WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia

[CzaQ]

To Raw to było... znaczy były cycki Lany. Tyle. Koniec. Nic innego ciekawego.

A nie sorry! Pojawił się Mojo w nowym gimmicku! Już nie maluje ryja na niebiesko i gada do lustra tylko... no właśnie.. nowym gimmickiem Mojo jest brak gimmicka! Genialne!

 

Matt Hardy znów w ringu, znów bez gimmicku i jako jobber. W takim razie chyba wolałbym go wcale nie widzieć.

Mam nadzieję, że do czegoś to prowadzi, bo jak nie to brawa dla kreatywnych.

 

Liv Morgan Makeover, coming soon. O, przypomnieli sobie Pamiętam, że na SD przegrała chyba z Charlotte i coś tam powiedziała o zmianach. I zniknęła. Dobre parę miesięcy minęło. Ciekawe, co z tego wyjdzie.

Tym razem będzie miała zielony język ;d

 

A i jeszcze natknąłem się rano na yt na spojlera "Shocking heelturn" no faktycznie shocking gdybyśmy nie wiedzieli o tym od 76 lat, że AoP i Rollins współpracują.

 

Ujawnili współpracę Rollinsa z AOP w środku Raw, na zapleczu. "Underwhelming" to mało powiedziane. Gadka zaraz potem niewiele pomogła. Nie pasowało mu, że nikt nie wierzy, że nie ma z nimi do czynienia, to jednak się z nimi zgadał?

 

Hehe, kilka lat temu miałem taką średnią brunetkę i po imprezie poszliśmy do mnie. Zaczęliśmy segzy i coś mi nie pasowało nie wiem czy na wskutek alko i zielonego czy coś, ale jej "tunel" był jakiś inny. Spytałem czy mnie zdradza - a ona mówi żebym spierdalał i wyszedł z niej. Obróciła się do mnie dupą i miała focha przez kilka dni. Potem okazało się, że faktycznie mnie nie zdradzała, ale wiecie co? Skoro ja sobie uroiłem, że mnie zdradza to poszła mnie zdradzić, bo wziąłem to za fakt, więc jej wszystko jedno.

Seth i kreatywni chyba obrali tę ścieżkę

 

gównoRAW.

[Rogos]

Wyjątkowo nie-aż-tak-tragiczne to RAW, czytaj chciało mi się cokolwiek obejrzeć.

 

Sytuacja wokół Rollinsa i Owensa jest calkiem ciekawa. Odświeżyli trochę Setha i już znowu można go bez bólu oglądać. Rżnięcie głupa było spoko, a teraz mamy pełnego heela, więc powinno być tylko jeszcze lepiej. Na pewno nie będzie można narzekać na poziom mikrofonowy w tym feudzie. A Owens mimo wszystko wciąż cholernie mnie irytuje, zwłaszcza tymi Stunnerami. Co to, każdy musi teraz mieć gimmick Austina żeby być over? Beczka, co tam? A, no i jeszcze jedno. Po co AOP gadają po obcemu? Owens nie rozumie, widz nie rozumie, jaki w tym cel? Czy to wciąż lata 80. żeby darzyć nienawiścią każdego, kto nie mówi po angielsku?

 

Walka Blacka z Murphy’m będzie bardzo dobra. Fajnie, że cokolwiek dzieje się z Aleisterem, ale żeby nie być w stanie wykminić dla niego czegoś lepszego niż siedzenie w pokoju i „pick a fight”, no litości Zachęcam do zwracania uwagi na jego selling, mimikę, ogólnie szczegóły – to jest najlepszy wrestler jakiego mają na pokładzie.

 

Humberto i Andrade dali super walkę. Ten pierwszy wysoczył z dupy i za każdym razem udowadnia, że warto go pokazywać w telewizji. Bardzo innowacyjny zawodnik.

 

Fakt organizowania PPV w najbliższą niedzielę to wciąż żart. I to nie byle jakiej, tylko tematycznej. Ale! Podczas RAW złamano stół - j-a-r-a-m-s-i-ę tą galą. Nie.

