WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Arkao]

Całkiem przyjemne Raw. Bardzo przyjemne promo Romana Reigna, który prawdę mówiąc może wyjść na WrestleManii przy dobrej reakcji. Lesnar będzie pewnie zbierał bardzo złą reakcję, ale dobrze, bo dzięki temu będą tutaj jakieś emocje. Tych może zabraknąć jednak w rywalizacji o pas Intercontinental. Balor pokonuje Miza, Rollins pokonuje Miza, niech Miz pokona ich obu na największej gali roku. Strowman i Elias się obijają, nie wiem czy to nie celowe by lekko przystopować Brauna do WM.

 

Ronda powinna rywalizować w męskiej dywizji. To jedyna dobra opcja, nie chce jej oglądać u kobiet, gdzie na logike powinna pokonywać cały roster w handicap matchu. Angle dostał w pizde, pewnie na największej gali roku wezmie zemste. Ktoś liczył już te porażki Huntera ostatnio na najważniejszej gali roku?

[Kcramsib]

Ktoś liczył już te porażki Huntera ostatnio na najważniejszej gali roku?

 

Ta będzie raptem trzecia z rzędu, w 2015 wygrał przecież ze Stingiem Ale nie winię tych, którzy wyparli to z pamięci...

 

Dobra, mam ostatnio za dużo czasu, podliczyłem więc, wychodzi bilans 9-12

 

96: Ultimate Warrior (L)

97: Goldust (W)

98: Owen Hart (W)

99: Kane (L)

00: Rock, Foley, Big Show (W)

01: Undertaker (L)

02: Jericho (W)

03: Booker T (W)

04: Benoit (i Michaels) (L)

05: Batista (L)

06: Cena (L)

07: -

08: Orton (i Cena) (L)

09: Orton (W)

10: Sheamus (W)

11: Undertaker (L)

12: Undertaker (L)

13: Lesnar (W)

14: Bryan (L)

15: Sting (W)

16: Reigns (L)

17: Rollins (L)

18: Rousey & Angle ...

[N!KO]

Nad Ronda muszą jeszcze popracować. Dziewczyna coś tam zaczęła gadać, przełamała się, ale nie akcentuje. Gdyby jakiś wrestler tak popsuł ten suspens z ogłoszeniem rywala, to Vince by go chyba opluł po wyjściu. Ale to Ronda, jest mocno chroniona. Jak najmłodsze dziecko, któremu wolno więcej.

A... i mam nadzieję, że Samoan Drop nie jest finisherem Rousey Tam jest tylko jedna opcja - armbar!

 

Promo Jasia było zapychaczem, jak mało kiedy. W zasadzie to nie miał nic do powiedzenia. Przypomniał tylko, żeby oglądać Fastlane. Goldust uratował ten segment, choć też ciężko się go słuchało. Przy jego obecnej pozycji, to po prostu dziwaczne, żeby mogło być traktowane poważnie.

 

Hillbilly Jim to postać znana, ale Hall of Fame mogłoby pomyśleć nad mniejszą klasą, żeby nie zapychać składu byle kim każdego roku. Osiągnięcie gościa są chyba nawet mniejsze od Koko B Ware.

 

Elias pokazał, że jest człowiekiem wielu talentów, ale Braun również udowodnił, że instrumenty muzyczne nie są mu obce. Prosta rozrywka. Martwi wynoszenie Eliasa. Czyżby ktoś chciał sprzedawać kontuzje do WMki?

 

Jeśli mają robić walkę Matta z Brayem na podwórku Hardy'ego, to niech idą na całość. Niech to będzie część największej gali roku.

[maly619]

Faktycznie słabo wyszła zapowiedź Rondy z kim chce zawalczyć na WMce. Zaraz później Kurt pokazał jej jak się to robi.

Pewnie wśród fanów WWE jest sporo przeciwników Rondy. Ja jednak odbieram ją pozytywnie. Wiadomo, że będzie traktowana lepiej, bo to duże nazwisko. Pomyślmy jednak, że mogła dostać z miejsca walkę o pas. Sami przewidywaliśmy, że wygra Royal Rumble Match. Tutaj dostaje walkę dużego formatu, ale jednak na poziomie "celebryckim". To po WMce mogą zacząć się cyrki gdy ruszy po pas.

