WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia

[-Raven-]

Poczekajmy, bo wcale nie musi to zmierzać donikąd. Drogi są wg mnie dwie - albo Diabłu postawi się jakaś "duża" Legenda (najprawdopodobniej Taker, albo Kane - bo pasowaliby tu gimmickowo) i będziemy mieć walkę na PPV, albo w końcu w obronie którejś z atakowanych Legend stanie jakiś - najprawdopodobniej - uper midcarder, którego Wyatt rozjedzie na PPV. Tak czy siak, wynika z tego, że promocja Fienda powinna trwać dalej.

[maly619]

AJ najeżdżał trochę na Zigglera i Roode'a, a po walce jakby nigdy nic napierdalali Setha i Brauna. Trochę brak konsekwencji.

Rozumiem, że "wróg mojego wroga jest moim przyjacielem", ale mogli chociaż po walce mieć małą spinkę.

 

Becky znów z bardzo fajnym promem. Za to Sasha słabizna i do tego kontynuują ten idiotyzm - gdy nie wiesz jak dobrze sprzedać promo u kobiet, to niech zakończy się przekleństwem! Attitude Era fuck yeah!

 

Nie wiem też po co był atak OC na Cedrica. Nic by się nie stało gdyby po prostu przegrał czysto walkę z Corbinem. Tym bardziej z takim jak tu przebiegiem, gdzie Alexander naprawdę imponował.

 

Nie podoba mi się kierunek w jakim idzie OC na tym RAW. Zamiast być samemu sobie znów bawimy się w głupotę w której każdy heel ma ze sobą sojusz.

 

Kozacka walka Joe i Ricocheta. Nie jestem jednak fanem takiego głupiego kombinowania w turnieju. Powinien być jeden konkretny zwycięzca i koniec.

 

Devil Vince jedzący hajs xD

Japierdole, jakim cudem oni mu na to pozwalają

 

Publika bardzo zadowolona z heel turnu Bayley. Ja mam mieszane uczucia.

Czekałem na jej turn, ale to było rok, jak nie dwa lata temu.

 

Powrót do sojuszu z Sashą w momencie w którym ma pas kobiet Smackdown (i daje radę jako babyface) odbieram jako krok wstecz

[Pavlos]

Podpisanie kontraktu odnośnie walki o Universal Championship na Clash of Champions między Sethem Rollinsem i Braunem Strowmanem

Rozpierdziel jak zawsze przy podpisywaniu kontraktu być musiał, ale jako że Obaj próbują być w dobrych stosunkach mimo wszystko to wcisnęli tam O.C. Początkowo miło nie pasowało, AJ jaki taki klasowy cwaniaczek wszystkich zaczepia, żeby po pysku dostać, ale zaskoczył mnie pozytywnie. Najpierw tekst o Zigglerze i Robercie (sama prawda), a potem że jak on czegoś nie dostaje, co chce to nikt. Dobry motyw i szkoda, że ostatnie losy jego stajni niestety utrudniają w poważnym odbiorze tych słów. Samo podarcie kontraktu w obecności Brauna również na plus.

 

Pierwsza walka - Seth Rollins & Braun Strowman vs Luke Gallows & Karl Anderson

Nie byłbym zaskoczony gdyby mistrzowie TT to czysto wygrali i zepsuli mi pozytywny odbiór segmentu na starcie, ale na szczęście wparowali pretendenci. Trochę zabawne, że pomogli Stylesowi mimo, że ten ich wcześniej pocisnął, ale już mniejsza z tym.

Zaatakowanie Cedrica po walce również fajnie wyszło. Czyżby bookerzy zrozumieli, że Club powinien być lepiej prowadzony?

 

Druga walka - Dolph Ziggler & Robert Roode vs Zack Ryder & Kurt Hawkins

Bez niespodzianki wynik, ale lekko bym skisł gdyby wpadli jakimś cudem na pomysł podłożenia kandydatów do tytułów jobberom.

 

Trzecia walka - Lacey Evans vs Natalya

Tutaj także rezultat wiadomy z góry, ale ta końcówka.

 

Przemowa Becky Lynch

Więc teraz Sasha jeszcze będzie zaznaczać jaką to jest materialistką? I jeszcze ta oklepana "suka" na koniec. Aż SP zatkało. Przecież dzieci oglądają.

