Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  145
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.02.2013
  • Status:  Offline

Ten MizTV to kompletny bullshit, jak zresztą wszystko co związane z divami.Aktorstwo tej w czerwonych włosach jest tak sztuczne jak cycki Bellaski. Jeszcze ten slap ;_;

 

Punk po powrocie wydawał się przygaszony.Na szczęście dał genialne promo w swoim stylu.Po pojawieniu się Heymana było jeszcze lepiej.Cały segment doprawili zapowiedzią pojedynku Brooksa z Lesnarem na SS. Oby dodali tu Extreme rules, bo walka stanie się o poziom lepsza.

 

Wydaję mi się, że Maddox będzie utrudniał życie Danielowi właśnie takimi matchami.W segmencie podpisywania kontraktu w końcu Jasio był poważny i naprawdę fajnie się to oglądało.

Co do Main Eventu.Walka ze Swaggerem była ok, Jack był w ofensywie, ale wiadome było, że odklepie.Za to starcie z Cesaro to majstersztyk.PPV match.Muszą koniecznie dostać czas na, którymś PPV i co najmniej pół godziny.

Myślałem, że ostatnim przeciwnikiem będzie Big Show, który mimo zapowiedzi nie pojawił się na RAW.A szkoda, bo gdyby wyjebać MizTV starczyło by czasu na niego jak i na Wyatt Family.Walka z Rybackiem też zła nie była, ale od tego momentu Bryan będzie miał pretensje do Ceny za wtrącenie się do jego walki.Dragon ciągnie całe RAW.


  • Posty:  127
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jeżeli mają dać Bryanowi nowy finisher to muszą nad nim pomyśleć poważniej, bo jeżeli ma przypominać finisher Axela to wolę żeby go nie było. Jego akcja przypomina finisher Leo Krugera, a nawet standardową akcję, dużo lepiej sprawował sie PerfectPlex a nawet to co robił jako McG.

  • Posty:  23
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.06.2011
  • Status:  Offline

Nie rozumiem narzekań na feud Zigglera z Big E. Nie ma żadnych podstaw, żeby dawać mu walkę o pas. Kolejny rewanż? Ziggler zajmie się Langstonem na SS, a potem będzie gonił za tytułem. Sam N!KO mówił, że face goniący za pasem, za heelem jest bardzo dobrze odbierany przez publiczność. Dla mnie wszystko jasne, Ziggler zdobędzie jeszcze pas Wagi Ciężkiej.

