WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Morison]

Również byłem nieco zdziwiony i zasmucony porażką Shieldesów, spodziewałem się wiele po ich zbliżającej się walce z mistrzami Smackdown, jednak pomysł ze zmianą zestawień i pojedynkiem z New Day nawet cieszy mnie jeszcze bardziej, tak samo nie muszę się martwić, że Roman psim swędem jednak trafi do elimination matchu kosztem Jordana, teraz nawet cieszyłbym się, gdyby ktoś (Kane?) zastąpił młodego Angle'a, bo ten mógłby mieć pretensje do ojca, że nie jest skutecznym managerem, a team RAW na pewno zyska na wartości.

 

Najlepszym momentem tego nudnego jak większość ostatnich RAW było zdecydowanie pojawienie się Pete'a Dunne'a, szczerze mówiąc nie przyszło mi do głowy, że nawet w Anglii mogą go wrzucić na tak głęboką wodę, jednak dobrze było pokazać kogoś naprawdę miejscowego, bo wpychać brytolom Balora jako "swojaka" to tak, jakby na pytanie o sławnych Polaków wymienić Adolfa Hitlera.

Młody spisuje się świetnie a jego debiut byłby bardziej okazały, gdyby nie musiał się męczyć w ringu z Enzo, wiem, że zestawienie Bruiserweighta z Kalisto nie przysporzyłoby temu drugiemu cheeru, ale wolałbym zobaczyć w ringu właśnie tę dwójkę.

 

 

JohnBoy napisał/a:

maly169

 

Kto ?

 

Też nie kojarzę, ale po wpisaniu w google wyskoczył mi jeden obrazek

[aRo]

MizTV na start znów dobre. Z takim hostem musi tak być. Miz gada zgodnie z prawdą, przez co Kurt był na straconej pozycji.

 

Guitar on a Pole - przemilczeć.

 

Asuka jest w drużynie Raw. Czyli wygrały? Zwycięstwo SD przez Count-out będzie słabe. Sasha też się dostała, ale to bez znaczenia.

 

Za to u facetów mamy Joe, Balora i Jordana. Nikt mi nie wadzi, nawet ten ostatni.

W sumie śmieszne, że nikt nie pamięta, że Joe pokonał Demona jako jedyny. NXT - inny świat. Dziś gość nie może normalnie zdjąć Finna.

 

Pete Dunne na Raw! Chociaż raz ma okazję. Niech się cieszy chwilą - teraz zaprosili gości z UK na 205 Live i pewnie tam utkną.

 

Tarczownicy stracili pasy TT w słaby sposób. Brawo!

Za tydzień wraca Romek. Spodziewałem się przetasowań w drużynach, ale żeby zaraz zmieniać trzech?... Chyba że walka z New Day, ale czy tu będą emocje? Ciężko mi uwierzyć w porażkę Raw.

 

Swoją drogą - każdy mistrz to heel. Chyba że nie liczymy Lesnara, sam nie wiem. Tak czy siak, wygląda to dziwnie. Aż 4 takie zestawienia na SS. Nagle im to nie przeszkadza?

[Kcramsib]

Nie wiem czemu niektórzy czepiają się zmiany mistrzów tt. Jasne, samo zakończenie walki było idiotyczne i nieczytelne, ale czy, w szerszej skali, było czymś złym? Raz, że ulepsza kartę SS: Shield - New Day jest jednym z mogących skraść show dream matchów, a i Usosi z Barem też złej walki nie dadzą. Dwa, że zmiana mistrzów jest też plusem dla dywizji: Ambrose/Rollins nie potrzebują blaszek by być over, ich rywale owszem. Jednocześnie jednak Tarczownicy występując w duecie są wypromowani na takich terminatorów, że chyba tylko overpowered team Kane'a i Brauna mógłby ich uczciwie pokonać... wilk syty, owca cała...

 

Pete Dunne na Raw! Chociaż raz ma okazję. Niech się cieszy chwilą - teraz zaprosili gości z UK na 205 Live i pewnie tam utkną

 

A nie było tak, że cruiserweightów (poza Enzo i Kalisto) nie wzięli po prostu na tour po Europie, dlatego muszą czymś wypełnić 205?

Edytowane 7 Listopada 2017 przez Kcramsib

[aRo]

Oby. Ale sporo z nich tam pasuje, no i chyba były newsy o poszerzeniu 205. Paru gości mogłoby zostać na dłużej. Andrews choćby.

