Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  66
  • Reputacja:   101
  • Dołączył:  09.12.2022
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  iPhone

W dniu 14.01.2025 o 22:21, Jeffrey Nero napisał(a):

Spoko iż mówią , że był mistrzem w TNA czy Lucha Undergrund co było około 7 lat temu a nie wspominają o tytułach w AEW( czyli kolejne lata kariery nic nie robił i dlatego jest jednym z największych obecnie wolnych agentów) tak wiem, że to ich rywal, ale to tak jakby np pozyskać np. Roberta Lewandowskiego a wspomnieć , że strzelał gole dla Lecha Poznań a sukcesy w Barcelonie czy w Monachium olać bo to nasi rywale w lidze mistrzów a Lech to nam buty może czyścić. Skoro podają już takie ciekawostki statystyczne to mogliby być rzetelni mimo wszystko. A Pat wspominając, że oglądał go w Tv przyznał sie do oglądania konkurencji czytaj AEW :)

Tak tylko że w TNA czy LU był głównym mistrzem, a kim był Penta w AEW? Midcarderem? Serio macie aż taki kompleks AEW że musicie się przypierdalac o to, że nie wspomnieli o karierze Penty w AEW? To nie jest tak że WWE canceluje AEW. Przeciez jak Sting zakończył karierę to Cole i Pat wspomnieli o tym w TV, a Pat nawet dodał że był to świetny Match. A no tak zapomniałem, to AEW to oni zasługują na to żeby o nich wspomnieć, a najlepiej by było jakby mieli większą widownię i wypełnione areny BO NA TO ZASŁUGUJĄ! 

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19738-wwe-raw-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/1195/#findComment-629844
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 267
  • Reputacja:   263
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

8 godzin temu, RomanRZYMEK napisał(a):

Tak tylko że w TNA czy LU był głównym mistrzem, a kim był Penta w AEW? Midcarderem?

Spoko skoro uważasz, że LU i TNA są na wyższym poziomie co AEW czyt. więcej osiągnęli jako federacja żeby sukcesy u nich osiągnięte znaczyły więcej. W TNA głównym mistrzem był 2 dni w realu 30 dni w TV o długo był tym ME cały jeden dzień tapingów. Ty myślisz, że dlaczego tylu wrestlerów przez lata bycia w WWE i nie dostawaniu wielu szans nie decydowała sie odejść jak kończył sie kontrakt tylko go przedłużyć? Bycie mistrzem TNA w 2017 a np. bycie chociażby mistrzem IC czy US znaczyło więcej. Wolą przez lata być w mid cardzie niż być mistrzem TNA taka jest prawda. Wolą tam pójść na stare lata np. ex Ziggler.

8 godzin temu, RomanRZYMEK napisał(a):

Serio macie aż taki kompleks AEW że musicie się przypierdalac o to, że nie wspomnieli o karierze Penty w AEW?

Kompleksy to chyba Ty masz ja słowem nie wspomniałem o fanach czy ilości widzów na galach a Ty już wyjeżdżasz z tym mi to lotto, więc pisz sobie nawet co dziennie o tym jak Ci to poprawie samopoczucie. Ja tylko wyraziłem swoją opinię na ten konkretny temat co z resztą sam Ty napisałeś, że każdy na forum może wyrażać zdanie na dany temat w innym Twoim poście. Czyli Ty możesz a inni już nie...

8 godzin temu, RomanRZYMEK napisał(a):

Przeciez jak Sting zakończył karierę to Cole i Pat wspomnieli o tym w TV

Dokładnie Cole powiedział:

After nearly 40 years the great Sting has retired from professional wrestling," Cole said. "Thanks for the memories. Congratulations to Sting.

Słowa tu nie ma o AEW, ale nie o tym był mój post.

 

 

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19738-wwe-raw-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/1195/#findComment-629861
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  66
  • Reputacja:   101
  • Dołączył:  09.12.2022
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  iPhone

18 godzin temu, Jeffrey Nero napisał(a):

Spoko skoro uważasz, że LU i TNA są na wyższym poziomie co AEW czyt. więcej osiągnęli jako federacja żeby sukcesy u nich osiągnięte znaczyły więcej. W TNA głównym mistrzem był 2 dni w realu 30 dni w TV o długo był tym ME cały jeden dzień tapingów. Ty myślisz, że dlaczego tylu wrestlerów przez lata bycia w WWE i nie dostawaniu wielu szans nie decydowała sie odejść jak kończył sie kontrakt tylko go przedłużyć? Bycie mistrzem TNA w 2017 a np. bycie chociażby mistrzem IC czy US znaczyło więcej. Wolą przez lata być w mid cardzie niż być mistrzem TNA taka jest prawda. Wolą tam pójść na stare lata np. ex Ziggler.

