Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 350
  • Reputacja:   306
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Android

  -Raven- napisał(a):
Nie ważne jak podniosłe miało być to RAW - to jednak tylko kurwa tygodniówka i taki babski wymiatacz jak Jabłecznikowa, który wykosił całą dywizję i który miał w chuj długi reign z pasem - nie powinien zrzucać pasa na tak podrzędnym show. Jasno to pokazuje jak wielką wyjebke ma Vince na kobiecą dywizję (wyobrażacie sobie, żeby np. Punk po swoim dłuuuugaśnym "panowaniu" ze złotem, jobnął z niego na RAW? :roll: ). Jak dla mnie - kompletny brak szacunku dla Charlotte.

 

Nie pierwszy raz to zrobili. Jeszcze dłuższy run Aj Lee i też pas straciła na RAW po WM niby najlepsza publika wtedy, ale mimo wszystko też to było RAW.

Najdłużej panujący w historii Attitude Mówi Typer Champion of the world!!!

1. Miejsce - Typer AEW 2020

1. Miejsce - Typer AEW 2021

2. Miejsce - Typer WWE 2020

3. Miejsce - Typer Mistrzostw Świata 2014

3. Miejsce - Typer Ligii Europy 2014/2015

156429637657b4c00661021.jpg


  • Posty:  322
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.07.2012
  • Status:  Offline

  -Raven- napisał(a):
Nie ważne jak podniosłe miało być to RAW - to jednak tylko kurwa tygodniówka i taki babski wymiatacz jak Jabłecznikowa, który wykosił całą dywizję i który miał w chuj długi reign z pasem - nie powinien zrzucać pasa na tak podrzędnym show. Jasno to pokazuje jak wielką wyjebke ma Vince na kobiecą dywizję (wyobrażacie sobie, żeby np. Punk po swoim dłuuuugaśnym "panowaniu" ze złotem, jobnął z niego na RAW? ). Jak dla mnie - kompletny brak szacunku dla Charlotte.

 

Gdyby zrzucił tytuł na takim Raw #1000 to ja bym nie miał nic przeciwko. Ta tygodniówka miała być wielkim początkiem Nowej Ery, z wielkim pierdolnięciem itd. Większe oburzenie by było gdyby zrzuciła pas powracającej Nikki Belli czy AJ Lee (patrz przypadek z The Rockiem).

16996091125824ad8c34fd6.jpg


  • Posty:  367
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.12.2012
  • Status:  Offline

  -Raven- napisał(a):
Jak dla mnie - kompletny brak szacunku dla Charlotte.

 

Po jej minie po walce było widać, że ona nie miała nic przeciwko tej porażki na Raw poza tym za kilka lat nikt nie będzie pamiętał, że straciła pas na tygodniówce, zamiast tego każdy będzie pamiętał, że była ostatnią mistrzynią Div i pierwszą posiadaczką nowego pasa kobiet który wygrała na WrestleManii przeciwko Banks i Lynch ;)

66487669857979e1f5d8b5.jpg


  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline

-Raven-, chyba przesadzasz z tym brakiem szacunku dla Szarlotki, wiadomo jak gubić pas to najlepiej po długim feudzie zwieńczonym show stealerem na Wrestlemanii, ale. Wczorajsze RAW to tak jak 29 lutego, odświeżenie wizerunku zdarza się raz na 4 lata, nowa scena, roster i inne pierdoły, więc mimo wszystko nie było to zwyczajne RAW, a jego highlightem było przejęcia pasa przez Banksową.

  • Posty:  2 317
  • Reputacja:   54
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

  aRo napisał(a):
Caribbean Cool napisał/a:
  Cytat
Adrien to nie jest ktoś kogo powinniśmy w taki sposób promować. Ktoś powie dywizja cr is back? Proszę, od Adriena co drugi jest lepszy.

 

 

Rozwiń wypowiedź.

 

 

Rozumiem, że powrót to plus 100 do star poweru, ale w przypadku tych dwóch, na których ak samo nie było wcześniej pomysłu, którzy byli prawie w takiej samej sytuacji o takiej samej pozycji...starcie dwuminutowe jest nielogicznym zagraniem, bo teoretycznie Axel, też został odświeżony...ale mniejsza oto

 

Nevilowi to zwycięstwo nic nie daje. NO chyba, że się mylę poślą go na Ruseva, wtedy przyznaje ma to sens, że Anglik znów dostaje szanse. W innym razie- odświeżenie - dywizja lotników to delikatna wtopa.

 

Neville to lepsza wersja Bourna, z tym, że tamten nie miał ów konkurencji. Na jej tle Adrien wygląda słabo. Nie oczekuje , że lekka waga będzie tylko cyrkiem dla latających małpek. Liczę przede wszystkim, że tak jak kiedyś będą story line...a Adrien się do tego raczej nie nadaje. Wielu jest przecie takich artystów jak Neville choćby i przede wszystkim w cwc , którzy w dodatku zjadają Nevila przy micu na śniadanie. Więc nie widzę szans dla niego jako nowy mistrz, czy też główna ostoja Cruiserweight. Co za tym idzie nie widzę sensu w przebudowywaniu, czy też

nawet urozmaicaniu postaci Nevilla.

Edytowane przez Caribbean Cool

163870508457e2d890447a3.jpg


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

  -Raven- napisał(a):
Nie ważne jak podniosłe miało być to RAW - to jednak tylko kurwa tygodniówka i taki babski wymiatacz jak Jabłecznikowa, który wykosił całą dywizję i który miał w chuj długi reign z pasem - nie powinien zrzucać pasa na tak podrzędnym show. Jasno to pokazuje jak wielką wyjebke ma Vince na kobiecą dywizję (wyobrażacie sobie, żeby np. Punk po swoim dłuuuugaśnym "panowaniu" ze złotem, jobnął z niego na RAW? ). Jak dla mnie - kompletny brak szacunku dla Charlotte.

 

Nie porównuj pasa kobiet do głównego tytułu federacji, bo jest to nie na miejscu i nigdy nie będą na zbliżonym poziomie, porównaj je do pasów midcaardowych, a przecież było wiele pamiętnych zmian mistrzów na tygodniówkach - Shieldy straciły pasy TT na RAW, Paige przerwała roczny run AJ (to dopiero był run, Charlotte w ciągu swojego panowania nie zrobiła praktycznie nic, poza żałosnymi segmentami z Brie czy Natalyą), kasacje walizek często odbywały się na tygodniówkach, w dodatku to było RAW z kategori takich, które mamy zapamiętać na długo, wazniejsze niż niejedno PPV.

 

Co do samego RAW, było bardzo dobrze i bookerzy skutecznie udowodnili, że da sie zapełnić 3 godziny mając do dyspozycji 60% rosteru, bez zbyt dużej liczby jobberów, świetne fatal 4-way'e, po raz pierwszy chyba kibicowałem Romanowi, bo miałem cichą nadzieję, że zwycięzca 1. walki może go pokonać w finałowym main evencie i tak też się stało, za co bardzo dziękujęzarządowi, Reigns zalicza w 2 dni więcej porażek, niż przez ostatni rok, jest nadzieja, że za kilka tygodnie zacznie szczekac, a potem skończy w stajni z Usosami :D

 

Balor może pierwsze wejście miał mało epickie, byłem wręcz pewien, że po wygranej i awansie do finału zaakcentują jego podwójne oblicze i do walki wieczoru wyjdzie już pomalowany, jako klasyczny Demon, szkoda, że na to nie poszli, bo dziś mówiłoby się o nim jeszcze więcej.

 

Z nowych/powracających zawodników największe wrażenie zrobił na mnie Strowman i początek jego theme songu, skoro już gość ma 2,10 m i nie da się z niego zrobić wirtuoza techniki, to niech chociaż pracuje, by jego akcje były jak najbardziej mocarne i dynamiczne, czym kupił mnie np. Matanza, chociaż ten ma zdecydowanie lepszy start z powodu innych rozmiarów i zaplecza zapaśniczego, ale przyzwoitego Germana chyba każdy jest się w stanie nauczyć.

 

"Ciekawe czy ten gość w segmencie z New Day był podstawiony" :roll:

 

Universal title...nazwa faktycznie ssie, ale może polubimy to mistrzostwo ze względu na osiadaczy i title reigny, jakimi nas uraczą, w tej chwili ciężko coś więcej napisać.

