Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

Ale to wiesz, zawsze mogą to jakoś odkręcić. Według mnie, jeśli nie byłoby nic na rzeczy, to nie zobaczylibyśmy tego cyrku ze stołem i Johnem ratującym Bryana

 

Wydaje mi się, że jest jeszcze za wcześnie by mówić o Triple Threat Matchu na SSlam. Przegrana Rybacka z Bryanem, który jest już po dwóch pojedynkach byłoby całkowitym pogrążeniem postaci Rybacka. Co by nie mówić ale właśnie stoły to niemal specjalność Rybacka, przed Payback niszczył nimi wszystkich a przyszłotygodniowa walka będzie mogła raz na zawsze zakończyć spór Rybacka z Ceną.

Poza tym wygrana Rybacka pokazałą, że Bryan tak naprawde nie udowodnił, że jest godzien miejsca w walce o tytuł a co za tym idzie dało to Maddoxowi pretekst do kolejnej walki.

Kolejny Triple Threat na Summerslam jest zbędny


  • Posty:  1 473
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.05.2007
  • Status:  Offline

Zastanawiam się czego znakiem jest ten kretyński segment z divami, Mizem i Lawlerem. Miałem nadzieję, że gdy Jerry wejdzie na ring, to zapyta te dwie picki o cokolwiek z historii , ale przeliczyłem się - dostaliśmy zbotchowany bitch slap. Who gives a fuck? Znalazł się czas antenowy na taki bałach, przy czym z karty wyrzucono Wyattów i Showa. Na dodatek opener to dwóch kolesi ze SmackDown, których widzimy po raz ochnasty w walce w ostatnim czasie. Czy Sheamus, czy Del Rio, trzeba to przewinąć, elo. 4/10.

  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Zastanawiam się czego znakiem jest ten kretyński segment z divami, Mizem i Lawlerem. Miałem nadzieję, że gdy Jerry wejdzie na ring, to zapyta te dwie picki o cokolwiek z historii , ale przeliczyłem się - dostaliśmy zbotchowany bitch slap. Who gives a fuck? Znalazł się czas antenowy na taki bałach, przy czym z karty wyrzucono Wyattów i Showa.

 

Dla mnie sprawa jest jasna. Wiadomo jak Vince podchodzi do takich programów jak to całe Total Divas. To kolejna szansa na pokazanie WWE w innej telewizji, więc będzie korzystać z tego na maxa i promować to show jak najmocniej się da. Poza tym nie zdziwiłbym się, gdyby to samo E! nalegało na taki segment.


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ale to wiesz, zawsze mogą to jakoś odkręcić. Według mnie, jeśli nie byłoby nic na rzeczy, to nie zobaczylibyśmy tego cyrku ze stołem i Johnem ratującym Bryana. Ewidentnie Ryback włączył się w ten feud. Nie wiem, mogę się mylić

 

Na chwilę obecną, Ryback był tam tylko destroyerem, który miał zniszczyć Bryana na polecenie Maddoxa. Być tym, który po dwóch wygranych, samym wejściem odbierze nadzieje na końcowy triumf, na "hat-trick". WWE nie przyświecał cel "wkręćmy w to Skipa", a po prostu "John musi uratować swojego rywala". A przed kim miałby go ratować? To był najbardziej adekwatny kandydat.

Cena musi się zmierzyć z Bryanem i na tym poprzestańmy. Tam nie ma co kombinować, bo tylko sobie zaszkodzą - myślę, że są tego świadomi. Szanse Daniela rosną z każdym RAW. Od reakcji publiczności, do - co może być ważniejsze - Brada Maddoxa. Mistrz vs GM? Pracownik vs Szef? Ile razy My już to widzieliśmy? Sprzedaje się zawsze. Nawet kiedy w roli wykonawców stoją Teddy Long i Drew McIntyre :wink:

 

Zastanawiam się czego znakiem jest ten kretyński segment z divami, Mizem i Lawlerem.

 