[Pavlos]

Podpisanie aktu rozwodowego Lany i Ruseva

Kiecka Lany ratuje ten segment. Na początku myślałem, że blondyna walnie jakiś pozew, potem miałem nadzieję, że może kontrakt odnośnie walki na PPV. Niestety wymyślili zakończenie aktu małżeństwa. Dobrze, ze chociaż doszło do rozwałki to się rozbudziłem.

 

Rey po stronie Owensa. Turn Rollinsa blisko.

 

Pierwsza walka - Matt Hardy vs Drew McIntyre

Szybko poszło. Hardy teraz pewnie wróci do żony i świeżo urodzonego bajtla.

 

Charlotte choć nie chętnie prosi o pomoc Becky. Fajnie, że mimo turnu blondyny trzymają w ich pamięci konflikty.

 

Mojo żyje... Jakie to było zabawne. Na miejscu Owensa bym mu przysunął rurką.

 

Batista w HoF. Nie jestem zaskoczony. Przez lata nieodzowna część ME.

 

Druga walka - RAW Tag Team Championship: The Viking Raiders © vs The Street Profits

"Wikingowie" bronią tytułu przeciwko Street Profits. Nie dostali kolejnego squasha z jobberami, a SP w końcu z poważniejszym zadaniem. Powinienem się cieszyć.

 

Przemowa Setha Rollinsa

Nie wiem w zasadzie po co tam Sami jeszcze z tym pajacem Mojo. Niech sprawa zostanie między Sethem i Kevinem.

 

Trzecia walka - Aleister Balck vs Akira Tozawa

#RipCruiserzy

Ale kolano przy Divie piękne.

 

Czwarta walka - Andrade vs Humberto Carrillo

Oboje już przyzwyczaili mnie do bardzo dobrych starć. Szkoda, że Carrillo nie ma charyzmy.

Andrade przegrywa i jeszcze Zelina dostaje w gębę. Zatem Humberto kolejnym dużym rywalem dla cwaniaka?

 

Black wprost rzuca wyzwanie Australijczykowi na PPV. Liczę na solidny pojedynek, ponieważ to jedyna rzecz, która tutaj może podziałać na stronę ich obu.

 

Piąta walka - Zack Ryder vs Buddy Murphy

Łatwa wygrana Buddy'ego. Z Blackiem będzie ciężej.

 

I stało się. Seth oficjalnie "zły" z AoP pod ręką. Na pewno będzie to jakieś odświeżenie jego postaci. Dalej nie zbyt mi do siebie pasują, ale zobaczymy.

Wyjście na arenę i tłumaczenie się przed fanami. Tego często nie widzimy. Muszę im oddać to, że udało im się poniekąd zbudować wrażenie wokół Rollinsa jakoby sam nie był do końca dumny z Heel turnu, który wynikł po prostu ze wściekłości z powodu porażki na Survivor Series i całego świata, co się na niego obraził. Czytaj ego mu skoczyło.

 

Szósta walka - Becky Lynch vs The Kabuki Warriors

Becky jak to największy kozak w babskim wrestlingu nie dała się złamać. To Japonki złamały nią stół mając gdzieś zasady. Charlotte również dostała na zapleczu, więc teraz obie nie będą widzieć przeciwwskazań do kooperacji.

 

AJ Styles chce Mysterio skończyć karierę? Ojej.

 

NWO oryginalnym składzie z czasów WWF w HoF, czyli cała trójka z drugim pierścieniem. Jak dla mnie zaskoczenie, że tak późno.

 

Siódma walka - Lokalny zawodnik vs Erick Rowan

Give me a break... .

 

I postanowione. Japonki same się prosiły to baby z tytułową stypulacją na PPV. O dziwo powiem, że nawet czekam. To może być jedna z lepszych walk na tym show.

 

Street Profits z zapowiedzią PPV w formie parodii telewizyjnych wiadomości. Kurde to było nawet dobre. Mina Forda przy Fiend & Mrs.

 

Ósma walka - US Championship: AJ Styles vs Rey Mysterio ©

Ależ głupia końcówka. to już wolałbym żeby Randy po prostu walnął RKO. Przed walką nie byłem pewien wygranej Luchadora. Pas na szali podniósłby nieznacznie rangę starcia Ortona z P1.

