Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Jak większość, uważam że Jaśko dał bardzo dobre wystąpienie na tym Raw, ale jest jedna rzecz która mnie nieco męczy - wiem, że taki ma gimmick, ba, Cena jest taki w realu (i chłopa za to szanuje) ale czy konieczne jest aby przytaczać do prom takie motywy jak ten z dzieckiem, którego odwiedził przed Raw oraz spotkanie z ojcem właśnie tego dziecka? Wg mnie, można to zakwalifikować pod bardzo słaby motyw na zebranie popu. Oczywiście, gdyby tego nie przytoczył to speech i tak byłby bardzo dobry, ale czy aż tak podtrzebne było wykorzystanie tego spotkania charytatywnego by zebrać cheap pop?

  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Końcówki walk itd obejrzałem na oficjalnym kanale WWE na YT, ale skoro nie zostało wrzucone tam Battle Royal, to zostałem zmuszony do obejrzenia pełnej gali, to i przy okazji coś o tym napiszę:

 

1.Czyżby Barrett otrzymywał swój ostatni program z Bryanem ala Jinder Mahal z Rybackiem przed pójściem w dobre do jobberki? Jestem jak najbardziej za, ponieważ... Primo- nie lubię go. Dos- jest ktoś lepszy o podobnych gabarytach, ring skillu oraz micu, a jest nim Roman Reings, który mógłby zająć jego miejsce po rozpadzie Shield.

 

2.Podczas Mixed TT meczu doszło do bardzo śmiesznej sytuacji, w której AJ odklepała, a sędzia w ogóle na to nie zaareagował, czym doprowadził jeszcze do zakłopotania Natalii, która w końcu może na coś liczyć... Sędzia zbotchował, a dodatkowo jeszcze kozaczy na twitterze do kolegów z niższej półki, że nie mają racji... Really kurwa!? Powinni go wypierdolić na zbity pysk z WWE bez żadnego ostrzeżenia.

 

3.Face to Face, Bryan-Cena (celowo nie napisałem MizTV) wyszło genialnie.

 

4.BR był dużo bardziej emocjonujący niż ostatnie Royal Rumble mecze :shock: Walka była cholernie ciekawa oraz zawierała jeden, fenomenalny spot w wykonaniu Kofiego Kingstona, który po swoim returnie do federacji bardzo mnie zainteresował swoją federacją i dopiero teraz dostrzegam to, za co federacja aż tak go docenia. Na miano króla midcardu sobie chłopak zasłużył, ale jestem ciekaw kiedy ruszy po coś więcej... Sam sobie się dziwię, że padają takie przychylne słowa o nim z mojej strony, ale to wszystko przez ten jego nowy ring attire, który dodał mu kolorków takich, jakie powinna mieć prawdziwa gwiazda. Wcześniejszy attire był zbyt kolorowy i czynił go totalnym szarakiem, a ten nowy jest mniej kolorowy i dodał mu kolorków... Przypadek? Nie sądze... Co do zwycięzcy BR, to jestem zadowolony, bo to będzie coś extra. Dodałbym Street Fight Match jako gimmick walki i byłoby miodzio.

 

Raw nie było kto wie jak zajebiste, ale nie było też słabe. Trzymało poziom.


  • Posty:  1 186
  • Reputacja:   3
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

jest ktoś lepszy o podobnych gabarytach, ring skillu oraz micu, a jest nim Roman Reings

 

O fuck, nigga please. Jak można mówić, że stresujący sie Romek przy każdym speechu jest lepszy na mikrofonie niż Wade, który w tej materii radzi sobie naprawdę dobrze? :D Już pomijam to, że na tym forum Barrett jest bardzo niedoceniany, po czym reszta ludzi bez własnego zdania powtarza to jak mantrę. Reigns sprawdza się jako powerhouse w danej stajni, zresztą lubię go i możliwe, że dałby sobie nawet radę jak single wrestler, ale póki co Anglik jest bardziej kompletny niż kuzyn Rocka. Przynajmniej na majku.


  • Posty:  959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.03.2008
  • Status:  Offline

Dokładnie, też jestem zdania, że Christian ma szanse na tytuł. Kurdę, jeszcze przed tym RAW myślenie o CC jako nowym mistrzu zakrawało o parodie, ale po tym video-promie i przypomnieniu kim jest "CC" coś mnie natchnęło, że to może być coś więcej niż zwykłe promowanie pretendenta...tym bardziej jak usłyszłem ten wywiad i jak ADR gasi "zapałkę". Dla mnie coś za pewne jest zwycięstwo ADR i WWE o tym wie a po za tym to jest "tylko' WHC więc moga kombinować - przecież czy ktoś niedawno wierzył, że Ziggler przegra pas na PPV właśnie z Alberto? Jeśli wygra Kanadyjczyk to mamy większe możliwości co do przyszłości pasa - chodzi mi o proporcje dobrych do złych.