Muszą promować swój nowy projekt. Gdzie go reklamować jak nie u siebie? Filmiki na YT nie wystarczą. Trzeba poszerzyć świadomość odbiorcy. Niestety, nie przyświecał temu żaden większy cel - tj. ich wrestlingowy program nic nie zyskał.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  2 317
  • Reputacja:   54
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Nie wiem co myśleć o rybacku i jego walki na następnym raw.Jeśli pokona Cenę, bądź przegra, ale będzie stał nad zniszczonym ceną, to jestem pewien że bedźie tt na summerslam.Wkurza mnie sytuacja z shield, ostatnio przegrywają wszystkie ,,feudy'' jeśli mozna nazwać tak ich ataki na poszcególnych zawodników.Są obijani przez każdego, po co to komu, rozumiem że ma to oznaczac szanse heńka i uso na zwycięstwo.Jednak czy nie mogą chociaż raz oni triumfować nad jakimś teamem. A tak wszystko opiera sie na tym samym -atakujemy kolejnego ,pożniej kolejnego ,oni łączą siły i robią z nami co chcemy, bo przecież mamy pokazć wyższosć face-ów.Czemu z początku tak nie było?Naprawdę, chciałbym już koniec shield, nie ma większych, a nawt mniejszych feudów o pasy tylko jeden feud współny.Tak na serio Ambrose jescze nie miał feudu o swój pas.Mi normalnie już postać Lesnara tak znudziła, cały czas to samo>atakuje>odchodz>powraca>brawl> nie ma go(druga osoba robi całą robotę za niego.)Podbudowa feudu Punka z Heymenem i Lesnarem(bardziej mi sie wydaje że z Paulem) jest tak słaba, mogli by chociaż darować sobie Punka na ten czas gdy nie wystepuje Lesnar i tylko gdy są oni obaj na raw zaczną się naparzać itp.Bez Punka raw też da radę, bo i tak większość ma wszystko w dupie i czeka na Brayana.Swoją drogą fajny motyw, ze sprawdzeniem czy Danielson jest gotowy do walki o pas.Szkoda że dostał takich rywali walka z Rybackiem słaba, z Swaggerem walki nie było.Natomiast pojedynek z Cesaro był jak najbardziej zjadliwy.Dzisiejsze raw moim zdaniem słabiutkie, co najwyżej przecietne, kilka ciekawych segmentów.Feud Big e vs Ziggler nie powinien mieć miejsca na Summerslam.Ich feud tylko blokuje możliwość powrotu whc w rece Dolpha.Oby dostał jescze szanse na pas, ale obawiam się że Del rio zacznie teraz dłuuugi feud z jednym z topowych faceów.Czy nastąpi jeszcze kiedyś czas gdy pas whc nie będzie gupim zapychaczem? Podsumowujac, dzisiejsze raw nie zaliczyłbym do udanych.Nic mnie ie rajcowało,braku rodzinki Łajata ani Showa nie odczułem wcale.Słabiutko...ale to tylko moja opinia(ocena raw taka gdyż porównywałem ja z poprzednimi odcinkami) :roll:

163870508457e2d890447a3.jpg


  • Posty:  237
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.02.2012
  • Status:  Offline

Podbudowa feudu Punka z Heymenem i Lesnarem(bardziej mi sie wydaje że z Paulem) jest tak słaba, mogli by chociaż darować sobie Punka na ten czas gdy nie wystepuje Lesnar i tylko gdy są oni obaj na raw zaczną się naparzać itp

 

Ale czy to nie jest feud Punka z Paulem? Bo mi się wydaje, że tak, ponieważ ten się go wyparł, a Heyman zaatakował go na MITB. Lesnar jest tutaj tylko dodatkiem, człowiekiem Heymana, który ma bronić swojego przyjaciela. To ma być historia Punka i Heymana i niech tak zostanie. Nie odbieram feudu w zasadzie Brock vs. Punk, ponieważ ich bezpośrednich konfrontacji mieliśmy w zasadzie tylko dwa.

 

Słabiutka? A mi się wydaje, że dosyć dobra, ponieważ dostaliśmy na zeszłotygodniowym Raw bardzo dobry segment, dzisiaj podobnie (nie ma co się dziwić, dwa świetni mówcy). Na następnym Raw Brocka także zabraknie, jednak od 5 sierpnia do samego SS Lesnar będzie obecny na Raw. Wszystko jest podszyte sprawami osobistymi, a takie coś się zawsze podoba.

 

Na chwilę obecną, Ryback był tam tylko destroyerem, który miał zniszczyć Bryana na polecenie Maddoxa. Być tym, który po dwóch wygranych, samym wejściem odbierze nadzieje na końcowy triumf, na "hat-trick". WWE nie przyświecał cel "wkręćmy w to Skipa", a po prostu "John musi uratować swojego rywala". A przed kim miałby go ratować? To był najbardziej adekwatny kandydat.

Cena musi się zmierzyć z Bryanem i na tym poprzestańmy.

 

To jest oczywistością, jednak z początku Ryback, który wmieszał się do feudu Cena vs Bryan to trochę dziwny ruch. Nie wiem czy doprowadzi to do TTM na SS (oby nie), ale to w takim razie Ryback zostaje bez rywala na największą galę lata. Czyżby Sheamus? A może Orton? RVD także pisał ostatnio, że jednym z jego celów w WWE jest odebranie Rybackowi jego ring attire. :) Jednak myślę, że RVD jest szykowany dla Alberta, który także nie ma rywala na Summerslam.

 

Znalazł się czas antenowy na taki bałach, przy czym z karty wyrzucono Wyattów i Showa.

 

A kto chce oglądać Showa, który zamula w ringu? Mimo, że WWE powinno być konsekwentne w swoich zapowiedziach, to wyrzucenie go z karty jest na plus.

106454733352d6a8573c2d7.jpg


  • Posty:  1 473
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.05.2007
  • Status:  Offline

Muszą promować swój nowy projekt. Gdzie go reklamować jak nie u siebie? Filmiki na YT nie wystarczą. Trzeba poszerzyć świadomość odbiorcy. Niestety, nie przyświecał temu żaden większy cel - tj. ich wrestlingowy program nic nie zyskał.

