WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Pavlos]

W końcu złamałem się do obejrzenia tego po przejściowym "mental hit". WrestleMania bez publiki w PC i to jeszcze nagrywana tydzień przed faktyczną datą podzielona na 2 dni. Obejrzę i tak, ale jak dla mnie wszystkie i tak małe emocje związane z największą galą roku zdechły bezpowrotnie.

Nawet nie zauważyłem, że pominąłem jedno RAW.

 

09.03

 

Jeszcze publika na trybunach.

 

Przemowa Becky Lynch

"Rozkwaszę Ci gębę" i tyle. Trochę nawiązała do Rondy z małym punchline'm w jej kierunku. Możliwe, że Rousey wróci, aby zrewanżować się Becky tylko czy na pewno chciałbym to oglądać? Jak dla mnie już ciekawiej byłoby gdyby to Shayna zabrała Irlandce tytuł.

 

Pierwsza walka - Rey Mysterio vs Angel Garza

Bardzo fajna, dynamiczna walka, ale coś za łatwo Mysterio wygrał.

 

Przemowa Charlotte Flair

Podoba mi się jak Australijka się nie pierdzieli, aczkolwiek spodziewałem się bardziej wkurzonej Flair niż z uśmiechem. Dobrze, że trzyma się roli i nawet po ciosie w pysk dalej nie docenia rywalki.

 

Druga walka - Zack Ryder vs Bobby Lashley

O przerwa na siku. Dobrze.

 

Seth wprost chce zwerbować Aleistera. Gdybym oglądał to na bieżąco i nie wiedział, że Rollins dostanie Owensa to jeszcze bym coś tu rozkminiał.

 

Trzecia walka - Erick Rowan vs Drew McIntyre

RIP pajączek. Wszystko po to żeby został po kilku tygodniach ujawniony, a w następnym rozgnieciony. Co to dało Rowanowi?

 

Czwarta walka - The Kabuki Warriors vs Natalya & Liv Morgan

Najpierw byłe kumpele Morgan sprawiają wrażenie jakby przyszły po nią. Ta ma je gdzieś i wyciąga rękę do Nattie, która próbuje się zmienić i nagle kiedy Sarah z Ruby zaczynają się okładać to ta zapomina o walce i robi na nich Splash. Brawo za booking WWE. Lubicie robić ze swoich ludzi debili, nie?

 

Segment z The O.C.

Phenom vs Phenomenal One brzmi bardzo dobrze na papierze, ale nie wiem co, by musieli zrobić żebym uwierzył w P1.

 

Piąta walka - 24/7 Championship: Cedric Alexander vs Riddick Moss ©

Oni naprawdę promują tego no name'a.

Chciałeś jakąś szansę od WWE Cedric? Przykro mi chłopie, bo naprawdę cię lubię.

 

Edge powraca

Znowu. Fajnie, że inwestują w MVP. Nie wcisną go do walki na WM'ce, ale poboczną rolę może odegrać. Edge wypadł świetnie. Rzadko się widuje zeby ktoś rozdał Ortonowi RKO. Patrzę z zaciekawieniem na ten program i płaczę, gdy sobie przypomnę jak będzie wyglądać Mania.

 

Szósta walka - Seth Rollins vs Aleister Black

Zbyt dobrze Black wypadał, aby to się skończyło dla niego pozytywnie.

 

Siódma walka - Seth Rollins, Murphy & AoP vs The Vking Raiders & Street Profits

Wepchnęli Tag Teamy, a Aleister odprawiony do domu. Mimo wszystko bardzo fajna walka. Sporo się działo. "Wikingowie" robili małą rozpierduchę z AoP, Montez szaleje jak zawsze. Czy to z Rollinsem czy z Murphym były to naprawdę dobre momenty. Aż za dobre żeby im się to udało. Ponownie Rollins górą, a dodatkowo jeszcze Kevin dostaje po pysku. Zbyt dobrze to wszystko się ułożyło dla "Mesjasza" tego dnia, więc w przyszłym liczę w końcu na jakąś odpowiedź ze strony przeciwnej.

 

Generalnie od segmentu z Edgem, MVP i Ortonem to było całkiem spoko RAW.

 

16.03

 

Przemowa Edge'a

Boże jaka różnica bez publiki.