 

Powiem, że nie łatwo się to momentami ogląda. Oni chyba muszą zatrudnić kogoś kto im poukłada charmonogram, bo sytuacje gdzie walki dodawane są do PPV w ostatnim tygodniu, a transmisja kończy się 5 sekund po walce nie powinny mieć racji bytu.

[aRo]

Najlepszy Team Na Świecie pokonał mistrzów TT. Nikogo nie zaskoczę, ale te pasy chuja znaczą.

 

Liv serio zostanie Livalinną. Nie pasuje mi to do niej kompletnie, wystarczy zobaczyć ją w UUDD czy innym Total Divas, ale jestem ciekaw, jak to wyjdzie.

 

Lana i Lashley się pobiorą... To musi być segment, nie?

 

Gauntlet o shota na pas US. "6 of the top superstars" - a tam Tozawa, Truth, Matt Hardy? Całą trójkę lubię, ale no bez jaj. Przynajmniej 24/7 champ mógł znowu dać śmieszne promo.

Nawet trochę tego obejrzałem, głównie ze względu na Rico z Tozawą w ringu WWE i końcówkę, bo z ostatniej trójki każdy miał szanse. Ale... nie skończyli. Carrillo dostał za ringiem wpiernicz od Andrade i tyle z wyłonienia no1 contendera. Ogólnie mi nie przeszkadzają takie akcje, ale przez to ten długi gauntlet okazał się bezsensownym zapychaczem czasu.

Potem Reyowi wpieprzyli AOP z Sethem. Za przekazanie Owensowi broni. No proszę, sensowne. I chyba mamy z tego challengera. Bez czytania spoilerów obstawiam, że Rollins już jest US champem.

 

Deonna Purrazzo wystąpiła na Raw. Niby trzeci brand, a jednak używają ludzi z NXT jako jobberów. W sumie to ona u żółtych nic nie robi, tak czy siak. I trochę ofensywy z Asuką dostała.

No i pamiętają, że Becky ciągle z Japonką przegrywa, więc naturalnie wyjdzie z tego pretendent, pewnie na RR. Rewanż za rok wcześniej.

 

Orton pokonał Stylesa... i co z tego.

[Rogos]

Heel Rollins to dobry Rollins. Heel a face, to jak niebo a ziemia. Mysterio dostał od niego i Dzbanów rykoszetem, bo Owens rozbił jego rurką samochód. Fajne. Plus za to, że drugi tydzień z rzędu próbują ciąnąć wątej przez cały odcinek. Tak to się robi. Jeszcze im nie wychodzi, bo przerywają w połowie odcinka, ale to już coś.

 

Rowan z klatką jest ciekawy. Nawet jego jobber był jakiś.

 

Podoba mi się sytuacja wokół Andrade. Jego feud z Carrillo. Teraz jeszcze w tło wszedł Rey. Widocznie potencjalne rozstanie Andrade i Zeliny to podpucha. Ewentualnie udowodnił swoją wartość.

 

Liv Morgan wygląda 2 miliony razy lepiej. Gdzie się podziała ta pomarańczowa paskuda?

 

Kochanka Lashley'a wymarzyła sobie ślub. Myślałem, że w tym momencie Bobby kopnie ją w dupę, ale nie. Poszło mu tak dobrze, jak na próbie I ta radość Lany. Teoria spiskowa o ribowaniu riba jest coraz bardziej prawdopodobna.

 

Nie wiem co się podziało ostatnio w Dablju, ale są jakieś zmiany. Zaczyna to mieć ręce i nogi.

[Pavlos]

Segment z Sethem Rollinsem i AoP

Zatem oficjalnie AoP za Rollinsem, który będzie chciał wepchnąć swoje zasady wszystkim na RAW do gardła. Heelowego Setha dawno nie widziałem. Kiedyś był pomagierem złego szefa, a teraz sam buduje się na takowego. To może być jedna z lepszych zmian w WWE obecnie.

 

Pierwsza walka - The Viking Raiders vs Luke Gallows & Karl Anderson

Pewno #nikogo, ale wyszło oczywiście lepiej niż na PPV. Dali wygrać łysolom, więc istnieje opcja, że jeszcze ich naprzeciwko siebie zobaczymy.

