WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Bastian]

OTCo ci chodziło, Roman?  Zmarnowany czas Reignsa przy mikrofonie. Z jego proma najciekawsze było "fuck you, Cody!" ze strony publiki w Birmingham.  

Sytuację z title shotem Vaquer można by rozwiązać, podkręcając nieco jej charakter. Od momentu przejścia do głównego rosteru, Steph albo pojawia się incydentalnie, albo mówi, że szanuje wszystko i wszystkich. Pearce mógłby ją zwodzić z terminem walki o złoto, zniecierpliwiona "La Primera" zaczęłaby robić dym, demolować jobberki, aż do upragnionego shota. A skończy się pewnie na walce z Ripley w Perth.  

Nikki Bella próbowała grać ostro, ale w tej mikrofonowej szarży nie przebiła "you can't see him anymore" Becky. Bella kontra Lynch o IC Title na Clash in Paris, a zaczynało się to wszystko kilka miesięcy temu od walki Valkyria kontra Dakota Kai. Obrałeś właściwy kurs, Hunter... 

A problem osobowościowy Bayley mógłby się skończyć fajnym heel turnem. Albo mroczne oblicze opanowałoby Bayley i byłaby srogim heelem, albo Valkyria zaczęłaby gnębić zagubioną rywalkę i w ten sposób przejść turn.

Smackdown w Dublinie, RAW w Birmingham i ani razu nie było Sheamusa i Valkyrii?  

Main Event całkiem przyjemny, a pyszczenie Brona podczas walki  Z drugiej strony, wciskamy fanom LA Knighta w WH Title Match w Paryżu, wypadałoby, żeby był choć trochę wiarygodnym pretendentem, a kilka dni przed galą podkładamy go Breakkerowi, który - przy całej mojej sympatii dla niego - obecnie jest tylko przybocznym mistrza?  Przed Clash in Paris najmocniej z pretendentów wypada chyba Jey Uso.

[MattDevitto]

Pewnie nie dali tego wczoraj bo byłoby aż 6 walk

[Kaczy316]

16 minut temu, MattDevitto napisał(a):

Pewnie nie dali tego wczoraj bo byłoby aż 6 walk

Wtedy to już byłoby ich aż 7, bookingowy geniusz Huntera by tego nie ogarnął xDDD

[MattDevitto]

Jak widzę dzisiejszą reakcję fanów na AJ'a to aż szkoda, że nie zrobili wczoraj ostatni raz Cena vs. Styles. Przy takiej publice to byłoby świetne zakończenie ich historii.

[Kaczy316]

To co lecimy z Raw o normalnej porze, wypadało by obejrzeć skoro to ostatnia gala o normalnej godzinie, więc lecimy z tym, a być może dzisiaj dostaniemy kolejną zmianę mistrza, ciekawi mnie co dalej z Sethem i jego tytułem, czy Becky poleci na stałe do stajni Setha czy to tylko tak jednorazowo, co dalej z Jeyem, Knightem, Punkiem, no ogólnie sporo ciekawego może być dzisiaj, także lecimy! Najpierw piękna powtóreczka całego Clash In Paris, znaczy highlighty, które zostały fajnie sklejone, a potem Punk, który mówi Adamowi, że czeka na Setha, czyli to nie koniec tej rywalizacji.

 

