WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Tatanka]

Po obejrzeniu początkowego segmentu mogę napisać tyle: Z Bryana próbują zrobić kozaka nie tylko ringowego, ale także mikrofonowego. Bo taka potyczka z prezesem to nie byle co, nawet jeśli chodzi o pretendenta do głównego tytułu federacji. Moim zdaniem stawianie Danielsona w takim, a nie innym świetle ma na celu uwiarygodnienie jego postaci w oczach marka, i to niezależnie od tego, jaki będzie wynik pojedynku na SS.

 

Mark Henry i Big Show są według mnie świetnymi przeciwnikami dla Tarczy. Obaj są bardzo wiarygodnymi gigantami, stanowiącymi w oczach marka rzeczywiste zagrożenie dla potencjalnego przeciwnika. Nawet, jeżeli są face'ami. Zastanawia mnie wynik tej walki. Niby jest to handicap, więc przegrana byłaby sporą ujmą dla Shieldów, ale z drugiej strony, jakich mogliby mieć innych przeciwników po rozjechaniu Showa i Henry'ego? Cały roster? IMO Tarcza powinna przegrać (nieważne, w jaki sposób) i wreszcie się rozpaść. Pomoże im to rozwinąć singlowe kariery, co byłoby lepsze od walk z kolejnymi zawodnikami 3vs3. No bo ile można to oglądać?

 

Raw było nawet dobre, ale bez rewelacji. Odczułem trochę brak Lesnara.

[aRo]

Vince chce wygrać ME SummerSlam. Idealny moment na heel turn Ortona. Nie chcę krótkiego runu Bryana, ale to chyba nieuniknione...

 

Ryback na backu wypadł na konkretną gnidę. To była dobra rzecz.

 

W walce Zigglera i Langstona dużo było... Ceny. Big E ciągle powtarzał teksty z jego theme songu, a Dolph miał jego booking - dostaje baty przez 90% meczu, by na koniec się przebudzić. Zakończenie sugeruje rewanż, pewnie na SS. Walka nie była aż taka zła, a na PPV może być jeszcze lepiej.[o ile nie wcisną tam div]

 

Christian wygrał z Del Rio 0.o I na SD! może być dziwna sytuacja. Skoro Alberto wybiera sobie przeciwnika na SS, to powinien wziąć RVDiego, bo jak raz go pokonał, to może zrobi to po raz drugi. A Christian z nim wygrał, a shota może nie dostać. Jestem ciekaw, jak to rozwiążą.

 

Przejście Rhodesa do finishera było fajne. Wygrał z Barrettem. A potem Sandow go ładnie pocisnął z tym wąsem Ogólnie fajny feud, ciekaw jestem jak się zakończy.

 

Bryan wygrał z Kanem, po czym tego drugiego zaatakowali Wyattci. Może Bray będzie miał tą walkę na SS. A Kane naprawdę mógłby do nich dołączyć. Nie od razu, ale kiedyś na pewno.

 

Trutha powinni zapowiadać nie "set for action", a "set for wpierdziel". Ale w sumie to Axel dzisiaj lepiej nie skończył po pojawieniu się Punka.

 

Stoły rozłożone przed ringiem wyglądały na mocniejsze, mogli położyć wszędzie te same - bo byłem pewien że tamtych nie użyją. Walka nie była tragiczna. A sytuacja po niej? Jest szansa, że Jasiek i Daniel nie będą sobie wchodzili w dupę do końca feudu. I całe szczęście.

[Morison]

Znowu mam mieszane uczucia po obejrzeniu RAW godny zapamiętania pierwszy segment, gdzie stary, dobry, heelowy, czarnowłosy (pewnie Taker mu malował ) Vince - biznesmen bez skrupółow ciśnie Bryana, ten jednak nie wypadł blado na tle prezesa i wyszedł z tego całkiem ciekawy speech. Dobrze, że VKM wmieszał się w ten program, mam nadzieję, że koniec końców wyjdzie z tego coś interesującego.

