Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 160
  • Reputacja:   51
  • Dołączył:  21.06.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

24 minuty temu, Jeffrey Nero napisał(a):

No właśnie tak sobie czytam na zagranicznych stronach, że ludzie są średnio zadowoleni jak są one prezentowane bo większość walk mimo, że z gwiazdami, ale udupiają. Ja bardzo na nie liczę w głównym rosterze. Nie wiem jak wy, ale ja osobiście wolę jak ktoś awansuje do głównego rosteru a nie tak sami nie wiedzą czy już je awansować czy potrzymać jeszcze w NXT. Walizka jak dla mnie w tym orku dla Perez.

Zgadzam się z Tobą. Wolę nieco za krótki pobyt w NXT niż kiszenie się tam. Impet Perez w głównym rosterze i tak już nieco wyhamował. Była ostatnia wyeliminowaną w RR, weszła do EC, a potem cisza, ucięty feud z Bayley i jobbowanie w NXT. Teraz jakoś to odbudowują. Lepsze to niż walki o North American Title.

70800448856fb97a41e5eb.jpg


  • Posty:  3 350
  • Reputacja:   306
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Jak dla mnie Perez to trochę nowa AJ Lee mała ładna dobra w ringu po heel turnie rozwinęła się na mikrofonie. Total package. Powinna z buta wejść do MR mogłaby nawet zgarnąć od razu pas jak kiedyś Paige. Za dużo dobrych lasek w NXT. Robią tam dobre programy siedzą nie które po 3 lata a potem po awansie brak pomysłów bo wszystko już przerobione w NXT. Jesteś dobry awans a nie pas kilkukrotnie.

  • Lubię to 2

Najdłużej panujący w historii Attitude Mówi Typer Champion of the world!!!

1. Miejsce - Typer AEW 2020

1. Miejsce - Typer AEW 2021

2. Miejsce - Typer WWE 2020

3. Miejsce - Typer Mistrzostw Świata 2014

3. Miejsce - Typer Ligii Europy 2014/2015

156429637657b4c00661021.jpg


  • Posty:  2 022
  • Reputacja:   755
  • Dołączył:  28.01.2023
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

W dniu 13.05.2025 o 17:37, Caribbean Cool napisał(a):

Jezu jakie to raw bylo kijowe

Walki były na odpowiednim poziomie. Main Event z Paniami był świetny. Otwarcie RAW dobre. Pogadanka od Becky więcej niż dobra. Spokojnie za całość takie 7,5 na 10 można wystawić. 

  • Lubię to 1

tumblr_5b3210ea242af55d6ebcc21a9c685682_c9e169e7_540.png


  • Posty:  515
  • Reputacja:   654
  • Dołączył:  21.06.2018
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

17 godzin temu, Jeffrey Nero napisał(a):

Robią tam dobre programy siedzą nie które po 3 lata a potem po awansie brak pomysłów bo wszystko już przerobione w NXT. Jesteś dobry awans a nie pas kilkukrotnie.

I ta zasada powinna się tyczyć ogólnie zawodników w NXT, ja od początku istnienia tej rozwojówki nie widziałem sensu w dawaniu głównych tytułów kilkukrotnie jednej osobie i zgadzam się, że wszystko przerobione w NXT, nagle wbijamy do MR i brak pomysłów, ale to jest połączone z tym, że wielu zawodników jak przechodzi z NXT do MR jest traktowane totalnie od 0, jakby w NXT nic nie osiągnęli totalnie i nie mieli żadnego star poweru dlatego jedynie obijają jobberów, a wystarczy pójść za przykładem Brona, który fakt na początku obijał jobberów, ale potem pociągnęli za sznurek, poleciał na IC Title, teraz Heyman Guy i dobrze jest, albo teraz Roxanne i Giulia, które w NXT to top topów i w MR też grubo idą z nimi, może nie wygrywają, ale kręcą się mega wysoko jak na dopiero co wejście do MR, Ilja tak samo był traktowany do czasu kontuzji w miarę dobrze, w sensie nie miał większych feudów, ale jak dostawał walki to sztos totalny, do tej pory pamiętam jego walki z Breakkerem w okolicach lata zeszłego roku, świetne starcia i z Ricochetem też chyba miał, a Melo? Dostał chyba na początku starcie z Codym potem z Ortonem, niby coś chcieli, ale nie do końca i tak sami nie wiedzą co robić, a moim zdaniem zasługuję co najmniej na solidny mid card-upper mid card, ale po co, lepiej robić z niego kolejnego cipo heela, bo przecież mało takich mamy w rosterze, ale no jest jak jest.

Top 3 Walk 2k18

 

1.Kenny Omega vs Chris Jericho(Wrestle Kingdom 12)

 

2.Hiromu Takahashi vs Marty Scurll vs Will Ospreay vs Kushida(Wrestle Kingdom 12)

 

3.Johnny Gargano vs Andrade Cien Almas(NXT Takeover: Philadelphia)


  • Posty:  3 401
  • Reputacja:   843
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Zawodnicy biorący udział w walkach kwalifikacyjnych nie są jeszcze znani.