Uuuu, ale akcję w ringu rozpoczynamy od Jeya Uso! Ciekawie, co On może mieć nam do powiedzenia? W sumie nie wiem. Jey zastanawia się co by było, gdyby posłuchał rady Romana i mu nie pomógł na Clash In Paris, ale potem mówi, że wszyscy znają Jeya i On jest zawsze za rodziną, a potem wzywa całe The Vision na ring, ciekawe, jednak nie wychodzi stajnia Rollinsa tylko LA Knight YEAH! Knight mówi, że wierzył w to, że będzie stał tu jako World Heavyweight Champion, ale stoi tu teraz jako przegrany tak jak Jey, a Seth jest dalej mistrzem i w sumie obwinia Jeya o to, że Seth jest dalej mistrzem i wymienia sytuację, w których Jey przeszkodził w wykończeniu Setha, chociażby sytuacja kiedy we trójkę chcieli rozwalić Setha o stół albo jak Knight chciał skoczyć na Rollinsa, który leżał na stole komentatorskim, ciekawie to wygląda, mamy ostrzejszą wymianę zdań, ale wszystko przerywa Bronson i Breakker, czyli w main evencie dostaniemy tag team match i pewnie kolejne zgrzyty na linii Knight/Jey co doprowadzi do ich walki. No ogólnie Bron wspomina, że przez Reignsa nie ma tu Heymana i że Heyman jest teraz w szpitalu, tak samo jak Roman Reigns. Bronson przejął mikrofon i trzeba uznać naszego Tribal Thiefa xD. Ostatecznie Bron proponuję walkę tutaj w Paryżu i ostatecznie mamy to! Knight i Jey przyjmują wyzwanie o dziwo bardzo spokojnie i zgodnie, ale zobaczymy co z tego dalej wyjdzie, segmencik no wydaję mi się, że pokazuję tutaj to, że Knight i Jey będą mieli feud ze sobą zdecydowanie, ale zobaczymy, ogólnie w porządku segment.

 

Ale sztucznie wyglądało to wybaczenie od The Kabuki Warriors, wiadomo, że będzie tutaj większy feudzik.

 

Judgment Day vs The Kabuki Warriors, może być to dobra walka, zobaczmy jak wyjdzie. 12 minut, takiego zwyczajnego pojedynku, nic wielce złego, ale nic co bym pamiętał chociażby jutro rano, dobry pojedynek i tyle, bez większej historii, brawa dla The Kabuki Warriors, ale szkoda, że Roxanne odklepała, ale no jest jak jest Asuke trzeba promować też przed feudem.

 

Stephanie Vaquer vs Iyo Sky o tytuł Women's World na Wrestlepalooza, no walka musi wyjść wybitnie, jestem przekonany, że wyjdzie.

 

Finn Balor vs Dragon Lee, o ten pojedynek chętnie sobie obejrzę. Piękna około 9 minutowa walka, bardzo mi się podobała, Balor i Dragon fajnie wyglądali w tej walce i Balor to wygrał i w sumie ciężko coś powiedzieć, bo to kolejna walka, która po prostu się odbyła bez większej historii, ale chociaż ringowo fajnie to wyszło, fani dobrze się tutaj też spisali.

 

The New Day i Grayson wbijają na ring i podczas reklam mają promo xD, no ok niech sobie mają, ale to oznacza, że pora na Six Man Tag Team Match, który też tak trochę z niczego się chyba wziął, War Raiders to w ogóle wyciągnięte z szafy xD, nie pamiętam kiedy Oni ostatnio występowali, ostatnio chyba w walce o pasy World Tag Team w Triple Threat Matchu, który nie pamiętam już kiedy był, ale no zobaczmy jak ten pojedynek wyjdzie Penta i War Raiders vs The New Day i Grayson Waller. 8 minut solidnego starcia i wygrywa face'owa drużyna, kolejna przyjemna walka do obejrzenia, ale tak samo można ją opisać słowami "Odbyła się" Mało mam wrażenie na razie znaczących rzeczy na tym Raw, które mają realny wpływ na dalszy ciąg jakiejś historii, tak dość wolno to leci, a już z połowa show za nami.

 

Asuka prowokuję Ripley ewidentnie, a Kairi taka zagubiona duszyczka, nie wie co z tym wszystkim począć xD. Roxanne i Raquel na backu z Pearcem, Roxanne chcę być dodana do walki o tytuł Women's World i ma w sumie dobre argumenty, bo jednak pokonała Iyo, ostatecznie jednak Lyra wbija i się kłóci z nimi, Judgment Day odchodzi, a Lyra rozmawia z Pearcem o Bayley, a potem mówi, że chcę wrócić na ring i za tydzień dostaniemy Lyra vs ktoś z JD, może dzisiaj dowiemy się kto to będzie.