Edge'a zawsze się dobrze słucha. Trochę banalne, że wrzucają tutaj motyw Ortona jako synalka tatusia, który całe życie miał wszystko podane pod pysk i Edge'a, który o swoje musiał walczyć, lecz zupełnie to nie przeszkadza w odbiorze.

 

Czy oni serio wcisnęli powtórkę Rumble? Bez publiki nie ma, co robić show, ale kij... Czas antenowy musi się zgadzać.

 

Podpisanie kontraktu odnośnie walki na WrestleManii 36 między The Undertakerem, a AJ Stylesem

Beka jak Taker wbił w tej czapce ot tak, no ale po co mają robić pokaz jak nikogo tam nie ma. Styles coś tam, że ma ból czterech liter, ponieważ przegrał no i oczywiście trzeba rywalowi wcisnąć na żoneczkę. Jeszcze to wysłanie łysoli do paszczy lwa.

 

Pierwsza walka - Rey Mysterio vs Andrade

Po kij Asuka na stołku komentatorskim jak po japońsku coś tam duka?

Przyjemna wyrównana walka. Mysterio ponownie zwycięski. Najpierw Angel, teraz Andrade. Coś dostaną na WM'kę?

 

Przemowa Becky Lynch

Drugi tydzień z rzędu ruda gada jak to nie zaora tępej mięśniaczki, a Shayna się tylko kryje po kątach i robi grymasy.

 

Więc Seth i KO dostają zwykły Single match. Czyli pewno pomagierzy Rollinsa dostaną jakiś zapychacz. Czy dostanie coś Aleister?

 

Dzień 3:16

Powrót Stone Colda w takim momencie. Eh... to mógłby być taki crowd. Te reakcje na Byrona robiącego z siebie idiotę.

Oczywiście muszą wcisnąć Lynch. Generalnie nic do niej nie mam, ale tu już wyczuwam wazelinę w opór.

 

Nie ma, co tu oceniać za specjalnie.

Edytowane 21 Marca 2020 przez Pavlos

[aRo]

Lesnar w pustej arenie - legendarny moment

Przynajmniej Heyman gadający znów to samo brzmiał inaczej niż zwykle w ciszy wokół.

 

Powtórka Triple Threata z RR 2015 - świetna walka, ale jednak powtórka.

 

Styles znów gada o tym, jaki Taker jest słaby i że "mystic is gone". Nie trawię tego. Po pierwsze: co mi po pokonaniu kogoś, kogo mam za dziada i cieniasa? Po drugie: on to prawdopodobnie wtopi. Chciałbym, by było inaczej.

Boneyard Match? OK?

 

Andrade i Garza mają shota na pasy TT na WM. Bo tak. A wiecie, kto na pewno nie będzie na WM? Cedric i Ricochet.

Dzisiejsi rywala Street Profits - Shane Thorne i Brendan Vink z NXT.

 

Wywiad z Shayną nudny, ale wykorzystali ciemność, by Becky mogła wjechać z krzesłem z zaskoczenia - najs.

 

Chyba im się spodobał sell Ruffa, bo powtórzyli squash Blacka z ostatniego Main Event. I dobrze, niech to ludzie widzą.

Aleister na WM dostanie Lashleya. Bo tak.

 

Promo Owensa i Rollinsa - fajne. Tyle że jakiej otoczni nie zrobią, to będzie zwykła walka gości, którzy na siebie trafiali co chwilę przez 3 miesiące i w dodatku w PC, bez publiki. W ciemno obstawiam, że niestety zamulą.

 

Powtórka Asuka vs Charlotte z WM 34 - dobra walka, ale jednak powtórka.

Flairówna za majkiem mogła lepiej dobrać słowa, bo trochę bzdury gadała.

 

Promo Ortona znów spoko, choć w sumie nic nowego nie powiedział.

[Rogos]

W AEW wszyscy mają ubaw, Guevara śpiewa, Jericho gada jak najęty, a na RAW tną śmiertelnie poważne, sztywne, wrestlingowe proma. Jedno wygląda jak parodia, drugie jak fajna rzecz.

