WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia

[GGGGG9707]

20 minut temu, Nialler napisał(a):

To ja odniosę się do tego:
Nie mam nic do Maxxine, widać że się stara a i sama trenuje z Natalyą i nie jest to tylko telewizyjne story. Ale właśnie czy od "testowania zawodniczek" nie jest NXT? Widać mega progres r/r u niej, ale mimo wszystko widać zawahania się i że Becky mocno na nią czekała no i zdarzyły się przynajmniej dwa rażące botche. Dać Maxxine do NXT a samo story underdoga jednak na mnie nie działa skoro widać duże błędy u mistrzyni. Czas pokaże tak jak ktoś wyżej napisał co nam Dupri zaprezentuje, aczkolwiek jestem dobrej myśli. Te tytuły są stworzone dla mid-cardu jak dla mnie, a Maxxine to taki ogromny kredyt zaufania w oczach widzów i raczej samego WWE.

Dokładnie, jakby w NXT była i tam by się pięła na szczyt to spoko, próbują i kombinują, może wyjdzie a może nie. Ale dawać jej pas w WWE w erze gdzie title runy trwają za długo więc trzeba naprawdę zasłużyć sobie żeby mieć jakiś pas ? To już nie koniecznie. To moja opinia ale kolejność powinna być taka : 

PC -> dobrze sobie radzi to Live Eventy NXT. Jest ok -> NXT TV. Dalej progresy, pewność siebie i reakcje ludzi -> program o pas / pas w NXT. Sprawdzi się jako mistrzyni lub sprawdzi się kręcąc się w tytułowym obrazku / bardzo dobrze się okaże w NXT -> MR. Małe walki, feudy, jeśli dobrze się zadomowi -> Program o pas.

[GGGGG9707]

10 minut temu, VictorV2 napisał(a):

Nie byłem fanem też pierwsza reakcja na promo z ogłoszeniem ich to było wielkie i głosne "UGHHHH WHYYYYYYYYYYY" 

Uno, czy ktokolwiek pamięta że pasy TT kobiet istnieją? Bo często są okresy po kilka miesięcy kiedy creative o nich nie pamięta.

Dos, dwa główne pasy które dostają 5-10min tygodniowo z 15min które ogólnie kobiety dostają na Raw i SD - więc nie macie czasu porządnie wypromować głównych pasów kobiet, czy pasów TT...więc dodajecie jeszcze więcej pasów, żeby musieć ignorować ich jeszcze więcej. 

Wilki hype na Lyre -> zabity po tym jak straciła pas IC

Chelsea -> Przestała mieć znczenie po utracie pasa (Mimo że zrobiła bardzo dobrą robotę z nim)

Giulia -> jakikolwiek hype jaki jej został po fiasku jakim był jej run w NXT, doszczętnie zabity przez US title. 

Więc absolutnie się zgodzę - te pasy są zbędne. 

Poza tym, o ironio - Czy to nie czasem nasz Pan i Władca?

Skoro - jak sam powiedział - "The guy makes the title", w jaki sposób którakolwiek z tych kobiet ma sprawić żeby ten tytuł miał znaczenie, skoro nawet nie ma jej w programie? A nawet jak jest, dostaje 5min squash match? Zróbcie porządek z głównymi pasami, niech one mają znczenie, niech roster kobiet będzie wypromowany - wtedy dodawajcie nowe pasy. Co z tego że Chelsea dostanie US title, skoro i tak nie ma dla niej czasu na SD? Co z tego że Maxxine dostała IC title, skoro pewnie dostanie jakieś 2-3min i po 2 tygodniach straci pas bo "Nie sprawdziła się i nie to nie działa". 

Miałem już się nie udzielać ale ciekawa dyskusja się zrobiła.

Też byłem negatywnie nastawiony na Mid pasy kobiet, uważałem że nie ma na to czasu i za mały roster kobiet żeby miały po 2 pasy solowe. Ewentualnie 1 Mid Inter Brand Title ok ale nie po jednym na roster. 

Pasy Tag team zapominam regularnie kto ma pasy ale nie narzekałem głośno bo ogólnie ludzie są fanami teamu Alexa / Charlotte więc myślałem że to tylko moja opinia że dalej nie czuję tych pasów. 

Lyra jak dla mnie przed Road to WM była nijaka i nudna. Podczas drogi do WM urosła w moich oczach, feud z Becky mnie do niej przekonał i do dziś jej kibicuję. 

Chelsea i Giulia pełna zgoda.

I to wszystko wynika z bookingu WWE. Tak jak w PZPN potrzebna jest rewolucja tak w Creative Teamie trzeba zrobić reset bo brak przykładania się i lecenie na starych schematach już jest nudne. Czy np komuś to podoba się jak regularnie od 30 lat co 1-2 tygodnie musi być walka gdzie heel nagle sam (lub z pasem) rezygnuje podczas walki i idzie do szatni ale face leci za nim i sprowadza go z powrotem na rampe ? Może 30 lat temu to było świeże i fajne ale nie teraz.

Co do mojego wylewu złości o te RAW, może gdyby była jedna zła rzecz to bym przymknął oko, ale tu tyle się tego zrobiło w jednym odcinku...

