Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  643
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.09.2014
  • Status:  Offline

Czytam te opinie o tagu Cesaro i Sheamusa.. Serio? Dla mnie to jest najgorszy pomysł jaki widziałem ostatnio. To jest gorsze niż zmiany theme songów zawodników z CWC. Serio co wy w tym widzicie? Jest tyle ciekawych teamów a wy się jaracie zlepkiem..

 

A co do teamów. WTF Enzo i Cass? Mieli jakiś tam program z Shininh Stars i teraz co? Jest okazja wypromować nowy tt? Walić to rzućmy ich znowy na JeriKO.

 

2 rewanże insta na RAW. Ja się staram być wyrozumiały ale to jest Same Old Shit na całego.

 

Mick Foley jest słaby jako postać. Jak podnosi głos to sięgam po mysz żeby przewinąć. Nie wiem czy on tak gadał za swoich czasów ale teraz to brzmi słabo.

"Nie mam czasu na spodnie"

~Johnny Mundo 2017

13924869559388e42a4721.jpg


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

  Johnny Ryper napisał(a):
Serio co wy w tym widzicie?

Historię. Słabą, bo słabą, ale jednak historię. JAKĄKOLWIEK.

  Johnny Ryper napisał(a):
Jest tyle ciekawych teamów a wy się jaracie zlepkiem..

Kto poza Enzo i Cassem jest ciekawy? Bullet Club pomimo bycia faworytami internetowych smarków są przez 90% czasu absolutnie chujowi. Shining Stars nie da się oglądać. New Day od sześciu miesięcy przerabiają ten sam materiał i dawno minął już moment, w którym stali się po prostu nudni. I to chyba wszystkie teamy, które mamy na RAW.

  Johnny Ryper napisał(a):
Mick Foley jest słaby jako postać. Jak podnosi głos to sięgam po mysz żeby przewinąć. Nie wiem czy on tak gadał za swoich czasów ale teraz to brzmi słabo.

Jeżeli Mick Foley jest słaby, to na określenie Stephanie nie ma wystarczająco negatywnego słowa, które oddałoby jej chujowość. Biorąc pod uwagę czysty poziom aktorstwa - Foley jest dalej w czołówce tego show. Oczywiście upierdalają jego legendę na każdym kroku, na czele z idiotycznym segmentem ze wspomnianą córeczką prezesa, która zwyczajnie na niego nasrała, ale to już nie jego wina.

 

Sam Mankind natomiast to był prawdopodobnie Top 3 jeżeli chodzi o aktorstwo i głębię postaci w historii tego biznesu.

„The optimist thinks this is the best of all possible worlds. The pessimist fears it is true.” - J. Robert Oppenheimer

 

„W krainie ślepców jednooki jest królem.”

899277064ec56dc584330.jpg


  • Posty:  67
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.05.2016
  • Status:  Offline

Nie no, najgorszym pomysłem ostatnio było best of 7. Drugim najgorszym pomysłem była ta kontuzja w ostatnim meczu, a zrobienie z nich tag teamu jest dopiero trzecim najgorszym pomysłem :lol: Ale nie mówmy hop, bo jeszcze jest dużo do spieprzenia. Kreatywni już pewnie marzą o heelturnie Cesaro i powrocie Ligi Jobberów (Rusev za chwilę nie będzie miał co robić).

  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

"Bardzo śmieszne. Smieje się" - Lana, wiem, co czujesz. Mam dokładnie taką samą reakcję na żarty Romana. Oczywiscie uwazam, ze zaczynanie show kolejny raz od Reignsa, kiedy naszym mistrzem jest tak świetny mówca, to bookingowy kryminał. Ten segment nie zbudowal nic na potrzeby tego show - nie ustawil zadnej walki. Mogl pojawic sie w dowolnym momencie gali.

 

Perkins podobniez zbiera heat za gadki o tym, ze nie mial domu. W sumie smieszna jest ta reakcja innych na zapleczu. Nagle kazdy chce zagrac karta bezdomnego i ma do chlopaka pretensje. Stupid idiots.

 

Juz pomijajac sympatie do obu, to segment Kevina i Chrisa, zawierał sporo contentu. To nie tylko była sucha gadka. Nawiazali do Rollinsa, ale i do nietypowego teamu Sheamusa i Cesaro, jak i do mozliwosci walki dwoch przyjaciol o złoto. Nie dosc, ze merytorycznie, to i zabawnie. Idealna kombinacja.

 

Titus brand napotkał trudny początek :twisted: Jesli to ma byc pomysł na odswiezenie O'Neilla, to od razu podpowiadam - nie.

 

Takiego Gallowsa i Andersona powinni serwowac. Gosci, ktorzy chca pozbyc sie komedii w dywizji Tag Team. Powaznych, nastawionych na obijanie rywali. To dobry znak... szczegolnie, ze jeszcze pare tygodni temu sami starali się śmieszkować.

 

Enzo przejal rolę Jasia, jesli chodzi o akcje spoleczne WWE? Spore wyroznienie i zaufanie dla jego umiejetnosci werbalnych. Jedna z wygranych definitywnie jest fanką Miza.

 

Kiedy zrobili to pierwszy raz - byłem w stanie zrozumiec, zaakceptowac. Kiedy Sasha przejela pas teraz, mialem grymas na twarzy. Przy natloku brandowych PPV, ktore prezentuja znikoma wartosci, mogli sobie zatrzymac taka zmiane na szczycie dywizji. Banks is the Legit Boss... ... ... on RAW

 

http://i.ytimg.com/vi/u_5zeEXPHmc/maxresdefault.jpg

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  774
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.10.2015
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Romka znowu rzucili na pożarcie. To, by rozpoczynał galę nie jest dobrym pomysłem, jeśli weźmiemy pod uwagę reakcję publiczności na niego. Opamiętali się jednak i szybko wysłali też Lanę. Mam nadzieję, że Hell in a Cell ładnie zakończy ten feud. Wewnątrz klatki nie powinno być zbyt wielkiej ringowej tragedii, oby tylko nie kontynuowali tego później.

 

Myślałam, że TJP i Kendrick walczą o pas, więc wynik mnie zaskoczył, potem okazało się, że nie.

 

Niezły wywiad z Sethem, ale momentami pierdzielił farmazony, twierdząc, jak to jego droga na szczyt była inna od tej Owensa :P Segment Kevina i Chrisa za to świetny.

 

Szkoda tylko, że Owens i Y2J nie zdobyli tytułów, ale było to mało prawdopodobne. Nie na tygodniówce :twisted: A tak serio to czekam aż ktoś zabierze pasy Long Dejsom i kibicuję Rudemu i Czarkowi, którzy zapewniają mi teraz jakąś tam dawkę entertainmentu.

 

Strowman wrócił do squashy, ale jest nadzieja, że za tydzień znajdą mu bardziej konkretnego rywala.

 

Co oni kombinują z tą Emmą. Czy tam Emmaliną? I po co?

 

Banksowa znowu wygrywa tytuł na tygodniówce :twisted: Dla mnie tam obojętne, nie powinna zdobywać go nigdy, ale niektórym pewnie będzie przeszkadzać. Szkoda, że skończył się reign Charlotte, ale mówi się trudno. Będzie mogła zacząć program z Daną, bo przecież ta nie wyszła z nią do ringu, będzie na kogo zwalić przegraną. Na HiaC pewnie jeszcze do starcia nie dojdzie, Szarlotka odbębni rewanż, a Dance mogą dać Bayley.