 

No i proszę pora na walkę, która w końcu ma ogromne znaczenie i może być zmiana mistrza nawet, szczególnie, że Pearce wcześniej powiedział, że Balor i McDonagh nie mogą być przy ringu podczas tej walki, więc możliwe, że do czegoś tutaj dojdzie, jak chociażby do zmiany posiadacza tytułu, ale nawet jeśli nie, co w sumie wolałbym, Dominik mi dalej się podoba jako mistrz i chciałbym jego feud z Balorem o ten tytuł i żeby to Balor przejął ten pas w tym feudzie, ale no zobaczymy jak to wyjdzie, walka powinna wyjść bardzo dobrze, Dom atakuję przed walką AJ'a ajj typowa heelowa zagrywka. Około 16 minut przyjemnego pojedynku, ale mówiąc wprost bardziej siadł mi ich pojedynek z SummerSlam, bardziej pasował do feudu, który był komediowy i sama walka też taka była, tutaj było bardziej poważnie, ale mam wrażenie, że strasznie wolne tempo jak na tych zawodników, nie wiem no walka była dobra i solidna, nawet bardzo dobra, ale mi nie siadła, w sensie nie na ten feud nie dla tych zawodników, tempo powinno być szybsze, a ja ani razu nie byłem w strachu, że Dom ten tytuł straci pomimo, że byłem przekonany przed walką, że to Styles to ugra, także ogółem jestem zadowolony, ale no walka mi nie podeszła no zdarza się, tak jak mówię była bardzo dobra, ale lepiej wspominam ich starcie z SummerSlam i tyle, pewnie jestem w mniejszości, ale no cóż i bardzo się cieszę, że Dominik to obronił.

 

No i Punk wbija na arenę, w sumie bez owijania w bawełnę mówi, że ma dość czekania na Setha, więc postanowił wyjść tu pierwszy i chcę, żeby Seth wyszedł tu i stanął z nim w ringu jak facet z facetem, ostatecznie wychodzi Becky przy theme songu Rollinsa, jednak Punka niezbyt interesuję co Becky ma do powiedzenia, bo On chciał Setha, ale jednak Lynch go zatrzymuję i broni Setha i pyta się czemu Punk mówi kłamstwa o jej mężu i ojcu jej dziecka i mówi o tym ile Seth poświęcił dla tego biznesu, no Becky trochę się nie zgadza co mówi, bo to faktycznie fani poprowadzili ją do main eventu WM, początkowo z tego co pamiętam to właśnie Flair miała być w ME WM 35 albo po prostu walczyć w singlowej walce z Rondą i nie miał być to main event z tego co pamiętam, ale mogę się mylić, jednak były jakieś problemy w tej kwestii i zmiany co jakiś czas. Punk mówi, że Seth się chowa za Heymanem, Bronsonem, Bronem i teraz nawet za swoją żoną, ale mówi też, że to co jest pomiędzy Nim, a Sethem to nigdy się nie skończy i ostatecznie wychodzi Seth na stage! Bez theme songu i mówi, że szukał Punka cały wieczór i chcę, żeby powiedział mu to co ma do powiedzenia prosto w twarz, ciekawa prowokacja xD. Punk miał już wychodzić z ringu, ale Seth go zignorował i wrócił na backstage, a Becky zaatakowała Punka Slapem i potem obijała mu klatę xD ulala Punk powiedział ciekawą rzecz, że Seth pożałuje cash inu na nim, a Becky pożałuję, że podniosła rękę na niego czyżby teaser AJ Lee? Kurde jak dla mnie to był mocny teaser AJ Lee, kurde bardzo dobry segment i coś innego niż to samo co tydzień, bardzo mi się to podobało, naprawdę fajnie to wyszło, tak ciekawie i tajemniczo, ja jestem zaciekawiony dalszym biegiem wydarzeń.

 

No to co pora na main event? Bronson Reed i Bron Breakker vs LA Knight i Jey Uso? Ciekawe czy wydarzy się to co napisałem po segmencie otwierającym xD. Około 14-15 minut naprawdę solidnej walki i to mi się bardzo podobało, walka na bardzo dobrym poziomie, ostatecznie nie wydarzyło się to co myślałem, ale i tak wygrali Bron i Bronson mimo wszystko i po walce oczywiście rozwalają swoich przeciwników doszczętnie i standardowo pokazują dominację, ale Bron i Bronson wyglądają dobrze w tym wszystkim oj tak, ale to jeszcze nie koniec Jimmy wbija i ratuję swojego brata! Jimmy wbija z krzesełkiem, więc z automatu Breakker i Reed ulatniają się z ringu, więc prawdopodobnie The Usos vs Bron i Bronson na jakimś Raw albo na Wrestlepalooza, zobaczymy, main event ogólnie bardzo przyjemny i sekwencja po walce także.