Trochę zabawne, że zaczęli się nazywać najlepszym TT na świecie po nic nie znaczącej wygranej na RAW podczas gdy na PPV był srogi wpierdziel.

 

Druga walka - Dante Leon vs Erick Rowan

Dali typkowi imię jak bohaterowi jakieś japońskiej giery.

 

Zelina, jednak dalej przy Andrade choć da się wyczuć pogorszenie relacji.

 

Liv Morgan z przemianą? Żeby tylko nie robili z niej jakieś blondyneczki z wyższych sfer ala Maryse. Taką rolę dałbym w ciemno Mandy Rose.

 

Segment z Laną i Bobbym Lashleyem

Znowu baba oświadcza się chłopu mimo, że to ona i tak założyła pierścionek. Chyba już nie nadążam za tym postępem. Generalnie w życiu nie widziałem tylu useless segmentów związanych z jakimś feudem.

 

Przemowa R-Trutha

Truth zawsze spoko. Cche być jak Cena o czym już kiedyś mówił i teraz zamierza zgarnąć pas US. Ciekawe i nawet nie głupie.

 

Trzecia walka - o tytuł pretendenta nr. 1 do pasa US Championship: R-Truth vs Akira Tozawa vs Ricochet vs Matt Hardy vs Humberto Carrillo vs

Prawie godzinna walka na RAW.

Truth poleciał jako pierwszy, a ja liczyłem, że może dostanie shot na tytuł.

Akira nie mógł wygrać. Ricochet był jednym z faworytów całego Guantletu także zupełnie nie dziwi porażka Japończyka. Pokazał się, jednak z dobrej strony. Najważniejsze, że tak łatwo nie jobbnął.

Matt moim zdaniem także pokazał się z dobrej strony. Zabookowali nawet 2 momenty, w których mógłbym uwierzyć w spinowanie Ricocheta. Power Bomb i Side Effect weszły jak w masło.

Jak tylko Umberto się pojawił to można było spodziewać się Andrade. Faktycznie Carrillo pokonał Ricocheta. Nie było to złe, ale ciągnęło się momentami. Za to Andrade wykorzystał moment nieuwagi, a właściwie Zelinę i rozbił rywalowi łeb o podłogę. Super, że daliście nam 50 minut czystej walki bez rezultatu.

Zjawił się Seth z pomagierami, zaatakował Mysterio i rzucił wyzwanie o tytuł US. Nie mówcie, że on jeszcze ten pas zgarnie? W takim razie po, co ten gauntlet? Gdzie Kevin?

 

Czwarta walka - Asuka vs DEONNA PURRAZZO

Mogli już dać Kari zostać na chacie skoro i tak nawet przy ringu jej nie było.

Ściągnęli "Włoszkę" z NXT, bo nie miał kto jobbnąć?

 

Becky przypomniała nam, że jeszcze nie udało jej się pokonać Asuki. Zatem... Mamy pierwszy match na WM'kę?

 

kolejny coming out. Teraz Rey przyznaje, że nigdy nie pokonał Rollinsa i za tydzień się to zmieni. Oj, wątpię.

 

Piąta walka - Randy Orton vs AJ Styles

Motyw z obijaniem nogi. Kocham... koniec końców i tak Orton zwyciężył. Chciałem spytać gdzie twoje "najlepsi na świecie" P1, ale łysole mu skopali "Żmiję" i zaorali ponownie "Wikingów" także tydzień dla nich.

 

Generalnie RAW podobno zebrało krytyczne recenzje w stylu 2/10. Aż takich negatywnych odczuć nie miałem.

[aRo]

Wysłali Mojo na Owensa, wow. Niby uzasadnione w story, ale i tak dziwne.

 

Drew znowu beszta słabszych w ringu i na majku... i znowu nic z tego nie wyniknie?

 

Black zesquashował lokalnego jobbera. A potem Murphy zrobił to samo. Feud się nie skończył? Dziwnie to ciągnąć po czystej wygranej na TLC.

 

Tydzień temu Deonna, dzisiaj Chelsea Green. Szybciej jobbła na Raw niż pokazała się w NXT.

 

Lokalny jobber numer 3...

 

TOZAWA 24/7 Champem! Najlepszy odcinek!

Uliczny mikołaj 24/7 Champem!

Truth znowu 24/7 Champem!