I miejsce w Typerze WWE 2016

I miejsce w Typerze WWE 2017

I miejsce w Typerze WWE 2018

279305855c4b695f1deda.jpg


  • Posty:  323
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.08.2011
  • Status:  Offline

Ten moment kiedy myślisz, że zdobycie pasa US przez Romka pozwoli usunąć jego postać na dalszy plan, a ostatecznie można nawet powiedzieć, że jest jeszcze gorzej. Niech odwalą ten rewanż na HIAC i kończą to story. W tym wszystkim jedyne co jest pewne to, że Rusev znów będzie potrzebował restartu, bo przepadnie jak po ostatniej stracie pasa.

 

Wywiad z Sethem mocno średniawy. Nie wyniosłem z niego nic godnego uwagi.

 

Oh, Braun poskładał kolejnego nic nieznaczącego gościa. Jedyny plus to taki, że nie musiałem oglądać pani Jax.

 

Segment gali to zdecydowanie show Owensa i Jericho. Jak dla mnie obaj panowie mogliby wystapić w ME Survivor Series w walce o pas.

 

Kolejnym punktem zwrotnym tego RAW było okładanie przez Cesaro i Rudego innych lokalnych zawodników.

 

Co do ME to nie jestem jakimś wielkim fanem Sashy. Wygrała okej przyjmuje na klate ale jakoś strasznie mnie to nie rusza.

 

Ogólnie, gdyby nie segment Kevina i Chrisa to mógłbym usnąć, a co dopiero jeśli oglądałbym to live.

2 miejsce - Typer WWE 2015

120921668456dd549defd56.jpg


  • Posty:  29
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.10.2016
  • Status:  Offline

Na wstępie chciałbym wszystkich powitać :D

 

Mówiono, że danie pasa US Romkowi to karne odsunięcie go od main eventów, ale czy na pewno go odsunięto? To, że zaczyna galę, a nie ją kończy, nie oznacza spadku w hierarchii. Chyba że bierze się pod uwagę pojawianie się Reignsa na dzień dobry, a nie na dzień dobry i dobranoc, tak jak bywało dosyć niedawno temu. Plus, że ze srebrem coś się dzieje.

 

Wywiad z Rollinsem przeprowadzony przez Cole'a to dobra telewizja. Dowiedzieliśmy się (a raczej utwierdziliśmy) o motywacjach Setha i należy czekać na powrót Tryplaka. Feud byłego podopiecznego z Hunterem to bez wątpienia materiał na WM-kę. Szkoda by było, gdyby o tym zapomniano.

 

Anderson i Gallows nudzą. Co z tego, że niedługo można liczyć na przejęcie przez nich pasów tag teamowych? Z gwiazd NJPW nie zostało nic, a sam Luke przypomina bardziej skończonego członka SES u schyłku kariery. Nie miałbym nic przeciwko, gdyby "japoński" tag skończył tak samo jak pamiętna stajnia Punka.

 

Sheamus i Cesaro tak samo mnie nie grzeją. Mogliby nie odwalać maniany i dać komuś z Europejczyków shota na pas US (albo Galaxy).

 

No i Sasha z pasem. Bardziej cieszę się z faktu, że dziewczyny zamykały czerwoną tygodniówkę. Charlotte przy bookingu walki wyszła na bardzo słabego gracza. Wystarczyło, że jej przydupaska została wyeliminowana przez Bayley przed walką, i mistrzyni już nie miała praktycznie nic do powiedzenia. Drugi run z pasem kobiet Banksówny powinien być lepszy - w grę wchodzi w końcu heel turn i program z Huggerką. W NXT dały radę, więc przy odpowiednim wykorzystaniu czasu antenowego na RAW też powinny dać.


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Coś mi się ubzdurało i przez całą walkę Cruiserów i kilka chwil po niej myślałem, że jest ona o pas, nawet z podziwem patrzyłem na Kendricka - "jednak mu się udało", zdążyłem już przyzwyczaić się do niego jako do championa, aż tu nagle Cole wyprowadził mnie z błędu :D Starość, kurwa starość.

 

Rollins w wywiadzie wypadł bardzo przekonująco i jego ostatnie występy powalają spać spokojnie fanom obawiającym się o jego fejsową postać, jednak przy duecie JerKO nie miał najmniejszych szans, ich dyskusja z New Day to najlepsze, co zobaczyliśmy na tym RAW, a złodziejem dzisiejszego odcinka był zdecydowanie (znowu) Chris Jericho - dla mnie zdecydowanie wrestler miesiąca,jego sztuczkę magiczną z przejściem za plecami kamerzysty i dokończeniem catchphrase'u z drugiej strony zobaczyłem chyba z 10 razy http://emotikona.pl/emotikony/pic/0recourse.gif

 

  N!KO napisał(a):
Jedna z wygranych definitywnie jest fanką Miza.

 

Albo kolejnym wcieleniem Kaczyńskiego

 

  Pokaż ukrytą zawartość

 

 

Saszka znowu wygrywa pas...widocznie bardziej od tytułu zarządowi zależy na utrzymaniu nienagannego streaku Charlotte na PPV, tak czy inaczej jestem zadowolony, bo Flairówna już dawno znudziła mi się jako mistrzyni.

 

Swoją drogą naszła mnie pewna konkluzja - w tej chwili moim zdaniem na RAW jeszcze nie jest najgorzej a ludzie i tak posuwają się do skrajnych narzekań. Jednak co będzie, gdy przewałkujemy wszystkie możliwe kombinacje, zwłaszcza w tych mniej obsadzonych dywizjach? Tag teamy jakoś da się uratować - wszak w ciągu 2 tygodni stworzono dwie wiarygodne pary pretendentów, z których w każdej chwili można skorzystać, ale zastanawiam się ile czasu wałkowa będziemy zestawienia Charlotte/Bayley/Sasha wśród kobiet, bo na horyzoncie kolejnych wiarygodnych zawodniczek brak. Dana?

 

I ciekawe kto dla Brauna w przyszłym tygodniu. CZYSZBY COLDBERK? :lol:

Rocznikowo miała 15

13616784565a4bd060e41e5.jpg


  • Posty:  774
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.10.2015
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

  Morison napisał(a):
zastanawiam się ile czasu wałkowa będziemy zestawienia Charlotte/Bayley/Sasha wśród kobiet, bo na horyzoncie kolejnych wiarygodnych zawodniczek brak. Dana?

 

Dana pewnie zajmie się feudowaniem z Charlotte, chociaż też jest możliwą opcją. Mi na myśli przychodzi Emmalina :D

Edytowane przez Amy

I miejsce w Typerze WWE 2016

I miejsce w Typerze WWE 2017

I miejsce w Typerze WWE 2018

279305855c4b695f1deda.jpg


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

  Morison napisał(a):
N!KO napisał/a:

Jedna z wygranych definitywnie jest fanką Miza.

 

 

Albo kolejnym wcieleniem Kaczyńskiego

 

i Khaliego

 

http://img.bleacherreport.net/img/slides/photos/002/723/761/khali-champ_crop_north.jpg?w=296&h=203&q=75


  • Posty:  89
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.02.2013
  • Status:  Offline

Większość tu strasznie narzeka na Romka i ja się do tych osób zaliczam, czytam opinię że kiedy Romek ma więcej luzu za mikrofonem to da się go słuchać. Moim zdaniem tak nie jest i w tym segmencie było podobnie, zapchanie czasu, jakaś nic nie znaczącą gadką. WWE podkreśla że to jest wielka rywalizacja kto jest silniejszy fizycznie ale kurwa, RAW przed SS Romek czysto jedzie Ruseva, na Summerslam w tej kompromitacji browl wygrał Romek, po wznowieniu rywalizacja, na COC Romek zdobywa pas i teraz chyba drugi tydzień z rzędu udupia Ruseva. Czy tak się buduję walkę dwóch kolosów, bo patrząc na przebieg tego feudu to mam wrażenie że Rusev jest ultra underdogiem.

