Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  630
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2012
  • Status:  Offline

Ric Flair jak zwykle mnie rozczulił swoim płaczem :cry:

Na 99% pomoże Charlotte wygrać na Roadblock, po to żeby na święta zrobili kolejny rewanż i wtedy wiadomo jak się skończy. Taki bieg wydarzeń doprowadzi do PIERWSZEGO W HISTORII Three Stages Of Hell w wykonaniu pań na Royal Rumble. Może jakieś combo Deathmatch, Inferno Match i Buried Alive Match? W końcu tworzymy historię....

Kurwa ile można... Dajcie ten pas Flairównie dożywotnio

 

Szczerze mówiąc gdzieś mam feudy na linii Shield-JeriKO..Rusev Maćka! Enzo vs Rusev skradli show. Pan Amore w takiej roli jest przegenialny i o wiele lepiej ogląda mi się go z tego typu segmentów niż wychodzący po raz enty na arenę robiąc te wygibasy i cisnąc teksty, które szybko mnie nudziły.

 

Może Big Show i Mark Henry dawno powinni być na emeryturze, ale widząc jednego i drugiego na gali jakoś się uśmiechnąłem. Serio brakuje mi takich gigantów....oh wait....gdzie był Strowman? :twisted:

NACZELNY HEJTER FINNA BALORA

  • Posty:  238
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.05.2011
  • Status:  Offline

Gala obejrzana rano, więc zobaczmy co jeszcze pamiętam.

 

Rzeczywiście ten Seth odnoszący się z czapy do HHH wyglądał jakoś słabo, ale akceptowalnie, bo potraktował go jako ostatni szczebel drabiny, a wcześniej musi pokonać kolejne.

Pierwsze dwa z Gifts of KO raczej przewidywalne, za to powrót Big Showa mimo wszystko miły. Dobrze Giant wygląda, rzeczywiście dużo schudł.

 

Jak już było o jednym monsterze to od razu o drugim. Thank you Henry! Clap, clap, clap! Chyba jedynie w takich walkach da się oglądać Titusa.

 

Będzie debiut Emmaliny. Zupełnie nie rozumiem po co grzebali teraz w jej postaci, skoro przed kontuzją była naprawdę ciekawa, ale już trudno. Ta dywizja i tak ma tylko jedną gwiazdę (w tym względzie kobiety na Smacku wypadają lepiej, bo są bardziej wyrównane). Charlotte to chyba progres roku. Z każdym miesiącem jest coraz lepsza. Iron Woman Match już jest pozytywem, bo zawsze to jeden zapychacz mniej, a przynajmniej mam taką nadzieję.

 

Owens w końcu zalicza czyste zwycięstwo, bez żadnej pomocy. Już nie pamiętam kiedy takie miał. Inaczej być nie mogło, bo Sami ostatnio ma raczej słabą pozycję. Jeśli potwierdzą się plotki o jego udziale w walce o Universal Title to będę zdziwiony.

 

No i najjaśniejszy punkt programu, czyli Enzo. Tak jak mnie ostatnio nudził gadaniem tego samego w kółko, a tu z miejsca odzyskał moje zainteresowanie. Najbardziej podszedł mi chyba segment z Flairem, którego w końcu rozumiałem (pewnie był trzeźwy). Brakowało w ostatnich latach takich segmentów na zewnątrz, więc ostatnia bójka w bardzie, czy teraz w hotelu to miła odmiana. Czekam teraz aż Cass wjedzie na bułgarską chatę :)


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Przemowa Setha Rollinsa

Bardzo dobrze, że przypomniał sobie o HHH. Też bym wolał żeby to Tryplak sam wbił i o sobie przypomniał najlepiej utrudniając życie Rollinsowi, ale cóż. Ważne, że w ogóle zaczynają powoli budować ten konflikt.

 

Pierwsza walka - Seth Rollins vs Big Show

Nawet miło zobaczyć powracającego giganta. Zrzucił trochę wagi, co jest zauważalne. Już myślałem, że powraca jako Heel, lecz jak widać nie. :twisted:

 

Druga walka - Ariya Daivari vs Jack Gallgher

Bardzo fajnie, że dali zadebiutować Gallagherowi. Nie wiem tylko czemu lżejsi występują dalej na RAW kiedy dostali własny program? Czy to się nie mija z celem? Już miałem napisać, że Ariya został naczelnym jobberem tej dywizji. Jeżeli ten atak oznacza feud to niech Gallagher go rozwala. Zawsze wygrany feud na koncie.

 

Pomijając Tytusa rozdającego jakieś tam ulotk toi podkreślają focha Jericho. Owens raz poczuł kłopot i stara się jak to Heelowy cwaniaczek zyskać sojusznika. Niby mogą się pogodzić, ale nie pogardziłbym feudem miedzy nimi.

 

Motyw z Laną i Enzo zaczyna być ciekawy. I na pewno jej plan pójdzie nie tak jak powinien. :twisted:

 

Druga walka - Sami Zayn vs Kevin Owens

Wynik do przewidzenia, ale pojedynek bardzo miły dla oka. Nie podłożyli tak po prostu Zayna. Walczył jak równy z równym.

 

Iron match babek. Będzie ciekawie. Stypulacja dosyć poważna, więc może razem z tym pojedynkiem zakończy się ten feud. Nie ważne, która wygra to będzie dla niej nie lada triumf. Osobiście, jednak wolałbym żeby już Banks obroniła pas, bo ile można go przerzucać.

 

Trzecia walka - Rich Swann vs T.J. Perkins

Kolejny bardzo fajny pojedynek, ale tak dwójka akurat nie mogła zawieść.

 

Czwarta walka - Alicia Fox vs Bailey

Szybko poszło. Trochę szkoda, że Bailey musiała znowu się odsunąć w dal. Tym bardziej uważam, że na Roadblock Charlotte powinna zmierzyć się z Sashą po raz ostatni.

 

Piata walka - Tytus O'Neil vs Mark Henry

To już nawet z klopa bym nie zdążył wrócić. :lol:

 

Szósta walka - US Championship: Roman Reigns © vs Chris Jericho

Myślałem, że potrwa to ciut dłużej. Bardzo mi się podoba kontynuowanie tego "kryzysu" w przyjaźni Kanadyjczyków. Albo ktoś przez kogoś przegra albo wygra. Bardziej bym się kierował w pierwszą opcję, lecz gdyby zdecydowali się przedłużyć dobre relacje między nimi to byłbym zadowolony, bo ogląda się ich naprawdę dobrze.

 

Mogłem się domyślić, że to tak się zakończy. Może marki znienawidzą Lanę, ale ja ją polubiłem bardziej. Wiarygodnie udawała słodką kobitkę, która ma problem w związku, a jak się okazało zmanipulowała Enzo. Jak dla mnie dobre zagranie. :D

 

Siódma walka - Luke Gallows & Karl Anderson vs Sheamus & Cesaro

Walka zakończona brawlem z udziałem ND żeby po chwili zapowiedzieć Triple threat za tydzień o tytuły. Spodziewałbym się bardziej zmiany mistrzów na PPV. Po tak długim runie trochę głupio gdyby "Nowy Dzień" stracił pasy na RAW.

 

Przemowa Charlotte

Charlotte po raz kolejny pokazuje jak cholernie wyrobiła się w roli Heela. Punkt dla niej na tym RAW. Mocny moment, w którym wychodzi górą, zatem bardziej kieruje się w stronę obrony pasa przez Banks za 11 dni.

 

Kolejne naprawdę niezłe RAW z dużą ilością rzeczy wartych uwagi w ringu i poza nim.

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

New Day zgodnie z przypuszczeniami bija rekord Demolition. Teraz domagam się, żeby już te pasy oddali. Incydent ze Stephanie na celebracji podpowiada, że McMahonowa może postawić im przeszkodę nie do przeskoczenia.