 

No własnie to promo z Raw... Też mnie trochę zaciekawiło. Na początku odniosłem wrażenie jakby Christian zbliżał się do końca kariery i to miałaby byś jedna z ostatnich szans na zdobycie pasa (i tutaj "one more match" komponuje się idealnie...). Po chwili jednak przypomniałem sobie promo Jeffa Hardyego z Royal Rumble 2008 kiedy był pretendentem do pasa WWE (Orton by mistrzem). Jeffa też wtedy kozacko wypromowali: był mistrzem IC, na Armageddon 2007 pokonał Triple H w walce o No 1. contendera, potem na RAW pokonał Umagę w Steel Cage Matchu (końcówka z Whisper in the Wind ze szczytu klatki) no i finalnie tydzień później wykonał ten ładny Swanton Bomb ze stalowej konstrukcji na Ortona.

Ciekawostka co do tego ostatniego: Hardy walczył z Ortonem 2 tygodnie przed PPV, gdzie mieli się zmierzyć o pas WWE... no cóż, schematy się powtarzają ;]

 

 

Do czego zmierzam: mimo, że Jeff był wtedy lepiej wypromowany niż Christian teraz to finalnie tak umoczył (a potem w ogóle poszedł na przymusowe wolne)... Niestety podobny los czaka Kapitana w niedziele (mam nadzieję, że bez "wakacji")

"The Lone Wolf"

 

III miejsce - Typer WWE 2011

III miejsce - Typer WWE 2015

164733627454c4fd317ad52.jpg


  • Posty:  689
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2012
  • Status:  Offline

- walka wydawałaby się formalnością, gdyby nie Maddox. Po co to zrobił, napisane było wyżej.

 

- Sandowa z Ortonem widziałem już dużo wcześniej. Walka posiadaczy walizek chyba służyła tylko po to, aby jeden z nich pokazał nowy rekwizyt.

 

- kilka prom pod rząd, z czego najsłabsze było... CM Punka. Serio. Wszyscy wiemy, że Brooksa stać na więcej.

 

- AJ i Langston wtapiają ?Jeśli na SD nic się nie stanie, to nie wyobrażam sobie innego zakończenia na PPV, niż wygrana tej dwójki. Bardziej moją uwagę przykuło to, co zostało opisane w newsie - botch sędziego.

 

- speech wyszedł OK. Maddox, chociaż się postarał, nie osiągnął nic swoim występkiem. Nowy sędzia specjalny przemawia na korzyść Bryana.

 

- nie mogę się doczekać końca tej zabawy Rodziny z Kane'm. Zdążyło już mnie znudzić, a gdyby nie stypulacja, walkę na SS obejrzałbym bez większego zainteresowania.

 

- całkiem dobre kilka minut w wykonaniu del Rio i Kingstona. Superplex na plus. No i Meksykanin odnosi zwycięstwo, a ich brak był mu w ostatnim czasie wypominany.

 

- mówicie, ze MizTV było świetne... ok, ale Miz byl tam zbedny i z tym mam duzy problem. Miz robil tam za totalne tlo i dodatkowo zostal zbesztany przez Bryana.

 

- zwycięzca tego BR nie jest jakiś niespodziewany. Na dzień dzisiejszy myślę, że pas posiadacza nie zmieni. Wraca Big Show? Sorry man, it's too late for a fight. Z drugiej strony... tak sobie pomyślałem, że Tarcza moze interweniować w pojedynek, a Mark i Paul im przeszkodzą.

 

- na szczęście, nie otrzymaliśmy totalnej kopii Triple H vs. Heyman. Szkoda, że CM Punk nie pojawił sie za mikrofonem, a ten segment miał duże pole do popisu. CM Punk niszczy Lesnara? No to chyba znamy wygranego na Summerslam...

 

Nie było źle, ale nudne pojedynki zaniżyły poziom tej tygodniówki.


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

jest ktoś lepszy o podobnych gabarytach, ring skillu oraz micu, a jest nim Roman Reings

 

O fuck, nigga please. Jak można mówić, że stresujący sie Romek przy każdym speechu jest lepszy na mikrofonie niż Wade, który w tej materii radzi sobie naprawdę dobrze? :D

 

Fakt. Źle to napisałem... No może nie źle, ale podczas wrzucania na forum tego, co napisałem w notatniku (bo tak zawsze robię) popieprzyło się coś i tym razem tego nie zauważyłem. Przed ''o'' miała być kropka, a całe zdanie miało się odnosić do tego, że podobnych, a nie że lepszy. Dobrze, że to, co napisałem zacytowałeś.


  • Posty:  1 541
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2009
  • Status:  Offline

- mówicie, ze MizTV było świetne... ok, ale Miz byl tam zbedny i z tym mam duzy problem. Miz robil tam za totalne tlo i dodatkowo zostal zbesztany przez Bryana.

