WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia

[N!KO]

  -Raven- napisał(a):

Może "zaskakujące" odwrócenie się Natalki od przyjaciółki, która przeszłaby turn i "wbiła nóż w plecy" Pyzie?

 

To mnie bawiło. Ja wiem, że ona ją trenowała, że mocno pomagała, i że nawet nakreślali jej "przyjaźń" z początku. Tylko tak samo mocno nakreślali przyjaźń Rondy z każdą inną, więc musieliby trochę czasu jeszcze w to zainwestować (chcąc zrobić dobrze, bo mogą to zrobić jak WWE, i po prostu turnować jak Big Showa ) Inna sprawa, że od Rondy się właśnie jedne odwróciły, bo pazernie trzeba było się wkręcić w Main Event Evolution i jebać Total Divas i inne projekty Teraz kolejna oburzona? Wyjdzie na to, że cały roster się w końcu na tą Rondę obrazi

 

A WMka to z Charlotte - tu szybką promocje machną, lub RR wygra Flairówna. Ewentualnie to 4on4 Horsewomenek. Nie doczłapie się na SSeries, tylko dopiero na WM

[-Raven-]

  Cytat

-Raven- napisał/a:

Może "zaskakujące" odwrócenie się Natalki od przyjaciółki, która przeszłaby turn i "wbiła nóż w plecy" Pyzie?

 

 

To mnie bawiło. Ja wiem, że ona ją trenowała, że mocno pomagała, i że nawet nakreślali jej "przyjaźń" z początku.

 

Fakt, spierdolili moment z ewentualnym odwróceniem się Natalki od Rondy, bo teraz ta ich "przyjaźń" poszła w zapomnienie u fanów. Wystarczyłoby jednak znowu przywrócić Natkę do narożnika Pyzy (np. dla przeciwwagi w starciu z Bellaskami) i znowu ich "przyjaźń" by rozkwitła w świadomości fanów. C'mon to wrestling, takie rzeczy się robi niemal w opcji instant

 

  N!KO napisał(a):

A WMka to z Charlotte - tu szybką promocje machną, lub RR wygra Flairówna. Ewentualnie to 4on4 Horsewomenek. Nie doczłapie się na SSeries, tylko dopiero na WM

 

Dla mnie Charlotte jest spalona po tym jak ją zaorała Beczka. Przy Rondzie (promocyjnie) wyglądałaby jak ktoś do zesquashowania. Ja bym pierdolił Horsewoman (projekt może poczekać). Sprowadziłbym do rosteru Baszler i jej przydupaski, po czym wrzuciłbym ją w feud z Rondą. Kto byłby bardziej wiarygodny do tego by pojechać Rousey jak nie inna zawodniczka MMA (ze statusem Potwora Z NXT), mająca jeszcze do pomocy dwie inne zawodniczki MMA?

Do projektu Horesewomen powróciłabym później w przyszłości, jakby już przyszło do turnowania Hondy (laski "zaskakująco" pomogłyby jej wygrać jakieś ważne starcie, a ona stała by się ich przywódcą, niczym Hogan w NWO)

[N!KO]

Drew McIntyre w ekipie RAW na Survivor Series. Chyba mam już faworyta w tej walce. Bo Braun to się wyeliminuje sam (na przekór Baronowi), albo dostanie zestaw finisherów przeznaczony dla Big Showa.

 

Walka zakończona przez połamanie okularów...

 

Szybko przerzucili złota Tag Teamowe, choć sama walka trwała stanowczo za długo. Nic by się nie stało, gdyby Seth dostał szybko w papę, a Dean się temu przyglądał.

 

Oh Walk with Elias? Oj, jak bardzo się cieszą, że siadł mu ten face-turn. Znów pozostaje ciekawość, jak daleko na nim Elias zajedzie. Bo jeśli lista sukcesów będzie tak obfita jak w byciu heelem, to tak naprawdę nie zmieniło się nic.

