WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Młody Zgred]

Będe szczery Shane ma teraz zerowe szanse,

Jesteś tego absolutnie pewny? Nie zapala Ci się czerwona lampka jak słyszysz że WM odbywa się w Teksasie (rodzinny stan Undertakera)? A kiedy lepiej jest stoczyć swoją ostatnią walkę, jak nie w swoich rodzinnych stronach? Dla mnie już to jest jednym, wielkim spoilerem wyniku tej walki. Może się mylę, ale uważam że Taker nie wyjdzie z klatki jako zwycięzca.

 

No w sumie zapala...

Ale na prawdę? Shane ostatnim rywalem Undertakera

Właśnie od zawsze uważałem że Wm 32, to idealny moment na zakończenie kariery przez Deadmana, ze względu na rodzinne miasto.

Ale jeśli on przegra z Shane'em to będzie, nie złe nie porozumienie...

[LAN]

Zack Ryder is going to WrestleMania! Obniża starpower? Raczej tak, ale bardziej to mi wadzi Stardust w tym zestawieniu. Tak naprawdę tylko Sin Cara się jakoś jeszcze broni. Widać Zack wszedł za Neville'a, w sumie dziwne posunięcie, bo jest np. taki Swagger. Skład na pewno słabszy od zeszłorocznego. Szkoda, że nie będzie Zayn/Owens na WM. Taki skład równie dobrze mógłby być o pas US, ale w walce giganta z małym pewnie są jakieś tam pieniądze (i wcale się im nie dziwię, że na to postawili).

 

Ogłoszenie McMahona spoilerem Hell in a Cell matchu? Coraz bardziej nasuwają się myśli, że tam musi się wydarzyć coś więcej niż zwykła walka.

 

A już myślałem, że Jericho przegra z Fandango. Feud idzie w złą stronę, robi się sztampowy. Liczę jeszcze na coś więcej.

 

Końcówka RAW to jakieś nieporozumienie, jeśli chodzi o RtWM. Przerzucają parę rzeczy na SmackDown (Lesnar w tym tyogdniu) i RAW robi się puste.

Edytowane 22 Marca 2016 przez LAN

[Sebu]

Niech ktoś mi wytłumaczy ich logikę. Dlaczego Zayn i Owens zostają pozbawieni walki mimo kilkumiesięcznej podbudowy na koszt ladder matchu (do którego nic nie mam, ale mimo wszystko), a w walkę o pas US zamieszani są jedynie Kalisto i... Ryback? Nie można było tej piątki wcisnąć do nich?

[8693]

I mamy wieloosobową walkę o pas IC, w której mamy wysyp jobberów, a nawet jobbery jobberów: Zack Ryder, Stardust, The Miz w niej są. Przecież to są jakieś, kurwa, żarty. Z tak pięknego star powera walki robią wielkie gówno... Stardusta i Miza jeszcze przeboleję, bo się pokazywali na RAW albo SD, ale Ryder? Nie wiem czy on na WWE Main Event dostaje jakikolwiek czas. Mają wolnego Sandowa, a dają Rydera... W tym creativ team są tacy idioci jak u nas wyborcy, którzy mają do wyboru: Brauna albo Korwina, to głosują na PO albo jebanego gałgana od 4 króli... Edytowane 22 Marca 2016 przez 8693

[maly619]

Będe szczery Shane ma teraz zerowe szanse,

Jesteś tego absolutnie pewny? Nie zapala Ci się czerwona lampka jak słyszysz że WM odbywa się w Teksasie (rodzinny stan Undertakera)? A kiedy lepiej jest stoczyć swoją ostatnią walkę, jak nie w swoich rodzinnych stronach? Dla mnie już to jest jednym, wielkim spoilerem wyniku tej walki. Może się mylę, ale uważam że Taker nie wyjdzie z klatki jako zwycięzca.

 

Właśnie na odwrót. Ogłoszenie Vince'a jest spoilerem walki i Undertaker wygra. Pewnie będą interwencje, pewnie będą emocje, ale koniec końców i tak zwycięsko z tej walki wyjdzie Taker. Osobiście marzy mi się - poprzez interwencję zapowiedź walki za rok. Oczywiście myślę o Cenie, choć w głowie przewija się też Sting.

Tak przy okazji, przeceniacie znaczenie miasta rodzinnego. WWE nie patrzy na to aż tak bardzo. Jeśli będą chcieli i sam Taker będzie chciał, to jego kariera będzie trwać dalej.

