WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia

[DashingNoMore]

Osobiście prawdę mówiąc nie uważam, że danie pasa Tozawie było złą decyzją. W sensie jest to ciut bardziej skomplikowane i ma dwie strony.

Akira na przestrzeni całego feudu wypromował się całkiem fajnie, miał feeling underdoga goniącego za złotem a Neville pas kiedyś stracić musiał. Dobrze napisał TJCACPJ, nie ma w WWE gościa który byłby godny tego by zdjąć pas z Brytyjczyka... więc Tozawa przy jego obecnej promocji był najlepszą opcją.

Trochę goryczy może dodawać fakt, że stało się to na tygodniówce bo wiadomo - Neville zasługuje na coś więcej ale jeśli mam do wyboru znaczącą coś walkę na Raw a tygodniówkowy pojedynek na PPV to wybieram to pierwsze.

[Mishka]

Pierwszy raz od RAW po Wrestlemanii obejrzałem cały produkt od czerwonych bez przewijania. Mimo tego, że dziś i tak nic lepszego do roboty nie miałem to uważam to za stratę czasu, przykre bo to jednak powinno być jedno z tych ważniejszych RAW w roku.

 

Fakt, zjednoczenie Ambrose i Rollinsa powinno się odbyć raz, a dobrze. Wtedy zbudowałoby to ten moment na który wszyscy czekają. Tutaj rozciągnęli to w czasie za bardzo, szczególnie że ich tag team i tak długo nie przetrwa. Jednorazowy draw to fajna sprawa, nie dość że obaj panowie nie mają nic do roboty to i tak wisienką na torcie będzie zdrada - najprawdopodobniej Deana, to on bardziej potrzebuje odświeżenia gimmicku. Choć tak na dobrą sprawę to odwrócenie się Setha byłoby naprawdę potężnym skurwysyństwem.

 

Wybrali lepszą opcję dla Alexy na SummerSlam. Nie dość, że ewentualna walka z Nią byłaby po prostu nudna to chcą sprawdzić jak ta "realna" nienawiść Bliss'ówny do Banks wyjdzie w ringu. Pewnie nie skradną show, ale mogą dać fajną rozrywkę. Czy Sasha powinna przejąć pas? Nie zdziwiłbym się w sumie...

 

Cass nawet nieźle sobie poradził, jest tam jakiś odzew na jego postać. Nie wróżę wielkiej solowej kariery, obstawiam, że jeśli Enzo nie wyleci z federacji to za miesiąc lub dwa znowu złączą się w tag-team bo chyba tylko do tego się nadają.

 

Tozawa skrada z pasa Nevilla. Dziwna decyzja, wydaje mi się, że była podyktowana tym, że nie dość że fani raczej nie zwracają za bardzo uwagę na dywizję cruiserów to SummerSlam jest przepakowane walkami i wtedy zwycięstwo Akiry miałoby jeszcze mniejszy rozgłos. Kiedyś panowanie Nevilla musiało się skończyć, czy Tozawa to dobry wybór? Nie wiem i w sumie mnie nie obchodzi, w tej dywizji i tak się niewiele dzieje.

 

Ewidentnie WWE straciło umiejętności rozpisywania programów bez wrzucania na tygodniówki przed PPV walk 3/3 albo co gorsza singlowych jak to było dziś z Balorem i Wyatt'em. To wszystko było to po żeby obudzić demona i kolejny raz nie zrobić tak aby Bray wyszedł z całego programu bez zwycięstwa. Jeśli jest sytuacja must-win dla dwóch tak jak mi się to wydawało będzie w niedzielę to starcie się lepiej ogląda. Teraz na 95% Demon Balor wygra bez większych emocji na SummerSlam.

 

Już mam dość oglądania Jasona Jordana w takiej formie, a jeszcze nie stoczył nawet walki na PPV. Jego program z Mizem jest denny, tam nie ma podstaw do niczego bo "syn Kurta" po prostu się nie sprzedaje, a czegokolwiek był Mizanin nie robił to nie wyniesie tego programu wyżej w hierarchii. Już bardziej ciekawiło mnie jakby Bo Dallas się od niego odwrócił i feudował o pas IC. Najgorsze jest jednak to, że Jordan pewnie pas przejmie, możliwe, że już w niedzielę.