 

Sethowi tak zależało na tym tytule US, że AOP wbili i poszli w DQ. Za to dostaliśmy też lanie na Joe, co oznacza, że jest gotowy do powrotu do ringu. I to jako face.

[Pavlos]

Przemowa Kevina Owensa

Mojo nawet w krótkiej wymianie pogróżek wychodzi na barana.

Mam nadzieję, że pseudo futbolista był tylko przystankiem na drodze.

 

Segment z Kevinem Owensem i Sethem Rollinsem

Jak to mogło się tak skończyć, no jak... .

Przynajmniej mogę być pewny, że Mojo faktycznie był chwilową przeszkodą.

 

Ci ludzie i takie "WTF?"

 

Pierwsza walka - Bobby Lashley vs Cedric Alexander

Szkoda Cedrica tym bardziej, że naprawdę postarali się sprawić wrażenie jakoby miało mu się upiec.

Czy naprawdę motywem przewodnim WWE od zawsze musi być to, że rywal Heela daje się zagadać pomagierowi?

 

"To nie ja, to on". I tak będziemy się bawić.

 

Biedny ziomeczek. Ciekawe czy zmarnowanie tego kebsa było planowane.

 

Druga walka - Zack Ryder vs Drew McIntyre

Fajne RAW póki, co... .

Chciałbym wierzyć w noworoczną zapowiedź Szkota.

 

Przemowa Becky Lynch

Becky vs Asuka zaaranżowane, a jako że nadchodzi RR to ten tytuł "Asuka 2 belts" wcale nie musi być tylko chwytem dla tego pojedynku.

 

Trzecia walka - Deonn Rusman vs Aleister Black

Dalej.

 

Czwarta walka - Joeasa vs Buddy Murphy

Jeszcze nie skończyli? Jak dla mnie dobra informacja. Mogą dać naprawdę dobre starcie jeżeli dostaną więcej czasu.

 

Reyowi odwagi odmówić nie można. Ale nie skończy się to dla niego dobrze. Jak zwykle.

 

Piąta walka - Tony Nese vs Ricochet

Przyjemne dla oka choć squash. Gwiazda 205 to tylko pożywka dla członka głównego rosteru.

 

Powinien zostać w tych choinkach.

 

Szósta walka - Charlotte Flair vs Chelsea Green

Teraz dla odmiany walka z wiadomym rezultatem u kobiet. Żonka Rydera walczyła dłużej niż wybranek serca.

 

Nie ma Micka Foleya jako Mikołaja, za to jest inny Mikołaj, który skrobnął tytuł. Tak to się na pewno nie skończy.

 

Siódma walka - Randy Orton & The Viking Raiders vs The O.C.

O.C. Zajechali Randy'ego i mistrzów TT. Cuda, Panie.

 

Dorożki były tak głupie, ale prychłem.

 

Rowan dalej gada do pupila w klatce, a SP wracają do luzackich zapowiedzi z zaplecza. Pięknie.

 

Ósma walka - lokalny zawodnik vs Erick Rowan

Nie wiem, co głupsze. Motyw z cukierkiem czy wytatuowanie sobie gwiazdek wokół sutków.

 

Gonitwa za pasem dobiegła końca. Sędzia i tak był cierpliwy, że tyle za wariatami gonił.

 

Przemowa Ruseva

Za tydzień "ślub" Lany i Bobby'ego? Już się boję. Mam tylko nadzieję, że Bułgar zrobi fajną rozpierduchę.

 

Dziewiąta walka - Rusev vs No Way Jose

Ten moment kiedy nawet "imprezowicze" mają wywalone na swojego wodzireja i świętują czyjś "rozwód".

 

Dziesiąta walka - US Championship: Rey Mysterio © vs Seth Rollins

Szczerze nawet nie zdążyłem się wkręcić. AoP nie są zbyt cierpliwi widać. Joe wraca do akcji w ringu jako "dobry". Ciekawe, szczerze jeszcze jako Face'a go nie widziałem. Teraz już oprócz Owensa, Seth ma na pieńku z Reyem i Samoa. Ktoś z nich odpadnie i obawiam się, że KO serio zatańczy po raz kolejny z Mojo.

