WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia

[IIL]

Szkoda Ripley. Miała niesamowity run. Jej następczyni będzie miała nieco pod górkę próbując ją zastąpić zdobywając pas po wakacie.

[MattDevitto]

11 minut temu, IIL napisał(a):

Jej następczyni będzie miała nieco pod górkę próbując ją zastąpić zdobywając pas po wakacie.

Wydaje się, że to idealny czas dla Liv na zdobycie tego pasa - lepszej okazji nie będzie.

[Grins]

2 godziny temu, MattDevitto napisał(a):

Wydaje się, że to idealny czas dla Liv na zdobycie tego pasa - lepszej okazji nie będzie.

Podzielam twoje zdanie, mam nadzieję że to ona zostanie mistrzynią, po prostu jest już kompletna, tytuł już miała i warto na nią postawić, Rhea gdy się wyleczy już program z Liv będzie miała gotowy.

Uncle Howdy szaleje ale jak zobaczyłem logo kruka to od razu banan na twarzy, od razu mi się Sting przypomniał, ogólnie wydaje mi się że te wszelkie zapowiedzi to nie tylko zapowiedzi jednej osoby a kilku osób Bliss, Rowan, Strowman no i Bo Dallas, coś czuję że mogą zaliczyć gruby powrót na Backlash i będą uwikłani w jakieś główne story. Wątpię że spuszcza dziedzictwo Wyatta od tak w kiblu.

Edytowane 16 Kwietnia 2024 przez Grins

[CzaQ]

Czy RAW dalej utrzyma swój przeciętny poziom w drugim odcinku tego sezonu? Przekonajmy się :

 

- Rhea faktycznie jest kontuzjowana (albo to element story? - w końcu pasuje kontuzja za kontuzje). GOAT Wakant zdobywa kolejny pas  

Oj coś przeczuwam podwójny turn, bo ludzie źle reagują na Liv. Za to fajnie pokazana jedność w JDay kiedy pocieszają Ryjkę. 

 

- Sheamus wraca, ale USADA chyba wjechała, bo jakoś trochę mniej tych mięśni  W dodatku na intro ma nowy theme song, a potem wjeżdża stary Lobster head - dla mnie okej. Pokonuje (choć z pewnymi problemami) Wikinga. 

 

- Wbija.. Triple H? Coś jest w ringu.. nowy pas? Nieeee nowe pasy! Tagi zamieniają i zapraszają na ring Awesome Truth. R-T jak zawsze komediowo i spoko, nawet Hunter się uśmiał. Niestety nowe pasy, a raczej ich design nijaki. Praktycznie wyglądają jak WHC tylko mają jakieś czerwone elementy. Stare pasy lepsze, głowy gladiatorów były tylko słabsze od starego WHC. Zmiany jak zawsze na lepsze w dablju

 

- Od razu otrzymujemy tag team triple threat o miano pretendentów - Creed Brothers, DIY i New Day.  Po niezłej walce wygrywa najlepsza opcja, czyli Gałgan i Ciapek. Szkoda, że nie zdobędą pasów, bo mistrzowie są zbyt nowi oraz w odwodzie czeka Bighead i Dominik reprezentując JDay. 

 

- Chciałbym żeby Maxxine mi jobbnęła tak jak jobbnęła The Way

 

- Andrade vs Dom. Niestety Andrzej jest jak na razie nudny - nic nie pokazał prócz tego, że lubi sadomaso i jest meksykańcem. JDay atakuje po walce bezbronnego posuwacza Szarlotek, ale ratuje go Rico. Czyli jesteśmy w pushowym czyśćcu - mam nadzieję, że jest zadowolony z przejścia z AEW.

 

- Nie wierzę, ale Chelsea Green coś wygrała. Jak dla mnie mogłaby wygrać darmowe zwolnienie

 

- Liv przemawia i faktycznie ma coś z heela. I faktycznie wkurwia. Bez niej jakoś było ok. 

 

- Cody przemawia, rywala dalej brak, potem wychodzi Jey i zaczyna się lizanie po jajach. 

Jey walczy z Balorem. Ciekawe kto wygra - pretendent do pasa czy przyjaciel mistrza? Bookingowo ma sens, ale raczej widziałbym promocyjnie na odwrót chłopaków. Uso powinien siedzieć w midcardzie i dupy nie wystawiać poza niego. 