Nie, nie uważam że AEW jest na nizszym poziomie niż LU czy TNA. AEW to trzecia największa fedka w historii po W i WCW. Po prostu dla mnie fakt bycia głównym mistrzem TNA czy LU znaczy więcej niż bycie nic nie znaczącym mistrzem trios czy Tag Team. A WWE w 2k17 tak szorowało poziomem po dnie, że tam pas IC czy US chuja był warty. Co do argumentu z midcarderami - spoko twój widzenia jest też logiczny, ale to zależy od zawodników. Taki Drew McIntyre np opuścił W i odbudował swoją karierę właśnie w TNA. 

 

18 godzin temu, Jeffrey Nero napisał(a):

Kompleksy to chyba Ty masz ja słowem nie wspomniałem o fanach czy ilości widzów na galach a Ty już wyjeżdżasz z tym mi to lotto, więc pisz sobie nawet co dziennie o tym jak Ci to poprawie samopoczucie. Ja tylko wyraziłem swoją opinię na ten konkretny temat co z resztą sam Ty napisałeś, że każdy na forum może wyrażać zdanie na dany temat w innym Twoim poście. Czyli Ty możesz a inni już nie...

Faktycznie za grubo poleciałem, pod wpływem emocji. Przepraszam, jeśli mój post dotknął Cię osobiście. To nie jest tak, że wszystko co robi AEW jest złe itp. Mnie osobiście wkurza wytykanie WWE drobnych szczegółów, a nie widzenie że AEW robi dokładnie to samo. I możliwe że mogłeś się poczuć urażony, za co przepraszam, ale jak np czytam posty niektórych osób tutaj odnośnie WWE, uznałem że pokarzę swoje zdanie również z drugiej strony. Przeglądając to forum od lat widzę, że rzeczy które robi AEW źle są jakby niezauważalne, a przy WWE fani wytykają im nawet najmniejsze mankamenty jak choćby twój przykład z niewspomnieniem o karierze Penty w AEW. Zobacz np najnowszy przykład - fan AEW pisze przy oficjalniej współpracy WWE z TNA R.I.P TNA nie widząc przy tym co Khan zrobił z ROH. Mam nadzieję że trochę rozumiesz mój punkt widzenia i nie obrażaj się na mnie bo robisz dobrą robotę na forum i lubię czytać Twoje posty. 

 

18 godzin temu, Jeffrey Nero napisał(a):

After nearly 40 years the great Sting has retired from professional wrestling," Cole said. "Thanks for the memories. Congratulations to Sting.

Słowa tu nie ma o AEW, ale nie o tym był mój post.

A Pat dodał „Great Match” więc logiczne że musiał oglądać i propsuje zakończenie kariery Stinga w AEW. 

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19738-wwe-raw-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/1195/#findComment-629894
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 267
  • Reputacja:   263
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

5 godzin temu, RomanRZYMEK napisał(a):

Po prostu dla mnie fakt bycia głównym mistrzem TNA czy LU znaczy więcej niż bycie nic nie znaczącym mistrzem trios czy Tag Team

Nie wiem czy kojarzysz coś takiego jak lista Pro Wrestling Illustrated recognized world heavyweight championships i pas Lucha nigdy się tam nie znajdował natomiast pas TNA od 13 maja 2007 do 29 czerwca 2015 i ponownie dopiero od 1 stycznia 2021. Dlatego dla mnie ważniejsze jest oficjalne mistrzostwo świata Tag team czy Trios. W czasach jak Penta był mistrzem TNA to ich największa gala roku Bound For Glory mała 650 widzów na trybunach a pas zdobył na zwykłym tapingu, więc pewnie z 350 osób było a gdy Lucha Brothers zdobyli pasy tag team na gali All Out było tam 10126 widzów z kozacką walką Steel Cage z Young Bucksami, którą pamiętam jak dzisiaj większość fanów pisała, że to nie jest wrestling tylko same fikołki itp nawet sam Bully Ray nie był fanem tej walki a teraz Ci sami fani WWE jak tylko Penta pojawił się u nich to jaki on jest zajebisty w jednym występie pokazał więcej niż w AEW. Nie mówię, że Ty tak pisałeś, ale przeglądam różne zagranicznie również strony i jest masa takich komentarzy. Lucha Bros byli dobrze prowadzeni mieli kozackie walki tag team czy best of seven series z Eltą jak również masę świetnych walki singlowych nawet między sobą. A to, że AEW miało i ma kozacki roster to oznacza, że zawsze będzie sporo osób, które do ME się nie dopcha z resztą w samym WWE również jest sporo takich osób. A to, że mistrzostwa tag team znaczą coś i dla samego WWE podam przykład debiut Motor City Machine Guns czy Tamy Tonga i Tonga Loa u nich wspomnieli, że byli mistrzami tag team TNA czy NJPW.