 

W połowie zrobiłem sobie przerwę na 4 odcinki Netflixowego Wiedźmina. To dużo mówi o tym RAW.

[BPG]

To chyba najgłupszy segment ever, brawo Vince trzymasz forme!

 

Już widzę zapowiedzi kolejnego odcinka. Kim jest tajemniczy pierwszy mąż Lany?

[Antenelles]

Znienawidzone przez polowe społeczeństwa storyline Lany i Ruseva okazuje się storyline ROKU 2019 !!!

Najlepszy segment tego roku!! Piękne zakończenie RAW. Coś wspaniałego. Czapki z głów Vince. Będzie do tego wracane i to nie raz:D

Widownia również w szoku i rozchichotana aż po całą hale.

Rekordy popularności w social mediach i pozytywne opinie:D to jeszcze nie koniec

Edytowane 31 Grudnia 2019 przez Antenelles

[aRo]

Mam nadzieję, że Joe nie będzie tylko zapchajdziurą do przedłużenia feudu Rollinsa z Owensem.

 

Black vs Murphy było lepsze na TLC.

 

Charlotte w RR. Już zapomniałem, że tam się trzeba ogłaszać

A Becky vs Asuka będzie na PPV, bo kontrakt Lynchowej się kończy i korzysta z tego, dając żądania. Nawet niezłe wyjaśnienie.

 

O.C. ostatnio uwalali Vikingów, a teraz przegrywają ze Street Profits. Bo tak.

 

Jak zobaczyłem wejściówkę Rydera i Hawkinsa, spodziewałem się, że dostaną wpiernicz, ale nie spodziewałem się, że to będzie 2v1 z Drew.

 

Jak jeszcze bardziej wydłużyć wejściówkę Ortona? Dać mu kule.

Ale segment był zajebisty. Cała ta akcja na live evencie, by zrobić jedno RKO Outta Nowhere. Coś pięknego. Randy to świetnie sprzedał. Jednak potrafią wymyślić jeszcze coś dobrego. Na chwilę przywracają nadzieję (by na koniec odcinka sprowadzić na ziemię).

 

Andrade mistrzem US od paru dni, a głupiej tabliczki z imieniem na pas mu nie umieli zrobić...

Była plota o szansach Rico na walkę z Lesnarem na RR. Dzisiejsza przegrana z Andrade chyba ją zabija.

 

Radzę przewinąć co najmniej pierwszą połowę ślubu, bo to było tragiczne. Jak potem wrócił pierwszy mąż Lany i pierwsza żona Bobby'ego, nie było dużo lepiej.

Za to potem weszła Liv. I okazuje się, że przeszliśmy na lesbijski angle. Pozdro Sonya. Cały jej makeover po to. Już nie mam nadziei, że zrobią z Morgan coś sensownego.

Czekałem tylko, aż Rusev wyskoczy z tortu. I zrobił to. Chociaż tyle.

[Rogos]

Jakoś tak tym razem coś mi się rzuciło w oczy jak Owens puścił wyedytowany filmik. Mam wrażenie, że dawniej, gdy ktoś prosił o odtworzenie materiału, puszczali surowy klip. No bo co, Kevin przed występem nawrzucał tam efektów? Takie tam szczegóły.

Ogólnie segment był spoko. Jest Owens, jest Joe, potrzebny jeszcze trzeci do przeciwwagi. Dziwne, że nagle postanowiono wyrzucać z budynku tych, którzy się biją poza walką, ale niech już im będzie.

 

Black i Murphy dali bardzo dobrą walkę, może nawet lepszą niż na TLC, bo mniej rozwleczoną. Tam jest psychologia, są te momenty nadające temu głębi – jak to siadanie po turecku. Czysto ringowo było świetnie, ciężko im cokolwiek zarzucić. Mógłbym cały dzień oglądać przeróbkę move-setu Blacka. Nigdy nie widziałem czegoś takiego jak to kopnięcie Budi’ego siedzącego na narożniku. To było totalnie inne niż cała reszta walk. Tak to powinno wyglądać. Na TLC publiczność spała, na RAW bardziej ich doceniła.

 

Dziwna akcja z tym Ortonem. Tyle zachodu, żeby strzelić jedno RKO?