 

Czy tylko ja myślałem że Brian Kendrick zdobył pas? Dziwne że WWE się rozmyśliło z walką o pas, na RAW odbyły się dwie walki cruise'rów i tak jak powtarzam, to jest fajny dodatek do show, latające małpki które przyjemnie się ogląda i również tak było tym razem.

 

Strowman za tydzień dostanie poważnego rywala, kto to będzie Mark Henry czy Big Show? :lol:

 

Owens i Jericho w segmencie i już wiadomo że przed nami najlepszy punk show. Dla mnie niesamowite jest to jak Y2J bawi się swoją postacią, jak potrafi zapewnić rozrywkę, nawet mdłe New Day przy Kevinie i Chrisie nie przynudzali. Szkoda że nie dali im pasów bo Kanadyjczycy mogliby być mistrzami przed kolejne 10 lat :D

 

G&A i Sami Zayn coś wygrali :shock:

 

No i nadeszło to co było wiadome ale czemu znowu na RAW, czy Vince'owi tak bardzo zależy na uratowaniu ratingu? Kolejny znakomity motyw z Sashą wygrywającą pas na HIAC w rodzinnym mieście został wrzucony do kosza trochę szkoda, nie lubię zmian mistrzów na tygodniówkach bo od tego mamy przecież PPV. Ale nic już z tym nie zrobimy, trzeba to przeboleć, teraz niech Sasha się poobija do RTWM i oby na największej scenie zmierzyła się z Bayley.

 

Do dobrego poziomu to trochę tu zabrakło ale patrząc na kilka poprzednich epizodów to ostatnie RAW wypadło nawet zjadliwie.

1807567559522728e3a44bf.jpg


  • Posty:  213
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.03.2016
  • Status:  Offline

  N!KO napisał(a):
"Bardzo śmieszne. Smieje się" - Lana, wiem, co czujesz. Mam dokładnie taką samą reakcję na żarty Romana. Oczywiscie uwazam, ze zaczynanie show kolejny raz od Reignsa, kiedy naszym mistrzem jest tak świetny mówca, to bookingowy kryminał. Ten segment nie zbudowal nic na potrzeby tego show - nie ustawil zadnej walki. Mogl pojawic sie w dowolnym momencie gali.

Reigns wygrywający RR - złe. Reigns w Main Evencie WM'ki - złe. Reigns sięgający po US Title - złe. Kiedyś były narzekania, że Romek nie dostaje mikrofonu, teraz są narzekania, że ten mikrofon dostaje. Mam wrażenie, że nawet gdyby Romek skoczył ze szczytu klatki HIAC, to i tak ludzie by narzekali, bo to przecież Romek. Ludzie opanujcie się! Reigns jest daleki od ideału mówcy, to prawda, ale to nie zmienia faktu, że przez ostatni rok zrobił widoczny postęp w tej materii i już nie zamula, tak jak jeszcze rok temu. Mimo to, smarki i tak go hejtują. I ja zdaje sobie sprawę, że face'owy Reigns już nie ma racji bytu, ale według mnie Romek stale się poprawia . Odnoszę również wrażenie, że gdyby Reigns trochę powalczył w bingo halls czy u Japońców, to fani inaczej by go odbierali.

6/5/2016 - matura z Angielskiego...

1401452856576993aff03a4.jpg


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

  Amy napisał(a):
Dana pewnie zajmie się feudowaniem z Charlotte, chociaż też jest możliwą opcją. Mi na myśli przychodzi Emmalina

 

Tak podpowiada logika i plotki, które wcześniej wypuszczano do sieci, ale ani pomysł a fejsową Daną mi nie leży, jej głównym atutem jest świetne odgrywanie roli irytującej lali, ciężko mi sobie wyobrazić sobie połączenie Vickie i Jillian Hall, które dostaje pozytywną reakcję, ale może Brooke jednak nas zaskoczy.

Emma była już przychlastem Santino i w tej postaci radziła sobie nieźle, potem miała być "new and improve", dostała poważniejszy gimmick, ale w rzeczywistości robiła za tło dla zielonej jeszcze wtedy Dany, teraz widząc "Emmalina" w oczy rzuca mi się tylko Malina...Donna Malina?

Rocznikowo miała 15

13616784565a4bd060e41e5.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Reigns i Rusev w klatce - to może być dobre. Dalej wnerwia jednostronna dominacja Romka, ale to swoją drogą.

(widziałem gdzieś teorię, że Roman otwiera galę, bo potem ludzie zmieniają kanał na inne rzeczy - coś w tym może być)

 

Byłem pewien, że mamy title match... Dobrze, że Kendrick nie dostał pasa. I na HIAC to się nie powinno zmienić.

 

Strowman kończy z jobberami! To kto teraz? Show, Henry? (Kane jest na SD, a gdzie jest ta dwójka - nie pamiętam)

 

New Day, Jericho, Owens - dać im mikrofony i jest entertainment. Wszyscy dali radę.

 

Ale się cieszę, że "nowy" O'Neil przegrał z Zaynem :D

 

Fajnie, że Gallows i Anderson są poważni, ale trzeba jeszcze paru MIECHÓW żeby pozbyć się smrodu, który nadal od nich czuć.

 

Bardzo fajna sprawa - Rollins przeszkadza w walce. Takie rzeczy z reguły mnie irytują, ale chodzi o to, że był to on, a nie goście specjalni. Ci siedzieli przy stołku komentatorskim i mieli wcześniej jeden segmencik na backu. I tak to powinno wyglądać.

 

Enzo prowadzi segment od Susan Certified G Komen. I wreszcie to coś było strawne.

 

O, Nese wygrywa ze Swannem. Szkoda, że mieli tak mało czasu.

 

Emmalina :shock: Hot Ass Evil Emma była spoko, a teraz zrobią z nią... kij wie co. Boję się.

 

Kobiety zasłużyły na ME, bardzo dobra walka. Charlotte mnie zaskoczyła, bawiąc się w... Neville'a. Kuźwa, ten skok z narożnika to było coś.

Sasha po raz drugi zdobywa pas na Raw. Więc Charlotte po raz drugi go traci na Raw. Więc czekamy na hejty :D

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  815
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  13.02.2012
  • Status:  Offline

  Morison napisał(a):
Coś mi się ubzdurało i przez całą walkę Cruiserów i kilka chwil po niej myślałem, że jest ona o pas, nawet z podziwem patrzyłem na Kendricka - "jednak mu się udało", zdążyłem już przyzwyczaić się do niego jako do championa, aż tu nagle Cole wyprowadził mnie z błędu Starość, kurwa starość.