Edytowane 21 Listopada przez GGGGG9707

[VictorV2]

Głównie wina TKO. Patrząc na rzeczy typu Speed titles, starają się wykorzystywać "trendy" z Social Media za bardzo i stawiają na krótkie formy i szybkie zwroty akcji, bo ludzie nie potrafią skupić się więcej niż 30sekund na czymś. Zapomnieli że dobra historia wymaga czasu, to że dany mistrz się nie sprawdza dwa tygodnie czy trzy, nie oznacza że jest chujowy. Dopóki ta polityka firmy się nie zmieni, nie wiele się zmieni. 

Jak bardzo nie trawię obecnego Cody'ego - jego historia jest idealnym przykładem. Cały storyline "Finish the story" trwał dwa lata. W tym czasie Cody wrócił, pokazał jak "dorósł" w trakcie walk z Seth'em, wyrobił sobie podejście do Roman'a, żeby przegrać - po czym odbił się, wrócił i wygrał, dopisując ostatni rozdział tej historii. Jest powód dla którego to robi, powód ma sens i ma czas żeby przedstawić nam tą historię i przekonać nas że warto go dopingować. Gdyby chcieli to zrobić w ciągu 3-6miesięcy, nie ma opcji że to wyszło. 

I idealny przykład w drugą stronę. John Cena. Elimination Chamber, cudowny heel turn...po czym lecimy w dół z coraz groszymi match'ami, promami aż dochodzimy do randomowego face turnu bez powodu, bez sensu i tylko po to żeby był. Cały jego rok to poskładane na szybko krótkie historie które nie łączą się w żaden sposób, przerywane absolutnie absurdlanymi rzeczami typu Wrestlepalooza. Milion rzeczy w kilka miesięcy i koniec końców, żadna z nich nie była ani wyjatkowa, ani szczególna.

I mimo tych dwóch idealnych przykładów, dalej stwierdzają że Wariant #2 to jest dokładnie to co powinni robić, jednocześnie kosmicznie wybijając ceny biletów na każde show żeby upewnić się że zwykli fani nie mają dostępu do produktu na żywo (Pozdrawiam frekwencje z ostatnich smackdown).

[Grins]

Znowu booking nie powala, wiedziałem że RAW sprzed tygodnia będzie chwilowym epizodem ale tutaj to na prawdę dzisiaj była chujnia, prócz końcówki i openera nie było tu nic szczególnego... 

To jest w końcu walka 6 na 6 czy 5 na 5? Bo już nie kumam, na chwilę obecną w The Vision jest 6 zawodników a po przeciwnej stronie 5 zawodników? O co tutaj chodzi bo się już pogubiłem... Face'owi triumfują więc może to być potencjalny spoiler że jednak Heelowie to ugrają... Ogólnie to pierwszy debiut Brocka w War Gamesie, zobaczymy jak to wyjdzie bo jak będzie napieprzał Suplexy całą walkę to ja średnio to widzę... Na dzisiejszym RAW najlepiej mi się oglądało Punka i Romana jest między nimi chemia gdy stoją w ringu, OTC chce iść na tytuł a tej zabawki jeszcze nie miał więc kto wie czy nie pójdą we walkę Roman kontra Punk na WM 42, chociaż zawsze może być tak że Jey przejdzie Heel Turn więc rozpocznie jakiś program z Romanem w najbliższym czasie... Trzeba przyznać że historię można tutaj rozpisać na kilka różnych wątków tylko czy rozpiszą coś sensownego aby to było po prostu ciekawe. 

Będę szczery jeśli Jey przejdzie turn to jednak wolę aby to on wygrał ten turniej, pomoże mu to znacznie zbudować jego postać jako Heela i poza tym byłaby w tym jakaś historia. 

A co do Brocka odkąd wrócił do WWE to spodnie rozerwał na dupie, teraz się wypierdolił na wejściu, szanuje za poczucie humoru i że obrócił to w żart, nie mogło z Heymana jak się patrzał na Lesnara gdy ten się wyglebił XD 

A no i Triple H to jednak łeb zakończyć RAW gdy panowie przygotowywali się do brawlu, niezły bajzel tam mają... 

Penta niby kontuzjowany, póki co ten turniej to przynosi same nie szczęścia, pierw szajba teraz Penta. 

Żenujący segment z karłem, kiedyś to było jeszcze śmieszne teraz już zbytnio mnie to nie śmieszy, wejściówka może i śmieszna ale dalsza akcja w ringu gdzie karzeł został zbutowany już zbytnio nie był śmieszny, nie kumam co jest śmiesznego w karłach? To też tacy sami ludzie jak my wszyscy, to chyba tylko Amerykanów śmieszy. 

Panie dostały tylko 5 minut! XD I oni chcą konkurować z bookingem przeciwko AEW?! XD

 

 

[MattDevitto]

3 minuty temu, Grins napisał(a):

dalsza akcja w ringu gdzie karzeł został zbutowany już zbytnio nie był śmieszny, nie kumam co jest śmiesznego w karłach? To też tacy sami ludzie jak my wszyscy, to chyba tylko Amerykanów śmieszy. 

Aż przypomniał mi się klasyk

[Bastian]

OTC otworzył RAW o OKC. Dołączyli Rhodes i Punk. W San Diego to w połączeniu z Lesnarem i Loganem może sprawić, że ego nie wytrzyma w tak ciasnym pomieszczeniu i rozerwie klatkę na strzępy. 