 

Nia Jax jest zła? Weeeeeelllll Well it's the Big Show!

 

A, i nie chodzi mi o to, że przeszła kolejny turn z dupy. Po prostu jest gruba

[maly619]

Drew i Ziggler dalej promowani. Szkoda tylko, że od tak zapomnieliśmy że mieli oni (a głównie McIntyre) na pieńku ze Strowmanem. Chyba, że nagle sobie o tym przypomną podczas Survivor Series.

Tak sobie też myślę, szkoda że nie wpadli na pomysł by rozdzielić tutaj Dolpha i Drew. Wrzucić do drużyny tylko Drew, który skupiłby się na tej walce i potem mógłby się zająć kolejnymi celami (np. feud ze Strowmanem) po prostu zapominając o swoim starym sojuszu. Bez niepotrzebnego i często na siłę robionego rozpadu teamu, który jest tu zupełnie niepotrzebny.

 

WTF? z tą walką kobiet? I dlaczego no contest? Czy sędzia nie powinien odliczyć którejś z pań?

 

Dobrze rozwiązali sprawę pasów RAW TT. Podoba mi się, że atak Deana nastąpił po walce, a nie w jej trakcie, bo jednak troszkę odebrałoby to wygranej AoP.

 

Niby znów turn Nia Jax, ale widzę do czego zmierza WWE. Ronda jest już tak wypromowana, że żeby zagrozić jej w jakiś sposób muszą rzucić na nią nie jedną, a dwie niszczycielki. Oczywiście Ronda i tak pojedzie je bez mydła, ale co tam

 

Kolejny raz chcę wyrazić swojej niezadowolenie z "uspokojenia" Lio Rusha.

 

Atak na Balora, walka z Kurtem. Widzę że na pełnej robią z Drew lidera drużyny RAW. Good

[aRo]

Strowman, McIntyre, Ziggler - team wygląda nieźle, choć trochę powtórka. Dojdą pewnie Lashley i Rollins?

 

Dzisiaj walka kobiet zakończyła się przez... połamanie okularów

 

Crews wygrał z byłym WWE Champem Jakby się nie mogli zdecydować co do pushu. Żeby za tydzień znów nie przegrał.

 

AOT mistrzami TT. Szkoda, że tak lamersko wypadli. W handicapie dostawali spory wpieprz od Rollinsa. To powinien być squash, Sethowi by nic nie ubyło.

Za to walka z The Bar na SS powinna być spoko.

 

Seven Nation Army <3 Elias znów na plus.

 

Ronda na majku z Becky nie wygra. Za to wygra na SS.

 

Nia i Tamina - potencjał na najnudniejszy team w historii?

 

Napisałem wcześniej, że Drew wyszedł na debila, bo uwalił takie coś - no i musiałem wykreślić Jestem zaskoczony, że nic się nie odwaliło pod koniec. McIntyre po prostu zdemolował Angle'a. Żeby się teraz nie okazało, że za tydzień Kurt dostanie kolejną szansę z Corbinem, bo po dzisiejszym występie nie ma prawa być na SS.

[Grins]

Jestem nie co zdziwiony, bo dzisiejsze RAW wypadło całkiem nieźle jak na głąbów z CT aż dziwne, no sam nie wiem co o tym sądzić, ale jednak.

 

Na chwilę obecną największym Heelem na RAW jest Corbin, gościu jest w tej roli idealny, w takiej roli mi pasuje, czekam aż sobie zabookuje walkę o pasa i zgarnie to mistrzostwo, bo kiedyś to na bank nastąpi, obym się nie mylił, gościu zbiera największą reakcje.

 

Gdyby może Baron nie jebnął pasem Strowmana, to walka z Bestią inaczej by się potoczyła, a tak to jest wytłumaczenie, Baron ma na pieńku z połową rosteru, więc teraz przyszła kolej żeby Strowman go dojechał, na chwilę obecną Braun nie jest wiargodnym przeciwnikiem do pasa UV, więc jak nie ma co robić, to niech sobie po feuduje z takimi Corbinami.