 

No i ostatni segment, który wypadł troszkę słabiej niż się spodziewałem. Fajnie sobie Heyman pogadał i w sumie na tym... można byłoby zakończyć. Jak już ich na ostatnim RAW ze sobą zestawiać to powinni im dać się trochę dłużej pobić i wtedy ewentualnie ich rozdzielać. To wszystko wyszło troszkę nieporadnie, no ale już mniejsza z tym. Federacja dało nam jasno do zrozumienia, że jeśli Brock utrzyma pas to w kolejnej, pewnie już singlowej walce zmierzy się ze Strowmanem. Tam według WWE jest kasa.

Edytowane 15 Sierpnia 2017 przez Mishka

[Rogos]

Rozumiecie, bo on ma taki gimmick, że oszukuje!

Kendrick ma taki gimmick, że kombinuje, potrafi znaleźć sposób na dopięcie swego i wymanewrować oponenta na mikrofonie. To i tak dużo jak na tę dywizję. A w ogóle jeśli mowa o gimmickach, to Tozawa szczeka. Oszukiwanie to lepszy gimmick niż szcekanie

 

Tozawa ma charyzmę, co już na starcie odróżnia go od 90% tej dywizji.

Prawda, ale Kendricka miejsce jest w tych 10%, a do tego jest wygadany. Tutaj za bardzo się nie czepiam, bo wiadomym jest, że Japończyk nie opanuje mikrofonu. Oprócz tego Brian jest kreatywny w ringu, co wcale nie jest tak powszechną cechą.

 

Rzuciłem tym nazwiskiem, bo akurat jego lubię, ale i tak to Neville był znacznie lepszym mistrzem. Chodziło o zło konieczne, czyli pozbawienia Anglika pasa. W tej sytuacji, ja subiektywnie wolałbym Briana Kendricka z pasem, Ty subiektywnie wolisz Akirę Tozawę z pasem.

Edytowane 15 Sierpnia 2017 przez Rogos

[awatary]

Już mam dość oglądania Jasona Jordana w takiej formie, a jeszcze nie stoczył nawet walki na PPV. Jego program z Mizem jest denny, tam nie ma podstaw do niczego bo "syn Kurta" po prostu się nie sprzedaje, a czegokolwiek był Mizanin nie robił to nie wyniesie tego programu wyżej w hierarchii. Już bardziej ciekawiło mnie jakby Bo Dallas się od niego odwrócił i feudował o pas IC. Najgorsze jest jednak to, że Jordan pewnie pas przejmie, możliwe, że już w niedzielę.

Ja też mam dość Jordana. Ale nie zapowiedziali nawet walki.

[urbino]

Ambroży i Rollins dostają shota na pas. Najlepszy wybór, bo publika reaguje na nich nieziemsko. Swoją drogą to całe "Burn It Down" w piosence Setha mnie drażni. Pasuje to tam jak pięść do oka.

 

Big Cass sklecił jakieś promo. Raz na jakiś czas mu się uda. Fakt, że w walce Cassa i Showa, Enzo będzie zawieszony nad ringiem w klatce Niech tą klatkę wrzucą tam, do czego zastała zbudowana. Najlepiej z samym Enzo. I przepiłowanymi kratami.

 

Walka o pas Cruserweight na Summerslam. Fuck it, zmieńmy posiadacza 6 dni wcześniej. I jestem na 99% pewny, że Neville odzyska pas na największej imprezie lata.

 

Wyatt vs Balor na Summerslam. Fuck it, zróbmy tą walkę 6 dni wcześniej. I walnijmy tam czysty finisz. I jeszcze wylejmy na Balora wieeeeeeeeeeelki słoik dżemu.

 

Cztery wielkie ludzie się ze sobą popojedynkowały na koniec gali. Ten fourway to jedyna walka na Summerslam na jaką czekam.

 

WWE ledwo bookuje porządne dwie godziny RAW i trzecią, dużo słabszą. Jeśli 3 godzin nie umieją porządnie zabookować, to boję się o 6-godzinne, jeśli nie jeszcze dłuższe, Summerlsam.