Nie sądziłem, że najwięcej komedii w ostatnich miesiącach w WWE dostarczą mi Kairi Sane i Flop Lesnar ze swoimi pękającymi spodniami i wywrotkami na rampie.  

Segment z Mysterio juniorem i mini Ceną to jedna z najbardziej żenujących rzeczy, jaką widziałem w tym roku w WWE. WWE chyba chciało tym pokazać, że Dom w końcu jest dużo większy od swojego "przeciwnika". 

Dom będzie przedostatnim przeciwnikiem w karierze Ceny. Ostatnim najpewniej - Gunther. Jak już chcą Austriaka wysłać do Waszyngtonu to mogli mu chociaż dać coś poważniejszą drogę do starcia z Jasiem. Najpierw Evans z NXT, teraz Hayes. Ten turniej to taki trochę przegląd tego, jak stoją akcje poszczególnych midcarderów w WWE. Ciekaw jestem, czy Penta i tak miał przegrać z Solo.

Mocny prztyczek w nos dla Vaquer. Mistrzyni dostała dziś niewiele więcej czasu w TV niż Dupri i Judgment Day. Nie wspominając o uczestniczkach War Games. No i powróciła Ivy Nile, #nikogo.

[Bastian]

17 minut temu, Grins napisał(a):

To jest w końcu walka 6 na 6 czy 5 na 5? Bo już nie kumam, na chwilę obecną w The Vision jest 6 zawodników a po przeciwnej stronie 5 zawodników? O co tutaj chodzi bo się już pogubiłem...

 

 

Walka będzie 5 na 5. Breakker, Reed, Lesnar, Logan, McIntyre kontra Punk, Rhodes, Reigns, Jimmy i Jey

 

18 minut temu, Grins napisał(a):

A no i Triple H to jednak łeb zakończyć RAW gdy panowie przygotowywali się do brawlu, niezły bajzel tam mają...

Wydaje mi się, że to był celowy zabieg. Nie chcieli dać zwycięzcy brawlu, żeby nie ucierpiało ego strony przegranej  Rozstrzygnięcie było dla fanów w OKC. Widziałem filmiki jak face' owie na koniec zostali w ringu z Loganem i oblali go jego napojem Prime.  

[Grins]

Godzinę temu, MattDevitto napisał(a):

Aż przypomniał mi się klasyk

To akurat mnie rozśmieszyło   

[KyRenLo]

Czerwona tygodniówka:

Roman i Punk, i Blondas. Ależ przepotężny skład na sam początek RAW.  Koniec końców to nie było nic wielkiego poza samą końcówką i tekstem Romana o pasie.

Logan wymienił wszystkich, ażeby ostatecznie na końcu już pokazać na siebie. Pewnie to nawet on zgarnie wygraną.

Gunther powrócił i dał dwa zajebiste pojedynki. Najpierw Evans, a teraz Melo. Obaj rywale byłego mistrza pokazali się z bardzo dobrej strony, ale zwycięzcą w obu pojedynkach mógł być tylko Gunther.

Bracia się nakręcili fest.

Tak. Dom jesteś najlepszym Mysterio i będziesz najlepszym Mysterio. Jaka reakcja publiki na theme Ceny. Serio myśleli, że ten się pojawi? Ech. O Mini Majk, a nie czekaj to Mini Cena i Mini Stu.
No cóż, Dom pod nieobecność swojego rywala sam musiał podpromować pojedynek, a że wybrali coś takiego? Ani się nie śmiałem, ani nie byłem zażenowany. O jest Rey. Znowu się kręci obok syna. Ciekawe, co to przyniesie w przyszłości.

Rey pokonał JD. Walka w takim składzie chyba powinna być jednak lepsza.

Raquel chce walczyć o pas? Nie dzięki.

New Day Sucks, jak prawie zawsze.

Dostałem Becky, więc zostałem w tej kwestii zaspokojony. Ruda pogadała. AJ pogadała, a Rhea gadać nie chciała i rozpoczęła bitkę. Drużyna Ripley zadowolona. Zobaczymy, kto będzie się cieszył ostatni po WarGames.

Sikoa awansował dalej. Penta z jakimiś problemami zdrowotnymi i walka skrócona. Czy wynik byłby inny? Pewnie nie.

Wolałbym Roxanne rywalizującą o główny tytuł, ale w sumie w tej drodze mogłaby trochę polatać z pasem IC.

W ostatniej walce chaos wykorzystał Logan, który zgarnął wygraną dla swojej drużyny. Walka co najwyżej niezła nic ponad to.

Lesnar się wywrócił. Nawet lekko się zaśmiałem.

Brawl został szybko ucięty. Cóż, takie premium to tylko dla fanów na arenie, a nie tych oglądających w domach.

Jak na ostatnie RAW przed galą Survivor Series, to szału nie było. 5na10 to sprawiedliwa ocena.

[Kaczy316]

Ostatnie Monday Night Raw przed Survivor Series, zobaczmy co Hunterek nam dzisiaj zaserwuję!