 

Ziggler dostał swoje momentum u arabów, fajnie itd. ale wbił Elias który jest kolejnym Face'em na topie i gościu się rozkręca, bo zauważyłem jakiej werwy dostał na dzisiejszym RAW jak fani mu dopingowali, a to się ceni, ktoś pierniczył że on walki nie potrafi wykręcić...

A dziś idealnie zawalczył ze Zigglerem, pewnie to też zasługa Zigglera, ale wydaje mi się że Elias po prostu dostał mega powera przy takiej owacji to się nie ma co dziwić, oby tak dalej, żeby WWE zaś nie spierdolił czegoś, z czego można coś wycisnąć Ten Run wyjdzie mu na dobre, kto wie może wykieruje go na topową gwiazdę.

 

AJ vs Brock, to zły pomysł, ale mam nadzieje że nie polecą znowu po bandzie i dadzą zwycięstwo Stylesowi, bo inaczej ta cała banda durniów z CT będzie biedna i zaś będzie wielka krytyka na całym świecie, jaka tam pajacerka pracuje.

Co do Styles'a, jego booking jest zaskakujący bo jedzie każdego czysto bez mydła i mam dziwne przeczucie, że szykują dla niego jakiegoś konkretnego rywala na WrestleManie.

 

Co jak co, nie widzę innej opcji...

Drew Mcintyre next Universal Champion, gościu jest mocarnie promowany i najwidoczniej WWE ma na niego jakiś duży plan, oby moja wizja walki Cena vs Brock się nie sprawdziła, oby nie postawili na ten shit, na chwilę obecną niech dadzą szansę innym postacią.

 

XD Może to czas żeby postawić na nowe twarze, co im kurwa szkodzi...

Mają tyle hajsu, najlepiej zarabiająca federacja wrestlingowa na świecie, czy nie można raz zrobić jednej Wm z nowymi twarzami? Dać im szanse? Co to szkodzi? Baa to jeszcze przyciągnie jeszcze większą widownie, niech tam se dawają legendy w Segmentach, ale no niech tym razem z organizują konkretną kartę, nie szambo...

To jest szansa żeby młoda gwarda zaistniała w głównym rosterze, ale znając życie zaś postawią na Cena i wszystko pójdzie się jebać i tak w kółko od WrestleManii 26, nic się nie zmienia.

[Pavlos]

Przemowa Konstabla Barona Corbina

Alexa kapitanką zespołu. Jak najbardziej jestem za tylko ciekawe, co z resztą zespołu i ich współpracą.

Kurt kontra Baron o przywództwo. Za pięknie to wygląda, Corbin coś wykręci.

Braun i jego Big Boot dla biednego "ochroniarza".

 

Pierwsza walka - Natalya, Sasha Banks & Bayley vs The Riott Squad

Wyjątkowo jakoś dobrze mi się to oglądało, a jako że dobrze się oglądało to nie mogło się dobrze zakończyć. Generalnie motyw z połamaniem okularów spoko. ruby wychodzi na wredną zdzirę, ale liczyłem, że Kanadyjka się mocno w****i i połamie jej giry Sharpshooterem. Ale nie. Musiała się bezradnie rozkleić.

 

Baron zwiał, Braun zły. Ludzie z zaplecza uciekajcie póki czas.

 

Druga walka - Apollo Crews vs Jinder Mahal

Apollo wygrał. Hindus miał jakiś czas temu pas WWE przypominam.

 

Przemowa Setha Rollinsa

Niestety nic ciekawego. Liczyłem, że chociaż Dean się pojawi. Plus za Barona i ochroniarzy barykadujących się jak w przypadku kataklizmu nuklearnego.

 

Trzecia walka - RAW Tag Team Championship: Seth Rollins © vs AoP

Rollins musiał zrzucić ten pas. Może sytuacja AoP się poprawi i nawet dostaną jakiś większy program.