 

Myślę, że kreatywni sięgnęli po Miza po to, aby kolejny ringowy segment Ceny z Danielsonem wyglądał trochę inaczej, niż zwykłe "suche" speeche w ringu. Czy im się udało? Mimo obecności Mizanina - tak.


  • Posty:  16
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.08.2013
  • Status:  Offline

CM Punk widać w formie, pokazał że mimo mniejszych gabarytów jest w stanie pokonać Lesnara, mam nadzieję, że tak będzie też na PPV.

  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Myślę, że kreatywni sięgnęli po Miza po to, aby kolejny ringowy segment Ceny z Danielsonem wyglądał trochę inaczej, niż zwykłe "suche" speeche w ringu. Czy im się udało? Mimo obecności Mizanina - tak.

Dokładnie WWE chciało nam to sprzedać (proma Ceny i Bryana) jako coś nieplanowanego bo przecież jak dobrze wiemy w MIZ TV to prowadzący ma zadawać pytania (w 100% przypadków to się nie udaje) i teoretycznie tutaj nie miała nas czekać wymiana zdań między Johnem i Danielem.

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Bryan vs Barrett Całkiem ciekawe starcie dostaliśmy na starcie. I nawet pomijając to, że walczyli ze sobą również na ostatnim SmackDown. Maddox jako sędzia utrzymywał kamienną twarz, ale było wiadomo że coś wywinie, bo najpewniej do tej roli wyznaczył go Vince. No i odliczył Daniela w takim tempie, że w pierwszym momencie nawet nie usłyszałem trzech uderzeń w matę.

 

Sandaw vs Orton Walka dwóch posiadaczy walizek bardzo mnie zawiodła, bo była po prostu nudna. Za dużo dźwigni, duszeń i innego cudowania może zabić każdą walkę. Rozwaliło mnie jak Cody chciał zabrać wiszącą walizkę Sandawa, a sędzia próbował zabronić mu ratowania swojego dobytku. Nie wyobrażałem sobie żeby Orton tego nie wygrał i tak też się stało. W ogóle jeszcze nie dawno Ortonowi wychodziły wszystkie Power slam- y za pierwszym razem, a ostatnio wszyscy mu kontrują tę akcję. Chyba zmienili mu move set dodając nieudany Power slam.

 

Khali & Natalya vs Big E & AJ Po co w ogóle faceci byli w tej walce, skoro i tak nie walczyli? A końcówka to ewidentnie zepsuta przez Natalye. Ona jest głucha czy jak, skoro AJ nie klepała a ona zachowywała się jakby wygrała bo rywalka się poddała?

 

Kane vs Titus O’ Neil Walka bez historii. Kane szybko wygrał żeby dać wejść rodzince Wayattów. Tym razem jednak w końcu pomyślał żeby przed nimi zwiać a nie zostać w ringu i dać się obić.

 

Alberto vs Kofi Całkiem dobra walka, szczególnie jak na Alberto, bo dobrze panowie współpracowali w ringu. Kofi trochę polatał, Alberto trochę pobiegał, Kofi odklepał i koniec. W sumie pierwszy raz od dawna nie mam powodów by krytykować jakoś bardziej mistrza.

 

Real Americans vs Usos Co mają w sobie takiego Usos że kolejny raz wygrywają z Real Americans? Przecież to właśnie Swagger i Cesaro zasługują na wygrywanie walk, bo są dobrą drużyną. Z resztą pokazali to też w tej walce, bo bracia Uso zaczęli panować dopiero pod koniec. Normalnie ja się tak nie bawię. Co oglądam Real Americans to przegrywają.

 

Battle Royal nie chce mi się komentować, bo niezadowolenie ze zwycięstwa RVD wyraziłem już w newsach.

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  555
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.02.2009
  • Status:  Offline

Real Americans vs Usos Co mają w sobie takiego Usos że kolejny raz wygrywają z Real Americans? Przecież to właśnie Swagger i Cesaro zasługują na wygrywanie walk, bo są dobrą drużyną. Z resztą pokazali to też w tej walce, bo bracia Uso zaczęli panować dopiero pod koniec. Normalnie ja się tak nie bawię. Co oglądam Real Americans to przegrywają.

 

Co mają w sobie Uso's? Na przykład to, że są braćmi, więc jedną z niewielu drużyn, którzy są do siebie przydzieleni sensownie (więzy krwi lub jakaś ciekawa historia). Poza tym są dobrzy ringowo, mają wyróżniający się wygląd, oryginalną wejściówkę. Gdyby ktoś interesował się dywizją TT, wystarczyłoby dać im managera, by stworzyć bardzo dobry team.


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Real Americans vs Usos Co mają w sobie takiego Usos że kolejny raz wygrywają z Real Americans? Przecież to właśnie Swagger i Cesaro zasługują na wygrywanie walk, bo są dobrą drużyną. Z resztą pokazali to też w tej walce, bo bracia Uso zaczęli panować dopiero pod koniec. Normalnie ja się tak nie bawię. Co oglądam Real Americans to przegrywają.