 

Z kim na WMce będą walczyć Cesaro i Sheamus? Bo aktualnie wszystko idzie w kierunku jakiejś powtórki i walki na poziomie preshow (jakiś team musi tam być ).

 

Aż tak źle sprzedaje się Fastlane, że promują je już na RAW ?

 

Historia Bayley i Sashy jest prowadzona idiotycznie. Trochę jak typowe baby Same nie wiedzą czego chcą. Najpierw jedna wykopuje drugą z EC, potem druga odwraca się od tej pierwszej, a dziś jakby nigdy nic Sasha przychodzi na pomoc koleżance. Tym bardziej jest to irytujące gdy wspomnimy fantastyczną rywalizację na NXT. Tam był ogień i mam nadzieję że teraz wygląda to tak a nie inaczej tylko ze względu na długi czas jaki mamy do gali. A gdy panie ruszą, to już na maxa.

 

Jak widać Elias to człowiek wielu talentów. Prawdziwy materiał na gwiazdę! Tym bardziej smutno, że chyba nie będzie dla niego miejsca na WMce

 

W końcu coś ruszy z Woken Universe! Wprawdzie jest trochę strach, bo WWE może dać tu dupy. Nie ma co jednak zbyt wcześnie tego oceniać. Zobaczymy jak to wypadnie i wtedy się przekonamy.

 

Oczywiście jak The Miz, to nie mogło zabraknąć nawiązania do Oskarów. No i wyszło to bardzo fajnie. Nominacje były bardzo trafne. Seth chwalący się z przegranej walki Cała hipokryzja Kurta

Walka już oficjalnie klepnięta na WMkę. Czekam tylko aż zaczną się dymy między Rollinsem a Balorem, bo nie chcę by cały czas wyglądało to tak jak teraz.

 

Na koniec Heyman i Reigns. Heyman oczywiście genialny. Najważniejsze co zrobił to nawiązał do Undertakera i tego że obaj go pokonali + ładnie odpił piłkę z tym że Brocka nie ma co tydzień na gali.

Tym razem Reigns nie wypadł już tak dobrze jak tydzień temu. Widzimy jednak jaka będzie retoryka w tym feudzie i patrząc na reakcje publiki, chyba to zadziała. A przynajmniej na tygodniówkach Na WMce będzie powtórka z pamiętnego Goldberg vs Lesnar

[Arkao]

To po WMce mogą zacząć się cyrki gdy ruszy po pas.

 

Nie rozumiem. To nie jest nazwisko typu Amella, który walczy tylko właśnie w stylu Kurta Angle'a dwie dekady wcześniej. Ciężko znalezc sportowca, który faktycznie może pomóc tak bardziej dywizji kobiet jak Ronda Rousey. Według mnie ona nie powinna tam zawalczyć, bo właśnie jest za wielka. Nie będę tego czuł, bo ona powinna składać je wszystkie razem w Handicap Matchu. Wiele razy krytykowałem tutaj kobiecy wrestling, ale Rousey raczej powinna występować w dywizji męskiej.

 

Przyjemnie mi się jak na razie ogląda tą droge do WrestleManii. WWE stara się by to było przyjemne więc już jest lepiej niż rok temu. Mamy fajną walkę o pas IC, fajny Mixed Tag Team, ciekawi mnie kogo rzuca na The Bar. Jedną z opcji zamyka walka Hardy vs Wyatt, ale w sumie jebać Hardych, wyjebane

[CzaQ]

Jeśli ściąganie gali zajmuje więcej czasu niż jej oglądanie, szczególnie podczas Road to Wrestlemanii to wiedz, że coś się dzieje. I tak od kilku tygodni.

 

Najważniejsze punkty omówię, resztę przemilcze :

 

- Ale żałosne są te segmenty z Rondą. Mam wrażenie, że w kontrakcie miała tylko jeden zapis - dajcie mi mój theme song, a potem róbcie co chcecie. LOL.

 

Btw. WWE robi z siebie drugie TNA - Impact bierze odpadki z WWE do siebie, a WWE z UFC.

Dodatkowo chcą usilnie pokazać jaki to pas Universal nie jest lepszy od pasa WWE.