 

Czwarta walka - ćwierćfinał King of The Ring: Baron Corbin vs Cedric Alexander

Do przewidzenia, że coś będzie bolało Cedrica po ataku O.C. Mimo wszystko dobrze, że nie nadużywali aż tak tego motywu. Alexander nie mógł wygrać, choć tradycyjnie popisał się fajnymi wygibasami.

 

Za tydzień podpisania kontraktu dopilnuje Austin. Zobaczymy, co tam się odwali.

 

Bayley coś tam gdaka o byciu w cieniu. Nie, nie zaczynajcie jakiś kompleksów.

 

Piąta walka - Bryan & Tyler vs The Viking Raiders

Ten wywiad z tymi jobberami. Gość wygląda jakby miał zaraz zrobić w pory i dają mu tekst o upokarzaniu "wikingów". Może i było to nawet celowe, ale i tak beka.

 

Sasha wściekła, jadowita.

 

Szósta walka - ćwierćfinał King of The Ring: Samoa Joe vs Ricochet

Czekałem na ten pojedynek. Obu bym widział w następnej fazie turnieju, ale tylko jeden mógł się tam znaleźć. Jak widać WWE nawet zainwestowała w VAR. Wymyślili sobie remis. To za tydzień Baron w Triple Threat.

 

Devil Vince jedzący hajs xD

Japierdole, jakim cudem oni mu na to pozwalają

Nawet nie skminiłem na początku, że to Vince. Pewnie mały punchline od teścia.

 

Well... Jednak faktycznie będzie Triple Threat match. Sory Baron.

 

Jakiś Mysterio jest rozdarty, ale nie kończy jeszcze kariery. Szok.

 

Siódma walka - The Miz vs Cesaro

Promujemy Miza i dajemy mu pokonać Cesaro. Jakoś nie uwierzyłem, że ma szanse wrócić do posiadania IC.

 

Ósma walka - Nikki Cross & Alexa Bliss vs Bayley & Becky Lynch

Tylko czekałem na to co ma się stać. I sturnowali w końcu Bayley, która jak widać mocno lubi swoją przyjaciółkę Banks. Aż jestem cikaw jak ta słodka przytulaska ma zostać przez nas kupiona jako czarny charakter. I czy w przyszłości nawet nie dalekiej również Charlotte się przemieni?

 

RAW lepiej niż tydzień temu.

[aRo]

Seth i Braun zdawali się mieć dużo luzu w początkowym segmencie, nawet dobrze mi się tego słuchało. A że potem Styles ich zaorał, to inna sprawa. Może się szykować Triple Threat.

Jak Braun miotnął stołem w AJ'a - piękne

 

Sasha może wygrać na PPV. A potem pora zmienić feud, bo się z Becky coś nie zgrywają. Trudno się wkręcić.

 

Po Turmoilu Wikingowie wrócili do lania jobberów...

 

Ta od wywiadów prawie wrypała w ścianę jak ją Sasha postraszyła

 

W półfinale KOTR mamy starcie Corbin vs Ricochet vs Joe. Nieźle wyszedł ten remis w drugiej walce dzisiaj.

Liczę teraz na Rico z Andrade w finale. Jeden był Królem w indysach, drugi jako El Rey mógłby fajnie pociągnąć feud z Mysterio.

 

Nowy Firefly Fun House! I wygląda na to, że na HiaC Fiend atakuje pas Universal. To tyle z "braku planów"

 

Miz dostał shota na pas IC za wpierdziel od Nakamury? A dzisiaj pokonuje Cesaro.

 

Walka mistrzyń Raw/SD i Tagów skończyła się atakiem Sashy... i turnem Bayley? Po tym, jak Banksowa stwierdziła, że ich team nic nie znaczył?

[N!KO]

Nie wiem też po co był atak OC na Cedrica. Nic by się nie stało gdyby po prostu przegrał czysto walkę z Corbinem. Tym bardziej z takim jak tu przebiegiem, gdzie Alexander naprawdę imponował.

 

A AJ ma teraz z kim feudować o pas? Chyba nie. To już ma

 

Nie chciało mi się walić posta, a w głowie po RAW mi zostało głównie promo Sashy z początku, która w zasadzie ukradła niedawne "to powinienem być ja" Zigglera.