 

- To teraz Sami będzie zawsze niczym Mox wjeżdżał na arene? Fajnie było jednorazowo na WM. I mamy zapowiadane starcie Gable'a z Rudym o pas żydowski. Nawet nieźle, ale można było się spodziewać po takiej jakości zawodnikach. Nie wierzę, że Chad nie przejdzie heelturnu. Za dużo wokół niego się działo, odłączyli go od Otisa, itp. I faktycznie po celebracji z żoną i rodziną Sami zostaje wyniesiony do German Suplexa, a potem bardzo dziwnie sponiewierany. Widać, że Gable nie odnajduje się jeszcze jako heel, bo było to niepewne i trochę sztuczne. 

 

Koniec. Okej, ale bez szału. Coś się dzieje, ale w złym kierunku wszystko zmierza - Jey po pas WHC? Cody dalej bez rywala, brak Gunthera, Sheamus tylko rywal na przetarcie, JDay atakuje wszystkich, Rhea wakuje, Liv jest nieznośna, a Chad vs Zayn mnie nie grzeje mimo dobrego poziomu ringowego. Naciągane jak mój napletek kiedy widzę Maxxine 6 na 10.  

[Kaczy316]

I lecimy z Monday Night Raw! Dzisiaj powrót Celtyckiego Wojownika podobno i może Gigachad wygra tytuł, zobaczmy co z tego wyjdzie i ponoć Rhea ma zwakować tytuł, bo Liv ją za mocno krzesłem rzuciła......kurwa oby nie.

 

A jednak chyba to się stanie....Rhea otwiera Raw z ręką w temblaku...shit shit shit....no i jednak Vacat ehh szkoda, bo ten title reign właśnie nabierał rumieńców i Rhea mogła pobić tą giga nudną Pianke, ale no cóż jest jak jest thank you Liv......

 

Rudy powraca i to chyba ze starym Theme Songiem i fajnie, bo on był przekozacki. Hmm Ivar jako pierwszy rywal po powrocie no nie jest to zły przeciwnik imo, a Rudy musi zaliczyć wina. 5 minut walki w TV plus Reklama to z 8 minut wyszło, dobry pojedynek i to wszystko, Rudy musiał wygrać, fajnie że jest Facem i ciekawe co dalej z nim.

 

Bardzo promują dzisiejsze starcie o tytuł IC czuję zmianę championa albo po prostu coś kluczowego się odjebie.

 

Zaraz a co tu robi Triple H. Jakiś nowy wygląd tytułów Tagowych? Tak to wygląda. Piękny segment, zaproszenie Awesome Truth, Truth nazywający Huntera Ciampą potem mówienie po Francusku przez mistrzów i wręczenie im tytułów, a na koniec zapowiedzenie Triple Threatu o pretendentów do World Tag Team Championships, na SD pewnie też dostaniemy prezentację nowych mistrzostw, muszę przyznać że ładnie wygladają, ale mam znowu wrażenie że wszystkie tytuły zaczynają wyglądać tak samo, szkoda, ale chociaż mimo że wszystkie podobne to w miarę ładne, także są jakieś plusy.

 

Podoba mi się to co zrobili, koszulki DIY wzorowane lekko na DX xddd piękne nawiązanie, poza tym 30 minut tego Raw przebiło całe Raw po WM xddd. DIY vs The Creed Brothers vs The New Day, w sumie wydaję mi się, że nieważne kto tu wygra to i tak Awesome Truth powinni obronić tytuły jak dla mnie, jednak walka o preta jak i w przyszłości o pasy powinny wyjść bardzo dobrze. Hmm przy wejściu The New Day teaser Howdy'ego znowu. No ponad 7 minut w TV i reklama chyba jedna to z 10 ponad minut walki było i to bardzo dobrej walki DX wygrało i to szanuję, bardzo fajnie się ich ogląda odkąd wzorują się na podróby DX, nawet publika to kupuję, kurwa R-Truth załatwia gimmicki xddd, świetna walka polecam obejrzeć. 

