WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Icon]

Cena na wizji mówi Bullet Club. WOW. Mistrzowsko łamią Kayfabe.

Mista AJ'a taka, że autentycznie można uwierzyć, że nie wiedział że Cena to powie.

[Susek]

Udana do pojawienia się Longa, który nie potrzebował wiele czasu, żeby zbotchować. Przywrócili go, by zrobił z siebie debila.

 

A mi się zdawało, że to było celowe zagranie, które miało być nawiązaniem do botch'a którego dopuścił się kiedyś na Smackdown jak wypowiadał podobną kwestię, chociaż z drugiej strony pewny nie jestem.

 

Ogólnie to był cały Teddy Long, lekki szok gdy do zobaczyłem, ale w podsumowaniu to marne te cameo, chociaż w sumie dostaliśmy fajny Fatal 4-Way od niego, pytanie brzmi czy tym razem Dudley Boyz wtrącą się do walki i pozbawią szans Enzo i Cassa?

 

Gadanie na drabinach to średni pomysł, tak jak 6ciu gości z mikrofonami w ringu, mnie ten segment nie ujął, Wiadomo, że Owens był najlepszy, ale poza tym segment godny zapomnienia tzn, zapamiętam drabiny a nie to o czym mówili.

 

AJ Styles vs Cena to w tym momencie główny feud na RAW. Romuś vs Rollins to niby ME i budują go jak coś wielkiego, ale Roman jako mistrz jest słaby, nie ma go na RAW a jak jest to i tak mikrofon go przerasta. Przeciętne RAW im dłużej oglądam RAW z 2003 roku tym bardziej widzę jak słaby jest ówczesny wrestling. Wszystko się sprowadza do właściwego wykorzystania postaci, której tu brak, feudy się nie przenikają tylko odbijają a zbyt długi czas antenowy tylko zwiększa uczucie tej bezcelowości w ponad połowie walk im dłużej RAW trwa 3h, tym coraz częściej tak się dzieje, że te poboczne walki nic nie znaczą i nie mają najmniejszego celu. Rusev przejął pas i od tego czasu obija się z tymi samymi gośćmi, któż to bookuje? Ryder, Ziggler, Sin Cara czy inny Kane lub Big Show, no mało jest tam zawodników, którzy trochę odciągną uwagę od tego jednego storyline'u?

[N!KO]

A mi się zdawało, że to było celowe zagranie, które miało być nawiązaniem do botch'a którego dopuścił się kiedyś na Smackdown jak wypowiadał podobną kwestię, chociaż z drugiej strony pewny nie jestem.

 

Tak. Pisałem to na bieżąco, a potem wyszło, że wzięli go tylko po to, żeby przez cały epizod robić z niego idiotę. Zamierzone, ale i wyszło mu wiarygodnie.

[Amy]

Dobry początek Raw, padło parę fajnych tekstów, a najjaśniejszą gwiazdą był Kevin Owens. Powrót Longa mnie zaskoczył, ale nie mogę powiedzieć, że za nim tęskniłam. Steph znowu przyheelowała, niedługo będzie zmieniać oblicza częściej niż Big Show

 

Walki poskładane z uczestników starcia o walizkę oglądało się dobrze, składy świeże (prócz Owensa i Ambrose'a). Zaskoczyły mnie niektóre wyniki, bo nie postawiłabym na przykład, że Jericho podda się Cesaro.

 

Jasiek poleciał Linkin Parkiem. Styles zjechał go za umiejętności ringowe, szkoda, że nie powiedział tego Reignsowi przy okazji poprzedniego feudu. Oczywiście Cena wypadł lepiej.

 

Mi się podobały filmiki o rywalizacji Setha i Romana, a moja wewnętrzna fangirl robi salta z radości na wieść o Ambrose Asylum. Reigns tam niepotrzebny, dawać tylko Setha i Deana

 

Przy całej mojej sympatii dla Becky, wyglądała dzisiaj ona jak strach na wróble. Co do Dany i Charlotte, to wiadomo, że tak szybko nie zostaną rozdzielone.

 

A Breezango to mój nowy ulubiony bromance

[BorgNine]

Przy całej mojej sympatii dla Becky, wyglądała dzisiaj ona jak strach na wróble.