 

A i Corbin coraz bliżej finału. On serio może to ugrać

[DashingNoMore]

No dobrze, wygląda na to, że muszę odszczekać to co pisałem o Wyatt'cie. Jest pomysł i to nie mały. Rzucamy go od razu na pas Universal. Wygląda na to, że to będzie drugi króciutki reign Rollinsa. Mówię "Rollinsa" bo na Clash of Champions raczej obroni. A nawet jak nie obroni... Strowman vs Wyatt też sprzeda bilety. Nie byłoby tak dobre w ringu ale walka między byłymi członkami Wyatt Family to byłoby coś.

 

Nie jestem fanem pomysłu triple threat'a w drabince Raw w KOTR. Jeden z wielu przykładów tego jak WWE potrafi przekombinować. No ale pojedynek na pewno będzie dobry, to jakiś powód by odpalić przyszłotygodniowe Raw. Mózg za Corbinem, serce za Rico... kompletnie zapomniałem o tym, że był on "królem" w indysach ^^.

 

No a na koniec heel turn Bayley. Był okres gdy obrócenie pięty było wskazane w jej przypadku... ale to było ponad rok temu. Odżyła po drafcie na SmackDown, dawała radę jako mistrzyni i turn nie jest jej potrzebny. Zobaczymy co WWE zrobi z tym na dłuższą metę ale na tą chwilę zadowolony z tej decyzji nie jestem.

 

Tyle o tym Raw... tyle bo na dobrą sprawę nie ma o czym pisać. No ale trzeba było się przyznać do błędu ^^. Wyatt w walce o pas na HiaC... a Firefly Fun House świetne jak zawsze. Karmienie Devil Vince'a pieniędzmi .

[N!KO]

Ale bieda, że Gallows nie dostał mikrofonu, żeby parodiować Austina. Gość jest w tym zdecydowanie lepszy od AJa, który trochę spalił ten moment. Jedyny zgrzyt na przyjemnym segmencie. Bo inna sprawa, że całość przerywa OC, a nie goście, którzy za parę dni będą walczyć o te pasy Tag Team.

 

Vikingowie face'ami? Miałem wrażenie, że od początku przygody z głównym rosterem widzą w nich tych złych.

 

Baron vs Gable w finale? Nie ma takich mocarzy, którzy by obstawili ten finał. W sumie fajna dynamika, gdzie Chad sporo zyska. Ludzie tak bardzo nie będą chcieli, żeby Corbin wygrał. Ale patrząc na obu, to King Corbin może być ciekawszym projektem, niż Gable, który i tak nie będzie pewnie paradował z koroną, a swoje już zyskał w tym turnieju. Nic nie zmieni, czy go finalnie wygra, czy umoczy w finale. Wierzyć mi się nie chcę, że WWE machnie heel vs heel i Elias awansuje. Raczej interwencja Owensa jutro.

[maly619]

Bardzo przyjemny segment na start, ale to nie mogło się nie udać. Magia Stone Colda nadal działa.

 

Zaśmiałem się jak część ludzi wybuczała Rollinsa gdy ten określił się najlepszym wrestlerem świata, a w tle ruszyły cichutkie chanty "CM Punk" (i nie tylko)

 

Świetna walka drużynowa kobiet. Nawet jestem ciekaw jaki będzie status pań po Clash of Champions i które skończą z pasami. No i czy po PPV nadal będą ze sobą feudować, czy wykombinują im coś innego.

 

Corbin coraz bliżej korony, a patrząc na skład drugiego półfinału jestem przekonany że nadchodzi era King Corbina. Chyba nawet najbardziej odpowiada mi ta opcja ze wszystkich możliwości jakie nam zostały.

 

Sam bym tego nie wyłapał, ale wyczytałem na necie że 11:19 z zegara Firefly Fun House nawiązuje do daty debiutu Takera. Takera który jutro pojawi się na SD

 

Cedric pinuje AJa, czyli znamy pretendenta do pasa US. Fajny wybór, a i walka powinna wyjść kozacko.

 

Całkiem niezłe RAW. Przyjemnie się je oglądało.

[Grins]

Tak jak myślałem.

Wyatt ruszy na Undertakera, który musi się mu podłożyć nie ma innej opcji, inaczej tego nie widze to ostatnia szansa na wypromowanie mrocznej postaci Vincolandzie.

Wiem że panowie nie stoczą od razu walki na Hell in a Cell, liczę tutaj też na obecność Kane'a który podloży się Fiendowi na Hell in a Cell, a finalnie Finde stoczy walkę z Undim na Survivor Series Book it.