  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Kiepskie Raw. Nie powiem że beznadziejne bo to już jest wyolbrzymianie faktu jednak odstawało one od tych ostatnich. Fajna promocja Daniela Bryana, on po prostu musi zdobyć pas na SummerSlam! Kontynuacja promowania walki Lesnar - Punk również bardzo fajna. Myślę że jednak Punk polegnie na SummerSlam. "Zasłużył" nie jest dla mnie żadnym argumentem na zwycięstwo Brooksa. Lesnar po prostu bardziej potrzebuje tego zwycięstwa jako destroyer. Myślę że tutaj WWE nie powinno robić bajki dla dzieci i zainwestować w motyw że większy pokonuje mniejszego. Brock pojawia się 3 razy w roku a Punk jest cały czas. On to sobie odbije natomiast Lesnar potrzebuje momentum na walkę z Rockiem bądź Takerem na Wrestlemanii. Fajnie że Rhodes zaczyna wygrywać i wreszcie nie jego wąsy są na fali a on sam. Ogółem promocja programów zawiodła, liczyłem na coś więcej jeśli chodzi o programy Zigglera z AJ i Rhodesa z Sandowem. Co do tego drugiego to Cody znów beszta intelektualistę i utwierdza mnie to w przekonaniu że wyjdzie górą na SummerSlam. Brakowało też zapowiadanego powrotu Big Showa a Wade Barrett staje się jobberem. Zabawne jest to że mimo tego że Barrett zajobbował Van Damowi to pokazał w ringu więcej niż sam pan Szatkowski :P. Na Raw widziałem dwa momenty na powrót Big Showa. Jeden gdy Shield atakowali Heńka, wtedy mogliby ich nawet rzucić dwóch na trzech, dwa potwory przeciwko trzem walczącym o sprawiedliwość. W innym układzie Henry i Show walczyliby o pasy TT z Reignsem i Rollinsem a Dean mógłby pójść na Christiana. WWE narzeka na brak pomysłów dla The Shield a ja siedząc przed kompem o 3 w nocy wymyśliłem coś takiego na poczekaniu kiedy na ratunek Henkowi wkraczali nic nie znaczący Usosi. Drugi moment był w walce Bryana. Myślałem że będzie on trzecim członkiem tego starcia, i tym który udupi ostatecznie Daniela. Cóż, co do samego Main Eventu trzeba jeszcze przyznać że Swagger chyba trochę przychamuje push dla Cesaro. Zobaczyliśmy dziś że w Real Americans to Castagnoli jest tym wyżej postawionym jednak w Tag Teamie z Jackiem, zdecydowanie nigdzie nie zajdzie. Im więcej czasu mija tym bardziej się dziwie jakim idiotą jest Swagger że w tak głupi sposób zaprzepaścił swój push. Za tydzień Bryan vs Kane, coś mi się wydaje że będzie można liczyć na pojawienie się Wyattów. Mam nadzieje że Tables Match Rybacka z Ceną będzie lepszy niż ten na Payback...

  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

ErUnno, narzekania na walkę Big E z Zigg E są takie że wiekszość zainteresowanych w WWE, chce znowu widzieć Zigglera z pasem HW. Nie ma podstaw? Pewnie tak, przy czym że to czego każdy sobie życzy nie zawsze idzie w parze z logiką (lub tym drugim określeniem, któego zapomniałem).

 

Weź pod uwage to, że Dolph nazbierał sobie teraz tyle reakcji, że spokojnie mógłby zdobyć pas - odwlekanie nie zawsze pomaga. Danielowi Bryanowi udało się utrzymać na fali, ponieważ ma swoje chwytliwe chanty, a i jest kurewsko mocno promowany - nie wiemy, czy przypadkiem Ziggler za miesiąc nie będzie próbował zabrać pasa IC lub będzie chciał się parować z inną divą czy coś w ten deseń - ja, na przykład nie jestem pewien czy Dolph utrzyma swoją falę popu na PPV po Summerslam (kto wie czy nie skończy jak Miz; szczególnie że nie zawsze trafi się publika smartów-hardkorów, która cheeruje tylko tych którzy są fajni ringowo oraz nie mają przekolorowanych postaci - było czuć różnicę popu sprzed tygodnia z wczorajszym). Odwlekanie momentu Zigglera może być nieco niebezpieczne

 

 

 

BTW. Co do Raw ... Moonsault ..... Rhodes ..... Fandango ..... ja pierdole, myślałem że Cody się zabije (zapomniał powiedzieć Johnny'emu by wstał?)


  • Posty:  82
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.07.2013
  • Status:  Offline

RAW całkiem przyzwoite. Dobry początkowy segment. Brad jako GM radzi sobie jak na razie bardzo dobrze. Lubię kolesia i mam nadzieje, że będzie jeszcze lepszy w swojej roli. Dobre było też to, jak Cena wspomniał o tym, że mistrz nie musi być ogromnym przypakowanym kolesiem. Pamiętam jak swego czasu ten temat był często poruszany kiedy Kevin Nash powiedział, że ludzie budowy Eddiego i Daniela Bryana nie nadają się wizerunkowo na mistrzów.

 

Fajny motyw z tym jak Dolph uciekł przed Big E. Widać, że szybkość i zwinność to on ma. Myślę, że ich pojedynek na SummerSlam to będzie właśnie siła vs. zwinność. Dolph jest w stanie wyciągnąć coś ciekawego z Big E.