Dean dalej spoko. Nie wyjawił czemu, ale i tak dal przekaz.

 

Good job Charly.

 

Przemowa Dolpha Zigglera

Nie sposób mu nie przyznać racji. Wynik "Pucharu Świata" to żart.

Elias znowu porwał publikę.

 

Czwarta walka - Dolph Ziggler vs Elias

Trochę słabo, że dopiero tutaj ludzie się obudzili. Elias sprawił iż przypomniałem sobie, że jesteśmy w Anglii. I zgarnął wygraną. Ładnie wyszedł finisher.

 

Tak teraz sobie pomyślałem, że zawsze Braun może spierdzielić Kurtowi szansę na PPV.

 

Przemowa Rondy Rousey

Mocny przekaz od Rondy. Proszę nie spuście Becky w kiblu.

 

Piąta walka - Nia Jax vs Ember Moon

Doszło do rewanżu, w którym również świeżo upieczona żonka przegrała. Trzymali nas do końca w niepewności czy Nia przejdzie turn czy czeka ją rywalizacja z Taminą. Wybrali to pierwsze. Jakoś ciężko mi wyobrazić sobie jej współpracą z córką Snuki. W ogóle ta zmiana charakteru totalnie bez powodu.

 

To się Corbin wykręcił. Drew adwokatem diabła w ringu.

 

Szósta walka - Bobby Lashley vs Finn Bálor

Finn nieźle się przygotował do walki, ale to nie stykło. Zgubiło go skupienie się na Leo, który swoją drogą prosi się żeby mu naklepać.

 

Solidarność Brytyjczyków! Ta chcielibyście.

 

Siódma walka - Drew McIntyre vs Kurt Angle

Szkot zdewastował Kurta i to czysto. Olimpijczyk znokautowany własnym finisherem i jeszcze odklepał po własnej dźwigni. Z całego przebiegu Drew rośnie mocno jako postać.

 

Ogólnie RAW dało się obejrzeć. Tylko ta publika coś zbyt martwa jak na Europę. skoro Angole już nawet nie są podjarani wystarczająco żeby chantować to wiedz, że materiał WWE jest kruchy.

Edytowane 7 Listopada 2018 przez Pavlos

[Caribbean Cool]

  DzikiDzik napisał(a):

DRF, że też komuś chce się aż tak rozbudowany post o tym gównianym produkcie pisać

 

Odkopie... to kolega się chyba mocno zdziwi , lecz istnieją nawet różne funkcje, gdzie za podobne wyczyny dostaje się porządną wypłatę...choćby krytyk?

[N!KO]

A naprawdę mnie ciekawiło, kim będą kapitanowie Tag Teamowej dywizji RAW Same nieoczywiste wybory były w ringu. To wpadł i przerwał. Bydlak. Ale ugrał sobie ewentualną walkę o pas Universal.

 

Jak to jest wytłumaczenie Deana, to naprawdę nie powinni z nim tyle zwlekać.

 

Nie wierzę... Oni dalej wałkują temat tych okularów. Ba, to był powód, dla którego Riott Squad, zwykle nie dostające czasu za mikrofonem... dostało czas za mikrofonem! Rozumiem jakby spaliła jej kota, ale to?

 

 

 

Holy shit! Team SmackDown ma na razie Usosów i New Day, ale patrząc na skład Tag Teamów RAW, to już im starczy zawodników. Co za smutna zbieranina. Nie wiem, czy przedstawianie ich jako składu czegokolwiek nie jest gorsze od połamania okularów.

 

Google it, bitches. AJ znów miałby dostać w pape od Brocka? Trochę szkodzi mu taka forma Survivor Series. Przydałby się jakiś skradziony pin. Jeśli o Lesnara chodzi, to ja nie potrzebuje, żeby on był mistrzem, czy nawet żeby walczył. Wystarczą mi te słodkie rozpierdole jobberów i proma Paula.

 

W tej opasce i okularach, Lashley wygląda jak idiota...