 

Indi i Candice tym razem z wejściówkami no proszę awansowały w hierarchii. Walka z Ivy i Maxxine po raz enty skip. Tak pominąłem to ile razy można oglądać to samo zestawienie jeszcze z takim samym wynikiem co tydzień, bez sensu.

 

Świetne promo Priesta i jego drogi do głównego tytułu od przybycia do WWE.

 

Lecimy Andrade vs Dominik Mysterio, kurde ta walka musi oddać. No 5,5 minuty walki w TV plus reklama to z 8,5 minuty dostali, całkiem sporo, chociaż dałbym im dłuższy pojedynek, ogólnie bardzo fajne starcie, to Raw dzisiaj oddaje imo i to fest, ale oddajcie Andrade Hammerlock DDT, ten nowy finisher jest tragiczny, Andrade wygrał, a Dom znowu przejebał....nowość....jeszcze atak po walce, ale na pomoc przybiega Ricochet, pewnie za tydzień Tag Team Match, w którym Dom znowu przejebie, ale fajnie xddd.

 

Ooo Kayden i Katana przypominają o sobie, ten pojedynek też widzieliśmy sporo razy, ale już dosyć dawno, więc przetrawię to jakoś. 2 minuty walki i Carter i Chance przegrywają meh, ta dywizja kobiet bez Ripley to zdechnie na Raw.

 

Pora na naszego mistrzunia Kodeusza, ale bym tu zobaczył konfrontację ze Stylesem i Knightem. Dobra nazwa już całkowicie zmieniona widzę i podpis jest bez Universal w nazwie i wypowiadają go bez Universal, dziękujemy temu tytułowi, jako dobrego mistrza to jedynie Romana pamiętam, reszta to dramat dziękuję xd. Podziękowania dla Rollinsa i piękne chanty "Thank You Seth" świetna sprawa, pogadał też jak zwykle o Rocku i o tym co wydarzyło się w zeszłym tygodniu, standard, a na koniec zapowiedział Jeya no i świetnie, dobre promo, chociaż liczyłem na jakąś konfrontację z Knightem i Stylesem, ale no cóż przechodzimy do walki, jeszcze przed walką Cody podziękował Jeyowi i zaproponował wsparcie, ale Jey odrzucił xd.

 

Przed walką jeszcze jebana Nia w wywiadzie, co z Women's World Championship? GÓWNO cała dywizja będzie w dupie bez Ripley na Raw, a Nia przejebała z Becky, ale tak ona była jej xDDD.

 

Jey Uso vs Finn Balor let's gooooo.  Jeszcze atak od tyłu Balora xD No tak trzeba osłabić jak najbardziej pretendenta, ładna walka, Jey wygrał po około 9 minutach walki, bo prawie 6 minut czasu TV i no ze 2-3 minuty reklam, w sumie nic specjalnego tu nie zobaczyliśmy, ale Jey jako pretendent podbudowany i po walce jeszcze mamy Face To Face z obecnym Championem, a następnie atak i osłabienie pretendenta no kto by przypuszczał xD, Jey jednak spierdolił przez publikę xd. 

 

Next Week: Nowa mistrzyni kobiet na Raw zostanie koronowana. Awesome Truth vs DX o tytuły Tagowe, fajna to walka powinna być. Andrade i Ricochet vs Dominik i JD no i niestety tak jak przewidywałem kolejny wpierdol dla jobberskiej części JD niestety, ale mimo wszystko ciekawe Raw się zapowiada.

 

It's Main Event Time! Sami dostał genialny entrance od razu po tym jak Jey opuścił arenę, piękne to było, czyżby pożegnalny entrance jako Champa? Być może. Przed wejściem Gigachada, który powinien dzisiaj wygrać Bronson ostrzegł go, że nieważne kto wygra to tytułem długo się nie nacieszy, bo Reed czeka na mistrza. Kurde Gigachad jakoś niezbyt zadowolony wchodzi, chyba przejebie. No tak jak myślałem przejebał kurwa ale scam naprawdę Gigachada już któryś raz z kolei oscamowano z mistrzostwa Interkontynentalnego, smutegggggg, szkoda, walka bardzo przyjemna, w ogóle Gable strasznie Heelował w tej walce, zastanawiam się czy to jakiś Heel Turnik będzie teraz? Oj tak Heel Turn Gigachada, z jednej strony szkoda, bo jako underdogowy Face był świetny, ale z drugiej strony też bym się wkurwił jakby mi szansę z przed nosa zapierdalali, a najbardziej na Triple H'a xD, Może na Backlash zobaczymy Chada z tytułem, bo zgaduję, że Gigachad vs Sami odbędzie się na Backlash, walka tak jak mówię przyjemna.