[maly619]

Sporo dziwnych zdarzeń było na RAW (na SD! zresztą też, ale o tym w innym temacie).

Zaczynając od mniej ważnych, to widać było że kontuzja jednego z członków Revival trochę posypała plany wobec braci Hardy i The Club. Przez to obie drużyny wrzucili do innych historii i co mnie osobiście zaskoczyło obie do innych. Tak jakby chcieli uniknąć ich konfrontacji.

 

Drugą dziwną decyzją było odbębnienie walki Braya i Balora na RAW. Oczywiście rozumiem motywacje jakie za tym idą. Bray wygrał, więc spokojnie może przegrać, zwłaszcza że swoimi czynami wywoła demona. Nie wiem jednak czy nie wolałbym zaskoczenia z pojawieniem się demona na Summeslam, a Balor mógłby przegrać na kolejnej gali PPV (albo na RAW). Zamieniłbym po prostu kolejność tych zdarzeń.

 

Najdziwniejszą i najmniej zrozumiałą decyzją jest oczywiście odebranie pasa Nevillowi. Na początku myślałem że może przesadzili z ilością walk na PPV i po prostu coś musiało wypaść. Wprawdzie to też uznałbym za idiotyzm, bo jeśli chcecie żebyśmy traktowali troszkę poważniej tę dywizję, to sami też ją tak traktujcie. Tyle że ich walka dalej jest na karcie Summerslam. Brakuje tylko żeby Neville odzyskał pas by dopełnić idiotyzm tej decyzji.

Czy to dobrze że Tozawa zdobył pas? Stoję tu troszkę w rozkroku. Z jednej strony nikt nie jest godny by zabrać pas Nevillowi, a ten powinien go mieć do końca świata (albo do pojawienia się Reya Mysterio w 205 ). Z drugiej strony, na ten moment jeśli ktoś miał to zrobić to musiał to być Tozawa, bo był najlepiej wypromowany z całej dywizji. Do tego w jakiś sposób promujemy Titus Worldwide. Lubię ten projekt i chciałbym żeby teraz Apollo ruszył po pas IC.

[Pavlos]

Segment z Deanem Ambrosem i Sethem Rollinsem

Po części wydawało mi się, że posłuchali mojej prośby. Dean wchodzi bez pardonu woła Rollinsa i chce wyjaśnić, ale jak ten wszedł na ring z uśmiechem coś mi nie pasowało. Troszkę za bardzo przeciągali to wszystko.

 

"Hej stary skończmy z tym raz na zawsze, zgoda, ok? Nie czekaj Ty mnie wystawiłeś tydzień temu, więc jednak ja się teraz fochnę".

"Ty C**u nie możesz się fochać na mnie, bo to ja się focham na ciebie".

 

Trochę wyszła z tego taka dziecinada, którą musiał przerwać wspólny wróg. Pogodzili się i mają shot na pas. To akurat niezły pomysł, ludzie na nich reagują. Mogą nawet odebrać tytuły Europejczykom żeby było jeszcze ciekawiej.

 

Pierwsza walka - Nia Jax vs Sasha Banks

Trochę mnie śmieszy, że tak spora kobita jak Nia, która rzucała rywalką jak piłką nie potrafiła się wyrwać Sashy z dźwigni zwłaszcza, że Banks nawet zbytnio nie blokowała drugiej ręki nogą.

Tak czy inaczej Sasha idzie na PPV. To powinno zostać ustalone już kilka tygodni temu, a nie dopiero teraz.

 

Miz vs Jordan i Wyatt kontra Finn. Zdecydowanie ważniejsza jest druga para, bo w przeciwieństwie do pierwszej znajdą się na PPV.

 

Druga walka - Elias vs R-Truth

Znowu kolejnemu zawodnikowi skrócili pseudonim do jednego słowa? W czym Samson przeszkadzał tym bardziej, że komentatorzy wciąż go tak nazywają?