 

RAW stalo pod znakiem porażek mistrzów, przeraziłem się, gdy Kaitlyn po Spearze spinowała AJ, całą walkę myślałem, że na szali stoi Divas title , nie pamiętam kiedy ostatnio mieliśmy dwa pojedynki kobiet na jednej gali, Bellaski pewnie jeszcze nie skończyły z Natalyą.

 

Mixed Tag Team match oraz World title match: Christian vs Alberto © można już powoli dodawać do karty, na faworytów pierwszego starcia wyrasta heelowy team, w drugiej drużynowej walce coraz bardziej skłaniam się ku tezie, że Henry (i ktokolwiek by nie był jego partnerem) pokona Tarczę, zwłaszcza, że bedzie to non-title match.

 

Bardziej od programu z WWE Championship w tle i chyba nawet od feudu Heyman guy'ów podoba mi się angle z byłymi Rhodes Scholars, jeden robi świetne proma i nie żałuje rywalowi ciętych ripost, drugi jest coraz bardziej over z fanami i wreszcie ma szansę na sukces, walizka mimo wszystko powinna zostać przy oryginalnym zdobywcy.

 

WWE po krótkiej absencji Kane'a chciało wrócić do gimmicku Czerwonego Potwora, teraz pewnie będzie bardziej niebezpieczny niż za czasów Hell No, czekam na rozwój sytuacji między nim a Familią. Co do segmentu - gdy już Bray zdmuchnął tę lampę na prąd a po chwili światło znowu rozświetliło halę Kane już powinien stać za plecami Wyatta. Taka mała pierdoła, która ucieszyłaby każdego.

 

Z miłych ciekawostek musze jeszcze wspomieć o dobrym segmencie z Bully Rybackiem, ciekaw jestem nazwiska kolesia, który przelecial przez stól, bo zrobił to zawodowo. No i nie mogę też zapomieć o łapczywym wzroku Roba, gdy do ringu zbliżała się Summer Rae wraz z Fandango

 

Bylo lepiej niż tydzień temu, ale znowu wracamy do motywu gdzie 90% czasu antenowego zajmują walki. WIĘCEJ SEGMENTÓW PLZ.

 

Skoro Alberto wybiera sobie przeciwnika na SS, to powinien wziąć RVDiego, bo jak raz go pokonał, to może zrobi to po raz drugi

Gdybym był na miejscu Alberto, wybrałbym Ricardo Rodrigueza Swoją drogą chyba niedługo mija okres jego zawieszenia, więc miałby huczny powrót Raczej niemożliwe, by Rio z własnej woli wybral kogoś pokroju Christiana czy RVD.

[Pavlos]

Segment z Vince'm McMahon'em i Bradd'em Maddox'em

Maddox wysłuchał szefa i szybko znikł. Uważam, że mógł zostać, zawsze coś dodać od siebie (chociaż i tak Daniel, by go zlał ). Vince chce wybić SS z głowy Bryan'a ( Cena kłamcą? Jak możesz Vinnie ). Fajne zbudowany segment, który kończy się wsparciem publiki dla pretendenta.

 

Pierwsza walka - The Shield vs The Usos & Mark Henry

Ponownie starcie tych dwóch ekip. Tym razem górą Shield. Od czasu ataku na Henry'ego są w jego cieniu i cieniu Usos. Henry oczywiście pogonił na koniec rywali, abyśmy posłuchali Three 6 Mafia'i.

 

Ryback zaczyna wyżywać się na pracownikach. Łobuz, oby Cena mu dokopał!

 

Druga walka - Rob Van Dam vs Fandango

Tancerz znowu ucieka... Cóż w debiucie też nie był odważny... .

 

Skoro Langston ta lubi patrzeć na AJ w ringu (ta w ringu ) to będzie miał okazję.

 

Trzecia walka - Kaitlyn vs AJ

Niepowodzeń mistrzyni ciąg dalszy.

 

Czwarta walka - Big E Langston vs Dolph Ziggler

Ucieszyłem się, jak Dolph wyzwał rywala, bo czułem niedosyt po ich "bójkach". Dolph uciekał, a E zostawiał wszystko bez odpowiedzi. Sam pojedynek zdominowany przez Langston'a. Już się bałem, że znowu Ziggler wywinie się wykorzystując gibkość. Lepsza już ta końcówka z szaloną AJ.