 

 

Podobał mi się segment New Day. Zgadzam się z pochwałami w kierunku LoN. Wyśmiewanie słów mistrzów i to co robili przy tej okazji było bardzo fajne. Na pewno jest to lepsze niż prężenie się i "ból dupy"

 

Ryder na WMce w walce o pas IC? No to są jaja Chyba dali go tam na siłę przez kontuzję Neville'a. Innej opcji nie widzę. Chociaż i tak nadal uważam że mogli tam dać kogoś innego, choćby Tylera. Na pewno byłby lepszym wyborem niż gość nieobecny w TV przez X miesięcy. (a nawet jeśli był obecny, to tak jakby go nie było )

 

BTW. drugą osobą jak Ryder na tym RAW był Fandango. Choć w jego przypadku fajnie że zawalczył z Jericho bo można było nawiązać do ich walki na WMce.

 

Andre the Giant Memorial Battle Royal? Szkoda, że z fajnego pomysłu zrobił się zapychacz na pre show. W sumie mały powrót do korzeni, bo kiedyś takie Battle Royale były w dark matchach WMem.

 

Coraz bliżej walki Usus vs Dudleys na WMce. Oby nie... a jeśli już to na preshow.

 

Legendy hardcoru zbroją Deana. Oj robią smaka na walkę, robią. Chciałoby sięcoś a'la Lesnar vs Cena z Extreme Rules. Pytanie czy WWE na to pozwoli na tak medialnej gali jaką jest WMka. Mam co do tego obawy.

 

[ Dodano: 2016-03-22, 15:01 ]

Niech ktoś mi wytłumaczy ich logikę. Dlaczego Zayn i Owens zostają pozbawieni walki mimo kilkumiesięcznej podbudowy na koszt ladder matchu

 

Ich kilkumiesięczna podbudowa była robiona w NXT. NXT to mimo wszystko rozwojówka. Akurat dla mnie to w pełni logiczne. Zresztą N!KO też napisał:

 

Zayn jest tu za krótko i w oczach wielu jest jeszcze za krótki na 1on1

 

i tak to właśnie wygląda.

 

[ Dodano: 2016-03-22, 15:03 ]

Mają wolnego Sandowa, a dają Rydera

 

To żeś rzucił Z deszczu pod rynnę. Z gościa który się nie pokazuje w TV do gościa który też się nie pokazuje w TV

Edytowane 22 Marca 2016 przez maly619

[rockydoggy]

Coraz bliżej walki Usus vs Dudleys na WMce. Oby nie... a jeśli już to na preshow.

 

Raczej nie "coraz bliżej", a już gdzieś od tygodnia walka jest potwierdzona - http://www.wwe.com/shows/wrestlemania/usos-dudleys

[maly619]

Coraz bliżej walki Usus vs Dudleys na WMce. Oby nie... a jeśli już to na preshow.

 

Raczej nie "coraz bliżej", a już gdzieś od tygodnia walka jest potwierdzona - http://www.wwe.com/shows/wrestlemania/usos-dudleys

 

Spoko Widać jak ciekawy jest ten feud

[Kcramsib]

Ryder? Nie wiem czy on na WWE Main Event dostaje jakikolwiek czas. Mają wolnego Sandowa, a dają Rydera...

 

Widać, że ktoś nie czyta relacji z Main Event i Superstars Od kilku tygodni Ryder był tam wręcz pushowany (dostał nawet nowy finisher), nikt nie przypuszczał jednak, że skończy się to miejscem w karcie WM-ki. Cóż, nagroda za wierność i poprawę sylwetki uzyskana kosztem innych, w tym wypadku pewnie Neville'a...

 

A co do Sandowa, to nie przesadzajmy, przy jego obecnej pozycji nie tylko Ryder, ale i Tyler Breeze wydaje się main eventerem.

[TakerFanKrk]

Właśnie na odwrót. Ogłoszenie Vince'a jest spoilerem walki i Undertaker wygra. Pewnie będą interwencje, pewnie będą emocje, ale koniec końców i tak zwycięsko z tej walki wyjdzie Taker. Osobiście marzy mi się - poprzez interwencję zapowiedź walki za rok. Oczywiście myślę o Cenie, choć w głowie przewija się też Sting.

Tak przy okazji, przeceniacie znaczenie miasta rodzinnego. WWE nie patrzy na to aż tak bardzo. Jeśli będą chcieli i sam Taker będzie chciał, to jego kariera będzie trwać dalej.