 

No i najważniejszy moment gali, do którego naziązałem na początku, tutaj Sasha obok Balora była bohaterką RAW, na SummerSlam pewnie zniknęłaby w natłoku innych ważnych wydarzeń (nowy mistrz, conajmniej jeden), sama walka świetna, były emocje, bo nie do końca wierzyłem, że uda jej się wygrać, raczej liczyłem na dq, obijanie Banksówny i pojawienie się Bayley, łezki co prawda nie uroniłem, ale trzeba przyznać, że Sasha ma smykałkę do fajnych momentów tego typu, w NXT chyba też właśnie Charlotte skroiła z pasa.

 

Ciekawe co wymyślą cwaniaczki od Smackdown dzisiejszej nocy, już widzę, jak Cena i Orton dwoją się i troją by zachwycić widownię :(

Rocznikowo miała 15

13616784565a4bd060e41e5.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  Caribbean Cool napisał(a):
Rozumiem, że powrót to plus 100 do star poweru, ale w przypadku tych dwóch, na których ak samo nie było wcześniej pomysłu, którzy byli prawie w takiej samej sytuacji o takiej samej pozycji...starcie dwuminutowe jest nielogicznym zagraniem, bo teoretycznie Axel, też został odświeżony...ale mniejsza oto

Neville będzie ciut ważniejszą postacią, więc dostaje wygraną, by go sobie ludzie przypomnieli. "Mr Irrelevant" zostanie w jobberce, więc przegrywa. Wszystko OK. Ciężko tu mówić o odświeżeniu Axela :P

 

  Caribbean Cool napisał(a):
Nevilowi to zwycięstwo nic nie daje. NO chyba, że się mylę poślą go na Ruseva, wtedy przyznaje ma to sens, że Anglik znów dostaje szanse. W innym razie- odświeżenie - dywizja lotników to delikatna wtopa.

Daje mu to, że jest na wizji jako zwycięzca i ludzie go widzą jako zwycięzcę. Równie dobrze możesz powiedzieć, że Jaxowej i Strowmanowi nic nie dają walki z jobberami. Jesteś w TV i wygrywasz - pamiętają o tobie. Nawet jak nie masz story. Oczywiście w końcu się story znajdzie i wtedy będą dla gościa lepsze czasy, ale jak jeszcze nie ma rywala, to takie walki są w porządku. Pokazują, że osoba niedługo będzie robiła coś więcej(Neville w dywizji cruiserów, nie vs Rusev) i to na nich ma być skupiona uwaga, nie na Axelach.

 

  Caribbean Cool napisał(a):
Neville to lepsza wersja Bourna, z tym, że tamten nie miał ów konkurencji. Na jej tle Adrien wygląda słabo. Nie oczekuje , że lekka waga będzie tylko cyrkiem dla latających małpek. Liczę przede wszystkim, że tak jak kiedyś będą story line...a Adrien się do tego raczej nie nadaje. Wielu jest przecie takich artystów jak Neville choćby i przede wszystkim w cwc , którzy w dodatku zjadają Nevila przy micu na śniadanie. Więc nie widzę szans dla niego jako nowy mistrz, czy też główna ostoja Cruiserweight. Co za tym idzie nie widzę sensu w przebudowywaniu, czy też

nawet urozmaicaniu postaci Nevilla.

Koleś w ringu jest świetny. Jak chodzi o highflyerów - czołówka. Wcale nie gorszy od ludzi z CWC. Co do majka - kto w turnieju jest wirtuozem? Kendrick jest OK. Może Swann i Perkins coś wyduszą, może Nese nie jest zerem mikrofonowym, ale wśród Dobrych przez duże D mówców bym ich nie umieścił. Reszta - daj spokój :P

Edytowane przez aRo

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  691
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  30.06.2015
  • Status:  Offline

  JohnBoy napisał(a):
W NXT była naprawdę fajna. W Main Rosterze Szarlotka zjada ją w każdym aspekcie, czy to ring skilla, czy MIC Skilla , dlatego według mnie Sasha dostała ten pas, bo WWE chciało zrobić jakieś jebnięcie na tym Raw i dalej jest moda na jej osobę. Szkoda jedynie, że moda ta nie bierze się przez pryzmat tego, co Banks dokonała/pokazała w Main Rosterze, tylko wszyscy patrzą na nią przychylnym okiem, bo była fajna w NXT.

 

I tu się zgodzę. W NXT Sasha była jednym z gorętszych towarów, to często dla niej oglądało się NXT TV. Ale nie oszukujmy się, przez większość czasu była zajebistym heelem. Jej promo z podpisania kontraktu przed Takeover Brooklyn było cudowne, jedno z lepszych prom Div jakie widziałem ostatnimi laty. Przypomnij sobie jaką zimną suką była przez okres heelowania, a najlepszym przykładem jest walka z chyba Takeover Respect (ostateczne starcie z Bayley) gdzie doprowadziła do płaczu Izzy czy jak ona tam ma (dziecko z publiki). W MR nie dostaje szans na takie proma czy zachowania. Przed BG dostała majka i zjadła wtedy Szarlotkę. To fakt, Falirówna niebywale się zmieniła przez ten rok chociaż jest jeszcze trochę do poprawy. Ojciec u boku trochę jej przeszkadzał, ale od paru tygodni jest kimś wartym uwagi.

 

Trochę odbiegnę od tematu RAW. Moim zdaniem takie traktowanie zawodników z NXT jest czymś co pomogło im się wybić i samej rozwojówce zajść tak daleko. Widać, że Triple H ma papiery na bycie zajebistym szefem a takie obrazki tylko to pokazują. Coś pięknego, że szef płacze ze szczęscia swojej podpopiecznej

 

 

  Pokaż ukrytą zawartość

24571150556b9ddab2c677.jpg


  • Posty:  10 278
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  Morison napisał(a):
Nie porównuj pasa kobiet do głównego tytułu federacji, bo jest to nie na miejscu i nigdy nie będą na zbliżonym poziomie, porównaj je do pasów midcaardowych, a przecież było wiele pamiętnych zmian mistrzów na tygodniówkach - Shieldy straciły pasy TT na RAW, Paige przerwała roczny run AJ (to dopiero był run, Charlotte w ciągu swojego panowania nie zrobiła praktycznie nic, poza żałosnymi segmentami z Brie czy Natalyą), kasacje walizek często odbywały się na tygodniówkach, w dodatku to było RAW z kategori takich, które mamy zapamiętać na długo, wazniejsze niż niejedno PPV.

 

Niby czemu (cóż to za szowinistyczne podejście... :D )? Złoto to Złoto (jakkolwiek Fedka by na nie lała) i skoro Vince postanowił postawić na dywizje kobiet, to nie powinien jej traktować tak po macoszemu. Osobiście - mniej by mnie kuło po gałach gdyby np. taki Ambrose, po miesiącu panowania (gdyby już postanowili tak go ujebać) stracił pas na tygodniówce, niż Charlotte, która miała bardzo długi reign i wykosiła wszystkie liczące się rywalki. Tu wręcz wypadało to zrobić na PPV, bo jednak zrzucenie pasa po tak długim panowaniu, wymaga bardziej "podniosłego" momentu niż RAW, nawet w nowej odsłonie.

Prawda jest taka, że po latach, z reguły pamięta się to co się działo na PPV's, a tygodniówki zlewają się w mrokach niepamięci. Nie po to tak długo budowali Jabłecznikową, żeby pozbawić ją tytułu bez większego pierdolnięcia, a takim dla mnie było jobnięcie jej na RAW. Nawet TAKIM RAW.

 

  Croos napisał(a):
zamiast tego każdy będzie pamiętał, że była ostatnią mistrzynią Div i pierwszą posiadaczką nowego pasa kobiet

 

Serio? Jakbyś mi o tym tu nie przypomniał, to kompletnie bym o tym nie pamiętał. Naprawdę. Dla mnie zamiana starego Złota na nowe (bez zmiany Mistrza) to temat z gatunku #nikogo

 

  Jeffrey Nero napisał(a):
Nie pierwszy raz to zrobili. Jeszcze dłuższy run Aj Lee i też pas straciła na RAW po WM niby najlepsza publika wtedy, ale mimo wszystko też to było RAW.