 

Co mają w sobie Uso's? Na przykład to, że są braćmi, więc jedną z niewielu drużyn, którzy są do siebie przydzieleni sensownie (więzy krwi lub jakaś ciekawa historia). Poza tym są dobrzy ringowo, mają wyróżniający się wygląd, oryginalną wejściówkę. Gdyby ktoś interesował się dywizją TT, wystarczyłoby dać im managera, by stworzyć bardzo dobry team.

 

A Real Americans nie są dobrzy ringowo? Cesaro i Swagger też potrafią wykręcać bardzo dobre walki, w szczególności tyczy się to Antonio. No i mają menagera i wspólny cel, a więc są teamem kompletnym. Dlatego nie rozumiem czemu nie dostają szans na zwycięstwa pomimo dobrych walk. Jak walczyli solo to obaj wygrywali, a teraz jest zupełnie odwrotnie. Są też dobrzy za mikrofonem, co w wypadku Usos ciężko stwierdzić.

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Karpin ma rację. Od siebie dodałbym, że The Real Americans są typowym teamem z dupy, do tego opartym na absurdalnym pomyśle. Ksenofob Zeb okazuje się hipokrytą i do swojego teamu przyjmuje obcokrajowca - pomysł wymyślony w windzie i zapisany na kolanie. Po prostu Swaggera postanowili spuścić do czarnej dupy, a z Antonio nie mieli co zrobić, to wymyślili mu ten absurdalny tag. Z kolei The Usos to dobry tag w starym stylu i z prawdziwego zdarzenia. Porównywanie zawodników nie ma sensu. Wiadomo, że Cesaro zjada wszystkich na śniadanie. Z kolei majkowo rządzi Zeb. Ale jako tag The Usos przekonują bardziej, nie sklecono ich na szybko i z konieczności, są na długie lata, a nie na na okres "dopóki nie będziemy mieli nic dla ciebie". Porażki The Real Americans w ogóle mnie nie martwią. Martwi mnie tylko, że udupili w tym wszystkim Antonio, bo u Swaggera to lubię przede wszystkim fajny theme i menadżera - czyli coś co zostało mu nadane.

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Są też dobrzy za mikrofonem, co w wypadku Usos ciężko stwierdzić.

 

Gdyby byli dobrzy za mikrofonem to Swagger nigdy by nie dostał managera, sorry ale może i Antonio w ringu jest niesamowity, jednak według mnie za mikrofonem nie błyszczy. Tylko że gdy oni dali mu gimmick rugbisty poligloty to sobie poradził, jak dali mu gimmick Szwajcara który ma gdzieś Amerykanów to spisał się znakomicie, teraz też spisuje się ok. Dlatego jestem pewien że Antonio sięgnie po przynajmniej pas WHC, co do Swaggera to ma on fajny Theme, i to tyle. Może i miał on swoją życiową szansę, ale sorry zmarnował ją. Więc dla niego midcard to będzie maks.

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Ale jako tag The Usos przekonują bardziej, nie sklecono ich na szybko i z konieczności, są na długie lata, a nie na na okres "dopóki nie będziemy mieli nic dla ciebie".

 

Właśnie, są tag teamem na lata, a właściwie zapewne do końca swojej kariery. Bo jakoś nie wyobrażam sobie żeby rozpoczęli kariery solowe, bo są zbyt do siebie podobni i raczej ciężko byłoby wybrać który miałby być tym dobrym, a który złym. No chyba że jeden będzie miał dłuższą przerwę i wtedy drugi będzie walczył solo, a to już bardziej zjadliwa opcja.