 

 

W sumie rozwinę tę wypowiedź. Trzeba było wypuścić Ortona na arenę, bo to poważny program i bardzo dobre promo, a resztę nagrać w ciekawszych okolicznościach. Nie można już puszczać segmentów z odtworzenia? Rollins i Owens co chwilę gdzieś się tłuką, aż tu nagle zebrało im się na pogawędkę na pustej hali. Baszler siedziała w ringu w ciemności, nie ma tam w PC jakiegoś fajnego pomieszczenia? Heyman ciągle gada to samo, a McIntyre widocznie ma gdzieś swój feud, bo po nim ni widu ni słychu. I znowu - nie trzeba było go fatygować do PC, mógł nagrać cokolwiek gdziekolwiek. Co za szambo... A "WrestleMania" za pasem.

Edytowane 24 Marca 2020 przez Rogos

[BPG]

W AEW wszyscy mają ubaw, Guevara śpiewa, Jericho gada jak najęty, a na RAW tną śmiertelnie poważne, sztywne, wrestlingowe proma. Jedno wygląda jak parodia, drugie jak fajna rzecz.

 

Nierozumiem Czyli AEW to parodia a RAW fajna rzecz?

 

Warto zauważyć, że zmienili kamere na wzór AEW, co jest moim zdaniem dużo lepszym pomysłem niż rzut na puste krzesła podświetlone reflektorem

[DashingNoMore]

W AEW wszyscy mają ubaw, Guevara śpiewa, Jericho gada jak najęty, a na RAW tną śmiertelnie poważne, sztywne, wrestlingowe proma. Jedno wygląda jak parodia, drugie jak fajna rzecz.

 

Nie zgodzę się. Niektóre proma zyskują na braku publiki. Promo Edge'a sprzed tygodnia... promo Rollinsa również było bardzo dobre i zyskało na publice nie przerywającej mu buczeniem i chantami "what". Z jednej strony rozumiem o co Ci chodzi... z drugiej dostaliśmy w zeszłym tygodniu odcinek NXT zrobiony tak trochę na Twoją modłę i też nie był on najlepszy. I tak robią co mogą z sytuacją w której są a i mimo wszystko - to Raw było upgrade'em w stosunku do zeszłotygodniowego.

 

 

Chciałbym by Styles pokonał Undertakera na WM'ce... po takim zwycięstwie mógłby być pierwszym i zarazem wiarygodnym rywalem dla McIntyre'a. Nie mówiąc już o tym, że chuj Undiemu po tej wygranej?

[Pavlos]

Segment z Paulem Heymanem i Brockiem Lesnarem

Ten moment kiedy odpalasz show, które zaczyna się żywiołowym promo Szkota, a potem kamera nakierowuje cię na ring z dwoma typkami gdzie jeden choć gada dobrze to w kółko to samo, a drugi tylko stoi i groźnie wygląda. Nawet to głupie zbliżenie na nich nie ukrywa pustek na trybunach i ciszy.

 

AJ Styles na żywo

Boli mnie to jak orają do końca postać Deadmana. Mówienie jego prawdziwego nazwiska, pokazywanie spotu na rzecz obrony zagrożonych gatunków... P1 ma tu rację - prawdziwy "Grabarz" umarł już dawno i bardzo bym chciał podobnie jak AJ zobaczyć tego właśnie prawdziwego Takera jeszcze w takiej formie jak jakieś 10 lat temu.

 

Angel, a Ty, Ty.

 

Pierwsza walka - Angel Garza & Andrade vs Ricochet & Cedric Alexander

Dużo czasu dostali, ale walka dynamiczna i ciekawa. Latynoskie cwaniaki wygrywają, a SP na komentatorce tylko wkurzało. Serio tak jak generalnie lubię gadkę Monteza tak to "can you feel it" tylko przeszkadzało. Jak ja mam niby czuć jakiekolwiek emocje w obecnej sytuacji.

Właśnie zdałem sobie sprawę, że Ricocheta nie zobaczymy na PPV.

 

Druga walka - Street Profits vs Shane Thorne & Brendan Vink

Jakby mistrzów TT było komuś mało to dostali do obicia typków z NXT.

 

I jak się okazuje mamy na WM'ce Tag Team match. Rey ma podejrzenie wirusa czy coś, więc singlowe starcie z Andrade, którego potencjał i tak zmarnowali kilka miechów temu idzie do kosza.