 

To, że dali dupy w tej kwestii już wcześniej, jakoś nie zmienia dla mnie faktu, że to chujowa decyzja tak wtedy jak i teraz. I tyle.

Edytowane przez -Raven-

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  548
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.03.2014
  • Status:  Offline

Czuć świeżość! Czuć! ...

Poztywyne zmiany, dali solidny Theme Song który kojarzy się ze surowością...

Prócz Theme'u dali konkretny Stage, troszkę zalatuje SummerSlam z 2k13 ale to nic i tak prze-kozacko wygląda...

Wszyscy co marudzili że logo ch** pewnie się rozczarowali, bo logo idealnie wpasowało się w klimat nowego RAW, więc kolejny plus.

 

Co do 3 godzinnego formatu, jak chcą to potrafią zapełnić konkretnie te 3 godziny, nawet takim rosterem co mają, tak jak ktoś kiedyś tutaj pisał mniej jobberów matchu, dłuższe walki i od razu rezultaty lepsze...

Nie mogę narzekać, nie nudziłem się oglądać tą tygodniówkę, ba nawet nie przywijałem za bardzo, więc kolejny plus dla Vince i spółki, konkretnie to rozpisali.

 

Co do turnieju o nowy pas, dziwna troszkę ta nazwa, ale no cóż...

Miałem nadzieje że Gold Belt przywrócą, jednakże tak się nie stało, co do zwycięzcy turnieju to duże zaskoczenie, nie spodziewałem się że Balor powędruje tak daleko, więc byłem lekko zaszokowany bo sobie myślę pewnie Romeo wygra, a tu takie miłe zaskoczenie...

Roman pokutuje za swojej błędy, cóż tak bywa, teraz tylko liczyć na Heel Turn i interwencje we walce o ten nowy pas, bo Roman i tak nie będzie miał co robić...

Oczywiście Balor pasa nie wygra, choć mogą zrobić miłe zaskoczenie i zrobią podwójnym Turn, wymiana rolami i szafa gra, ale jeśli dadzą mu pas na takiej dużej gali, to na prawdę muszą w niego wierzyć.

 

Nie wierzę, że to piszę...

Ale zaskoczył mnie Braun Strowman, niby byłem przeciwnikiem jego pushu ale zdałem sobie sprawę że on mógłby być drugim Big Showem, jakby go tak dalej rozpisywali...

Niech idzię tą drogą, a z pewnością publiczność go kupi, nie warto było go od razu rzucać jakiemuś Lesnarowi czy Takerowi.

 

Łysi w końcu wyglądają jakoś, bo po ostatnich porażkach wyglądali nijako...

Ten Atak ich podbudował i mam nadzieje że zgarną pasy Tag Teamowe już niebawem, świetna akcja z tym fanem, świetnie Gallows podkręślił swoją Heelowską Postawę.

Kolejnii w kolejce po pas to Enzo i Cass, dlatego Gallows i Anderson muszą zgarnąć te pasy.

 

Sashka i pas? Dobra kupuje to, ale i tak nie znoszę jej na majku...

Fajnie że wygrała ten pas, niech go sobie potrzyma przez kilka miesięcy, być może nawet do WrestleManii bo to w końcu początek nowej ery w dywizji kobiecej.

Szkoda że nie dali jej wygrać na SummerSlam, tam by miała większe pole dopopisu.

 

RAW na prawdę dobre, jeśli będzie tak co tydzień to bez problemu będą oglądał :)

Przywiązanie jest ograniczeniem samego siebie.

83847756857933960bf77b.jpg


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

  -Raven- napisał(a):
Niby czemu (cóż to za szowinistyczne podejście... )? Złoto to Złoto

 

Serio mam tłumaczyć czemu dywizja kobiet nie może być traktowana na równi z męską? :D :D

Jakoś nigdy nie zauważyłem twoich narzekań na to, że panie mają 5x mniejszy roster albo 10x mniej czasu antenowego.

 

  -Raven- napisał(a):
Prawda jest taka, że po latach, z reguły pamięta się to co się działo na PPV's, a tygodniówki zlewają się w mrokach niepamięci

 

Rock vs Mankind - prawie dwie dekady, a każdy fan pamięta to jak dziś :D

Godzinny reign Rey'a Mysterio

albo chociażby historia najnowsza i epicki title vs career match Reignsa z Sheamusem

 

Na tygodniówkach jest znacznie mniej takich momentów, więc i odsetek tych "pamiętnych" będzie niższy ale nie zgadzam się, że wszystkie znaczące zmiany mistrzów muszą być bookowane tylko na PPV, przecież WWE zawsze starało się zachowywać resztki realizmu, a nigdy nie widziałem komentarzy "dlaczego dos Anjos stracił pas na podrzędnym Fight Night zamiast na UFC 200?". Aspekt biznesowy powinienem teoretycznie mieć w dupie, ale rozumiem zdanie zarządu, że widzom oglądającym ich produkt za darmo też się coś należy, w końcu nabijają ratingi.

Rocznikowo miała 15

13616784565a4bd060e41e5.jpg


  • Posty:  3 350
  • Reputacja:   306
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Android

Nie wiem czy ktoś o tym wspominał, ale Universal Heavyweight Championship to nie nowa nazwa taki pas już istnieje i mistrzem obecnym jest Carlito to jego 16 run z pasem dla federacji World Wrestling Council.

Najdłużej panujący w historii Attitude Mówi Typer Champion of the world!!!

1. Miejsce - Typer AEW 2020

1. Miejsce - Typer AEW 2021

2. Miejsce - Typer WWE 2020

3. Miejsce - Typer Mistrzostw Świata 2014

3. Miejsce - Typer Ligii Europy 2014/2015

156429637657b4c00661021.jpg


  • Posty:  10 278
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  Morison napisał(a):
Serio mam tłumaczyć czemu dywizja kobiet nie może być traktowana na równi z męską? :D :D

Jakoś nigdy nie zauważyłem twoich narzekań na to, że panie mają 5x mniejszy roster albo 10x mniej czasu antenowego.

 

No właśnie o to chodzi. Vince ma ogólną wyjebkę na kobieca dywizje i mógłby chociaż tego typu zmiany Mistrzyń (kiedy pas zrzuca tak wypromowana i dominująca dywizję Championka jak Charlotte) zrobić tak jak należy - czyli na PPV (nawet na najzwyklejszym. Niekoniecznie na WrestleManiach czy innych Summer Slamach), które są odpowiednim miejscem na tego typu podniosłe wydarzenia.

 

  Morison napisał(a):
albo chociażby historia najnowsza i epicki title vs career match Reignsa z Sheamusem

 

Serio? Za chuja o tym nie pamiętałem. Naprawdę.

 

  Morison napisał(a):
-Raven- napisał/a:

Prawda jest taka, że po latach, z reguły pamięta się to co się działo na PPV's, a tygodniówki zlewają się w mrokach niepamięci

 

 

Rock vs Mankind - prawie dwie dekady, a każdy fan pamięta to jak dziś :D

Godzinny reign Rey'a Mysterio

albo chociażby historia najnowsza i epicki title vs career match Reignsa z Sheamusem

 

To są wyjątki potwierdzające regułę, bo takie "pamiętliwe" momenty można zliczyć na palcach jednej reki. Sam wskazałeś jak WWE traktuje wrestlerki... Fani przez to traktują je podobnie (gros przewija ich walki. Poczytaj sobie wpisy na naszym Forum) i z pewnością po latach walka Charlotte z Banks nie będzie wspominana jak te Rocka z Mankindem (stawiam, że w ogóle nie będzie wspominana. No, może tylko przez naszego forumowego Takera :D ), tak więc mogli dać dziewczynom chociaż na otarcie łez, momentum na PPV, zamiast fundowac "tanie zaskoczenie" na RAW. Wg mnie - Jabłecznikowej należał się ten job na PPV jak psu buda.

 

  Morison napisał(a):
nie zgadzam się, że wszystkie znaczące zmiany mistrzów muszą być bookowane tylko na PPV, przecież WWE zawsze starało się zachowywać resztki realizmu, a nigdy nie widziałem komentarzy "dlaczego dos Anjos stracił pas na podrzędnym Fight Night zamiast na UFC 200?".