 

Plusy:
Powrót Sheamusa i starego Theme Songu
Nowy design i nazwa mistrzostw Tagowych na Raw
Triple Threat o pretendentów do pasów Tagowych
Wideo promo Priesta
Andrade vs Dominik
Promo Rhodesa
Jey vs Balor
Main Event i Heel Turn Gigachada

 

Minusy:
Women's World Championship is Vacated
Candice i Indi vs Ivy i Maxxine po raz enty
Dom z przegraną.....again.....
Dywizja kobiet Raw

 

Podsumowanie: Raw o wiele lepsze od poprzedniego pod każdym względem według mnie, powrót Rudego, nowy design mistrzostw Tagowych, fajna walka o pretendentów, Priest super pokazywany jako Champion, większość walk naprawdę bardzo fajna, kobiety jedynie meh, ale reszta super, ja polecam to Raw.

[Grins]

Weźcie sobie wbijcie na Instagram Cody'ego i zobaczcie komentarze... Ci fani Wrestlingu są tak mega spierdoleni że to się w pale nie mieści, od 4 miesięcy domagali się aby Cody dokończył swoją historię, a teraz nie minął tydzień i już że jest nijaki i nudnym mistrzem, no kretyni i że Roman był lepszym mistrzem, no tak najlepiej to jak się pokazywał co kilka tygodni albo w cale, ktoś tam dobrze napisał że era PG i głupia polityka Vince'a sprowadziła na tą federację samych głupców i kretynów którzy sami nie wiedzą czego chcą, nudzą się po tygodniu i chcą zmian co tydzień... Może i Cody nie jest wymarzonym mistrzem ale żeby kogoś oceniać po tygodniu i wypisywać że jest nudny? On nawet dobrze swojego panowania nie rozpoczął, serio fani obecni fani WWE to jakas ograniczona komórka.

[MattDevitto]

7 minut temu, Grins napisał(a):

Weźcie sobie wbijcie na Instagram Cody'ego i zobaczcie komentarze... Ci fani Wrestlingu są tak mega spierdoleni że to się w pale nie mieści,

To akurat dotyczy ogólnie social mediów, szczególnie jeśli mówimy o sporcie, wrs etc. Od dłuższego czasu rzadko zaglądam w jakiekolwiek komentarze, bo po prostu szkoda na ten syf czasu. Tutaj akurat muszę powiedzieć, że fani wrs niewiele różnią się od tych z piłki, koszykówki czy hokeja. Tam też wystarczy, że coś nie idzie po ich myśli albo jakaś drużyna przegra jeden mecz i już leci mówiąc wprost hejt. Im większe konto tym tego więcej. Pewnie pod takimi postami ROH czy innej fedki jest tego mniej, ale zawodnicy WWE muszą liczyć się z podobnymi komentarzami. Nawet nie sprawdzałem, ale spodziewam się, że ,,fani'' Ripley zdążyli już odwiedzić jakiś post Liv i wyrazić swoje żale odnośnie kontuzji swojej ulubienicy - dlatego lepiej omijać takie rzeczy

[Grins]

4 godziny temu, MattDevitto napisał(a):

To akurat dotyczy ogólnie social mediów, szczególnie jeśli mówimy o sporcie, wrs etc. Od dłuższego czasu rzadko zaglądam w jakiekolwiek komentarze, bo po prostu szkoda na ten syf czasu. Tutaj akurat muszę powiedzieć, że fani wrs niewiele różnią się od tych z piłki, koszykówki czy hokeja. Tam też wystarczy, że coś nie idzie po ich myśli albo jakaś drużyna przegra jeden mecz i już leci mówiąc wprost hejt. Im większe konto tym tego więcej. Pewnie pod takimi postami ROH czy innej fedki jest tego mniej, ale zawodnicy WWE muszą liczyć się z podobnymi komentarzami. Nawet nie sprawdzałem, ale spodziewam się, że ,,fani'' Ripley zdążyli już odwiedzić jakiś post Liv i wyrazić swoje żale odnośnie kontuzji swojej ulubienicy - dlatego lepiej omijać takie rzeczy