Nie zgadzam się! #TeamBecky

[Jasmina]

Fajny model krzeseł dali chłopakom. I do stania i do siedzenia Było to takie mordobicie "na sucho". No i miny Dean'a i zaangażowanie w bicie braw Owensa przykuło mą uwagę

 

Już wraca stare wcielenie Stefy. I do tego okazała się być kradziejką

 

Walki panów od walizki ciekawe:

- "Krzysiu się poddał i swą walkę oddał"

- "wszedł sobie Rio, zamiast wjechać Clio"

- " Brawo Ambrose"

 

I jak tu nie wspomnieć o rzucających się w oczy (w ich niebiesko-futerkowych wdziankach) panach z Breezango. Chociaż walka długo nie potrwała, jednak w pamięci utkwili

 

Nie mogę się doczekać spotkania byłych członków The Shield w The Ambrose Asylum. Tylko, żeby występowali tam pojedynczo, gdyż ponieważ bo w przeciwnym wypadku ten program może potrwać krócej niż pięć minut i przerodzić się w walkę Romana Reigns'a z Seth'em Rollinsem.

[smartfan]

* Znów najlepszy moment RAW należy do AJa i Ceny. Zawsze śmieszkowałem gdy Cena ruszał się jak raper i tka było tym razem. Mimo to dał bardzo dobre promo, ale czy zniszczył Stylesa za majkiem? Nie, Aj nie był gorszy. Pokazał, że jako heel spisuje się bardzo dobrze i nie wiem kto pisał że gościa nie ma za mikofonem. Też jestem ciekaw czy John z Bullett Club walnął botcha ale chyba tak było. Prawdziwy fan puro Jestem ciekaw jak to wszystko się potoczy. Czy ja się przesłyszałem czy Aj odniósł się do zakopywania ,,takich gwiazd jak on" przez Cene?

 

* O walizce było chyba najwięcej, alete feudy nigdy nie jarają. Najważniejsze jest PPV i na to czekamytym bardziej że nie ma jednoznacznego faworyta. Po cichu zrezygnowali z tajemniczego 7mego zawodnika

 

* Kogoś jara to co widzimy w dywizji kobiet?

 

* Teddy Long wraca. Fajnie, oby nie na dłużej.

 

* Gdzie jest kurwa Rollins? Reignsa to wybaczę, ale Setha? Niby główny feud a jednak to Cena vs AJ jest ciekawsze.

 

Dość dobre RAW, bez fajerwerków. Okres po WM był zacny, teraz wszystko ucichło, nowe gwiazdy weszły do rosteru i nie ma już tych emocji. No własnie, gdzie Baron i Apollo? Aż tak szybko skończyli? Apollo miał coś z Big SHowem tydzień temu, Baron po ER znów zanikł. MiTB Match, Cena vs Aj i walka o pas WWEWH - na to czekam, jestem ciekaw jak zabookoują main event, kto zdobędzie walizke, czy Cena pogrzebie AJa no i czy walizka zostanie ywkorzystana juz na PPV? Zapowiada się fajna gala, ale dupy nie urwie

[Jack Doomsday]

Tak prawdę powiedziawszy to nie bardzo jest nad czym się rozwodzić - AJ z Ceną mają na papierze feud o maksymalnym potencjale, podczas gdy ograniczają się do sztampowego "Cena krzywdzi ring samym sobą" (choć wypada zaznaczyć że Styles mimo miałkiej treści, formą wypowiedzi mocno próbował nadrabiać skrypt);

- w tag teamach Big Cass zaczyna uciekać w promocji od Enzo do tego stopnia że ten może już występować w roli jego menago (co przy jego niepewności zdrowotnej nie jest żadną ujmą, bo na majku i tak się utrzyma mocno na powierzchni);

- przy walizce jest w zasadzie prosta sytuacja - jeśli nie przeszkadza im wspominanie że Alberto nie będzie pierwszym dwukrotnym zwycięzcą walizki i będą potrafili omijać pewnego ktosia z Chicago to ADR wygrywa walizkę bankowo (nie po to wyłożyli ponad milion bucksów by kisić go w mid cardzie szczególnie kiedy lubi marudzić o swojej wartości); jeśli to jest problem, to wygrywa to Owens - facet robi stałe postępy - choć trudno w to uwierzyć kiedy mówimy o tak ukształtowanym zawodniku. Zayn o coś wcześniej będzie musiał zahaczyć, Ambrose się cały czas cofa, Cesaro nie chcą promować bo nie pasuje im jego mic, Y2J pewnie długo nie zabawi i wróci do rockstarowania;