[Kcramsib]

Ok, w oczywisty sposób potwierdziło się, że do Europy zabrali jeszcze Gallaghera i Alexandra

[urbino]

RAW dużo lepsze, niż to zeszłotygodniowe. Na plus to Balor vs Joe, main event oraz oczywiście Braun zabijający innego człowieka. I chociaż podbudowali Survivor Series. Nie wiem co dalej napisać. Dunne się pojawia i fajnie, bo chociaż mógł pokonać Enzo przed własną publicznością. I mu jeszcze pop wyciszyli.

[N!KO]

Stefcia beształa Kurta aż miło. Świetnie się to oglądało. Watpliwość co do Jordana, chodziła nam wszystkim po głowie. Idealnie to odegrała McMahonówna, tylko strój by mogła zmienić dla pełnego obrazu

 

Dawno nie słyszałem tak dobrej reakcji na Romka. Czyżby jego rywalizacja z szefostwem (Stefcia) miała być złotym środkiem dla jego lepszych dni? A może to tylko kwestia Shield? Przypominam tylko, że już w tym zestawieniu przed SSeries potrafili go zlewać.

 

Bayley musiała walczyć o wstęp do drużyny? A nie wygrała Tag Team Matchu z Sashą tydzień temu? Dałbym sobie łape uciąć, że team już w komplecie.

 

Pierdoła, ale nie podobał mi się segment drużyny RAW, i fakt, ze Braun sobie tam prowadził przyjacielską rozmowę z Joe. To nie Braun, którego chce oglądać.

 

Bezpłciowe to MizTV. Takie wzajemne klepanie się po plecach, nie wnoszące nic. Strata czasu, mimo sympatii do prowadzącego.

 

Heyman większość czasu mnie nudził, ale nie byłby sobą, gdyby nie pocisnął tej świeżej parze. Wygrał.

 

Teraz Jordan ma powód, żeby przejść heel turn. Mógł się tylko nie pojawiać, bo troche zabił ten segment tym płaczem i krzywymi zębami. Fatalnie się gościa słuchało. Aktor z niego żaden. Za to nowy członek Teamu RAW - kozak.

[Arkao]

Nie wiem czy posiadanie Triple H'a w skladzie na Survivor Series to taka fajna sprawa. Ta jego klatwa juz przestala dzialac?

[Grins]

Teraz Vince nie może spartolić reakcji na Romana...

Chyba ta przerwa była mu potrzebna, bo od razu lepiej się go ogląda, albo to kwestia The Shield, albo zalicza progresik, pewnego razu nadrobi to wszystko i będzie czuć ten luz

[aRo]

Shield vs New Day potwierdzone. Powinno być spoko, choć wynik wydaje się oczywisty.

 

Bayley w drużynie kobiet na SS. No i ni ma niespodzianek. Po cichu liczyłem na Paige, bo byłoby ciut ciekawiej, ale zawiedziony nie jestem.

 

Która walka mogła trafić do kickoffa PPV? Znowu ni ma niespodzianek! Enzo vs Kalisto!

 

Kiedy ostatnio MizTV było aż tak zbędne?

 

Wyatt wrócił... by jobbnąć Jordanowi. W takiej roli go akceptuję Cieszmy się, póki możemy, bo po niedzieli Bray może się znów czepić Finna...

 

Jakiś geniusz postanowił się oświadczyć podczas proma Heymana - WTF?

Paul jak zawsze w formie, ale szkoda, że Styles i Lesnar nie spotkają się ani razu przed SS. Z innymi champami niby jest tak samo, ale tylko tutaj mi tego serio brakuje.

 

Shield pokonuje skład mistrzów zaraz przed wojną mistrzów na PPV - po cholerę to bookowali?

 

HHH zastąpi Jasona w niedzielę No to robi się coraz ciekawiej! Z drugiej strony - czy powinien kogoś reprezentować jako COO? Ale niech będzie, Cena na SD też mi średnio pasował. Uznajmy, że jest równowaga.

 

NERD-O-METER - Gallows i Anderson mają najlepsze koszulki w rosterze.

 

Brawl Kane'a i Strowmana utwierdził mnie w przekonaniu, że nie chcę ich walki. Usypiające tempo. Nawet to przebicie się przez ring już mnie nie ruszyło. Trochę durny motyw na zakończenie całego odcinka.

[CzaQ]

Nowe Raw :

 

Milfa jak zawsze dobrze wyglądała i dobrze się jej słuchało. Śmiesznie wyglądało Shield - główny mówca, czyli Ambroży zaczął, potem coś Romek bąknął, a Rollins stał jak statysta. Wow.

