Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

Ale to wiesz, zawsze mogą to jakoś odkręcić. Według mnie, jeśli nie byłoby nic na rzeczy, to nie zobaczylibyśmy tego cyrku ze stołem i Johnem ratującym Bryana

 

Wydaje mi się, że jest jeszcze za wcześnie by mówić o Triple Threat Matchu na SSlam. Przegrana Rybacka z Bryanem, który jest już po dwóch pojedynkach byłoby całkowitym pogrążeniem postaci Rybacka. Co by nie mówić ale właśnie stoły to niemal specjalność Rybacka, przed Payback niszczył nimi wszystkich a przyszłotygodniowa walka będzie mogła raz na zawsze zakończyć spór Rybacka z Ceną.

Poza tym wygrana Rybacka pokazałą, że Bryan tak naprawde nie udowodnił, że jest godzien miejsca w walce o tytuł a co za tym idzie dało to Maddoxowi pretekst do kolejnej walki.

Kolejny Triple Threat na Summerslam jest zbędny


  • Posty:  1 473
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.05.2007
  • Status:  Offline

Zastanawiam się czego znakiem jest ten kretyński segment z divami, Mizem i Lawlerem. Miałem nadzieję, że gdy Jerry wejdzie na ring, to zapyta te dwie picki o cokolwiek z historii , ale przeliczyłem się - dostaliśmy zbotchowany bitch slap. Who gives a fuck? Znalazł się czas antenowy na taki bałach, przy czym z karty wyrzucono Wyattów i Showa. Na dodatek opener to dwóch kolesi ze SmackDown, których widzimy po raz ochnasty w walce w ostatnim czasie. Czy Sheamus, czy Del Rio, trzeba to przewinąć, elo. 4/10.

  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Zastanawiam się czego znakiem jest ten kretyński segment z divami, Mizem i Lawlerem. Miałem nadzieję, że gdy Jerry wejdzie na ring, to zapyta te dwie picki o cokolwiek z historii , ale przeliczyłem się - dostaliśmy zbotchowany bitch slap. Who gives a fuck? Znalazł się czas antenowy na taki bałach, przy czym z karty wyrzucono Wyattów i Showa.

 

Dla mnie sprawa jest jasna. Wiadomo jak Vince podchodzi do takich programów jak to całe Total Divas. To kolejna szansa na pokazanie WWE w innej telewizji, więc będzie korzystać z tego na maxa i promować to show jak najmocniej się da. Poza tym nie zdziwiłbym się, gdyby to samo E! nalegało na taki segment.


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ale to wiesz, zawsze mogą to jakoś odkręcić. Według mnie, jeśli nie byłoby nic na rzeczy, to nie zobaczylibyśmy tego cyrku ze stołem i Johnem ratującym Bryana. Ewidentnie Ryback włączył się w ten feud. Nie wiem, mogę się mylić

 

Na chwilę obecną, Ryback był tam tylko destroyerem, który miał zniszczyć Bryana na polecenie Maddoxa. Być tym, który po dwóch wygranych, samym wejściem odbierze nadzieje na końcowy triumf, na "hat-trick". WWE nie przyświecał cel "wkręćmy w to Skipa", a po prostu "John musi uratować swojego rywala". A przed kim miałby go ratować? To był najbardziej adekwatny kandydat.

Cena musi się zmierzyć z Bryanem i na tym poprzestańmy. Tam nie ma co kombinować, bo tylko sobie zaszkodzą - myślę, że są tego świadomi. Szanse Daniela rosną z każdym RAW. Od reakcji publiczności, do - co może być ważniejsze - Brada Maddoxa. Mistrz vs GM? Pracownik vs Szef? Ile razy My już to widzieliśmy? Sprzedaje się zawsze. Nawet kiedy w roli wykonawców stoją Teddy Long i Drew McIntyre :wink:

 

Zastanawiam się czego znakiem jest ten kretyński segment z divami, Mizem i Lawlerem.