Cyrk.

 

- Jednak Angle będzie w mixed tagu na WM z Hondą. Jeez ciekawe kto wygra

 

btw. :

 

04: Benoit (i Michaels) (L)

 

Aż dziwne, że Hunter aż 3 razy spotkał się z Andrzejem na WM, a z HBKiem tylko raz spotkał się w singles matchu na największej gali

 

- Revival przejebują z przejedzonym już Barem - dla mnie okejka

 

- O tak, jeszcze dojebcie Cena vs Goldust na WM To by było coś!

 

- To już oficjalne - po wczoraj można uznać, że Małgorzata Rozenek > Bray Wyatt pod względem umiejętności ringowych

 

- Final Deletion na WM? To miało być na EC, wątpię żeby tak licznym ludziom podobało się oglądanie walki na titantronie (pozdro RAW25).

 

- oficjalnie walka o IC to triple threat. Jak na moje to Miz obroni, a pozostali zaczną/kontynuują feud ze sobą, który będzie dobry w ringu, bo jak nie Seth odjebie coś dobrego z Balonem to kto?

 

- i don't give a fuck match dostaje fajne promo ze strony Heymana.

 

Gimmick narzekacza mi się włącza, ale co zrobić jak gówno serwują fajne kelnerki?

[Pavlos]

Segment z Kurtem Angle i Stephanie McMahon

Kurt bez gajera, w T-Shirt. Coś się stanie. Sama Ronda mi nie przeszkadza. Również uważam, że segment mógł wyjść lepiej. Te próby założenia Ankle Locka były dosyć mozolne. Widać gołym okiem brawl dwóch dziadków. Finisher Rondy to Samoan Drop. Cóż... Jakoś mi nie pasuje do niej. Bardziej wyobrażałem sobie coś pasującego do byłej zawodniczki UFC. Np. taki Sleeper byłby jednocześnie kolejnym okiem puszczonym do Pipera albo Armbar.

 

Pierwsza walka - Asuka vs Nia Jax

Japonka ponownie wygrywa, choć już się mocno namęczyła. Znowu zrobili z Jaxówny koksa, który jednak nie potrafił się kompletnie wyrwać z dźwigni drobniejszej rywalki. Pokazali ją podłamaną, schodzącą do szatni. Czyżby, jednak WM'ka nie dla niej?

 

Druga walka - The Revival vs The Bar

Coś tam burczeli, że Revival ma ponownie wrócić do łask. Cesaro końcówką walki już jest wypromowany lepiej niż obu rywali.

 

Przemowa Johna Ceny

Goldusta to się nie spodziewałem. Nawet fajnie się rozgadał tylko w zasadzie po, co?

 

Trzecia walka - John Cena vs Goldust

Oczywiście, aby się podłożyć. Po cóż, by innego.

 

Hill Billy Jim w HoF. Nie moje czasy niestety więcej ciężko mi cokolwiek powiedzieć, ale bekowy gimmick rednecka.

 

Czwarta walka - Bayley vs Mandy Rose

Biedna Bayley... Wciąż nie dają jej nic powiedzieć, a ona nadal nie ma odwagi się postawić.

Spodziewałbym się, że Banks nie będzie chciała się już przyjaźnić, a jednak to ona dalej chce pokoju. Za to przytulaska foch i koniec. Też nie lubię takiego przeciągania. Możemy liczyć, że zrobią coś pokroju np. Bayley mimo wszystko zmienia zdanie, a tutaj w nieoczekiwanym momencie Sasha się odwraca i atakuje koleżankę. Mamy zimną sukę, która obudzi gniew w rywalce i pokażą nam kolejne dobre story tak jak w NXT.

 

Czekaj, co? Czy oni robią story z kompleksami? Nia była gnębiona w szkole z powodu swoich rozmiarów? Niepowodzenie w odnalezieniu swojego miejsca na wielkim PPV obudziło dawne wspomnienia? Nie możecie po prostu zrobić z niej monster Heela?

 

Piąta walka - Elias Samson vs Braun Strowman

Falls Count Anywhere czyli całkowicie rozłupmy plecy Eliasowi. Kto następny?

 

Szósta walka - Rhyno vs Bray Wyatt

Nawet się nie zorientowałem, że to przewinąłem.