 

Miz Tv to jakaś lipa. Już bardziej sama reklama podpromowała te Total Divas bardziej niż ten segment. Ta Eva Marie czy jak jej tam, to widać, że talentem nie grzeszy, ale może se przynajmniej popatrzeć :D .

 

Daniel z Antonio odwalili kawał pięknej roboty. Dla takich walk warto obejrzeć RAW. Widać było, że panowie sie doskonale znają w ringu. Wszystko zagrało idealnie. Na pewno też ta walka solidnie obu podpromowała. Jeśli chodzi o Daniela to wiadomo, że zmierza on po pas WWE, ciekawe co będzie z Antonio. Myślę, że tą walką pokazał, że zasługuje na solową karierę z pasem.


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Przemowa Brad'a Maddox'a

Fajny początek gali. Widać, że GM'a roster nie będzie się słuchał, ale on sam coś kombinuje swojego. Ciekawa postać. Cena ostrzega Bryan'a, że nie da za wygraną, ale odnosi się do niego z szacunkiem.

 

Pierwsza walka - Sheamus vs Alberto Del Rio

Meksykanin wygrywa dosyć długą walkę. Zabieg, aby podbudować ostatnio nijaką postać mistrza.

 

Long czuje się wykorzystany i niedoceniany. Nadciąga konflikt menadżerów? :D

 

Druga walka - Christian vs Tytus O'Neil

Znowu singlowa walka członka PTP i znowu jego porażka. Drugie zwycięstwo Christian'a pod rząd. Łał! :D

 

Rozwalił mnie końcowy moment:

Ryback: Tacy jak Ty powinni być przeze mnie usuwani.

Josh: ... Thank You.

:lol:

 

Przemowa Mark'a Henry'ego

Pokazał, jak zwykle, że się nie boi, ale musiał potrzebować pomocy. Widać, że przemiana Mark'a będzie stopniowa, bo jeszcze nie chętnie komuś dziękuje.

 

Cena martwi się trochę o Bryan'a. Jak to Cena, ale rzadko się zdarza, że martwi się o rywala. Są w dobrych stosunkach i ten motyw mi się podoba. :)

 

Trzecia walka - Darren Young vs Dolph Ziggler

Bardzo fajna końcówka walki. Ładnie wyszedł ten Zig Zag.

Ucieczka od E. Zwinność to główna broń Dolph'a.

 

MizTV

Reklama dla Total Divas. Najgorsze i najkrótsze MizTV. Gdyby nie ładne buzie to bym przewinął.

 

No i Bred między młotem, a kowadłem... .

 

Czwarta walka - Fandango vs Cody Rhodes

Co to było z tym Moonsoult'em? :? W każdym razie Cody wygrywa i czekamy na rozwój feud'u.

 

Przemowa CM Punk'a

CM daje mocne promo i upust złości. Wygarnia wszystko Brock'owi i Heyman'owi, którego tak łatwo nie jest przegadać. Potężne starcie na Summerslam, które powinno PPV zamykać.

 

Piąta walka - Wade Barrett vs Rob Van Dam

Wynik wiadomy z góry.

 

Szósta walka - Daniel Bryan vs Jack Swagger, Antonio Cesaro & Ryback

Dawno nie było walki 3v1 z eliminacją w WWE. Miło zobaczyć ten rodzaj pojedynku z Bryan'em. Jak wbił Ryback wiedziałem, że coś więcej będzie. Wydawało mi się, że Bryan się ocuci i zobaczy Jasia i będzie miał pretensję, ale widać nie. Podobał mi sięna koniec ten niepokój John'a w oczach. Bryan twardo stoi i "yes'uje" z fanami. Może to był pewien rodzaj podziwu? :D

 

Widać seria testów czeka Daniel'a. Za tydzień Kane.

 

Nie najgorsze RAW.