 

Muszą promować swój nowy projekt. Gdzie go reklamować jak nie u siebie? Filmiki na YT nie wystarczą. Trzeba poszerzyć świadomość odbiorcy. Niestety, nie przyświecał temu żaden większy cel - tj. ich wrestlingowy program nic nie zyskał.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  2 317
  • Reputacja:   54
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Nie wiem co myśleć o rybacku i jego walki na następnym raw.Jeśli pokona Cenę, bądź przegra, ale będzie stał nad zniszczonym ceną, to jestem pewien że bedźie tt na summerslam.Wkurza mnie sytuacja z shield, ostatnio przegrywają wszystkie ,,feudy'' jeśli mozna nazwać tak ich ataki na poszcególnych zawodników.Są obijani przez każdego, po co to komu, rozumiem że ma to oznaczac szanse heńka i uso na zwycięstwo.Jednak czy nie mogą chociaż raz oni triumfować nad jakimś teamem. A tak wszystko opiera sie na tym samym -atakujemy kolejnego ,pożniej kolejnego ,oni łączą siły i robią z nami co chcemy, bo przecież mamy pokazć wyższosć face-ów.Czemu z początku tak nie było?Naprawdę, chciałbym już koniec shield, nie ma większych, a nawt mniejszych feudów o pasy tylko jeden feud współny.Tak na serio Ambrose jescze nie miał feudu o swój pas.Mi normalnie już postać Lesnara tak znudziła, cały czas to samo>atakuje>odchodz>powraca>brawl> nie ma go(druga osoba robi całą robotę za niego.)Podbudowa feudu Punka z Heymenem i Lesnarem(bardziej mi sie wydaje że z Paulem) jest tak słaba, mogli by chociaż darować sobie Punka na ten czas gdy nie wystepuje Lesnar i tylko gdy są oni obaj na raw zaczną się naparzać itp.Bez Punka raw też da radę, bo i tak większość ma wszystko w dupie i czeka na Brayana.Swoją drogą fajny motyw, ze sprawdzeniem czy Danielson jest gotowy do walki o pas.Szkoda że dostał takich rywali walka z Rybackiem słaba, z Swaggerem walki nie było.Natomiast pojedynek z Cesaro był jak najbardziej zjadliwy.Dzisiejsze raw moim zdaniem słabiutkie, co najwyżej przecietne, kilka ciekawych segmentów.Feud Big e vs Ziggler nie powinien mieć miejsca na Summerslam.Ich feud tylko blokuje możliwość powrotu whc w rece Dolpha.Oby dostał jescze szanse na pas, ale obawiam się że Del rio zacznie teraz dłuuugi feud z jednym z topowych faceów.Czy nastąpi jeszcze kiedyś czas gdy pas whc nie będzie gupim zapychaczem? Podsumowujac, dzisiejsze raw nie zaliczyłbym do udanych.Nic mnie ie rajcowało,braku rodzinki Łajata ani Showa nie odczułem wcale.Słabiutko...ale to tylko moja opinia(ocena raw taka gdyż porównywałem ja z poprzednimi odcinkami) :roll:

163870508457e2d890447a3.jpg


  • Posty:  237
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.02.2012
  • Status:  Offline

Podbudowa feudu Punka z Heymenem i Lesnarem(bardziej mi sie wydaje że z Paulem) jest tak słaba, mogli by chociaż darować sobie Punka na ten czas gdy nie wystepuje Lesnar i tylko gdy są oni obaj na raw zaczną się naparzać itp

 

Ale czy to nie jest feud Punka z Paulem? Bo mi się wydaje, że tak, ponieważ ten się go wyparł, a Heyman zaatakował go na MITB. Lesnar jest tutaj tylko dodatkiem, człowiekiem Heymana, który ma bronić swojego przyjaciela. To ma być historia Punka i Heymana i niech tak zostanie. Nie odbieram feudu w zasadzie Brock vs. Punk, ponieważ ich bezpośrednich konfrontacji mieliśmy w zasadzie tylko dwa.