 

Truth wrócił i okroił Rossa z pasa 24/7. Muszę powiedzieć, że ten cały Riddick nawet nieźle odgrywa rolę.

 

Wywiad Charly Caruso z Shayną Baszler

Pierwszy plus braku publiki. Ładnie było słychać chair shoty.

 

Trzecia walka - Leon Ruff vs Aleister Black

Eh... Dalej.

 

Przemowa Kevina Owensa

I następny plusik w tym wszystkim. Fajnie nawiązują z Rollinsem do przeszłości spędzonej w PC. Dobry segment, gdzie Seth już totalnie pokazał jak odleciał ze swoim "przekształcaniem RAW".

 

Szkoda, że Ripley i Charlotte nie dostały swojego segmentu. Za to mamy powtórkę walki Flair z Asuką ze starej WM'ki i wywiad z zaplecza. Super.

 

Przemowa Randy'ego Ortona

Orton komuś wypomina ego. Speech dobry chociaż jego argumenty do mnie nie przemawiają, ale biorąc pod uwagę, że to on raczej tutaj jest lekko świrnięty to chyba dobrze.

 

Trochę więcej do oceny niż tydzień temu.

[Grins]

Serio w to oglądaliście?

Ja tylko skróty odpaliłem bo ostatnie Smackdown już dało nieźle do wiwatu.

Ale wczorajsze RAW to już było całkiem poniżej dna

 

Chwał ci boże że dałeś coś takiego jak AEW

[BPG]

Moim zdaniem wczorajsze RAW było lepsze od ostatniego SD, chociażby za ustawienie kamery. Ciężko zejśc poniżej poziomu ostatniego SD i w sumie całego SD na fox

[aRo]

Słowa Takera to najlepszy fragment tego feudu ze Stylesem. Może nawet jedyny w miarę dobry.

 

Becky zrobiła przerwę w promie, by pokazać cały ME z WM35. O łał.

Fajne ujęcie z duszeniem znikąd. Shayna tak dominuje, że powinna... uwalić, nie?

 

Aleister Smash

 

O, Theory już dzisiaj wjechał zamiast Andrade. Dalej random, ale na WM to będzie mniejszy random.

Kij z walką, Owens dostał czas na mikrofonie. Sam ze sobą. Więcej takich akcji proszę.

 

Edge też strzelił dobrą gadką, choć nie w ringu.

 

O, Kayden Carter z NXT jobbnęła Asuce. Byłoby fajnie, jakby się mogła pokazać. Bo nic nie zdziałała.

 

Ten atak Charlotte... to był segment na odpierdziel, byle je wrzucić na Raw.

 

Powtórka z Mysterio vs Lesnar - to akurat było niezłe, więc niech im będzie.

 

A na koniec promo Heymana o legendach niszczonych przez Brocka - jedno z lepszych od dawna.

Szkoda tylko, że zabrakło Drew. Mogli chociaż puścić ten trening, który wrzucili na YT.

 

Mogli zrobić podcast zamiast odcinka

[CzaQ]

Szczerze? Prócz prom Andrzeja, Edża i Owensa to nic nie było godnego uwagi. Chyba, że lubicie powtórki i nic nieznaczące walki na tygodniówce.

A i jak ktoś jest nie zaznajomiony z Austinem Theory to można zobaczyć kto to jest. Tyle.

 

Jeszcze wrócę do odcinka sprzed tygodnia - z tego co pamiętam Drew podczas swojego proma nawet nie wymienił wśród najlepszych przeciwników Lesnara Tryplaka.. ciekawe czy to ze względu na ten wewnętrzny feud Winczenza z Nosaczem czy co? W każdym razie Heyman już HHH wymienił.

 

Edit - jeszcze powtórka walki Rondel vs Beczka vs Jabłecznik.. niby dobry triple threat match i to main event wrestlemanii, ale jednak Paige z Maddoxem i Woodsem ich przebiła* i to w dark main evencie na tygodniówce!