Ultimate Deletion może w końcu urozmaici trochę "Woken".

 

Trzecie rozdanie nagród Mizzie

Oskary musiały być.

Muszę powiedzieć, że Miz naprawdę mi imponuje. Pomijając spoko montaż i charakterystycznego lektora to nawet same nominacje były przemyślane i bawiły. Seth i jego 65 minut jak dla mnie wygrało.

 

Siódma walka - The Miztourage vs Seth Rollins & Finn Bálor

Miz nie mógł wiecznie zwiewać i w końcu wpadł między dwóch rywali.

Triple Threat o Intercontinental brzmi nawet nieźle. Wygrana w takiej walce i rekord w posiadaniu tytułu to byłoby dla Miza święto. Nie wiem czy zechcą to zrobić mimo, że Vince tak podobno kocha bicie rekordów.

 

Odpowiedź Paula Heymana

Paul naprawdę nieźle. Nawiązanie do Takera, "rady" dla Romka, aby wracał do rodzinki póki może, czy powiedzenie, że nie może mieć tytułu mistrzowskiego, bo ta rzecz jest osobistą d****ą Lesnara. Pozytywne zaskoczenie, bo spodziewałem się kolejnej gadki typu "Lesnar się nie boi i wygra". Sam Reigns także na plus. Krótko, ale zwięźle. "Lesnar będzie za tydzień? Spoko widzimy się." Bez zbędnego zamulania dał sygnał, że czeka na konfrontację.

 

Warte odnotowania rzeczy można wymienić na palcach jednej ręki, lecz nawet dobrze mi się oglądało całość.

[maly619]

Nie rozumiem. To nie jest nazwisko typu Amella, który walczy tylko właśnie w stylu Kurta Angle'a dwie dekady wcześniej. Ciężko znalezc sportowca, który faktycznie może pomóc tak bardziej dywizji kobiet jak Ronda Rousey. Według mnie ona nie powinna tam zawalczyć, bo właśnie jest za wielka. Nie będę tego czuł, bo ona powinna składać je wszystkie razem w Handicap Matchu. Wiele razy krytykowałem tutaj kobiecy wrestling, ale Rousey raczej powinna występować w dywizji męskiej.

 

Ja wiem, że Ronda będzie takim kobiecym Lesnarem. Boję się jednak że przesadzą i nie zyska na tym ogólnie kobiecy wrestling, a tylko Ronda i WWE. Reszta kobiet będzie tylko popychadłem i tłem dla jednej osoby która się stanie twarzą tej dywizji. I fakt, tak znana osoba jak Ronda może wynieść kobiecy wrestling na szczyt (może nawet Main Event WMki). Tylko żeby federacja nie zapominała, że są tam jeszcze inne zawodniczki.

[DashingNoMore]

Sposób w jaki zaczął się feud Kurt & Ronda-HHH & Stephanie był głupi i rozpisany na szybko ale trzeba przyznać, że od tego czasu segmenty trzymają się kupy. Podkreślę to, że Ronda progresuje, za mikrofonem znów nie było tak źle, wiadomo, że musi ogarnąć parę mniejszych rzeczy, zrozumieć, że teraz jest częścią spektaklu ale zdecydowanie jest ona na dobrej drodze.

Podpinam się też pod to, że finisherem Rousey powinien być armbar... tylko, żeby nie był to armbar ala Sexy Star na Rosemary ^^. Może WWE obawia się właśnie urazu? No i jeśli armbar miałby być finisherem Rousey to stwarza to problem dla Aśki... jakby nie patrzeć to ona od dłuższego czasu kończy armbarem.

 

Zostając w temacie Aśki... ile razy musi ona pokonać Nię Jax aby Graves przestał mówić, że ta jest wciąż dla Japonki zagrożeniem? ^^

Przechodząc z miejsca do Nii Jax, przyjemny segment na zapleczu z Lexie. Płacz w jej wykonaniu wyszedł świetnie, aż zrobiło mi się jej szkoda... jeszcze ta Blissówna w swojej formie, niby współczująca, niby delikatna ale od razu wiadomo jaki był jej zamiar(może nadinterpretuje, choć wydaje mi się, że nie) . Wygląda to jakby chcieli trochę postawić ludzi za Jax'ówną, moment po walce w którym dali jej chwilę na zebranie aplauzu od publiki, ten segment w którym ukazali jej bardziej ludzką stronę. Na mnie zadziałało... choć nie mam zielonego pojęcia czy gdzieś to zmierza. Fakt, że Nia wciąż się kręci wokół walki na Wrestlemanii sugeruje, że może ona ostatecznie do niej trafić.