 

5 godzin temu, RomanRZYMEK napisał(a):

Przepraszam, jeśli mój post dotknął Cię osobiście

Nie no spokojnie. Tylko co by AEW ostatnio nie zrobiło to nie u nas, ale na innych stronach będą krytykować . Pisali po co im duże hale na tygodniówki a jak teraz robią właśnie małe hale prócz PPV to się śmieją co takie małe hale.

 

5 godzin temu, RomanRZYMEK napisał(a):

nie widząc przy tym co Khan zrobił z ROH

To jest tylko moja opina, ale gdyby nie Tony to ROH już by nie było koniec kropka. To był już zgon, który Khan odratował żadna TV nie chciała dać im umowy na tygodniówkę mimo znajomości Khana. ROH co tydzień ma nowy odcinek za tydzień będzie 100 a ich pasy są bronione na często dużych tygodniówkach AEW czy nawet na ich PPV np. All In Londyn ponad 80 tys. widzów czy na galach NJPW. Mistrzem był Claudio czy Chris Jericho a o pas walczył też np. Bryan Danielson. Eddie Kingston gdy był mistrzem miał też pas NJPW i AEW Continental potrójna korona podnosząca prestiż mistrza ROH. Nie jestem mega fanem ROH, ale jak dla mnie to całkiem nie najgorzej wygląda. Takie opinie o ROH to chyba piszą osoby, które nie mają o tym zielonego pojęcia.

Tak tyko zapytam oglądasz ROH? Bo piszesz, że nie widzą co Khan zrobił z ROH a nie wiem skąd masz taką opnie.

Podam screen z zagranicznej strony jako przykład jacy są zagraniczni fani WWE:

Screenshot_2025-01-14-22-44-36-99_a23b203fd3aafc6dcb84e438dda678b6.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19738-wwe-raw-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/1195/#findComment-630000
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  412
  • Reputacja:   204
  • Dołączył:  12.10.2021
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  iPhone

WWE RAW 20.01.2025

Jey Uso/GuntherJey otwiera show i od razu mamy przypomnienie, że już w sobotę zmierzy się z Guntherem o pas WHC. Ring General na wejściu poleciał po całości, wyzywając Jeya od „maskotek” i sugerując, że jest bardziej kreskówką niż realnym mistrzem. To było mocne, choć momentami Gunther wydawał się nieco spięty. Jey za to pewny siebie, przypomniał, że main eventował WrestleManię, więc nie ma czegoś takiego jak "nie zasługujesz".
Końcówka – minimum fizyczności, ale Jey jest górą. Buduje to emocje na sobotę? Oczywiście! Świetny segment.

Rey Mysterio vs. Kofi Kingston: Ależ nostalgia! Rey i Kofi po raz pierwszy od 16 lat w ringu. JBL na komentarzu zjadał wszystkich swoimi tekstami, a w ringu konkretna walka. Rey wygrywa po kontrze na SOS i… bum! Po walce chaos: New Day próbuje przyprawić go o porządny łomot, ale LWO wchodzi z pomocą. No prawie, bo Del Toro zebrał po głowie, ale koniec końców babyface'owie górą. Trochę szkoda Kofiego, bo dopiero co obraca się w heela, a już przegrywa, ale Rey to legenda, więc można wybaczyć.

Zayn/Owens: Oj Sami, Sami... Facet wyszedł z promo, które trafiło w samo serce. Widać, że ma dosyć bycia „tym, który nie ma tytułu” i chce wejść na szczyt. Ale bum! Kevin Owens wchodzi i rozgrywa Sami’ego jak Roman swego czasu – „pomożesz mi wygrać tytuł, a razem możemy main eventować WrestleManię”. Piękna podbudowa i moralny dylemat. Zayn musi wybrać: ego czy przyjaźń? Kevin niby przyjaciel, ale robi się coraz bardziej manipulacyjny, co dodaje głębi całej sytuacji. Swoją drogą gryzą się teraz trochę ich charaktery, średni ma to sens.