 

Przemowa Big Cassa

Kolejny punkt dla Cassa, Club mu pomaga, więc teoretycznie Show powinien wygrać, lecz są plotki, że Enzo ma go zdradzić. Trochę mi nie pasuje ta opcja, bo tak szybko, by się pogodzili? czy może ukartowali to specjalnie, aby obrać za cel Showa? Jak już zaczęli to niech kontynuują i przy okazji sprawdzą czy Cass sobie poradzi sam.

 

Trzecia walka - Cruiserweight Championship: Akira Tozawa vs Neville ©

I się znowu uaktywnił tryb Vince'a McMahona. Dobra dynamiczna walka jak przystało na lżejszą kategorię wagową i znowu k***a... Co to za moda odbierania pasa mistrzowi przed PPV i to jeszcze SummerSlam?! Może jeszcze na samej gali znowu przerzucicie pas na Anglika?! ONi to robią specjalnie... .

 

Show ze "złamaną" ręką będzie walczył na letniej gali. O nie... .

 

Raczej feudu dwóch Heelowych lasek nie dostaniemy, ale przynajmniej Mickie fajnie wypadła w segmencie w szatni.

 

Czwarta walka - Bray Wyatt vs Finn Bálor

Walka fajnie się zapowiadała, gdy Finn ostro ruszył na rywala. Potem już tempo spadło z przejmowaniem inicjatywy przez Wyatta. Czerwona breja ma obudzić z Irlandczyku "Demona". To obudzi, yeah w końcu zobaczymy jego body paint.

 

Piąta walka - Emma vs Mickie James

James wygrała. Dobrze niech ma. Obu dziewczynom to i tak bez różnicy.

 

Szósta walka - The Miz vs Jason Jordan

Czyli wstępniak do Tag Team. Dobra powiem nie spodziewałem się tutaj inwencji twórczej Longa.

 

Siódma walka - The Miz & Miztourage vs Jason Jordan & The Hardy Boyz

Wow tak całkowitego zeszmacenia Miza to dawno nie było. Całość żeby popieścić ego "synalka" Kurta i braci Hardy. Pas IC taki ważny.

 

Segment z Paulem Heymanem i Brockiem Lesnarem

Nie wniósł nic nowego. Heyman wciąż gada o tym samym. Tradycyjnie Brocka i Strowmana musi oddzielać stado ochroniarzy, żeby się nie pozabijali przed PPV, ale Romek już może sobie na luzie zrobić Spear na Samoa żeby później zostać rzucony jak ściera przez Brauna. Czekam na walkę, bo to walka czterech największych koksów u czerwonych i w całej fedce. Jednak ich renoma jest wynikiem ciągnącej się już długo promocji. WWE chyba wie o tym, że nie muszą nic specjalnego serwować, ponieważ wystarczy nazwisko Lesnara żeby ludzie polecieli po bilety.

 

Ostatnie RAW przed najważniejszą galą połowy wrestlingowego sezonu nie było wybitne. Tradycyjnie dopięli wszystkie feudy na ostatni guzik, co w większości przypadków jakieś różnicy dużej nie robi.

Edytowane 16 Sierpnia 2017 przez Pavlos

[N!KO]

SummerSlam podpowiadało, RAW pozbawiło wątpliwości - Braun kolejnym pretendentem. Po tym, jak to prezentują, i jak publika reaguje na wielkoluda, to nie może się nie udać. Starcie tytanów.

 

Wymyslają z tym Enzo i Cassem. To już dawno powinno się zakończyć. Jak chcą sprawdzić dużego, to niech go rzucą na kogoś innego. Tu już nie ma co rzeźbić.

 

I want to walk with Elias... Tylko nie bardzo wiem, czy Ty gdzieś idziesz. Ale pocisk po Whats Up szanuje!

 

Cena w poszukiwaniu Romka? Fajnie. To taki mały dream match, którym można spokojnie uatrakcyjnić jakąś dużą galę. Nie napalałbym się, że dojdzie do tego zaraz. Joe może nie był poszukiwany przez Jasia, ale pewnie Jaś zaraz będzie tropiony przez Samoanczyka.

