WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia

[MSMic]

Rozumiem promocję filmu, ale wstydziłbym się w taki sposób wykorzystać Michaelsa. Strasznie słaby segment, gdzie jedynym plusem było Suck it na końcu.

 

Wejście Undertakera do Royal Rumble to świetny ruch. Z jednej strony pokazanie Strowmana jak ogląda Undertakera to pewien znak, ale nie nazywałbym tego spoilerem ich walki. Śmierdzi mi tu zwycięstwem Takera i pójściem na Jaśka. O ile wszyscy spodziewali się tego wcześniej tak wystąpienie Takera nie na SD, a na Raw to pewnie sztuczka żeby fani łyknęli zarzutkę. Nie wierzę w walkę Strowman vs Taker.

 

Logo WrestleManii 34 wygląda pokracznie w stosunku do 30. Ciekawe czy znowu XYZ pomyli Superdome z Silverdome z WM 3 na której Andre The Giant zrobił salto i przegrał z powietrzem

 

Chris Jericho wygrał pas US? To co teraz? Roman wygrywa pas Universal i idzie z Braunem na WM, a Owens z Jericho o gównopas?

 

Dramatycznie słabe Raw jak postacie jakimi dysponowali podczas tej gali.

[Pavlos]

Foley jeszcze bardziej się obciął. Ważne, że wygląda lepiej niż w tych, długich kudłach. Strowman chce się rzucić na głęboką wodę jak Goldberg czy Seth. Jego promocja idzie w dobrą stronę. Dostajemy typka, który lubi się nasuwać po gębie i szuka co raz większych wyzwań, a przy okazji stanowi zagrożenie dla społeczeństwa. Na RR będzie się mógł wykazać. Mogliby mu nawet dać rekord pojedynczych eliminacji.

 

Pierwsza walka - US Championship: Roman Reigns © vs Chris Jericho & Kevin Owens

Jeszcze raz postanowili wcisnąć Brauna. Cóż handicap o pas i tak mi jakoś nie leżał, więc zupełnie mnie nie zaskakuje taka decyzja.

 

Druga walka - Braun Strowman vs Seth Rollins

Strowman dalej nie znokautowany, Rollins stawił opór i także zachował przytomność. Wilk syty i owca cała, bo Seth nic nie stracił, a w Braunie dalej widać koksa nie do przejścia.

 

Jax w końcu dostaje większy program. Tyle, że musimy poczekać aż Sasha "wyleczy nogę", by program się rozkręcił.

 

Trzecia walka - Jack Gallagher vs Drew Gulak

Gallaghera wciąż kupuje. Ponownie uraczył nas sztuczką tym razem stania na głowie, ale ogląda się to przyjemnie.

 

Taker się spóźnia, a Foley ma go znaleźć w godzinę. Nie wiem czy chcieli trzymać nas w napięciu czy jak, ale to był zupełnie zbędny segment. "Grabarza" i tak zobaczymy.

 

Przemowa SHAWNA MICHAELSA

Szkoda, że gadkę Michaelsa musiałem pominąć z racji zagrzewania do nadchodzącego PPV i reklamowania filmu. Rusev i SAWFT! zrobili tu robotę. Bułgarski George Clooney, czy peni... Znaczy pianist wgrali.

 

Czwarta walka - Jinder Mahal vs Big Cass

Punkt dla Cassa, bo Jinder na przeciwko.

W trakcie segmentu Enzo stał w ringu, żeby potem znowu usiąść sobie na wózku? Ok... .

 

Piąta walka - Lince Dorado vs Neville

Dorado jobbnął ponownie. Zdecydowanie od walki ciekawszy atak Swanna. Anglik po raz pierwszy dostał oklep. Swann mógłby w tej rywalizacji być ciut agresywniejszy jak tutaj. Na pewno pomogłoby to atrakcyjności w ringu.

 

Stefce trzeba przyznać, że jako wredna szefowa spisuje się wciąż dobrze. Ja tam dalej widzę w niej Heela.

 

Szósta walka - Luke Gallows vs Sheamus

Club wyczerpał limit szczęścia. Wiedziałem, że za grzecznie siedzieli sobie przy komentatorce.

 

Segment z Mickiem Foleyem i Stephanie McMahon

W końcu ujawnili zamiary Stefki odnośnie GM'a. Zamiary, które właściwie były wyczuwalne od samego początku. McMahon będzie dążyła do wyrzucenia Foleya notując konsekwencje jego decyzji żeby sama objąć całkowitą władzę u czerwonych i to może się udać zwłaszcza gdy wróci HHH.