 

Sami bardzo fajnie wypada w tej historyjce z Mickiem. Oby nie poszło na marne. Oby ktoś zauważyl i w gościa uwierzył. Już nie pierwszy raz emocjonalnie wypada za mikrofonem, jak tylko ma jakiś feud na tacy.

 

The Rollins Report nie wydaje się mieć dalekiej przyszłości. Seth raczej nie jest gościem, któremu potrzebny jego "talk-show". Nie wydaje sie być adekwatnym prowadzącym. Aż strach pomyśleć, jak to by wyglądało, gdyby ex-przyjaciele nie byli uczestnikami. Było trochę takich tworów WWE i nigdy nie osiągały statusu Cutting Edge, Highlight Reel, czy nawet VIP Lounge - o Pipers Pit religia mi zabrania wspominać.

 

The Brian Kendrick zaszczepia wątpliwość u mistrza. Man with the Plan!

 

Sami Zayn za Eve Marie? Brzmi fair!

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  597
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.05.2009
  • Status:  Offline

New Day dalej z pasami po dwóch Triple Threatach, a Chris i Kevin dalej skłóceni. Czyżby oficjalny rozpad bromansu? Czekam na ruch Y2Ja - może by tak pozbawić swojego ex pasa? Romek jako podwójny mistrz zbierałby mocarny heat, a to popchnęłoby go do heel-turnu. Chyba że to Owens rzuci to w cholerę i odeśle Jericho na kolejną przerwę, interweniując w walce z Rollinsem na Roadblock. Kto następny dla rekordzistów? Revival!

 

Sami to prawdziwa marka, marka o wartości Evy Marie :D Foley mnie rozwalił. Zayn wytrzyma ze Strowmanem 10 minut, tylko ciekawe, czy po tym czasie walka zostanie przerwana, a Sami uznany za zwycięzcę. Dziwnie to rozplanowali i nawet nie wytłumaczyli do końca, o co w tym chodzi.

 

Cass skopał Ruseva za przyjaciela, dlatego też na Roadblock powinien polec za przyjaciela. Taka kolej rzeczy, a z Bułgara i tak więcej wycisną. Chyba że zainterweniuje Enzo i będzie miał decydujący wpływ na wynik starcia zakończonego pozytywnie na korzyść Dużego.

 

Druga albo trzecia walka Bayley z Alicią, setna albo dwusetna Kendricka z Perkinsem - przewijamy.

Edytowane przez Carrik

6774900356019a1789f59a.jpg


  • Posty:  1 813
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.10.2012
  • Status:  Offline

Czy tylko dla mnie to raw było fatalne? Obejrzałem to o połowę szybciej niż zwykle... Poza Rollins Report, segmentu Sami-Mick i rozpadem Jeri-KO nic ciekawego.... Szopka z ND broniącymi pasy tuz przed pobiciem rekordu stupid TV

  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Talent równej wartości co Sami... Eva Marie. Co za strzał w ryj :D

Najlepsze będzie jak na Roadblock Vince zabookuje wygraną Strowmana w minutę :D To by było :D

 

Mocarnie dziś wyglądało New Day. Dwie walki, obie wygrane. Styl jak styl, tak musiało się to skończyć. Fajnie jednak że tak mocno podkreślili ich wielki dzień. Pytanie co dalej? Chciałbym, żeby pasy zdobyli Owens i Y2J, ale ich konflikt jest w takiej fazie że raczej nie ma na to szans. No chyba, że to świadome zagranie WWE i zasłona dymna by przed PPV myśleć że Y2KO są w dupie a potem na gali wrócić do ich przyjaźni i w ten sposób dać im wygrane. Potem mogliby zdobyć pasy, a potem konflikt znów mógłby narastać. Wtedy łatwo mogą oddać pasy TT nawet komuś nowemu (np. Revival). Bo tak szczerze, po tym co dziś pokazało New Day nie widzę za bardzo godnego rywala. A nie chcę by ktoś nowy dostał aż tak mocarny push i w pierwszej walce w głównym rosterze pokonywał rekordowych mistrzów.


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Szkoda, że ostatnie 100 dni runu New Day nie wyglądało jak ten wczorajszy. Bardzo dobre wejście jednorożców w rekord, szczególnie triple threat w Main Evencie był kozacki.

 

Niech Zayn przetrwa te 10 minut. Słomiany może go nawet po nich zbesztać, byleby Sami miał jakąś promocje bo może wreszcie coś z nim wystrzeli. Do spółki z Foleyem znów mnie zainteresowali.

Sami Zayn = Eva Marie... nie będę już pisać co o tym sądzę, napiszę za to jak bardzo podobała mi się reakcja Gravesa xD

 

Mam nadzieje, że RuRu pojedzie Big Cassa na Roadblock. Dla Bułgara ma to więcej sensu, Duży i tak wróci do Tagowania z Enzo a Ruseva nie można tak po prostu spuścić w klopie... szczególnie po tym jak dobry był w tym roku. Ba, ja bym mu dał title shota na face'owego Universal Champa w przyszłości... oczywiście mam nadzieje, że tym face'owym champem nie będzie Romek.

Edytowane przez DashingNoMore

  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Pierwsza walka - RAW Tag Team championship: Kofi Kingston & Big E © vs Luke Gallows & Karl Anderson vs Cesaro & Sheamus

Starcie było całkiem niezłe, zwłaszcza pod koniec kiedy wszedł do akcji Cesaro. Wynik nie sprawia żadnej niespodzianki. I już nie chodzi o to, że nawet pokazali miejsce gdzie odbędzie się segment z celebracją, ale już dawno temu WWE zaplanowało zrobić z ND rekordzistów.

 

I skoro mowa o celebracji... Naprawdę Stefka nie spodziewała się, co Xavier zamierza z tymi szampanami? :roll:

 

Druga walka - Braun Strowman vs Curtis Axel

Braun dalej rozwala jobberów, a Zayn w końcu dostanie ten pojedynek. Nie ma opcji żeby przenieśli go na Smack'a.

 

Trzecia walka - Ariya Daivari vs Lince Dorado

Zbytnio nie pozwolili się wykazać Lince'owi. Za to Gallagher biorący odwet i przy tym zachowujący angielską klasę... Gość się dobrze czuje w tym gimmicku. To widać. :D

 

The Rollins Report

To był raczej krótkotrwały zryw JeriKO. Zjednoczenie pewnie do ME, w którym przewalą i ponownie jeden będzie zwalał winę na drugiego. Seth za to zaciska na nowo więzi z Romkiem i wciąż wspomina o Tryplaku. Czekam aż HHH w końcu odpowie na wezwanie.

 

Triple Threat na Roadblock o tytuły Cruiserweight. Ciekawie wygląda zestawienie czołowej trójki tej dywizji. Podoba mi się, że Brian cały czas stara się kombinować. Motyw z nieufnością Richa wobec Perkinsa - szczegół jakie lubię.

 

Czwarta walka - T.J. Perkins vs Brian Kendrick

Kendrick w ostatnim czasie wydaje się dosyć bezradny wobec rywali, zatem to zwycięstwo mu się przyda.

 

Kolejna obrona pasa przez ND w walce wieczoru. To pewno przez ten szampan. :twisted: Skład mocarny, ale wesołe murzynki nie stracą tytułów na tej gali.

 

Piąta walka - Bailey vs Alicia Fox

Bailey dosyć ośmieszyła Fox, ale ta walka i tak nie ma większego znaczenia.

 

Segment z Laną i Rusevem

Był heat. Lana zagrywką z Enzo zrobiła z siebie dosyć znienawidzonego Heela. Zdecydowanie wolę ją jako zimną s**ę, która stoi murem za mężem niż słodką, delikatną blondyneczkę.

Brawl dla Cassa, więc PPV powinno należeć do Bułgara.