28054889252fa02dfba372.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • ManiacZone
      Ogłaszamy czwarte turniejowe starcie ❗️ W miniony weekend Gustav Gryffin stracił Pas Mistrzowski PpW. Zbliżający się turniej to dla niego okazja, aby się odkuć, ale do tego jeszcze daleka droga, bowiem na początek będzie musiał pokonać atletycznie zbudowanego i szalenie groźnego Febusa "The Wolfa" ! Jeśli mu się to uda wówczas pozostanie mu zwyciężyć w finale turnieju. Jednak pamiętajmy, Febus nie jest łatwym przeciwnikiem i może okazać się dla Gustava zbyt dużą przeszkodą. Jak myślicie, czy Gryffin zdoła pokonać "The Wolfa" ? Serdecznie zapraszamy do linku poniżej, gdzie znajdziecie wejściówki na show ( ilość ograniczona! ) : https://stage24.pl/events/mzw-4692 Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage Maniac Zone
    • Kaczy316
      Możliwe, chociaż nie robi nic o czym by nie wspominał od samego początku jego powrotu...."I Will Be Here To Make MONEY!"   Jeśli Cody będzie jego ostatnim rywalem to dla mnie będzie scam, Ponton już odhaczony, Punk tak samo będzie, ale jak wspominałem kto mówił, że Cena nie może zawalczyć z kimś dwukrotnie? Z Pontonem w sumie chyba definitywnie koniec, bo jednak promowane było to starcie jako "One Last Time" Więc chyba odpada, ale Punk na razie nie jest promowany jako One Last Time, więc jest jeszcze nadzieja, a z wrestlerów ogólnie zostaję jeszcze AJ Styles w sumie i.....Brock Lesnar, ale to byłaby bomba jest jeszcze niby The Rock, jeśli Cena ma skończyć karierę ostatecznie jako face to może przy opamiętaniu się sprzeda jakieś AA Rockowi i dostaniemy Rock vs Cena? Jest jeszcze trochę opcji wysokiego, ale to oczywiście z poza aktywnych zawodników i dość fantasy, ale reakcja byłaby mocna jakbyśmy mieli Cenę w ringu na jego ostatniej gali czekającego na ostatniego rywala i nagle cyk BROCK LESNAR! Nie powiem ale zamarkowałbym, a co do Rhodesa to tak jak mówisz, jak chcą doszczętnie zniszczyć mu karierę face'a to niech w to idą, ja bym odpuścił po tym jak widziałem jakie reakcję dostaje Cody, a nawet Jey przy Cenie, w ogóle chyba jedynie Punk i Orton właśnie dostają pozytywną reakcję przy Johnie, dlatego to jeden z nich jest idealny na ostatnią walkę, a jak nie to jakiś mocny heel.
    • Kaczy316
      Pierwsze Raw po Money In The Bank! Czy zobaczymy na nim cash in? Nie wiem, ale i tak zapowiada się ciekawie! Zaczynamy od Never seen SEVENTEEN JOHNA CENY! No to zobaczmy co gość będzie miał nam do powiedzenia czy zobaczymy dzisiaj Rona Killingsa też? Być może! Cena mocno wyszedł poza kayfabe, powiedział, że R- Truth to tylko gimmick, jak zwykle cisnął fanów, a potem znowu zaczął odliczać do swojego ostatniego występu, następnie chce kogoś najlepszego i realnej rywalizacji i mamy CM Punka! Ulala czy to oznacza, że już teraz dostaniemy ten feud? Kurde no być może. No no Punk mówi w samą prawdę, ale ciekawe, że powiedział, że jest tu, żeby chronić ludzi i nagle zaczął stać za fanami, dziwne, bo to trochę wyjście z tego gimmicku gdzie on jest tu po prostu, żeby zarabiać pieniądze, ale no ok niech będzie, mówi też, że Cody to było najlepsze co mogło spotkać ludzi, a potem Cena postanowił wykorzystać tanią zagrywkę, żeby wygrać tytuł, a przynajmniej tak to zrozumiałem, Punk wspomniał o 2011 roku, o ostatnim Elimination Chamber i mówi, że nie chciał wygrywać tego tytułu, nie miał go na swojej liście kiedy tu powracał, ale zrozumiał, że musi stać się potworem, żeby pokonać potwora, ciekawe, Punk wyzywa Cenę do walki o jego tytuł, Cena mówi o One Final Match CM Punk vs John Cena i chcę to zrobić! Ale nie dzisiaj i proponuję Night Of Champions w Arabii Saudyjskiej dobrze wiedząc, że Punk nie lubi tego miejsca chyba z tego co czytałem w newsach, Cena wiedzieć co Punk o tym sądzi, ale wszystko nagle przerywa Mr. Money In The Bank SETH ROLLINS! Który ze swoją stajnią spokojnie wychodzi na arenę....zaraz co to było? Seth wyszedł nagle chyba były reklamy i nagle nie ma nikogo w ringu? O co tu chodziło? Punk nie odpowiedział na wyzwanie, nie ogarniam