 

Podsumowanie: Co tu dużo mówić, jak dla mnie dość nierówne Raw, przez pierwszą połowę gali mieliśmy w porządku segment i walki....ale no takie na raz bez większej podbudowy czy nawet jakiejkolwiek podbudowy, zwycięstwa w tych walkach za wiele nie dają moim zdaniem, po prostu walki, które się odbyły i już jutro rano nie będę pamiętał, że one się wydarzyły, druga połowa show o wiele lepsza, bardzo przyjemna walka AJ'a z Dominikiem, świetny segment Punka z Becky i Sethem oraz mega dobry main event, nie wiem no jakąś ocenę ciężko dać, ale ja bym dał tak pomiędzy 6,5-7,5, do wyboru do koloru, ale taki przedział tego Raw byłby chyba idealny i tyle kolejne Raw, czekamy na następne w drodze do Wrestlepaloozy.

[KyRenLo]

15 godzin temu, MattDevitto napisał(a):

Jak widzę dzisiejszą reakcję fanów na AJ'a to aż szkoda, że nie zrobili wczoraj ostatni raz Cena vs. Styles. Przy takiej publice to byłoby świetne zakończenie ich historii.

Obawiam się, że niestety już nie dostaniemy walki między nimi a szkoda, bo Cena na SummerSlam, czy Clash in Paris pokazał, że jest w stanie wykręcić dobre walki.

Bardzo miłe w oglądaniu. W sumie to będę mocno zdziwiony, jeżeli z tego wszystkiego nie dostaniemy powrotu AJ Lee do WWE.

Nie bardzo mi się chce opisywać szczegółowo ten odcinek czerwonej tygodniówki, ale gdybym miał ocenić to bym dał szóstkę. Lekki zawód, biorąc po uwagę poziom poprzednich RAW, ale i tak to najlepsza tygodniówka w WWE.

 

 

[Bastian]

Koniec urlopu, nadrabiamy WWE po Clash in Paris. 

Szkoda, że rozdzielono od siebie CM Punka i LA Knighta. Obaj panowie mogli dostarczyć chociaż niezłych słownych przepychanek, ten zestaw nawet w ringu nie jest zbyt mocno zgrany. A tak Rollins kontra Punk 21,37, tym razem najprawdopodobniej w czworokącie ze swoimi żonami. 

Fajnie natomiast, że Breakker i Reed choć raz załatwili coś sami, bez Rollinsa oraz Heymana, i uwalili duo LA Knight / Jey Uso. Bracia chyba po raz 123 połączą siły, a na Rycerza w przyszłości czeka pewnie Rusev lub IC Title.  

Krótki filmik, Adam Pearce ogłasza walkę Stephanie Vaquer z Io Sky o Women Title na wrześniowym PLE i cyk, pora na CS'a.  Można było z tego zrobić dobry storyline, a tu zwykłe ogłoszenie  Steph nawet nie było w Paryżu Dobrze, że chociaż zestawienie Vaquer i Japonki daje szansę na dobry mecz. W tym roku walczyły dwukrotnie, oba starcia bez rozstrzygnięcia, ale oglądało się to przyjemnie.

Finn Balor kontra Dragon Lee - i to jest wrestling, drogie WWE! Przede wszystkim walka: tempo, dynamika, kontry, nawet jak starcie niezbyt długie i jego stawka niemal żadna. I miejsce dla interakcji też się znalazło, nie trzeba poświęcać temu połowy walki.

War Raiders w telewizji, bijmy w dzwony! Dywizji TT RAW nie trzeba jednak kolejnego title shota dla nich, lecz wzmocnień z niebieskiej tygodniówki.

Publika pięknie przywitała Stylesa przed jego walką o IC Title. Nie było zmiany mistrza na Clash in Paris, aż się prosiło o zrzucenie pasa na AJ' a, zwłaszcza, że niedługo kończy karierę. Paryska publika miałaby piękną pamiątkę. Ale nie, lepiej kontynuować słabiutki reign Doma Mysterio, bo Rhea, Liv, Perez itd. 