 

Dos Anjos, pomijając to, jak go lubię, zaledwie raz obronił pas z Cerrone, a więc to że druga obronę dostał na Fight Night'cie nie jest niczym dziwnym (dziwnym byłoby gdyby takie obrony bookowali na podrzędnych galach np. Spiderowi, kiedy ten jeszcze miał pas). W porównaniu do "osiągnięć" i wyczyszczenia dywizji przez Charlotte (jeżeli już przyrównujemy wrestling do MMA), to RDA jest zwykłym ogórem, stosując slang rodem z MMA :wink:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Nowa jakość WWE, to powrócić do starej jakości...znów drugiego pasu heavy, 2 dywizji i zaraz przywrócą stary pas cruiser....nuda, to już się na dłuższą mete nie sprawdziło. Tyle pasów jest bezsensu, większość z nich, nie będzie miała żadnego znaczenia dla fanów.

Najważniejszym pasem pozostaje WWE Champ, co by nie wprowadzali, to złoto jest historyczne i za czasów drugiego pasa Heavy też było najważniejsze, tak samo i teraz, na otarcie łez zrobili jakis Universal, który za paręnaście lat znów będzie wciągnięty zapewne, debilne są te kombinacje w WWE.

Absence of War Does Not Mean Peace

3669750324873c0356f997.gif


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Czytam te narzekania na pasy (nie tylko tutaj, ale i na zagranicznych forach) i nie wierze... Ludzie! Obudżcie się mamy lepszy produkt - RAW było świetne, SD! dało się oglądać i prawdopodobnie w przyszłości taki stan rzeczy się utrzyma. Niech nawet dadzą 23 paski na RAW i SD! jeśli produkt będzie lepszy - co was tak to boli. Przecież te pasy i tak się dostaje przed walkami... Rozumiem jakby w UFC dali 10 pasów do zdobycia, wtedy produkt by się rozmył, ale to jest wrestling, gdzie liczy się rozrywka i to czy storyline jest ciekawy i ma sens. Pasy są dodatkiem. Edytowane przez PH93