 

Słabiutka? A mi się wydaje, że dosyć dobra, ponieważ dostaliśmy na zeszłotygodniowym Raw bardzo dobry segment, dzisiaj podobnie (nie ma co się dziwić, dwa świetni mówcy). Na następnym Raw Brocka także zabraknie, jednak od 5 sierpnia do samego SS Lesnar będzie obecny na Raw. Wszystko jest podszyte sprawami osobistymi, a takie coś się zawsze podoba.

 

Na chwilę obecną, Ryback był tam tylko destroyerem, który miał zniszczyć Bryana na polecenie Maddoxa. Być tym, który po dwóch wygranych, samym wejściem odbierze nadzieje na końcowy triumf, na "hat-trick". WWE nie przyświecał cel "wkręćmy w to Skipa", a po prostu "John musi uratować swojego rywala". A przed kim miałby go ratować? To był najbardziej adekwatny kandydat.

Cena musi się zmierzyć z Bryanem i na tym poprzestańmy.

 

To jest oczywistością, jednak z początku Ryback, który wmieszał się do feudu Cena vs Bryan to trochę dziwny ruch. Nie wiem czy doprowadzi to do TTM na SS (oby nie), ale to w takim razie Ryback zostaje bez rywala na największą galę lata. Czyżby Sheamus? A może Orton? RVD także pisał ostatnio, że jednym z jego celów w WWE jest odebranie Rybackowi jego ring attire. :) Jednak myślę, że RVD jest szykowany dla Alberta, który także nie ma rywala na Summerslam.

 

Znalazł się czas antenowy na taki bałach, przy czym z karty wyrzucono Wyattów i Showa.

 

A kto chce oglądać Showa, który zamula w ringu? Mimo, że WWE powinno być konsekwentne w swoich zapowiedziach, to wyrzucenie go z karty jest na plus.

106454733352d6a8573c2d7.jpg


  • Posty:  1 473
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.05.2007
  • Status:  Offline

Muszą promować swój nowy projekt. Gdzie go reklamować jak nie u siebie? Filmiki na YT nie wystarczą. Trzeba poszerzyć świadomość odbiorcy. Niestety, nie przyświecał temu żaden większy cel - tj. ich wrestlingowy program nic nie zyskał.

 

Jeśli to miała być promocja reality show, to nie dość, że ich wrestlingowy program nie zyskał, to nie zyskało też Total Divas (oczywiście tylko w moich oczach, wszyscy się jarają jak mniemam) , przy czym nie dostajemy KLUCZOWEJ na tą chwilę postaci, na którą czekał cały tydzień prawie każdy - mowa o Wyatt of course.

 

A kto chce oglądać Showa, który zamula w ringu? Mimo, że WWE powinno być konsekwentne w swoich zapowiedziach, to wyrzucenie go z karty jest na plus.

 

A to jest kwestia sporna chłopaku, jeden ogląda Raw dla Ceny, drugi dla Big Showa. Z resztą co to za argument, że zamula? Promują jego powrót i w ostatniej chwili zmieniają scenariusz. Nie wiem jak dla niego, ale dla mnie byłby to duży disrespect, conajmniej.


  • Posty:  2 317
  • Reputacja:   54
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Słabiutka? A mi się wydaje, że dosyć dobra, ponieważ dostaliśmy na zeszłotygodniowym Raw bardzo dobry segment, dzisiaj podobnie

Nie wiem, ja na to patrze inaczej.Nie trawie feudów, gdzie jeden z jego uczestników nie występuje, albo gada se przez telebin.Nie ma za bardzo emocji.A to, że panowie przy mikrofonie są świetn, i to nie zaprzeczam.Tylko tak jak już powiedziałem wolałbym, aby feud był kontynuowany(odgrywany) wyłącznie wtedy, gdy są dostępni wszyscy panowie.Jak nie ma jednego to można dać odpocząć drugiemu, nie pchać na siłę.Kiedyś tak robiono i było dobrze.Teraz takie a nie inne działanie wynika pewnie z faktu, iż wwe raptem promuje się 2,3 story max i to na wszystkich tygodniówkach(nie liczę main event itp)