 

Jeśli to miała być promocja reality show, to nie dość, że ich wrestlingowy program nie zyskał, to nie zyskało też Total Divas (oczywiście tylko w moich oczach, wszyscy się jarają jak mniemam) , przy czym nie dostajemy KLUCZOWEJ na tą chwilę postaci, na którą czekał cały tydzień prawie każdy - mowa o Wyatt of course.

 

A kto chce oglądać Showa, który zamula w ringu? Mimo, że WWE powinno być konsekwentne w swoich zapowiedziach, to wyrzucenie go z karty jest na plus.

 

A to jest kwestia sporna chłopaku, jeden ogląda Raw dla Ceny, drugi dla Big Showa. Z resztą co to za argument, że zamula? Promują jego powrót i w ostatniej chwili zmieniają scenariusz. Nie wiem jak dla niego, ale dla mnie byłby to duży disrespect, conajmniej.


  • Posty:  2 317
  • Reputacja:   54
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Słabiutka? A mi się wydaje, że dosyć dobra, ponieważ dostaliśmy na zeszłotygodniowym Raw bardzo dobry segment, dzisiaj podobnie

Nie wiem, ja na to patrze inaczej.Nie trawie feudów, gdzie jeden z jego uczestników nie występuje, albo gada se przez telebin.Nie ma za bardzo emocji.A to, że panowie przy mikrofonie są świetn, i to nie zaprzeczam.Tylko tak jak już powiedziałem wolałbym, aby feud był kontynuowany(odgrywany) wyłącznie wtedy, gdy są dostępni wszyscy panowie.Jak nie ma jednego to można dać odpocząć drugiemu, nie pchać na siłę.Kiedyś tak robiono i było dobrze.Teraz takie a nie inne działanie wynika pewnie z faktu, iż wwe raptem promuje się 2,3 story max i to na wszystkich tygodniówkach(nie liczę main event itp)

Edytowane przez Caribbean Cool

163870508457e2d890447a3.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jeśli to miała być promocja reality show, to nie dość, że ich wrestlingowy program nie zyskał, to nie zyskało też Total Divas (oczywiście tylko w moich oczach, wszyscy się jarają jak mniemam)

 

Tu nie chodzi też o wyrabianie sobie jakiejkolwiek opinii na ten temat. Po taką trzeba sięgnąć po właściwe show (Total Divas). Pokazali, że coś takiego mają i tyle. Segment ten należy odbierać w tych kategoriach, co lokowanie różnych produktów jakiego się dopuszczają - dla przykładu segment z zaplecza, gdzie jedzą kanapki z Subwaya, itp. Nie trwał długo, był żałosny, zapomnimy :wink: Krzywdę sobie wyrządzili robiąc z tego MizTV. W tej chwili to ich najbardziej promowany segment, który na to nie zasługiwał. Dało się to rozegrać na zapleczu.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  128
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie pamiętam kiedy ostatnio mieliśmy Miz TV na RAW. Dostaliśmy, ale program Total Divas, który opierał się na video, przedstawieniu panienek, zaproszeniu Lawlera, Eva Marie go slapuje no i koniec. W gauntlecie najlepszą walkę wyciął z Bryanem Castagnoli, Swagger krótko walczył, a następnie Rybaczek który być może znowu budowany będzie na Destroyera (czego bym chciał). RVD vs ADR na SD, wolałbym kontynuacje feudu z Dolphem, ale wystrzelili mu Langstona więc pas WHC oddala się.

  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Kontrakt podpisany, więc teraz tylko czekać do SummerSlam. Bryan kolejny raz zbiera piękną reakcję publiki.

 

Czyli Mark Henry jest już facem? Niby raz odepchnął Usosa, ale to nic nie znaczy. Na teraz myślę że to zły pomysł.

(Metro Henry? znak na koszulce od razu kojarzy mi się z logiem Last Light)

 

Nie chcę teraz feudu Zigglera z Big E. Jeśli Dolph nie odbierze pasa Del Rio, to można powiedzieć, że walizka została zmarnowana.

 

Ta reklama Total Divas mnie jakoś specjalnie nie zachęciła do obejrzenia show, ale Eva Marie w segmencie wypadła całkiem nieźle, przynajmniej nie będzie totalnie nijaka jak choćby taka Cameron.

 

Fandango stracił szansę na IC Title, to teraz nie ma na niego pomysłów i będzie jobbował. Tyle dobrze, że przegrał z Rhodesem, który może wrócić na właściwe tory. Mógłby na start zgolić wąsa.

 

Punk niby sobie radzi za majkiem, ale teraz nie miał o czym gadać. Typowe "wygram z nim". Mógłby gadać to samo o Ryderze i każdym innym. Pod koniec proma trochę się to zmieniło, ale to mało. The Best vs The Beast, dobre.

 

OK, ci którzy mówili że RVD się poprawił odkąd wrócił do WWE, czekam na argumenty. Kolejny tydzień i nadal tego nie widzę.

 

Jazda z Bryanem!

Swagger - szybko poskładany, w sumie nie ma o czym mówić.

Cesaro - mamy Castagnoli vs Danielson w WWE. Miła niespodzianka. Poza jednym zbyt długim rest holdem było naprawdę nieźle!