 

Fajny był ten speech Goldusta... ale czy był on w tym wszystkim potrzebny? Czy Jasiu naprawdę potrzebował większej promocji przed swoim Six Pack Challange na Fastlane? Śmiem stwierdzić, że nie.

 

Podoba mi się też angle Banksównej z Bayley. W przeciwieństwie do małego, nie uważam by był idiotyczny, dla mnie ma to wszystko sens. Banksówna zachowywała się jak suka, zdradzała przyjaciółkę ale robiła to wszystko w drodze po złoto, nie po to by zerwać przyjaźń i liczyła na to, że Bayley to zrozumie... na razie wszystko trzyma się kupy, wydaje mi się, że problemy mogą się zacząć gdy trzeba będzie przejść z przyjaźni do feudu.

 

Nie podoba mi się fakt, że przed Wrestlemanią Braun obija się z Eliasem ale trzeba przyznać jedno... mają świetną chemię w segmentach. To już kolejny raz gdy właściwie w zapychaczu zapewnili świetną rozrywkę. Najpierw koncert, potem ucieczka przy zgaszonych światłach, podnoszenie samochodu. No nie mogło się nie podobać. Strowman chyba ostatecznie kończy z Drifterem i... co dalej? Battle Royal ponoć ma się nie odbywać w tym roku, czytałem też ploty, że Braun jest na razie planem B jakby okazało się, że sterydowa afera z Reignsem jest prawdziwa... ale co jeśli jednak nie jest? Bronek zostaje na lodzie a po prostu nie może przesiedzieć tej Wrestlemanii.

 

Final Deletion/Great War/Ultimate Deletion zaklepane... i super. Liczę na to, że tego nie spieprzą.

 

- Final Deletion na WM? To miało być na EC, wątpię żeby tak licznym ludziom podobało się oglądanie walki na titantronie (pozdro RAW25).

 

Jedno to oglądanie na titantronie walki, która pewnie nawet nie przekroczy dziesięciu minut a drugie to oglądanie na nim całej tygodniówki gdy płaciło się za bilety. Mylisz wątki, wciąż będą siedzieli na trybunach przez ponad sześciogodzinne show. Skoro w TNA wypaliło to dlaczego tu miałoby nie wypalić? Jeśli już to hype jest teraz nawet większy.

 

Mizzie wypadło świetnie. Nominacje były piękne, trzeba było być kompletnie wyprutym z emocji aby się nie uśmiechnąć. Jednak fakt, że Miz i Miztourage przegrali ten handicap match mi się nie podoba... Miz mógłby zgarnąć pinfall jakimś kantem na kłócących się przeciwnikach, nikomu nic by się nie stało a IC Champion byłby trochę mocniejszy.

 

Heyman dał prawdopodobnie najlepsze promo ostatnich lat. Podoba mi się kierunek w jakim to wszystko poszło. WWE nawet nie daje nam wyboru, mówi wprost po czyjej stronie mamy się opowiedzieć ale przy takim storylinie... to zadziała... przynajmniej dla osób przed telewizorami bo jestem pewien, że w trakcie WM'ki Romek zostanie wybuczany.

Reigns jako rycerz, który chce wyciągnąć księżniczkę z objęć smoka .

 

Kolejne przyjemne Raw, widać, że pojawił się pomysł na tygodniówki. Szkoda, że dopiero na miesiąc przed Wrestlemanią bo to niestety nie zamaże nijakości pierwszej części drogi do WM'ki.

Edytowane 6 Marca 2018 przez DashingNoMore

[Kcramsib]

A ja myślę, że takie a nie inne prowadzenie stroy Sasha-Bayley wskazuje na jedno: fedka nie jest jeszcze pewna, czy znajdzie dla nich miejsce na WM-ce (bo jednak sorry, to byłaby już, licząc Stephanie i Rondę, czwarta walka pań w karcie), gra więc na czas by móc je też ze sobą zestawić w ew. późniejszym terminie. W sumie robią to od ponad pół roku...