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • VictorV2
      Więc...Part 2. A przed nim - udało mi się zrobić ogarniętą formę rosteru. *Trigger Warning* jeśli ktoś nie przepada za AI - wygląd zawodników jest mniej więcej prezentowany przez AI. To jest bardziej punkt estetyczny, ale też uważam że mniej więcej wiedza kto jak wygląda ma znaczenie i pomaga zrozumieć charakter danego zawodnika. Nie w każdym przypadku, ale z pewnością częściej niż rzadziej. Roster będzie aktualizowany w miarę progresu show. Mam obecnie ~50 show napisanych, więc z pewnością to i owo się pozmienia. Będę starał się dodawać zmiany do rosteru albo krótko przed, albo zaraz po dodaniu kolejnego show. Zmiany kosmetyczne też pewnie się pojawią, zaczynam dopiero przygodę z Google Sites. Brak Theme Song'u oznacza że albo nie ma znaczenia (RIP Jobbers, you will be remembered) albo nie znalazłem jeszcze czegoś co pasowałoby do mojej wizji danego zawodnika.  LoF Roster   Co do formy - jeśli ktoś ma jakieś propozycje jak ułatwić/uprzyjemnić czytanie, pod kontem formowatowania, jest zawsze otwarty na propozycje!   LoF Strike #2   Show zaczęło się od widoku parkingu przed budynkiem, gdzie wjechały dwa motory, z których wjechali Corey Harper i Sean Andreson. Zgasili silniki i zdjęli swoje torby, zmierzając w stronę budynku, rozmawiając o czymś. Kiedy byli już przy wejściu, Corey zatrzymał się - pokazując partnerowi braci Becker którzy akurat wyjmowali swoje torby z auta. Corey zaśmiał się i rzucił swoją torbę pod nogi Briana   Corey: Nasze torby też możecie wnieść do środka   Obaj zaśmiali się, podczas gdy bracia Becker spojrzeli po sobie i zignorowali ich. Arnold przesunął nogą torbę Harper’a, co ewidentnie mu się nie spodobało. Podszedł bliżej niego   Corey: Problem?    Arnold spojrzał na niego   A. Becker: Tak, nie jesteśmy tu od tego żeby nosić za wami torby.   Andreson i Harper spojrzeli na siebie i zaśmiali się jeszcze raz.    Sean: A od czego? Ktoś chyba szuka walki…   Obaj podeszli blizej do Arnolda, ale Brian wszedł między nich   B. Becker: Hej, show się jeszcze nie zaczęło. Nie jesteśmy tu po to żeby bić się na parkingu.   Jego głos był spokojny, bez nuty strachu czy załamania. Corey spojrzał mu w oczy i przez chwilę wydawało się że coś się jednak wydarzy - na szczęście Corey podniósł swoją torbę, z nieprzyjemnym uśmieszkiem, klepnął partnera i obaj odeszli, wchodząc do budynku. Bracia Becker stali przy aucie, patrząc za nimi - po czym obraz się zakończył.    Jamie: Witamy na drugim show! Witamy serdecznie!   Jeff: Pierwsze show dało nam pierwszych zawodników w półfinałach obu turniejów, dzisiaj dołączy do nich kolejna czwórka   Jamie: W turnieju wagi ciężkiej, zderzenie kultur - Samoański wojownik zmierzy się z Vikingiem.    Jeff: Nie wiem czy możemy mieć bardziej brutalny matchup w tym momencie.   Jamie: W turnieju Cruiserweight, zamaskowany luchador El Hijo Del Cielo zmierzy się z kimś, kto również miał swoje doświadczenia z oryginalnym GWA - Brian Becker.   Jeff: Część Tag Teamu z jego bratem Arnoldem - Zwycięzcy jednego z GWA World J-Cup. Ich kariery również przeszły gorszy okres i próbują wrócić do formy   Jamie: Również w turnieju Cruiserweight, po nieudanym debiucie Maximillian Wallace zmierzy się z Kanadyjczykiem, Kyle’m Bradley   Jeff: Miałem okazję widzieć się dzisiaj z Maximillianem - i mogę powiedzieć jedno. Nie jest w dobrym humorze.   Jamie: Nie dziwie mu się…miejmy nadzieje że to nie wpłynie na jego match.   Jeff: Ostatni qualifier dzisiaj, to nasz Main Event - Blake Stevens zmierzy się z wychowankiem GWA: Oceania - Cameon’em Paige!   Jamie: Nie mieliśmy wielu okazji że spotkać się z chłopakami z Oceani, ale Cameron zdecydowanie był z nich najlepszy jeśli chodzi o towarzystwo   Jeff: Ciekawe dlaczego…jeśli jego easy–going charakter się nie zmienił, to myślę że dalej będzie duszą towarzystwa   Jamie: Oby, nie mogę się doczekać.   Jeff: W międzyczasie, czas rozpocząć akcje - a jak zrobic to lepiej, niż z dwoma osobami których duma nie pozwala im przegrać?    Światła przygasły i słychać było bębny, wraz z plemienną muzyką - na rampie pojawił się Ofato, wykonując Siva Tau - tradycyjny plemienny taniec wojenny. Kiedy skończył, uderzył się kilka razy w twarz i zszedł do ringu, gotowy do walki. Chwilę po tym, rozległ się głośny róg - przy którym na rampe wyszedł Valgard. Kiedy obaj byli w ringu - światło zgasło całkiem, zostawiając tylko zawodników w ringu w małych kręgach światła. Na Titantronie pokazał się ciemny pokój, z okrągłym stołem na którym położony był ciemnoniebieski materiał. Do kadru wsunęła się dłoń, kładąc karte tarota na stole, Strength.   ???: Dwóch wojowników, pełnych dumny, odwagi i siły. Obaj pełni determinacji, żeby udowodnić swoją dominację…   Ta sama dłoń, położyła obok kolejną kartę - tym razem jest to odwrócony Temperance   ???: Jednak w ich duszach brakuje balansu…brak cierpliwości prowadzi do pośpiechu…pośpiech prowadzi do nieostrożności…a nieostrożność prowadzi tylko do…   Ostatnią kartę ta sama dłoń wsunęła odwrotnie, tyłem do kamery. Powoli odwróciła ją, kładąc na stole The Tower.   ???: Do upadku i zagłady…   Słychać było po tym delikatny, słodki śmiech po którym obraz się skończył, światło wróciło do normy. Obaj zawodnicy byli ewidentnie zaskoczeni, ale nie wydawało się to wpłynąć na ich pamięć - obaj byli gotowi do walki.   Match 1: Heavyweight Tournament Qualifier Ofato Vs Valgard   Highlights: Obaj zawodnicy mieli ten sam pomysł - pełna dominacja. Przez początek walki, wyglądało to jak zwykła przepychanka, kiedy żaden z nim nie mógł przełamać drugiego. Obaj zaczęli sprawdzać się, próbując przewrócić drugiego Running Shoulder Block’iem - i po kilku próbach Ofato był tym któremu się to udało. Nie dało mu to jednak przewagi jakiej się spodziewał - Valgard podniósł się szybko i odwdzięczył się rywalowi. Zaczęli znowu się siłować, co tym razem wyszło na lepsze wikingowi - który rzucił Samoańczykiem, Release German Suplex wreszcie dał mu ten moment który mógł wykorzystać. Reszta walki była typową przepychanką powerhouse'ów, zakończoną przez High-Impact Uranage od Ofato. Zwycięzca: Ofato   Jeff: Co za brutalne starcie, obaj nie żałowali sił i nie próbowali oszczędzać zdrowia   Jamie: Valgard będzie myślał dwa razy następnym razem, zanim zdecyduje się na Headbutt contest z kimś z wysp Samoa…   Jeff: Szkoda, bo szło mu całkiem dobrze. Na pewno ma potencjał, który miejmy nadzieję rozkwitnie z przypływem doświadczenia.   Jamie: Czasami trzeba wiedzieć kiedy poczekać, duże manewry są zazwyczaj najniebezpieczniejsze - ale też najbardziej ryzykowne. Wyczucie czasu jest istotne.   Jeff: Imponujący początek do drugiego show. Pamiętajmy że czeka nas więcej dzisiaj, włączając Main Event - w którym zobaczymy debiut jednego z najbardziej obiecujących talentów brytyjskiej sceny, Blake’a Stevensa.   Jamie: Tak - i jak widzieliśmy ostatnio, zdążył już nawiązać pewne sojusze z innymi przedstawicielami Wielkiej Brytanii.    Jeff: James Crawford, który nie rozpoczął swojej kariery tutaj w najelpszy sposób oraz Izzy Richards, która jest częścią nowo powstałej dywizji kobiet. Jak Blake ich nazwał? Royalty?   Jamie: Dokładnie. To chyba mówi wszystko, jeśli chodzi o jego światopogląd.    Jeff: Cameron będzie miał ręce pełne roboty dziś wieczorem - ale zanim do tego dojdzie, wyłonimy kolejnych dwóch zawodników którzy przejdą dalej w turnieju Cruiserweight. Shou Ikeda już pokazał że poziom rywalizacji będzie wysoki - czy inni mu dorównają? Dowiemy się niedługo.   Titantron pokazuje nam backstage, gdzie widzimy przygotowującego się do swojego matchu’u Maximilliana Wallace - stoi przy nim Katherine Edwards. Maximillian jest ewidentnie spięty i zestresowany.   Katherine: Już, spokojnie. Dlaczego sie tak stresujesz? To tylko kolejny match.   Maximillian zatrzymał się i spojrzał na nią   Maximillian: Przestań. Wystarczy tego co się stało ostatnio. Nie mogę sobie pozwolić na kolejną przegraną.    