Taker w Rumble otwiera sporo możliwości. Mówi się o walce z Ceną, może AJ, a może i Owensem, czy Strowmanem. Oczywiście te dwie, ostatnie osoby to mój fantasy booking, ale w końcu taki Braun aspiruje do bycia największym destroyerem. Skoro rzuca się na Goldberga to czemu nie na Undertakera? Za wysokie progi, przynajmniej w tym roku, ale pogdybać można.

 

Wciąż widzę w Handicapie wygraną Romka, który pokonując na raz dwóch rywali zyskałby kolejny profit przed Rumble.

 

Siódma walka - Bayley & Sasha Banks vs Nia Jax & Charlotte

Wygrana czarnych charakterów nie zaskakuje, choć wydawało mi się, że Sasha po zostaniu zrzuconą przez Jax jeszcze się podniesie, ale można tłumaczyć kontuzją nogi.

 

Alicia zaskoczyła Szkota całusem żeby po tym posikał się w gacie. Typek i tak odbierze to inaczej.

 

Segment z The New Day i Tytusem O'Neilem

Powtórzyli konkurencję sprzed lat żeby Tytus zrobił z siebie kretyna. To jest wartościowa telewizja!

 

Ósma walka - Kofi Kingston vs Tytus O'Neil

Kofi najbardziej fikał, więc to on powinien dostać po pysku. Powinien.

 

Dziewiąta walka - US Championship: Roman Reigns vs Kevin Owens & Chris Jericho

Gdyby Jericho został zamknięty w klatce to wynik byłby już chyba wiadomy. Walka nie porwała, bo i nic nadzwyczajnego nie zaprezentowali. Romek trochę oberwał potem przejął inicjatywę, by ostatecznie wtopić. Wynik w pełni rekompensuje nieatrakcyjność walki. Zwiększa to, co prawda prawdopodobieństwo iż Reigns pójdzie z czasem po coś więcej, ale przynajmniej Chris dostał w końcu jakiś tytuł. Niech go potrzyma w nagrodę za niezła TV jaką daje.

 

Zjawienie się Takera, Rusev w formie w segmencie z HBK i Jericho z tytułem? Tak, przebili zeszły tydzień.

[PH93]

Niech ktoś zabierze ten Synthol Jinderowi bo chłopak się w jakimś pojedynku przez przypadek rozpuści.

 

Mahal ewidentnie spierdolił przyjęcie tego jego slama

 

No bo on nie ma czucia w mięśniach.

Edytowane 10 Stycznia 2017 przez PH93

[Jasmina]

W kolejnym Raw Foley będzie łysy jak kolano

Walkę Seth'a ze Strowman'em bardzo przyjemnie się oglądało. Nie było to jak w przypadku walki Zayn vs Strowman pokazanie treningu Strowman'a na worku treningowym zwanym Zayn'em, który nie miał prawa oddać ciosu.

Niezły casting sobie urządzili. Tylko jakoś słabo zaprezentowali swoje wybitne zdolności aktorskie.

Taker szedł, szedł, wszedł, zakręcił się na ringu i już prawie se poszedł ale jednak nie. Postanowił zdecydować o swoim losie w WWE nie pytając nikogo o zdanie.

Co do walki Romana, Krzycha i Owensa to życzę panom jak najszybszej straty pasów

[Morison]

Gdy Shawn zaczął wywód o swoim filmie miałem dość tego segmentu, bo myślałem, że nic dobrego już w nim nie zobaczę, Rusev jednak, z dupy to z dupy, ale ważne że pokazał się z dobrej strony w pracy z legendą, podobał mi się dialog po chantack Sweet Chin Music z publiki

Rusev: dajcie spokój, on już tego nie robi

Michaels: ciekawe czy ty zdołałbyś unieść swoją grubą włochatą nogę tak wysoko

Rusev ze stoickim spokojem: prawdopodobnie nie, ale nie o tym rozmawiamy

 

Taker w RR matchu był wręcz wymagany i znajduje się w ścisłej czołówce faworytów, bez względu na wynik walki o pas WWE, ze Stylesem też może jak najbardziej zawalczyć, tak samo jak z Ceną, przegrywając w RR matchu....w sumie z Romanem też może

 

Co do Romana - mówicie, że przegrana tytułu w handicapie zwiększa jego szanse na PPV? Moim zdaniem nadal są takie same, jak przed RAW, czyli bardzo duże, trzeba cieszyć się z małych rzeczy, jak widok triumfujących JeriKO i świadomość, że Reigns nie będzie podwójnym championem. A może Roman weźmie rewanż już za tydzień i odzyska pas, co postawi go w zupełnie innym świetle na RR?