1747659818084430983142591224412.jpg.251da71c6e5d2b46e2186524168922b4.jpg

Ej CzaQ, widać po mnie???:D

sr.jpg.c870ab4188908c3d6d06c5f5101bfd2b.jpg

 


  • Posty:  515
  • Reputacja:   654
  • Dołączył:  21.06.2018
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Lecimy z ostatnim Monday Night Raw przed Saturday Night's Main Event!

 

Zaczynamy od Loganika uuuu no czyli zaczynamy dość dobrze. Myślałem, że to będzie jakieś mocne dobre promo, a tutaj typowo heelowe i nic ciekawego, w sensie mówi do publiczki to czego ona nie chce zbytnio czyli, że wygra tytuł, że pokona Jeya i zdobędzie tytuł World Heavyweight i zrobi to 12 lat szybciej niż Jey, na szczęście wszystko przerywa Gunther! Nie wiem, dziwny był ten segment, Gunther mówił coś o braku szacunku do niego ze strony Logana Paula, dobrze, że na koniec wbił Jey Uso i wywalił Superkicka dla Paula, Logan mnie na micu strasznie nudzi przez dłuższy czas, gość wbija i jedynie mówi to co publice się nie podoba i zwraca się głównie do publiki, takie zagrywki działają na początku, ale szybko się nudzą przynajmniej mi, segment dobry, ale dziwny dla mnie.

 

Giulia na SD to Roxanne oficjalnie na Raw! Ulala i od razu walka kwalifikacyjna do walki o walizkę! Dwie walki dzisiaj kwalifikacyjne kobiet, Roxanne vs Becky vs Natalya oraz Rhea vs powracająca Kairi Sane! vs Zoey Stark ulala będzie się działo! Na Backu Jey spotyka Heymana i Paul fajnie tutaj wypadł, jak praktycznie zawsze w sumie.

 

Pentagon i Styles vs JD McDonagh i Balor, to może być bardzo dobry pojedynek. Lekko ponad 17 minut genialnego starcia, kurde aż sam nie wierzę, że to starcie było na Raw i wyszło tak niesamowicie, ciężko dzisiaj będzie to przebić, AJ i Pentagon wyglądają bardzo dobrze jako Tag Team i ciekawi mnie czy pociągną to dalej, ja bym zobaczył takie połączenie na dłużej zdecydowanie, ale niestety Pentagon i Styles przegrywają, bo Gigacha.....znaczy El Grande Americano znowu atakuję naszego kochanego Luchadora i Balor z JD wygrywa i nawet Finn zdobywa pin ulala, ale walka genialna polecam mega.

 

Rollins na backu ostrzega w pewnym sensie Logana i wspomina WM 39, że możemy dostać powtórkę z tej WM tylko tym razem z tytułem World Heavyweight ON THE LINE!

 

Pierwsza walka kwalifikacyjna dzisiaj! Becky vs Natalya vs Roxanne Perez! Liczę oczywiście na Perez i mam nadzieję, że się nie zawiodę! Kurde no kolejna świetna walka 14,5 minuty bardzo dobrego starcia, które oglądało się z mega przyjemnością i mamy powrót Lyry, która przeszkodziła Becky w wygraniu tego starcia i to tak mocno, Becky próbowała wrócić do walki, a Lyra NIE NIE NIE WRACAJ TU KOLEŻANKO! I cyk nawalanka, ale ten feud mi się podoba Lyra jest obecnie tak genialna do oglądania, a Roxanne sobie wygrywa i jest w walce o walizkę! Jak dla mnie to powinna to wygrać, mam nadzieję, że tak się stanie.

 

Sami na backu sobie gada z Jeyem. Ulala Akira dostanie Ruseva, a wbija jeszcze Gigachad i American Made dostanie szansę na walkę o tytuły World Tag Team za tydzień, dobre wieści, a Gigachad jest wkurzony trochę, bo Julius i Brutus coś dostali, a On z Ivy nic i chcę coś od Pearca, ale ostatecznie nic nie dostaję.

 

Sheamus vs Grayson, walka raczej poprzednich nie pobiję, ale też może być mega przyjemna. CO JEST Austin Theory dostał najlepszą reakcje swojego życia przy walce, w której nawet nie uczestniczy xDDDD On w ogóle dostał jakąkolwiek reakcję od jakichś dwóch lat xDDD szkoda tylko, że nie wiem za co, bo była reklama i po reklamie nagle słyszę głośne chanty "Austin Theory" xD. Prawie 12 minutowa walka, która była tak samo bardzo dobra i mega przyjemna do oglądania, kolejna tygodniówka na której walki oddają i to niesamowicie, czekam na kolejne pojedynki, Sheamus tutaj wygrywa, a Theory ma beke, że jego ziomek obrywa xD, ajj fajnie się oglądało dzisiaj Austina.