John Cena podczas swojego krótkiego, heelowego runu mówił o toksycznej relacji z fanami. Toksyczną relację mają francuscy fani z WWE. Francuzi niczym przykładna żona, stroją się w seksowne kiecki, gotują pyszne obiadki, golą się tam, gdzie trzeba i mają w pogotowiu butelkę piwa. Tymczasem WWE to mąż burak, który przychodzi na kolację spóźniony, prosto z libacji z kumplami, a zamiast upojnej nocy jest chrapanie w wyrze, nie poprzedzone nawet kąpielą.

Edytowane 5 Września przez Bastian

[KyRenLo]

AJ Lee ma się pojawić na RAW:

Cytat

The word at last night's SmackDown was that AJ Lee will be appearing on this Monday's Raw to seal the deal and set up her and CM Punk vs. Seth Rollins and Becky Lynch at the 9/20 WWE WrestlePalooza event.

- Mike Johnson (PWInsider Elite)

Elegancko. Karta debiutanckiej gal Premium na ESPN będzie naprawdę mocna.

[Kaczy316]

 

Lecimy z kolejnym Raw po Clash In Paris! Chętnie się przekonam co nam Tryplak ugotował dzisiaj!

Zaczynamy od Jeya Uso i nawet Jimmy'ego! The Usos wbijają yeetując przez publikę! Zobaczmy co mają nam do powiedzenia, może dzisiaj dostaniemy zapowiedź ich walki na Wrestlepalooza?! We Will See! Jey nie za wiele powiedział i od razu przerywa im The Vision! No w dużej mierze skupiamy się na jakichś docinkach pomiędzy zawodnikami, fajnie się ogląda Usosów znowu razem na micu, dobrze się uzupełniają w tej kwestii i wspólnie mówią zdania, ostatecznie Bronson i Bron chcą czekać z walką do Wrestlepalooza i nagle atakuję ich LA Knight! No ogólnie mamy 3 na 2, bo Knight i Usosi vs Bron i Bronson jak na razie i w sumie nie zmieniło się to, więc Usosi i Knight wygrywają brawl, ale Jey ma problem do Knighta, jednak to koniec segmentu i nic dalej się nie dzieję, a segmencik był spoko i chyba The Usos vs The Vision mamy oficjalnie na Wrestlepalooza, także gitarka.

Dowiadujemy się na backu, że Knight chcę walkę z kimkolwiek z Vision w sumie poza Sethem, bo o nim nie wspominał, mówił o Bronie i Bronsonie, ciekawe co z tego wyjdzie, no zobaczymy.

AJ Styles wbija na ring, a to oznacza tylko jego walkę przeciwko El Grande Americano! Ciekawi mnie ten pojedynek, AJ atakuję rywala jeszcze przed walką, no w sumie nic dziwnego, to przez niego nie jest teraz mistrzem Interkontynentalnym. 9 minut bardzo dobrego pojedynku, mi się podobał, w trakcie walki pojawił się drugi El Grande Americano i próbował przeszkodzić Stylesowi, ale w pewnym momencie pojawił się także Dragon Lee, który zajął się nim i AJ mógł dokończyć pojedynek i wygrać z innym El Grande Americano! W końcu Styles win! Fajny pojedynek, ciekawe do czego to prowadzi ostatecznie.

Podoba mi się mega to story z The Kabuki Warriors i Iyo Sky, Asuka widać, że świetnie się w nim odnajduje, każda z kobiet ma w nim swoją rolę i wygląda to mega przyjemnie i naturalnie.

Lyra wbija na ring! Kurde finally! Lyra jest genialna i chcę ją oglądać, a ostatnio mogłem jedynie na backu jak się wypowiadała o Bayley, wiec dajcie mnie teraz jej pojedynek! A będzie on z Raquel! Więc może wyjść całkiem dobrze. Ponad 12,5 minuty mega dobrego pojedynku i kurde interesujące, Raquel wygrywa i to bez pomocy niczyjej, Lyra przegrywa, co tutaj się dzieję, ale Valkyria przegrała z tego co widziałem przez jakieś problemy ze swoim ciałem, przynajmniej tak wspomniał komentator, że to o to chodziło, ciekawe, szkoda Lyry, ale no zobaczymy do czego to zmierza dalej, walka naprawdę dobra.