 

Gdy usłyszałem że New Day przygotowało materiał video o Tytusie byłem wręcz przekonany że zobaczymy jego sommersaulta z beczką piwa, szkoda tylko że wycięli fragment, jak mówił, by nie jeździć po alkoholu

 

A tu inspiracja do wczorajszego segmentu

[blanco19]

Słabizna. I to do tego stopnia, że najlepszym momentem była dla mnie walka Sheamusa z Gallowsem i przekomarzanie się Cesaro z Andersonem za stolikiem.

 

Taker w RR = Taker wygrywa RR. Cena pokonuje Stylesa i mamy Main Event WM. Prosty zabieg, żeby nie było buczenia na koniec gali, tak jakby było w przypadku finishu Reignsa z Braunem, bo taką walkę też przewiduję (o ten mniej ważny pas). Do tego Owens vs. Jericho w openerze o US Title.

 

Segment z HBK był strasznie słaby. Tak mnie zażenował, że potem musiałem przewijać do tyłu bo przegapiłem Sweet Chin Music.

[Kilgor]

Obecna Stephanie jest najgorszą postacią w całym WWE. Dlaczego? Dlatego, że nie jest ani face'm, ani heel'em, ani nawet tweenerem. Przez to, że jest skrajnie nieokreślona to jej poczynania nie łączą się w żadną logiczną całość. Raz face'uje, raz z kolej przeistacza się w wredną sukę. Wszystko, co się dzieje na RAW kręci się wokół jej osoby, przez co wygląda "strong". Przecież to jest jakieś nieporozumienie.

 

Nie wiem, ciężko jest mi znaleźć jakikolwiek plus tej tygodniówki. No bo tak: Undertaker niby się pojawił, ale nic wielkiego nie powiedział, postać Gallaghera jest fajna, ale finisherem nie może być Running Dropkick, segmenty z udziałem pań były bardzo słabe (oczywiście ostatecznie to Stephanie wyszła na najmocniejszą, a jakże), nawet to zwycięstwo JeriKO ma gorzkawy posmak bo to nam spoileruje wynik pojedynku między Owensem a Reignsem. Nie mówiąc już o "genialnym" segmencie HBK'a z Rusevem, czy Titusem dźwigającym metalową beczkę. Dajmy Titusa do segmentu, gdzie przypomnimy jego wtopę z NXT i polećmy mu ponownie bieganie wokół ringu z podobną beczką. To kapitalna telewizja. Vince, jesteś geniuszem!

 

Ewentualnym plusem jest budowania Brauna i pojedynek Sheamusa z Gallowsem + dalsza promocja heel'owego Neville'a. Reszta jest warta tyle co nic. Najgorsze RAW od lat...

[Susek]

W zasadzie mimo dość sporej liczby atrakcji, tematem epizodu jest dla mnie Undertaker w RR Matchu i jego potencjalne zwycięstwo, które doprowadzi do feudu z Januszem o pas WWE. Normalnie aż zazdroszczę Jacko'owi, występu w AM, bo chętnie bym o tym pogadał, ale od początku.

 

Pierwszy segment, ssał pałę. Stefka znów grała bad-assową szefową (to akurat przytyk do jej wszystkich segmentów), która nie jest bad assowa. Generalnie dramat bookingu i aktorstwa. Braun wchodzi i mówi, że chce Romusia albo Goldberga po czym widzimy, że main event gali jest jest kick-offem. Okej znam te zagrywki, ale interwencja Rollinsa i późniejszy jego pojedynek z Braunem, był kopią z zeszłego tygodnia. Tydzień temu obaj zaczęli show, dziwnym trafem w tym tygodniu powtóreczka.

 

HBK, to mój ulubiony wrestler. Także mimo bezpłciowej publiki, która prawie nie zareagowała na jego wejściówkę, był to niezły segment = podobało mi się. Pogadał sobie z Rusevem, który ostatnio często pracuje z legendami. Można to uznać na jakiś push? Wyatt też pracował z ikonami/legendami, gdzie jest widzimy. Gadka na poziomie USA-BUL, się nie kleiła, potem nie było zabawniej, ale imho i tak wykorzystali HBK'a lepiej niż zazwyczaj wykorzystują legendy. Gość był w 3 segmentach, było go na wizji z 30 minut, więc za to karniaka nie wstawię.