co tu się właśnie wydarzyło? Drabinka Queen Of The Ring pokazana i kurde jakie mocne zestawienia od strony Raw joooooo Ripley vs Kairi vs Liv vs Roxanne oraz powracająca Asuka! vs Vaquer vs Rodriguez vs Ivy Nile, ze strony SD trochę gorzej imo Jade vs Michin vs Niven vs Jax oraz Flair vs Alexa vs Green vs LeRae, także pewnie Jade wygra, a drugi pojedynek Flair albo Bliss zobaczymy, ale zapowiada się bardzo dobrze. Drabinka King Of The Ring wooooow jaka kozacka drabinka od obu stron z Raw Zayn vs Pentagon vs Breakker vs Dominik oraz Sheamus vs Rusev vs Reed vs ??? Kto to może być? Może Ron Killings? Nie wiem, pewnie się przekonamy! Ze strony SD Orton vs Knight vs Black vs Hayes oraz Rhodes vs Priest vs Andrade vs Nakamura kurde naprawdę Ci zawodnicy wyglądają mega dobrze i każdy z nich poza Nakamurą mógłby być bardzo dobrym wyborem do wygrania tego turnieju tutaj praktycznie nie ma złych decyzji oj tak Tryplak chętnie zobaczę co nam zgotujesz. Gigachad vs AJ Styles oj ale waleczka to będzie. Około 8 minut bardzo dobrej walki, kurde szkoda, że taka krótka, obejrzałbym więcej, bo wyglądała świetnie pomimo tego, że była tak krótka, ale dalej tak jak mówię bardzo przyjemnie się oglądało i chętnie bym zobaczył dłuższy pojedynek pomiędzy tymi Panami zdecydowanie, AJ Styles wygrywa spodziewanie i może poleci po tytuł IC, bo Dominik z tym tytułem nie jest dobrze bookowany, a szkoda. Lecimy z pierwszym Fatal 4 Wayem od strony Raw w turnieju Queen Of The Ring! Rhea Ripley vs Kairi Sane vs Liv Morgan vs Roxanne Perez! Kurde no każda mogłaby tu wygrać i będzie dobrze, ale osobiście liczę na Perez mimo wszystko, a sama walka powinna być genialna, ogólnie to całe Raw zapowiada się genialnie! W ogóle dywizja kobiet na Raw jest obecnie tak giga ciekawa i fajna, że zapomniałem, że Iyo jest mistrzynią xD, ale to też dlatego, że praktycznie się nie pojawia i ostatnio z tego co pamiętam to tytułu na WM broniła xDDD, ale ludzie chyba też zapomnieli o tym, że Sky jest mistrzynią, bo nie widzę żadnego hejtu za brak obron i pojawiania się na nią xDD. Niesamowita prawie 13 minutowa walka, Rhea prawie to ugrała, ale Raquel przeszkodziła i ostatecznie to Perez zgarnęła wygraną! YEAH! Jednak po drugiej stronie może czekać na nią Jade na 90% moim zdaniem Jade wygra ten pojedynek i dostaniemy Perez vs Jade w półfinale, a tam raczej Roxie już nie wygra, ale zobaczymy, walka Pań bardzo dobre oj czekam na kolejne, te turnieje zapowiadają się mega dobrze. Becky wbija na ring! Czekam na Lyre xD. Fajne promo od samego początku, Becky chwali się swoimi osiągnięciami i pyta się gdzie są chanty "You Deserve It!"? Potem rozmawia z tytułem Interkontynentalnym kobiet mówiąc mu, że będzie najbardziej prestiżową nagrodą w świecie wrestlingu, bo Becky jest jego posiadaczką, a potem mówi o Lyrze czego się dopuściła na Money In The Bank i chcę, żeby Lyra wyszła i zrobiła dwie rzeczy, przeprosiła ją oraz podniosła jej rękę ponownie, ale tym razem, żeby zrobiła to prawidłowo. Cyk mamy Lyre! Oj tak! Jakie szaleństwo i nienawiść w jej oczach jest to jest aż niesamowite...BAYLEY IS BACK! Bayley atakuję Becky zza pleców! WELCOME BACK! Lynch chciała uciec, ale Lyra wrzuciła ją z powrotem do ringu! Jednak udało się uciec Irlandce, generalnie powiem wprost, bardzo fajny segment, fajny powrót, ale tutaj Becky wyglądała jak face bardziej, a Lyra i Bayley trochę przyheelowały.   R-TRUTH! Wbija na stół komentatorski i mówi, że wrócił dzięki fanom, bo ludzie słuchają i rozumieją, a następnie mówi, że każdy tęsknił za R-Truthem i on sam też, ale Truth był trochę zbyt zabawny, zbyt miły i wybaczający i mówi, że to nie on, że czuję się inaczej. Co jest, gość obciął sobie dredy xDDD. Powiedział, THE TRUTH HAS SET ME FREE! OJ TAK i na koniec I'M RON KILLINGS! Goodbye R-Truth...WELCOME RON KILLINGS!!! Przyjemny krótki segment i nawet chanty "Holly Shit" się pojawiły na obcięcie włosów xD.    Problemów w JD ciąg dalszy. Stajnia Setha na backu, który mówi, że będą mogli mieć dwa główne mistrzostwa na celowniku jedno dzięki walizce i drugie dzięki turniejowi oj tak.   