 

... moment, bez nich niewiele się zmienia

 

Hardcore Becky! Ale przyznaje - fajnie jej to wyszło. Nie mowa o nosie, a o całym ataku na Rondę i poprowadzeniu reszty Niebieskich.

[maly619]

Zgodnie z przewidywaniami nic ciekawego z Ambrosem nie wymyślili i tylko to przetrzymywali, "bo tak". Na SS Dean przeszkodzi Rollinsowi i w końcu ruszymy z feudem na całego.

 

Ziggler już totalnie spada na drugi plan przy Drew i nawet nie dostał mikrofonu do ręki.

Balor w drużynie. Raczej do szybkiego odpadnięcia.

Zresztą tak samo jak u kobiet Natalya.

 

Team RAW Tagów idealnie obrazuje stan tej dywizji. Dramatycznie to wygląda.

 

Szkoda że Elias nie trafił do drużyny RAW. Przyjął się jako face, więc wypadałoby zacząć na niego stawiać. Niby nie przegrał czysto, ale ponownie nie wygrał. A kiedy ostatnio wygrał coś wartościowego?

 

Becky kozak. Gdy sama szła na cały team RAW <3 Czyżby w końcu WWE zobaczyło w niej to coś i w pełni na nią postawiło? Oby!

Ciekawe tylko który to chuj (a raczej pizda) amator rozwalił jej nos. Bellasek tam nie było

[CzaQ]

Kontynuujemy trend, że osoby, które nie biorą udziału w walce ją wygrywają? Pozdro Braun, pozdro Shane.

A nie, jednak no contest. Gdyby jednak Daun wygrał to musiałby znaleźć sobie partnera i o ile nie byłby to zastępca Nicolasa, czyli jakiś 10 letni Mickey to to byłoby idealne na kolejny występ Babatunde. Bo z kim może wystąpić Strowman jak nie z kimś większym od siebie? No, ale niestety nie wiadomo jak z naszym rodakiem i jego skillem i czy nie utonąłby, a pewnie tak by było.

 

Kurwa kreatywni Historia sama się pisze, ale wywalacie jakimiś popierdółkami. Wystarczyłoby, że Ambrose powiedziałby, że to on był liderem Shield (a był, pamiętacie jak śmigał z pasem US, a pozostali z tagami, był mastermindem i mouthpiecem, nawet strona WWE pisała, że shield led by Dean Ambrose) i powiedzieć, że skreślili go i odstawili na boczny tor, bo potem prym wiodła pozostała dwójka, a on był tylko dziką kartą w grupie. Potem powiedzieć, że przecież wygrał Triple Threat o miano najlepszego członka Shield, itp. A oni wciąż go nie doceniają. Ot na początek by stykło. Lepiej spalić kamizelke w średniej jakości przemowie na backu.

 

RAW zbiera drużyne gdzie każdy ma na pieńku z każdym. W sumie nie dziwne, bo prawie zawsze tak robią i na SD też tak jest. Zawsze było pytanie w której grupie są większe spiecią przez co ujebią.

 

Dramat z okularami przemilczę, ale żeby było śmieszniej to jest najbardziej oryginalne story jakie wymyślili w ostatnim czasie co doskonale świadczy o bookerach...

 

Zlepek kapitanami tagów.. niech no Gable już tak zacznie wkurwiać tego Roooo, że ten mu przypierdoli. Wróci Jordan, zadebiutuje Storm i już mamy 2 "nowe" fajne tagi.

 

Lesnar z Mahalem czyżby odwołanie do akcji sprzed roku gdzie mieli ze sobą walczyć, ale na szczęście AJ odebrał mu pas na tygodniówce? Tylko to takie szczęście w nieszczęściu, bo dostajemy odgrzewany kotlet..

 

Laski w takim fryzie wyglądają mega hot i nie inaczej jest u Alexy.

Jednak Becky skradła show - nawet ujebana krwią na ryju jest cholernie sexy. Total package - przesoli zupe, wypierdolisz jej, ale i tak ruchable Kobieta roku, bez dwóch zdań. Nawet dzięki niej produkt ciekawszy.