Ryback - przewidziałem to, ale pasuje mi ten pomysł. "You can't wrestle" w stronę Skipa to może lekka przesada :P Nie było tak źle. Zdziwiłbym się jakby Bryan normalnie pokonał Rybacka, rozwiązanie za stołem było OK.

Poza walkami - mogliby myśleć nad finisherem dla Bryana, bo Jasiek raczej nie odklepie...

 

A za tydzień Tables Match Ceny z Rybackiem. Czyli to, co tak długo trenowali w Dark Matchach :P Tyle że wynik jest jasny. Chyba że to będzie... Bryan vs Kane. A nie, zobaczymy obie walki. Będzie dobrze.

 

...lol, zapomniałem o Big Showie :twisted:

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Segment z podpisaniem kontraktu widziałem ostatnio u div i to jednak u pań było ciekawiej. Swoją drogą Maddox zaczyna mi się podobać jako GM. Nie piszczy tak jak Vickie i do tego gadka mu się nawet klei.

 

Sheamus vs Alberto Kogo mogli dać za przeciwnika dla Sheamusa ze stłuczonym udem? Oczywiście że któregoś z tych, którzy często kopią po nogach. Mimo wszystko rudy mocno terminatorzył i czasem sam sobie robił krzywdę. Czy rzucenie sobie rywala na siną nogę nie jest głupie? Jak dla mnie to jest głupie i to nawet biorąc pod uwagę że oglądamy nadludzi. Alberto musiał wykorzystać kontuzję rywala i oczywiście tak się stało.

 

Christian vs Titus Musiałaby się wydarzyć jakaś tragedia żeby Christian przegrał. No i się nie stała, chociaż przez większość czasu był obijany. Ten motyw z gwizdkiem przy kopaniu Christiana mi się podobał. O’Neil się pokazał z całkiem niezłej strony, ale to z pewnością nic mu nie da.

 

Usos przybywają na pomoc Henremu a ten traktuje ich prawie jak powietrze i ma ich w dupie:lol:

 

Young vs Dolph Kolejna walka ze z góry wiadomym wynikiem w której nic ciekawego się nie działo. No może kamera była dobrze ustawiona, ale Zig Zag wyglądał na naprawdę szybko i świetnie zrobiony. A po walce Dolph pokazał Langstonowi gdzie jego miejsce

 

Miz TV wyglądało jakby alfons prezentował swoje dziwki klientom. Naprawdę takie odniosłem wrażenie, szczególnie po wyglądzie Neomi, Cameron i Eve, które miały za dużo tapety, a do tego ten straszny kolor włosów Eve… :twisted:

 

Fandango vs Cody Nie podobała mi się ta walka, może dlatego, że większą uwagę poświęcano stołowi komentatorskiemu niż akcji w ringu. Ale wiadomo że miało to służyć promocji Mr. MITB.

 

RVD vs Wade Ten kto się spodziewał sporadycznych występów Roba był w błędzie, bo jak widać dostajemy go na każdej gali. Przynajmniej w tej walce nie robił za takiego terminatora jak zawsze, bo Wade go trochę jednak poobijał. No i Barrett dostanie pewnie opiernicz na zapleczu za krew podczas walki :D

 

Bryan vs Swagger Jack posłużył jedynie za mięso armatnie i rozgrzewkę przed Cesaro. Chyba więcej razy krzyknął „ We the people” niż zrobił dobrych akcji.

 

Bryan vs Antonio Ależ to była walka. Podpromowali nią obu zawodników niesamowicie i tylko żałuję że nie wygrał Cesaro, ale wiadomo że tak miało być żeby go budować przed walką z Ceną. Tylu dobrych akcji podczas jednej walki na RAW już dawno nie widziałem.

 

Bryan vs Ryback Bryan na koniec dostaje najtrudniejszego przeciwnika, który sam powoduje swoją przegraną. Pomimo tego że to była trzecia walka Daniela, to ten i tak radził sobie świetnie i podczas dzisiejszej gali zaprezentował się naprawdę świetnie.

 

Szczerze mówiąc dzisiejsze RAW to walki Bryana a daleko za nimi reszta show. No i miło było (nie) zobaczyć Showa w ringu :D

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  67
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.08.2010
  • Status:  Offline

czy mnie się zdaje czy końcówka walki Rybacka z Danielem miała wyglądać ciut inaczej? troche to wyglądało tak, jakby Ryback miał cisnąć nim przez stół w momencie kiedy ten zeskoczył na niego z ringu. tylko, że siłą rozpędu (damn you physics!) Rybackiem zachwiało i Bryan poleciał na podłogę. ale co tam, koniec końców było jeb o stół ;)

  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

czy mnie się zdaje czy końcówka walki Rybacka z Danielem miała wyglądać ciut inaczej? troche to wyglądało tak, jakby Ryback miał cisnąć nim przez stół w momencie kiedy ten zeskoczył na niego z ringu. tylko, że siłą rozpędu (damn you physics!) Rybackiem zachwiało i Bryan poleciał na podłogę. ale co tam, koniec końców było jeb o stół ;)

 

Też miałem takie wrażenie ;)

 

A co do RAW, to bardzo przyjemne. Zresztą, dziś nadrobiłem też zeszłotygodniowe RAW i trzeba przyznać, że jest coraz lepiej w WWE. Co ważne mało jest rzeczy na które tak naprawdę można jakoś mocno narzekać. Wiadomo są rzeczy mniej ciekawe, ale jednak gale trzymają jakiś tam przyzwoity poziom i to cieszy.