 

Joe i Miztourage na zapleczu - bajka

 

Jason Jordan znów moczy. Kroczymy w kierunku heel-turnu. Dobrze, choć jakby się postarali, to by zaserwowali mu przed tym trochę sympatii.

[Carrik]

Czy nie można było w taki właśnie sposób podbudowywać SummerSlam? Do No Mercy ponad miesiąc, a już mamy szkielet pod feudy i walki Strowmana z Lesnarem (tutaj główną rolę odegrał wpierdol dla Brocka od Brauna z wykorzystaniem dwóch stołów na SS) i Ceny z Reignsem (szkoda, bo za duży kaliber na tak randomową galę jak NM). Mam nadzieję, że w tym i następnym tygodniu Dablju skończy dwie rywalizacje - Neville'a z Tozawą i Sashki z Alexą. Tę drugą szczególnie. Co za dużo (Blissówny), to niezdrowo. Fajny tyłek to nie wszystko. Tak czy siak ruszamy do przodu!

 

Czy Cass jest z waty? Raz niszczy Enzo jednym big bootem, a następnym razem kontuzjuje się po locie-wypadnięciu przez liny. Theme ma słaby, booking ma słaby, skilla na mikrofonie słabego, w ringu średnio, więc Enzo > Cass. Dilujcie z tym.

 

Magia Balora skończyła się na jednym dniu. Wrócił Finn w gaciach i skutecznie zabił fanów, oczywiście jeśli jakichkolwiek ma (on, a nie Demon King). Jeśli to jest to wyzwanie, na które Kurt reagował dosłownie wywalonymi gałami odpowiadając na prośbę Jordana, to nie wiem, co sądzić o ścisłym main evencie. A "syn" Kurta dalej przegrywa, więc może niedługo odwróci się od Angle'a i poszuka sobie nowego tatusia. Albo przypomni sobie o starym.

Edytowane 22 Sierpnia 2017 przez Carrik

[maly619]

Kontynuujemy historię Brauna i Lesnara. Bardzo fajnie Ludzie tego chcą, więc to dostaną.

 

No i po co to kontynuują? Jaki jest cel kolejnej walki Enzo i Cassa? Chociaż przepraszam tym razem Enzo wygrał... bo Cass doznał kontuzji. Gratulacje! Wielkie osiągnięcie.

 

Cena vs Romek oraz Cena vs Samoa Joe to fajne feudy. Nie podoba mi się jednak to całe bawienie się w wolnego agenta. Przede wszystkim Cena jest potrzebny na SD! To tam brakuje porządnych postaci które przyciągną przed ekran, a John byłby jedną z nich.

 

Jordan vs Balor? Ciekawe zestawienie. Większej historii z tego raczej nie będzie. Wszystko wskazuje jednak na to że zbliżamy się do "pęknięcia" syna Kurta. Pytanie czy nie za szybko, bo w sumie to gość nic nie wygrał i nie pokazał zbyt wiele.

 

Tak ogólnie to RAW była całkiem fajne tyle że o wielu rzeczach nie da się zbyt wiele napisać.

[Rogos]

Strowman już oficjalnie upomniał się o pas Lesnara. Zapowiada się kolejne potężne starcie. Niech Lesnar się pojawia i niech się tłuką. Tak najlepiej zbudują tę walkę.

 

Nie ma to jak Singles Match nazwać Street Fightem, dołożyć do niego debilny początek i głupkowaty finisz. Przecież Enzo nic na tym zwycięstwie nie zyskał. Był pomiatany tak jak zwykle.

 

Elias rozprawił się z R-Truthem, ale co to za zwycięstwo? Trzeba było mu podłożyć Balora jakiś czas temu.

 

Pojawił się Cena, nawet nie z dupy, bo uzasadnił przybycie. Długo trzymali nas w niepewności, ale faktycznie pojawił się też Joe. Oczywiście nie ma nic złego w zestawieniu Ceny i Reignsa - jest wręcz przeciwnie - ale WrestleMania dopiero za ponad pół roku. Natomiast The Miz w jednym ringu z main eventerami, w dodatku z pretensjami, to złoto. On wypada tak dobrze, na tej zasadzie co CM Punk, wierzy w to co mówi. Wciąż czekam, aż wróci na szczyt. Ciekawie się zrobiło na RAW, ale nie ma co zapeszać, bo nie takie okoliczności i tak nie sprzyjały poziomowi.