 

Miałem dokładnie to samo. Jako że lubię Kendricka, zdążyłem poderwać się z miejsca, ucieszyć się, a tu zonk - Perkins trzyma pas :D

I Miejsce - Typer NXT 2017

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • VictorV2
      Więc...Part 2. A przed nim - udało mi się zrobić ogarniętą formę rosteru. *Trigger Warning* jeśli ktoś nie przepada za AI - wygląd zawodników jest mniej więcej prezentowany przez AI. To jest bardziej punkt estetyczny, ale też uważam że mniej więcej wiedza kto jak wygląda ma znaczenie i pomaga zrozumieć charakter danego zawodnika. Nie w każdym przypadku, ale z pewnością częściej niż rzadziej. Roster będzie aktualizowany w miarę progresu show. Mam obecnie ~50 show napisanych, więc z pewnością to i owo się pozmienia. Będę starał się dodawać zmiany do rosteru albo krótko przed, albo zaraz po dodaniu kolejnego show. Zmiany kosmetyczne też pewnie się pojawią, zaczynam dopiero przygodę z Google Sites. Brak Theme Song'u oznacza że albo nie ma znaczenia (RIP Jobbers, you will be remembered) albo nie znalazłem jeszcze czegoś co pasowałoby do mojej wizji danego zawodnika.  LoF Roster   Co do formy - jeśli ktoś ma jakieś propozycje jak ułatwić/uprzyjemnić czytanie, pod kontem formowatowania, jest zawsze otwarty na propozycje!   LoF Strike #2   Show zaczęło się od widoku parkingu przed budynkiem, gdzie wjechały dwa motory, z których wjechali Corey Harper i Sean Andreson. Zgasili silniki i zdjęli swoje torby, zmierzając w stronę budynku, rozmawiając o czymś. Kiedy byli już przy wejściu, Corey zatrzymał się - pokazując partnerowi braci Becker którzy akurat wyjmowali swoje torby z auta. Corey zaśmiał się i rzucił swoją torbę pod nogi Briana   Corey: Nasze torby też możecie wnieść do środka   Obaj zaśmiali się, podczas gdy bracia Becker spojrzeli po sobie i zignorowali ich. Arnold przesunął nogą torbę Harper’a, co ewidentnie mu się nie spodobało. Podszedł bliżej niego   Corey: Problem?    Arnold spojrzał na niego   A. Becker: Tak, nie jesteśmy tu od tego żeby nosić za wami torby.   Andreson i Harper spojrzeli na siebie i zaśmiali się jeszcze raz.    Sean: A od czego? Ktoś chyba szuka walki…   Obaj podeszli blizej do Arnolda, ale Brian wszedł między nich   B. Becker: Hej, show się jeszcze nie zaczęło. Nie jesteśmy tu po to żeby bić się na parkingu.   Jego głos był spokojny, bez nuty strachu czy załamania. Corey spojrzał mu w oczy i przez chwilę wydawało się że coś się jednak wydarzy - na szczęście Corey podniósł swoją torbę, z nieprzyjemnym uśmieszkiem, klepnął partnera i obaj odeszli, wchodząc do budynku. Bracia Becker stali przy aucie, patrząc za nimi - po czym obraz się zakończył.    Jamie: Witamy na drugim show! Witamy serdecznie!   Jeff: Pierwsze show dało nam pierwszych zawodników w półfinałach obu turniejów, dzisiaj dołączy do nich kolejna czwórka   Jamie: W turnieju wagi ciężkiej, zderzenie kultur - Samoański wojownik zmierzy się z Vikingiem.    Jeff: Nie wiem czy możemy mieć bardziej brutalny matchup w tym momencie.   Jamie: W turnieju Cruiserweight, zamaskowany luchador El Hijo Del Cielo zmierzy się z kimś, kto również miał swoje doświadczenia z oryginalnym GWA - Brian Becker.   Jeff: Część Tag Teamu z jego bratem Arnoldem - Zwycięzcy jednego z GWA World J-Cup. Ich kariery również przeszły gorszy okres i próbują wrócić do formy   Jamie: Również w turnieju Cruiserweight, po nieudanym debiucie Maximillian Wallace zmierzy się z Kanadyjczykiem, Kyle’m Bradley   Jeff: Miałem okazję widzieć się dzisiaj z Maximillianem - i mogę powiedzieć jedno. Nie jest w dobrym humorze.   Jamie: Nie dziwie mu się…miejmy nadzieje że to nie wpłynie na jego match.   Jeff: Ostatni qualifier dzisiaj, to nasz Main Event - Blake Stevens zmierzy się z wychowankiem GWA: Oceania - Cameon’em Paige!   Jamie: Nie mieliśmy wielu okazji że spotkać się z chłopakami z Oceani, ale Cameron zdecydowanie był z nich najlepszy jeśli chodzi o towarzystwo   Jeff: Ciekawe dlaczego…jeśli jego easy–going charakter się nie zmienił, to myślę że dalej będzie duszą towarzystwa   Jamie: Oby, nie mogę się doczekać.   Jeff: W międzyczasie, czas rozpocząć akcje - a jak zrobic to lepiej, niż z dwoma osobami których duma nie pozwala im przegrać?    Światła przygasły i słychać było bębny, wraz z plemienną muzyką - na rampie pojawił się Ofato, wykonując Siva Tau - tradycyjny plemienny taniec wojenny. Kiedy skończył, uderzył się kilka razy w twarz i zszedł do ringu, gotowy do walki. Chwilę po tym, rozległ się głośny róg - przy którym na rampe wyszedł Valgard. Kiedy obaj byli w ringu - światło zgasło całkiem, zostawiając tylko zawodników w ringu w małych kręgach światła. Na Titantronie pokazał się ciemny pokój, z okrągłym stołem na którym położony był ciemnoniebieski materiał. Do kadru wsunęła się dłoń, kładąc karte tarota na stole, Strength.   ???: Dwóch wojowników, pełnych dumny, odwagi i siły. Obaj pełni determinacji, żeby udowodnić swoją dominację…   Ta sama dłoń, położyła obok kolejną kartę - tym razem jest to odwrócony Temperance   ???: Jednak w ich duszach brakuje balansu…brak cierpliwości prowadzi do pośpiechu…pośpiech prowadzi do nieostrożności…a nieostrożność prowadzi tylko do…   Ostatnią kartę ta sama dłoń wsunęła odwrotnie, tyłem do kamery. Powoli odwróciła ją, kładąc na stole The Tower.   ???: Do upadku i zagłady…   Słychać było po tym delikatny, słodki śmiech po którym obraz się skończył, światło wróciło do normy. Obaj zawodnicy byli ewidentnie zaskoczeni, ale nie wydawało się to wpłynąć na ich pamięć - obaj byli gotowi do walki.   Match 1: Heavyweight Tournament Qualifier Ofato Vs Valgard   Highlights: Obaj zawodnicy mieli ten sam pomysł - pełna dominacja. Przez początek walki, wyglądało to jak zwykła przepychanka, kiedy żaden z nim nie mógł przełamać drugiego. Obaj zaczęli sprawdzać się, próbując przewrócić drugiego Running Shoulder Block’iem - i po kilku próbach Ofato był tym któremu się to udało. Nie dało mu to jednak przewagi jakiej się spodziewał - Valgard podniósł się szybko i odwdzięczył się rywalowi. Zaczęli znowu się siłować, co tym razem wyszło na lepsze wikingowi - który rzucił Samoańczykiem, Release German Suplex wreszcie dał mu ten moment który mógł wykorzystać. Reszta walki była typową przepychanką powerhouse'ów, zakończoną przez High-Impact Uranage od Ofato. Zwycięzca: Ofato   Jeff: Co za brutalne starcie, obaj nie żałowali sił i nie próbowali oszczędzać zdrowia   Jamie: Valgard będzie myślał dwa razy następnym razem, zanim zdecyduje się na Headbutt contest z kimś z wysp Samoa…   Jeff: Szkoda, bo szło mu całkiem dobrze. Na pewno ma potencjał, który miejmy nadzieję rozkwitnie z przypływem doświadczenia.   