 

Co to za jakiś wywiad z no namem. No teraz mamy prawilny wywiad z Guntherem, znaczy miał być, ale od razu wbił Seth Rollins, ale Seth nas okłamał, mówił, że Gunther był bardzo dobrym Championem, no niestety nie był Seth nie był. No lekka kłótnia się wywiązała z tego.

 

Pora na kolejną walkę kwalifikacyjną! Rhea vs Zoey vs powracająca Kairi Sane! Oj kolejny pojedynek, co może oddać zdecydowanie! Kairi imo tutaj mogłaby wygrać, Ripley ta walizka byłaby tak samo potrzebna jak Becky, One tego nie potrzebują i w walce też nie muszą być. Kurde początek walki i jedna z pierwszych walk Zoey i już wypadła z akcji i to chyba był wypadek przy pracy i jakaś prawdziwa kontuzja, nie wyglądało to na nic planowanego, po reklamach mamy już jedynie walkę pomiędzy Ripley i Kairi, dalej to może być dobra walka, ale szkoda Stark, ale no cóż zdarzają się wypadki. No po prawie 10 minutowej walce wygrywa Ripley, dobry pojedynek, ale widać, że Panie były trochę pogubione, ale no nic dziwnego, walka po prostu była w porządku jak na to co się stało, wydaję mi się, że Kairi miała to wygrać, ale jak Zoey odpadła to nie chcieli podkładać Ripley, chociaż może się mylę.

 

Co jest? Roxanne Perez w Judgment Day? Kurde ciekawie się zapowiada, Balor wprowadza nową zawodniczkę do formacji i to akurat kobietę pod nieobecność Liv oj coś czuję, że Morgan nie będzie zadowolona, Roxanne nawet dała prezenty swoim nowym przyjaciołom, ale Raquel dalej się to nie podobało.

 

Next Week: Kolejne walki kwalifikacyjne do Money In The Bank Ladder Matchy, no właśnie dzisiaj żadnych walk męskich nie było o dołączenie do tego Ladder Matchu, może za tydzień będą. Akira Tozawa vs Rusev, no może być niezły comedy match xD. Ulala American Made vs The New Day vs War Raiders o pasy World Tag Team, zapowiada się dobrze. Kolejne Raw zapowiada się w porządku, w sumie poza Triple Threatem o tytuły World Tag Team to jest po prostu ok, szczególnie, że walk kwalifikacyjnych jeszcze nie znamy to ciężko coś powiedzieć.

 

Lecimy z main eventem! Jey Uso vs Bron Breakker! No Ci Panowie dawali bangerki w walkach o IC Title, więc teraz też na to liczę! Prawie 16 minut tak samo bardzo dobrego pojedynku pod koniec oczywiście Heyman zaczął się wtrącać i nawet chciał się bić z Uso xD, śmiesznie to wyglądało, ale ostatecznie Seth zaatakował poza ringiem Jeya i mamy DQ, pojedynek naprawdę fajny i przyjemny, atak na Jeya kontynuowany, ale na ratunek wbija Sami Zayn! Seth i Bron gotowi, a Zayn niepewny, lecz pojawia się też CM Punk! Mamy spory brawl, a Jey był w ringu i jeszcze Logan na sam koniec go rozwalił xD, fajna walka, feudy podbudowane, czekam na Saturday Night's Main Event!

 

Plusy:
Segment otwierający
Pentagon i AJ vs Finn Balor i JD McDonagh
Roxanne vs Becky vs Natalya
Waller vs Sheamus i przyjemna postać Austina
Ripley vs Kairi
Main event

 

Podsumowanie: Oj to Raw walkami stało zdecydowanie, każda walka poza tą gdzie Zoey musiała zostać wycofana z walki to były na co najmniej bardzo dobrym bądź świetnym poziomie, ale Rhea vs Kairi mogły dać gorszy pojedynek, bo trochę się pozmieniało i trzeba było improwizować i tak bardzo dobrze z tego wyszły, bo to, że walka była gorsza niż reszta nie znaczy, że była zła, bo była dobra, ogólnie fajne Raw, ostatnio te tygodniówki są świetne dla mnie i tą też polecam, to widzimy się na SD i na Saturday Night's Main Event!

  • Lubię to 1
  • Dzięki 2

Top 3 Walk 2k18

 

1.Kenny Omega vs Chris Jericho(Wrestle Kingdom 12)

 

2.Hiromu Takahashi vs Marty Scurll vs Will Ospreay vs Kushida(Wrestle Kingdom 12)

 

3.Johnny Gargano vs Andrade Cien Almas(NXT Takeover: Philadelphia)


  • Posty:  2 160
  • Reputacja:   51
  • Dołączył:  21.06.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

 

Milutko, że Roxanne Perez weszła do MITB, i to kosztem Becky Lynch, która - jak widać - nadal będzie tłuc się z Valkyrią. Przyjemna walka Irlandki, Prodigy i Natalyi.

