronikach.

 

Siódma walka - Nia Jax vs The Riott Squad

Już myślałem, że Nię też podłożą, ale zjawiła się zamaskowana hołota. Tym razem, jednak nic nie zepsuli wyjątkowo tylko powiedzieli, co nieco na ekranie. I nawet własną wstawkę dostali. Vince się dogadał.

 

Miło, że sprowadzili zapasowy ring na zaplecze to Drew go wypróbował. Dawno Orton nie dostał takich batów na jednym show.

 

Ósma walka - Dominik Mysterio vs Murphy

Srogi wpierdziel także dla Murphy'ego od całej rodzinki Mysterio. Walka sama w sobie nawet mi się podobała. Ostatnia akcja z flipem pod linami na stół pokazuje, że nauki starego chyba nie poszły w las. Australijczyk zmarnował szansę. Za tydzień pewnie jeszcze oklep albo surowe odrzucenie od Rollinsa i "Mesjasz" zostanie sam albo przedstawi nam nowych naśladowców.

 

Średnio.

Edytowane 10 Września 2020 przez Pavlos

[Grins]

RAW roku pańskiego 2020, 7 września.

 

Orton nonstop coś teasuje na twitterze... po czym kiedy przychodzi co do czego to na tygodniówce.. wali zwykłe promo? WTF. Myślałem, że mu muzykę w końcu zmienio, a tutaj zonk.

Półżywy Mountain Drew wpiedala się Io Shirai i najebowywowuje żmijce.

Już widzę proces kreatywnych na backu :

"OK Rendi, ju asult Dru dis wik, and ju dru asult ołton nekst wik, okej?"

Niech zgadnę.. ich ulubiona mapa to cs_assault?

 

Piszą, że Chadwick Boseman nie żyje, a tu nie dość, że pojawia się na RAW to jeszcze heelturn przechodzi!

 

Garza i Andrade się rozpadają... Iconics się rozpadają... Michael Jackson się rozpada... Banks i Bayley się rozpadają.. Wakanda i Ricochet się rozpada. WTF.

 

Największy powrót tego roku (sorry Edż!) Little Jimmy powraca. Chyba już nie jest taki Little jak po restauracjach gania? Spoko segment. Takie miały być o ten pas.

 

Nooo Peyton.. dzisiaj to aż zazdroszczę Michelowi Pereirze.*

 

Córkę Reya też w sumie bym drapnął

 

Łoooo hurtownicy dostali nawet własny theme song. Więc stajnia trochę podziała. Nowy nabytek już dał im wina

 

Słąbo wygląda ten coś ala black hole slam Kita Lee. Czemu nie dają mu poskakać? Wciąż mam nadzieję, że dodają murzynka do walki o pas WWE.

 

Black vs Owens czyli panowie nie wiemy co z wami zrobić - lądują na underground i trwa to całe 3 segmenty. Fajne nawet. I na koniec Babatunde znowu się pokazał i niszczy. Babs Smash!

 

LOL Retribution ma już nawet swoje audycje i nawet napisy na titantronach. To pewnie sprawka hakera z SD Pierwsza była chyba dupeczka, nie wiem kto, ale drugi z pewnością był Dijakovic - sposób mówienia i postura go zdradza. Newsy mówią to samo. Same proma natomiast wskazują na osoby, które były zwolnione podczas pandemii. Szkoda, że wiemy, że to nieprawda, bo większość się już gdzieś dogadała i ma kontrakty gdzie indziej, a nikt nie chce chyba Rowana oglądać (prócz Kcramsiba, ale to solidarność rudych ). Ten statek odpłynął. Czekam na zlepek z NXT/NXT UK/Evolve/niewykorzystywanych typów typu Mojo.. ;/ (w sumie ten ostatni chyba stał po lewej). Obstawiam też Dio Maddina.

Więc to wygląda tak - 5 osób chyba głównych, bo raczej nie będą latać w 30stu jak ostatnio - Mojo, Dijak, Maddin + Mia Yim i dodakowa dupera typu Vanessa Borne/Chelsea Green. Trochę disappointing.

 

Syna Ryja mi zwisa, ale zabawnie było z Robocopem. Rodzinny wpiedol Murphy ma nową ksywę - Piniata Już widze te memy biedny apostoł

Dominik zrobił jedną piękną akcję - ślizg pod pierwszą liną na sunset flipa na stół.

 

Nie było blondyneczki z Angelem, więc słabo ;/

 

* - taki joke. Michel Pereira wygląda jak starszy brat Tye'a Dillingera. Znaczy starszy, ale jest młodszy, tylko wygląda na starszego

 

Nawet zabawne RAW. Złe nie było, dobre też nie. Niezłe.

 

[ Dodano: 2020-09-08, 19:45 ]

Cytat:

A samo RETRIBUTION - strzeliło sobie grafikę, super. I chwilę pogadali. Przynajmniej nie ma wątpliwości, że ten duży to Dijak. Widać i słychać. Gdyby tak całe story skończyło się kolejną walką z Keithem, byłoby spoko, choć jeden plus.

 

 

@Aro nie żeby coś ale dobrze się przyjrzyj ten duży przy każdym ataku ma ciemne ręce, a z tego co mi wiadomo Dijak raczej nie jest ciemno skóry? Kilka razy już zauważyłem że ten najwyższy ma ciemne dłonie, mogę się mylić... Ale bardzo też możliwe że w składzie znajdzie się Dijak.