Edytowane przez Pavlos

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Szósta walka - Daniel Bryan vs Jack Swagger, Antonio Cesaro & Ryback

Dawno nie było walki 3v1 z eliminacją w WWE. Miło zobaczyć ten rodzaj pojedynku z Bryan'em. Zaskoczyło mnie, że tak długo nie mógł sobie poradzić z Jack'iem. Cesaro już łatwiej.

 

Może się nie znam, ale na moim RAW o wiele dłużej Bryan męczył się z Cesaro, bo Antonio to ten łysy :D

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Eh... kolejny fail do poprawki.

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  367
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.12.2012
  • Status:  Offline

Brak Ortona na Raw daje nam jasno do zrozumienia że należy oczekiwać powrotu na SS i zdobycia pasa przez Randalla.

 

Co do samego Raw to pomysł na Main Event= Miód. Wiadome było że na początek pójdzie jakiś tag-team, PTP mieli już walkę więc zostali kolesie Coltera, jak na Swaggera byłem obojętny to widok Cesaro i Bryan'a w Main Evencie Raw przyprawił mnie o ciarki :lol:

Z Rybackiem sobie Danielson nie poradził ale przynajmniej było DQ więc można to zaliczyć jako wygraną. Bryan vs Kane za tydzień (dzisiaj)? coś wyczuwam rychły heel turn czerwonego potwora.

 

Na plus można zaliczyć promo Punka które jak zwykle trzymało niezły poziom, postać Maddoxa i wielki plus w większym minusie czyli...Brie Bella, if you know what i mean... Bryan Danielson nie lubi tego :twisted:

 

A tak wracając do końcówki gali...To co tam kurwa robił Alex Riley? :twisted:

66487669857979e1f5d8b5.jpg


  • Posty:  689
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2012
  • Status:  Offline

- pierwszy segment wyszedł dobrze, a "przypadkowe" mówienie Maddoxa przy reagującej publice kupiłem. Z drobnostek zauważyłem, jak Cena zdjął czapkę, mówiąc o legendach tego biznesu. Jasiu za mikrofonem spisał dobrze, Bryan - również OK, chociaż za dużo nie mówił.

 

- segment Punka z Heymanem również wyszedł dobrze, ale to zwracanie się Paula do niewidocznego Lesnara było słabe.

 

- tak sobie pomyślałem, aby Maddox wdał się w romans ze Stephanie... :twisted:

 

- segment z divami miał na celu nic innego, jak promowanie programu z ich udziałem. Marie wygląda lepiej w kolorze włosów, który miała w hotelu. No i za mikrofonem wypadła nieźle. Ciekawy nabytek WWE.

 

- no i końcówka. Oprócz budowania Bryana na silnego pretendenta, miało to na celu sprawdzenie, jak sobie Daniel poradzi w tak długim pojedynku. Nie dziwią mnie rezultaty tych walk, a sam Danielson mocno pracuje, aby w tym miesiącu zdobyć nagrodę "wrestler miesiąca" w pełni uzasadnienie.

 

Pozostałych rzeczy nie ma co opisywać - walki singlowe PTP ssały i nie wiem, czemu miały służyć. RVD zrobił swoje z przegrywającym seryjnie Barrett'em, a Sheamus vs. Del Rio to było przypomnienie starych (i złych!) czasów, tylko z innym posiadaczem pasa. RAW ani trochę nie zachwyciło mnie i jestem przekonany, że nic nie straciłbym, gdybym nie obejrzał.


  • Posty:  10 278
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Boję się takiej agresywnej promocji Dragona, jak wygrana z 3 kolejnymi przeciwnikami na jednej gali... Z deka śmierdzi mi to chamskimi próbami wypromowania Bryana (który powinien jednak być naturalnym underdogiem) na równorzędnego rywala dla Jacha, żeby go później ujebać Jaśkowi na Summer Slam (rozbudzając wcześniej apetyty na Daniela z pasem, u marków). Obym się mylił...