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Ostatnimi czasy WWE serwuje nam jakiś dobry segment na śniadanie, tym razem było podobnie, muszę przyznać, że Brad wcale nie jest takim luzerem, za jakiego go miałem, straciłem do niego szacunek po tym zbotchowanym promo w trakcie Highlight Reel, teraz muszę przyznać, że jako GM radzi sobie bardzo dobrze. Cena i Bryan także solidnie, proste kwestie wystarczyły, by stworzyć dobry segment.

 

Sheamus vs Alberto...czyli mała podróż w przeszłość i przypomnienie wielkiego letniego story z ubiegłego roku...wreszcie del Rio pokonał Rudego, wreszcie Vince przestał się bać go podkładać.

 

Muszę zwrócić uwagę na dwóch kolesi w koszulkach Nexusa na widowni, którzy pięknie tańczyli podczas wejścia Fandango (jeden był tak czarny, że nie było widać, gdzie kończy się T-shirt, a zaczyna szyja), najlepszym momentem jego walki z Rhodesem był spot, w którym Cody wykonywał Moonsault, a Curtis zapomniał się połóżyć, dosłownie w ostatniej chwili zdążył się wślizgnąć pod rywala :roll: Muszę z przykrością stwierdzić, że Summer Rae staje się bardziej over niż Johnny

 

Ziggler szybko składa Younga, ale muszę przyznać, że segment z próbą ataku Biggiego na nim był chyba najlepszy na całej gali. Dolph jest genialny pod tym względem, jego szybkość i timing gniotą jaja :D

 

Pierwsza godzina show strasznie mnie znużyła, z ciekawością czekałem na MizTV z Total Divas, oczywiście na uwagę zasługuje jedynie Eva Marie, póki co nie pokazała nic zachwycającego, ale widać w niej szczyptę arogancji, nie wiem czy innym także, ale mi przypomina Maryse :D

 

O ile Ziggler rządzi w segmentach, o jakim pisałem wyżej, o tyle za mikrofonem daleko w tyle resztę rosteru zostawia Punk. Wraz z Heymanem robią znakomitą robotę, Brock praktycznie nie jest potrzebny do tego, by ten program wyszedł solidnie, CM dał kolejne świetne promo.

 

Moim zdaniem galę uratował main event, nie spodziewałem się, że Bryan dostanie ponad pół godziny, i to w walce wieczóru. Show skradł zwłaszcza jego pojedynek z Claudio, było widać wyraźnie, że panowie znają się nie od dziś, były efektowane akcje (najbardziej podobała mi się seria Uppercutów), chemia ringowa, miodzio.

 

RAW zdecydowanie słabsze niż przed tygodniem, cała masa krótkich pojedynków, które mimo wszytko wpływają na budowę storyline'ów to według mnie trochę za mało, by zrobić dobry produkt, aha - gdzie byli Big Show i Bray Wyatt?