Ripley kontra cudem uratowana przed zwolnieniem Zoey Stark i wracająca po 100 latach przerwy Kairi Sane. Kto to ugra, ciekawe... :D Stark w pierwszej walce od 100 lat i jeszcze kontuzja, pech... :/ Rhea wygrywa, oprócz niej w MITB Bliss, Perez, być może Flair. Walizka pasuje do Roxanne idealnie, a wygrana w takim składzie to już byłby potężny kop dla niej.

Jak już się tak rozpływam nad Perez to czas na łyżkę dziegciu w tej beczce miodu. Nie wiem, czy jej obecność w Judgment Day to dobry pomysł. Wygląda to na potencjalny face turn Liv Morgan po powrocie i feud z RP, choć uważam, że po tej jej roli w filmie, dobrą opcją byłby helowy gimmick Hollywood Morgan. No i JD do rozpadu, z tej stajni już się chyba nic nie wyciśnie.

Dużo o paniach, bo u panów nuda i dłużyzna. 150 osób kręci się wokół Jeya i WHC, podobnie z tą nową stajnią Rollinsa. Śmierdzi to finałem i War Games. 

Rusev niedawno zadebiutował, a już znika na tygodnie. Jak już nie było na niego pomysłu i miał od początku być jednym z wielu to mogli z niego zrobić np. przydupasa helowego Ceny, przynajmniej Jaś odhaczyłby kolejny punkt obowiązkowy w byciu tym złym. :D

 

  • Lubię to 1

70800448856fb97a41e5eb.jpg


  • Posty:  515
  • Reputacja:   654
  • Dołączył:  21.06.2018
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

No i cyk kolejne Monday Night Raw! Lecimy z tym!

 

Poza powtórką z Saturday Night's Main Event to zaczynamy od ekipy Setha Rollinsa! No zobaczmy co mają nam do powiedzenia! Heyman bierze mikrofon i przedstawia nam swoje asy w rękawie najpierw main eventera przyszłych WM 45, 46, 47, 48, 49......i tak dalej xD. Następnie przechodzi do Bronsona Reeda, który potrafi zniszczyć każdego i wszystko, a na sam koniec chcę żeby ludzie "Acknowledge" Seth Freakin Rollins! Jednak ludzie skandują OTC xDDD, a Seth bierze mikrofon! Nasz kochany Rollins trochę kłóci się z fanami, którzy są chorągiewami xD, a potem wspomina o tytule World Heavyweight, który by był w jego posiadaniu, gdyby nie Sami Zayn i CM Punk, podoba mi się wizja tego co powiedział, że zdobędzie obiekt, dzięki któremu będzie mógł kontrolować losy obu mistrzostw, fajnie to brzmiało. Na sam koniec mówi o mocy i oczywiście zakończył to, że jest SETH FREAKIN ROLLINS! A publika jak chorągiewy podążyła za nim i skończyła ten tekst tak jak praktycznie zawsze w sumie, fajny segmencik mi się podobał podbudował stajnie i walkę o walizkę.

 

Lecimy z pierwszą walką kwalifikacyjną! Pentagon vs Gigachad vs Dragon Lee! Liczę tutaj na świetny pojedynek i chciałbym wygranej Gigachada, ale wygra tutaj Pentagon i to będzie też dobry wybór. Lekko ponad 10 minut genialnego pojedynku, kurde jakie to było świetne, dostałem to czego się spodziewałem, a nawet więcej, super sekwencje, super tempo, dużo akcji z udziałem całej trójki, mega fajnie się to oglądało, a Gigachad oczywiście przegrał to na własne życzenie atakiem na VIkingo na trybunach, który w późniejszej części gali zemścił się i przeszkodził mu w potencjalnej wygranej, gratulacje dla Pentagona! Pentagon ubarwi zdecydowanie ten Money In The Bank Ladder Match!

 

LIV MORGAN IS BACK! Mamy JD na Backu! Liv szybko powróciła, nie było jej chyba 2-3 tygodnie jedynie?

 

Rusev vs Akira Tozawa, ciekawe ile ta walka potrwa xD. Nie za długo nawet nie wiem czy 2 minuty to trwało, ale coś koło tego, Rusev nie puszcza Tozawy z dźwigni pomimo wszystko i wbija Sheamus! W sumie nie ma większego brawlu, ale Rusev jednak puścił Akire i mamy face to face Ruseva z Sheamusem, kurde taki pojedynek bym zobaczył.

 

Jey na backu wspiera swojego przyjaciela Samiego.

 

Teraz pora na Triple Threat Match o tytuły World Tag Team! The New Day vs War Raiders vs American Made! Ale ta walka powinna być dobra, liczę na to, ale The New Day raczej obronią, przed walką mamy minutowy brawl i cyk oficjalnie rozpoczynamy pojedynek! Po ponad 9 minutowej walce no prawie 10 razem z tym brawlem przed walką to The New Day broni tytułów tak jak myślałem, bardzo fajny pojedynek, ale dość krótki, w sensie chciałbym więcej, jednak było bardzo dobrze, non stop akcja i to mi się podobało, dobra obrona tytułów przez The New Day!