 

Spotkanie z Cena'ą. Bryan chyba trochę uwierzył Vince'owi.

 

Piąta walka - Christian vs Alberto Del Rio

Dobry pojedynek, miły dla oka. Christian wygrywa i jeśli ma zabrać pas Meksykaninowi to czekam niecierpliwie.

 

Ta muzyka w powtórce ze Smack'a mnie rozbroiła. Sandow i stracona... walizka.

 

Szósta walka - Cody Rhodes vs Wade Barrett

Cody wygrywa i był faworytem, ale momentami myślałem, że przegra.

 

Sandow skonsultował się z zarządem. Znowu "zwolnienie"?

 

Siódma walka - Daniel Bryan vs Kane

Dosyć długi fajny pojedynek. Bryan wygrywa Roll Up'em i otrzymuje Chokeslam. Frustracja Kane'a trochę niespodziewana, ale nie bardziej od ataku rodzinki. Myślałem, że Wyatt'owie będą sobie pojedynczo atakować roster, ale wygląda na to, że skupili się na czerwonej maszynie.

 

Ósma walka - Kaitlyn vs Brie Bella

Sporo czasu dostały. Natalya przeważała większość czasu. Wiem, że to wredne bliźniaczki i swoje role grają dobrze, ale mogłyby chociaż raz wygrać fair.

 

Dziewiąta walka - R-Truth vs Curtis Axel

Już myślałem, że Truth po prostu jobb'nie, a tutaj niespodzianka. W końcu Punk kontratakuje.

 

znowu rodzinka w komplecie. Vince nie chce takiego Champion'a jak Bryan. No cóż ciekawa zagrywka, zwłaszcza, że w prawdziwym życiu McMahon podobno lubi Daniel'a.

 

Jedenasta walka - Ryback vs John Cena

Średnia walka. Cena oczywiście wygrywa.

Sytuacja po pojedynku wskazuje, że chyba Daniel nie ma nic do Jasia i zobaczymy sprawiedliwy pojedynek na PPV, niech wygra lepszy.

 

RAW w tym tygodniu bojowe nastawione, bo masa pojedynków z nielicznymi segmentami.

[E_9]

Przyzwoite RAW...

 

 

Vince i rodzinka włączeni w feud Cena vs Bryan... mi to pasuje, a prezesik, który jest jednym z lepszym złych gości w biznesie może przynieść masę ciekawych segmentów w najbliższych tygodniach. "Corporate Makeover"? Chciałbym to zobaczyć! Jeżeli byłaby to seria genialnych segmentów jak z czasów formowania się Team Hell-No, byłoby świetnie.

 

Dolph odwalił walkę z Big E, AJ odwaliła walkę z "Kaśką"... trzymają się od SD! we czwórkę, czyżby to powolna zapowiedzieć Mix-Tag-Team Match na SSlam? Ma Ziggler pecha do takich walk...

 

Ależ promocję otrzymują Punk i Lesnar/Heyman... natknąłem się na spoilery co do RAW i tam miałem napisane, że Brooks zniszczył Curtisa niczym Brock zdewastował Punka, a dostaliśmy sekundową dewastację i ucieczkę Heymana. Nie tego człowiek oczekuje po feudzie, który jest materiałem na feud roku... ma Brooks pecha, bo drugi rok z rzędu (feud z Jericho) psują mu konflikt zapowiadany na ten najlepszy z najlepszych w roku.

 

Wyatt musi z czasem zwerbować Kane'a pod własne skrzydła... na SSlam zawalczą jeszcze przeciwko sobie, ale jak to podciągną dalej? Bądź co bądź, ciekawa opcja na przyszłość dla Czerwonej Maszyny, na którą o x-czasu brakuje pomysłu.