 

Raw rozpoczyna Romuald! Oczywiście wcześniej była powtóreczka tego co wydarzyło się tydzień temu, ale zobaczmy co nasz Tribal Chief ma nam do powiedzenia! W sumie za dużo nie powiedział, posłuchał chantów i kazał siebie uznać i tyle i wszystko przerywa Cody Rhodes! Wymiana zdań tych dwóch zawodników akurat może być ciekawa. Cody pyta się fanów o czym chcą porozmawiać, a potem jednak zwraca się do Romualda i mówi, że na Survivor Series będzie wojna i co to oznacza dla Romana? Reigns odpowiada, że leci na wojnę, nie lubi Cody'ego i On nie lubi jego, a robi to dlatego, że jego rodzina jest w tej walce i jego Bloodline, więc Cody chcę przywitać go w swoim teamie, ale wszystko przerywa CM Punk! Który chcę, żeby Oklahoma ich uznała xD. Punk mówi, że uratował życie Romana rok temu, a Reigns podkreśla, że 4 miesiące później zrujnował je xD. Romana ogólnie nie interesuję czyj to jest team czy Punka czy Rhodesa, bo obu z nich i tak nie lubi i jedyne powody dla których jest w tej drużynie to to, że nienawidzi Heymana i The Vision i nienawidzi ich bardziej niż nienawidzi Punka i z tego co zrozumiałem to Roman ma dzisiaj lepsze rzeczy do roboty, ale tego nie jestem pewny, jak Roman opuścił już ring to Punk jedynie się zapytał do kogo mówił do niego czy do Rhodesa? Reigns chyba nic nie odpowiedział albo ja nie usłyszałem, a Punk stwierdził, że było to do Rhodesa i koniec segmentu, w sumie to był bardzo dobry segment, podobał mi się, widać było, że Roman nie jest zadowolony z bycia w teamie z Rhodesem i Punkiem ale robi to z ważniejszych powodów, podoba mi się to, Rhodes mało co powiedział, Punk trochę więcej, ale widać, że to może nie być koniec historii pomiędzy tą trójką.

 

Na backu Heyman jest z The Vision i dowiadujemy się, że Logan i Drew będą dzisiaj w tag teamie w ramach Advantage Matchu ale przeciwko komu? Jeszcze zobaczymy, ale taki skład sugeruję, że chyba heelowie przegrają, chociaż zobaczymy, może miło się zaskoczę, może po stronie face'ów będą The Usos? Wtedy nie wszystko stracone, ale jak ktokolwiek inny to będzie ciężko, żeby heelowy zespół to ugrał.

 

Pierwszy pojedynek i lecimy z turniejem The Last Time Is Now! Gunther vs Carmelo Hayes! To może być kolejny bardzo dobry pojedynek, ale tutaj już niestety Melo raczej odpadnie i nikt mu nie pomoże, ale dalej może być ciekawy pojedynek! Woooow jaki świetny to był pojedynek, Panowie dali z siebie wszystko i jak byłem pewny wygranej Gunthera to naprawdę były momenty, gdzie myślałem, że Carmelo to ugra, ale pojedynek mega dobry, tak samo jeden z najlepszych na Raw w tym roku jak dla mnie, fajnie opowiedziana historia, a to dla mnie najbardziej się liczy w walce, dobre akcje i mocne i przede wszystkim dało się uwierzyć w wygraną obydwu, Hayes nawet odkopał po Powerbombie i to w około 15-16 minucie walki, sama walka trwała prawie 17,5 minuty także Panowie dostali naprawdę dużo czasu, mega podobał mi się booking Carmelo tutaj, nie został zabookowany jak mid carder, a raczej jak przyszły main eventer, przynajmniej ja tak to widziałem, a czy tak faktycznie będzie? Zobaczymy, ale świetny pojedynek polecam!

 

Na backu cały team face'ów na Survivor Series sobie rozmawia i może będzie git, najwięcej dobrego do powiedzenia ma Jey, który już nie ma rozterek xD, Usosi odchodzą, a Reigns się pyta czyj to team w końcu i niech to naprawią xD.

 

Uuuaaa Dom Dom wbija na ring, no zobaczmy co ma nam do powiedzenia! Mówi coś po hiszpańsku, a potem mówi, że zakończy ten retirement tour Johna na Survivor Series i że jego Intercontinental Championship wróci z powrotem do niego, a następnie będzie kontynuował historię jako najlepszy Mysterio! Domowi nagle przerywa theme song Johna Ceny! Jednak nie wychodzi Cena, a po pewnym czasie wyszedł....jakiś karzeł udający Johna, ale czy to Hornswoggle? Nie wiem xD. Papa Hunter chyba przeczytał to co napisałem wczoraj o komediowym wrestlingu xD, Karzełek nie może wbić do ringu jak Cena, więc wchodzi po schodach xD. Karzeł próbował udawać Johna i coś tam mu wyszło, a potem Dom wykonał na nim Kicka, Five Knuckle Shuffle, 619 i Frog Splasha, podniósł ręce do góry i cyk Rey Mysterio wbija i chroni karzełka! Następnie wbija Balor i JD i przechodzimy do zapowiadanej walki!

 

JD McDonagh vs Rey Mysterio, może być niezły pojedynek! Po dość przyjemnym pojedynku Rey pokonuję McDonagha, walka była spoko, nie wiem ile trwała, bo zaczęła się w trakcie reklam, ale wydaję mi się, że trwała około 12-13 minut jakoś, po walce Balor jeszcze chciał zaatakować Reya, ale ten sprytnie go unikał i uciekł z ringu, zobaczymy do czego dalej to prowadzi.