 

No, no. Ambrose & Rollins vs Hardy Boyz z pasami w tle. Kolejnych dobry ruch ze strony W. Singlowe zestawienie Setha i Jeffa, to jedno z tych, na które najbardziej czekam. Tutaj obaj są w tag teamach, ale i tak nie ma na co narzekać. Przy okazji mamy tu nietypowe face vs face, co może (ale nie musi) sprawnie doprowadzić do turnu któregoś z mistrzów. Albo w sumie dlaczego nie obu? Wtedy zabrakłoby tego momentu zdrady, ale obaj by zyskali.

 

Rozumiem, żeby odbijać sobie piłkę podczas jakiegoś Jordan vs Balor, które nikogo nie obchodzi, ale podczas takiego main eventu? A potem jeszcze fala. Świetny sposób na pokazanie, że Cena vs Joe i później Cena vs Reigns to słabe zestawienia i najlepiej je zmienić John ostatnio dużo śmieszkuje, więc przynajmniej miał pole do popisu.

 

Po tragicznym SummerSlam przyszło dobre RAW. Wczoraj czułem, że zmarnowałem pół dnia, dzisiaj absolutnie nie. Rozpoczęły się bardzo porządne programy. Teraz wystarczy tego nie popsuć.

Edytowane 22 Sierpnia 2017 przez Rogos

[aRo]

Żeby nie było wątpliwości po SS - Lesnar vs Strowman to fakt. I chyba dostaniemy trzeci fajny ME z rzędu na PPV, licząc tylko gale Raw/wspólne.

 

Choć kontuzja Cassa była serio - danie zwycięstwa Enzo? Głupie.

 

4vs4 cruiserów - w teorii jazda bez trzymanki, w praktyce - meksykańska fala...

 

Mattowi puszczają hamulce Ciągle podobają mi się te teasery, ale boli, że mogą z tym porządnie nie ruszyć. Walka z mistrzami za dobra nie była. Po reakcjach widać, na co ludzie czekają. Jeśli to ma nie nastąpić... Może lepiej, by Hardasi się przez jakiś czas nie pokazywali?

 

Jordan był za krótki na Balora. Czy ta walka mu coś dała? Przejdzie turn, bo chciał walki i przegrał?

 

No i przechodzimy do Joe vs Cena. Ładna zmyłka z Romkiem w segmencie wcześniej, to też byłoby ciekawe, ale na to zestawienie jeszcze przyjdzie czas.

[Caribbean Cool]

Ja mam zaś cały czas nadzieje, że nie prowadzi tot tylko do turnu Jordana , ale i samego Kurta. Angle jest nudnym gm'em. Wiem, że całkiem niedawno było heelowe szefostwo, ale to nie musi się podobnie skończyć. Double turn Ange'ów. Potem zaś odwrócenie się Jasona od Kurta, który mimo silnych prób ratowania murzynowi dupy, dalej nie spełnia synkowych oczekiwań.

 

Prócz spoko main eventu raw bez większej historii.

[JohnBoy]

Ten face off Ceny i Reignsa wywołał u mnie erekcję. I nie ważne, że fani buczeli zarówno na jednego, jak i drugiego. To zestawienie, to materiał na Main Event WM'ki. Jeden z niewielu dream matchy, który da się jeszcze zrealizować.

 

Strowman idzie na Lesnara. I dobrze, bo wielkoluda dobrze się ogląda. Dużo dał mu feud ze znienawidzonym Reignsem. Obijanie Reignsa sprawiło, że Strowman stał się over. Trzeba pochwalić WWE, że utrzymało reakcję na Brauna, który robi to, w czym jest wiarygodny - niszczy ludzi.

 

Jeszcze słówko odnośnie publiki. Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że niektórzy pasjonaci wrestlingu to...idioci. Przychodzą na galę, żeby wybuczec Romka i Cenę i...pograć sobie piłka na trybunach. Szkoda dla nich, że swoimi działaniami tylko pomagają utrzymać Cene i Romusia na topie. W końcu kto dostaje glosniejsze reakcję niż Reigns i Cena. God Job WWE Fans!