Właśnie internet stał się przez ostatnie lata potężnym syfem... i to pod każdym względem nie wspominając już o polityce gdzie większość jest wstanie zniszczyć komuś życie za inne poglądy polityczne, pełno fake kont również tyczy się to sportu czy rozrywki... Dlatego masz rację omijać tego typu komentarze i posty, bo aż łapie człowieka zażenowanie, a co do Liv to mogę sie założyć że jakiś łby na pewno już posłały do niej groźby, przeważnie robią to frajerzy z fake kont, tak jak pisałem ten przypadek jest już wszędzie, w polityce, rozrywce, sporcie... Przejebane jeśli ktoś jest wrażliwy i delikatny na hejt, bo zawsze może to się skończyć tragedią. 

[MattDevitto]

Becky z pasem nie do końca mi siedzi, zwłaszcza, że był to dobry moment na title run Liv - patrząc m.in na całą historię. Becky uwaliła pojedynek na WMce i wygrana tutaj nie jest już tym samym. Szkoda, bo mogli pójść w coś świeżego. Lynch jest mi w tej chwili po prostu obojętna. Reszty nie oglądałem

[Grins]

Aj idźcie z tą Becky jak nie można byłoby tego przeczekać i później dać jej pas... Nie siedzi mi to kompletnie, człowiek tu się łudził że jednak Livka wygra pas dostanie konkretny push, a coś czuje że będzie robić za worek treningowy do powrotu Ripley, jezusie... mam dziwne przeczucie że Flair już gdzieś sie czai na ten pas i na bank coś takiego będzie, bo jeszcze tego mistrzostwa nie miała... 

Rozpad imperium, w sumie i dobrze jeśli Gunther ma iść w solową karierę i na główny pas to ta dwójka do niczego nie jest mu potrzebna, on swoimi umiejętnościami sam się obroni... 

Dostajemy powrót King of The Ring, like it! Lubię ten turniej a jako zwycięzce typuje Drew'a gość dostanie jakąś nagrodę pocieszenia przed przejęciem tytułu... Boże jak ten Sheamus wygląda, czemu on się tak roztył? Serio typ postanowił olać siłkę i się roztyć? Bo nie wiem o co tutaj chodzi, człowiek liczył że będzie jeszcze grał główne skrzypce w WWE ale chyba na to się nie zanosi... Coś czytałem że był o krok od odejścia na emeryturę... Orton to jednak kozak, gość już 44 lat na karku a dalej wygląda jak nastolatek, a sylwetkę ma lepszą z całego rosteru, baa nawet wygląda lepiej od Lesnara. 

Dostajemy zaś tajemnicze promo z kodem QR, wszyscy dobrze wiemy że to Bo Dallas i jego nowa ekipa, już w internecie są plotki że składa ma wyglądać tak Dallas, Bliss, Strowman, Rowan, Gacy nie powiem zajebiście to się prezentuje, najbardziej to się cieszę na debiut Gacy'ego w głównym rosterze. 

Rozpad Judgment Day? Czemu mnie to nie dziwi, chyba chcą postawić na solowego Priesta i w sumie nie głupi pomysł, ogólnie jak teraz Uncle Howdy ma powrócić z nową stajnią, a na SmackDown powstać kolejne Bloodline to JD faktycznie będzie zbędne, Rhea wypadła przez kontuzję, a Priest da sobie sam radę.

Chyba podczas draftu dostaniemy debiut Jacoba Fatu, już są w sieci jakieś przecieki. 

Gabel jako Heel już zaczyna mnie nudzić a co dopiero będzie później, szybko przepadnie, chociaż widziałem jakieś informacje że ma utworzyć nową stajnię.  