 

Szósta walka - Jinder Mahal vs Sami Zayn

Zdążyłem zapomnieć, że Mahal powrócił. :twisted: Sami musiał to wygrać dosyć pewnie. Strowman jest dużo większym wyzwaniem.

Wymiana za Evkę? Też bym się zraził. :twisted:

Zayn w końcu dopiął swego. Musiał wypruć sobie gardziel, co uwiarygodniło dialog. Trochę zabawne, że Foley tak się martwi o Samiego, ale innych jobberów rzuca na pożarcie Braunowi. Rozumiem, że Kanadyjczyk cenniejszy, ale jobbera też można uszkodzić. Zależy nam chyba na zdrowiu wszystkich, prawda? :twisted:

 

Siódma walka - RAW Tag Team Championship: Big E & Xavier Woods © vs JeriKO vs Seth Rollins & Roman Reigns

Walka niezła. Sporo się działo, ale mogliby chociaż raz inaczej zabookować wygraną New Day. Który to już raz jeden przytrzymuje za nogi rywala żeby partner dokonał pinu w ringu?

Tak jak podejrzewałem JeriKO przechodzi do historii. Podobało mi się, ze Owens do końca próbował tłumaczyć Chrisowi, że to nie jego wina i został popchnięty. Opuszczenia ringu i pozostawienia na pastwę Reignsa, Kevin już nie wybaczy.

 

RAW ciut gorsze od poprzedniego, ale oglądało się całkiem dobrze.

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  774
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.10.2015
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Można się było spodziewać, że NjuDejsi pobiją rekord. Za długo to wszystko ciągnięto, żeby pozbawiać ich tytułów w ostatniej chwili. Dostali z tej okazji niezły prezent-poświęcono im sporo czasu i nie było nudno. Teraz aż prosi się o zemstę Stefy, która da im takich przeciwników, że stracą pasy. Szkoda, że nie będą to Cesaro i Sheamus, którzy po pierwsze znowu przegrali z Jednorożcami, a po drugie nie są heelami, a to pewnie taka drużyna odbierze im teraz pasy. Chyba że nie pociągną wątku z zemstą Stefki. A w walce wieczoru kibicowałam Sethowi i Romkowi, choć wiadomo było, że szans na wygraną nie mają.

 

Rollins Report nie porwał, a sam Seth jakoś nie pasuje mi do roli prowadzącego taki segment. Całość nie spadła oczywiście poniżej pewnego poziomu, co zawdzięczamy w dużej mierze JeriKO. Ciekawi mnie w którą stronę pójdą z tą dwójką. Feud jest raczej pewny, pytanie tylko kiedy. Czy do ostatecznego rozstania dojdzie na Roadblock, czy jeszcze trochę z tym poczekają.

 

Ciekawe czy Emma-lina pojawi się na Raw jeszcze w tym roku :twisted:

 

Ale bym się wkurwiła na miejscu Zayna jakby mnie chcieli wymienić na Evkę :D

I miejsce w Typerze WWE 2016

I miejsce w Typerze WWE 2017

I miejsce w Typerze WWE 2018

279305855c4b695f1deda.jpg


  • Posty:  89
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.02.2013
  • Status:  Offline

Stało się, New Day pobili rekord, ledwo bo ledwo ale dociągnęli jako najdłużej panujący mistrzowie Tag Team. Warto zauważyć że dzisiaj murzynki byli zabookowani wręcz mocarnie, pokonać dwa topowe teamy w dywizji i jeszcze na koniec uwalić czwórkę absolutnych main event'erów, nieźle. Ogólnie run New Day można ocenić bardzo dobrze, jeden z nielicznych projektów który wyszedł ostatnio WWE. Heel'owy run był genialny, końcówka już niestety nie była tak dobra. Oby szybko stracili pasy bo ten produkt potrzebuje odświeżenia.

 

Sami Zayn za Eve Marie? Nie ma co, opłacalny trade :lol: :lol:. Bardzo fajne promo Sami'ego, wczuł się i sprzedał niesamowite emocje. Ten gość ma bardzo dobre mic-skille, o czym często zapominamy. Uważam że na SmackDown Zayn otrzymałby więcej szans na pokazanie się, ale mam nadzieję że promocja postaci Samiego pójdzie choć trochę do przodu.

 

Średnie RAW, nie czuć żeby było ono ostatnie przed PPV. Duża szansa dla niebieskich żeby po dwóch tygodniach górowania RAW, odbić piłeczkę w swoją stronę.

1807567559522728e3a44bf.jpg


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   39
  • Dołączył:  20.12.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Mi się nasuwa tylko jedno pytanie po tym RAW. Gdzie jest w końcu Emma niby miała się pojawić już na tym RAW a tu nadal nic. Szczerze to jestem bardzo ciekawa Jej nowej odsłony. Już nie mogę się doczekać jej re-debiutu. Dawać mi już tą Emmalinę jak najszybciej.

2025collage.png


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Gallagher dostaje reakcję, Daivari zbiera baty, a Lince to zapchajdziura - prawidłowo :D

 

"I'm worth a thousand Eva Maries" - piękne :twisted:

Sami na SD? Może tam ugrać więcej - szczególnie przy tak małej ilości face'ów. I byłoby miło, gdyby po PPV to zrobili. Po Strowmanie nie czeka go na Raw nic lepszego, niestety.

 

...gdzie jest Emma?...

 

New Day mają rekord! I bardzo dobrze - lepszych TT na Raw NIE MA. I, szczerze mówiąc, nie chcę, by tracili pasy na Roadblock. Bo kto z obecnego rosteru ma je przejąć? Może i nie są tak fajni, jak na początku runu z pasami, ale... Zlepek Sheamusa i Cesaro? The Club, którzy dalej nie są ciekawi? Reszta? JeriKO się rozpada, Enzo i Cass mają Ruseva... Jedyną ciekawą opcją jest mocny debiut Revival.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  1 157
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2009
  • Status:  Offline

aRo, wg mnie Enzo i Cass przejmą od nich te pasy na Wrestlemanii i dlatego zajmują ich póki co feudem z Rusevem.

  • Posty:  643
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.09.2014
  • Status:  Offline

1. New Day na pewno nie powinno tracić pasów na rzecz ranodomowego teamu jakim jest Sheamus i Cesaro. Bądźmy ze sobą szczerzy. Ten team powstał tylko po to żeby odwrócić uwagę fanów od faktu że Cesaro nie idzie po główny pas. A tego chyba wszyscy chcą? Dla mnie mógłby być chociaż US championem. Reing Romana to jest policzek w twarz Ceny który się zdegradował żeby promować ten pas. A Roman pewnie nim sobie dupę podciera.

 

2. Druga sprawa warta odnotowania to gimmick Foleya. Trzyma się ze złą szefową. Droczy się z spoko ziomkiem Zaynem. Daje mu walkę "wytrzymaj 10 minut" (pozdro).

- New Day broni pasy w triple treacie bez ingerencji trzeciego

- New Day przypadkiem oblewa Stephanie

- Zła szefowa za karę daję im kolejną walkę

- Mick randomowo dodaje kolejnych zawodników do walki i robi kolejny triple treat.

Nie wiem jak wy ale jakbym był markiem to Foley byłby dla mnie najgorszym skurwielem.

 

 

3. Ostatnie co mi się rzuca w oczy. Monday Night Raw. Foley mówi że Zayn przejdzie na SmackDown. Publiczność na RAW cheeruje :twisted: . Najlepsze jest to że chyba przy żadnym segmencie tak nie cheerowali. Widać każdy fan wie że na SD zawodnicy mają lepsze szansę pokazania się.