 

Na backu Raquel rozmawia z Pearcem, ale nic ciekawego to nie jest, nagle The New Day i Grayson wychodzą z szafy, a no tak, bo potrzeba pretendentów i dlatego The New Day vs AJ i Dragon o tytuły World Tag Team odbędzie się w przyszłym tygodniu no i git. 

 

Becky Lynch wbija na ring! Zobaczmy co nam powie! Po reklamach nawet do ringu zmierzają The Kabuki Warriors, pewnie cała heelowa ekipa, która jest w War Games Matchu będzie teraz w ringu, noooo i miałem rację, oczywiście, że są, to zobaczmy co tutaj się wydarzy. Becky ma mikrofon i mówi, że ma najlepszych prawników i obwinia sędzię o ten pojedynek, ogólnie mówi, że to wszystko to parodia i nagle przechodzi do AJ, mówi, że popełniła ogromny błąd, że pozbawiła tytułu Becky Lynch i że zgodziła się zamknąć z nią razem w klatce, następnie chwali swój team, ale fajnie to porównuję, "Nia Jax jest bardzo silna, ale nie tak silna jak ja" xD Wszystko jednak przerywa Rhea Ripley oraz reszta jej ekipy! Panie oczywiście wbijają do ringu, a AJ ma nawet mikrofon i odpowiadała na to co Becky mówiła w jej kwestii i na sam koniec mamy brawl! Z którego face'owa ekipa wyszła zwycięsko, więc czyżby mieli przegrać na samym PLE? Jest taka opcja, ale przekonamy się już w sobotę! Solidny segment, ale początek mi się bardziej podobał jak wyszły face'owe zawodniczki to było trochę gorzej, ale podbudowa jest.

 

Pentagon vs Solo Sikoa, kolejna walka w ramach turnieju The Last Time Is Now! Na kogo tu liczę? W sumie na Pentagona, Solo już walczył z Ceną, nie ma co robić tego ponownie moim zdaniem, zobaczymy jak wyjdzie ten pojedynek. Kurde Solo wygrał, ale tylko dlatego, że coś stało się z Pentagonem, ciekawe czy to tak naprawdę czy jakieś story, ale wygląda jakby coś naprawdę się stało, oby to nie było nic poważnego. 

 

Co to za jakieś promo dziwne, jak palec jakiejś kobiety okrąża kieliszek i potem napis "4 Days"? Czcionka podobna do tej z loga kolejnej WM, więc może jakieś ogłoszenie, może Hall Of Fame albo kolejne promo? We Will See!

 

Maxxine z Pearcem na backu i w sumie nic z tego nie wynikło, ale jak się rozeszli to Ivy się nią zainteresowała i pewnie dostaniemy ich pojedynek w przyszłości, a następnie jeszcze Roxanne i Raquel się zainteresowały Dupri, ale Pearce ją obronił, prawdziwy bodyguard.

 

Dobra wideo promo Stephanie Vaquer.

 

Pora chyba na main event, Drew McIntyre i Logan Paul vs The Usos! Czyli jednak walczą z The Usos, więc heelowie mają szanse, zobaczymy jak to wyjdzie, walka może być naprawdę dobra! Po 17 minutach solidnego pojedynku Logan i Drew wygrywają, Paul wykorzystał to, że było zamieszanie poza ringiem i akurat Jey i Jimmy skupili się na tym zamieszaniu i Logan wykonał School Boya na Jimmym i cyk tym samym zyskał dla swojej ekipy przewagę w sobotę, więc heelowy zespół będzie miał przez niektóre okresy walki o 1 członka więcej w klatce, walka była w porządku, a po walce oczywiście brawl uczestników Men's War Games Matchu! Na koniec wyszedł Roman i wszyscy face'owie czekali aż reszta pozbiera się i wejdzie do ringu i czekali też na Brocka, ostatecznie doszło i do wyjścia Brocka i Raw zakończyło się tym, że mamy brawl w ringu, ale nie pokazali kto go wygrał, Raw się zakończyło, no niech będzie War Games podbudowane i czekamy na PLE i jeszcze jedno SD.

 

Podsumowanie: Podobał mi się ten odcinek Monday Night Raw, początek dla mnie był bardzo mocny, fajny segment Romana, Rhodesa i Punka, bardzo dobry pojedynek Melo i Gunthera, potem jakoś to leciało, podbudowa War Games Matchy, JD vs Rey, Pentagon vs Solo, ogólnie dobre Raw, ale najbardziej podobała mi się pierwsza godzina, mocna moim zdaniem. 

[GGGGG9707]

W dniu 25.11.2025 o 18:44, Kaczy316 napisał(a):

Papa Hunter chyba przeczytał to co napisałem wczoraj o komediowym wrestlingu xD,

No, ja akurat lubię humor w wrestlingu o ile jest umiarkowany (czyli np Adam Cole / Roderick Strong w AEW) a nie przerysowany (Truth czy Santini Marella). 

Akcja z Domem była śmieszna, świeża i ciekawa (choć kontrowersyjna w tych czasach takie akcje z karłem robić). Taki humor jak najbardziej na plus. 