 

Kiepsko jak na ostatnią tygodniówkę przed SSeries.

 

Już nawet nie chce mi się wypisywać jakie głupoty WWE sobie robi, bo co chwilę strzela sobie w stope, ale już widać, że marnują potencjał Ambrose-Rollins, do tego w nic nie znaczącym Mixed Match Challenge do wygrania są ostatnie numerki w RR matchu, co z automatu zabija pewne emocje i obniża wartość gali podwyższając prestiż czegoś co nikt nie ogląda.. Już nie wspomnę o Takeoverze gdzie promują pierdolony 2 out of 3 falls match w słabo promowanej walce najsłabszej walki w karcie, czyli kobiet (o ile Shayne można nazwać kobietą). Więc bye świetna walko, do tego pierwsza na PPV Riddle'a, być może Lee oraz dawno nie będącego na TO Ohno. Pierdol się WWE.

[DashingNoMore]

Pozwole sobie na taki post... zapomniałem o tym, że w nocy było Raw. Czy to nie podsumowuje tegorocznego poziomu tygodniówek?

[CzaQ]

I dobrze, że odpuściłeś, bo Stan Lee oglądał na żywo i umar. Taka nyndza.

 

Ciekawe czy grupa czerwonych zrobi coś na niebieskiej tygodniówce, bo jak nie to cieńko widzę wyniki "B-klasy".

[DashingNoMore]

  maly619 napisał(a):

Ciekawe tylko który to chuj (a raczej pizda) amator rozwalił jej nos. Bellasek tam nie było

 

A jeszcze tak wracając do samej tygodniówki... po obejrzeniu segmentu 2 razy zdaje mi się, że Nia ją ciapnęła... tak, wiem, zaskakujące ^^. Choć mogła to być też Dana Brook. Tak czy siak któraś z tej dwójki.

 

Ja mam tylko nadzieje, że ów pizda nie złamała jej nosa i że nie wyleciała właśnie jedna z ciekawszych walk na Survivor Series

 

  CzaQ napisał(a):

I dobrze, że odpuściłeś, bo Stan Lee oglądał na żywo i umar. Taka nyndza.

 

Ciekawe czy grupa czerwonych zrobi coś na niebieskiej tygodniówce, bo jak nie to cieńko widzę wyniki "B-klasy".

 

I tak od dłuższego czasu ograniczam się do skrótów tygodniówek na kanale na WWE na Youtubie

[aRo]

Na start - TT Battle Royal pokazujący marność dywizji (i bezsens, bo Luchasi byli w trójkę). Po czym wbija Braun i znów zaczynamy gadką. A już była nadzieja... Stefa i inni się pojawiali, poziom nie rósł.

 

"I don't give a damn about Shinsuke Nakamura." - ja wiem, że Seth ma coś innego na głowie, ale jak już robimy takie walki, to choć udawajmy, że coś znaczą.

No, przynajmniej Deana się spoko słuchało przez moment.

 

Balor w teamie Raw? Pierwszy do przypięcia. Lashley? Tu już lepiej. Ale i tak nawet bez nich Raw powinno to ugrać.

 

Z tych okularów Neidharta wyszło dłuższe story...

 

U, wrócili do BR! Gable i Roode kapitanami. I tak TT z Raw nie mają prawa wygrać.

 

Pamiętacie zapowiedź Mahal vs Lesnar? Dzisiaj zobaczyliśmy, jak by to się potoczyło, gdyby nie Styles

 

Team kobiet Raw: Natalya, Mickie James, Nia Jax, Tamina, Ruby Riott - ułożyć taki team przy tym rosterze to trochę komedia.

 

A na koniec żeński team SD zaatakował Czerwonych. Tego mi brakowało w podbudowie SS. Teraz liczę na jakiś atak w drugą stronę.

BECKY BECKY BECKY BECKY BECKY