"Nie mam czasu na spodnie"

~Johnny Mundo 2017

13924869559388e42a4721.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • VictorV2
      Więc...Part 2. A przed nim - udało mi się zrobić ogarniętą formę rosteru. *Trigger Warning* jeśli ktoś nie przepada za AI - wygląd zawodników jest mniej więcej prezentowany przez AI. To jest bardziej punkt estetyczny, ale też uważam że mniej więcej wiedza kto jak wygląda ma znaczenie i pomaga zrozumieć charakter danego zawodnika. Nie w każdym przypadku, ale z pewnością częściej niż rzadziej. Roster będzie aktualizowany w miarę progresu show. Mam obecnie ~50 show napisanych, więc z pewnością to i owo się pozmienia. Będę starał się dodawać zmiany do rosteru albo krótko przed, albo zaraz po dodaniu kolejnego show. Zmiany kosmetyczne też pewnie się pojawią, zaczynam dopiero przygodę z Google Sites. Brak Theme Song'u oznacza że albo nie ma znaczenia (RIP Jobbers, you will be remembered) albo nie znalazłem jeszcze czegoś co pasowałoby do mojej wizji danego zawodnika.  LoF Roster   Co do formy - jeśli ktoś ma jakieś propozycje jak ułatwić/uprzyjemnić czytanie, pod kontem formowatowania, jest zawsze otwarty na propozycje!   LoF Strike #2   Show zaczęło się od widoku parkingu przed budynkiem, gdzie wjechały dwa motory, z których wjechali Corey Harper i Sean Andreson. Zgasili silniki i zdjęli swoje torby, zmierzając w stronę budynku, rozmawiając o czymś. Kiedy byli już przy wejściu, Corey zatrzymał się - pokazując partnerowi braci Becker którzy akurat wyjmowali swoje torby z auta. Corey zaśmiał się i rzucił swoją torbę pod nogi Briana   Corey: Nasze torby też możecie wnieść do środka   Obaj zaśmiali się, podczas gdy bracia Becker spojrzeli po sobie i zignorowali ich. Arnold przesunął nogą torbę Harper’a, co ewidentnie mu się nie spodobało. Podszedł bliżej niego   Corey: Problem?    Arnold spojrzał na niego   A. Becker: Tak, nie jesteśmy tu od tego żeby nosić za wami torby.   Andreson i Harper spojrzeli na siebie i zaśmiali się jeszcze raz.    Sean: A od czego? Ktoś chyba szuka walki…   Obaj podeszli blizej do Arnolda, ale Brian wszedł między nich   B. Becker: Hej, show się jeszcze nie zaczęło. Nie jesteśmy tu po to żeby bić się na parkingu.   Jego głos był spokojny, bez nuty strachu czy załamania. Corey spojrzał mu w oczy i przez chwilę wydawało się że coś się jednak wydarzy - na szczęście Corey podniósł swoją torbę, z nieprzyjemnym uśmieszkiem, klepnął partnera i obaj odeszli, wchodząc do budynku. Bracia Becker stali przy aucie, patrząc za nimi - po czym obraz się zakończył.    Jamie: Witamy na drugim show! Witamy serdecznie!   Jeff: Pierwsze show dało nam pierwszych zawodników w półfinałach obu turniejów, dzisiaj dołączy do nich kolejna czwórka   Jamie: W turnieju wagi ciężkiej, zderzenie kultur - Samoański wojownik zmierzy się z Vikingiem.    Jeff: Nie wiem czy możemy mieć bardziej brutalny matchup w tym momencie.   Jamie: W turnieju Cruiserweight, zamaskowany luchador El Hijo Del Cielo zmierzy się z kimś, kto również miał swoje doświadczenia z oryginalnym GWA - Brian Becker.   Jeff: Część Tag Teamu z jego bratem Arnoldem - Zwycięzcy jednego z GWA World J-Cup. Ich kariery również przeszły gorszy okres i próbują wrócić do formy   Jamie: Również w turnieju Cruiserweight, po nieudanym debiucie Maximillian Wallace zmierzy się z Kanadyjczykiem, Kyle’m Bradley   Jeff: Miałem okazję widzieć się dzisiaj z Maximillianem - i mogę powiedzieć jedno. Nie jest w dobrym humorze.   Jamie: Nie dziwie mu się…miejmy nadzieje że to nie wpłynie na jego match.   Jeff: Ostatni qualifier dzisiaj, to nasz Main Event - Blake Stevens zmierzy się z wychowankiem GWA: Oceania - Cameon’em Paige!   Jamie: Nie mieliśmy wielu okazji że spotkać się z chłopakami z Oceani, ale Cameron zdecydowanie był z nich najlepszy jeśli chodzi o towarzystwo   Jeff: Ciekawe dlaczego…jeśli jego easy–going charakter się nie zmienił, to myślę że dalej będzie duszą towarzystwa   Jamie: Oby, nie mogę się doczekać.   Jeff: W międzyczasie, czas rozpocząć akcje - a jak zrobic to lepiej, niż z dwoma osobami których duma nie pozwala im przegrać?    Światła przygasły i słychać było bębny, wraz z plemienną muzyką - na rampie pojawił się Ofato, wykonując Siva Tau - tradycyjny plemienny taniec wojenny. Kiedy skończył, uderzył się kilka razy w twarz i zszedł do ringu, gotowy do walki. Chwilę po tym, rozległ się głośny róg - przy którym na rampe wyszedł Valgard. Kiedy obaj byli w ringu - światło zgasło całkiem, zostawiając tylko zawodników w ringu w małych kręgach światła. Na Titantronie pokazał się ciemny pokój, z okrągłym stołem na którym położony był ciemnoniebieski materiał. Do kadru wsunęła się dłoń, kładąc karte tarota na stole, Strength.   ???: Dwóch wojowników, pełnych dumny, odwagi i siły. Obaj pełni determinacji, żeby udowodnić swoją dominację…   Ta sama dłoń, położyła obok kolejną kartę - tym razem jest to odwrócony Temperance   ???: Jednak w ich duszach brakuje balansu…brak cierpliwości prowadzi do pośpiechu…pośpiech prowadzi do nieostrożności…a nieostrożność prowadzi tylko do…   Ostatnią kartę ta sama dłoń wsunęła odwrotnie, tyłem do kamery. Powoli odwróciła ją, kładąc na stole The Tower.   ???: Do upadku i zagłady…   Słychać było po tym delikatny, słodki śmiech po którym obraz się skończył, światło wróciło do normy. Obaj zawodnicy byli ewidentnie zaskoczeni, ale nie wydawało się to wpłynąć na ich pamięć - obaj byli gotowi do walki.   Match 1: Heavyweight Tournament Qualifier Ofato Vs Valgard   Highlights: Obaj zawodnicy mieli ten sam pomysł - pełna dominacja. Przez początek walki, wyglądało to jak zwykła przepychanka, kiedy żaden z nim nie mógł przełamać drugiego. Obaj zaczęli sprawdzać się, próbując przewrócić drugiego Running Shoulder Block’iem - i po kilku próbach Ofato był tym któremu się to udało. Nie dało mu to jednak przewagi jakiej się spodziewał - Valgard podniósł się szybko i odwdzięczył się rywalowi. Zaczęli znowu się siłować, co tym razem wyszło na lepsze wikingowi - który rzucił Samoańczykiem, Release German Suplex wreszcie dał mu ten moment który mógł wykorzystać. Reszta walki była typową przepychanką powerhouse'ów, zakończoną przez High-Impact Uranage od Ofato. Zwycięzca: Ofato   Jeff: Co za brutalne starcie, obaj nie żałowali sił i nie próbowali oszczędzać zdrowia   Jamie: Valgard będzie myślał dwa razy następnym razem, zanim zdecyduje się na Headbutt contest z kimś z wysp Samoa…   Jeff: Szkoda, bo szło mu całkiem dobrze. Na pewno ma potencjał, który miejmy nadzieję rozkwitnie z przypływem doświadczenia.   