 

Triple Threat duper o dziwo bardzo spoko wyszedł. Bejli ostatnim członkiem (waginą?) w ekipie RAW kobiet. Choć i tak jeśli chodzi o żeńskie triple threaty to wolałem ten z Paige if you know what I mean ;>

btw. Dana jakby schudła i była wyższa to byłaby zajebista.

 

piórkowi - przewinąłem, heele wygrali.. jutro urodziny Kalisto... walka przesunięta na preshow... Kalisto wcale nie jest taki bez szans.. mimo to na SSeries myślę, że Enzo wygra.

 

Wyatt na swoim miejscu - czyli jobbuje perspektywicznym zawodnikom. Dla mnie bomba, szczególnie, ze to nie on okazał się być ostatnim członkiem składu RAW. Czyżby brak Braya na PPV? Super!

BTW. Trochę przykro się zrobiło jak publika po ataku bagniaka skandowała thank you Wyatt, nie to, że coś, ale młody to raczej najlepszy czystoringowo z całeog składu był na chwilę obecną.. :

- Kurt - dalej potrafi, ale najlepsze lata ma za sobą, no i wiek plus protekcjonalny booking,

- Braun - jeden z najsłabszych ringowo w rosterze, mały moveset, ale cholera dobrze się go ogląda.

- Balor - nie potrafi z nikim chemii złapać w przeciwieństwie to Jordana, który skleił coś fajnego z Ceną, Romkiem i kilkoma innymi.

- Joe - tak jak wyżej - jedynie walka z Lesnarem mi się podobała, ale to ze względu na booking, w dodatku tamta walka była krótka. W WWE jeszcze musi się wykazać, tak samo jak Devitt.

 

Shield wygrało z MizBarem, jutro pewnie najazd RAW na SD, a w niedziele walka, biorąc pod uwagę, że wszędzie będzie Tarcza górą to coś za duża dominacja.. i tak Shield jest faworytem.

 

Ależ płaczek Jordan jest ciężkostrawny. Na szczęście heelturn za rogiem.

Spodziewałem się Sryatta, a tu HHH ostatnią osobą w ekipie RAW wow. Nadchodzi tydzień Triple H'a, star power ekipy RAW drastycznie wzrasta.

 

Joe - Balor vs Club - ziew. skip. wygrała mieszanka. Spodziewam się niebawem walk na linii tego zlepku.

 

Kane vs Strowman - w porównaniui z Show-Braun było słabo. Nie zawsze dwa klocki potrafią coś dobrego skleić. Za to końcówka fajna, bo nie uwłacza tak bardzo żadnemu.

 

Takie sobie RAW. Oprócz rewelacji dot. zamieszania w składzie RAW to nic takiego ciekawego. Chyba nie ma wątpliwości, że szykują feud HHH z Anglem na Wrestlemanie. To może być dobre.

Niby był oficjalny powrót Shield w pełnym składzie, ale było to już zrujnowane.

 

Co do SSeries to teraz sytuacja się klaruje - jak na moje pewniakiem jest, że feudy głównych osób z ekip za bardzo namieszają w walce eliminacyjnej - Scysje na linii Angle-Triple H, Kane-Strowman oraz przyszłościowe Joe-Balor są jednak większe niż oburzenia na SD na linii Shane-Owens &Zayn.

Drużyna SD wygra, ale za biorąc pod uwagę, że mamy tylko 2 walki eliminacyjne to drużyna kobiet RAW wygra. Lesnar nie ma szans przegrać z AJ'em, więc już będzie 2:1 dla RAW, za to Natalya/Charlotte wygra z Blissową. Reszta pójdzie też do jakiegoś podziału.

Jutro napisze w temacie o PPV jak juz będziemy znali wszystkie wyniki z tygodniówek.

Edytowane 14 Listopada 2017 przez CzaQ

[maly619]

No to WWE pojechało na grubo. I piszę to z jak najbardziej pozytywnej strony. HHH zastępujący Jordana to świetny pomysł. O dziwo bardzo chcę zobaczyć jego konfrontację z Ceną. W ogóle najbliższe PPV zapowiada się bardzo fajnie. Boję się że spierdolą sporo rzeczy bookingiem, ale nie ma co jeszcze przed galą narzekać

Jordan wypadł słabo za mikrofonem, ale w końcu jakoś rozkręcili historię z nim związaną. Heel turn w jego przypadku jest nieunikniony. Gość nawet dostaje już negatywną reakcję.