 

Cena kontra Goldust to walka, którą chciałbym zobaczyć na Wrestlemanii, bo z miejsca mielibyśmy zwycięzcę w kategorii kategorii "najbardziej randomowe starcie dekady"

[aRo]

No to zapowiedż HHH/Steph vs Ronda/Kurt mamy z głowy. Publika to łyknęła w całości, więc to pewnie dobry pomysł. Byleby ta walka za długo nie trwała. I mam nadzieję, że Samoan Drop to nie jest nowy finisher Rousey.

 

Revival chyba nie mają co liczyć na walkę o pasy na WM...

 

Jaś jest na Raw, by wypromować walkę na PPV SmackDown. WTF? I jeszcze niby Kurt mu na to pozwolił. Myśli on w ogóle? Cena miał sensowny argument, że na SD reszta z ME Fastlane mu nie da pogadać w spokoju, ale Angle wyszedł na miękką faję. Chwilę po fikaniu do HHH'a

...a potem przyszedł Goldust. Lubię go, ale to była największa zapchajdziura, jaką dało się wymyślić. Zamiast się cieszyć, zastanawiasz się, kto na to wpadł.

 

Mam nadzieję, że to Sasha przejdzie heelturn, nie Bayley. Ta opcja też byłaby ciekawa, jednak Banksowa to pewniak, jak szukamy porządnej złej, a jako face jest taka se. Bayley bym mimo wszystko jeszcze nie skreślał, to nadal może być topowy babyface.

 

Płaczący potwór. Nia zostanie kolejnym Big Showem. Turny też pewnie będzie przechodzić co miesiąc.

 

Elias ogarnia więcej instrumentów! Po co nam Florajdy? On sam może ogarnąć występy na WM! Nawet w bandażach i na noszach!

Strowman zatrzymał samochód Jak to jest, że jemu potrafią wymyślać takie rzeczy, a innym nie? Nie chodzi o to, że nie każdy byłby wiarygodny przy podnoszeniu auta, a ogólnie o to, że ta postać jest ciekawa. Symfonia Zniszczenia to cudowny utwór.

 

HARDY COMPOUND! Już wkrótce dowiemy się, czy Woken w WWE ma szanse na sukces. Wszystko, co do tej pory się działo, jest bez znaczenia.

 

Mizzies Awards był spoko, a potem przyszli Rollins i Balor. Triple Threat na WM. Ciekawe, czy dorzucą tego Brauna.

 

Na pasie Universal wymienili tylko jedną płytkę? Taki ważny tytuł.

Heyman umie gadać, wiadomo, ale zdawało mi się to średnio potrzebne. Wystąpienie bez Brocka po słowach Romka tydzień temu też dziwne. Tak jakby na siłę to przeciągali. Sam Reigns też nie miał dziś tyle do powiedzenia, co ostatnio. Może za tydzień będzie lepiej.

[N!KO]

- Final Deletion na WM? To miało być na EC, wątpię żeby tak licznym ludziom podobało się oglądanie walki na titantronie (pozdro RAW25).

 

WWE byłoby głupie puszczając walkę jako całość. To aż prosi się o segmenty porozrzucane po całej gali. Tu urywek, potem jakaś inna walka, potem wrócimy do domostwa Hardy'ego na kolejny zabawny segment, itd. Wtedy to może być bardzo fajna rozrywka.

[Rogos]

No to Mixed TT na WrestleManii już oficjalnie. Jest jeszcze trochę czasu na podbudowę. Chciałym, żeby ta podbudowa nie opierałą się na cotygodniowym uciekaniu przed Rousey. A dzisiejsza wymiana ciosów między Tripsem a Anglem tragiczna.

 

Asuka vs Jax. Znowu.

 

Dziwie się, że Cena zgarnął taki pop za obietnicę popsucia mokrego snu fanów w postaci Styles vs Nakamura.

 

A ten płacz Jaxowej to jakiś face turn na litość?

 

Elias to multiinstrumentalista. On i Strowman uczestniczyli w najjaśniejszym punkcie show, ale wciąż bez wyraźnego celu.