 

Znowu Liv na backu.

 

Czas na Jeya Uso! Lecimy z tym! Ciekawe co ma nam do powiedzenia! Przed walką dostaliśmy oficjalnie potwierdzenie, że Jey i Cody zawalczą z Johnem i Loganem na Money In The Bank w Tag Team Matchu.....a zobaczyłbym ten Six Man, naprawdę tak fajnie się zapowiadał xDDDD oczywiście to ironia, ale Jey ledwo co zaczął i już przerywa mu Gunther! Który gratuluje Jeyowi najpierw 15 lecia bycia w WWE, a potem obrony tytułu przeciwko Loganowi i mówi, że jest mistrzem dłużej niż się spodziewał, a potem powiedział to samo co ostatnio, że dla Jeya bycie mistrzem nie jest naturalne i że odbierze mu ten tytuł za 2 tygodnie, natomiast Jey zapowiedział, że za 2 tygodnie Gunther będzie klepał ponownie! Oj tak podoba mi się taki Jey, ma na razie naprawdę spoko run, aż się nie spodziewałem, fajny segmencik i dobrze to wygląda, czekam na ich walkę bardziej niż na tą na WM, druga ich walka i to na tygodniówce jest o wiele lepiej wypromowana niż pierwsza na WM xDDD.

 

Liv Morgan vs Kairi Sane! Kolejna walka, która powinna wyjść naprawdę bardzo dobrze! Kairi wykonała Speara w tej walce, wczoraj oglądałem trochę Battleground to Sol Ruca też wykonała Speara, ta akcja staję się zbyt powszechna i mam wrażenie, że co drugi zawodnik/zawodniczka w WWE ją obecnie wykonują przez co trochę traci na mocy. Prawie 11,5 minuty bardzo dobrego pojedynku, chociaż pod koniec miałem wrażenie, że Panie nie mogły się jakoś zgrać, ale wciąż była to bardzo przyjemna walka, Roxanne chciała pomóc i nawet zrzuciła z narożnika Kairi, a Raquel ma dziwne pretensje do niej wtf, tego nie ogarniałem, pomogła Liv, a Rodriguez ma do niej pretensje, bez sensu trochę, ale niech będzie i tak Liv przegrała po School Boyu, ale nie wiem, dziwna była trochę ta końcówka dla mnie, jednak sama walka przyjemna.

 

Liv o dziwo ma większe pretensje do Raquel i w sumie słusznie, bo Raquel się zachowała bez sensu tutaj totalnie, skarciła Roxanne za to, że ta pomogła Liv bez sensu xDD.

 

LYRA!!! WOOOO! WOOO! WOOO!!! Dajcie mi ją!!! Mamy też oficjalne potwierdzenie Lyra Valkyria vs Becky Lynch o tytuł Women's Intercontinental! Oj tak, ale to będzie kolejna dobra walka! Lyra mówi właśnie o pretendentce do jej tytuły! No nie dziwię się, że Lyra była zirytowana całą sytuacją, Becky jak gdyby nigdy nic zachowywała się jakby wygrała z Lyrą xD, dobrze pokazywana jest tutaj irytacja Lyry, fajne promo, a wszystko przerywa Becky Lynch! Fajne wymiany zdań pomiędzy Paniami, Becky mówi, że to Lyra zrobiła z tego rywalizację personalną, kurde pomiędzy tymi Paniami jest taka chemia, że to niesamowite, nawet na mikrofonie, ale nic dziwnego duża historia jest pomiędzy tymi zawodniczkami czy dobrze zrozumiałem, że na Money In The Bank dostaniemy Last Chance Match dla Becky jeśli ta przegra o tytuł Women's Intercontinental lub wywalenie ego Becky jeszcze bardziej w kosmos jeśli wygra, bo Lyra będzie musiała unieść jej rękę w górę wtedy? Jeśli tak to zapowiada się mega dobrze.

 

Czas na main event! Seth Rollins vs Finn Balor vs Sami Zayn! Kurde tutaj to każdy by mógł na spokojnie wygrać, najbardziej mimo wszystko chciałbym zobaczyć Samiego w tej walce, a potem z walizką, ale pewnie to marzenie ściętej głowy xD. Ajj było tak blisko, żeby Sami to ugrał, ale Bronson i Bron na to nie pozwolili, w międzyczasie Dom próbował pomóc Balorowi i rzucił mu krzesło, ale ostatecznie to Rollins wykonał Curb Stomp na to krzesło Finnowi i mamy to! Seth w walce! Kurde mówiąc wprost patrząc po składzie jak na razie to nie zdziwi mnie jeśli Seth by to ugrał i został Mr. Money In The Bank drugi raz, ogólnie świetny pojedynek, mega przyjemny mega dobry, ja jestem zadowolony, chociaż Sami jak dla mnie mógłby tu wygrać, ale no jest jak jest, Seth też nie jest złym wyborem, ale myślałem, że Balor to ugra, bo jedyny nic nie robi w sumie większego, ale no Seth tak jak mówiłem też był dobrym wyborem, w sumie tutaj złego nie było, świetny pojedynek i na koniec jeszcze Punk atakuję zza pleców Setha i wykonuje mu GTS, ajj Punk nie odpuści i pewnie też przeszkodzi mu w wygraniu walizki, chyba, że Punk też dostanie się do tej walki, ale zobaczymy!