[aRo]

Wkręcają tego Stylesa w segmenty z pasem Universal i zamiast pocisnąć to dalej, na PPV dostanie walkę bez story. Na pewno z Cedriciem (bo pin w ME), co może wyjść kozacko, ale nadal bez story.

 

Metalik mógł się pokazać z Mysterio w ringu. Nic mu z tego nie przyjdzie, ale to może być jedyny highlight jego kariery w Dablju, niech ma.

 

W finale KOTR mamy Corbina... To teraz serio liczę, że jakimś cudem Gable to wygra. Bo nie wierzę, że King Baron może być ciekawy. Poza koroną na głowie nic się nie zmieni.

 

Przed Raw była jakaś zmiana mistrza 24/7, ale Truth i tak odzyskał. Reign numer 15.

 

Kolejny odcinek Firefly Fun House nie tak dobry jak ostatnio, ale skutecznie przypomina, że Fiend na HIAC to mus. Pytanie czy od razu go rzucą na pas Universal, czy może na przegranego z title matchu na COC.

 

...i kończymy celebracją z Austinem, gdzie Seth i Braun nie mają problemów ze wspólną zabawą. Super rywalizacja.

 

MSG nie oznaczało żadnej bomby.

[DashingNoMore]

W sumie N!KO podsumował otwierający segment pięknie. Roode i Ziggler są pretendentami do pasów Tag Team... ale to OC przerywa contract signing... znowu. Fajnie, że klub kręci się gdzieś w okolicy main eventu, na to nie narzekam bo lubię tą stajnie... ale cierpi na tym cała reszta. A najbardziej PPV, które ma w swojej karcie dwie walki, które spokojnie można było podbudować... a nie zostało to zrobione ponieważ członkowie tych walk robili inne rzeczy(oczywiście mam na myśli Alexander-Styles i Strowman-Rollins vs Ziggler-Roode).

 

Świetny tag team match między Paniami z wrestlingowego Four Horsewoman. Wspominam bo jeśli była w tym roku jakaś tygodniówkowa walka naprawdę godna polecenia to ta(nie umniejszając niektórym pojedynkom z KOTR).

 

A propos King of The Ring. Corbin w finale. Niewiele można o tym napisać. Czy zadowala mnie ta decyzja? Nie. Czy przeszkadza mi to jakoś bardzo? Nie bo jak już pisałem... i tak mam na ten turniej wyjebane. Bardziej ubodła mnie końcówka tego Triple Threata... WWE tak wałkuje ten skradziony pin, że ten scenariusz jest już tak oklepany... no nie pozostaje nic innego jak wywrócenie oczami. Mogli się trochę postarać, wymyślić coś ciekawszego... Corbin mógł chociaż sprzedać Ricochetowi End of Days. Jestem pewien, że Trevor sprzedałby to jak morderstwo.

 

Firefly Fun House... trochę inne... poważniejsze. Bardziej promo niż segment ale wciąż bardzo dobre. 11:19... nawiązanie do Takera? Byłem nastawiony specyficznie do tej teorii ale gdy dzień upływał zacząłem się coraz bardziej skłaniać ku niej. Deadman ma być na SmackDown... jeśli Fiend się tam pojawi... będę markował.

 

Viking Raiders to totalny clusterfuck. Jeśli jest jakiś wniosek, który można wyciągnąć z ich obecnego runu w głównym rosterze to jest to to, że zostali wyciągnięci z NXT za wcześnie. Trzeba było przynajmniej dać im skończyć ich reign z pasami Tag Team bo jak widać... pomysłu to tam ze świecą szukać. Jednego dnia biją jobberów, innego w main evencie Raw, raz heele, raz jako Ci dobrzy. Zainteresowanie drużyną umiera a szkoda bo jest ona za dobra na to by tak po prostu zniknąć wewnątrz czarnej dziury jaką jest głowa Creative Teamu(nie ma nagrody za zgadnięcie kogo mam na myśli).

[Pavlos]

Podpisanie kontraktu odnośnie walki o Universal Championship na Clash of Champions między Sethem Rollinsem i Braunem Strowmanem

Już miałem narzekać, że STONE COLD zmiękł, ale jednak Stunner był. Motyw ze podaniem ręki obydwu dopiero po zjawieniu się Setha też spoko. Co do dialogu to faktycznie łysy mógł pośmieszkować. AJ wypada w tym dosyć sztywno.