 

Ślub był taki jaki być powinien. Dawka cringe’u przekroczyła poziom krytyczny, no i dobrze. Lana w tym gimmicku gra genialnie. Motyw z byłymi pierwszorzędny. Szczególnie rozbawił mnie moment, gdy Lashley nakopał pierwszemu mężowi i coś tam się poprzewracało, a Lana pozbierała kwiaty i wróciła do ołtarza Wejście Liv Morgan (chyba, bo na pierwszy rzut oka to była Dana Brooke) to już po prostu overkill. Dam sobie rękę uciąć, że ten segment wykręcił najlepszą oglądalność od dawna.

[Pavlos]

Przemowa Kevina Owensa

Rollinsowi do końca odwaliło i uważa się za Mesjasza WWE. Cóż jak dla mnie póki, co wygląda to spoko. dodajmy jeszcze Owensa, któremu bym pozwolił na nieco więcej i starego, dogrego Joe, ale w Face'owej wersji i powinno być naprawdę dobrze. Żeby tylko nie olali tutaj Samoańczyka jak wspomina aRo. Mają to niestety w naturze.

 

Pierwsza walka - Aleister Black vs Buddy Murphy

Następne bardzo dobre starcie tej dwójki. Nie zwalcie tego.

 

Erick... .

 

Druga walka - Kip Stevens vs Erick Rowan

Przerwa na kibel.

 

Lana mówiła o Bobbym czy Ericku?

 

Przemowa Charlotte Flair

No to już znamy pierwszy numerek żeńskiego Rumble. Każdego roku połowa stawki jest już znana przed PPV, więc nie wiem czemu ktoś tam się czepiał.

 

Trzecia walka - Charlotte Flair vs Natalya

Zadziwiająco długa walka. Wygrana Flair raczej nie dziwi. Kanadyjkę pewno też zobaczymy na Royal Rumble.

 

I potwierdzone. Irlandka z Asuką na PPV, co było do przewidzenia. Ciekawe czy faktycznie dali Becky tą walkę tylko dlatego, że jej kontrakt dobiega końca.

 

Liv chyba gotowa do powrotu w nowej formie. Aż jestem ciekaw.

 

Czwarta walka - Luke Gallows & Karl Anderson vs Street Profits

Happy New Year O.C.

 

Montez się mocno zajarał tą wygraną. "We want smoke!" Wellness Policy nie dopuszcza skrętów.

 

Piąta walka - Zack Ryder & Kurt Hawkins vs Drew McIntyre

Dalej.

 

Przemowa Randy'ego Ortona

Orton rozwalił nogę i zaczyna ckliwą gadkę o tym, że wypadki się zdarzają w tym biznesie, czasem poważniejsze generalnie szanuje Edge'a, który zasuwał na pełen etat z rozwalonymi plecami i w końcu musiał karierę zakończyć. Ostatnio słyszy się właśnie o rzekomym powrocie mojego ulubieńca. Jezu jakby zrobili chociaż na jedną WM'kę powrót RatedRKO to bym się posrał z podniety.

Schodząc na ziemię... On naprawdę walnął RKO. Znaczy P1 jest głupi i naprawdę się nie spodziewał? Przyznam, że mogło to się wydawać wiarygodne. Jeżeli serio wszystko było po to aby nabrać Stylesa to nawet po części szanuje. Zrobili z Ortona przebiegłą żmiję.

 

Andrade z pasem na Live Evencie. Dochodziło już do zmian mistrzów na galach nie transmitowanych.

 

Szósta walka - lokalny zawodnik vs Andrade

Szkoda, że Ricochet nie przybył wcześniej.

 

Siódma walka - Andrade vs Ricochet

Fajnie się oglądało, ale niestety końcówka psuje wszystko. Ile jeszcze razy ta mała krzykaczka będzie zapewniać Andrade wygraną? Gdyby jeszcze to było wiarygodne... Mam uwierzyć, że taka filigranowa babeczka jedną ręką pchnęła Ricocheta aż tak, że zrobił fikoła?

 

Ależ zapowiedzi. Rey vs Andrade, Triple Threat o pasy TT i jeszcze Lesnar. Widzę chcą nowy rok zacząć z przytupem. Pierwsza gala będzie fajna, a potem zjazd jak to zwykle bywa. Choć oczywiście chciałbym się mylić w tej kwestii.