Będę szczery RAW nie urwało dupy, jakoś ostatnie SmackDown mnie bardziej porwało, niż dzisiejsze RAW... Ogólnie lepiej mi się ogląda niebieska tygodniówkę, a story z Bloodline bardziej przykuwa moją uwagę... Mam nadzieje że po drafcie dostaniemy jakieś konkretniejsze rywalizację... Poza tym gdzie jest Cody? Na SD go nie było, na RAW też go nie było, co teraz i on podpisał podobną umowę co Roman  że raz na jakiś czas pojawi się na jakieś tygodniówce xD

 

 

[KJP]

2 godziny temu, Grins napisał(a):

Boże jak ten Sheamus wygląda, czemu on się tak roztył? Serio typ postanowił olać siłkę i się roztyć? Bo nie wiem o co tutaj chodzi, człowiek liczył że będzie jeszcze grał główne skrzypce w WWE ale chyba na to się nie zanosi... Coś czytałem że był o krok od odejścia na emeryturę... Orton to jednak kozak, gość już 44 lat na karku a dalej wygląda jak nastolatek, a sylwetkę ma lepszą z całego rosteru, baa nawet wygląda lepiej od Lesnara. 

 

 

 

Ewidentnie odstawił środki dopingujące zostawiając podobną kaloryczność diety bądź te same nawyki żywieniowe. Mógł zawsze po zejściu z towaru obniżyć kaloryczność diety ale wówczas straciłby ze trzy rozmiary i byłby miniaturkowym Sheamusem. Niemniej jednak wydaje mi się, że sam Sheamus nie wygląda źle. Stracił na jakości sylwetki ale wciąż jest poważnie wyglądającym wielkim chłopem. Nie widzę sensu by ponad 15 lat lecieć na towarze. Wydaję mi się że fani są zbyt krytyczni wobec jego obecnej sylwetki. Orton czy AJ przykoksowali ale wątpię by mimo wszystko latali jeszcze z pasem. Z resztą fani w ogóle są mocno krytyczni, nic dziwnego że Cena wpadł w depresję po utracie masy mięśniowej.

[Kaczy316]

Czy ktoś mówił MONDEJ NAJT ROŁ? Let's Goooooooooo!!!!

 

Od czego dzisiaj zaczniemy poza tym że od tego przepięknego nowego od WM intro? Cole i Pat bardzo ładnie otworzyli Raw i zapowiedzieli atrakcje, raz na jakiś czas to jest bardzo fajne, dobrze że nie jest co tydzień, bo by się przejadło. Dobra patrząc po składzie Battle Royal to Becky/Nia nową mistrzynią, nie jest za ciężko to przewidzieć, chociaż osobiście chciałbym kogoś świeżego, żeby się wykazał, dla mnie Zoey jest takim kimś.

 

Po takim wstępie zaczynamy od Main Event Jeya Uso! Co ma nam do powiedzenia pretendent? Zobaczmy! No w sumie to przywitał się powiedział, że Backlash za 2 tygodnie i że jest Main Event Jey Uso i że musi pokonać Damiana i przerwał mu Priest, fajny segmencik, Jey jest świetny na mikrofonie, Priesta też przyjemnie się słucha, publika ładnie reagowała, trochę powrót do przeszłości w tym segmencie, taki delikatny, ale jednak, ogólnie po tym segu jakoś mam ochotę na Jeya jako Champa xd, ale raczej to się nie stanie, McDonagh próbował zaatakować Jeya, ale skończyło się na uniku i Superkicku od Jeya dla Priesta, a JD skołowany xddd.

 

I pora na pierwszą obronę nowych tytułów Tagowych, Awesome Truth vs DX! Oj tak nostalgia. Bardzo fajny pojedynek, nie był to jakiś spotfest czy coś, raczej standardowa walka, ale dobrze to wyglądało, Truth odkopał nawet po finisherze DX Superkick+Pedigree około 8 minut czasu TV i jedna reklama to z 11 minut tej walki dostaliśmy imo dobry czas, wykorzystali go, Awesome Truth bronią i pierwsza ich obrona za nami, ja zadowolony jestem.

 

JD na zapleczu, widać, że Priest chcę być liderem i inni go tak traktują, ale chyba inni niezbyt są zadowoleni z tego jak zaczyna gwiazdorzyć, no cóż zobaczymy co z tego wyniknie.