Jamie: Czasami trzeba wiedzieć kiedy poczekać, duże manewry są zazwyczaj najniebezpieczniejsze - ale też najbardziej ryzykowne. Wyczucie czasu jest istotne.   Jeff: Imponujący początek do drugiego show. Pamiętajmy że czeka nas więcej dzisiaj, włączając Main Event - w którym zobaczymy debiut jednego z najbardziej obiecujących talentów brytyjskiej sceny, Blake’a Stevensa.   Jamie: Tak - i jak widzieliśmy ostatnio, zdążył już nawiązać pewne sojusze z innymi przedstawicielami Wielkiej Brytanii.    Jeff: James Crawford, który nie rozpoczął swojej kariery tutaj w najelpszy sposób oraz Izzy Richards, która jest częścią nowo powstałej dywizji kobiet. Jak Blake ich nazwał? Royalty?   Jamie: Dokładnie. To chyba mówi wszystko, jeśli chodzi o jego światopogląd.    Jeff: Cameron będzie miał ręce pełne roboty dziś wieczorem - ale zanim do tego dojdzie, wyłonimy kolejnych dwóch zawodników którzy przejdą dalej w turnieju Cruiserweight. Shou Ikeda już pokazał że poziom rywalizacji będzie wysoki - czy inni mu dorównają? Dowiemy się niedługo.   Titantron pokazuje nam backstage, gdzie widzimy przygotowującego się do swojego matchu’u Maximilliana Wallace - stoi przy nim Katherine Edwards. Maximillian jest ewidentnie spięty i zestresowany.   Katherine: Już, spokojnie. Dlaczego sie tak stresujesz? To tylko kolejny match.   Maximillian zatrzymał się i spojrzał na nią   Maximillian: Przestań. Wystarczy tego co się stało ostatnio. Nie mogę sobie pozwolić na kolejną przegraną.    Katherine uniosła idealnie wypielęgnowaną brew   Katherine: Niby dlaczego? Kogo to obchodzi, masz jescze dużo czasu, przegrana tu czy tam, co to zmieni? Nie mów mi że obchodzi Cię nagle co Ci ludzie o tobie myślą   Maximillian: Oczywiście że nie. Kogo obchodzi zdanie plebsu z Raleigh, udają że wiedzą kto jest dobry bo pochodzi stąd wielu utalentowanych zawodników ale tak naprawdę sami marzą żeby osiągnąć cokolwiek poza skończeniem pierwszej szkoły…a i tego nie potrafią osiagnać.   Ewidentnie słychać buczenie z widowni.   Katherine: Więc czym się tak stresujesz. Uspokój się, idź zrobić co masz zrobić i postaraj się pospieszyć. Mamy rezerwajce w restauracji i naprawdę nie chciałabym się spóźnić.    Maximillian wyglądał jakby chciał powiedzieć coś jeszcze, ale powstrzymał się i ewidentnie zestresowany, odwrócił się idąc w stronę wyjścia do ringu. Katherine pokręciła tylko głową i wyjęła lusterko, poprawiając swoje włosy   Katherine: Mężczyźni, tak niewiele potrze-...   Nagle odwróciła się gwałtownie, patrząc za siebie. Zaniepokojona, jakby coś zwróciła jej uwagę - jednak nie było tam nic poza pustym korytarzem. Ale mrugnęła kilka razy i wzruszyła ramionami, wracając do swojego lusterka. Kamera obróciła się, gdzie zza rogu wysunął się kawałek srebrnej maski, obserwując ją. Głowa powoli wsunęła się z powrotem za róg, znikając z pola widzenia. Obraz wrócił do ringu, w którym stał już Maximillian, chodząc w tę i z powrotem, czekając na swojego dzisiejszego przeciwnika.   Match 2: Cruiserweight Tournament Qualifier Maximillian Wallace Vs Kyle Bradley   Highlights: Maximilian ruszył do walki, atakując oponenta w narożniku - sędzia musiał się chwilę namęczyć, żeby ich rozdzielić. Kiedy próbował wrócić do dalszego atakowania - Kyle wbił go w narożnik Drop Toe Hold’em. Roll Up dał mu 2 count - ale pozwolił przejąć kontrolę nad starciem. Maximillian próbował zrobić cokolwiek żeby przerwać ofensywę przeciwnika, ale bez rezultatów. Wreszcie przejechał mu palcami po oczach, co dało mu przewagę. Kilka kolejnych minut "znęcania" się nad rywalem, dopingowanym przez widownię zanim zbyt arogancki heel dał się złapać w Small Package które zaskakująco zaskoczyło walkę. Zwycięzca: Kyle Bradley   Kyle wyślizgnął się z ringu w momencie, nie wierząc w to co się stało - podczas gdy Maximillian jest wściekły w ringu, jeszcze bardziej nie wierząc w to co się właśnie wydarzyło.   Jamie: Co za zwrot akcji!   Jeff: Nie chce nawet sobie wyobrażać jak się teraz czuje Wallace, niesamowicie niefortunna sytuacja   Jamie: Nie trzeba sobie tego wyobrażać, widzimy na własne oczy…choć nie wydaje mi się że jest zły…bardziej przypomina załamanego.   Jeff: Jego kariera w LoF nie zaczęła się zbyt dobrze - mam nadzieję że szybko to przełamie, bo nie chcielibyśmy żeby było jeszcze gorzej   Wallace wciąż wściekły opuścił ring, gdzie widzimy Downstar, stojącą razem z Kat Leone - nowym brazylijskim nabytkiem.   Downstar: Cieszę się że wreszcie udało Ci się tu dostać. Byłam pod dużym wrażeniem kiedy zobaczyłam twoje występy, dziękuję że zgodziłaś sie przylecieć.   Kat: To ja dziękuję, kiedy usłyszałam że GWA otwiera sie ponownie, miałam dobrą motywację żeby się starać.   Obie zaśmiały się, kontynuując rozmowę - kiedy w kadrze pojawiła się Izzy Richards i James Crawford. Downstar spojrzała na nich, nie do końca wiedząc co oni tu robią.   Downstar: W czym mogę wam pomóc?    Izzy: Mogłabyś zacząć od wykonywania swojej pracy. Dumne przemówienie na temat tego jak bardzo chciałaś stworzyć kobiecą dywizje…i skończyło się na jednej walce? Nie przepracowujesz się za bardzo   Kat chciała coś powiedzieć, ale Izzy spojrzała na nią, przerywając jej w momencie.   Izzy: Nie wiem kim jesteś, ale radziłabym Ci być cicho, kiedy dorośli rozmawiają.    Tym razem Kat chciała zrobić coś więcej niz coś powiedzieć, jednak tym razem to Downstar ją powstrzymała, kładąc jej dłoń na ramieniu.   Downstar: Słyszałam o was, Royalty, prawda?    Izzy wydawała się być dumna, unosząc trochę głowę, kiedy Downstar o nich wspomniała. James też się uśmiechnął na tą wzmiankę.    Downstar: Tak, T-Ash wspominał o swoim pierwszym matchu.    Zarówno ona jak i Kat zaśmiały się lekko, widząc reakcje Royalty. Izzy spojrzała wściekle na Kat.   Izzy: Uważasz że to zabawne? Nie wiem za kogo się uważasz, próbując obrażać Royalty. Skoro jesteś tu nowa, może dobrze byłoby pokazać Ci gdzie twoje miejsce?    Kat zrobiła krok do przodu, jej dobrze zbudowane, umięśnione ciało robiło wrażenie w porównaniu z bardziej delikatną budową brytyjki.    Downstar: Prawdę mówiąc, Kat musi jeszcze skończyć wszystkie wymagane badania lekarskie, więc dzisiejszy wieczór odpada…ale następne show, myślę że jak najbardziej. Kat Leone przeciwko Izzy Richards.    