 

Nie wierzę jak czytam, że niektórzy woleliby żeby walka Punka z Lesnarem była w main evencie SS, zamiast "face vs. face" pomiędzy Smokiem i Jaśkiem... Po pierwsze - Złoto na szali, po drugie spore szanse na wygrana Daniela, po trzecie - emocje i konkretny booking (a w tej kwestii WWE rzadko zawodzi) kiedy walczy ze sobą dwóch "dobrych". Wg mnie nie ma innej opcji, niż starcie Bryana z Cena w main evencie. Poza tym, gdyby wrzuciliby to wcześniej, to byłby to mega-kurwa-maxi-spoiler, że Cena nie jobnie.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Jeśli walka Bryana z Ceną będzie co-ME to znaczy, że "Dragon" umoczy i WWE na pocieszenie dla fanów (co brzmi dziwnie przy zwycięstwie Ceny) da nam na koniec triumf obijanego przez całe road to SS CM Punka - bo tu zwycięstwo Brooksa jest jak w banku...i to takim wypłacalnym.

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  1 185
  • Reputacja:   3
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jeśli walka Bryana z Ceną będzie co-ME to znaczy, że "Dragon" umoczy i WWE na pocieszenie dla fanów (co brzmi dziwnie przy zwycięstwie Ceny) da nam na koniec triumf obijanego przez całe road to SS CM Punka - bo tu zwycięstwo Brooksa jest jak w banku...i to takim wypłacalnym.

 

Oj nie byłbym taki pewny. Choć zwycięstwo Punkera jest dość prawdopodobne, ja bym tu jednak postawił na Lesnara. Walka oczywiście będzie wyrównana, ale jednak dalej muszą go promować jako bestię, skoro później na Wrestlemanii będą chcieli go wystawić przeciwko Rockowi lub Undertakerowi. Punkerowi nic nie ubędzie, ale Brock może stracić jak zajobbuje dwa razy mniejszemu wrestlerowi. Phil sobie odbiję przegraną na innych zawodnikach (jest w końcu regularnym wrestlerem), a Brock po powrocie - jak na takiego hardkorowego niszczyciela - ma dość słabe statystki (2:2).


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

Przyzwoite RAW...

 

 

Porównując podpisywanie kontraktu z tego tygodnia do tego, co pokazywał Punk z HHH/Ceną to dostaliśmy słaby segment. Nie dali wiarygodnie pogadać Jaśkowi, nie dali się wykazać Bryanowi, nie podobało mi się to, powinni z tym poczekać do ostatniej tygodniówki przed SSlam, gdzie oboje mogliby podgrzać atmosferę słownymi sprzeczkami (bo do sprzeczek na pewno z czasem dojdzie).

 

Na pretendenta dla Del Rio brakuje pomysłu... cieszy fakt, że mistrz jedzie czysto Sheamusa, zastanawia mnie tylko co na SSlam skoro Dolph będzie się siłować z Big E. Śmierdzi mi tu jakimś kilkuosobowym pojedynkiem, który umożliwi Del Rio przeczekanie największej gali roku i kontynuowanie konfliktu z Dolphem. Na SD! mistrz ma walczyć z RVD i czuję, że tą walkę przegra. Po wydarzeniach z następnego RAW (kto czytał spoilery ten wie o co chodzi) opcja z kilkuosobową walką staje się dość możliwa, s pretendentami będą Ci, którzy mistrza w walkach bez pasa na szali "ograli".

 

Świetnie się słucha Punka, świetnie się słucha Heymana... ale całego feudu nie można oprzeć tylko na tym. Czekam na jakieś niekonwencjonalne sceny czy to z zaplecza, czy to z ringu. Musi to się skończyć jako LMS Match...

 

Widziałem już lepsze walki Bryana ze Swaggerem i Rybackiem... chociaż ta z Cesaro mogła się jak najbardziej podobać, mimo, że oczekiwałem jeszcze większych fajerwerków. Budowanie postaci Dragona trwa, za tydzień walka z Czerwoną Maszyną, ciekawe... wyczuwam jakiś akcent z Wyatt Family?