Ale ile jeszcze można to ciągnąć? Taker będzie udupiał dalej każdego jak leci na WMkach i co mu to da? Streaku już nie ma, więc cała magia upadła. Legendą już jest za życia, po co się ma dalej rozmieniać na drobne? Zresztą zauważ że ostatnią świetną walkę zrobił na 28-ce. Undertaker to już nie młodzik, myślę że jednak zdaje sobie sprawę że lepszej okazji na zakończenie kariery już nie będzie miał. Myślę też, że nie bez powodu szykowano jego walkę z Ceną. Prawie wszyscy fani chcieli (i ja też) żeby John był ostatnią przeszkodą Calawaya na WM, wydaję mi się że tak samo rozumował Vince, do czasu aż Cenę nie dopadła znienacka kontuzja (a nie chcę mi się także wierzyć że odłożono tą walkę o rok na 33 edycję)... Moim zdaniem starcie Undertaker vs John Cena, będzie jednym z tych WMkowych dream matchy do których nigdy nie dojdzie. Edytowane 22 Marca 2016 przez TakerFanKrk

[MSMic]

Feud pomiędzy Romkiem i HHH trzyma się kupy....tylko mogliby częściej bywać na galach. Nie mogę zarzucić że robią coś źle, bo jak narazie to najlepiej prowadzony feud. Problem tego story jest taki że raz widzimy jednego, raz drugiego i przynajmniej według mnie hype na to starcie spada. Za tydzień powinna być ostateczna konfrontacja i nie mogę się doczekać.

 

Vince jednak nie pozwolił na Owens vs Zayn....nie ma co rozpaczać. Wieloosobowa walka z pewnością będzie miła dla oka. Owensa z Zaynem jeszcze zobaczymy w singlowym starciu na WrestleManii. Może nawet dostaniemy ich kiedyś w Main Evencie. Szkoda że nie wypali to teraz ale będziemy ich oglądać jeszcze dziesiątki razy w programach WWE.

 

Fajne są segmenty Deana z legendami. Był Foley, teraz Funk, może jakiś Dreamer się pojawi? Małe segmenty, a cieszą. Szkoda że bronie które dostał Dean nie zostaną użyte na WM

 

Szkoda mi League Of Nations. Cała czwórka to solidni wrestlerzy, tylko że wypaleni. Czekam aż Barrett odejdzie. To jest najsłabsze ogniwo tej grupy i niech dadzą kogoś nowego. Swoją drogą stajnia jest wręcz kopią stajni z RTWM z WWE'12 (w grze tworzyli taką grupę Sheamus, Regal, McIntyre i Barrett).

 

Obecne New Day przypomina mi Shield z okolic WM 30. Przejedli się i zwyczajnie nudzą. Mam nadzieję że wkrótce ich rozdzielą. Najprawdopodobniejsza opcja to przywrócenie starego Kofiego i Xavier jako manager Dużego E. Ogólnie New Day jest w kropce. Jako drużyna zaprezentowali wszystko co mogli. W pojedynkę tylko Kingston sobie poradzi.

[maly619]

Ale ile jeszcze można to ciągnąć? Taker będzie udupiał dalej każdego jak leci na WMkach i co mu to da?

 

A czemu ma mu coś dać? Jak sam napisałeś facet jest legendą za życia, więc nie ma potrzeby by walka coś mu dawała. Tutaj lepiej odwrócić to i spytać, czy Taker może dać jeszcze coś komuś. Moim zdaniem jak najbardziej. Zawsze będę fanem rozwiązania, by dać mu na WMce jakiegoś uppermidcardera, który pozornie nie będzie godny tej walki, a potem udowodni swą siłę i nawet mimo przegranej zyska na tym.

 

Undertaker to już nie młodzik, myślę że jednak zdaje sobie sprawę że lepszej okazji na zakończenie kariery już nie będzie miał.

 

Gdybanie

 

a nie chcę mi się także wierzyć że odłożono tą walkę o rok na 33 edycję

 

Czemu? Jak dla mnie jest to bardzo możliwy scenariusz. Wręcz zdziwię się jeśli John nie pojawi się w jakiejś roli na gali (na walkę może i nie jest gotowy, ale segment, albo nawet interwencja - to już bardziej prawdopodobne).

[Tester]

Undertaker lepszej okazji na odejście już mieć nie będzie? Że niby porażka z part-timerem, który na swoim koncie ma dwa mid cardowe tytuły to idealna okazja na zakończenie kariery legendy? Błagam... Wolę już żeby Cena się wykurował i za rok skończył to wszystko np. w Last Man Standing Matchu niż młody mcMahon, który przychodzi na gotowe i jest kompletnie niewiarygodnym rywalem dla Deadmana. Prawda jest taka, że Vince zaspoilerował wynik tej walki - nie ma opcji żeby Umarlak to przegrał, byłby to bullshit dekady.

[Amy]

W tym roku nie czuję jakoś klimatu WM-ki i to Raw na pewno tego nie zmieniło.

 

Promo Stefci na stałym poziomie. Reignsowi nie dali gadać za dużo i wyszło to na dobre dla całego segmentu.

 

Podoba mi się jak prowadzą feud Jericho ze Stylesem. Ani przez sekundę nie wierzyłam, że powtórzy się historia z WrestleManii i Fandango wygra z Y2J'em.