Edytowane przez Caribbean Cool

163870508457e2d890447a3.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jeśli to miała być promocja reality show, to nie dość, że ich wrestlingowy program nie zyskał, to nie zyskało też Total Divas (oczywiście tylko w moich oczach, wszyscy się jarają jak mniemam)

 

Tu nie chodzi też o wyrabianie sobie jakiejkolwiek opinii na ten temat. Po taką trzeba sięgnąć po właściwe show (Total Divas). Pokazali, że coś takiego mają i tyle. Segment ten należy odbierać w tych kategoriach, co lokowanie różnych produktów jakiego się dopuszczają - dla przykładu segment z zaplecza, gdzie jedzą kanapki z Subwaya, itp. Nie trwał długo, był żałosny, zapomnimy :wink: Krzywdę sobie wyrządzili robiąc z tego MizTV. W tej chwili to ich najbardziej promowany segment, który na to nie zasługiwał. Dało się to rozegrać na zapleczu.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  128
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie pamiętam kiedy ostatnio mieliśmy Miz TV na RAW. Dostaliśmy, ale program Total Divas, który opierał się na video, przedstawieniu panienek, zaproszeniu Lawlera, Eva Marie go slapuje no i koniec. W gauntlecie najlepszą walkę wyciął z Bryanem Castagnoli, Swagger krótko walczył, a następnie Rybaczek który być może znowu budowany będzie na Destroyera (czego bym chciał). RVD vs ADR na SD, wolałbym kontynuacje feudu z Dolphem, ale wystrzelili mu Langstona więc pas WHC oddala się.

  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Kontrakt podpisany, więc teraz tylko czekać do SummerSlam. Bryan kolejny raz zbiera piękną reakcję publiki.

 

Czyli Mark Henry jest już facem? Niby raz odepchnął Usosa, ale to nic nie znaczy. Na teraz myślę że to zły pomysł.

(Metro Henry? znak na koszulce od razu kojarzy mi się z logiem Last Light)

 

Nie chcę teraz feudu Zigglera z Big E. Jeśli Dolph nie odbierze pasa Del Rio, to można powiedzieć, że walizka została zmarnowana.

 

Ta reklama Total Divas mnie jakoś specjalnie nie zachęciła do obejrzenia show, ale Eva Marie w segmencie wypadła całkiem nieźle, przynajmniej nie będzie totalnie nijaka jak choćby taka Cameron.

 

Fandango stracił szansę na IC Title, to teraz nie ma na niego pomysłów i będzie jobbował. Tyle dobrze, że przegrał z Rhodesem, który może wrócić na właściwe tory. Mógłby na start zgolić wąsa.

 

Punk niby sobie radzi za majkiem, ale teraz nie miał o czym gadać. Typowe "wygram z nim". Mógłby gadać to samo o Ryderze i każdym innym. Pod koniec proma trochę się to zmieniło, ale to mało. The Best vs The Beast, dobre.

 

OK, ci którzy mówili że RVD się poprawił odkąd wrócił do WWE, czekam na argumenty. Kolejny tydzień i nadal tego nie widzę.

 

Jazda z Bryanem!

Swagger - szybko poskładany, w sumie nie ma o czym mówić.

Cesaro - mamy Castagnoli vs Danielson w WWE. Miła niespodzianka. Poza jednym zbyt długim rest holdem było naprawdę nieźle!

Ryback - przewidziałem to, ale pasuje mi ten pomysł. "You can't wrestle" w stronę Skipa to może lekka przesada :P Nie było tak źle. Zdziwiłbym się jakby Bryan normalnie pokonał Rybacka, rozwiązanie za stołem było OK.

Poza walkami - mogliby myśleć nad finisherem dla Bryana, bo Jasiek raczej nie odklepie...

 

A za tydzień Tables Match Ceny z Rybackiem. Czyli to, co tak długo trenowali w Dark Matchach :P Tyle że wynik jest jasny. Chyba że to będzie... Bryan vs Kane. A nie, zobaczymy obie walki. Będzie dobrze.