- u kobiet będziemy chyba wracać do wytartego schematu gdzie title-match prowadzi do tag matchy które prowadzą do kolejnych title-matchy które prowadzą do błędnego koła (na MitB Charlotte zostanie odliczona w tag matchu)

[DashingNoMore]

Mnie się początkowy segment podobał. Fakt, treści to on na dobrą sprawę nie miał ale perełek parę się pojawiło. Najgorzej wypadli oczywiście Del Rio i Cesaro... ale tu nawet nie ma co się dziwić. Chris Jericho wygrał pierwszy MitB w historii... mocne ;D

 

Segment Stylesa z Ceną... AJ wypadł bardzo dobrze... ale tak, został zjedzony przez Jacha. A jeśli nie zjedzony to na pewno mu nie dorównał i jeśli ktoś twierdzi inaczej to nazywam to stronniczością. Z resztą naprawdę mało kto ma szansę na równi besztać się z Ceną jeśli chodzi o mic skillsy. Nie zgodzę się jednak z tym co pisał Niko na temat tego, że takie występy szkodzą AJ'owi. Może i Jasiu był lepszy... ale mi on pokazał, że jednak warto w niego inwestować.

 

W walce dwóch faworytów do wygrania walizki wygrywa Dean. Jak dla mnie Owens automatycznie wskakuje teraz na miejsce kandydata numer jeden do zdjęcia kontraktu.

 

Jeśli chodzi o segment kobitek... odnotuje tylko bardzo dobre promo Charlotte... do momentu w którym wyszły Natka i Becky .

Swoją drogą, karny kutas dla Vince'a... czemu Dana tam tylko stoi? Papa zabiera jej jej najlepszą rzecz... charyzmę. I pokazała to bardzo dobrze po ataku na Becky i Natalyę.

 

Brawo... it's John O'Clock again! Będziesz w botchamanii za zaspoilerowanie filmiku z Dango i Breezem, gwarantuje Ci to!

A jeśli chodzi o exCurtisa i exDaltona... nie dość, że do siebie pasują to jeszcze zaczynają wyglądać jak Tag Team... kupuje ;D

 

Bardzo przyjemne promo New Day przed walką z The Club... w sumie tyle. Nie chce by Gun&Gallows zdobywali jeszcze pasy, oni powinni dostać z mistrzami feud Tag Team vs Tag Team... ale pewnie będzie ciut inaczej i jeśli taki konflikt się odbędzie to już z Club jako mistrzami.

 

Jeśli chodzi o proma na linii Rollins-Reigns... czasem takie rzeczy po prostu nadają więcej hype'u danemu pojedynkowi. A umówmy się, materiału mieli dużo. Wątpię by pojawienie się Setha i Romana by mnie nakręciło na ten pojedynek tak jak zrobiły to te segmenty. Dla mnie świetne, zarówno ten Reignsa jak i ten Rollinsa... po której stronie widz się opowie zależy już tylko od niego.

 

Teddy Long zaś... eh... nie ucieszyłem się ani trochę jak go zobaczyłem i ucieszyłem się, jak się okazało, że był tylko po to by się zbłaźnić bo obawiałem się, że może dostać stołek GM'a po brand splicie. Wolę wierzyć, że to niemożliwe... choć fakt faktem, wróciła heelowa Stefcia i chyba zacznie się coś powoli ruszać w walce o władzę z Shanem.

[aRo]

Segment na początku - czego tam nie było? Specyficzna rzecz. Mnie się w sumie podobało. Każdy na swoim poziomie, Owens znów wymiata.

Teddy Long - pośmiałem się, ale niech to będzie jednorazówka I czy on nam właśnie pokazał, że jednym banknotem załatwimy sobie wejście na backstage?

 

Cena rozjechał Stylesa na mikrofonie. Oby w ringu było odwrotnie. Nakręcili mnie na ich pojedynek. W sumie czekam na to bardziej niż na MITB Match. Ile dobrego można zrobić samą gadką?

 

Kolejny mikrofonowy majster to oczywiście Enzo. Wystąpi w 4-Wayu TT. Czy ma szansę na pasy? Jeśli New Day przegrają, to bardziej stawiam na The Club.

 

Kobiety... Walka w segmencie, od początku do końca, wyglądała strasznie.