Jamie: Czasami trzeba wiedzieć kiedy poczekać, duże manewry są zazwyczaj najniebezpieczniejsze - ale też najbardziej ryzykowne. Wyczucie czasu jest istotne.   Jeff: Imponujący początek do drugiego show. Pamiętajmy że czeka nas więcej dzisiaj, włączając Main Event - w którym zobaczymy debiut jednego z najbardziej obiecujących talentów brytyjskiej sceny, Blake’a Stevensa.   Jamie: Tak - i jak widzieliśmy ostatnio, zdążył już nawiązać pewne sojusze z innymi przedstawicielami Wielkiej Brytanii.    Jeff: James Crawford, który nie rozpoczął swojej kariery tutaj w najelpszy sposób oraz Izzy Richards, która jest częścią nowo powstałej dywizji kobiet. Jak Blake ich nazwał? Royalty?   Jamie: Dokładnie. To chyba mówi wszystko, jeśli chodzi o jego światopogląd.    Jeff: Cameron będzie miał ręce pełne roboty dziś wieczorem - ale zanim do tego dojdzie, wyłonimy kolejnych dwóch zawodników którzy przejdą dalej w turnieju Cruiserweight. Shou Ikeda już pokazał że poziom rywalizacji będzie wysoki - czy inni mu dorównają? Dowiemy się niedługo.   Titantron pokazuje nam backstage, gdzie widzimy przygotowującego się do swojego matchu’u Maximilliana Wallace - stoi przy nim Katherine Edwards. Maximillian jest ewidentnie spięty i zestresowany.   Katherine: Już, spokojnie. Dlaczego sie tak stresujesz? To tylko kolejny match.   Maximillian zatrzymał się i spojrzał na nią   Maximillian: Przestań. Wystarczy tego co się stało ostatnio. Nie mogę sobie pozwolić na kolejną przegraną.    Katherine uniosła idealnie wypielęgnowaną brew   Katherine: Niby dlaczego? Kogo to obchodzi, masz jescze dużo czasu, przegrana tu czy tam, co to zmieni? Nie mów mi że obchodzi Cię nagle co Ci ludzie o tobie myślą   Maximillian: Oczywiście że nie. Kogo obchodzi zdanie plebsu z Raleigh, udają że wiedzą kto jest dobry bo pochodzi stąd wielu utalentowanych zawodników ale tak naprawdę sami marzą żeby osiągnąć cokolwiek poza skończeniem pierwszej szkoły…a i tego nie potrafią osiagnać.   Ewidentnie słychać buczenie z widowni.   Katherine: Więc czym się tak stresujesz. Uspokój się, idź zrobić co masz zrobić i postaraj się pospieszyć. Mamy rezerwajce w restauracji i naprawdę nie chciałabym się spóźnić.    Maximillian wyglądał jakby chciał powiedzieć coś jeszcze, ale powstrzymał się i ewidentnie zestresowany, odwrócił się idąc w stronę wyjścia do ringu. Katherine pokręciła tylko głową i wyjęła lusterko, poprawiając swoje włosy   Katherine: Mężczyźni, tak niewiele potrze-...   Nagle odwróciła się gwałtownie, patrząc za siebie. Zaniepokojona, jakby coś zwróciła jej uwagę - jednak nie było tam nic poza pustym korytarzem. Ale mrugnęła kilka razy i wzruszyła ramionami, wracając do swojego lusterka. Kamera obróciła się, gdzie zza rogu wysunął się kawałek srebrnej maski, obserwując ją. Głowa powoli wsunęła się z powrotem za róg, znikając z pola widzenia. Obraz wrócił do ringu, w którym stał już Maximillian, chodząc w tę i z powrotem, czekając na swojego dzisiejszego przeciwnika.   Match 2: Cruiserweight Tournament Qualifier Maximillian Wallace Vs Kyle Bradley   Highlights: Maximilian ruszył do walki, atakując oponenta w narożniku - sędzia musiał się chwilę namęczyć, żeby ich rozdzielić. Kiedy próbował wrócić do dalszego atakowania - Kyle wbił go w narożnik Drop Toe Hold’em. Roll Up dał mu 2 count - ale pozwolił przejąć kontrolę nad starciem. Maximillian próbował zrobić cokolwiek żeby przerwać ofensywę przeciwnika, ale bez rezultatów. Wreszcie przejechał mu palcami po oczach, co dało mu przewagę. Kilka kolejnych minut "znęcania" się nad rywalem, dopingowanym przez widownię zanim zbyt arogancki heel dał się złapać w Small Package które zaskakująco zaskoczyło walkę. Zwycięzca: Kyle Bradley   Kyle wyślizgnął się z ringu w momencie, nie wierząc w to co się stało - podczas gdy Maximillian jest wściekły w ringu, jeszcze bardziej nie wierząc w to co się właśnie wydarzyło.   Jamie: Co za zwrot akcji!   Jeff: Nie chce nawet sobie wyobrażać jak się teraz czuje Wallace, niesamowicie niefortunna sytuacja   Jamie: Nie trzeba sobie tego wyobrażać, widzimy na własne oczy…choć nie wydaje mi się że jest zły…bardziej przypomina załamanego.   Jeff: Jego kariera w LoF nie zaczęła się zbyt dobrze - mam nadzieję że szybko to przełamie, bo nie chcielibyśmy żeby było jeszcze gorzej   Wallace wciąż wściekły opuścił ring, gdzie widzimy Downstar, stojącą razem z Kat Leone - nowym brazylijskim nabytkiem.   Downstar: Cieszę się że wreszcie udało Ci się tu dostać. Byłam pod dużym wrażeniem kiedy zobaczyłam twoje występy, dziękuję że zgodziłaś sie przylecieć.   Kat: To ja dziękuję, kiedy usłyszałam że GWA otwiera sie ponownie, miałam dobrą motywację żeby się starać.   Obie zaśmiały się, kontynuując rozmowę - kiedy w kadrze pojawiła się Izzy Richards i James Crawford. Downstar spojrzała na nich, nie do końca wiedząc co oni tu robią.   Downstar: W czym mogę wam pomóc?    Izzy: Mogłabyś zacząć od wykonywania swojej pracy. Dumne przemówienie na temat tego jak bardzo chciałaś stworzyć kobiecą dywizje…i skończyło się na jednej walce? Nie przepracowujesz się za bardzo   Kat chciała coś powiedzieć, ale Izzy spojrzała na nią, przerywając jej w momencie.   Izzy: Nie wiem kim jesteś, ale radziłabym Ci być cicho, kiedy dorośli rozmawiają.    Tym razem Kat chciała zrobić coś więcej niz coś powiedzieć, jednak tym razem to Downstar ją powstrzymała, kładąc jej dłoń na ramieniu.   Downstar: Słyszałam o was, Royalty, prawda?    Izzy wydawała się być dumna, unosząc trochę głowę, kiedy Downstar o nich wspomniała. James też się uśmiechnął na tą wzmiankę.    Downstar: Tak, T-Ash wspominał o swoim pierwszym matchu.    Zarówno ona jak i Kat zaśmiały się lekko, widząc reakcje Royalty. Izzy spojrzała wściekle na Kat.   Izzy: Uważasz że to zabawne? Nie wiem za kogo się uważasz, próbując obrażać Royalty. Skoro jesteś tu nowa, może dobrze byłoby pokazać Ci gdzie twoje miejsce?    Kat zrobiła krok do przodu, jej dobrze zbudowane, umięśnione ciało robiło wrażenie w porównaniu z bardziej delikatną budową brytyjki.    Downstar: Prawdę mówiąc, Kat musi jeszcze skończyć wszystkie wymagane badania lekarskie, więc dzisiejszy wieczór odpada…ale następne show, myślę że jak najbardziej. Kat Leone przeciwko Izzy Richards.    