Ale ogólnie jak szybko w głowie odtwarzam sobie humor WWE w ciągu ostatniego roku to mam przed oczami Iguane i Otis'a biegającego zupełnie nago po szatni na jakimś PLE. Taki humor jak najbardziej na nie i jeśli tego humoru ma być więcej to ja podziękuję. Jeśli ma być jak z Domem i Mini Cena, czy kiedyś Team Hell No czy coś to spoko.

[Grins]

Triple H zapowiedział że dzisiejsze RAW przejdzie do historii xD No Survivor Series już przeszło, ciekawe jakie gówno zaserwuje na dzisiejszej tygodniówce coś czuje że będziemy w szoku. 

[Tomos]

11 godzin temu, Grins napisał(a):

Triple H zapowiedział że dzisiejsze RAW przejdzie do historii xD No Survivor Series już przeszło, ciekawe jakie gówno zaserwuje na dzisiejszej tygodniówce coś czuje że będziemy w szoku. 

Okazało się, że Jeyowi Uso jednak nie smakuje Prime. SZOK, NIEDOWIERZANIE, historia pisze się na naszych oczach.
Tak sobie przejrzałem skróty, bo bez jaj żeby to całe oglądać, no i fajne promo Breakkera - zwłaszcza jak próbował naśladować Punka i wyszedł mu HHH xD

[KyRenLo]

Zaczynamy epickie RAW.

Rhea i Iyo na start:

Czyżby polowanie na złoto tag team? No cóż, taki był plan, ale wszystko przerwała Charlotte. Ostatecznie walka obu drużyn w Main Evencie. Ja tam nie narzekam.

Ivy z Maxxine? Spoko. To pas IC. Właśnie dla takich zawodniczek.

Król łapek w dół na YouTube vs. LA Knight:

Typowa tygodniówkowa walka. Ani nie było szału, ani nie było dramatu. Najważniejsze, że LA Knight wygrał. Jey to zawodnik naprawdę wyjątkowy. Przeszedł heel turn na butelkach Prime – Oczywiście nie traktować poważnie.
Tak czy inaczej, heel turn się zbliża i to chyba dobrze.

Dywizja tagowa kobiet wypchana po brzegi.

The Judgment Day:

Witamy ponownie Liv. Miło, że wróciłaś. The Judgment Day w komplecie. Na jak długo? Zobaczymy. Jak dla mnie nadejdzie moment, że Dom i Liv odejdą z The Judgment Day. Piękne. Piękne.

AJ i Dragon Lee obronili złoto. Można wyróżnić kreatywne zakończenie walki, które wyszło zajebiście. Walka jak najbardziej na tak.

Gratulacje Steph. Kto teraz? Roster kobiecy RAW mocny, ale większość zajęta dywizją tagową. JEST LIV! Zabieraj jej ten pas, a nie czekaj lubię obie.

5 Stycznia – Walka CM Punk vs. Bron o pas. Mocarne zestawienie. Zamaskowany wojownik pomoże wygrać Bronowi tytuł, a później Punk wygra w rodzinnym Chicago EC i dostaniemy rewanż na WrestleManii? Zobaczymy.
Z tego, co pamiętam to jakoś w Styczniu tego roku Gunther i Jey walczyli o pas na gloryfikowanej tygodniówce o nazwie Saturday Night's Main Event, a później jeszcze raz już na samej WrestleManii, więc kto wie.
Wow. Bron dostał mikrofon i dał absolutnie zajebiste promo. Był ogień. Była energia. Super.

Ooo Jey Uso nie jest chyba sobą.

Gunther po bardzo dobrej walce pokonał Solo. Finał LA Knight vs. Gunther. No cóż, w sumie, w jakimś tam stopniu lubię obu, ale jak dla mnie ani jeden, ani drugi jakoś mocno tego zwycięstwa nad Ceną na koniec jego przygody nie potrzebuje.

Ooooo jednak dostałem Rudą w tym odcinku. Wszak nie w takiej roli, jakiej bym chciał, ale może być.

Main Event bardzo miły w oglądaniu. Elegancki chaos się zrobił. Nie wygrał nikt, a finalnie to Dziewczyny z The Judgment Day górą. Roxanne nawet oddała pas Liv, ale Liv go zwróciła. Dłonie trójki Pań w górze na sam koniec.
The Judgment Day kończy tygodniówkę. Brakowało mi tego. Wygląda na to, że Raquel i Roxanne zmierzają ponownie po tytuły.

Czy było to epickie RAW? Nie, ale ja tam bawiłem się dobrze.

[Kaczy316]

To lecimy z pierwszym Raw po tym jakże przełomowym Survivor Series, Papa Hunter zapowiedział, że epickie Raw dzisiaj, ale wiemy jak to u niego jest z tym, na nic nie można się napalać.