Bayley vs. Nia Jax: Bayley wraca na RAW i od razu dostaje baty od Nii. Walka była niezła, Bayley pokazała serce, ale kontuzjowane ramię i brutalność Jax zrobiły swoje. Pop-up Samoan Drop, potem Annihilator i koniec. Po walce wbiega Rhea Ripley – prawdziwa furia! Wyzywa Nię na walkę na sobotę. Nia wyglądała tu jak monstrum, a Bayley, choć przegrała, nie straciła swojej pozycji. Plus za budowanie konfliktu Ripley-Jax.

Penta vs. Pete Dunne: Penta to jest gość! Wchodzi do WWE i od razu niszczy. Jego walka z Dunne’em była brutalna i techniczna, idealnie pokazując, jak różne style mogą się spotkać. Dunne miał momenty, ale Penta był jak czołg – Sacrifice armbreaker, Penta Driver i po walce. Widać, że WWE ma wielkie plany na Pente – i dobrze, bo ten gość jest w formie życia, a najlepsze dopiero przed nim.

CM Punk Promo: Punk w formie! Facet wypluwa z siebie promo, które miażdży. „Wyrzucę Hulka z ringu i zabiję Hulkamanię” – czy można bardziej dopiec? Do tego teasing użycia długu, jaki ma u niego Roman Reigns, i mamy pięknie zarysowaną historię na Rumble. Jeśli ktoś jeszcze nie czekał na Rumble, to po tym promo na pewno zmienił zdanie, bo ładnie budują ten RR Match w tym roku, ostatnio każdy z nich krecil się wokół jednego.

Damage CTRL vs. Pure Fusion Collective: Dakota Kai i Iyo Sky zmierzyły się z duetem Shayna Baszler i Zoey Stark, i choć na papierze walka wyglądała ciekawie, to jednak wyraźnie było widać, że Damage CTRL jest w lepszej formie. Kai początkowo zbierała ciosy, ale po hot tagu Sky pokazała, dlaczego jest jedną z najlepszych na świecie. W końcówce genialny Over the Moonsault zakończył match na korzyść Damage CTRL. Walka była solidna, z kilkoma naprawdę fajnymi momentami – zwłaszcza springboard dropkick Stark, który rozwalił wszystkich na komentarzu. Widać, że Iyo Sky ma ogromne momentum i jest gotowa na większe rzeczy, być może nawet na wygranie Royal Rumble.

Seth Rollins vs. Drew McIntyre: To był prawdziwy main event. Rollins i Drew wciągnęli widzów w emocjonalny rollercoaster. Drew dominował, ale Rollins z typową dla siebie walecznością wrócił do gry i wygrał po sprytnym jackknife’ie. Po walce chaos: Drew atakuje Rollinsa, Sami wbija na ratunek, ale... przypadkiem trafia Setha. Cliffhanger jak z najlepszych seriali.

RAW trzyma formę! Emocje, storytelling i świetne walki – wszystko tu było. Może nie tak epicko jak tydzień temu, ale dalej na wysokim poziomie. Jey i Gunther zbudowali napięcie na sobotę, CM Punk zrobił ogień, a Sami Zayn wplątał się w moralny chaos. Czekamy na SNME!