 

*albo raczej ją przebili

Edytowane 1 Kwietnia 2020 przez CzaQ

[BPG]

Może coś ze mną nie tak, ale w tych czasach zarazy RAW stało się moją ulubieną tygodniówką i ostatni epizod również oglądałem z przyjemnością. Aż zacząłem tęsknić za Rondą

[Pavlos]

Przemowa The Undertakera

Taker w czapce z odważnym naturalnym speechem w kierunku P1. Przez moment aż naprawdę mi mocno zapachniało powrotem Bikera zwłaszcza po tych wszystkich promach AJ'a pokazujących Takera z poza gimmicku "Grabarza". Raczej wątpię, że Callaway wyjdzie w postaci motocyklisty, ale podywagować można.

 

Przemowa Becky Lynch

Muszę przyznać wtrącenie powtórki całej walki babek z WM'ki podczas mowy Becky było sprytne. Nie spodziewałem się, że czeka mnie przewijanie 30 minut. Plus za siłową odpowiedź Shayny za atak Irlandki z zeszłego tygodnia.

 

Pierwsza walka - Jason Cade vs Aleister Black

Super... Nie dość, że holender dostał ot tak starcie na PPV z Bobbym to jeszcze nie mieli ani jednego segmentu. Black ciśnie jakiegoś randoma w minutę, a Lashley nawet się nie zjawia. Ja walę.

 

Druga walka - Kevin Owens & The Street Profits vs Angel Garza, AUSTIN THEORY & Seth Rollins

Nie było jakiś fajerwerków. Austin też dużo nie miał tutaj do pokazania plus razem z Garzą i Rollinsem wtopili zatem rośnie nieco szansa dla nich na odebranie pasów SP.

Dobry speech KO na koniec. Spinował Angela, ale oberwał Curb Stompa. Podczas tego RtWM Rollins miał więcej farta także jestem gotów postawić na Kanadyjczyka.

 

Przemowa Edge'a

Po raz kolejny bardzo fajna mowa. Reprezentant starej gwardii, który potrafi sprzedać emocje mimiką. Niby faworyt, ale bywało już, że na WM'ce triumfował ten "zły".

 

Trzecia walka - Kayden Carter vs Asuka

Squash na babce z NXT. Gdzie Kari, Alexa i Nikki? Ktokolwiek, cokolwiek więcej niż minutowa walka?

 

WWE Champion Brock Lesnar na żywo

Ależ nie chciało mi się słuchać tego crapu Heymana jaka to ta WM'ka jest zbyt wielka tylko na jedną noc.

 

To już jutro. CZUJECIE?! Vince się zesrał.

[aRo]

Po co gadacie, że to "most unpredictable night", skoro nic dzisiaj nie zrobiliście, co by chociaż przypominało inne Raw after WrestleMania? Transfer z zada i jeden powrót bez impaktu, najs.

 

Raw po WM zaczynamy od Asuki uwalającej Liv, bo tak. Żeby przypadkiem nie nabiła sobie winning streaku czy coś.

 

Garza i Theory dostali kolejnego shota na pasy TT, bo tak. WTF? A, po to, żeby dać walkę Biance. Nie podoba mi się, w jaki sposób ją wrzucili do tego rosteru. Face trzymający z mężem? Znowu olewamy wszystko, co było u Żółtych.

 

Lashley potrzebuje nowej żony? Zapowiada się genialny koniec tamtego durnego story

 

Apollo jest na Raw, bo cośtam "draft picks that were about to expire". Wut? Znowu mam myśleć, że coś z nim zrobią? 15 minut z Blackiem to i tak chyba highlight jego kariery.

 

Cedric i Rico są teamem i sciągnęli im Lorcana i Burcha z NXT, żeby coś wygrali. Koniec grzebania? Nawet jakieś tam combosy mieli. Może coś z tego będzie.

 

Denzel z NXT jako jobber, kolejny.

 

Nia Jax wróciła do ringu, dostała do wpierniczu Purrazzo z NXT. Jest jaka była. Co tu mówić.

 

O, Humberto też się załapał, jak rozdawali Zółtych jobberów! Brendan Vink.

 

Mega randomów ciąg dalszy: oglądamy scenę, która, uwaga, była na WM zaraz po ME, tylko tego nie pokazali wcześniej. Big Show wchodzi, znów jest heelem, przyprowadził sędziego, walka z Drew o pas. No, muszę przyznać, że nawet jakieś minimum emocji zapewnili. Jak głupie by to nie było, byłem skłonny uwierzyć, że im tu odwali. Na szczęście obronił

[Rogos]

Ten odcinek pokazał dobitnie, że czas zwijać żagle. The best of, studio + archiwalne materiały, cokolwiek, tylko nie to.