Izzy prychnęła, odsuwając się i odwracając od nich.   Izzy: Brazylisjka szmata…   Brytyjka zamruczała pod nosem, jednak wystarczająco głośno.    Kat: Hej, zapomniałaś o czymś.    Oboje, Izzy i James, odwrócili się - jednak tylko Izzy zdążyła się uchylić, Lioness Kick (Spinning Heel Kick) trafił prosto w twarz Crawford’a, który momentalnie padł poza kadrem, nieprzytomny. Twarz Izzy ewidentnie pokazywała szok i strach, niewiele brakło żeby to ona leżała na ziemi. Downstar i Kat odeszły z kadru, po czym obraz wrócił do areny.    Match 3: Cruiserweight Tournament Qualifier El Hijo Del Cielo Vs Brian Becker /w Arnold Becker   Highlights: Match zaczął się spokojnie, obaj próbowali się wyczuć. Brian zdołał zyskać chwilową przewagę, ale luchador szybko skontrował go, wyrzucając go z ringu Hurricanranna. Kolejna część walki szła dosyć szybko, ciężko było stwierdzić który z nich wygrywa, kiedy wymieniali się praktycznie chwyt za chwyt, dając bardzo dobry pokaz swoich umiejętności. Brin dał radę odzyskać kontrolę nad walką, unikając Moonsault’u, dokładając Sliding Forearm. Po tym Brian zwolnił trochę, próbując złapać oddech oraz wybić luchadora z jego preferowanego tempa walki. Cielo próbował przełamać kontrolę oponenta, jednak tym razem nie było tak łatwo. Walka zmieniła tor, kiedy Sean Anderson zszedł po rampie. Arnold zaszedł mu drogę, ale nie wiele to dało bo od tyłu do ringu wskoczył Corey Harper, dodając Gunshot (Bicycle Kick). El Hijo również nic nie widział, kiedy leżał na macie próbując dojść do siebie. Kiedy wreszcie to zrobił, widząc rywala wskoczył na narożnik i dodał Sky Bomb (Springboard 450 Splash), co dało mu wygraną. Zwycięzca: El Hijo Del Cielo   Jamie: Czego oni tu chcieli? Tak dobry match i oczywiście musieli go zrujnować!   Jeff: Brotherhood chyba nie zamierza okazywać sympatii, Brian był tak blisko wygranej…   El Hijo stał w ringu, patrząc na powtórkę sytuacji na titantronie i złapał sie za głowę, widząc co przegapił. Od razu podszedł do braci Becker, próbując coś wyjaśnić. Brian przytulił go i poklepał po plecach. Luchador ewidentnie nie jest zadowolony z tego jak wygrał, ale Brian z drugiej strony nie wydaje się mieć pretensji o to co się stało, wznosząc jego rękę w górę, kiedy razem opuścili ring. Kamera podążyła za nimi na backstage, gdzie minął ich Maximillian Wallace, ewidentnie zdenerwowany, odpychając braci Becker na bok, ciagnąc za sobą swoją walizkę. Szybszym krokiem szła za nim Katherine, próbując go dogonić.   Katherine: Hej, Max, heeej…Max!    Złapała go za ramię i zatrzymała, zmuszając go żeby się obrócił.   Katherine: Co się z tobą dzieje?    Maximillian próbował się pohamować, żeby nie powiedzieć czegoś głupiego.   Maximillian: Nic. Nic się nie dzieje, dobrze?    Katherine: Hej, próbuje tylko pomóc. Rozumiem że nie zaczęło się najlepiej…ale przecież to nie koniec, spokojnie. To tylko początek, masz jeszcze czas żeby to nadrobić.    Maximillian patrzył na nią, jakby jednak chciał jej coś powiedzieć, po czym zamknął oczy i wziął głęboki oddech.   Maximillian: Czas…tak, mamy czas…   Powiedział spokojnie, patrząc w bok.   Maximillian: Mówiąc o czasie, czeka na nas rezerwacja, prawda? Jedziemy?    Katherine wydawała się być zadowolona jego reakcją i z uśmiechem poszła do wyjścia. Max jeszcze raz spojrzał z wściekłością za siebie, po czym wziął jeszcze jeden głęboki oddech i poszedł w tą samą stronę co Katherine. Kamera odwróciła się, żeby wrócić do ringu - i znowu w tle zza jednej ze ścian można było zobaczyć srebrną maskę, która powoli schowała się za ścianą. Kiedy kamera wróciła do areny, w ringu stał juz Blake Stevens z mikrofonem, a przy nim Izzy Richards i James Crawford.    Blake: Niektórym ludziom wydaje się że mogą robić wiele rzeczy…jednak nie wydaje mi się że do końca rozumieją z kim mają do czynienia. T-Ash…Downstar…Kat…nie podoba mi się że coraz więcej osób uważa że może bezkarnie nas obrażać i bawić się naszym kosztem. Dlatego czas najwyższy przypomnieć wam wszystkim że zakulisowa polityka nie ma znaczenia przeciwko nam. Prawda jest bardzo prosta.   Blake zrobił krok do przodu, patrząc prosto w kamerę. Blake: We are the Royalty. So bend the knee…or we will bend it for you.   Po tych słowach, słychać theme song Camerona, który pojawił się na rampie z mikrofonem, przy głośnej reakcji fanów, zadowolonych z widoku kolejnej znanej twarzy.    Cameron: Hej, hej…Blake, przyjacielu. Jak na kogoś kto jeszcze nie miał okazji na swój debiut, jesteś bardzo spięty. Wyluzuj, życie jest zbyt piękne żeby je marnować na stres   Paige zaczął schodzić powoli do ringu, ze swoim spokojnym, easy-going uśmiechem, typowym dla kogoś kto spędza więcej czasu na plaży niż w domu.   Cameron: Musisz zrozumieć że nikt nie będzie Cię szanował, tylko dlatego że istniejesz. Więc spokojnie, weź głęboki oddech i zobaczmy co damy radę zrobić, dude.    Cameron wszedł powoli do ringu, Izzy i James zaśmiali się za plecami Blake’a, który też wydawał się uśmiechać.    Blake: …dude…?    Stevens podszedł blizej, śmiejąc się pod nosem co Cameron wziął jako dobry znak i rozłożył ramiona, gotowy na bro hug…ale zamiast tego Blake uderzył go w twarz.   Blake: Uważaj na słowa, kiedy zwracasz się w naszą stronę.   Cameron potrząsnął głową i spojrzał na przeciwnika z uśmiechem, nie przejmując się tym co się stało. Izzy i James wyszli z ringu, sędzia gotowy do zaczęcia walki.   Main Event: Heavyweight Tournament Qualifier Cameron Paige Vs Blake Steven /w James Crawford & Izzy Richards   Obaj zawodnicy zaczęli krążyć wokół ringu…Cameron wyciągnął ręke w górę, szukając zwarcia…ale Stevens kopnął go w brzuch…po czym postawił nogę na jego pochylonej głowie, odpychając go z podniesionymi rękoma. Chyba dalej nie bierze go na poważnie. Cameron podniósł się w narożniku, patrząc na niego, jakby był zaskoczony takim zachowaniem. Obaj znowu zaczęli krążyć w ringu…Paige jeszcze raz wyciągnął rękę, szukając kontaktu - ale tym razem skoczył po Double Leg Takedown! Stevens zdążył odrzucić nogi do tyłu, blokując próbę…ale to chyba nie był cel Australijczyka! Cameron wstał, podnosząc brytyjczyka na ramionach! Alabama Slam! Oof! Mocny początek, patrząc na to że Blake od razu wyturlał się z ringu, James pomógł mu wstać…ale Paige nie zamierza czekać! Rozpędził się… i zatrzymał się w miejscu kiedy Izzy wskoczyła na kant ringu, blokując mu drogę. Blake