 

Słówko o main evencie, gdyby Romulad to wygrał byłby to bullshit z miejsca. Tak nie wygrał i wszyscy płaczą, że pewnie zgarnie złoto na Royal Rumble. No coś musi doprowadzić do pojedynku między Owensem a Jericho a jeśli będzie to o pas US to dobrze dla pasa, dobrze dla programu, że jest o coś. Jericho skompletował pasy, w wieku 47 lat YaY. Nadal lepiej niż 14 tytuł HHH w wieku 47 lat

 

Cena v Taker na WM 33? Chętnie ale tylko o pas lub w jakiejś stypulacji. W San Antoni, 60 tys. ludzi na Royal Rumble da mi tą magię, której dawno nie było w WWE. Poczuję tą wielkość, ten przedsmak WMki. Royal Rumble Match jest mocno epicki sam w sobie a tak napchanego gwiazdami szczerze mówiąc nie pamiętam. 2009 miał mocną obsadę, ostatnie lata nie obfitowały w star power 2017, nawet jak będzie złe wykonanie to nastawiony jestem na galę bardzo pozytywnie. Road 2 WM BayBy!

[Johnny Ryper]

 

Przecież to jest lepsze niż całe Raw z tego tygodnia.

 

 

"You were short then and you came back and you are tall"

 

Do tego Kevin parodiujący Revival.

 

To było lepsze niż RAW. Odnoszę wrażenie że to dlatego że tutaj nie mieli skryptu. I to jest największy problem z RAW. Oni zapominają ze ich gwiazdy to są entertainerzy z natury i nie potrzebują sztywnego skryptu. Wystarczy obejrzeć Talking Smack żeby zobaczyć jacy charyzmatyczni są niektórzy zawodnicy o których człowiek myślał że wie wszystko (Corbin, Miz, Usos, Carmella).

 

[ Dodano: 2017-01-12, 22:52 ]

Niech ktoś zabierze ten Synthol Jinderowi bo chłopak się w jakimś pojedynku przez przypadek rozpuści.

 

Poważnie? Nie żebym się czepiał ale Jinder wygląda zajebiście. Jeśli chcesz możesz mnie wyedukować w kategorii sterydów i innych takich.

 

Prędzej któraś z zawodniczek się roztopi od namiaru tapety (Alexa/Carmella)

 

[ Dodano: 2017-01-12, 22:58 ]

Ciekawe czy Dwayne macza palce w karierze Romana. Gość jest tak niemiłosiernie pushowany jak niegdyś HHH czy Cena

 

Roman powinien być międzynarodowym symbolem czegoś co jest wciskane ludziom na siłę. Ja nie chce tutaj ślepo hejtować Romana ale czy ktoś znajdzie choć 3 powody dla których WWE go promuję jako face'a pomimo tego że cokolwiek nie zrobią gość jest wybuczywany (jest takie słowo? xD). The Rock był buczany przy Romanie. Rusev (anty amerykanin) cheerowany. Triple H (zły szef) też. Zostały jeszcze jakieś opcje cheap popu? Chyba tylko Reunion The Shield.. oh wait.

Edytowane 12 Stycznia 2017 przez Johnny Ryper

[rockydoggy]

Ładnie Lesnar pozamiatał. Mimo wszystko dobrze, że pozostawili brawl Lesnara ze Strowmanem na Royal Rumble. Segment pokazuje właściwy starpower tegorocznego Royal Rumble matchu, zapowiada się ciekawie.

 

Teraz też na Raw srają co tydzień walkami Anderson/Gallows vs. Shesaro, zmyłkowa końcówka, ale liczę że cudem "legendy Japonii" zdobędą te pasy tag team i zaczną ich ciekawiej bookować.

 

Podczas gdy na SD dostaniemy King's Court, na Raw mamy... cotygodniowe szczekanie O'Neila i obecnie nudne New Day. Serio dalej uważają, że jest to ciekawe. Mylą się.

 

Pozytywny segment pomiędzy szarlotką i Bayley. Dalej utrzymuję, że będzie to ciekawe starcie, dobrze że dzisiaj nie pojawiła się Stefcia ze swoim "B+ player". No i do tego interesujące posunięcie feudu Jax z Banks, według mnie nie zrobią ich walki na RR. Nie muszą się spieszyć, teraz niech wszyscy skupią się na głównej rywalizacji kobiet.