 

...lol, zapomniałem o Big Showie :twisted:

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Segment z podpisaniem kontraktu widziałem ostatnio u div i to jednak u pań było ciekawiej. Swoją drogą Maddox zaczyna mi się podobać jako GM. Nie piszczy tak jak Vickie i do tego gadka mu się nawet klei.

 

Sheamus vs Alberto Kogo mogli dać za przeciwnika dla Sheamusa ze stłuczonym udem? Oczywiście że któregoś z tych, którzy często kopią po nogach. Mimo wszystko rudy mocno terminatorzył i czasem sam sobie robił krzywdę. Czy rzucenie sobie rywala na siną nogę nie jest głupie? Jak dla mnie to jest głupie i to nawet biorąc pod uwagę że oglądamy nadludzi. Alberto musiał wykorzystać kontuzję rywala i oczywiście tak się stało.

 

Christian vs Titus Musiałaby się wydarzyć jakaś tragedia żeby Christian przegrał. No i się nie stała, chociaż przez większość czasu był obijany. Ten motyw z gwizdkiem przy kopaniu Christiana mi się podobał. O’Neil się pokazał z całkiem niezłej strony, ale to z pewnością nic mu nie da.

 

Usos przybywają na pomoc Henremu a ten traktuje ich prawie jak powietrze i ma ich w dupie:lol:

 

Young vs Dolph Kolejna walka ze z góry wiadomym wynikiem w której nic ciekawego się nie działo. No może kamera była dobrze ustawiona, ale Zig Zag wyglądał na naprawdę szybko i świetnie zrobiony. A po walce Dolph pokazał Langstonowi gdzie jego miejsce

 

Miz TV wyglądało jakby alfons prezentował swoje dziwki klientom. Naprawdę takie odniosłem wrażenie, szczególnie po wyglądzie Neomi, Cameron i Eve, które miały za dużo tapety, a do tego ten straszny kolor włosów Eve… :twisted:

 

Fandango vs Cody Nie podobała mi się ta walka, może dlatego, że większą uwagę poświęcano stołowi komentatorskiemu niż akcji w ringu. Ale wiadomo że miało to służyć promocji Mr. MITB.

 

RVD vs Wade Ten kto się spodziewał sporadycznych występów Roba był w błędzie, bo jak widać dostajemy go na każdej gali. Przynajmniej w tej walce nie robił za takiego terminatora jak zawsze, bo Wade go trochę jednak poobijał. No i Barrett dostanie pewnie opiernicz na zapleczu za krew podczas walki :D

 

Bryan vs Swagger Jack posłużył jedynie za mięso armatnie i rozgrzewkę przed Cesaro. Chyba więcej razy krzyknął „ We the people” niż zrobił dobrych akcji.

 

Bryan vs Antonio Ależ to była walka. Podpromowali nią obu zawodników niesamowicie i tylko żałuję że nie wygrał Cesaro, ale wiadomo że tak miało być żeby go budować przed walką z Ceną. Tylu dobrych akcji podczas jednej walki na RAW już dawno nie widziałem.

 

Bryan vs Ryback Bryan na koniec dostaje najtrudniejszego przeciwnika, który sam powoduje swoją przegraną. Pomimo tego że to była trzecia walka Daniela, to ten i tak radził sobie świetnie i podczas dzisiejszej gali zaprezentował się naprawdę świetnie.

 

Szczerze mówiąc dzisiejsze RAW to walki Bryana a daleko za nimi reszta show. No i miło było (nie) zobaczyć Showa w ringu :D

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  67
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.08.2010
  • Status:  Offline

czy mnie się zdaje czy końcówka walki Rybacka z Danielem miała wyglądać ciut inaczej? troche to wyglądało tak, jakby Ryback miał cisnąć nim przez stół w momencie kiedy ten zeskoczył na niego z ringu. tylko, że siłą rozpędu (damn you physics!) Rybackiem zachwiało i Bryan poleciał na podłogę. ale co tam, koniec końców było jeb o stół ;)