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19738-wwe-raw-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/1195/#findComment-630370
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • CzaQ
      Fuck Fuck FUCK.  Że co kurwa? CO gdzie jak?  Pamiętam jak jeszcze na zlocie w Łodzi nabijaliśmy się z mojej byłej, która była wtedy takim atti-memem.    Street siedział i pytał : - to jak tam CzaQ gdzie ta Twoja była?  - a która jest godzina?  <Street patrzy na zegarek>  16 - a to pewnie siedzi na jakimś bolcu.  <śmiech>    Co prawda jakiegoś kontaktu z nim nie złapałem (praktycznie się nie pokazał jako normalny ja -  byłem przybity na zlocie, bo w ostatniej chwili tuż przed wyjazdem pobili mi kolegę). Ponadto dowiedziałem się wtedy, że jego nick to StreetoVs. A ja głupi zawsze czytałem StreetoYs , bo myślałem, że to y takie ucięte jest - nie wiem czemu, czasem mam dauna. Ot taka ciekawostka. Zapamiętam go za fajne posty na atti w złotej erze kiedy userów było tyle, że na stronie głównej co chwilę przewijało się, że limit 500 nieprzeczytanych postów czy ile to tam było został przekroczony, więc posty, których nie zdołałeś przeczytać zostały oznaczone jako przeczytane. Dobre czasy.    Trzeba się napić za fallen brothera.   
    • Grins
      Kurde chyba już jednego pewniaka na WrestleManie mam, może to być Rollins kontra Zayn po dzisiejszym RAW mam wrażenie że coś chcą w tą stronę ruszyć albo skończy się to tym że Drew, Rollins, Owens skończą w teamie i dostaniemy Bloodline vs Drew, Rollins, Owens... Oni muszą dostać jakiś większe story a jestem niemal niż pewny że przy pasie raczej kręcić się nie będą, ja to widzę tak:  1. CM Punk vs Cody Rhodes albo CM Punk vs Reigns, Cody Rhodes vs Orton któraś z tych walk na bank się odbędzie na WM 41 Main Event drugi lub pierwszy dzień.  2. John Cena vs Gunther Main Event drugi lub pierwszy dzień. 3. Zayn kontra Rollins albo Bloodline vs Rollins, Owens, Drew coś z tego na pewno powstanie nie na darmo zaczęli to story z Drew'em i Rollinsem, do tego Zayn, razem z Owensem w tle.  4. Jacob Fatu vs Solo Sikoa po ostatnim SD mam wrażenie że ten projekt długo nie pociągnie a Fatu będzie szykowany na Solo.  5. Charlotte vs Tiffany Stratton dadzą się na cieszyć Stratton te parę miesięcy pasem ale wiadomo że Flair pierwsze co wróci pójdzie po pas i go oczywiście wygra i to tradycja, musi pobić rekord, w sumie nawet za nią się stęskniłem   6. Becky Lynch vs Rhea Ripley albo Alexa Bliss vs Rhea Ripley  7. Wyatt Sicks vs Judgment Day wydaje mi się że to będzie taki już większy storyline z udziałem Wyatt Sicks i jeśli Alexa nie ruszy na pas to dołączy do teamu spuszczając wpiernicz Morgan która i tak nie będzie miała co do roboty... To będzie takie definitywny koniec JD bo i tak nie ma na nich już pomysłu, a Wyatt Sicks muszą wygrać w końcu coś większego. 9. Penta vs Bron Breakker o pas IC i najprawdopodobniej duże zwycięstwo Penty w którego chyba chcą inwestować, Bron ruszy wyżej w kartę po WM może to on będzie miał w tym roku szansę na walizkę MITB. 10. Ladder Match o pas Womens IC albo US'a Championship któraś z tych opcji jest bardzo możliwa. Ogólnie mamy tutaj jeszcze pas US'a ale to już nie wiem z kim kogo tutaj można zestawić, na pewno Knight będzie się kręcił koło pas i tutaj też można z organizować Ladder Match co byłoby najsensowniejszą opcją.  No ja to widzę tak, ciężko ułożyć i przewidzieć tą kartę ale moje propozycje są najsensowniejsze po 5 walk jednego dnia i w sumie składa to się w logiczną całość  Zapomniałem że Oldberg może też stoczyć swoją pożegnalną walkę na tej WM   
    • KPWrestling
    • HeymanGuy