 

Reszta gali to również dalsze promowanie Survivor Series. Raz lepiej, raz gorzej. Ogólnie za wiele nie mam co do powiedzenia o tym.

Ewentualną uwagę mam co do walki kobiet. Szkoda, że poszli po najmniejszej linii oporu i faworytka Bayley wskoczyła do drużyny lasek. Wolałbym jakieś zaskoczenie, a potem wmieszanie się jej do walki na PPV.

[Rogos]

Nagranie tak pozbawionego treści ostatniego odcinka RAW przed PPV to zbrodnia. Survivor Series będzie musiało nadrobić wydarzeniami podczas samej gali, bo podbudowy niestety znowu nie uświadczyliśmy.

 

Cieszy mnie obecność Triple H’a w drużynie RAW. Trips to dobra telewizja. Można narzekać, że drużyny są zapełnione dziadami i tak dalej, ale ja nie z tych. Jeśli mam do wyboru Triple H’a i Jasona Jordana, no to nie mam wyboru.

 

Strowman i Kane trochę się pookładali, ale po co w main evencie (oprócz tego, że trzeba by było naprawić ring)? Co to ma do Survivor Series? Chyba jasne jest, że w niedzielę Kane doprowadzi do eliminacji Brauna.

 

A pomysł z reaktywacją The Shield okazał się niewypałem, jakże by inaczej. Miała być walka na TLC, ale wyszło choróbsko, teraz już zaczęli błąkać się bez celu. To zaczepią Stefkę, to obiją Sheamusów i Miza. Po co? Nie wiadomo.

[Morison]

Wstępny Team RAW >>> Wstępnie planowany Team SD

Team RAW wczoraj (z Jordanem) =< Team SD ( z Ceną)

Team RAW z Hunterem >>>>> Team z SD z kimkolwiek

 

Ale tygodniówka ogólnie ssała. Po żywiołowej wymianie zdań Kurta i Stefki (co się pokaże to lepiej wygląda ) dostaliśmy na pierwszy rzut babki

Ewentualną uwagę mam co do walki kobiet. Szkoda, że poszli po najmniejszej linii oporu i faworytka Bayley wskoczyła do drużyny lasek. Wolałbym jakieś zaskoczenie, a potem wmieszanie się jej do walki na PPV.

Można to było w ogóle pominąć i zapowiedzieć ją wraz z Saszką tydzień temu.

Potem uraczyli nas chyba drużynówką z karzełkami, Enzo nadal czeka na godnego pretendenta.

 

W promo Heymana najlepsza oczywiście docinka fanom, którym się nudziło więc zaczęli się oświadczać, MizTV równie nieciekawe, tak samo jak skamlenie obitego Jordana, który był pewien, że da radę przyjąć AA na Survivor Series. Więcej grzechów nie pamiętam. Walki też średnie

[urbino]

Jako ostatni odcinek przed PPV, Raw mocno ssało. Wszystko zdawało się nie mające większego sensu. Chyba tylko promo Heymana (a zwłaszcza reakcja na oświadczeniowe chanty) i powrót Huntera były jedynymi interesującymi fragmentami.

 

Uj z tym, że COO federacji staje po stronie jednego z brandów. Nie żeby nigdy w WWE nie było żadnego konfliktu interesów. Ale zaczynają coś budować do walki Angle'a i Huntera na WrestleManii. Rozumiem, że Jordana wyrzucili z walki brandów z tego samego powodu, co Jinder stracił pas. Tylko zaatakowanie go przez HHH nie miało sensu. Na SS dojdzie do heel turnu, ale ja go nie kupuję. Mogło to dojść już dzisiaj. To, że Kurt wyrzucił go z walki to byłby dużo fajniejszy powód, niż to, że nie uratował go przed jego własnym szefem.

 

WMka już blisko. Trzeba wprowadzić do storyline'ów Huntera i Stephanie. Tryplaka jeszcze rozumiem, ale każda sekunda, kiedy Stefcia się znajduje w obiektywach kamery, to czas zmarnowany. Teraz zacznie się kolejna era McMahon-Helmsley Authority v.666. Nic się nie zmienia.

 

Samo Survivor Series na papierze wygląda bardzo dobrze i będzie dużo fajnych walk. Szkoda tylko, że podbudowa ssała.

 

Milionowe plotki o powrocie Paige taki hype dały, że dam sobie rękę uciąć (ale tak naprawdę to nie), że wróci na najbliższym Smacku.