[Pavlos]

RAW również nagrywane i to tego samego dnia, co WM'ka? Trochę śmiech, ale przez łzy.

 

Pierwsza walka - Asuka vs Liv Morgan

Dziwny początek nawet jak na nagrane RAW po WM'ce. Asuka jakoś specjalnie nie przejmuje się widać stratą pasów i ciśnie solowo choć nie bez problemów Morgan. Blondyna jeszcze musi chyba poczekać na większą szansę, ale dobrze wiedzieć, że Japonkę nie spuszczają w klopie. Gdzie Kairy?

 

Mam nadzieję, że Shayna nie odpuści Becky tak łatwo.

 

Druga walka - RAW Tag Team Championship: The Street Profits © vs Angel Garza & Austin Theory

Istne Déjà vu z wczoraj. Powinienem się cieszyć, że chociaż nieco zmienili wynik. Zamiast czystej obrony była dyskwalifikacja.

 

Trzecia walka - Zelina Vega vs Bianca Belair

Mimo, że Zelina mnie często wkurza to patrząc na manierę Bianci aż życzyłem jej porażki. Przypomniałem sobie, że ona w ogóle miała chyba najwięcej eliminacji na ostatnim Rumble?

 

Czwarta walka - Angel Garza, Austin Theory & Zelina Vega vs The Street Profits & Bianca Belair

Trzeci restart? Nie wierzę. Miałem już dosyć drącego się Forda i zbyt pewnej siebie żoneczki. Wygrali, co nie zaskakuje. Na pewno nie takiego debiutu wyobrażał sobie Austin.

 

Bobby fochnie się na Lanę? W końcu.

 

Piata walka - Alesier Black vs Apollo Crews

Spodziewałem się squasha, a oni dostają prawie pół godziny. Co do k***y? Apollo chyba właśnie spędził na ekranie więcej czasu niż podczas jego dotychczasowej kariery w WWE. Miało niezłe momenty, ale i tak w moich oczach to był przeciągany trening dla Blacka.

 

Szósta walka - Oney Lorcan & Dunny Butch vs Cedric Aleksander & Ricochet

Łysole z debiutem w głównym rosterze? Niech się przyzwyczajają do wyniku.

 

Owens z gadką to chyba najlepszy moment póki co. Tylko czemu nie w ringu, a gdzieś w podziemnym parkingu?

 

Siódma walka - Denzel Dejournette vs Seth Rollins

I jest squash!

 

Ósma walka - NIA JAX vs Deonna Purrazzo

I JESZCZE JEDEN!

 

Dziewiąta walka - Brendan Vink vs Humberto Carrillo

I KOLEJNY!

 

Charlotte podobno chce bronić tytułu przed wszystkimi babkami. Z resztą wynika to z samego wywiadu gdzie jasno określa, że pas nie ma przynależności do brandu tylko do tego kto je posiada. Jedyna rzecz na tym RAW nad którą można się pogłowić.

 

Wywiad Sary Schreiber z Drew McIntyre'm

Szkoda mi Drew, że wygrał "złoto" w takich okolicznościach. Tutaj serio powinno być kilka tysięcy chantujących.

 

Dziesiąta walka - WWE Championship: Drew McIntyre vs BIG SHOW

Mam nadzieję, że Show jest tylko na moment. Plus w tym, że podbudowali Drew. Przetrwał Chokeslam, zrobił Powerslama na gigancie. Nikt już chyba nie dostanie takiej promocji jak Lesnar w ciągu ostatnich 8 lat, ale Szkot może się zbliżyć.

 

Naprawdę bym chciał żeby reszta tygodniówek wygląda nieco lepiej, ale na to nie ma chyba, co liczyć. Pewno nawet nie będzie chciało im się teraz przyłożyć do contentu mimo iż zaczął się nowy "sezon" i muszą zorganizować nowe programy na przyszłe PPV. Jeżeli te gale wrócą do normalnego czasu antenowego zapełnionego sqaushami i krótszymi retrospekcjami zamiast powtórkami całych walk z przed lat to... Nie wiem, co gorsze.

Edytowane 7 Kwietnia 2020 przez Pavlos