 

W końcu Matt Hardy ruszy z miejsca. Oby tylko nie stworzyli czegoś poniżej poziomu TNA. Skoro Borash jest na pokładzie, teoretycznie powinno się udać.

 

The Miz pięknie pocisnął Balora. Triple Threat o pas IC oficjalny. Były jakieś plotki o dodaniu tam Eliasa i Strowmana. Elias jeszcze, byle tylko nie dodali tam Brauna. Swoją drogą, nie wiem czy przypadkiem koncept z nagrodami The Miza właśnie się nie przejadł.

 

Fajny ostatni segment. Jedyny jakoś prowadzony feud i od razu ciekawa telewizja.

 

Ogólnie słabiutki odcinek.

[Ziggy]

Czy Ronda może na stałe trzymać się swojej wersji pt "Chodź szmato, urwę Ci głowę"? Dziękuję. “Yeah well surprise I’m here” what a prick. A: Bijemy się! B: Nie bijemy się. A: Masz drugi kontrakt, bijemy się. B: Kurde, bijemy się. Czy wszystko musi być takie... nijakie? Nie mogli na przykład wypomnieć, że McMahonowa podpisała drugi papierek jak walczyła z Bellaską kilka lat temu i przez to teraz nie ma wyjścia, albo Rousey ją łapie i grozi, że urwie jej rękę już teraz jak się nie zgodzi. Anything? Stephanie przyjęła bumpa poza WrestleManią - duly noted.

 

Czy dominatorka rozpierdalatorka Asuka musi dostawać po dupie przez większość swoich walk? Match Nii Jax sponsorowana przez Snickersa, just saying.

 

Revival czysto przegrywają z mistrzami. Już za tydzień Dawson i Wilder górą, bo jakoś trzeba będzie wypromować ich walkę/udział w tej samej wieloosobówce na Manii?

 

"Jedyny wolny agent" Corey Graves? Renee Young? Undertaker? Nie przechadzał się przypadkiem po zapleczu jakiś młody zdolny, który mógłby dobrze wyglądać przy okazji jobnięcia Cenie?

 

Pamiętacie płaczącego Big Showa? Kiedyś to było.

 

- When I am ready, this title is the first thing that I'm coming for

- still waiting on that Finn

- oops

 

Wystąpienie bez Brocka po słowach Romka tydzień temu też dziwne. Tak jakby na siłę to przeciągali.

Czemu dziwne? Chyba wręcz wskazane, jeśli chcą podkreślić jak to ma wszystkich gdzieś i go nie ma nawet kiedy jest mistrzem i bezczelnie jeszcze wysyła swojego posłańca, żeby pomachał pasem jak mu ktoś te nieobecności wypomni.

[feltzz]

Średnie Raw, najjaśniejszym punktem był Elias ze Strowmanem jednak i tak do niczego to nie prowadzi, smutno, że nie mają na tą dwójkę jak widać pomysłu w kontekście Wrestlemanii.

Cena był typowym zapychaczem ot pojawił się, przypomniał o Fastlane, a udział w tym Goldusta także bez sensu, przegrywa z Johnem i to wszystko - po co promować kogoś, kto tej promocji nie potrzebuje?

Hardy i Wyatt kompletnie mnie nie grzeją, chociaż mam nadzieję, że ostatecznie wyjdzie z tego coś dobrego, może i właśnie na Wrestlemanii.

Triple Threat Match o pas Intercontinental? Oj tak, ten pomysł zdecydowanie mi się podoba i zwycięzca na ten moment jest kompletnie niewiadomy. A gala rozdania nagród przez Miza genialna, gościa mogę słuchać godzinami

Wystąpienie Heymana jak zwykle na wysokim poziomie, Roman za to wszedł, powiedział to co powinien bez zbędnego przedłużania i taki sposób prowadzenia mi się podoba, konkretami a nie zapychaczami

Bardzo nierówne Raw, raz mieliśmy coś godnego uwagi, żeby potem dostać coś kompletnie nijakiego, ale wszystko powoli nam się krystalizuje przed największą galą w roku i jeśli znajdą już pomysł dla większości, wtedy mogą zająć się głównie promocją.