 

FAAAAAWKS mnie wkurwia, to powoduje podniesienie moich pośladków z siedzenia i pójście do kibla, zaparzenie herbaty, pogłaskanie psa czy cokolwiek innego. "To wspaniałe jak WWE troszczy się o oszczędzanie naszego prądu. np. teraz: odpalam WWE Raw, leci segment Alicii Fox, wyłączam telewizor."

 

Braun zyskuje dosyć mocne zwycięstwo, Owens góruje przed PPV. This is not a prediction, this is a SPOILER!

 

...zauważyliście, że to było pierwsze Raw od czasu draftu bez Foley'a i Stefci?

Edytowane 17 Stycznia 2017 przez rockydoggy

[Caribbean Cool]

Walić raw. Obejrzałem promo hof Kurta i pierwszy raz od 2011 wzięło mnie na łzy. Piękne. Czy będzie pożegnalna walka? Miejmy nadzieję.

[N!KO]

Co do tego Owens vs Jericho, to Chris się delikatnie pomylił. Wierze, że ta walka tam będzie, ale nie o pas Universal, a o US. Co i tak mnie w sumie cieszy. Lepiej w takiej formie, niż w ogóle.

 

Choć dzisiaj to już nie robi takiego wrażenia, to sposób zaprezentowania tego skoku Snuki, dalej przyprawia o delikatne ciary.

 

Zayn w roli trenera - genialne. Zwykły segment, a potrafi poprawić humor i obraz całego RAW. Więcej takich. To w końcu ma dawać rozrywkę.

 

Oglądam, słucham, i jak zawsze jestem za "momentami" w wrestlingu, tak w przypadku feudu Bayley z Charlotte, wcale takiego momentu nie będę wypatrywał. Wcale nie będę czekał, aż Bayley przełamie streak mistrzyni na PPV. Oczywiście, nie stanie się to na Royal Rumble, ale w dłuższej perspektywie, taka ewentualność na pewno istnieje. Nie czekam. Zdałem sobie sprawę, że ja w ogóle jakoś nie lubię Bayley

 

Kurt Angle nareszcie w domu. Nie mogę się doczekać ceremonii, choć na pewno pojawi się wczesniej. Od dawna mówi się o ostatniej walce na WrestleManii, a tu potencjalnych przeciwników mamy pod dostatkiem. Możemy iść na prosty triumf USA w pojedynku z Rosją/Bułgaria, rzucić Kurta w ofierze Takerowi - choć tutaj Strowman już chyba zagrzał miejsce - lub, co najlepsze, skraść show ze Stylesem.

[Romo]

Kurt! Jak chcą to potrafią zaskoczyć. Dawno mnie nic tak we wrestlingu nie ucieszyło.

[Jack Doomsday]

Najlepsze Raw ever - żadnego Foleya, żadnej Stephanie (fuck yeah!!!!!), żadnego zjebanego Gulaka, tak dobrze mi się daaaaawno tej cholernej tygodniówki nie oglądało. Do tego stopnia że nie przewinąłem ani sekundy.

 

Podobał mi się motyw z atakiem Jax na Sashy. Świeży pomysł.

 

Oglądam, słucham, i jak zawsze jestem za "momentami" w wrestlingu, tak w przypadku feudu Bayley z Charlotte[...]

 

Bayley w głównym rosterze jest szytwna jak decha, i coś co ją wyróżniało w NXT gdzieś tu się nie może odnaleźć. Problem w tym wszystkim polega na tym że jeśli nie Bayley to przynajmniej do draftu nikt już streaku Charlotte nie pobije - nikogo tam nie ma kto mógłby zyskać na pokonaniu Córki na PPV. Nie to żebym narzekał, wszak lubię Flairównę.

 

Angle vs Styles na WM w ostatniej walce Olimpijczyka - to byłoby piękne.

[MSMic]

Dość dobre Raw, tylko nie ma o czym pisać w tym tygodniu. Wszystko na dobrą sprawę stoi w miejscu i szkoda, że do Royal Rumble jeszcze dwa tygodnie, bo ta tygodniówka mogła być jako ostatnia.

 

Najpiękniejsza rzecz w tym tygodniu to promo Kurta i zaraz po tym słynne You Suck Niby pierdoła, ale zamiast standardowego oklaskiwamia Kurt na HOF zgarnie piękną reakcję