 

Pora na Imperium! Co ma nam do powiedzenia Gunther po stracie tytułu? I bardzo dobre promo jak zawsze w wykonaniu Gunthera, zapowiedział wielkie rzeczy w nowej erze, a zacznie od wygrania King Of The Ring, w którym także zapowiedział swój udział, a przerywa im The New Day meh trochę ile można. TND zabiło powagę tego segmentu i ani trochę mnie nie rozśmieszyło, bardziej cringowało, ale no cóż i dostajemy jeszcze walke Imperium vs The New Day meh.

 

The New Day vs Imperium, około 6 minut walki w TV, jedna reklama to z 9 minut walki, no ja niezbyt się zaangażowałem, nawet powiem więcej oglądałem ją na przewijaku, bo kompletnie obojętne mi było kto tutaj wygra, oba zespoły niewiele znaczą obecnie, a także już kilka razy ze sobą oni walczyli, więc nie widziałem tu nic nowego, ot kolejna ich walka, The New Day wygrało i kompletnie nic to nie zmieniło i nie zmieni, no cóż, nie była to zła walka, ale po prostu nieciekawa i tyle przynajmniej dla mnie. Łoooo skurwesyn Ludwig w końcu nie wytrzymał i zaatakował Vinciego, ciekawi mnie co na to wszystko Gunther, który wyszedł oburzony chwilę wcześniej Gunther zadowolony po tym jak Kaiser rozwalił Vinciego no cóż może to i dobrze.

 

Hmm Drew ma nam coś do powiedzenia, coś o Punku? Pewnie tak. No Drew sobie znowu ponarzekał i wyszła kolejna osoba, która chcę przemówić mu do rozumu czyli Sheamus, pasuję to, jakąś tam historię mają i są z tych rejonów, burger....after burger.....after burger....rozjebało mnie to xd, udało się to Drew, przyjemny segmencik, ciekawe co z niego wyniknie, podoba mi się, że WWE odwołało się w sumie do społeczności, która właśnie mówiła że Sheamus nie wygląda najlepiej po powrocie i stąd zapewne się wziął ten tekst, fajne to jest, że WWE nie jest głuche na swój fanbase, a z tego segmentu płynnie przechodzimy do walki Rudego z Nakamurą.

 

Interesująca walka, w sensie mam wrażenie że Rudy totalnie nie ma kondycji, ale może to tylko wrażenie, nie wiem, niemniej jednak pojedynek całkiem okej, 8 minut czasu TV i reklama to z 11 minut panowie dostali i w miarę wykorzystany czas, Rudy wygrał, a Nakamura jak zwykle nie ma na co liczyć xd, zobaczymy jednak co dalej z tego wyniknie.

 

Bronson rozwalił Samiego podczas jego wywiadu no to wiemy z kim Sami się zmierzy, w sumie już od jakiegoś czasu Bronsonik ma na celu tytuł IC.

 

Gigachad wchodzi do ringu i to nawet ze swoją stajnią, żeby wyjaśnić czemu zaatakował Samiego po ich walce, no zobaczmy jakie nam wyjaśnienie zapoda. Aż smutno się zrobiło jak pocisnął swoich podopiecznych z Alpha Academy, zrobili z Gable'a naprawdę największego skurwysyna, aż ciężko go teraz lubić nawet, emocję się u mnie odezwały, a to znaczy, że segment był dobry.

 

No i czas na Andrade i Ricochet vs JD i Santos, bo Dom nie jest dopuszczony dzisiaj do akcji, dobrze, chociaż nie przejebie znowu xd. Prawie 9 minut czasu TV, całkiem sporo, ale czy walka była dobra? zła nie była, ale jakoś też nie porwała, za wiele tak samo nie wniosła moim zdaniem no taka do skipa jak dla mnie, JD jak zwykle przegrywa to było bardziej niż pewne, jedna reklama chyba tutaj była to z 12 minut panowie prawie dostali, nie wiem czemu tyle czasu, ale no mnie nie porwała, odbyła się i tyle, po walce ciekawsze rzeczy się wydarzyły, Priest rozjebał Andrade i Ricocheta, a Domowi i JD się chyba nie spodobało to jak traktuję ich Priest, patrzy z góry itp, ale kurwa ja to się nie dziwię Dom i McDonagh to takie dzbany, że ja na miejscu Ripley już dawno bym ich wyjebał ze stajni, oni nic nie wygrywają, wszystko przepierdalają, czego się nie dotkną to przegrywają i są pionkami do bicia, Damian w końcu chce zrobić z tym porządek, także ja popieram takiego szefa.