Izzy prychnęła, odsuwając się i odwracając od nich.   Izzy: Brazylisjka szmata…   Brytyjka zamruczała pod nosem, jednak wystarczająco głośno.    Kat: Hej, zapomniałaś o czymś.    Oboje, Izzy i James, odwrócili się - jednak tylko Izzy zdążyła się uchylić, Lioness Kick (Spinning Heel Kick) trafił prosto w twarz Crawford’a, który momentalnie padł poza kadrem, nieprzytomny. Twarz Izzy ewidentnie pokazywała szok i strach, niewiele brakło żeby to ona leżała na ziemi. Downstar i Kat odeszły z kadru, po czym obraz wrócił do areny.    Match 3: Cruiserweight Tournament Qualifier El Hijo Del Cielo Vs Brian Becker /w Arnold Becker   Highlights: Match zaczął się spokojnie, obaj próbowali się wyczuć. Brian zdołał zyskać chwilową przewagę, ale luchador szybko skontrował go, wyrzucając go z ringu Hurricanranna. Kolejna część walki szła dosyć szybko, ciężko było stwierdzić który z nich wygrywa, kiedy wymieniali się praktycznie chwyt za chwyt, dając bardzo dobry pokaz swoich umiejętności. Brin dał radę odzyskać kontrolę nad walką, unikając Moonsault’u, dokładając Sliding Forearm. Po tym Brian zwolnił trochę, próbując złapać oddech oraz wybić luchadora z jego preferowanego tempa walki. Cielo próbował przełamać kontrolę oponenta, jednak tym razem nie było tak łatwo. Walka zmieniła tor, kiedy Sean Anderson zszedł po rampie. Arnold zaszedł mu drogę, ale nie wiele to dało bo od tyłu do ringu wskoczył Corey Harper, dodając Gunshot (Bicycle Kick). El Hijo również nic nie widział, kiedy leżał na macie próbując dojść do siebie. Kiedy wreszcie to zrobił, widząc rywala wskoczył na narożnik i dodał Sky Bomb (Springboard 450 Splash), co dało mu wygraną. Zwycięzca: El Hijo Del Cielo   Jamie: Czego oni tu chcieli? Tak dobry match i oczywiście musieli go zrujnować!   Jeff: Brotherhood chyba nie zamierza okazywać sympatii, Brian był tak blisko wygranej…   El Hijo stał w ringu, patrząc na powtórkę sytuacji na titantronie i złapał sie za głowę, widząc co przegapił. Od razu podszedł do braci Becker, próbując coś wyjaśnić. Brian przytulił go i poklepał po plecach. Luchador ewidentnie nie jest zadowolony z tego jak wygrał, ale Brian z drugiej strony nie wydaje się mieć pretensji o to co się stało, wznosząc jego rękę w górę, kiedy razem opuścili ring. Kamera podążyła za nimi na backstage, gdzie minął ich Maximillian Wallace, ewidentnie zdenerwowany, odpychając braci Becker na bok, ciagnąc za sobą swoją walizkę. Szybszym krokiem szła za nim Katherine, próbując go dogonić.   Katherine: Hej, Max, heeej…Max!    Złapała go za ramię i zatrzymała, zmuszając go żeby się obrócił.   Katherine: Co się z tobą dzieje?    Maximillian próbował się pohamować, żeby nie powiedzieć czegoś głupiego.   Maximillian: Nic. Nic się nie dzieje, dobrze?    Katherine: Hej, próbuje tylko pomóc. Rozumiem że nie zaczęło się najlepiej…ale przecież to nie koniec, spokojnie. To tylko początek, masz jeszcze czas żeby to nadrobić.    Maximillian patrzył na nią, jakby jednak chciał jej coś powiedzieć, po czym zamknął oczy i wziął głęboki oddech.   Maximillian: Czas…tak, mamy czas…   Powiedział spokojnie, patrząc w bok.   Maximillian: Mówiąc o czasie, czeka na nas rezerwacja, prawda? Jedziemy?    Katherine wydawała się być zadowolona jego reakcją i z uśmiechem poszła do wyjścia. Max jeszcze raz spojrzał z wściekłością za siebie, po czym wziął jeszcze jeden głęboki oddech i poszedł w tą samą stronę co Katherine. Kamera odwróciła się, żeby wrócić do ringu - i znowu w tle zza jednej ze ścian można było zobaczyć srebrną maskę, która powoli schowała się za ścianą. Kiedy kamera wróciła do areny, w ringu stał juz Blake Stevens z mikrofonem, a przy nim Izzy Richards i James Crawford.    Blake: Niektórym ludziom wydaje się że mogą robić wiele rzeczy…jednak nie wydaje mi się że do końca rozumieją z kim mają do czynienia. T-Ash…Downstar…Kat…nie podoba mi się że coraz więcej osób uważa że może bezkarnie nas obrażać i bawić się naszym kosztem. Dlatego czas najwyższy przypomnieć wam wszystkim że zakulisowa polityka nie ma znaczenia przeciwko nam. Prawda jest bardzo prosta.   Blake zrobił krok do przodu, patrząc prosto w kamerę. Blake: We are the Royalty. So bend the knee…or we will bend it for you.   Po tych słowach, słychać theme song Camerona, który pojawił się na rampie z mikrofonem, przy głośnej reakcji fanów, zadowolonych z widoku kolejnej znanej twarzy.    Cameron: Hej, hej…Blake, przyjacielu. Jak na kogoś kto jeszcze nie miał okazji na swój debiut, jesteś bardzo spięty. Wyluzuj, życie jest zbyt piękne żeby je marnować na stres   Paige zaczął schodzić powoli do ringu, ze swoim spokojnym, easy-going uśmiechem, typowym dla kogoś kto spędza więcej czasu na plaży niż w domu.   Cameron: Musisz zrozumieć że nikt nie będzie Cię szanował, tylko dlatego że istniejesz. Więc spokojnie, weź głęboki oddech i zobaczmy co damy radę zrobić, dude.    Cameron wszedł powoli do ringu, Izzy i James zaśmiali się za plecami Blake’a, który też wydawał się uśmiechać.    Blake: …dude…?    Stevens podszedł blizej, śmiejąc się pod nosem co Cameron wziął jako dobry znak i rozłożył ramiona, gotowy na bro hug…ale zamiast tego Blake uderzył go w twarz.   Blake: Uważaj na słowa, kiedy zwracasz się w naszą stronę.   Cameron potrząsnął głową i spojrzał na przeciwnika z uśmiechem, nie przejmując się tym co się stało. Izzy i James wyszli z ringu, sędzia gotowy do zaczęcia walki.   Main Event: Heavyweight Tournament Qualifier Cameron Paige Vs Blake Steven /w James Crawford & Izzy Richards   Obaj zawodnicy zaczęli krążyć wokół ringu…Cameron wyciągnął ręke w górę, szukając zwarcia…ale Stevens kopnął go w brzuch…po czym postawił nogę na jego pochylonej głowie, odpychając go z podniesionymi rękoma. Chyba dalej nie bierze go na poważnie. Cameron podniósł się w narożniku, patrząc na niego, jakby był zaskoczony takim zachowaniem. Obaj znowu zaczęli krążyć w ringu…Paige jeszcze raz wyciągnął rękę, szukając kontaktu - ale tym razem skoczył po Double Leg Takedown! Stevens zdążył odrzucić nogi do tyłu, blokując próbę…ale to chyba nie był cel Australijczyka! Cameron wstał, podnosząc brytyjczyka na ramionach! Alabama Slam! Oof! Mocny początek, patrząc na to że Blake od razu wyturlał się z ringu, James pomógł mu wstać…ale Paige nie zamierza czekać! Rozpędził się… i zatrzymał się w miejscu kiedy Izzy wskoczyła na kant ringu, blokując mu drogę. Blake wykorzystał ten moment, wślizgując się do