 

Pierwsza walka - AJ Styles vs Cedric Alexander

Wait a minute... Czemu "Wikingowie" pomogli Cedricowi? To oni są "dobrzy"? Jeżeli to ma doprowadzić do czegokolwiek z nimi to niech będzie.

 

Bayley jaka uśmiechnięta, że jest z przyjaciółką. Szkoda tylko, że owa kumpela jest wrednym szmaciskiem i ma zły wpływ na mistrzynię SD!.

 

Romek i dzieciaki, które walczą z rakiem. Cholera, szkoda ich. Rak to chyba najgorsze kurestwo jakie może się przytrafić.

 

Druga walka - Becky Lynch & Charlotte Flair vs Sasha Banks & Bayley

Faktycznie dobre starcie. Czuć chemie między całą czwórką. Wciąż wyczuwam turn Charlotte i może w przyszłości ten mityczny feud Sashy z Bayley.

 

O.C. Dzisiaj tradycyjnie dostało po dupach, ale jest jeszcze rewanż oraz Ziggler z Roode'm. Szansa żeby dostać drugi raz.

 

Trzecia walka - Rey Mysterio vs Gran Metalik

Przyjemne starcie. Zamaskowani to zawsze jest taki fajny przerywnik, który nic nie wnosi lecz cieszy oko.

 

SP zaczynam przewijać. Oni poważnie tam są żeby zapowiadać walki w "luzacki" sposób?

 

Czwarta walka - Półfinał King of The Ring: Samoa Joe vs Baron Corbin vs Ricochet

Nawet nieźle się to oglądało. Nie jestem zaskoczony nawet wygraną Corbina. Tak jak wspomniałem to kolekcjoner pomniejszych tytułów i nawet będzie mu pasował również przydomek monarchy. Decyzja o zrobieniu Triple Threat i postawienia kogoś przed trudniejszym zadaniem zazwyczaj w WWE kończy się i tak jego wygraną.

 

Piąta walka - Lacey Evans vs Natalya

Natalya odbija sobie ataki i wygrywa z Evans. Nie ma na nią planów to może uwalić.

 

Scena z koszykarzem to nawet spoko prowo do Nowojorczyków.

 

3:16, 11:19, Sledgehammer? Hm... .

 

Szósta walka - The Viking Raiders, Cedric Alexander, Braun Strowman & Seth Rollins vs Dolph Ziggler, Robert Roode & The O.C.

W zasadzie nie zaskoczyli mi tym rozwiązaniem. Jest legenda na miejscu to musieli ci "dobrzy" zaorać "złych" i razem świętować. Podczas walki był moment gdzie Braun miał małe wąty do Rollinsa, ale nie doprowadziło to do niczego większego.

CoC w tym tygodniu. Nadzieja umiera ostatnia, więc liczę, że jakoś się konflikt na linii TT partnerów rozwinie. Cedric pewnie z shotem na pas US, a Viking Raiders mogliby się zderzyć z pomagierami Stylesa.

 

Niezłe RAW. Większość walk potrafiła zaciekawić.

Edytowane 11 Września 2019 przez Pavlos

[BPG]

Rozumiem, że segmety z Marią i jej dzieckiem to właśnie ten ekskluzywny produkt wycelowany w starszą grupę odbiorców?

[Rogos]

Nie mogę już patrzeć na tego Strowmana. Typ nigdy nie wygrał ważnej walki i po każdej porażce to samo. Przychodzi wielki down debilnie modulujący głos – bo wiecie, to potwór – ugabuga get these hands i klepie jakichś jobberów, ewentualnie mistrzów tag team. Robi to przez jakiś czas i znowu przegrywa ważną walkę.

 

Bullet Club vs Alexander i ci dwaj, którzy nadają się co najwyżej do polowania na Mantaura w 92 – niech będzie, przynajmniej trio działa jako trio.

 

R-Truth i Kane nawet spoko. Zwłaszcza to self-ko

 

Finał KOTR. Zasięg w Tale of the Tape – jakby to miało jakieś znaczenie. Jedyny słuszny rezultat. Corbin to jeden z nielicznych ciekawych punktów show, a Gable, zwłaszcza odkąd ściął włosy, to jeden z wielu. A po walce… nic. Jakaś koronacja, promo, cokolwiek?