 

Owens odwalił dziś świetną robotę: i w ringu, i przy mikrofonie. Bardzo dobra walka ze Stylesem, dużo segmentów z jego udziałem i mistrzowska zapowiedź zawodników, którzy mieli walczyć o tytuł pretendenta. Pasowały i do "prawowitych" kandydatów, i do tych "wybranych" przez Kevina, co było genialne. Nie wiem, co tam robi Ryder, Stardust jeszcze się w sumie przy pasie kręcił, walczył też w Fatal 5-Wayu, w którym Ambrose stracił tytuł. Zamiast Zacka prędzej spodziewałabym się Breeze'a, ale cóż, pewnie Broski bardziej pasował do tekstu wygłoszonego przez Owensa

 

O solową walkę z Samim bym się nie martwiła, myślę, że po WM dostaniemy kontynuację ich feudu, już bez udziału innych.

 

W sumie po Ladder Matchu i Andre the Giant Memorial Battle Royal widać, jak przetrzebiony jest teraz roster: kontuzje, zwolnienia itp. i jest problem z zapełnieniem obu tych walk. Dlatego też będziemy oglądać w nich jobberów.

 

Segmenty z Deanem i legendami są świetne. Czekam na kolejny za tydzień. Szkoda tylko, że dzisiejszego prezentu nie użyje na pewno

 

Roman na parkingu niczym postać z horroru Na pewno w takiej roli wypada lepiej, co nie zmienia faktu, że dalej kibicuję Trypciowi. Którego dzisiaj było za mało

 

Ogłoszenie Vince'a póki co nie zmieniło moich przewidywań odnośnie tego, kto wygra na WM i nadal obstawiam Takera. Chyba nawet daję mu większe szanse niż przed Raw. To na pewno będzie walka, w której najwięcej się zadzieje i jestem jej obecnie najbardziej ciekawa. Za to w ringu cudów nie oczekuję, nawet po pokazanym treningu Shane'a, na którym wypadł wiarygodniej niż ostatnio w ringu.

Edytowane 22 Marca 2016 przez Amy

[TakerFanKrk]

A czemu ma mu coś dać? Jak sam napisałeś facet jest legendą za życia, więc nie ma potrzeby by walka coś mu dawała. Tutaj lepiej odwrócić to i spytać, czy Taker może dać jeszcze coś komuś. Moim zdaniem jak najbardziej. Zawsze będę fanem rozwiązania, by dać mu na WMce jakiegoś uppermidcardera, który pozornie nie będzie godny tej walki, a potem udowodni swą siłę i nawet mimo przegranej zyska na tym.

Mogę odbić piłeczkę i zapytać: co na walce z Takerem zyskał na przykład śp. Big Boss Man?

 

Gdybanie

Być może, ale jednak w każdym gdybaniu może być jakieś ziarno prawdy. Zresztą kto z nas przewidział przed WM 30 że Lesnar przerwie streak? Wtedy też można było określić to jako gdybanie. Zresztą, może masz rację, może się mylisz- zobaczymy który z nas był bliżej prawdy

 

Czemu? Jak dla mnie jest to bardzo możliwy scenariusz. Wręcz zdziwię się jeśli John nie pojawi się w jakiejś roli na gali (na walkę może i nie jest gotowy, ale segment, albo nawet interwencja - to już bardziej prawdopodobne).

Też bym chciał żeby Jasiu się pojawił i np przeszedł heel turn pomagając Shane'owi w wygranej (wiem, fantasy booking). Mielibyśmy upieczone dwie pieczenie, na jednym ogniu.

 

Undertaker lepszej okazji na odejście już mieć nie będzie? Że niby porażka z part-timerem, który na swoim koncie ma dwa mid cardowe tytuły to idealna okazja na zakończenie kariery legendy? Błagam.

Mogę się założyć, że gdyby przed RR 2014 ktoś palnął, że to Batista wygra Royala a nie zbierający wówczas największą reakcję Bryan, mówiłbyś że to niemożliwe. Zresztą my możemy mieć swoje racje a Vincent i tak zrobi swoje, co niejednokrotnie udowadniał. Więc ja na Twoim miejscu bym się tak nie zarzekał. Edytowane 22 Marca 2016 przez TakerFanKrk

[K-PEL-K]

Mogę odbić piłeczkę i zapytać: co na walce z Takerem zyskał na przykład śp. Big Boss Man?

Gdy Bossman przegrywał z Undertakerem to przegrywał z Undertakerem, ale nie Undertakerem - (niemalże) niepokonanym na Wrestlemanii. W 1999 bilans Calawaya na Wrestlemanii nie był takim kluczowym elementem jego postaci i, stosując nomenklaturę gejmingową, nie dodawał mu tyle do zajebistości.