Lecimy dalej i kolejny Fatal 4 Way tym razem męski w ramach turnieju King Of The Ring! Pentagon vs Dominik Mysterio vs Bron Breakker vs Sami Zayn, kurde kto tu wygra? Gdybym miał obstawiać to hmm, Sami Zayn? W sumie czemu nie, ale zważając na to, że zwycięzca tego starcia potencjalnie zmierzy się z Pontonem, bo on może wygrać po tej stronie z drabinki od strony SD to hmm Bron vs Orton o kurde ale by to siadło, obstawiam tu właśnie Brona albo Samiego, a sama walka odda pewnie oj odda. Lekko ponad 17 minut świetnego starcia mega przyjemnego do oglądania pomimo tego, że były wolniejsze momenty i o dziwo były to momenty dominacji Brona, ale no zdarza się, genialne starcie i wygrywa je Sami Zayn, dzięki temu, że Knight atakuję Breakkera i tym samym rewanżuje się mu za nie wiem czy ostatnie SD czy Money In The Bank, bo już nie pamiętam kiedy Bron zaatakował Knighta, ale chyba na Money In The Bank, za dużo się tam działo i może nie zwróciłem na to uwagi, nawet nie wiedziałem, że było to tak kluczowe, ale interesująco się robi czyli co Knight teraz jakiś feudzik ze stajnią Rollinsa czy coś? Możliwe, ale gratulacje dla Samiego, w sumie fajnie by było zobaczyć też Sami Zayn vs Jey Uso na SummerSlam, ogólnie Rhodes nie potrzebuję wygrania tego turnieju, spinował Cenę to powinno wystarczyć do dostania shota na tytuł.   Next Week: Asuka vs Stephanie Vaquer vs Raquel Rodriguez vs Ivy Nile to drugi Fatal 4 Way w ramach turnieju Queen Of The Ring i zapowiada się też bardzo dobrze, liczę tutaj na Vaquer zdecydowanie. Sheamus vs Rusev vs Bronson Reed vs tajemniczy zawodnik, może Ron Killings? Ciekawie by było, ale ta walka w ramach King Of The Ring też zapowiada się wyśmienicie! W sumie to tyle jak na razie.   Nikki Bella, a po co tu ona komu? Nie no zobaczymy, może będzie coś ciekawego poza kręceniem kuprem. Tak czułem, że będzie chciała mówić o Evolution, ale czy powie coś konkretnego? W sumie nie powiedziała nic konkretnego, ale mówiła ogólnie i kobiecym rosterze i wbija Liv! Wkurzona Liv, która mówi o sobie czyli o najlepszej kobiecie w tym rosterze, wygląda jak budowanie walki Liv vs Nikki, kurde w sumie obejrzałbym. Krótki, ale dość mocny segment, Panie nieźle sobie pocisnęły, podobało mi się oj jest budowanie Bella vs Morgan oj jest i będzie oglądane, zapowiada się nieźle.   WOOOOOO!!! OFICJALNIE MAMY TO! PUNK VS CENA NA NIGHT OF CHAMPIONS!!! Jednak to chyba nie Punk będzie ostatnim rywalem Ceny, chociaż może i nim być ja dalej obstawiam Pontona, bo tak jak mówiłem, dlaczego pierwszy rywal nie może być ostatnim? Niby promowane było jako One Last Time, ale ciężko mi uwierzyć, chociaż no jest taka szansa, ale teraz dostaniemy Punk vs Cena kurde ale to będzie fight!   Lecimy z main eventem! Znaczy chyba main eventem, bo niby jeszcze 28 minut do końca, ale chyba tyle to potrwa, pewnie na koniec jeszcze jakiś udział Seth będzie miał w tym wszystkim no no to się kalkuluje, ale walka odda Jey vs Gunther, znaczy no liczę, że odda, ma lepszą podbudowę niż ta z WM xD, ciekawi mnie czy dostaniemy chociaż teaser cash inu. Ale mi się ta walka podobała kurde jaka ona była dobra, świetny main event Raw, kurde Panowie wyglądali jakby znali się od dziecka i walczyli ze sobą co tydzień, pojedynek nie był może za szybki, powiem nawet, że był trochę powolny, ale miał w sobie to coś miał w sobie to co sprawiało, że nie dało się oderwać wzroku od niego, niesamowita chemia i psychologia oraz emocję, ale podbudowa o wiele lepsza niż ta na WM też swoje zrobiła, to była jedna z tych walk za które kocham wrestling i to ze mnie nie wyjdzie nigdy! O KURDE I JESZCZE GUNTHER TO WYGRYWA! TAK PISAŁEM WCZEŚNIEJSZE ZDANIE PRAWIE W POŁOWIE WALKI ALE I TAK BYŁA GENIALNA! DO SAMEGO KOŃCA! Gunther odzyskuję tytuł po tak świetnej walce miałem gdzieś to z tyłu głowy, ale nie spodziewałem się, że w to pójdą lekko ponad 22 minuty niesamowitego pojedynku brawa dla obu zawodników, świetnie się to oglądało, brawa dla Gunthera, miejmy nadzieję, że jego drugi run będzie lepszy niż pierwszy OBY! Ale