  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

czy mnie się zdaje czy końcówka walki Rybacka z Danielem miała wyglądać ciut inaczej? troche to wyglądało tak, jakby Ryback miał cisnąć nim przez stół w momencie kiedy ten zeskoczył na niego z ringu. tylko, że siłą rozpędu (damn you physics!) Rybackiem zachwiało i Bryan poleciał na podłogę. ale co tam, koniec końców było jeb o stół ;)

 

Też miałem takie wrażenie ;)

 

A co do RAW, to bardzo przyjemne. Zresztą, dziś nadrobiłem też zeszłotygodniowe RAW i trzeba przyznać, że jest coraz lepiej w WWE. Co ważne mało jest rzeczy na które tak naprawdę można jakoś mocno narzekać. Wiadomo są rzeczy mniej ciekawe, ale jednak gale trzymają jakiś tam przyzwoity poziom i to cieszy.


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Ostatnimi czasy WWE serwuje nam jakiś dobry segment na śniadanie, tym razem było podobnie, muszę przyznać, że Brad wcale nie jest takim luzerem, za jakiego go miałem, straciłem do niego szacunek po tym zbotchowanym promo w trakcie Highlight Reel, teraz muszę przyznać, że jako GM radzi sobie bardzo dobrze. Cena i Bryan także solidnie, proste kwestie wystarczyły, by stworzyć dobry segment.

 

Sheamus vs Alberto...czyli mała podróż w przeszłość i przypomnienie wielkiego letniego story z ubiegłego roku...wreszcie del Rio pokonał Rudego, wreszcie Vince przestał się bać go podkładać.

 

Muszę zwrócić uwagę na dwóch kolesi w koszulkach Nexusa na widowni, którzy pięknie tańczyli podczas wejścia Fandango (jeden był tak czarny, że nie było widać, gdzie kończy się T-shirt, a zaczyna szyja), najlepszym momentem jego walki z Rhodesem był spot, w którym Cody wykonywał Moonsault, a Curtis zapomniał się połóżyć, dosłownie w ostatniej chwili zdążył się wślizgnąć pod rywala :roll: Muszę z przykrością stwierdzić, że Summer Rae staje się bardziej over niż Johnny

 

Ziggler szybko składa Younga, ale muszę przyznać, że segment z próbą ataku Biggiego na nim był chyba najlepszy na całej gali. Dolph jest genialny pod tym względem, jego szybkość i timing gniotą jaja :D

 

Pierwsza godzina show strasznie mnie znużyła, z ciekawością czekałem na MizTV z Total Divas, oczywiście na uwagę zasługuje jedynie Eva Marie, póki co nie pokazała nic zachwycającego, ale widać w niej szczyptę arogancji, nie wiem czy innym także, ale mi przypomina Maryse :D

 

O ile Ziggler rządzi w segmentach, o jakim pisałem wyżej, o tyle za mikrofonem daleko w tyle resztę rosteru zostawia Punk. Wraz z Heymanem robią znakomitą robotę, Brock praktycznie nie jest potrzebny do tego, by ten program wyszedł solidnie, CM dał kolejne świetne promo.

 

Moim zdaniem galę uratował main event, nie spodziewałem się, że Bryan dostanie ponad pół godziny, i to w walce wieczóru. Show skradł zwłaszcza jego pojedynek z Claudio, było widać wyraźnie, że panowie znają się nie od dziś, były efektowane akcje (najbardziej podobała mi się seria Uppercutów), chemia ringowa, miodzio.

 

RAW zdecydowanie słabsze niż przed tygodniem, cała masa krótkich pojedynków, które mimo wszytko wpływają na budowę storyline'ów to według mnie trochę za mało, by zrobić dobry produkt, aha - gdzie byli Big Show i Bray Wyatt?