 

Uwielbiam styl walki Rhodesa... ale proszę was, zdejmijcie z niego ten badziewny płaszczyk! Dobrze, że nie olewają jego feudu z Sandowem, na SSlam otrzymamy pewnie walkę o walizkę (kontrakt), którą to zarząd po wspomnianej rozmowie z Sandowem pewnie odtworzy.

 

 

Strasznie dużo walk na tym RAW... karta na SSlam powoli się formuje, najważniejsze, że póki co walki są ten jako tako promowane, plus za inicjatywę.

[Jeffrey Nero]

Nie wiem czy też zwróciliście uwagę na fakt, że jeszcze nikt nie podjął próby realizacji walizki w tym roku. Zawsze ktoś podejmował jedną czy dwie próby już na samym początku zrealizować kontrakt a w tym roku na razie cisza.

[Pavlos]

Być może kombinują z innym rozwojem sytuacji. Będziemy mieli niewykorzystaną walizkę bez próby podjęcia realizacji kontraktu. Być może zarząd (Sandow się poskarżył) powie, że to jego walizka i on musiał ją pilnować. Nie upilnował, stracił i to tak jakby nie wykorzystał kontraktu, aczkolwiek wątpię. Orton natomiast czeka na odpowiedni moment. Sam mówił, że nie popełni tego błędu, co Cena rok temu i nie dowiemy się kiedy wykorzysta walizkę przed owym zdarzeniem.

[Mishka]

Początkowo obawiałem się jak wyjdzie nagrywane wcześniej RAW gdyż taka sytuacja często się nie zdarza. Widać, że WWE postawiło na większą ilość walk pewnie z tego względu o którym wspomniałem. Vince McMahon jest przeciwnikiem Bryana i dołącza się do tego programu, może to i dobrze bo strasznie wcześnie rozpoczęli promocje tego starcia więc trzeba wykorzystać osoby trzecie aby nam się to nie znudziło. Na ten moment ciężko określić zwycięzcę, ale nadal mam w myśli cash-in Ortona i według mnie dojdzie do niego właśnie 18 sierpnia. Kilka dobrych walk, kilka niepotrzebnych, ale całość wyszła całkiem znośnie. Czekamy na kolejny epizod gdyż zapowiedziany jest Lesnar, dalej będziemy promować jego program z Punkiem, pewnie dostaniemy nie tylko na Smackdown kontynuację feudu z niebieską walizką w tle. Ciekawie się te tygodniówki zapowiadają

[-Raven-]

Co do udziału Vince’a w feudzie Ceny z Dragonem, to obawiam się, że będzie pewnie tak jak z Punkiem i Jasiek jeżeli job’nie, to nie czysto, ale w najlepszym razie quasi-czysto, bo Vince go jakoś rozproszy czy coś w tym stylu, a Daniel wykorzysta sytuację i mocarnie… zroll’uje

 

Co do Sandowa i walizki, to przecież neseserek to tylko symbol tego, że Intelektualista ma title shota jak w banku. Nawet gdyby Cody mu ją wrzucił pod prasę hydrauliczną, to nic by to nie zmieniło w kwestii tego, że Sandalarz nadal byłby Sir MITB Feud ciekawy, ale do zmiany posiadacza walizki nie dojdzie. Gdyby Cody miał ją zdobyć, to rozpisaliby mu to na właściwym PPV. No chyba, że zamierzają robić takie siupy jak to, że raz wygra ją Cody, a później Sandał się odegra i ją odzyska, ale to było zagranie tak słabe jak 10 herbata z tej samej torebki (takie „zaskoczenie” fanów na siłę).

Nie podoba mi się Sandow z walizką (i w przyszłości ze Złotem), ale jestem zdania, że walizka nie powinna być „przegrywana” (no chyba, że jest to podyktowane kontuzją czy czymś równie poważnym, jak w przypadku Kennedy’ego), bo osłabia to moc triumfu w walce o nią i samo znaczenie neseserka.

 

Christian wygrał z Del Rio 0.o I na SD! może być dziwna sytuacja. Skoro Alberto wybiera sobie przeciwnika na SS, to powinien wziąć RVDiego, bo jak raz go pokonał, to może zrobi to po raz drugi. A Christian z nim wygrał, a shota może nie dostać. Jestem ciekaw, jak to rozwiążą.