 

Ślub Bobby'ego Lashleya i Lany

Słyszałem, że podobno zaskoczyli pozytywnie. Dosyć szybko zadebiutowała nowa Morgan. Ten szok przy słowach Liv i gra aktorska Lany jeden z momentów roku. Heyman czy Ty wiesz, co odwaliłeś właśnie? Nie dość, że zainkasowali najbardziej oglądany finish od dawna to jeszcze teraz mogą się narazić LGBT, bo Sonya ma już ból czterech liter, że hetero laski dostały homo motyw. Boże jakie to byłoby złoto na koniec roku.

 

Powiem, że poprawili mi humor końcówką.

Edytowane 1 Stycznia 2020 przez Pavlos

[Rogos]

Lesnar wejdzie do Royal Rumble… z numerem 1. Będzie ciekawie, ale po co mistrz wchodzi do Royal Rumble? Może i lepsze to, niż kolejny squash na jednorazowym pretendencie. Pewnie tam namiesza i w końcu zostanie wywalony przez przeciwnika na WM.

 

Lubię jak ktoś krzyczy po japońsku, więc spoko segment z Becky i Asuką. Lepsze to niż łamana angielszczyzna

 

Wątek z klatką Rowana w końcu poszedł o krok do przodu. Oby tylko faktycznie w środku coś było. Żeby nie trzeba było w ostatniej chwili wzywać Hornswoggle’a.

 

W wątku Lany w tym tygodniu było słabo.

 

Murphy i Black dalej się leją, chociaż Aleister prowadzi 2:0. Walka już za tydzień, pewnie jeszcze lepsza niż dwie poprzednie. Pytanie tylko ile można ciągnąć feud oparty na samych walkach? Trzeba było od razu zrobić Best of.

 

Podoba mi się to, że poprowadzili wątek partnera Joe i Owensa przez cały odcinek. Faktycznie stworzyli zainteresowanie. I wyszedł Big Show. No tego się nie spodziewałem. Skoro już jesteśmy skazani na 3 vs 3, to fajnie, że przynajmniej zrobili coś nieszablonowego. To zawsze mógł być Rey Mysterio.

[maly619]

Zaczynamy od Lesnara i zapowiedzi, że Brock wchodzi do Royal Rumble z numerem 1.

 

Brock two belts? Wątpię. Ale pomysł ciekawy i na pewno lepszy niż szukanie mu na siłę rywala.

Poza tym przez RR match będzie można w łatwy sposób znaleźć mu rywala na WMkę i może to być tak naprawdę każdy. Wystarczy, że wyrzuci Brocka i cyk feud gotowy. Prościej się nie da.

 

Oglądam walkę Reya i już wiem, kto zadebiutuje podczas Royal

Rumble. Na 100% to będzie jego syn. Oby tylko to nie on był tym który wyrzuci Brocka

 

Nie wiem tylko co tam się odjebało w końcówce. Sędzia musiał przypomnieć Reyowi, że ma przejąć się stanem Zeliny Vegi? Dziwne to było

 

Po reakcji Mojo wychodzi na to że Rowan ma w klatce głowę Harpera. Innego wytłumaczenia nie widzę.

 

Drew zaczyna się trochę zachowywać jak face. Oczywiście nie w pełni, ale przykładowo przed finiszerem odliczał z publiką, a po walce poleciał cheap popem i dostał całkiem niezłą reakcję. Jeśli pomoże to mu w otrzymaniu zasłużonego pushu, to dlaczego nie.

 

Fajnie, że kontynuują rywalizację Murphiego i Blacka. Przydałoby się jednak, żeby Buddy wygrał walkę, a nie stał nad Blackiem tylko poza pojedynkami.

 

Niespodzianką Big Show. No tak średnio bym powiedział, tak średnio. To co? Kiedy zdradzi kolegów i heel turn?

 

Z Rollinsem idą jeszcze mocniej w tę jego personę i zaczynają go nazywać mesjaszem, a Seth mówi że jego celem jest wyplenienie najsłabszych ogniw które ciągną RAW w dół.

 

No i super. Bardzo mi się to podoba.