Rocznikowo miała 15

13616784565a4bd060e41e5.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • ManiacZone
      Ogłaszamy czwarte turniejowe starcie ❗️ W miniony weekend Gustav Gryffin stracił Pas Mistrzowski PpW. Zbliżający się turniej to dla niego okazja, aby się odkuć, ale do tego jeszcze daleka droga, bowiem na początek będzie musiał pokonać atletycznie zbudowanego i szalenie groźnego Febusa "The Wolfa" ! Jeśli mu się to uda wówczas pozostanie mu zwyciężyć w finale turnieju. Jednak pamiętajmy, Febus nie jest łatwym przeciwnikiem i może okazać się dla Gustava zbyt dużą przeszkodą. Jak myślicie, czy Gryffin zdoła pokonać "The Wolfa" ? Serdecznie zapraszamy do linku poniżej, gdzie znajdziecie wejściówki na show ( ilość ograniczona! ) : https://stage24.pl/events/mzw-4692 Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage Maniac Zone
    • Kaczy316
      Możliwe, chociaż nie robi nic o czym by nie wspominał od samego początku jego powrotu...."I Will Be Here To Make MONEY!"   Jeśli Cody będzie jego ostatnim rywalem to dla mnie będzie scam, Ponton już odhaczony, Punk tak samo będzie, ale jak wspominałem kto mówił, że Cena nie może zawalczyć z kimś dwukrotnie? Z Pontonem w sumie chyba definitywnie koniec, bo jednak promowane było to starcie jako "One Last Time" Więc chyba odpada, ale Punk na razie nie jest promowany jako One Last Time, więc jest jeszcze nadzieja, a z wrestlerów ogólnie zostaję jeszcze AJ Styles w sumie i.....Brock Lesnar, ale to byłaby bomba jest jeszcze niby The Rock, jeśli Cena ma skończyć karierę ostatecznie jako face to może przy opamiętaniu się sprzeda jakieś AA Rockowi i dostaniemy Rock vs Cena? Jest jeszcze trochę opcji wysokiego, ale to oczywiście z poza aktywnych zawodników i dość fantasy, ale reakcja byłaby mocna jakbyśmy mieli Cenę w ringu na jego ostatniej gali czekającego na ostatniego rywala i nagle cyk BROCK LESNAR! Nie powiem ale zamarkowałbym, a co do Rhodesa to tak jak mówisz, jak chcą doszczętnie zniszczyć mu karierę face'a to niech w to idą, ja bym odpuścił po tym jak widziałem jakie reakcję dostaje Cody, a nawet Jey przy Cenie, w ogóle chyba jedynie Punk i Orton właśnie dostają pozytywną reakcję przy Johnie, dlatego to jeden z nich jest idealny na ostatnią walkę, a jak nie to jakiś mocny heel.
    • Kaczy316
      Pierwsze Raw po Money In The Bank! Czy zobaczymy na nim cash in? Nie wiem, ale i tak zapowiada się ciekawie! Zaczynamy od Never seen SEVENTEEN JOHNA CENY! No to zobaczmy co gość będzie miał nam do powiedzenia czy zobaczymy dzisiaj Rona Killingsa też? Być może! Cena mocno wyszedł poza kayfabe, powiedział, że R- Truth to tylko gimmick, jak zwykle cisnął fanów, a potem znowu zaczął odliczać do swojego ostatniego występu, następnie chce kogoś najlepszego i realnej rywalizacji i mamy CM Punka! Ulala czy to oznacza, że już teraz dostaniemy ten feud? Kurde no być może. No no Punk mówi w samą prawdę, ale ciekawe, że powiedział, że jest tu, żeby chronić ludzi i nagle zaczął stać za fanami, dziwne, bo to trochę wyjście z tego gimmicku gdzie on jest tu po prostu, żeby zarabiać pieniądze, ale no ok niech będzie, mówi też, że Cody to było najlepsze co mogło spotkać ludzi, a potem Cena postanowił wykorzystać tanią zagrywkę, żeby wygrać tytuł, a przynajmniej tak to zrozumiałem, Punk wspomniał o 2011 roku, o ostatnim Elimination Chamber i mówi, że nie chciał wygrywać tego tytułu, nie miał go na swojej liście kiedy tu powracał, ale zrozumiał, że musi stać się potworem, żeby pokonać potwora, ciekawe, Punk wyzywa Cenę do walki o jego tytuł, Cena mówi o One Final Match CM Punk vs John Cena i chcę to zrobić! Ale nie dzisiaj i proponuję Night Of Champions w Arabii Saudyjskiej dobrze wiedząc, że Punk nie lubi tego miejsca chyba z tego co czytałem w newsach, Cena wiedzieć co Punk o tym sądzi, ale wszystko nagle przerywa Mr. Money In The Bank SETH ROLLINS! Który ze swoją stajnią spokojnie wychodzi na arenę....zaraz co to było? Seth wyszedł nagle chyba były reklamy i nagle nie ma nikogo w ringu? O co tu chodziło? Punk nie odpowiedział na wyzwanie, nie ogarniam co tu się właśnie wydarzyło? Drabinka Queen Of The Ring pokazana i kurde jakie mocne zestawienia od strony Raw joooooo Ripley vs Kairi vs Liv vs Roxanne oraz powracająca Asuka! vs Vaquer vs Rodriguez vs Ivy Nile, ze strony SD trochę gorzej imo Jade vs Michin vs Niven vs Jax oraz Flair vs Alexa vs Green vs LeRae, także pewnie Jade wygra, a drugi pojedynek Flair albo Bliss zobaczymy, ale zapowiada się bardzo dobrze. Drabinka