 

Raw otwierają Iyo Sky razem z Ripley, ciekawe co Panie mają nam do powiedzenia. Rhea powiedziała o wygraniu War Games, ale że walka jeszcze nie jest zakończona i chcą zemsty na The Kabuki Warriors i chcą walki o pasy WWE Women's Tag Team! Rhea i Iyo wywołują do ringu The Kabuki Warriors, ale wychodzi Charlotte Flair i Alexa Bliss! Pewnie też chcą walki o tytuły i tak jak myślałem tak jest, ale Ripley mówi z tego co zrozumiałem, że skoro nie pokonały Kabuki Warriors to niech ustawią się na końcu kolejki, Flair odpowiada, że skoro uważają się za lepsze od nich to niech to udowodnią, Alexa proponuję pojedynek dzisiaj Iyo się zgadza i dostaniemy dzisiaj ten pojedynek! Wade powiedział że to będzie main event? Zasugerował bardziej, ale przygarnąłbym oj tak, dobry segmencik potem od razu Adam Pearce na backu, który potwierdza dzisiejszy main event no i git i dowiadujemy się też, że Ivy może dostanie szansę na Women's IC Title, a do Pearca podchodzą jeszcze Heyman i Bron i Pearce pyta się kto był za maską i że Heyman jest zawsze winny, ale Paul mówi, że nie tym razem i ogólnie wchodzą do gabinetu Pearca, ciekawe czy dzisiaj coś się dowiemy, napisałem to wszystko razem, bo tak dość połączone to było.

 

Jey Uso vs LA Knight! No no ciekawe kto tu wygra, nie mam pojęcia po prostu xDDD, ale walka może być dobra, szkoda, że ten program się zakończył, bo WWE się coś nie spodobało co Knight zrobił, szkoda, ale no jest jak jest. WHAT?! CO?! Jak to?! Dobra tutaj to mnie zaskoczyli po około prawie 10 minutach walki bardzo dobrej, a nawet bym powiedział, że świetnej swoją drogą walki wygrał.....LA KNIGHT! Jak mnie się to podoba i to wygrał po tym jak skontrował pin po Spearze i Uso Splashu, bardzo dobra decyzja, a po walce Knight opuszcza ring i mamy kamerę na Jeya, który siedzi w ringu, coś się wydarzy? W końcu wracamy do tej historii!! Tak znowu Jey ma jakieś problemy, teraz zaczął rozwalać półkę z Primem oraz schody, dobra wracamy do tego finally! Chcę zobaczyć jak to się rozwinie.

 

Na backu Lyra i Bayley, chcą walki z Kabuki Warriors z tego co ogarnąłem, a Pearce mówi, że po dzisiejszym main evencie weźmie je pod uwagę, następnie Kabuki Warriors podchodzą do Lyry i Bayley, Asuka mocno poniża Bayley i siebie wywyższa, ciekawe co to będzie z tym wszystkim, sporo tagów się kręci wokół The Kabuki Warriors.

 

DIRTY DIRTY DOOOOOM! DIRTY DIRTY DOOOM! Welcome Intercontinental Champion! Właściwie to wychodzi całe Judgment Day, ale o dziwo bez Liv Morgan, może później wyjdzie? Dominik pogada mam nadzieję pogada o tym jak to czysto pokonał Johna Cenę na jego ostatnim PLE, bo jest się czym chwalić. Dom mówi o Cenie, że pokonał GOATA, że jest najlepszym Mysterio i że jest The King Of The Luchadores i The Greatest Intercontinental Champion Of All Time! Następnie dziękuję Balorowi, McDonaghowi, Roxanne i Raquel, ale chcę podziękować bardzo też jednej osobie i zaprasza Liv Morgan, która wbija na arenę! i do ringu i bierze mikrofon! Powiedziała, że powróciła, Dominik mówi, że ma swoje dwie najważniejsze rzeczy na świecie czyli Intercontinental Title oraz Me Amore Liv Morgan! Liv z kolei ma coś do powiedzenia, bo słyszy sporo o Judgment Day, mówi, że Judgment Day jest słabe i że przegrywa sporo złota i że Judgment Day upada, takie plotki słyszy, ale to koniec, bo Liv powróciła i zapowiada, że Judgment Day kolejny raz i ma jeszcze coś do Dominika i wywaliła mu liścia, a potem na niego wskoczyła xD, widać, że dobrze się bawią, fajny segment, dobrze się to oglądało.

 

Pearce na backu i chyba prosi sędziego, żeby ogarnął kto był masked manem? Nie jestem pewny, ale tak to zrozumiałem.

 

Pora na walkę o tytuły World Tag Team! AJ Styles i Dragon Lee vs The New Day! Walka może być interesująca, ale czy będzie zmiana? Imo nie powinno tu jej być. Lekko ponad 9 minut kolejnej bardzo dobrej walki, fajne szybkie tempo ze strony obu teamów, fajne zgranie, ogólnie bardzo fajna sekwencja końcowa po tym jak Kofi zwisał na linach, Dragon wykonał mu Double Stompa na plecy z narożnika i Kofi odbił się tak, że wskoczył prosto na AJ'a i Styles Clash, bardzo dobrze to wyglądało i Dragon oraz AJ bronią swoich tytułów tak jak myślałem, bardzo dobry pojedynek brawa dla obu teamów!

 

Stephanie na backu udziela wywiadu i mamy teasowanie, że Liv Morgan będzie kolejną przeciwniczką, chętnie bym zobaczył taki pojedynek.