 

Ja bym to rozwiązał tak, że ADR cwaniacko (helowo) wybiera najsłabsze ogniwo (wrestlera, którego już raz pojechał i to bez trudu), czyli RVD – fałszywie argumentując, że takiej legendzie jak RVD należy się przecież rewanż Na to wychodzi GM i mówi, że faktycznie Alberto mógł sobie wybrać przeciwnika i faktycznie – skoro tak zadecydował – to będzie to RVD, ale… Christian po jego pokonaniu na ostatniej gali w non title’u, stał się naturalnym #1 contenderem, a więc na Summer Slam dojdzie do triple threat’a: Del Rio vs. RVD vs. Christian.

RVD dostałby od Fedki możliwość lepszego pokazania się, skoro ostatnio, z przyczyn „technicznych”, musieli go podłożyć w tak kiepski sposób, od razu problem z walką na PPV dla Roberta też by się sam rozwiązał, a i sama walka powinna być ciekawsza od klasycznego single’a

 

No i nie mogę też zapomieć o łapczywym wzroku Roba, gdy do ringu zbliżała się Summer Rae wraz z Fandango

 

W sumie nie ma się co dziwić. Curtis to przystojne chłopisko i przecież może się podobać…

[kr3cik-bmc]

Co do udziału Vince’a w feudzie Ceny z Dragonem, to obawiam się, że będzie pewnie tak jak z Punkiem i Jasiek jeżeli job’nie, to nie czysto, ale w najlepszym razie quasi-czysto, bo Vince go jakoś rozproszy czy coś w tym stylu, a Daniel wykorzysta sytuację i mocarnie… zroll’uje

Odklepanie przez jasia jest równie prawdopodobne co jego heelturn. Daniel nie ma zwykłego finishera, więc na 99,9% Daniel wygra przez odwrócenie uwagi i jakiś rollup. Swoją drogą nie pamiętam kiedy ostatnio Cena przegrał czysto. Chyba na wmce z Dwaynem.

[-Raven-]

Odklepanie przez jasia jest równie prawdopodobne co jego heelturn. Daniel nie ma zwykłego finishera, więc na 99,9% Daniel wygra przez odwrócenie uwagi i jakiś rollup. Swoją drogą nie pamiętam kiedy ostatnio Cena przegrał czysto. Chyba na wmce z Dwaynem.

 

No to niech sobie wygrywa przez ten zasrany roll up, byle tylko dali mu to zrobić w 100-u procentach czysto

[kr3cik-bmc]

Odklepanie przez jasia jest równie prawdopodobne co jego heelturn. Daniel nie ma zwykłego finishera, więc na 99,9% Daniel wygra przez odwrócenie uwagi i jakiś rollup. Swoją drogą nie pamiętam kiedy ostatnio Cena przegrał czysto. Chyba na wmce z Dwaynem.

 

No to niech sobie wygrywa przez ten zasrany roll up, byle tylko dali mu to zrobić w 100-u procentach czysto

Jeszcze nie widziałem roll upa wykonanego na czysto, bez jakiegoś odwrócenia uwagi

[Kowal]

Początkowy segment świetny w wykonaniu Bryana. Pokazał że nie boi się swojego szefa i udowodnił poparcie ludu dla swojej osoby. Może to naciągane, ale ja wierzę w zdobycie przez niego pasa, szczególnie po tym jak Vince mówił, że Daniel nie ma szans na wygraną.

 

The Shield vs Usos & Henry Spodziewałem się raczej wygrany teamu Henrego, ale jednak współpraca w Tarczy znów zdała egzamin. Mark trochę poobijał rywali, Usos sobie polatali, czyli standard w ich wykonaniu. W ogóle wejście Shield na arenę jakoś straciło dla mnie swój klimat, a może raczej już mnie trochę nudzi.

 

Ryback obił gościa na zapleczu żeby się popisać przed walką z Jasiem. Obyśmy tylko nie dostali story z oskarżeniem o pobicie wniesionym przez tego chudzielca.