wykorzystał ten moment, wślizgując się do ringu za plecami rywala, atakując go od tyłu! Kilka uderzeń w plecy i tył głowy…po czym imponujący Full Nelson Suplex! Szybko złapał go za nogę, przechodząc do pinu! …1… Szybki kick out ze strony Camerona! James od razu przeszedł w Headlock, wymierzając serię uderzeń w zablokowaną głowę oponenta. Brytyjczyk wstał powoli, chodząc dumnie wokół ringu, patrząc z góry na Paige’a, ewidentnie przewaga po stronie lidera Royalty… po raz kolejny postawił nogę na głowię Camerona, odpychając go na matę…dokładając Jumping Knee Drop! Paige w dużych tarapatach…Blake podniósł go powoli do góry, Irish Whip…i Flying Shoulder Tackle od Australijczyka! Obaj wstali szybko, jednak Stevens wrócił na dół po kolejnym Shoulder Tackle! Cameron zaczyna budować swoją ofensywę! Steven zerwał się na nogi z dzikim Clothesline’em który chybił! Jumping Neckbreaker! Paige pinuje! …1…2… Bliżej niż jego rywal, ale wciąż niewystarczająco! Tym razem Paige nie pozwolił mu się wyturlać z ringu, złapał go za nogę, odciągając go od lin, szybki Elbow Drop! Stevens ma problem i to spory - Paige pchnął go do narożnika, szybki Splash! Ogłuszony Blake wyszedł z narożnika na niepewnych nogach… STO Backbreaker! Cameron z pełną kontrolą! Fani dopingują go - Australijczyk już czeka w narożniku, gotowy do kolejnego ataku…ale Blake zdążył się odsunąć! Co nie zatrzymało Camerona! Wskoczył na liny i odbił się, trafiając ze Springboard Crossbody! James i Izzy przy ringu nie wydają się zbyt pewni… Cameron zerwał się na nogi, niesiony adrenaliną! Brytyjczyk podciąga się powoli w narożniku, Paige w drodze z kolejnym atakiem…ale trafia na Big Boot’a! Ogłuszony cofnął się…Shotgun Dropkick! Paige trafił plecami w narożnik, odbijając się od niego brutalnie! Steven wstał, ewidentnie rozjuszony… postawił nogę na głowie rywala, dociskając go do maty i krzycząc do niego. Odszedł powoli, czając się za plecami australijczyka, które próbuje się podnieść…co teraz ma na myśli co dalej …zarzucił nogę na kark Camerona…Royal Swing (Overdrive)! Blake dobitnie pokazuje że kończy mu się cierpliwość, pin z jego strony! …1…2… Ale Paige wciąż żywy! Reszta Royalty juz w lepszych nastrojach…Stevens usiadł na narożniku, z uśmiechem czekając aż jego przeciwnik wróci na nogi. Ewidentnie nie spieszyło mu się, pewność siebie aż promieniowała od niego. Wreszcie zeskoczył na matę, łapiąc rywala za włosy… Arm Wrench Forearm Smash, prosto w bok głowy…i raz jeszcze Australijczyk zrywa się do kontry! Oddaje co otrzymał, trafiając swoim Forearm Smash’em! Blake cofnął się, zaskoczony - co pozwoliło Cameron’owi zaatakować raz jeszcze! Fani wracają do życia, próbując dodać swojemu faworytowi energii! Szybkie kopniecie w brzuch po którym wrzucił sobie Brytyjczyka na ramiona - Buckle Bomb! Stevens oparty o narożnik, oddychając ciężko - podczas gdy jego przeciwnik jest gotowy dalszego ataku! Moment, co…Izzy wskoczyła na ring, odwracając uwagę sędziego! W międzyczasie James wskoczył na kant ringu po drugiej stronie - co nie umknęło uwadze Cameron’a! Clothesline jednak nie trafia! James uchylił się…Superkick! Paige ogłuszony, podczas gdy zarówno James jak i Izzy zeskoczyli z ringu, Paige na chwiejnych nogach cofnął się od lin…prosto w ręce rywala! King’s Guillotine (Jumping Cutter)! Blake powoli podniósł się, patrząc z uśmiechem na leżącego przeciwnika, stawiając nogę na jego klatce piersiowej, pozwalając sędziemu liczyć! …1…2…3! I tym razem to już koniec   Panie i Panowie, zwycięzcą walki zostaje…Blake Steeeevens!   Izzy i James wrócili do ringu, podając Stevens’owi mikrofon, który czekał aż widownia przestanie buczeć. Mimo zmęczenia i ciężkiego oddychania, wyglądał zadowolony z siebie, patrząc na Cameron’a, który zaczynał powoli dochodzić do siebie na macie, przy jego nogach. Blake kucnął, łapiąc go za włosy i podnosząc jego głowę.   Blake: Właśnie dlatego Cię ostrzegałem…Ciebie i wszystkich innych. Mam nadzieję że informacja dotarła tym razem do wszystkich.   Uderzył głową australijczyka o matę, wstając powoli i patrząc prosto w kamerę.   Blake: Bend the knee…or we will bend it for you.   Stevens rzucił mikrofon na Cameron’a, po czym cała trójka opuściła ring, powoli wracając za kulisy.   Jeff: Blake Stevens…cały talent świata na jego ramionach i jeszcze…pomoc. Cameron robił co mógł, ale ciężko w takiej sytuacji zrobić cokolwiek.   Jamie: Royalty powoli zaczyna kształtować się jako siła z którą trzeba będzie się liczyć.   Jeff: Gdyby tylko nie chcieli robić tego w taki sposób. Ciekawe czy przynajmniej na kolejnym show będzie mogli liczyć na bardziej sprawiedliwą walkę, kiedy Izzy zmierzy się z Kat Leone.   Jamie: Chciałbym w to wierzyć, ale…   Jeff: Czas pokaże. Mówiąc o czasie, to nasz dzisiejszy dobiega końca. Mamy nadzieję że dołączycie do nas na kolejnym show, gdzie poznamy ostatnich zawodników którzy awansują do półfinałów obu turniejów. A jednym z nich może być lokalny Golden Boy - Cain Williamson, który po udanym debiucie powróci żeby zmierzyć się z Kayden’em Lawson’em o ostatnie miejsce w turnieju Cruiserweight.   Jamie: Jego debiut był nie tylko udany, ale również obiecujący. Zobaczymy czy rodzinna widownia pomoże mu raz jeszcze. Dowiemy się tego juz niedługo, tymczasem do zobaczenia!   Jeff: Spokojnego wieczoru i bezpiecznej drogi do domu! 
    • ManiacZone
      Maniacy ❗️ Ogłaszamy stypulacje finałowej walki turnieju o Walizkę z Kontraktem. Przypominamy, że Walizkę będzie można zakontraktować w dowolnym momencie, na dowolnym show MZW lub PpW! Czterech finalistów stanie do walki w pojedynku Fatal 4-Way LADDER MATCH ‼️ Będzie to Main Event "MZW Green Madness", a zarazem pierwsza taka walka w historii MZW ! Informacja o czwartej walce turnieju ukaże się już niebawem. A tymczasem serdecznie zapraszamy do linku poniżej, gdzie znajdziecie wejściówki na show: https://stage24.pl/events/mzw-4692 Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage Maniac Zone
    • xAttitude