 

Plusy:
Segment otwierający
Pentagon vs Gigachad vs Dragon Lee
Potencjalne Rusev vs Sheamus w przyszłości
Triple Threat o tytuły World Tag Team
Segment Jeya i Gunthera
Liv Morgan vs Kairi Sane
Świetny segment Lyry i Becky
Main event

 

Podsumowanie: Kolejna tygodniówka, w której nie było minusów! Jak to możliwe, Tryplak jak Ty to robisz?! Naprawdę dobrze się to ogląda obecnie, bardzo dobre bądź świetne walki, przyjemne do śledzenia storyline'y, bardzo dobre segmenty, ja nie wiem, ale bawiłem się dzisiaj wyśmienicie, są gorsze i lepsze rzeczy, zawsze tak jest, ale żadna walka, żaden segment i żadne story mam wrażenie schodzi poniżej przeciętnej, a nawet bym powiedział, że poniżej "dobrego" feudziki tutaj były podbudowane, story poszły do przodu, a walki bardzo dobre bądź świetne ja polecam mega kolejny raz! Czekamy na SD!

  • Dzięki 2

Top 3 Walk 2k18

 

1.Kenny Omega vs Chris Jericho(Wrestle Kingdom 12)

 

2.Hiromu Takahashi vs Marty Scurll vs Will Ospreay vs Kushida(Wrestle Kingdom 12)

 

3.Johnny Gargano vs Andrade Cien Almas(NXT Takeover: Philadelphia)


  • Posty:  2 160
  • Reputacja:   51
  • Dołączył:  21.06.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

RAW otwiera ferajna Rollinsa. Heyman mówi, że CM Punka nie ma w hali. Taa, chyba dlatego, że akurat zajechał do KFC. 😜 Wiadomo, że Punk się pojawi, tak jak nieuchronny jest powrót Romana Reignsa, skoro Heyman każe uznać Rollinsa. 😀

Penta kontra Gable kontra Lee, czyli jak mid carder, low carder i jobber robią lepsze show niż gwiazdy podczas niedawnego SNME. 😀 Oczami wyobraźni widzę ten scenariusz - Gable z walizką, inkasuje ją Grande Americano 😀 Zgodnie z oczekiwaniami wygrywa Penta. Czyli mamy w MITB gościa od efektownych spotów i potencjalnego uszkodzenia rywala 😀 Faworyta do wygrania walizki szukać jednak trzeba gdzieś indziej.

Obawiam się, że może być nim Rollins. Ma stajnię, ma też na pieńku z Uso. Walkę eliminacyjną wygrał. Oby tylko znowu Punk nie wmieszał się w cash in, tak jak rok temu z Drew.

War Raiders robili wiatr, American Made jobbbeli, New Day obronili pasy, czyli zero zaskoczenia. Uroczy był moment jak Ivar wbił się w Kingstona i led z napisem RAW ledwo to wytrzymał. 😀

Gunther przebiera nogami na walkę z Yeetem. Starcie na pierwszym RAW po MITB. Jawny spoiler, że Jey nie będzie skasowany po swoim TT Match Playa, a może zasłona dymna? 😀 

Wrze w Judgment Day. Balor i powracająca Liv Morgan przegrali swoje walki. Swoją drogą, więcej gwiazd WWE chce krocza serca Doma niż nic nieznaczącego pasa IC. 😀 