Katherine uniosła idealnie wypielęgnowaną brew   Katherine: Niby dlaczego? Kogo to obchodzi, masz jescze dużo czasu, przegrana tu czy tam, co to zmieni? Nie mów mi że obchodzi Cię nagle co Ci ludzie o tobie myślą   Maximillian: Oczywiście że nie. Kogo obchodzi zdanie plebsu z Raleigh, udają że wiedzą kto jest dobry bo pochodzi stąd wielu utalentowanych zawodników ale tak naprawdę sami marzą żeby osiągnąć cokolwiek poza skończeniem pierwszej szkoły…a i tego nie potrafią osiagnać.   Ewidentnie słychać buczenie z widowni.   Katherine: Więc czym się tak stresujesz. Uspokój się, idź zrobić co masz zrobić i postaraj się pospieszyć. Mamy rezerwajce w restauracji i naprawdę nie chciałabym się spóźnić.    Maximillian wyglądał jakby chciał powiedzieć coś jeszcze, ale powstrzymał się i ewidentnie zestresowany, odwrócił się idąc w stronę wyjścia do ringu. Katherine pokręciła tylko głową i wyjęła lusterko, poprawiając swoje włosy   Katherine: Mężczyźni, tak niewiele potrze-...   Nagle odwróciła się gwałtownie, patrząc za siebie. Zaniepokojona, jakby coś zwróciła jej uwagę - jednak nie było tam nic poza pustym korytarzem. Ale mrugnęła kilka razy i wzruszyła ramionami, wracając do swojego lusterka. Kamera obróciła się, gdzie zza rogu wysunął się kawałek srebrnej maski, obserwując ją. Głowa powoli wsunęła się z powrotem za róg, znikając z pola widzenia. Obraz wrócił do ringu, w którym stał już Maximillian, chodząc w tę i z powrotem, czekając na swojego dzisiejszego przeciwnika.   Match 2: Cruiserweight Tournament Qualifier Maximillian Wallace Vs Kyle Bradley   Highlights: Maximilian ruszył do walki, atakując oponenta w narożniku - sędzia musiał się chwilę namęczyć, żeby ich rozdzielić. Kiedy próbował wrócić do dalszego atakowania - Kyle wbił go w narożnik Drop Toe Hold’em. Roll Up dał mu 2 count - ale pozwolił przejąć kontrolę nad starciem. Maximillian próbował zrobić cokolwiek żeby przerwać ofensywę przeciwnika, ale bez rezultatów. Wreszcie przejechał mu palcami po oczach, co dało mu przewagę. Kilka kolejnych minut "znęcania" się nad rywalem, dopingowanym przez widownię zanim zbyt arogancki heel dał się złapać w Small Package które zaskakująco zaskoczyło walkę. Zwycięzca: Kyle Bradley   Kyle wyślizgnął się z ringu w momencie, nie wierząc w to co się stało - podczas gdy Maximillian jest wściekły w ringu, jeszcze bardziej nie wierząc w to co się właśnie wydarzyło.   Jamie: Co za zwrot akcji!   Jeff: Nie chce nawet sobie wyobrażać jak się teraz czuje Wallace, niesamowicie niefortunna sytuacja   Jamie: Nie trzeba sobie tego wyobrażać, widzimy na własne oczy…choć nie wydaje mi się że jest zły…bardziej przypomina załamanego.   Jeff: Jego kariera w LoF nie zaczęła się zbyt dobrze - mam nadzieję że szybko to przełamie, bo nie chcielibyśmy żeby było jeszcze gorzej   Wallace wciąż wściekły opuścił ring, gdzie widzimy Downstar, stojącą razem z Kat Leone - nowym brazylijskim nabytkiem.   Downstar: Cieszę się że wreszcie udało Ci się tu dostać. Byłam pod dużym wrażeniem kiedy zobaczyłam twoje występy, dziękuję że zgodziłaś sie przylecieć.   Kat: To ja dziękuję, kiedy usłyszałam że GWA otwiera sie ponownie, miałam dobrą motywację żeby się starać.   Obie zaśmiały się, kontynuując rozmowę - kiedy w kadrze pojawiła się Izzy Richards i James Crawford. Downstar spojrzała na nich, nie do końca wiedząc co oni tu robią.   Downstar: W czym mogę wam pomóc?    Izzy: Mogłabyś zacząć od wykonywania swojej pracy. Dumne przemówienie na temat tego jak bardzo chciałaś stworzyć kobiecą dywizje…i skończyło się na jednej walce? Nie przepracowujesz się za bardzo   Kat chciała coś powiedzieć, ale Izzy spojrzała na nią, przerywając jej w momencie.   Izzy: Nie wiem kim jesteś, ale radziłabym Ci być cicho, kiedy dorośli rozmawiają.    Tym razem Kat chciała zrobić coś więcej niz coś powiedzieć, jednak tym razem to Downstar ją powstrzymała, kładąc jej dłoń na ramieniu.   Downstar: Słyszałam o was, Royalty, prawda?    Izzy wydawała się być dumna, unosząc trochę głowę, kiedy Downstar o nich wspomniała. James też się uśmiechnął na tą wzmiankę.    Downstar: Tak, T-Ash wspominał o swoim pierwszym matchu.    Zarówno ona jak i Kat zaśmiały się lekko, widząc reakcje Royalty. Izzy spojrzała wściekle na Kat.   Izzy: Uważasz że to zabawne? Nie wiem za kogo się uważasz, próbując obrażać Royalty. Skoro jesteś tu nowa, może dobrze byłoby pokazać Ci gdzie twoje miejsce?    Kat zrobiła krok do przodu, jej dobrze zbudowane, umięśnione ciało robiło wrażenie w porównaniu z bardziej delikatną budową brytyjki.    Downstar: Prawdę mówiąc, Kat musi jeszcze skończyć wszystkie wymagane badania lekarskie, więc dzisiejszy wieczór odpada…ale następne show, myślę że jak najbardziej. Kat Leone przeciwko Izzy Richards.    Izzy prychnęła, odsuwając się i odwracając od nich.   Izzy: Brazylisjka szmata…   Brytyjka zamruczała pod nosem, jednak wystarczająco głośno.    Kat: Hej, zapomniałaś o czymś.    Oboje, Izzy i James, odwrócili się - jednak tylko Izzy zdążyła się uchylić, Lioness Kick (Spinning Heel Kick) trafił prosto w twarz Crawford’a, który momentalnie padł poza kadrem, nieprzytomny. Twarz Izzy ewidentnie pokazywała szok i strach, niewiele brakło żeby to ona leżała na ziemi. Downstar i Kat odeszły z kadru, po czym obraz wrócił do areny.    Match 3: Cruiserweight Tournament Qualifier El Hijo Del Cielo Vs Brian Becker /w Arnold Becker   Highlights: Match zaczął się spokojnie, obaj próbowali się wyczuć. Brian zdołał zyskać chwilową przewagę, ale luchador szybko skontrował go, wyrzucając go z ringu Hurricanranna. Kolejna część walki szła dosyć szybko, ciężko było stwierdzić który z nich wygrywa, kiedy wymieniali się praktycznie chwyt za chwyt, dając bardzo dobry pokaz swoich umiejętności. Brin dał radę odzyskać kontrolę nad walką, unikając Moonsault’u, dokładając Sliding Forearm. Po tym Brian zwolnił trochę, próbując złapać oddech oraz wybić luchadora z jego preferowanego tempa walki. Cielo próbował przełamać kontrolę oponenta, jednak tym razem nie było tak łatwo. Walka zmieniła tor, kiedy Sean Anderson zszedł po rampie. Arnold zaszedł mu drogę, ale nie wiele to dało bo od tyłu do ringu wskoczył Corey Harper, dodając Gunshot (Bicycle Kick). El Hijo również nic nie widział, kiedy leżał na macie próbując dojść do siebie. Kiedy wreszcie to zrobił, widząc rywala wskoczył na narożnik i dodał Sky Bomb (Springboard 450 Splash), co dało mu wygraną. Zwycięzca: El Hijo Del Cielo   Jamie: Czego oni tu chcieli? Tak dobry match i oczywiście musieli go zrujnować!   Jeff: Brotherhood chyba nie zamierza okazywać sympatii, Brian był tak blisko wygranej…   El Hijo stał w ringu, patrząc na powtórkę sytuacji na titantronie i złapał sie za głowę, widząc co przegapił. Od razu podszedł do braci Becker, próbując coś wyjaśnić. Brian przytulił go i poklepał po plecach. Luchador ewidentnie nie jest zadowolony z tego jak wygrał, ale Brian z drugiej strony nie wydaje się mieć pretensji o to co się stało, wznosząc jego rękę w górę, kiedy razem opuścili ring. Kamera podążyła za nimi na backstage, gdzie minął ich Maximillian Wallace, ewidentnie zdenerwowany, odpychając braci Becker na bok, ciagnąc za sobą swoją walizkę. Szybszym krokiem szła za nim Katherine, próbując go dogonić.   Katherine: Hej, Max, heeej…Max!    Złapała go za ramię i zatrzymała, zmuszając go żeby się obrócił.   Katherine: Co się z tobą dzieje?    Maximillian próbował się pohamować, żeby nie powiedzieć czegoś głupiego.   Maximillian: Nic. Nic się nie dzieje, dobrze?    Katherine: Hej, próbuje tylko pomóc. Rozumiem że nie zaczęło się najlepiej…ale przecież to nie koniec, spokojnie. To tylko początek, masz jeszcze czas żeby to nadrobić.    Maximillian patrzył na nią, jakby jednak chciał jej coś powiedzieć, po czym zamknął oczy i wziął głęboki oddech.   Maximillian: Czas…tak, mamy czas…   Powiedział spokojnie, patrząc w bok.   Maximillian: Mówiąc o czasie, czeka na nas rezerwacja, prawda? Jedziemy?    