ringu za plecami rywala, atakując go od tyłu! Kilka uderzeń w plecy i tył głowy…po czym imponujący Full Nelson Suplex! Szybko złapał go za nogę, przechodząc do pinu! …1… Szybki kick out ze strony Camerona! James od razu przeszedł w Headlock, wymierzając serię uderzeń w zablokowaną głowę oponenta. Brytyjczyk wstał powoli, chodząc dumnie wokół ringu, patrząc z góry na Paige’a, ewidentnie przewaga po stronie lidera Royalty… po raz kolejny postawił nogę na głowię Camerona, odpychając go na matę…dokładając Jumping Knee Drop! Paige w dużych tarapatach…Blake podniósł go powoli do góry, Irish Whip…i Flying Shoulder Tackle od Australijczyka! Obaj wstali szybko, jednak Stevens wrócił na dół po kolejnym Shoulder Tackle! Cameron zaczyna budować swoją ofensywę! Steven zerwał się na nogi z dzikim Clothesline’em który chybił! Jumping Neckbreaker! Paige pinuje! …1…2… Bliżej niż jego rywal, ale wciąż niewystarczająco! Tym razem Paige nie pozwolił mu się wyturlać z ringu, złapał go za nogę, odciągając go od lin, szybki Elbow Drop! Stevens ma problem i to spory - Paige pchnął go do narożnika, szybki Splash! Ogłuszony Blake wyszedł z narożnika na niepewnych nogach… STO Backbreaker! Cameron z pełną kontrolą! Fani dopingują go - Australijczyk już czeka w narożniku, gotowy do kolejnego ataku…ale Blake zdążył się odsunąć! Co nie zatrzymało Camerona! Wskoczył na liny i odbił się, trafiając ze Springboard Crossbody! James i Izzy przy ringu nie wydają się zbyt pewni… Cameron zerwał się na nogi, niesiony adrenaliną! Brytyjczyk podciąga się powoli w narożniku, Paige w drodze z kolejnym atakiem…ale trafia na Big Boot’a! Ogłuszony cofnął się…Shotgun Dropkick! Paige trafił plecami w narożnik, odbijając się od niego brutalnie! Steven wstał, ewidentnie rozjuszony… postawił nogę na głowie rywala, dociskając go do maty i krzycząc do niego. Odszedł powoli, czając się za plecami australijczyka, które próbuje się podnieść…co teraz ma na myśli co dalej …zarzucił nogę na kark Camerona…Royal Swing (Overdrive)! Blake dobitnie pokazuje że kończy mu się cierpliwość, pin z jego strony! …1…2… Ale Paige wciąż żywy! Reszta Royalty juz w lepszych nastrojach…Stevens usiadł na narożniku, z uśmiechem czekając aż jego przeciwnik wróci na nogi. Ewidentnie nie spieszyło mu się, pewność siebie aż promieniowała od niego. Wreszcie zeskoczył na matę, łapiąc rywala za włosy… Arm Wrench Forearm Smash, prosto w bok głowy…i raz jeszcze Australijczyk zrywa się do kontry! Oddaje co otrzymał, trafiając swoim Forearm Smash’em! Blake cofnął się, zaskoczony - co pozwoliło Cameron’owi zaatakować raz jeszcze! Fani wracają do życia, próbując dodać swojemu faworytowi energii! Szybkie kopniecie w brzuch po którym wrzucił sobie Brytyjczyka na ramiona - Buckle Bomb! Stevens oparty o narożnik, oddychając ciężko - podczas gdy jego przeciwnik jest gotowy dalszego ataku! Moment, co…Izzy wskoczyła na ring, odwracając uwagę sędziego! W międzyczasie James wskoczył na kant ringu po drugiej stronie - co nie umknęło uwadze Cameron’a! Clothesline jednak nie trafia! James uchylił się…Superkick! Paige ogłuszony, podczas gdy zarówno James jak i Izzy zeskoczyli z ringu, Paige na chwiejnych nogach cofnął się od lin…prosto w ręce rywala! King’s Guillotine (Jumping Cutter)! Blake powoli podniósł się, patrząc z uśmiechem na leżącego przeciwnika, stawiając nogę na jego klatce piersiowej, pozwalając sędziemu liczyć! …1…2…3! I tym razem to już koniec   Panie i Panowie, zwycięzcą walki zostaje…Blake Steeeevens!   Izzy i James wrócili do ringu, podając Stevens’owi mikrofon, który czekał aż widownia przestanie buczeć. Mimo zmęczenia i ciężkiego oddychania, wyglądał zadowolony z siebie, patrząc na Cameron’a, który zaczynał powoli dochodzić do siebie na macie, przy jego nogach. Blake kucnął, łapiąc go za włosy i podnosząc jego głowę.   Blake: Właśnie dlatego Cię ostrzegałem…Ciebie i wszystkich innych. Mam nadzieję że informacja dotarła tym razem do wszystkich.   Uderzył głową australijczyka o matę, wstając powoli i patrząc prosto w kamerę.   Blake: Bend the knee…or we will bend it for you.   Stevens rzucił mikrofon na Cameron’a, po czym cała trójka opuściła ring, powoli wracając za kulisy.   Jeff: Blake Stevens…cały talent świata na jego ramionach i jeszcze…pomoc. Cameron robił co mógł, ale ciężko w takiej sytuacji zrobić cokolwiek.   Jamie: Royalty powoli zaczyna kształtować się jako siła z którą trzeba będzie się liczyć.   Jeff: Gdyby tylko nie chcieli robić tego w taki sposób. Ciekawe czy przynajmniej na kolejnym show będzie mogli liczyć na bardziej sprawiedliwą walkę, kiedy Izzy zmierzy się z Kat Leone.   Jamie: Chciałbym w to wierzyć, ale…   Jeff: Czas pokaże. Mówiąc o czasie, to nasz dzisiejszy dobiega końca. Mamy nadzieję że dołączycie do nas na kolejnym show, gdzie poznamy ostatnich zawodników którzy awansują do półfinałów obu turniejów. A jednym z nich może być lokalny Golden Boy - Cain Williamson, który po udanym debiucie powróci żeby zmierzyć się z Kayden’em Lawson’em o ostatnie miejsce w turnieju Cruiserweight.   Jamie: Jego debiut był nie tylko udany, ale również obiecujący. Zobaczymy czy rodzinna widownia pomoże mu raz jeszcze. Dowiemy się tego juz niedługo, tymczasem do zobaczenia!   Jeff: Spokojnego wieczoru i bezpiecznej drogi do domu! 
    • ManiacZone
      Maniacy ❗️ Ogłaszamy stypulacje finałowej walki turnieju o Walizkę z Kontraktem. Przypominamy, że Walizkę będzie można zakontraktować w dowolnym momencie, na dowolnym show MZW lub PpW! Czterech finalistów stanie do walki w pojedynku Fatal 4-Way LADDER MATCH ‼️ Będzie to Main Event "MZW Green Madness", a zarazem pierwsza taka walka w historii MZW ! Informacja o czwartej walce turnieju ukaże się już niebawem. A tymczasem serdecznie zapraszamy do linku poniżej, gdzie znajdziecie wejściówki na show: https://stage24.pl/events/mzw-4692 Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage Maniac Zone
    • xAttitude