Edytowane przez Bastian
  • Lubię to 2

70800448856fb97a41e5eb.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      1. Jamie Hayter vs. Mercedes Moné - mocno średnia walka (zwłaszcza jak na te z Moneciarą w składzie), z bardzo dobrym finiszem. Szefowa Mercedesa została rozpisana za mocno, przez co często walka była bardzo jednostronna. Wkurwia to tym bardziej, że przecież rozpisano jej wygraną. Mocny finisz, gdzie chwilami można było się łudzić, że Hejterka to jednak ugra. Jednak nic z tego. Samochodówka oczywiście musiała zaorać kolejną rywalkę i zdobyć kolejne trofeum. Wkurwia mnie babsko straszliwie, ale nie tak heelowo (jak powinna), ale tak po prostu, normalnie - po ludzku. Mam tylko nadzieję, że nie planują zrobić z niej pierwszej laski w AEW z dwoma babskimi pasami : 2. FTR (Cash Wheeler and Dax Harwood) (with Stokely) vs. Daniel Garcia and Nigel McGuinness - słabiutka walka, przez większość czasu oparta o gnojenie Nigela i niedopuszczanie Garcii do ringu, czyli bookingową sztampę. Jedyne zaskoczenie, to to, że finalnie to Daniel jobnął, bo spodziewałem się, że od tego tu będzie Angol. Uśpiło mnie to starcie i kilkukrotnie musiałem cofać, co nie jest najlepszą rekomendacją. 3. Mark Briscoe vs. Ricochet - kolejny zmarnowany potencjał przez durny booking. Pomimo niezłych spotów i fajnych motywów komediowych, Maras przez 90% walki wycierał sobie buty Łysolem, żeby ten na koniec wygrał po dwóch akcjach z nożyczkami... Kto to kurwa rozpisuje??? Podkupili bookerów z WWE? 4. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP and MJF) vs. The Sons of Texas (Dustin Rhodes and Sammy Guevara) - walka z dupy, o randze tygodniówki, a oglądało się ją całkiem spoko. Nie była zbyt długa, były zmiany przewag, fajnie rozpisany Dustin (który z wiekiem jest jak wino) i nie przynudzała. Żaden tam wypas, ale mimo wszystko, dostałem więcej niż się spodziewałem (choć za wiele się nie spodziewałem). 5. Kazuchika Okada (c) vs. "Speedball" Mike Bailey - pierwsza, naprawdę dobra walka na tym PPV. Mocno kibicuję Karate Kid'owi od czasów TNA i tutaj także błyszczał, a walka nabierała kolorów, kiedy Bailey zaczynał ją prowadzić (bo Okada standardowo potrafił ją ringowo zamulić). Zajebiste kontry, zmiany przewag i solidnie rozpisany pretendent, który - pomimo, że nie miał prawa tego wygrać - zafundował nam kilka niezłych near falli. Fajnie się to wszystko oglądało. Akurat na Bitch'a Bailey jest obecnie za krótki (pod kątem wypromowania), ale mam nadzieję, że finalnie dostanie w AEW push adekwatny do jego skillsów. 6. "Timeless" Toni Storm (c) (with Luther) vs. Mina Shirakawa - no żesz ja pierdolę! Przecież za takie rozpisywanie walk powinny być instant wyjebki z roboty. Sikawa robi miękkim dzyndzlem Sztormiaczkę przez niemal całą walkę, kontruje, obija, ogólnie niemal ośmiesza w ringu, żeby Antośka na sam koniec miała reaktywację i po odpaleniu jednego finiszera, skradła wygraną??? To musiał bookować ten sam kretyn, co rozpisywał walkę Rico z Briscoe. Widać tą samą spierdolinę mózgową i zero pojęcia o co chodzi w tym biznesie 7. Kenny Omega, Swerve Strickland, Willow Nightingale, and The Opps (Samoa Joe, Powerhouse Hobbs, and Katsuyori Shibata) vs. Death Riders (Jon Moxley, Claudio Castagnoli, Marina Shafir, and Wheeler Yuta) and The Young Bucks (Matthew Jackson and Nicholas Jackson) - mam z tą walką duży problem. Z jednej strony 3/4 było mega chujowym chaosem, pełnym słabego brawlu i okraszonym jakimiś debilnymi przyśpiewkami i odpustową muzą lecącą w tle (serio???), co wymęczyło mnie w chuj i spowodowało permanentne odliczanie do końca. Jednak pozostała 1/4, a zwłaszcza to co działo się stricte w ringu, potrafiło diabelnie wkręcić i sprawić, że momentami można było zamarkować. Te wariackie spoty, szaleństwo i konkretny hardcore - prawie uratowały to starcie. "Prawie" robi jednak różnicę. Nie wiem czy Joe miał jakąś kontuzję, ale nie było go tu niemal widać, gdzie to on powinien poprowadzić swoją drużynę do zwycięstwa (powinni go uwiarygodnić), żeby na następnym PPV, mógł gładko jobnąć Mox'owi, w walce "jeden na jeden". Dziwnie to wyglądało, że Kapitan Teamu stosunkowo (do reszty) gówno tutaj zrobił. 