Rocznikowo miała 15

13616784565a4bd060e41e5.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • GGGGG9707
      Czyli Cody wygrywa KOTR aby na SummerSlam walczyć z Ceną a Killings na NOC lub następnym SNME
    • Giero
      7 czerwca, w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu odbyła się gala WWE Money In The Bank 2025 w Intuit Dome. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Na otwarcie dostaliśmy kobiecy Money in the Bank Ladder Match. Zwycięsko wyszła z niego Naomi, pokonując Alexę Bliss, Giulię, Rheę Ripley, Roxanne Perez i Stephanie Vaquer. Naomi może teraz zrealizować kontrakt z walizki na dowolnej mistrzyni. Dominik Mysterio w dość krótkiej, ale intensywnej walce pokonał Octagona Jr i obronił WWE Intercontinental Championship. Sam pojedynek potwierdzono nieco wcześniej, podczas Worlds Collide. Becky Lynch pokonała Lyrę Valkyrię i przejęła WWE Women’s Intercontinental Championship. Valkyria po walce nie wytrzymała i zaatakowała Becky. Następnie przeszliśmy do męskiego Money in the Bank Ladder Match. Tu triumfował Seth Rollins, drugi raz w karierze zdobywając kontrakt. W walce brali jeszcze udział Andrade, El Grande Americano, LA Knight, Penta oraz Solo Sikoa. W decydujących momentach Bronson Reed i Braun Breakker próbowali pomóc Rollinsowi. Z odsieczą Solo przybyli Jacob Fatu oraz JC Mateo. Potem jednak ostatecznie Jacob i tak odwrócił się od Sikoi i zaatakował go. W main evencie Cody Rhodes i Jey Uso wygrali z Johnem Ceną oraz Loganem Paulem. Niespodziewanie doszło do… powrotu R-Trutha, który zaatakował Cenę. Skrót gali
    • Giero
      Za nami historyczna, wspólna gala AAA i WWE – Worlds Collide 2025. Przedstawiamy podsumowanie tego show. Po krótkiej, oficjalnej ceremonii otwarcia fanów przywitał legendarny Rey Mysterio. Podkreślił, jak dumny jest z bycia częścią ewolucji Lucha Libre. Przemowę wygłosił mieszając język hiszpański i angielski. Następnie przywitał uczestników pierwszej walki. Aero Star, Mr. Iguana i Octagon Jr. pokonali Lince’a Dorado, Cruza Del Toro oraz Dragona Lee. Ważne wydarzenia miały miejsce po walce – Dominik Mysterio obserwował ją jako widz, a następnie prowokował luchadorów. To przerodziło się w bójkę Dominika i Octagona. Zdenerwowany Mysterio zaproponował Octagonowi… pojedynek o Intercontinental Championship na późniejszym Money in the Bank. Lola Vice i Stephanie Vaquer pokonały Chik Tormentę oraz Dalys. Legado del Fantasma pokonali zespół złożony z El Hijo de Dr. Wagner Jr., Pagano i Psycho Clowna. Ethan Page obronił NXT North American Championship w pojedynku z Je’Vonem Evansem, Laredo Kidem i Reyem Fenixem. W walce wieczoru po świetnym pojedynku El Hijo del Vikingo obronił AAA Mega Championship przeciwko Chadowi Gable. Skrót gali
    • Bastian
      Money in the Bank kobiet - widząc, ile czasu są w ringu Perez i Giulia, pewne było, że z walizką do domu wróci ktoś inny. Mało było Vaquer, nie oglądałem Worlds Collide, może TT Match z jej udziałem kosztował trochę zdrowia. McAfee podczas słynnej akcji "La Primery" równie mocno spermiarski jak Booker T 😀  Naomi z walizką, więc rosną akcje... Cargill i Belair. 😀 O samej walce nic, bo szału nie było. 