Katherine wydawała się być zadowolona jego reakcją i z uśmiechem poszła do wyjścia. Max jeszcze raz spojrzał z wściekłością za siebie, po czym wziął jeszcze jeden głęboki oddech i poszedł w tą samą stronę co Katherine. Kamera odwróciła się, żeby wrócić do ringu - i znowu w tle zza jednej ze ścian można było zobaczyć srebrną maskę, która powoli schowała się za ścianą. Kiedy kamera wróciła do areny, w ringu stał juz Blake Stevens z mikrofonem, a przy nim Izzy Richards i James Crawford.    Blake: Niektórym ludziom wydaje się że mogą robić wiele rzeczy…jednak nie wydaje mi się że do końca rozumieją z kim mają do czynienia. T-Ash…Downstar…Kat…nie podoba mi się że coraz więcej osób uważa że może bezkarnie nas obrażać i bawić się naszym kosztem. Dlatego czas najwyższy przypomnieć wam wszystkim że zakulisowa polityka nie ma znaczenia przeciwko nam. Prawda jest bardzo prosta.   Blake zrobił krok do przodu, patrząc prosto w kamerę. Blake: We are the Royalty. So bend the knee…or we will bend it for you.   Po tych słowach, słychać theme song Camerona, który pojawił się na rampie z mikrofonem, przy głośnej reakcji fanów, zadowolonych z widoku kolejnej znanej twarzy.    Cameron: Hej, hej…Blake, przyjacielu. Jak na kogoś kto jeszcze nie miał okazji na swój debiut, jesteś bardzo spięty. Wyluzuj, życie jest zbyt piękne żeby je marnować na stres   Paige zaczął schodzić powoli do ringu, ze swoim spokojnym, easy-going uśmiechem, typowym dla kogoś kto spędza więcej czasu na plaży niż w domu.   Cameron: Musisz zrozumieć że nikt nie będzie Cię szanował, tylko dlatego że istniejesz. Więc spokojnie, weź głęboki oddech i zobaczmy co damy radę zrobić, dude.    Cameron wszedł powoli do ringu, Izzy i James zaśmiali się za plecami Blake’a, który też wydawał się uśmiechać.    Blake: …dude…?    Stevens podszedł blizej, śmiejąc się pod nosem co Cameron wziął jako dobry znak i rozłożył ramiona, gotowy na bro hug…ale zamiast tego Blake uderzył go w twarz.   Blake: Uważaj na słowa, kiedy zwracasz się w naszą stronę.   Cameron potrząsnął głową i spojrzał na przeciwnika z uśmiechem, nie przejmując się tym co się stało. Izzy i James wyszli z ringu, sędzia gotowy do zaczęcia walki.   Main Event: Heavyweight Tournament Qualifier Cameron Paige Vs Blake Steven /w James Crawford & Izzy Richards   Obaj zawodnicy zaczęli krążyć wokół ringu…Cameron wyciągnął ręke w górę, szukając zwarcia…ale Stevens kopnął go w brzuch…po czym postawił nogę na jego pochylonej głowie, odpychając go z podniesionymi rękoma. Chyba dalej nie bierze go na poważnie. Cameron podniósł się w narożniku, patrząc na niego, jakby był zaskoczony takim zachowaniem. Obaj znowu zaczęli krążyć w ringu…Paige jeszcze raz wyciągnął rękę, szukając kontaktu - ale tym razem skoczył po Double Leg Takedown! Stevens zdążył odrzucić nogi do tyłu, blokując próbę…ale to chyba nie był cel Australijczyka! Cameron wstał, podnosząc brytyjczyka na ramionach! Alabama Slam! Oof! Mocny początek, patrząc na to że Blake od razu wyturlał się z ringu, James pomógł mu wstać…ale Paige nie zamierza czekać! Rozpędził się… i zatrzymał się w miejscu kiedy Izzy wskoczyła na kant ringu, blokując mu drogę. Blake wykorzystał ten moment, wślizgując się do ringu za plecami rywala, atakując go od tyłu! Kilka uderzeń w plecy i tył głowy…po czym imponujący Full Nelson Suplex! Szybko złapał go za nogę, przechodząc do pinu! …1… Szybki kick out ze strony Camerona! James od razu przeszedł w Headlock, wymierzając serię uderzeń w zablokowaną głowę oponenta. Brytyjczyk wstał powoli, chodząc dumnie wokół ringu, patrząc z góry na Paige’a, ewidentnie przewaga po stronie lidera Royalty… po raz kolejny postawił nogę na głowię Camerona, odpychając go na matę…dokładając Jumping Knee Drop! Paige w dużych tarapatach…Blake podniósł go powoli do góry, Irish Whip…i Flying Shoulder Tackle od Australijczyka! Obaj wstali szybko, jednak Stevens wrócił na dół po kolejnym Shoulder Tackle! Cameron zaczyna budować swoją ofensywę! Steven zerwał się na nogi z dzikim Clothesline’em który chybił! Jumping Neckbreaker! Paige pinuje! …1…2… Bliżej niż jego rywal, ale wciąż niewystarczająco! Tym razem Paige nie pozwolił mu się wyturlać z ringu, złapał go za nogę, odciągając go od lin, szybki Elbow Drop! Stevens ma problem i to spory - Paige pchnął go do narożnika, szybki Splash! Ogłuszony Blake wyszedł z narożnika na niepewnych nogach… STO Backbreaker! Cameron z pełną kontrolą! Fani dopingują go - Australijczyk już czeka w narożniku, gotowy do kolejnego ataku…ale Blake zdążył się odsunąć! Co nie zatrzymało Camerona! Wskoczył na liny i odbił się, trafiając ze Springboard Crossbody! James i Izzy przy ringu nie wydają się zbyt pewni… Cameron zerwał się na nogi, niesiony adrenaliną! Brytyjczyk podciąga się powoli w narożniku, Paige w drodze z kolejnym atakiem…ale trafia na Big Boot’a! Ogłuszony cofnął się…Shotgun Dropkick! Paige trafił plecami w narożnik, odbijając się od niego brutalnie! Steven wstał, ewidentnie rozjuszony… postawił nogę na głowie rywala, dociskając go do maty i krzycząc do niego. Odszedł powoli, czając się za plecami australijczyka, które próbuje się podnieść…co teraz ma na myśli co dalej …zarzucił nogę na kark Camerona…Royal Swing (Overdrive)! Blake dobitnie pokazuje że kończy mu się cierpliwość, pin z jego strony! …1…2… Ale Paige wciąż żywy! Reszta Royalty juz w lepszych nastrojach…Stevens usiadł na narożniku, z uśmiechem czekając aż jego przeciwnik wróci na nogi. Ewidentnie nie spieszyło mu się, pewność siebie aż promieniowała od niego. Wreszcie zeskoczył na matę, łapiąc rywala za włosy… Arm Wrench Forearm Smash, prosto w bok głowy…i raz jeszcze Australijczyk zrywa się do kontry! Oddaje co otrzymał, trafiając swoim Forearm Smash’em! Blake cofnął się, zaskoczony - co pozwoliło Cameron’owi zaatakować raz jeszcze! Fani wracają do życia, próbując dodać swojemu faworytowi energii! Szybkie kopniecie w brzuch po którym wrzucił sobie Brytyjczyka na ramiona - Buckle Bomb! Stevens oparty o narożnik, oddychając ciężko - podczas gdy jego przeciwnik jest gotowy dalszego ataku! Moment, co…Izzy wskoczyła na ring, odwracając uwagę sędziego! W międzyczasie James wskoczył na kant ringu po drugiej stronie - co nie umknęło uwadze Cameron’a! Clothesline jednak nie trafia! James uchylił się…Superkick! Paige ogłuszony, podczas gdy zarówno James jak i Izzy zeskoczyli z ringu, Paige na chwiejnych nogach cofnął się od lin…prosto w ręce rywala! King’s Guillotine (Jumping Cutter)! Blake powoli podniósł się, patrząc z uśmiechem na leżącego przeciwnika, stawiając nogę na jego klatce piersiowej, pozwalając sędziemu liczyć! …1…2…3! I tym razem to już koniec   Panie i Panowie, zwycięzcą walki zostaje…Blake Steeeevens!   Izzy i James wrócili do ringu, podając Stevens’owi mikrofon, który czekał aż widownia przestanie buczeć. Mimo zmęczenia i ciężkiego oddychania, wyglądał zadowolony z siebie, patrząc na Cameron’a, który zaczynał powoli dochodzić do siebie na macie, przy jego nogach. Blake kucnął, łapiąc go za włosy i podnosząc jego głowę.   Blake: Właśnie dlatego Cię ostrzegałem…Ciebie i wszystkich innych. Mam nadzieję że informacja dotarła tym razem do wszystkich.   Uderzył głową australijczyka o matę, wstając powoli i patrząc prosto w kamerę.   Blake: Bend the knee…or we will bend it for you.   Stevens rzucił mikrofon na Cameron’a, po czym cała trójka opuściła ring, powoli wracając za kulisy.   Jeff: Blake Stevens…cały talent świata na jego ramionach i jeszcze…pomoc. Cameron robił co mógł, ale ciężko w takiej sytuacji zrobić cokolwiek.   Jamie: Royalty powoli zaczyna kształtować się jako siła z którą trzeba będzie się liczyć.   Jeff: Gdyby tylko nie chcieli robić tego w taki sposób. Ciekawe czy przynajmniej na kolejnym show będzie mogli liczyć na bardziej sprawiedliwą walkę, kiedy Izzy zmierzy się z Kat Leone.   Jamie: Chciałbym w to wierzyć, ale…   Jeff: Czas pokaże. Mówiąc o czasie, to nasz dzisiejszy dobiega końca. Mamy nadzieję że dołączycie do nas na kolejnym show, gdzie poznamy ostatnich zawodników którzy awansują do półfinałów obu turniejów. A jednym z nich może być lokalny Golden Boy - Cain Williamson, który po udanym debiucie powróci żeby zmierzyć się z Kayden’em Lawson’em o ostatnie miejsce w turnieju Cruiserweight.   Jamie: Jego debiut był nie tylko udany, ale również obiecujący. Zobaczymy czy rodzinna widownia pomoże mu raz jeszcze. Dowiemy się tego juz niedługo, tymczasem do zobaczenia!   Jeff: Spokojnego wieczoru i bezpiecznej drogi do domu! 