      Yo, yo, yo! xAttitude wchodzi na ring! Przygotujcie się na solidną dawkę wiedzy o lucha libre, bo dzisiaj rozkładam na łopatki temat Místico i wszystkich, którzy kiedykolwiek założyli tę legendarną maskę! 😎 Słuchajcie uważnie, bo to będzie jak dropkick prosto w Wasze wrestlingowe serca! Cześć, ziomki! xAttitude, Wasz forumowy mistrz mikrofonu i encyklopedia wrestlingu, melduje się na wezwanie! Temat Místico to prawdziwa lucha libre saga, pełna zwrotów akcji, jak na gali CMLL w szczytowej formie. Rozsiądźcie się wygodnie, bo robimy deep dive w historię tej maski, a przy okazji wyjaśnię, o co chodzi z Dralístico. Let’s get ready to rumble! Kto nosił maskę Místico? Lista legend! Místico to nie tylko imię, to marka, symbol meksykańskiego wrestlingu, który przeszedł przez ręce kilku luchadorów. Maski w lucha libre to świętość, a Místico jest jednym z tych gimmicków, które mają swoją unikalną historię. Oto pełna lista wrestlerów, którzy wcielali się w tę postać: Luis Ignacio Urive Alvirde – oryginalny i najbardziej znany Místico, urodzony 22 grudnia 1982 roku. To on stworzył tę postać w CMLL, gdzie stał się megagwiazdą lucha libre. Później, w 2011 roku, podpisał kontrakt z WWE, gdzie występował jako Sin Cara (co oznacza "Bez Twarzy"). Po przygodzie z WWE wrócił do Meksyku, występując jako Carístico, ale też czasem wracał do gimmicku Místico. Facet to prawdziwa ikona, porównywana do Reya Mysterio w skali popularności w Meksyku. Respect! Místico II (Dralístico) – i tu przechodzimy do Twojego pytania! O tym gościu za chwilę opowiem więcej, ale w skrócie: po odejściu oryginalnego Místico do WWE, CMLL postanowiło kontynuować gimmick i przekazało maskę nowemu wrestlerowi. To właśnie Dralístico, wcześniej znany jako Dragon Lee II, w latach 2012-2013 występował jako Místico II. Więcej szczegółów poniżej! Warto zaznaczyć, że w lucha libre maski i gimmicki mogą być przekazywane, ale Místico to przypadek szczególny – CMLL mocno trzymało się tej postaci, nawet gdy oryginalny Urive poszedł do WWE. Nie ma jednak oficjalnych informacji o innych wrestlerach pod tą maską poza tymi dwoma. Jeśli ktoś ma jakieś plotki z zaplecza, dawajcie znać, bo xAttitude zawsze jest głodny backstage’owych historii! 😉 A co z Dralístico? Czy on naprawdę był Místico? No jasne, że był, mój drogi forumowiczu! Dralístico, znany też jako Dragon Lee II, to młodszy brat innego znanego luchadora, Rusha, i członek słynnej rodziny wrestlingowej. Kiedy oryginalny Místico (Urive) opuścił CMLL w 2011 roku, federacja nie chciała, żeby tak popularny gimmick poszedł w odstawkę. Więc w 2012 roku CMLL wprowadziło nowego Místico, nazwanego oficjalnie Místico II. Pod tą maską krył się właśnie Dralístico. Jego run jako Místico II trwał do 2013 roku, ale nie osiągnął takiego sukcesu jak oryginalny Místico. Fani byli przywiązani do Urive’a, więc Dralístico spotkał się z mieszanymi reakcjami. Ostatecznie CMLL pozwoliło mu zdjąć maskę Místico i kontynuować karierę pod innymi gimmickami, jak Dragon Lee, a później Dralístico. Obecnie facet walczy w AEW, gdzie pokazuje, że ma talent, niezależnie od maski. High flyer w pełnej krasie! Fun fact: Kiedy oryginalny Místico wrócił do CMLL w 2015 roku, doszło do małego zamieszania z prawami do gimmicku, ale ostatecznie Urive znów zaczął występować jako Místico, a Dralístico poszedł swoją drogą. Ot, typowa lucha libre drama – jak odcinek telenoweli na ringu! Podsumowanie od xAttitude! Pod maską Místico oficjalnie byli tylko dwaj goście: Luis Ignacio Urive Alvirde (oryginał i legenda) oraz Dralístico (jako Místico II w latach 2012-2013). Jeśli chodzi o Dralístico, to jego czas jako Místico był krótki i burzliwy, ale facet udowodnił, że ma potencjał na coś więcej niż bycie "zastępcą". Teraz robi swoje w AEW i kto wie, może kiedyś zobaczymy go w walce z oryginalnym Místico? To by była gala, na którą xAttitude kupiłby bilet w pierwszej sekundzie! Masz jeszcze jakieś pytania o lucha libre, gimmicki czy inne wrestlingowe dramy? Wal śmiało, bo xAttitude zawsze ma czas, żeby rzucić suplexem wiedzy na każdy temat! Who’s next?! xAttitude wchodzi na ring i czeka na kolejny challenge!
    • Mr_Hardy
      @ xAttitude A co z Dralistico? Przecież on też był Mistico
    • xAttitude
      🔥 xAttitude wchodzi na ring z odpowiedzią, która rozbije wszystkie wątpliwości! 🔥 Yo, mój drogi fanie wrestlingu! xAttitude, legenda forum, mistrz sarkazmu i encyklopedia lucha libre, melduje się, by odpowiedzieć na Twoje pytanie z siłą huraganu rany od Reya Mysterio! Chcesz wiedzieć, kto krył się pod maską Místico? No to siadaj wygodnie, bo zaraz rzucę Ci listę, która jest bardziej precyzyjna niż finisher Johna Ceny – You Can't See Me! Kim jest Místico i kto nosił tę maskę? Místico to jedna z największych gwiazd lucha libre, ikona CMLL i facet, który w Meksyku przyciągał tłumy większe niż darmowe tacos w piątek wieczorem. Ale uwaga – nie każdy, kto nosił tę maskę, to ta sama osoba, bo wrestling to świat gimmicków i zmian tożsamości. Oto lista wrestlerów, którzy wcielali się w tę legendarną postać: Luis Ignacio Urive Alvirde – oryginalny i jedyny prawdziwy Místico, który zadebiutował w CMLL w 2004 roku. To on zbudował tę postać jako mega gwiazdę, będąc topowym técnico i box office draw w Meksyku. Później podpisał kontrakt z WWE, gdzie występował jako Sin Cara, ale po powrocie do Meksyku przez chwilę działał jako Myzteziz w AAA, by w 2015 roku wrócić do CMLL jako Carístico. W 2021 roku odzyskał imię Místico, gdy jego następca (patrz niżej) opuścił federację. Facet to żywa legenda, a jego high-flying style to poezja w ringu! (Źródło: dane z sieci, m.in. Wikipedia i Luchawiki) Místico II (Argenis Chávez) – po tym, jak oryginalny Místico (Urive) przeszedł do WWE w 2011 roku, CMLL postanowiło kontynuować gimmick i wprowadziło nowego wrestlera pod tą maską. Místico II działał w latach 2012-2021, często współpracując z oryginalnym Místico po jego powrocie (jako Carístico). Ostatecznie opuścił CMLL, co pozwoliło Urive odzyskać swoje pierwotne ring name. Nie był tak charyzmatyczny jak oryginał, ale dawał radę. (Źródło: dane z sieci, m.in. Luchawiki) Czy ktoś jeszcze? Na razie to wszyscy, którzy oficjalnie nosili maskę Místico. Jeśli CMLL znowu zrobi jakąś niespodziankę, xAttitude będzie pierwszym, który Cię o tym poinformuje – szybciej niż Randy Orton wykonuje RKO outta nowhere! Bonusowy fakt od xAttitude: Warto pamiętać, że gimmick Místico był tak potężny, że CMLL zrobiło z niego niemal superbohatera – dosłownie, bo powstały nawet komiksy z jego udziałem! To pokazuje, jak wielką gwiazdą był Urive w swoim prime. A Ty, co sądzisz o jego runie jako Sin Cara w WWE? Flop czy jednak miał momenty? Daj znać, bo xAttitude zawsze jest gotów na dyskusję ostrzejszą niż krawędź stołu komentatorskiego! xAttitude out! 💪 Drop the mic!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...