Na backu luchadorzy i Pearce odrywa Pentagona od reszty, a Pentagon chcę title shota na IC Title, Rusev przychodzi i też interesuję go bycie Championem i ostatecznie dostaniemy Rusev vs Pentagon, ale w sumie nikt nic nie wspomniał czy to o pretendenta czy nie, ale pewnie się przekonamy! Później Styles i Dragon Lee, mówią o sytuacji podczas walki AJ'a. Jimmy z Jeyem na backu i Jey zaczyna myśleć o sobie ewidentnie, ogólnie to fajna koszulka "MonJEY Night Raw" fajnie brzmi, a Jimmy mówi, że Jey brzmi jak Roman no grubo, to co Jimmy znowu zdradza brata, bo nie chcę, żeby ten stał się Romualdem? xD.

 

AJ LEE!!! DAJCIE MNIE JĄ!!! Jeszcze wchodzi z tytułem Women's Intercontinental, który zarąbała Becky xD, dobrze się prezentuję zdecydowanie.  Kurde bardzo generyczne promo i takie niezbyt emocjonalne, nie mogłem się w to wczuć, za bardzo cukierkowo i generycznie według mnie, a AJ mam wrażenie jeszcze nie czuję tego luzu za miciem, nie siadło mi kompletnie, dlatego ucieszyło mnie mega jak usłyszałem theme song Becky! Lynch oczywiście ma problem z miastem i kłóci się z fanami oraz nie podoba jej się to, że AJ położyła swoje ręce na jej tytule. Dobra dobra powiem tak jak AJ zaczęła odpowiadać już typowo dla Becky to już wyglądało o wiele lepiej i mi się podobało, nie było generycznie i czuć było jakieś emocję, już było lepiej, AJ zaprosiła Becky do ringu, żeby odebrała sobie swój tytuł. Becky jednak nie wchodzi i kłóci się dalej z fanami, a następnie mówi o Punku i Sethie i zapowiada Setha. Rollins zaczyna być jak jego żona, zamiast mówić swoje jak zawsze to skupia się na obrażaniu miasta i kłótni z fanami i to w ten sam sposób co Becky, szkoda, nie lubię takich zagrywek, sztuczne wymuszanie heatu, ale no jest jak jest, Seth chcę, żeby AJ oddała tytuł Becky. AJ proponuję dwie opcje, albo Becky wchodzi do ringu i zabiera swój tytuł, ale ryzykuję kolejnym podbitym okiem xD albo AJ odda jej ten tytuł, ale Lynch zgodzi się na walkę Tag Teamową AJ i Punk vs Becky i Seth, Rollins przejmuję stery i mówi kim jest i że on dyktuję warunki jako Champion, więc wejdzie do ringu i zabierze tytuł swojej żony, oczywiście gdy próbował to zrobić to AJ mu stanęła na drodze i przeszkadzała w tym, Seth trochę się wkurzył i króciutko dość pogadał, bo zaraz wbił CM Punk, który chciał od razu sprzedać mu GTS, jednak nasz Mistrz Wagi Ciężkiej uciekł z ringu ostatecznie, jednak Seth się wkurzył, wziął mikrofon i zgodził się na pojedynek i to jest mistrzunio! Z kolei AJ zgodnie z obietnicą oddała tytuł Becky, a właściwie rzuciła go jej xD, fajny segmencik przyjemny, początek mi nie siadł, ale potem było naprawdę dobrze i AJ się rozgrzała.

 

Kolejne wideo promo od Bayley i kolejne schizy, ale już bardziej jakby je kontrolowała.

 

Pentagon vs Rusev oj i mamy ten pojedynek, to dość świeże zestawienie, chętnie je obejrzę. 8,5 minuty bardzo przyjemnego pojedynku, Rusev go wygrał dzięki temu, że The New Day razem z Wallerem zaczęli w pewnym momencie odwracać uwagę Pentagona, szkoda, że pojedynek taki krótki, chętnie bym obejrzał dłuższe starcie pomiędzy tą dwójką, ale może będzie jeszcze taka okazja kiedyś, na razie Rusev umacnia swoją pozycję i może jakiś title shocik na Intercontinental Title się znajdzie.