 

 

Używają placeholderów - od dawna o tym mówią. Biorą bele kogo z rozwojówek itp. a prawdziwych członków już zagrają ci, którzy mają nimi być. Dziś z nimi był Mojo i Mia Yim (przyjrz się oczom), a niekoniecznie wylądują w ostatecznym składzie. Jakoś Yim nie widzę, bo wydaje mi się, że jednym z pierwszych feudów Retribution będzie Keith Lee - miałoby to sens gdyby liderem faktycznie był Dominik Dijakovic - może mieć dymy do Keitha za NXT choć to w sumie nielogiczne, bo ten zrobił co ten chciał, ale to WWE

 

Tak czy siak Retri po lekkiej stagnacji powinno coś przyśpieszyć żeby sobą zainteresować, bo zapewne szykowani są do SSeries, a to niedługo.

 

Nie zapominajmy że było ich w składzie o wiele więcej bo na Smackdown to aż się od nich roiło, zawsze może być tak że ktoś im wydaje rozkazy a Dijak będzie tylko takim szefem który kontroluje tą całą stajnie... Liczę na mocne pierdolniecie jeśli chodzi o Lidera tej grupy.

 

Obstawiam że Mustafa Ali będzie w tej grupie, bo ostatnio mocno się pruje na twitterze że federacja go olewa.

Edytowane 10 Września 2020 przez Grins

[Nialler]

"Obstawiam że Mustafa Ali będzie w tej grupie, bo ostatnio mocno się pruje na twitterze że federacja go olewa."

 

Prędzej za to Vince go zajobbuje na śmierć za niesubordynacje i pyskówkę, niż da taką szansę.

Co do stajni to nie jara mnie to już po drugim ich pojawieniu się. Bez planu i pomysłu, bez czegokolwiek. A jeśli chodzi o lidera to również mam spore nadzieje. Obstawiałem Romana, ale to już niemożliwe... Może faktycznie Dijak?

[Grins]

No to niemal niż pewne że w grupie jest Dijak i prawdopodobnie jest liderem.

Grupa raczej będzie liczna i chcą z pełnej piz** wjechać w główny obrazek, że każdemu należy się szansa i takie tam... Tylko niech wezmą jakieś konkretne stroje, maski bo jak widziałem dziś jednego głąba z tej ekipy to chyba za mocno się wczuł, bo mało by brakowało a tą maskę by całkowicie odsłonił xd Tak to na prawdę fajne zakończenie, jeśli to ma być ta WWEOWSKA ANTIFA no to musi być liczna, a nie tylko 4 ludzi.

[aRo]

McIntyre vs Orton o pas to będzie Ambulance Match. Nie powiedziałbym, że mają ku temu mocny motyw, ale dobra. Pewnie wg nich nikt na tym nie straci, bo bez pinów.

 

Mistrzowie TT Raw czysto jadą mistrzów TT SD. Unifikujcie to na PPV.

 

Cedric ma nową nutę... W końcu był wcześniej CFO$, trzeba zmienić na byle co - tak czy siak, bieda.

 

Asuka broni, Mickie James nadal daje radę, choć bez botchy też się nie obyło - bez niespodzianek. Tylko ten finisz - co tam się odwaliło?

Kolejna z nową nutką - Zelina.

Przyszła i chce walki o pas? Chyba serio się skończyły rywalki, LOL

 

Erik nie będzie miał lekko. Ivar kontuzjowany, a że to on był tym lepszym... Lashley smash, nara.

 

Reklama KitKata bardzo na siłę. Nawet Truth tego nie uratował

 

Mandy Rose będzie na Raw. Ciekawe, co z tego będą mieli Niebiescy.

 

Rollins znów niszczy Dominika, tym razem w klatce. Zaczynam się zastanawiać, czy młody Mysterio na pewno na tym korzysta.

A potem Seth znów leje Murphy'ego. Ten "uczeń" to chyba masochista.

 

Underground - Strowman? Byli już Cesaro i Nakamura, więc ilu może odwiedzać drugi brand? A może "pod ziemią" mają gdzieś te zasady?

A za tydzień pociśnie go Polak Rodak!

 

W krótkiej walce Owens pinuje Blacka. Mało ciekawy ten feud. Ale były jakieś cyrki ze światłami. Jakby coś sugerowali.

 

Lana zbiera wpieprz od Riottek w ringu i od mistrzyń poza nim. Dobry dzień dla niej.

 

Keith ciągle próbuje nowych strojów i ciągle wygląda gorzej niż w NXT.

Pomysł na ME był dziwaczny. Jak Lee wygra z mistrzem, to... ewentualnie zastąpi Ortona, jak ten nie wróci. Żadnego pewnego shota. A do tego to by miał dalej być Ambulance match, bo tak.

...i tak to bez znaczenia, bo tylko czekaliśmy na RKO... a zamiast tego było RETRIBUTION. I wyszli na nich Hurt Business (tak, z nową nutą, kolejni).

Lee i Drew na nich skoczyli, zamaskowani leżą... I pewnie i tak nikt ich nie sprawdzi, nie ściągnie masek, po prostu ich wypuszczą, nie?