8. The Paragon (Adam Cole, Kyle O'Reilly, and Roderick Strong) vs. The Don Callis Family (Konosuke Takeshita, Kyle Fletcher, and Josh Alexander) (with Don Callis) - nie wiem co było nie tak z tą walką, ale za cholerę nie potrafiła mnie wkręcić. Ringowo było spoko (bo oba teamy, to świetni zawodnicy), ale czułem jakby każdy odpierdalał tam swoje, bez jakiejś większej ringowej chemii. Finisz też był jak cała walka... Po prostu był, ot tak, bez jakiejkolwiek finezji. Szkoda, bo potencjał by tutaj na prawdziwego killera, a dostaliśmy walkę jakich wiele... na tygodniówkach. Swoją drogą Cole ładnie poleciał w dół w kwestii pushu. Od main eventera do udupienia w tagach. Wygląda jakby kompletnie nie mieli obecnie na niego pomysłu. 9. "Hangman" Adam Page vs. Will Ospreay - byłem podjarany wizją tej walki jak ksiądz proboszcz przed wizytą w Smyku. Finalnie powiem tak - było bardzo dobrze, ze świetnie rozpisanymi zawodnikami, kozackimi kontrami i mnóstwem near falli. Skłamałbym jednak, gdybym powiedział, że nie spodziewałem się po taki składzie jeszcze więcej. Jedna rzecz była tam dla mnie jak kamyk w zajebiście wygodnych butach, a mianowicie tempo stracia. Kiedy Kowboj prowadził pojedynek, było chwilami wolno jak w walkach Reignsa, z tą jednak różnicą, że Adaś potrafi robić to na pełnej kurwie (co pokazał nie raz) w przeciwieństwie do Pięknego. Ktoś znowu rozpisał to po chuju, bookując Hangmana z "zaciągniętym ręcznym" :roll: Szkoda, bo mogli skrócić to o te 10 minut, ale pozwolić obu wcisnąć gaz do dechy, a wtedy ponowne ojcostwo już by mi nie groziło, bo urwałoby mi jaja Nigdy nie czytam innych opinii przed napisaniem własnej, ale podejrzewam, że za wynik pewnie AEW dostało mocne zjeby. Ja tam nie narzekam. Od zawsze mocno kibicuje Wisielcowi (bardzo lubię jego postać oraz ringowe skille) i cieszy mnie push dla niego. Podejrzewam, że wygrał, bo chcą jeszcze zostawić pas u Moxa (Adaś niestety nie da tutaj rady), a jak już Ospreay dostanie swoją szansę na Złoto - to ją wykorzysta. Swoją drogą Angol jest trochę rozpisywany jak Omega - potrafi przegrać z teoretycznie słabiej promowanym rywalem, ale potrafi też wygrać dosłownie z każdym, co zapewne wkurwia jego fanów, ale też powoduje, że przy jego starciach, nie można być do końca niczego pewnym. Reasumując - kolejne już PPV od AEW, które jak na ich możliwości, to dupy nie urywa. Od chuja niewykorzystanego potencjału i bookerskiej fuszerki. Tak na dobrą sprawę, to były tylko 2 bardzo dobre walki (main event i Okada z Bailey'em) i 2, które były spoko (walka o pas tagów oraz Anarchy). Cała reszta zassała w mniejszym lub większym stopniu, co jak na umiejętności AEW (a pokazali nie raz, że potrafią montować kurewsko dobre PPV's) jest jednak mocno rozczarowujące. Moja ocena: 3-/6.  
    • PTW
      GALA JUŻ W SOBOTĘ, KTO OKAŻE SIĘ PROTAGONISTĄ KOMIKSU NAPISANEGO W NASZYM RINGU? :) To tylko mała zajawka tego, co wydarzy się 31 maja w ramach pro wrestlingowej extravaganzy zatytułowanej PTW: Dzień Dziecka. Kto napisze kolejny rozdział epickiej historii, a kto utonie w falach zapomnienia? Bądź z nami i przeżywaj losy swoich ulubionych bohaterów! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • Grins
      R-Truth a raczej Ron Cena to był świetny przystanek dla Cena co jak co  Wychodzi na to że Cena sam chyba sobie dobiera zawodników z którymi chce stoczyć walkę, mam nadzieje że to nie Cody będzie ostatnim przeciwnikiem Cena tylko Punk.  Bronson Reed nowy członkiem stajni Rollinsa... Najśmieszniejsze w tej całej historii jest to że Roman zniknął od tak z dupy, po prostu go nie ma i chuj... Zrobił sobie przerwę i wróci po Money In The Bank albo na samej gali ale już nie jako OTC, Trible Cheef bo to już umarło coś czuje że będzie już nowy gmmick oby nie Big Dog    
    • Grins
      Jakoś ostatnio mam mało czasu oglądać wrestling, ale obejrzałem ostatnio tą galę i ogólnie była nawet spoko tym bardziej Fatal 4 Way mocno mnie nie zawiódł ale już Main Event był nie co średni. Nie będę się tu rozczulał nad każdą walką, ogólnie przejdę od razu do Main Eventu, na prawdę to miała być ostatnia walka Cena i Ortona? Serio średnia końcówka tym bardziej, John mimo że staruje się Heelować to średnio mu to idzie, ta jego sztuczność bije po oczach, serio jak już chcieli tego turnu to mógł zmienić charakter a nie dalej wchodzi przy swojej starej muzyce, dalej w starym stroju bez sensu to jest... Ogólnie wszystkie segmenty Ortona i Cena były świetne ale sama walka to totalna klapa, szkoda mi Ortona że go tak chujowo zabookowali bo serio nie zasługuje na to.  Tyle z tego dobrego że Valkyria jest pompowana i pushowana to na duży plus, jednak powrót Becky to nie był taki zły pomysł może sama Beczka postanowi promować młodsze nabytki. 
    • KyRenLo
×
×
  • Dodaj nową pozycję...