 

Na SD będzie Ambrose Asylum. Myślałem, że skończyli z tym definitywnie.

[Grigorij]

Czy ja się przesłyszałem czy Aj odniósł się do zakopywania ,,takich gwiazd jak on" przez Cene?

 

Moim zdaniem to już drugie tego typu zdarzenie w WWE w "nowej erze" (nowa nazwa dla starego procesu debiutów po WM), odnoszące się do tego "co internet mówi". WWE nie miało wcześniej jaj, aby odnieść się tak bezpośrednio do skutków nieudanych feudów z Ceną. Pierwszy raz kiedy tak się odnieśli to segment z Stefka+Shane+New Day i omawianie draftu. Co prawda było to ogłoszone, jednak bezpośrednio odnieśli się do tego, że ludzie chcą wiedzieć kto będzie w poszczególnych programach. Zupełnie jakby czytali Atti Mnie się takie segmenty bardzo podobają, gdyż wychodzą trochę poza keyfabe.

 

Segment Stylesa z Ceną... AJ wypadł bardzo dobrze... ale tak, został zjedzony przez Jacha.

 

A czego można się było tutaj spodziewać? Że twarz TNA pokona na micu twarz WWE? To zapewne (ze szkodą dla AJ'a, no chyba że zrobią nierealny booking) skończy się tak, jak walka HHH ze Stingiem - pokazaniem pośrednio fucka Dixielandowi (tak jak Tryplak po wygranej poklepał Stinga w stylu - zrobiłeś swoje murzynku z WCW). AJ ma też swoje lata i nie jest jakimś prospectem, tylko solidnym zawodnikiem, który ma przed sobą co najwyżej kilka lat porządnych występów, tak więc nie zakopią Ceny (równolatka) takim zawodnikiem. Oj, jak bardzo chciałbym się mylić...

[DOG]

Trochę może offtop, ale wracam po długiem absencji.

 

Dean Ambrose - Człowiek którego ja nie potrafię kupić. Kurde nie potrafię. Mam wrażenie że to taki pokemon dla dzieci. W ringu, oglądam go od 1,5 miesiąca na Extreme. Kurde on nie zachwyca. Skąd taki hype?

 

Aj w WWE to cos co przyciągnęło mnie przed telewizor. I jest dobrze. na prawdę dobrze. I to tak po krótce.

 

Czy jest tu osobna dyskusja dla ludzi oglądających opóźnione gale na Extream? Bo jak będę tutaj pisać będę opóźniony, a nie chce ściągać.

[TheVillain]

Czy jest tu osobna dyskusja dla ludzi oglądających opóźnione gale na Extream? Bo jak będę tutaj pisać będę opóźniony, a nie chce ściągać.

 

 

Niestety nie ma... ale powiem Ci, że gal WWE nie musisz ściągać. Wpisujesz w google "watch wrestling" i wyjdzie Ci kilka stron watchwrestlingu (watchwrestling.com, watchwrestling,to, czy polecane przeze mnie watchwrestlingUP.info) gdzie WWE, TNA, Lucha Underground a czasem nawet ROH sa za darmo do oglądania online. Pytanie tylko czy rozumiesz dostatecznie angielski

[Pavlos]

Segment z Chrisem Jericho, Samim Zaynem, Alberto Del Rio, Cesaro, Kevinem Owensem i Deanem Ambrosem

Przyjemny segment na otwarcie. Jericho z Ambrosem zatroszczyli się o komedię (kto, by się spodziewał, że Chris stworzy serię memów po prostu siadając na drabinie. ). Bardzo mi się spodobał dialog o wygranym "pierwszy, szóstym" MiTB. TEDDY LONG wraca i wychodzi na staruszka, który powinien dać sobie spokój. Raczej nie zostanie w TV, bo przecież i tak ktoś z rodzeństwa ma objąć Smack'a. Chyba, że będzie pomagierem.

 

Pierwsza walka - Chris Jericho vs Cesaro

Przyjemne starcie. Obejrzałem z uwagi na sympatię do obydwu. Dali wygrać Szwajcarowi, co już całkowicie odbiera nadzieję na jego triumf podczas PPV.

 

Druga walka - Rusev vs Jack Swagger

Jack powinien się cieszyć, że nie podłożyli go przed jego publiką. Niech ma swój moment.