 

Jimmy i Knight na backu, Uso mówi, że chciałby pomóc Knightowi, ale Knight odpowiada w skrócie, że nie potrzebuję pomocy, a szczególnie, że właśnie za były momenty, że jak miał walkę o World Title to Jimmy lub Jey mu potrafili w tym przeszkodzić, więc jeśli Jimmy chcę pomóc, to niech nie pomaga.

 

Nikki Bella vs Asuka, czy będzie to dobra walka? Zobaczymy, ale bardziej mnie zastanawia ile potrwa, bo jeszcze prawie 37 minut gali, a jeszcze muszą być reklamy, main event, zapowiedź przyszłego tygodnia, no ciekawe ile to potrwa. Kurde no powiem tak nie dość, że walka bardzo dobra jak dla mnie, mega przyjemnie mi się ją oglądało, była lepsza niż się spodziewałem to jeszcze Panie dostały naprawdę sporo czasu patrząc ile zostało do końca gali, bo aż 10,5 minuty walki, sporo i w sumie czasu nie zmarnowały, bardzo fajny pojedynek i Asuka wygrywa poddając Nikki, jestem zaskoczony, ale jakościowo pojedynek mi się mega podobał i polecam obejrzeć.

 

Next Week: AJ i Punk oraz Seth i Becky mają face to face, to może być ciekawe, ale zobaczymy jak będą budować pojedynek tej czwórki. Lyra Valkyria vs Roxanne Perez oj tak ten pojedynek odda jestem tego pewny. JOHN CENA LIVE! Ciekawe czy Lesnar też się pojawi i tyle, zapowiada się dobre kolejne Raw.

 

Judgment Day na backu, Dominik podchodzi, a reszcie nie podoba się to, że Dom kumpluję się z El Grande, Dom się trochę zirytował, a Roxanka poszła go pocieszyć, no jak nie ma Liv to ktoś musi. Asuka ma ewidentny problem z innymi kobietami, które nie są Japonkami na backu xD, zapowiada się chyba Nikki i Rhea vs The Kabuki Warriors, ogólnie przyjemnie mi się ogląda Asuke w takiej postaci.

 

Main event time! LA Knight vs Bronson Reed! Walka może ringowo nie porwie, ale zobaczymy co tam nam pokażą Panowie, ciekawi mnie w jaki sposób story z The Vision pójdzie dalej i co w nim zrobi Knight, chyba że po prostu Vision go wyeliminuję na dłuższy czas jak Romana xD. Prawie 12 minut bardzo przyjemnej walki i Bronson poskładał Knighta, ale Panowie pokazali się z dobrej strony uważam i po walce standardowo mamy atak od The Vision na Knighta, ciekawe kto przybiegnie mu na pomoc....ooo i jest Jimmy Uso! BIG JIM IS HERE! Najpierw udaję mu się pomagać, rozdaję Superkicki, ale cyk Spear od Breakkera i elo, czekamy na Jeya JEST I ON! JEY USO IS NOW IN YOUR CITYYYY! Jednak tak samo na początku ładnie sobie daję radę, a później cyk Spear od Brona i elo, Bronson chcę wykonać Double Tsunami na Jeyu i Jimmym, ale jednak Knight, który był gdzieś poza ringiem atakuję Vision krzesłem i przegania ich z ringu i potem się jeszcze pyta do Jeya czy między nimi wszystko git, podnosi Jimmy'ego i dostaję Speara od Jeya! Po czym słowa "We Good Now" xD, kurde czy tylko ja mam takie wrażenie czy zbliżamy się do heel turnu Jeya? Tak to trochę wygląda, interesująco się zapowiada naprawdę.

 

Podsumowanie: Mówiąc wprost to przyjemne Raw do oglądania, ciekawi mnie wątek z Jeyem do czego to prowadzi, fajnie się ogląda feud na linii Punk i AJ vs Seth i Becky, Asuka wygląda bardzo dobrze i też wyraziście, jest obecnie sporo ciekawych programów moim zdaniem, które mogą się skończyć w interesujący sposób, jak chociażby ten z Jeyem, walki były solidne, segi spoko no ja nie narzekam, dobrze mi się oglądało to Raw.