 

The Vision wbija na ring razem z Loganem! Ciekawe co mają nam do powiedzenia. Heyman propsuje cały team z War Games oczywiście swój i na koniec zostawia sobie Brona Breakkera i chcę, żeby dostał owację, bo jest Uncrowned World Heavyweight Championem! Bron przejmuję mikrofon i mówi jak łatwo było przypiąć CM Punka potem go obraża, następnie przechodzi do Rollinsa mówiąc, że jego żona jest większą gwiazdą niż On sam. Mówi, że 5 Stycznia odbierze CM Punkowi wszystko i wspomina też o tym, że Punk po WM Punk życzył mu dalszych sukcesów, a Bron ogólnie powiedział o sobie The Real Best In The World! Genialne promo od Brona i nawet sam opuszcza ring, a Logan i Heyman mu klaszczą, nie wiem czy Bronson też, bo akurat tego nie zauważyłem, ale super segmencik, Bron się rozkręca.

 

Jey na backu, Jackie próbuję go zaczepić, ale Jey ma wywalone i w sumie jedyne co powiedział to, że jedynie patrzy teraz na siebie, a Roman mówił prawdę, ten tytuł wygląda najlepiej na jego barkach, a nie na Jeya.

 

Drugi półfinał pora zacząć, Gunther vs Solo Sikoa! Tutaj raczej zaskoczenia nie będzie i Gunther to ugra, ciekawe jak wyjdzie walka. Wooooow co to była za walka 18,5 minuty świetnego starcia naprawdę, brawa dla obu Panów, Gunther i Solo zostali tu świetnie pokazani, walczyli jak równy z równym, Solo oszukiwał, ale to Gunther okazał się sprytniejszy i też postanowił wykorzystać nieuwagę sędziego na koniec walki i bardzo dobrze, bardzo fajnie to wyglądało, ogólnie ten pojedynek mógłby main eventować niejedno PLE mówiąc wprost, naprawdę jestem pod wrażeniem i brawa dla Guntherka za wejście do finału, było to raczej pewne, ale no Knight vs Gunther na SD, może być naprawdę ciekawie po walce face to face Gunthera i Knighta.

 

Pracownik i to chyba sędzia, którego Pearce zatrudnił, żeby ogarnął kto może być Masked Manem stwierdził, że wszystko wskazuję na Rollinsa, do Pearca podchodzą AJ i Dragon i chcą znowu bronić tytułów, w sumie podoba mi się takie ich prowadzenie, jest dość ciekawe, nie typowe open challenge, ale po prostu podbijają do Pearca na luzie i chcą kolejnych rywali i tak sobie lecą, coś nowego mimo wszystko i dostaniemy ich walkę z War Raiders za tydzień no i fajnie.

 

Next week: LA Knight lub Gunther zależy kto wygra pojawi się na Raw i pewnie coś powiedzą no ok. AJ Styles i Dragon Lee vs War Raiders o pasy World Tag Team, ciekawy pojedynek będzie i w sumie tyle.

 

Na backu mamy konfrontacje Reya z Loganem tak naprawdę, będzie ich walka? Pewnie tak, możliwe, że na Saturday Night's Main Event.

 

Lecimy z main eventem! Alexa Bliss i Charlotte Flair vs Rhea Ripley i Iyo Sky! Oj ten pojedynek może oddać zdecydowanie i wygrane pójdą na tytuły WWE Women's Tag Team, nie zdziwi mnie jak The Kabuki Warriors zainterweniuję i ostatecznie dostaniemy Triple Threat na SNME, ale walka odda oj tak. Około 14,5 minuty genialnego pojedynku, kurde drugi świetny pojedynek dzisiaj, naprawdę było co oglądać, mega to wyglądało i brawa dla wszystkich uczestniczek tego starcia, a stało się to co myślałem, Japonki wpadły i zaatakowały obydwa zespoły i to pewnie poskutkuję ustaleniem....dobra nie Triple Threatu, a pewnie Fatal 4 Wayu! Bo Lyra i Bayley wbijają na ratunek! Kurde, toć to na WM by się nadawało, a my to dostaniemy na SNME xD, co jest jeszcze Liv, Raquel i Roxanne? Co Oni kombinują?! Judgment Day wygrało brawl, Roxanne chcę dać jeden z tytułów WWE Women's Tag Team Liv, ale ta oddaję go jej i wznosi ręce Raquel i Roxanne! Kurde Rodriguez i Perez pod dowództwem Liv? BIERE TO! Generalnie damska część JD wygląda giga mocnie w przeciwieństwie do męskiej, gdzie tylko Dominik ma pozycję xD.

 

Podsumowanie: Woooow, ale to było bardzo dobre Raw, mógłbym rzec nawet, że świetne, takie 8-9/10 no zdecydowanie, coś zbliżonego moglibyśmy dostawać co tydzień, bo było co oglądać, mega dobre i przyjemne segmenty, story, które były i szły do przodu, a nie tylko przypominały, że istnieją, walki, które zostały rozpisane tak jak powinny uwzględniając gimmicki, historię oraz każda wyglądała inaczej, a nie tak samo, ja nie mam pytań, bardzo dobre Raw i tylko pochwalić trzeba, widzicie Hunter jak chcę to potrafi i da się bez powracającego bez przerwy Romana, Rhodesa, Rollinsa, Lesnara, Ceny i nawet obecnego mistrza World Heavyweight Punka? Oczywiście, że się da WYSTARCZY CHCIEĆ!