King Of The Ring wooooow jaka kozacka drabinka od obu stron z Raw Zayn vs Pentagon vs Breakker vs Dominik oraz Sheamus vs Rusev vs Reed vs ??? Kto to może być? Może Ron Killings? Nie wiem, pewnie się przekonamy! Ze strony SD Orton vs Knight vs Black vs Hayes oraz Rhodes vs Priest vs Andrade vs Nakamura kurde naprawdę Ci zawodnicy wyglądają mega dobrze i każdy z nich poza Nakamurą mógłby być bardzo dobrym wyborem do wygrania tego turnieju tutaj praktycznie nie ma złych decyzji oj tak Tryplak chętnie zobaczę co nam zgotujesz. Gigachad vs AJ Styles oj ale waleczka to będzie. Około 8 minut bardzo dobrej walki, kurde szkoda, że taka krótka, obejrzałbym więcej, bo wyglądała świetnie pomimo tego, że była tak krótka, ale dalej tak jak mówię bardzo przyjemnie się oglądało i chętnie bym zobaczył dłuższy pojedynek pomiędzy tymi Panami zdecydowanie, AJ Styles wygrywa spodziewanie i może poleci po tytuł IC, bo Dominik z tym tytułem nie jest dobrze bookowany, a szkoda. Lecimy z pierwszym Fatal 4 Wayem od strony Raw w turnieju Queen Of The Ring! Rhea Ripley vs Kairi Sane vs Liv Morgan vs Roxanne Perez! Kurde no każda mogłaby tu wygrać i będzie dobrze, ale osobiście liczę na Perez mimo wszystko, a sama walka powinna być genialna, ogólnie to całe Raw zapowiada się genialnie! W ogóle dywizja kobiet na Raw jest obecnie tak giga ciekawa i fajna, że zapomniałem, że Iyo jest mistrzynią xD, ale to też dlatego, że praktycznie się nie pojawia i ostatnio z tego co pamiętam to tytułu na WM broniła xDDD, ale ludzie chyba też zapomnieli o tym, że Sky jest mistrzynią, bo nie widzę żadnego hejtu za brak obron i pojawiania się na nią xDD. Niesamowita prawie 13 minutowa walka, Rhea prawie to ugrała, ale Raquel przeszkodziła i ostatecznie to Perez zgarnęła wygraną! YEAH! Jednak po drugiej stronie może czekać na nią Jade na 90% moim zdaniem Jade wygra ten pojedynek i dostaniemy Perez vs Jade w półfinale, a tam raczej Roxie już nie wygra, ale zobaczymy, walka Pań bardzo dobre oj czekam na kolejne, te turnieje zapowiadają się mega dobrze. Becky wbija na ring! Czekam na Lyre xD. Fajne promo od samego początku, Becky chwali się swoimi osiągnięciami i pyta się gdzie są chanty "You Deserve It!"? Potem rozmawia z tytułem Interkontynentalnym kobiet mówiąc mu, że będzie najbardziej prestiżową nagrodą w świecie wrestlingu, bo Becky jest jego posiadaczką, a potem mówi o Lyrze czego się dopuściła na Money In The Bank i chcę, żeby Lyra wyszła i zrobiła dwie rzeczy, przeprosiła ją oraz podniosła jej rękę ponownie, ale tym razem, żeby zrobiła to prawidłowo. Cyk mamy Lyre! Oj tak! Jakie szaleństwo i nienawiść w jej oczach jest to jest aż niesamowite...BAYLEY IS BACK! Bayley atakuję Becky zza pleców! WELCOME BACK! Lynch chciała uciec, ale Lyra wrzuciła ją z powrotem do ringu! Jednak udało się uciec Irlandce, generalnie powiem wprost, bardzo fajny segment, fajny powrót, ale tutaj Becky wyglądała jak face bardziej, a Lyra i Bayley trochę przyheelowały.   R-TRUTH! Wbija na stół komentatorski i mówi, że wrócił dzięki fanom, bo ludzie słuchają i rozumieją, a następnie mówi, że każdy tęsknił za R-Truthem i on sam też, ale Truth był trochę zbyt zabawny, zbyt miły i wybaczający i mówi, że to nie on, że czuję się inaczej. Co jest, gość obciął sobie dredy xDDD. Powiedział, THE TRUTH HAS SET ME FREE! OJ TAK i na koniec I'M RON KILLINGS! Goodbye R-Truth...WELCOME RON KILLINGS!!! Przyjemny krótki segment i nawet chanty "Holly Shit" się pojawiły na obcięcie włosów xD.    Problemów w JD ciąg dalszy. Stajnia Setha na backu, który mówi, że będą mogli mieć dwa główne mistrzostwa na celowniku jedno dzięki walizce i drugie dzięki turniejowi oj tak.   Lecimy dalej i kolejny Fatal 4 Way tym razem męski w ramach turnieju King Of The Ring! Pentagon vs Dominik Mysterio vs Bron Breakker vs Sami Zayn, kurde kto tu wygra? Gdybym miał obstawiać to hmm, Sami Zayn? W sumie czemu nie, ale zważając na to, że zwycięzca tego starcia potencjalnie zmierzy się z Pontonem, bo on może wygrać po tej stronie z drabinki od strony SD to hmm Bron vs Orton o kurde ale by to siadło, obstawiam tu właśnie Brona albo Samiego, a sama walka odda pewnie oj odda. Lekko ponad 17 minut świetnego starcia mega przyjemnego do oglądania pomimo tego, że były wolniejsze momenty i o dziwo były to momenty dominacji Brona, ale no zdarza się, genialne starcie i wygrywa je Sami Zayn, dzięki temu, że Knight atakuję Breakkera i tym samym rewanżuje się mu za nie wiem czy ostatnie SD czy Money In The Bank, bo już nie pamiętam kiedy Bron zaatakował Knighta, ale chyba na Money In The Bank, za dużo się tam działo i może nie zwróciłem na to uwagi, nawet nie wiedziałem, że było to tak kluczowe, ale interesująco się robi czyli co Knight teraz jakiś feudzik ze stajnią Rollinsa czy coś? Możliwe, ale gratulacje dla Samiego, w sumie fajnie by było zobaczyć też Sami Zayn vs Jey Uso na SummerSlam, ogólnie Rhodes nie potrzebuję wygrania tego turnieju, spinował Cenę to powinno wystarczyć do dostania shota na tytuł.   