zaskoczenie mega, szkoda Jeya, bo miał spoko run jak na to jak słaby się zapowiadał, ale no jest jak jest, to co Jey Uso będzie ostatnim zawodnikiem w turnieju King Of The Ring od strony Raw? xD Seth dalej nie cash inuję, ciekawe na co czeka, może Punk pokonuję Cenę na Night Of Champions i wtedy cash in? Siadłoby. Plusy: Segment otwierający Rhea Ripley vs Roxanne Perez vs Liv Morgan vs Kairi Sane i wygrana Roxanne! Segment Becky, Lyry oraz powrót Bayley! Goodbye R-Truth....WELCOME RON KILLINGS! Pentagon vs Bron Breakker vs Sami Zayn vs Dominik Mysterio Segment Nikki i Liv Punk vs Cena na Night Of Champions! GENIALNY MAIN EVENT I NOWY MISTRZ! Minusy: Ucięcie segmentu otwierającego? Podsumowanie: GENIALNE RAW! Kurde no co ja mam innego powiedzieć, wszystko mi tutaj siadło, walki niesamowite, świetne segmenty, genialny main event, nie było tu słabego punktu poza tym, że miałem wrażenie, że ucięli segment otwierający, w sensie ucięli zakończenie, bo dziwnie to wyglądało, ale no naprawdę, dla mnie to był jeden z najlepszych o ile nie najlepszy odcinek tego roku, top 2-3 zdecydowanie, brawa dla Tryplaka za zabookowanie tego, GENIALNE to słowo idealnie opisuję ten odcinek, czekam na dalszy rozwój!  
    • Giero
      Za nami pierwsze Monday Night Raw po Money in the Bank i jednocześnie rozpoczynające drogę do Night of Champions. Na otwarcie doszło do konfrontacji Johna Ceny z CM Punkiem. „Best in the World” chciał walki o WWE Championship jeszcze tej samej nocy na Raw. Cena zaakceptował wyzwanie… ale na Night of Champions w Arabii Saudyjskiej. Niedługo potem oficjalnie potwierdzono ten pojedynek. Ron Killings oficjalnie nie jest już R-Truthem. Killings pojawił się w trakcie Raw i wygłosił przemówienie, w którym podziękował fanom i powiedział, że wrócił z ich powodu. Killings stwierdził że nikt nie może powiedzieć fanom, że ich głos się nie liczy. Powiedział następnie, że czasami może był zbyt zabawny, zbyt miły lub zbyt nieprzejednany, ale czas, by stał się szanowany. Następnie obciął sobie dredy na znak przemiany. Bayley powróciła do WWE TV, aby zaatakaować Becky Lynch. Lynch najpierw wyszła, aby poskarżyć się na Lyrę Valkyrię atakującą ją po ich walce na Money in the Bank. Powiedziała Valkyrii, aby wyszła i ją przeprosiła. Ta rzeczywiście była gotowa do konfrontacji. Wtedy rozproszenie pozwoliło Bayley zaatakować Lynch od tyłu. Becky próbowała uciec, ale została rzucona z powrotem na ring przez Lyrę. Bayley próbowała wykonać swój finisher, wówczas mistrzyni Interkontynentalna wreszcie uciekła. Bayley ostatni raz była w akcji przed WrestleManią 41. W ramach turnieju Queen Of The Ring Roxanne Perez pokonała Kairi Sane, Liv Morgan i Rheę Ripley. Z kolei w rywalizacji King Of The Ring 2025 Sami Zayn wyszedł zwycięsko ze starcia z Bronem Breakkerem, Dominikiem Mysterio i Pentą. Liv Morgan zaatakowała Nikki Bellę podczas ich konfrontacji, co zapowiada prawdopodobny pojedynek na Evolution. Gunther w main evencie ponownie został mistrzem świata wagi ciężkiej, pokonując Jeya Uso. Austriak poddał rywala po Sleeper Holdzie. Po wszystkim Uso jeszcze wygłosił krótką przemowę do fanów. To drugie panowanie Gunthera z tytułem, który wcześniej posiadał przez 258 dni, zanim stracił go na rzecz Uso na WrestleManii 41. Kończy jednocześnie panowanie Uso po 52 dniach. Za tydzień: * King Of The Ring Tournament Match: Sheamus vs. Rusev vs. Bronson Reed vs. 1 More TBA * Queen Of The Ring Tournament Match: Asuka vs. Ivy Nile vs. Stephanie Vaquer vs. Raquel Rodriguez
    • IIL
      Killings na finał?  To pachnie Baronem Corbinem kończącym karierę Kurta Angle...   Mogli zostawić Punk/Cena na SummerSlam, Clash in Paris lub właśnie finał tej emerytalnej trasy - Ortona już odhaczył, także z aktywnych wrestlerów w rosterze nie został mu nikt kalibru Ortona czy Punka do odbicia.       Wiadomo, że Punk przytuli za występ w tym kraju ogrom kasy i na tym etapie gry tylko to go obchodzi, ale jego poziom hipokryzji przypomina powoli Hulkstera. Masakra...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...