 

RVD mało nie wybił zębów Anglikowi, Fandango mało nie pozbawił zdrowego karku Rhodesa... nieciekawie to wyglądało. Walka z walizką na szali na SSlam? Kupuję to.

 

 

Dało się spokojnie tygodniówkę obejrzeć, ale w drodze do SSlam oczekuję jeszcze więcej... zwłaszcza, że ewentualna karta na PPV zapowiada się bardzo przyzwoicie.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • GGGGG9707
      Ja jak zawsze na żywo bo już kwestia przyzwyczajenia że każde PLE (poza SNME przez reklamy) na żywo choć karta zupełnie nie zachęca. - Lyra vs Becky : walka będzie świetna jak ostatnio ale coś feud mnie nie kręci i to będzie po prostu solidna walka ale jednak powtórka z ostatniej gali. - Tag Team Match : 2 gości których nie trawię więc mam nadzieję że to będzie zamykało galę to sobie wyłączę przed walką i zaoszczędzę czas na sen. - Walizka Kobiet : super skład. Dla mnie o ile nie wygra Ripley czy Naomi to będzie dobrze. - Walizka mężczyzn : nie podoba mi się skład. Almas to nudny jobber więc nie, Penta nie pasuje mi jakoś na głównego mistrza choć go bardzo lubię, LA Knight trochę mnie nudzi i mimo wszystko też nie widzę go z głównym pasem. Grande jest dobry i Gable zasługuje na swój moment ale kolejny raz, myślę bardziej o mid-cardowym pasie, no i jest duże ryzyko że któryś meksykanin przeszkodzi mu w walizce i neseser kolejny raz będzie zmarnowany. Rollinsa nie chcę bo nie lubię jak byli mistrzowie i ME zdobywają walizkę (zwłaszcza że rok temu McIntyre już ją miał) + znowu ryzyko nieudanego cash-inu. Zostaje Solo który udowodnił że jest za krótki na ME i jak za dużo się na nim opiera to nie daje rady. Także kto by nie wygrał to i tak nie będzie mi pasowało. Zamiast tego dałbym skład np : Cobb/Fatu, Black, Dominik, Gable (w sumie może być o ile nie wygra), Breakker i np Axiom/Fraser dla latania (i pyk mamy 3 z RAW i 3 ze SD, gwarancja dobrej walki i ciekawy zwycięzca)
    • Nialler
      Ja to w sumie cały maj nie oglądałem wrestlingu (obejrzałem tylko double or nothing), ale MITB to choćby skały srały nie odpuszczę jak bardzo ciulowe to by nie było.  Narzekacie, że tylko 4 walki na PLE? I będzie to trwać pewnie ze 3h45m? A myślicie, że reklamy kabanosów, gier, filmów czy czegokolwiek to trwają 30 sekund? Nie będzie tu jakiś wrestling nam reklam przerywać!
    • Jeffrey Nero
      Z tego co pamiętam to pojawiła się też w WWE w story Kane i Bryana jak mieli chyba tą terapię.
    • MattDevitto
    • MattDevitto
      Dzisiaj świat wrs obiegła informacja, że niedawno bodajże w wieku 44 lat zmarła aktorka, która grała w TNA postać sławnej Claire Lynch. Chyba każdy fan fedki pamięta to story i z czym ono się wiązało. Niestety dość szybko z powodu hejtu jaki wylał się na tę zatrudnioną do tej roli aktorkę skrócono storyline, który od początku był dla mnie słabym pomysłem. Pamiętam, że z czasem pojawiały się doniesienia, że miała ona dużo nieprzyjemności ze strony fanów i żałowała, że zgodziła się na angaż w TNA. Szkoda, że jej losy tak się ostatecznie potoczyły. RIP.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...