 

Cyrk z Marią to taka Claire Lynch, ale 20000 razy gorzej. Tam przynajmniej była intryga, to wszystko było porządnie wykonane, przynajmniej było napracowanie. Kanalia dowiaduje się, że Rico przeleciał mu żonę i… idzie do ringu. Chyba bardziej naturalny byłby brawl? Jeszcze Ruseva tam wrzucili. Heyman, idź do domu, jesteś pijany

 

Cesaro zmienił strój na za krótkie spodnie i adidasy bo?

 

Authors of Pain wracają i nawet gadają. Nie wiem czy to dobrze. Oni nie mogą funkcjonować bez fajnego menadżera.

 

Ciekawe z jakiej okazji ten rewanż u tagów kobiet. Ja piernicze, nie mogę uwierzyć jaki ten wjazd Becky był żałosny To było uważanie, żeby nie zrobić sobie krzywdy tymi krzesłami. Takie coś może mieć miejsce w szkółce, nie w national TV.

 

Przynajmniej wszystko co związane z Wyattem miodzio. Ciekawe kiedy to zarżną

 

Hmm, chyba zapomnieli nagrać jakieś segmenty. Kolejne RAW zapchane walkami, których wynik i tak nic nie znaczy. Oglądalność z tygodnia na tydzień spada. Że tak przewrotnie zapytam - Paul Heyman zabija WWE?

[DashingNoMore]

Roode i Ziggler zdobyli pasy Tag Team to nawet czas na tygodniówce się dla nich znalazł. Szkoda, że nie mogli sobie pozwalać na takie segmenty przed Clash of Champions. Tag Team Champions Summit... wpadł Braun i wszystkim nakopał. Wartości merytorycznej w tym nie było, zapchanie tygodniówki. Już chce aby Robert i Zyga stracili tytuły... ale przynajmniej jeden plus z tego taki, że Glorious One wypadł dobrze na mikrofonie. Powinni częściej korzystać z jego mic skilla.

 

Baron Corbin królem ringu... zgodnie z przewidywaniem... spot zmarnowany, turniej zmarnowany. Chciałbym by Baron mnie zaskoczył, chciałbym by to okazało się ciekawe. Dam mu szansę, jako Constable był dobry... ale ciężko ukryć, że kandydaci do korony byli lepsi.

 

Szkoda mi tego Mike'a, ciśnie go żona i jeszcze został zesquashowany 2 razy na jednej tygodniówce. W sumie nie wiem jak WWE chce bym się czuł. Chcą bym współczuł Kanellisowi? Czy chcą bym się z niego śmiał? To trochę dziwne, że ma mi być szkoda heela i to jeszcze takiego, którego gimmick ma w założeniu wkurzać.

Jeden plus z tej całej sytuacji... wrócił RuRu... i boy oh boy, gdyby miał taką rzeźbę w latach feudowania z Ceną to do tej pory już by biegał jako WWE Champion . Powrót Bułgara cieszy... ale wąsa to on niech jednak zgoli . Trochę dziwne jest też wrzucanie go z Marią. Tatuś dziecka? Ten pomysł wywołuje u mnie bardziej skojarzenia z Kurtem Angle i nieślubnym synem niż z jakimś perspektywicznym projektem. No i co z Laną?

 

Znaleźli się Authors of Pain. Na razie tyle bo w sumie ciężko coś o tym napisać. Była winietka ale czy to oznacza, że idą dla nich lepsze czasy? Who knows. Również myślę, że utoną bez menadżera. Po co zabierali im Elleringa?

 

Boss'n'Hug Connection pokonują mistrzynie Tag Team. Ja rozumiem, pierwsze mistrzynie w historii i tak dalej... ale jeśli nie planują title shota dla Przytulaśnej i Szefowej to nie miało to zbytnio celu. Ciężko powiedzieć gdzie to zmierza... Charlotte staje się powoli face'em przez samo pomaganie Becky i stanie naprzeciwko Bayley i Sashy. Może Tag Team Hell in a Cell Match na PPV?

 

Nie wiem po co Kane miałby przychodzić na ratunek Seth'owi ale dobrze przynajmniej, że wykorzystali jego obecność do promocji Fiend'a. Wyatt wygląda mocno... pytanie brzmi... czy jeśli cała droga do HiaC będzie tak wyglądać... to czy nie udupi go wrestlingowa logika?

Edytowane 17 Września 2019 przez DashingNoMore