[smartfan]

Heyman jest genialny na micu, potrafi dać serce swojej wypowiedzi, czuć że ten facet mówi to co ma na myśli i świetnie sprzedaje Bestię. Jednak od jakiegoś czasu przewijam jego segmenty, bo ciągle mówi to samo i to jest największa bolączka. Lesnar i Heyman to mimo wszystko wciąż atrakcje których sama obecność sprawia, że gala wydaje się lepsza.

 

Braun musi iść po pas. Musi go przejąć bo Lesnar do WMki chyba bez UFC nie wytrzyma. Szkoda tylko, że nie będzie tego momentu na większej gali tylko na No Mercy o ile do tego dojdzie. Jeszcze 2 lata temu ludzie narzekali na power house'ów w main eventach, ja też. Jednak jeśli main eventy mają tak wyglądać jak ostatnimi miesiącami to jestem za.

 

Enzo vs Cass - Who cares? WHO? WHO? WHO?

 

Plotki mowiły, że Emma robi wszystko aby zdobyć push. Chyba komuś musiała źle dogodzić

 

Who wants to walk with Elias? Na pewno ja. Gościa dopiero kupiłem wczoraj w pre show a dziś znów m się podobał. Najfajniejsze są jego interakcje z fanami, potrafi sprawić, że człowiek się uśmiechnie.

 

No i najlepszy segment RAW znów z udziałem Miza. Cena w dłuższych włosach wygląda dość... dziecinnie tylko postura nie ta NIe wiem, ostatnio Romek był zjadliwy a tutaj swoim ,,promem" znów doprowadził mnie do krwawienia uszu. Na szczęście wszedł Miz, który dał KAPITANE promo. Świetnie się go słuchało. Zawsze doceniam wychodzenie poza skrypt jak tutaj w przypadku pomyłki Miza i poprawiania go przez Jasia. Oj gdyby taką pomyłkę zaliczył Owens w promie z Cena 0_0 Gościa ogląda się fenomenalnie, jak dla mnie zaraz po Braunie najlepszy punkt RAW> LET'S GO MIZ!

 

Takie zestawienie cruiserów w PWG wyrzuciło by nas z fotelów, niestety.

 

Piękne są te wstawki WOKEN Hardys. A wręcz BEAUTIFUL! Ludzie tego chcą, ba! Oni chcą tag teamu Woken a nie samego Matta. Też wolę aby Jeff był Brother Nero, przynajmniej na rok. Potem niech się rozdzielą, Matt zostanie przy swoim a Jeff znów będzie Enigmą.

 

Od kilku lat brakuje w WWE tag teamów, które są zlepkiem dwóch utytułowanych i dużych nazwisk którzy przechodżą do dywizji TT. O ile Seth i Dean zlepkiem na ,,pałę" to i tak czekam na jeszcze 2, 3 teamy zbudowane z wypromowanych nazwisk.

 

Saszka na micu była dramatyczna. Nie wiem czy jej się głos łamał przez buczenie, ale źle się tego słuchało. Wciąż czekamy na heel turn bossównej, tylko to może ją uratować jako face jest nieznośna.

 

JEEEEE. Fnn znowu jest chłopakiem w gaciach! Co to za debile siedzą w tym CT, że tak go bookują. Od powrotu miał jeden feud, z Wyattem i w zasadzie się nie dziwię. Uśmiechnięty Jason wygląda zbyt cukierkowo i słodziutko, żeby można było go lubić.

 

Highlight main eventu to zdecydowanie Cena olewajacy walkę skupiający się piłce. Jeszcze po gali zaczął pochwalać zabawy z piłką. No kretyn. Ludzie olewają walki gdzie narażają zawodnicy swoje życie żeby pobawić się piłeczką a najwieksza gwaizda WWE to pochwala i zachęca ochronę do oddania piłki. Uczcie się od Cesaro! Zbyt często ta piłka się pojawia. Raz na rok okej, fajnie to wygląda i ludzie mają radoche ale bez przesady.