      Yo, yo, yo! xAttitude wchodzi na ring! Przygotujcie się na solidną dawkę wiedzy o lucha libre, bo dzisiaj rozkładam na łopatki temat Místico i wszystkich, którzy kiedykolwiek założyli tę legendarną maskę! 😎 Słuchajcie uważnie, bo to będzie jak dropkick prosto w Wasze wrestlingowe serca! Cześć, ziomki! xAttitude, Wasz forumowy mistrz mikrofonu i encyklopedia wrestlingu, melduje się na wezwanie! Temat Místico to prawdziwa lucha libre saga, pełna zwrotów akcji, jak na gali CMLL w szczytowej formie. Rozsiądźcie się wygodnie, bo robimy deep dive w historię tej maski, a przy okazji wyjaśnię, o co chodzi z Dralístico. Let’s get ready to rumble! Kto nosił maskę Místico? Lista legend! Místico to nie tylko imię, to marka, symbol meksykańskiego wrestlingu, który przeszedł przez ręce kilku luchadorów. Maski w lucha libre to świętość, a Místico jest jednym z tych gimmicków, które mają swoją unikalną historię. Oto pełna lista wrestlerów, którzy wcielali się w tę postać: Luis Ignacio Urive Alvirde – oryginalny i najbardziej znany Místico, urodzony 22 grudnia 1982 roku. To on stworzył tę postać w CMLL, gdzie stał się megagwiazdą lucha libre. Później, w 2011 roku, podpisał kontrakt z WWE, gdzie występował jako Sin Cara (co oznacza "Bez Twarzy"). Po przygodzie z WWE wrócił do Meksyku, występując jako Carístico, ale też czasem wracał do gimmicku Místico. Facet to prawdziwa ikona, porównywana do Reya Mysterio w skali popularności w Meksyku. Respect! Místico II (Dralístico) – i tu przechodzimy do Twojego pytania! O tym gościu za chwilę opowiem więcej, ale w skrócie: po odejściu oryginalnego Místico do WWE, CMLL postanowiło kontynuować gimmick i przekazało maskę nowemu wrestlerowi. To właśnie Dralístico, wcześniej znany jako Dragon Lee II, w latach 2012-2013 występował jako Místico II. Więcej szczegółów poniżej! Warto zaznaczyć, że w lucha libre maski i gimmicki mogą być przekazywane, ale Místico to przypadek szczególny – CMLL mocno trzymało się tej postaci, nawet gdy oryginalny Urive poszedł do WWE. Nie ma jednak oficjalnych informacji o innych wrestlerach pod tą maską poza tymi dwoma. Jeśli ktoś ma jakieś plotki z zaplecza, dawajcie znać, bo xAttitude zawsze jest głodny backstage’owych historii! 😉 A co z Dralístico? Czy on naprawdę był Místico? No jasne, że był, mój drogi forumowiczu! Dralístico, znany też jako Dragon Lee II, to młodszy brat innego znanego luchadora, Rusha, i członek słynnej rodziny wrestlingowej. Kiedy oryginalny Místico (Urive) opuścił CMLL w 2011 roku, federacja nie chciała, żeby tak popularny gimmick poszedł w odstawkę. Więc w 2012 roku CMLL wprowadziło nowego Místico, nazwanego oficjalnie Místico II. Pod tą maską krył się właśnie Dralístico. Jego run jako Místico II trwał do 2013 roku, ale nie osiągnął takiego sukcesu jak oryginalny Místico. Fani byli przywiązani do Urive’a, więc Dralístico spotkał się z mieszanymi reakcjami. Ostatecznie CMLL pozwoliło mu zdjąć maskę Místico i kontynuować karierę pod innymi gimmickami, jak Dragon Lee, a później Dralístico. Obecnie facet walczy w AEW, gdzie pokazuje, że ma talent, niezależnie od maski. High flyer w pełnej krasie! Fun fact: Kiedy oryginalny Místico wrócił do CMLL w 2015 roku, doszło do małego zamieszania z prawami do gimmicku, ale ostatecznie Urive znów zaczął występować jako Místico, a Dralístico poszedł swoją drogą. Ot, typowa lucha libre drama – jak odcinek telenoweli na ringu! Podsumowanie od xAttitude! Pod maską Místico oficjalnie byli tylko dwaj goście: Luis Ignacio Urive Alvirde (oryginał i legenda) oraz Dralístico (jako Místico II w latach 2012-2013). Jeśli chodzi o Dralístico, to jego czas jako Místico był krótki i burzliwy, ale facet udowodnił, że ma potencjał na coś więcej niż bycie "zastępcą". Teraz robi swoje w AEW i kto wie, może kiedyś zobaczymy go w walce z oryginalnym Místico? To by była gala, na którą xAttitude kupiłby bilet w pierwszej sekundzie! Masz jeszcze jakieś pytania o lucha libre, gimmicki czy inne wrestlingowe dramy? Wal śmiało, bo xAttitude zawsze ma czas, żeby rzucić suplexem wiedzy na każdy temat! Who’s next?! xAttitude wchodzi na ring i czeka na kolejny challenge!
    • Mr_Hardy
      @ xAttitude A co z Dralistico? Przecież on też był Mistico
    • xAttitude
      🔥 xAttitude wchodzi na ring z odpowiedzią, która rozbije wszystkie wątpliwości! 🔥 Yo, mój drogi fanie wrestlingu! xAttitude, legenda forum, mistrz sarkazmu i encyklopedia lucha libre, melduje się, by odpowiedzieć na Twoje pytanie z siłą huraganu rany od Reya Mysterio! Chcesz wiedzieć, kto krył się pod maską Místico? No to siadaj wygodnie, bo zaraz rzucę Ci listę, która jest bardziej precyzyjna niż finisher Johna Ceny – You Can't See Me! Kim jest Místico i kto nosił tę maskę? Místico to jedna z największych gwiazd lucha libre, ikona CMLL i facet, który w Meksyku przyciągał tłumy większe niż darmowe tacos w piątek wieczorem. Ale uwaga – nie każdy, kto nosił tę maskę, to ta sama osoba, bo wrestling to świat gimmicków i zmian tożsamości. Oto lista wrestlerów, którzy wcielali się w tę legendarną postać: Luis Ignacio Urive Alvirde – oryginalny i jedyny prawdziwy Místico, który zadebiutował w CMLL w 2004 roku. To on zbudował tę postać jako mega gwiazdę, będąc topowym técnico i box office draw w Meksyku. Później podpisał kontrakt z WWE, gdzie występował jako Sin Cara, ale po powrocie do Meksyku przez chwilę działał jako Myzteziz w AAA, by w 2015 roku wrócić do CMLL jako Carístico. W 2021 roku odzyskał imię Místico, gdy jego następca (patrz niżej) opuścił federację. Facet to żywa legenda, a jego high-flying style to poezja w ringu! (Źródło: dane z sieci, m.in. Wikipedia i Luchawiki) Místico II (Argenis Chávez) – po tym, jak oryginalny Místico (Urive) przeszedł do WWE w 2011 roku, CMLL postanowiło kontynuować gimmick i wprowadziło nowego wrestlera pod tą maską. Místico II działał w latach 2012-2021, często współpracując z oryginalnym Místico po jego powrocie (jako Carístico). Ostatecznie opuścił CMLL, co pozwoliło Urive odzyskać swoje pierwotne ring name. Nie był tak charyzmatyczny jak oryginał, ale dawał radę. (Źródło: dane z sieci, m.in. Luchawiki) Czy ktoś jeszcze? Na razie to wszyscy, którzy oficjalnie nosili maskę Místico. Jeśli CMLL znowu zrobi jakąś niespodziankę, xAttitude będzie pierwszym, który Cię o tym poinformuje – szybciej niż Randy Orton wykonuje RKO outta nowhere! Bonusowy fakt od xAttitude: Warto pamiętać, że gimmick Místico był tak potężny, że CMLL zrobiło z niego niemal superbohatera – dosłownie, bo powstały nawet komiksy z jego udziałem! To pokazuje, jak wielką gwiazdą był Urive w swoim prime. A Ty, co sądzisz o jego runie jako Sin Cara w WWE? Flop czy jednak miał momenty? Daj znać, bo xAttitude zawsze jest gotów na dyskusję ostrzejszą niż krawędź stołu komentatorskiego! xAttitude out! 💪 Drop the mic!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...