 

Next Week: Logan Paul pojawi się na Raw jako US Champion, ciekawie, czy to zapowiedź jego przenosin na Raw? Maybe. JD vs Jey, Andrade i Ricochet, stajnia vs losowy zlepek, kto wygra? zapewne Face'owie, żeby Damian wygrał na Backlash, bo potrzyma jeszcze ten pas.....prawda?  Niemniej jednak walka niezbyt ciekawi w sensie ten Six Man i to w sumie tyle, trochę ubogo jak na draft.

 

Main Event skipuje, po tym jakie osoby są w tym Battle Royal to wiadomo kto to wygra, nawet przed walką natknąłem się na spoiler i się nie myliłem, wygrała Ruda, ostatnia dwójka to ona i Liv, Morgan to ma szczęście 2x pod rząd w RR była ostatnia, teraz w BR o tytuł kobiet też ostatnia wywalona, ona to ma pecha, ale mi to nie wadzi, kobiety na Raw to obecnie totalnie do skipa są, nie ma tam nic ciekawego, smutne, ale prawdziwe, Main Event też przeskipowałem, ale nie ocenię tego ME, właśnie dlatego że przewinąłem, jednak jako całość nuda fest na tym Raw.

 

Plusy:
Wstęp do Raw
Segment Damiana i Jeya
Walka o pasy World Tag Team
Segment Imperium
Ludwig zrzuca swoje ograniczenie
Segment Sheamusa z Drew
Nakamura vs Sheamus
Segment Alpha Academy

 

Neutral:
Imperium vs The New Day
Andrade i Ricochet vs McDonagh i Santos

 

Minusy:
Kobiety na Raw

 

Podsumowanie: Powiem tak, Raw w stylu jak to pewien mądry mój przyjaciel mawiał "Odbyło się" Były naprawdę spoko segmenty chociażby Damiana i Jeya, Sheamusa z Drew czy Alpha Academy, one wyszły dobrze, walki w tym tygodniu gorzej niestety, kilka rzeczy totalnie bez znaczenia albo powtarzane do bólu, chociaż w końcu puściły nerwy Ludwigowi i to było jedyna znacząca rzecz i godna uwagi, bo ma jakieś konsekwencje w przyszłości moim zdaniem, także takie Raw przeciętne no słabe nie było tego nie powiem, ale przeciętne, takie 5-6/10 bym dał ocenę gdybym je dawał, ale to takie subiektywne zdanie, dzisiaj miałem jakiś stresujący dzień, więc może surowiej oceniam.

[KyRenLo]

Monday Night RAW:

Mistrz US Logan Paul reprezentant Smackdown wpadnie na RAW. Pewnie będzie szukał przyszłego rywala. Może ktoś sensowny zostanie przeniesiony na niebieską tygodniówkę.

The Judgment Day w akcji:

Szanse, że Jey przejmie tytuł są zerowe, ale trzeba coś mu dać do ugrania przed galą, więc pewnie wygrają walkę. Jest JD, to jest, kogo podkładać. The Judgment Day pewnie czekają jakieś przetasowania kiedyś tam. Negatywne odczucia mam.

Draft:

Draft na Smackdown był bardzo mocno rozczarowujący i wydaje się, iż gorzej być nie może. 

[MattDevitto]

4 godziny temu, KyRenLo napisał(a):

Draft na Smackdown był bardzo mocno rozczarowujący i wydaje się, iż gorzej być nie może. 

Ja mam tylko nadzieję, że najlepsze po prostu zostawili na RAW, natomiast to co się działo w piątek nie daje wielkich powodów do optymizmu.

[Nialler]

Oby dzisiaj było lepiej, bo na SD możnaby rzec, że... no kompletnie nic się nie zmieniło. Każdy niemalże został tam gdzie był, a protekcja champów to już w ogóle lipa, gdzie to było najciekawsze, że world championy mogą zmienić brand.