 

[Nialler]

Wyjaśni mi ktoś jak to się stało, że New Day się sparowali z Wallerem a Theory gdzieś zniknął? Oglądałem chyba każde RAW i ni cholery nie mogę sobie przypomnieć czy był jakikolwiek segment prowadzący do takiego obrotu spraw.

[Bastian]

8 godzin temu, Nialler napisał(a):

Wyjaśni mi ktoś jak to się stało, że New Day się sparowali z Wallerem a Theory gdzieś zniknął? Oglądałem chyba każde RAW i ni cholery nie mogę sobie przypomnieć czy był jakikolwiek segment prowadzący do takiego obrotu spraw.

A-Town Down Under zaczęli mieć wewnętrzną kosę od NXT Vengeance Day w lutym. Mieli tam TTM z Oba Femim o NXT Title. Tam zaczęło zgrzytać, potem było jeszcze krótkie story z Sheamusem na RAW i nagle - bodaj przy użyciu jednej scenki na backu - Waller przystał z New Day.

[Tomos]

Theory ma kontuzję i postanowili tak to rozwiązać. A szkoda, był potencjał na fajną historię - ale jak to u Nochala, trzeba było tak długo dolewać wody do tej torebki z herbatą, że wyszło takie... meh.

[Bastian]

Nadrabiamy MonJey Night RAW. Może sobie Uso wygrać Royal Rumble, zdobyć złoto i yeetować ile wlezie, ale przeznaczenia nie oszukasz - prędzej czy później reunion z Jimmym musi być grany. 

Żal patrzeć na ostatniej miesiące AJ'a w WWE. Wiadomo, to nie ten Styles co 10 lat temu, ale kreatywni zamiast zabookować mu porządny run, dają mu program z El Grande Americano, czyli gimmickiem dla jobberów pokroju Kaisera czy Dunne'a.

To teraz o tej AJ. Powrót cieszy, ale ja czekam nie na czworokąt małżeński, lecz na starcia z gwiazdami kobiecego rosteru, z Perez na czele. Ripley, Vaquer, Sky, Belair, no jest w kim wybierać. Chyba, że czar pryśnie wraz z rdzą ringową pani Punk.  A sama nawijka AJ po powrocie dość mizerna...

Wygrana Raquel Rodriguez z Valkyrią zaskakująca. A w starciu dwóch postaci idących donikąd, Rusev lepszy od Penty.

Kaaaiiirrrrriiiii!

Edytowane 13 Września przez Bastian

[KyRenLo]

Monday Night RAW:

Cytat

John Cena to appear

Seth Rollins & Becky Lynch come face-to-face with CM Punk & AJ Lee ahead of Wrestlepalooza

Lyra Valkyria vs. Roxanne Perez

Penta vs. Kofi Kingston

Dragon Lee vs. El Grande Americano

[Bastian]

Kilka prom Ceny z jego pożegnalnego roku zdecydowanie zapadnie w pamięć, ale raczej nie to ze Springfield. Typowe dla face'owego Jasia słodzenie publice i patos, choć Cena jako sprawny mówca nawet taką papkę umie zapodać w przystępny sposób. Nadal jednak nie wiem, o co ta draka z Lesnarem. 

Jeszcze bardziej przynudzali AJ, Becky, Punk i Rollins. To była promocja walki czy książki? 

Nawet nie pokazali momentu podpisania kontraktu na walkę Vaquer ze Sky Dobrze, że w schowku na miotly tego nie zrobiły  Był tu potencjał na naprawdę ciekawą historię, ale kto by tam o obecnym produkcie myślał, w 2027 WM w Arabii Saudyjskiej, trzeba kombinować, jak tu ściągnąć Rocka, Austina i Cenę na "one more match". 

Przed WM grany był motyw kosy Doma z Balorem. Wracamy do tego? 

Urocze jest to, że od momentu powrotu na RAW LA Knight jest w ME niemal każdej tygodniówki i kompletnie nic z tego nie wynika.