      WWE RAW 20.01.2025 Jey Uso/Gunther: Jey otwiera show i od razu mamy przypomnienie, że już w sobotę zmierzy się z Guntherem o pas WHC. Ring General na wejściu poleciał po całości, wyzywając Jeya od „maskotek” i sugerując, że jest bardziej kreskówką niż realnym mistrzem. To było mocne, choć momentami Gunther wydawał się nieco spięty. Jey za to pewny siebie, przypomniał, że main eventował WrestleManię, więc nie ma czegoś takiego jak "nie zasługujesz". Końcówka – minimum fizyczności, ale Jey jest górą. Buduje to emocje na sobotę? Oczywiście! Świetny segment. Rey Mysterio vs. Kofi Kingston: Ależ nostalgia! Rey i Kofi po raz pierwszy od 16 lat w ringu. JBL na komentarzu zjadał wszystkich swoimi tekstami, a w ringu konkretna walka. Rey wygrywa po kontrze na SOS i… bum! Po walce chaos: New Day próbuje przyprawić go o porządny łomot, ale LWO wchodzi z pomocą. No prawie, bo Del Toro zebrał po głowie, ale koniec końców babyface'owie górą. Trochę szkoda Kofiego, bo dopiero co obraca się w heela, a już przegrywa, ale Rey to legenda, więc można wybaczyć. Zayn/Owens: Oj Sami, Sami... Facet wyszedł z promo, które trafiło w samo serce. Widać, że ma dosyć bycia „tym, który nie ma tytułu” i chce wejść na szczyt. Ale bum! Kevin Owens wchodzi i rozgrywa Sami’ego jak Roman swego czasu – „pomożesz mi wygrać tytuł, a razem możemy main eventować WrestleManię”. Piękna podbudowa i moralny dylemat. Zayn musi wybrać: ego czy przyjaźń? Kevin niby przyjaciel, ale robi się coraz bardziej manipulacyjny, co dodaje głębi całej sytuacji. Swoją drogą gryzą się teraz trochę ich charaktery, średni ma to sens. Bayley vs. Nia Jax: Bayley wraca na RAW i od razu dostaje baty od Nii. Walka była niezła, Bayley pokazała serce, ale kontuzjowane ramię i brutalność Jax zrobiły swoje. Pop-up Samoan Drop, potem Annihilator i koniec. Po walce wbiega Rhea Ripley – prawdziwa furia! Wyzywa Nię na walkę na sobotę. Nia wyglądała tu jak monstrum, a Bayley, choć przegrała, nie straciła swojej pozycji. Plus za budowanie konfliktu Ripley-Jax. Penta vs. Pete Dunne: Penta to jest gość! Wchodzi do WWE i od razu niszczy. Jego walka z Dunne’em była brutalna i techniczna, idealnie pokazując, jak różne style mogą się spotkać. Dunne miał momenty, ale Penta był jak czołg – Sacrifice armbreaker, Penta Driver i po walce. Widać, że WWE ma wielkie plany na Pente – i dobrze, bo ten gość jest w formie życia, a najlepsze dopiero przed nim. CM Punk Promo: Punk w formie! Facet wypluwa z siebie promo, które miażdży. „Wyrzucę Hulka z ringu i zabiję Hulkamanię” – czy można bardziej dopiec? Do tego teasing użycia długu, jaki ma u niego Roman Reigns, i mamy pięknie zarysowaną historię na Rumble. Jeśli ktoś jeszcze nie czekał na Rumble, to po tym promo na pewno zmienił zdanie, bo ładnie budują ten RR Match w tym roku, ostatnio każdy z nich krecil się wokół jednego. Damage CTRL vs. Pure Fusion Collective: Dakota Kai i Iyo Sky zmierzyły się z duetem Shayna Baszler i Zoey Stark, i choć na papierze walka wyglądała ciekawie, to jednak wyraźnie było widać, że Damage CTRL jest w lepszej formie. Kai początkowo zbierała ciosy, ale po hot tagu Sky pokazała, dlaczego jest jedną z najlepszych na świecie. W końcówce genialny Over the Moonsault zakończył match na korzyść Damage CTRL. Walka była solidna, z kilkoma naprawdę fajnymi momentami – zwłaszcza springboard dropkick Stark, który rozwalił wszystkich na komentarzu. Widać, że Iyo Sky ma ogromne momentum i jest gotowa na większe rzeczy, być może nawet na wygranie Royal Rumble. Seth Rollins vs. Drew McIntyre: To był prawdziwy main event. Rollins i Drew wciągnęli widzów w emocjonalny rollercoaster. Drew dominował, ale Rollins z typową dla siebie walecznością wrócił do gry i wygrał po sprytnym jackknife’ie. Po walce chaos: Drew atakuje Rollinsa, Sami wbija na ratunek, ale... przypadkiem trafia Setha. Cliffhanger jak z najlepszych seriali. RAW trzyma formę! Emocje, storytelling i świetne walki – wszystko tu było. Może nie tak epicko jak tydzień temu, ale dalej na wysokim poziomie. Jey i Gunther zbudowali napięcie na sobotę, CM Punk zrobił ogień, a Sami Zayn wplątał się w moralny chaos. Czekamy na SNME!
    • IIL
      Pamiętam, gdy będąc nastolatkiem czytałem jego posty na temat lucha libre jakby opisywał jakiś nieznany mi kosmos.  Spoczywaj w pokoju. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...