😀  Dom Mysterio vs Octagon - chcieliście 5 walk, no to macie 😀 Wujek Hunter dał starcie rodem z rozpisanego na kolanie Smackdown, gdzie emocji było tyle, ile 5 starów w karierze Jindera Mahala 😀  Lyra Valkyria vs Becky Lynch - w ringu źle nie bylo, ale ta stypulacja to jawny spoiler wyniku końcowego. Becky kolekcjonuje pasy jak Charlotte mężów, feud bedzie kontynuowany, można rozpisać kolejne brawle na tygodniowkach i zaraz SummerSlam, Bożenko... Money in the Bank mężczyzn - bylo nieźle, kilka spoko akcji z drabinami, ale stało się to, czego się obawiałem. Interwencje z zewnątrz, dobrze, że chociaż Reigns, Punk i Zayn zostali w domu. Fatu zaatakował Solo, lepiej byłoby chyba na odwrót, gdyby Jacob był w MITB, a Solo zabrał mu zwycięstwo. Rollins z walizką, cash in na 99 proc. na Uso. Cody Rhodes & Jey Uso vs John Cena & Logan Paul - spodziewałem się mizernej walki, ale pod koniec zrobiło się nieźle, były bumpy na stołach. Wrócił R-Truth, czyżby był to casus ubiegłorocznej WM, gdzie po oburzeniu fanów to nie Rock, a Rhodes walczył z Romanem?  😀 Cena przypięty, Cody może śmiało próbować odzyskać WWE Title. Jaś powinien w sumie też rozprawić się z Truthem. Te tarcia Ceny z Loganem świadczą o tym, że to chyba Paul będzie tym, który przywróci Jasia na jasna stronę mocy. Dobry wybór, publika nie znosi Logana, będzie feta jak mu Cena sprzeda AA. Reasumując, gala na kolana nie rzucila. Brakowało przede wszystkim walk mistrzowskich, dających cień nadziei, że jedna z walizek będzie zrealizowana jeszcze na MITB.  
    • GGGGG9707
      Na drabinie też...   Gala słaba dla mnie, ciężko się WWE ostatnio ogląda patrząc co się dzieje i biorąc pod uwagę ich decyzje. W skrócie : 1) MITB kobiet : świetna walka, bardzo mi się podobała ale nie przepadam za Naomi także nie jestem tylko zadowolony z wyniku (chciałem każdego oprócz Naomi i Ripley) ale walka była bardzo dobra 2) Dom : nie potrzebna walka, dobrze że Dom obronił 3) Lyra : Nie chcę Becky z pasem bo robi się z niej druga Charlotte i nie mogę się do niej przekonać od czasu powrotu. Walka piękna ale jak pisałem wcześniej dla mnie to było Backlash 2.0, pewnie będzie rewanż który też będzie świetny ringowo ale przydałoby się jakieś 2 out of a 3 falls czy coś 4) MITB : poza śmieszkowaniem (nie lubię jak się z ważnej walki parodie robi bo to zabija całą wiarygodność) na początku, czy Solo przez całą walkę czy Penta i Almas na drabinie (co mi się bardzo nie podobało bo to psuło walkę) to walka była bardzo fajna aż do końcówki... Jak weszła ekipa Rollinsa to już wiedziałem że zdemolują wszystkich i Rollins wygra (chyba że Punk i Zayn przyjdą) i zdziwiłem się że tak nie było. Brawo dla Fatu za zdemolowanie Solo, to było dobre. Za to to co dla mnie zabiło całą walkę i sprawiło że uważam ją za jedną z najgorszych MITB matchy to końcówka... Gable dostaje Spear od Breakker'a i leży prawie 10 min i już nie wstaje ??? Tak samo inni uczestnicy!!! Martwi po jednym finisherze ale ściema, przecież to nie ma żadnego sensu. Jedynie local hero się przebudził choć Americano przed nim oberwał. Myślałem że wszyscy wrócą do walki i jakoś sprytem Rollins wygra a nie tu każdy po 1 finisherze drużyny Rollinsa leży martwy do końca. Zwycięzca najgorszy z możliwych (razem z Andrade), nie lubię jak ME i byli mistrzowie zdobywają walizkę. Przecież Rollins równie dobrze może sobie KOTR wygrać i walczyć o pas na SummerSlam bądź tak po prostu TS dostać. Przecież on już zaczął feud z Jey'em (który mam wrażenie ma 5 feudów jednocześnie) 5) ME sobie darowałem. Po tym co widziałem wcześniej na tej gali + skład tej walki (Cody i Cena ok ale Jey nie na swoim miejscu a ten ostatni intruz w tej federacji) to wyłączyłem 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...