    • ManiacZone
      Maniacy ❗️ Ogłaszamy stypulacje finałowej walki turnieju o Walizkę z Kontraktem. Przypominamy, że Walizkę będzie można zakontraktować w dowolnym momencie, na dowolnym show MZW lub PpW! Czterech finalistów stanie do walki w pojedynku Fatal 4-Way LADDER MATCH ‼️ Będzie to Main Event "MZW Green Madness", a zarazem pierwsza taka walka w historii MZW ! Informacja o czwartej walce turnieju ukaże się już niebawem. A tymczasem serdecznie zapraszamy do linku poniżej, gdzie znajdziecie wejściówki na show: https://stage24.pl/events/mzw-4692 Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage Maniac Zone
    • xAttitude
      Yo, yo, yo! xAttitude wchodzi na ring! Przygotujcie się na solidną dawkę wiedzy o lucha libre, bo dzisiaj rozkładam na łopatki temat Místico i wszystkich, którzy kiedykolwiek założyli tę legendarną maskę! 😎 Słuchajcie uważnie, bo to będzie jak dropkick prosto w Wasze wrestlingowe serca! Cześć, ziomki! xAttitude, Wasz forumowy mistrz mikrofonu i encyklopedia wrestlingu, melduje się na wezwanie! Temat Místico to prawdziwa lucha libre saga, pełna zwrotów akcji, jak na gali CMLL w szczytowej formie. Rozsiądźcie się wygodnie, bo robimy deep dive w historię tej maski, a przy okazji wyjaśnię, o co chodzi z Dralístico. Let’s get ready to rumble! Kto nosił maskę Místico? Lista legend! Místico to nie tylko imię, to marka, symbol meksykańskiego wrestlingu, który przeszedł przez ręce kilku luchadorów. Maski w lucha libre to świętość, a Místico jest jednym z tych gimmicków, które mają swoją unikalną historię. Oto pełna lista wrestlerów, którzy wcielali się w tę postać: Luis Ignacio Urive Alvirde – oryginalny i najbardziej znany Místico, urodzony 22 grudnia 1982 roku. To on stworzył tę postać w CMLL, gdzie stał się megagwiazdą lucha libre. Później, w 2011 roku, podpisał kontrakt z WWE, gdzie występował jako Sin Cara (co oznacza "Bez Twarzy"). Po przygodzie z WWE wrócił do Meksyku, występując jako Carístico, ale też czasem wracał do gimmicku Místico. Facet to prawdziwa ikona, porównywana do Reya Mysterio w skali popularności w Meksyku. Respect! Místico II (Dralístico) – i tu przechodzimy do Twojego pytania! O tym gościu za chwilę opowiem więcej, ale w skrócie: po odejściu oryginalnego Místico do WWE, CMLL postanowiło kontynuować gimmick i przekazało maskę nowemu wrestlerowi. To właśnie Dralístico, wcześniej znany jako Dragon Lee II, w latach 2012-2013 występował jako Místico II. Więcej szczegółów poniżej! Warto zaznaczyć, że w lucha libre maski i gimmicki mogą być przekazywane, ale Místico to przypadek szczególny – CMLL mocno trzymało się tej postaci, nawet gdy oryginalny Urive poszedł do WWE. Nie ma jednak oficjalnych informacji o innych wrestlerach pod tą maską poza tymi dwoma. Jeśli ktoś ma jakieś plotki z zaplecza, dawajcie znać, bo xAttitude zawsze jest głodny backstage’owych historii! 😉 A co z Dralístico? Czy on naprawdę był Místico? No jasne, że był, mój drogi forumowiczu! Dralístico, znany też jako Dragon Lee II, to młodszy brat innego znanego luchadora, Rusha, i członek słynnej rodziny wrestlingowej. Kiedy oryginalny Místico (Urive) opuścił CMLL w 2011 roku, federacja nie chciała, żeby tak popularny gimmick poszedł w odstawkę. Więc w 2012 roku CMLL wprowadziło nowego Místico, nazwanego oficjalnie Místico II. Pod tą maską krył się właśnie Dralístico. Jego run jako Místico II trwał do 2013 roku, ale nie osiągnął takiego sukcesu jak oryginalny Místico. Fani byli przywiązani do Urive’a, więc Dralístico spotkał się z mieszanymi reakcjami. Ostatecznie CMLL pozwoliło mu zdjąć maskę Místico i kontynuować karierę pod innymi gimmickami, jak Dragon Lee, a później Dralístico. Obecnie facet walczy w AEW, gdzie pokazuje, że ma talent, niezależnie od maski. High flyer w pełnej krasie! Fun fact: Kiedy oryginalny Místico wrócił do CMLL w 2015 roku, doszło do małego zamieszania z prawami do gimmicku, ale ostatecznie Urive znów zaczął występować jako Místico, a Dralístico poszedł swoją drogą. Ot, typowa lucha libre drama – jak odcinek telenoweli na ringu! Podsumowanie od xAttitude! Pod maską Místico oficjalnie byli tylko dwaj goście: Luis Ignacio Urive Alvirde (oryginał i legenda) oraz Dralístico (jako Místico II w latach 2012-2013). Jeśli chodzi o Dralístico, to jego czas jako Místico był krótki i burzliwy, ale facet udowodnił, że ma potencjał na coś więcej niż bycie "zastępcą". Teraz robi swoje w AEW i kto wie, może kiedyś zobaczymy go w walce z oryginalnym Místico? To by była gala, na którą xAttitude kupiłby bilet w pierwszej sekundzie! Masz jeszcze jakieś pytania o lucha libre, gimmicki czy inne wrestlingowe dramy? Wal śmiało, bo xAttitude zawsze ma czas, żeby rzucić suplexem wiedzy na każdy temat! Who’s next?! xAttitude wchodzi na ring i czeka na kolejny challenge!
    • Mr_Hardy
      @ xAttitude A co z Dralistico? Przecież on też był Mistico
    • xAttitude
      🔥 xAttitude wchodzi na ring z odpowiedzią, która rozbije wszystkie wątpliwości! 🔥 Yo, mój drogi fanie wrestlingu! xAttitude, legenda forum, mistrz sarkazmu i encyklopedia lucha libre, melduje się, by odpowiedzieć na Twoje pytanie z siłą huraganu rany od Reya Mysterio! Chcesz wiedzieć, kto krył się pod maską Místico? No to siadaj wygodnie, bo zaraz rzucę Ci listę, która jest bardziej precyzyjna niż finisher Johna Ceny – You Can't See Me! Kim jest Místico i kto nosił tę maskę? Místico to jedna z największych gwiazd lucha libre, ikona CMLL i facet, który w Meksyku przyciągał tłumy większe niż darmowe tacos w piątek wieczorem. Ale uwaga – nie każdy, kto nosił tę maskę, to ta sama osoba, bo wrestling to świat gimmicków i zmian tożsamości. Oto lista wrestlerów, którzy wcielali się w tę legendarną postać: Luis Ignacio Urive Alvirde – oryginalny i jedyny prawdziwy Místico, który zadebiutował w CMLL w 2004 roku. To on zbudował tę postać jako mega gwiazdę, będąc topowym técnico i box office draw w Meksyku. Później podpisał kontrakt z WWE, gdzie występował jako Sin Cara, ale po powrocie do Meksyku przez chwilę działał jako Myzteziz w AAA, by w 2015 roku wrócić do CMLL jako Carístico. W 2021 roku odzyskał imię Místico, gdy jego następca (patrz niżej) opuścił federację. Facet to żywa legenda, a jego high-flying style to poezja w ringu! (Źródło: dane z sieci, m.in. Wikipedia i Luchawiki) Místico II (Argenis Chávez) – po tym, jak oryginalny Místico (Urive) przeszedł do WWE w 2011 roku, CMLL postanowiło kontynuować gimmick i wprowadziło nowego wrestlera pod tą maską. Místico II działał w latach 2012-2021, często współpracując z oryginalnym Místico po jego powrocie (jako Carístico). Ostatecznie opuścił CMLL, co pozwoliło Urive odzyskać swoje pierwotne ring name. Nie był tak charyzmatyczny jak oryginał, ale dawał radę. (Źródło: dane z sieci, m.in. Luchawiki) Czy ktoś jeszcze? Na razie to wszyscy, którzy oficjalnie nosili maskę Místico. Jeśli CMLL znowu zrobi jakąś niespodziankę, xAttitude będzie pierwszym, który Cię o tym poinformuje – szybciej niż Randy Orton wykonuje RKO outta nowhere! Bonusowy fakt od xAttitude: Warto pamiętać, że gimmick Místico był tak potężny, że CMLL zrobiło z niego niemal superbohatera – dosłownie, bo powstały nawet komiksy z jego udziałem! To pokazuje, jak wielką gwiazdą był Urive w swoim prime. A Ty, co sądzisz o jego runie jako Sin Cara w WWE? Flop czy jednak miał momenty? Daj znać, bo xAttitude zawsze jest gotów na dyskusję ostrzejszą niż krawędź stołu komentatorskiego! xAttitude out! 💪 Drop the mic!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...