 

Przemowa Johna Ceny

To żadna tajemnica, że Jasiek na mic'u lepszy jest od Stylesa i ten segment to pokazał. Mnie również zachęcili do śledzenia ich konfliktu. Obecność New Day świadczy tylko, że Club spróbuje im odebrać tytuły.

 

Trzecia walka - The Vaudevillains vs Enzo Amore & Big Cass

Zobaczyłem Vaudevillains i zwątpiłem w czysty wynik. Całkiem dobry pomysł z próbą ponownego kontuzjowania Enzo. Cass pokazał, że lepiej zwiewać jak się wkurzy. Trochę gorzej dla rywali, którzy przynajmniej zgarniają wygraną.

 

Trzeba przyznać Alberto iż dobrze się czuje w roli aroganta.

 

Zatem Teddy przekupił ochronę żeby go wpuścili? Będą zwolnienia, oj będą.

Drużynowe F4W na PPV. Cóż, jak ktoś ma odebrać tytuły ND to pewnie Club. Najmniejsze szanse Vaudevillains.

 

Czwarta walka - Sami Zayn vs Alberto Del Rio

Wygrana dla Meksykanina dosyć silnie go podbudowuje. Mam nadzieję, że robią z niego faworyta, aby wtopił.

 

Kolejny spoko segmencik między Deanem i Kevinem. Miło posłuchać tej dwójki.

 

Piąta walka - Kevin Owens vs Dean Ambrose

Ponownie czysta wygrana, tym razem "dobrego". Wiedziałem mimo wyniku, że KO nie odpuści. Jak tu gościa nie lubić.

 

Segment z Charlotte i Daną Brooks

Charlotte wypadła dobrze. Moim zdaniem blondyna spisuje się nieźle w roli jaką jej dali i przyznaje to chęci do zmiany mistrzyni. Becky także zaliczyła dobry występ, ale faktycznie miała miotłę na łepetynie.

Dana za to wciąż stoi... .

 

Szósta walka - Tyler Breeze vs R-Truth

Nigdy nie sądziłem, że zobaczę ponownie "hola, hola, hola!" motyw na RAW ponownie. Szczęście, że ochrona przypomniała sobie o obowiązkach.

 

I teraz mi go szkoda... Dzięki Steph.

 

Siódma walka - The Club vs The New Day

Fajne widowisko, ale niczym mnie nie zaskoczyli. ND z Aj zrobili starcie, P1 kończy pojedynek, a Cena pomaga wesołym murzynkom. Styles ponownie skopał Pana "nigdy się nie poddawaj". Może i wygonili go z ringu, ale dla mnie tutaj jest większym zwycięzcą.

 

Przystępne RAW. Bez większych emocji, jednak oglądało się dobrze.

[N!KO]

Tag Teamy otwierają RAW. Nie jest to częsty widok, ale w pełni zasłużony. Zebrała się widowiskowa paczka i ich walka jest jedną z większych atrakcji PPV. Wyciąć śpiewanie Aidena i mamy udane kilka minut show.

 

Mam nieodparte wrażenie, że Apollo jest mięsem armatnim, które jobbnie Sheamusowi, żeby podbudować Rudego na SummerSlam, na Amella. To dopiero czarna wizja - podbudować byłego mistrza, zeby walczył z aktorem...

 

Primo i Epico zgubili się na fikcyjnej plaży. Nie spieszcie się, słońce świeci.

 

Ambrose dalej jest słabym prowadzącym, ale Asylum wypadło przyzwoicie. To znaczy rozdzielmy, bo Roman nie mógł być bardziej zamulony. Tak jak Seth dźwigał tę federację przez większą część zeszłego roku, tak teraz dźwigał ten segment.

 

Stawiam, że Vince z niechęci do Zayna, pewnie będzie miał problem z końcówką jego walki z Cesaro. Bo choć była śliczna, to Zayn za wcześnie zaczął celebracje. Skoro to był manewr kontrujący, z zaskoczenia, powinien przytrzymywać nogę w nadziei, że się uda doliczyć do 3, a nie uznać to za pewnik.

 

Contract Signing nie wyszedł poza szablon. Niczym mnie nie zaskoczyli, niczym nie nakręcili. Dalej czekam na tę walkę, dalej nie stawiałbym wszystkich pieniędzy na Jasia, choć ilekroć powtarzają wielość Stylesa na całym świecie, tym bardziej będą chcieli pokazać, że Cena jest lepszy