 

RVD vs Fandango Fajna walka z nie fajnym zakończeniem. Walę obu panów dobrze się oglądało, szczególnie że obaj są dobrzy w ringu. Fandango nie poddał się na starcie i stawiał spory opór Robowi, ale niestety jak przyszło do groźby przyjęcia mocniejszej akcji to się wydygał. Standard.

 

AJ vs Kaitlyn Jak na kobiety to nie było tragedii, ale to jednak wielokrotnie odgrzewany kotlet. Dominacja AJ na początku delikatnie zaskakująca, bo to jednak większa zawodniczka powinna raczej panować nad rywalką. Ale stało się inaczej, co i tak nic jej nie dało, bo Kaitlyn wyczarowała spear i było po walce.

 

Ziggler sam prosi się o walkę z Big E? Co za kozak

 

Big E vs Ziggler Nienajgorsza walka, pomimo że w ringu był Langston, który ostatni raz walczył chyba na Wrestlemanii. Dolph nie został obity tak mocno jak się spodziewałem, a nawet sam przejął inicjatywę i w końcu przez AJ doszło do DQ. Nic innego jak podstawa do kontynuacji feudu.

 

Christian vs Alberto. Szczerze powiem że ta walka lekko mi nie podeszła, przynajmniej do połowy. Oglądałem RAW już wczoraj, ale na tej walce zwyczajnie się uspałem. Jednak przyznam, że w drugiej części było już o wiele lepiej. Częste ataki na rękę Christiana wyglądały dosyć mocno, szczególnie skok z narożnika. Jednak Christian pokazał że jest wielkim kozakiem, o co bym go raczej nie podejrzewał.

Wade vs Cody Nawet dobra walka. Podobało mi się przejście do Cross Rhodes. Ale nie mógł wygrać Wade bo ostatnio na niego nie stawiają. Pojawienie się Sandowa po walce było bardziej pewne niż okradanie kraju przez polityków. Swoja drogą podoba mi się ten feud i czekam na jego kontynuację i na odnalezienie walizki przez łódź podwodną o nazwie Kursk

 

Bryan vs Kane Walka raczej średniawa, bo jak inaczej mogłoby wyglądać stracie dużego z małym, gdy ten mały też ma coś do powiedzenia. Wydaje mi się że Bryan toczył równorzędną walkę z byłym partnerem. Zakończenie dla mnie mało wiarygodne, bo ten roll up trochę słabo wyglądał. Pojawienie się rodzinki Wayattów wielkim zaskoczeniem nie było, ale po co znowu atakują Kane’a?

 

Axel vs Truth Walka krótka więc nie ma co pisać. Ciekawsze rzeczy działy się po niej. Muszę przyznać że obecny Punk jest świetny. Krótkie spodenki, bluza i lecimy lać wszystkich

 

Ryback vs Cena Zaskoczyła mnie w miarę pozytywnie ta walka. Zwykle tables matche ograniczją się do jednego stołu, a reszta to raczej zwykła walka. A tu było inaczej, bo były tez małe konstrukcje, na których niestety nikt nie wylądował. Ale i tak walka była dobra, bo były lądowania na schodach, lądowania poza ringiem i wiele fajnych akcji. Wygrana Ceny pewna, bo Ryback to mocny zawodnik, któremu nie bookuje się wygranych.

[-Raven-]

Jeszcze nie widziałem roll upa wykonanego na czysto, bez jakiegoś odwrócenia uwagi

 

No to zaiste mało widziałeś Jak mniemam, nie dane Ci było oglądać także ostatniego MITB, gdzie Wędkujący czysto zroll'ował Jericho ?

[backayrdowania]

Jeszcze nie widziałem roll upa wykonanego na czysto, bez jakiegoś odwrócenia uwagi.

Na ostatnim Raw Bryan wygrał z Kane'm przez Roll Up. Tak samo tydzień temu z Cesaro też przez Roll-Up, więc WWE chyba promuje jego wygrane właśnie w taki sposób.