Next Week: Asuka vs Stephanie Vaquer vs Raquel Rodriguez vs Ivy Nile to drugi Fatal 4 Way w ramach turnieju Queen Of The Ring i zapowiada się też bardzo dobrze, liczę tutaj na Vaquer zdecydowanie. Sheamus vs Rusev vs Bronson Reed vs tajemniczy zawodnik, może Ron Killings? Ciekawie by było, ale ta walka w ramach King Of The Ring też zapowiada się wyśmienicie! W sumie to tyle jak na razie.   Nikki Bella, a po co tu ona komu? Nie no zobaczymy, może będzie coś ciekawego poza kręceniem kuprem. Tak czułem, że będzie chciała mówić o Evolution, ale czy powie coś konkretnego? W sumie nie powiedziała nic konkretnego, ale mówiła ogólnie i kobiecym rosterze i wbija Liv! Wkurzona Liv, która mówi o sobie czyli o najlepszej kobiecie w tym rosterze, wygląda jak budowanie walki Liv vs Nikki, kurde w sumie obejrzałbym. Krótki, ale dość mocny segment, Panie nieźle sobie pocisnęły, podobało mi się oj jest budowanie Bella vs Morgan oj jest i będzie oglądane, zapowiada się nieźle.   WOOOOOO!!! OFICJALNIE MAMY TO! PUNK VS CENA NA NIGHT OF CHAMPIONS!!! Jednak to chyba nie Punk będzie ostatnim rywalem Ceny, chociaż może i nim być ja dalej obstawiam Pontona, bo tak jak mówiłem, dlaczego pierwszy rywal nie może być ostatnim? Niby promowane było jako One Last Time, ale ciężko mi uwierzyć, chociaż no jest taka szansa, ale teraz dostaniemy Punk vs Cena kurde ale to będzie fight!   Lecimy z main eventem! Znaczy chyba main eventem, bo niby jeszcze 28 minut do końca, ale chyba tyle to potrwa, pewnie na koniec jeszcze jakiś udział Seth będzie miał w tym wszystkim no no to się kalkuluje, ale walka odda Jey vs Gunther, znaczy no liczę, że odda, ma lepszą podbudowę niż ta z WM xD, ciekawi mnie czy dostaniemy chociaż teaser cash inu. Ale mi się ta walka podobała kurde jaka ona była dobra, świetny main event Raw, kurde Panowie wyglądali jakby znali się od dziecka i walczyli ze sobą co tydzień, pojedynek nie był może za szybki, powiem nawet, że był trochę powolny, ale miał w sobie to coś miał w sobie to co sprawiało, że nie dało się oderwać wzroku od niego, niesamowita chemia i psychologia oraz emocję, ale podbudowa o wiele lepsza niż ta na WM też swoje zrobiła, to była jedna z tych walk za które kocham wrestling i to ze mnie nie wyjdzie nigdy! O KURDE I JESZCZE GUNTHER TO WYGRYWA! TAK PISAŁEM WCZEŚNIEJSZE ZDANIE PRAWIE W POŁOWIE WALKI ALE I TAK BYŁA GENIALNA! DO SAMEGO KOŃCA! Gunther odzyskuję tytuł po tak świetnej walce miałem gdzieś to z tyłu głowy, ale nie spodziewałem się, że w to pójdą lekko ponad 22 minuty niesamowitego pojedynku brawa dla obu zawodników, świetnie się to oglądało, brawa dla Gunthera, miejmy nadzieję, że jego drugi run będzie lepszy niż pierwszy OBY! Ale zaskoczenie mega, szkoda Jeya, bo miał spoko run jak na to jak słaby się zapowiadał, ale no jest jak jest, to co Jey Uso będzie ostatnim zawodnikiem w turnieju King Of The Ring od strony Raw? xD Seth dalej nie cash inuję, ciekawe na co czeka, może Punk pokonuję Cenę na Night Of Champions i wtedy cash in? Siadłoby. Plusy: Segment otwierający Rhea Ripley vs Roxanne Perez vs Liv Morgan vs Kairi Sane i wygrana Roxanne! Segment Becky, Lyry oraz powrót Bayley! Goodbye R-Truth....WELCOME RON KILLINGS! Pentagon vs Bron Breakker vs Sami Zayn vs Dominik Mysterio Segment Nikki i Liv Punk vs Cena na Night Of Champions! GENIALNY MAIN EVENT I NOWY MISTRZ! Minusy: Ucięcie segmentu otwierającego? Podsumowanie: GENIALNE RAW! Kurde no co ja mam innego powiedzieć, wszystko mi tutaj siadło, walki niesamowite, świetne segmenty, genialny main event, nie było tu słabego punktu poza tym, że miałem wrażenie, że ucięli segment otwierający, w sensie ucięli zakończenie, bo dziwnie to wyglądało, ale no naprawdę, dla mnie to był jeden z najlepszych o ile nie najlepszy odcinek tego roku, top 2-3 zdecydowanie, brawa dla Tryplaka za zabookowanie tego, GENIALNE to słowo idealnie opisuję ten odcinek, czekam na dalszy rozwój!  
    • Giero
      Za nami pierwsze Monday Night Raw po Money in the Bank i jednocześnie rozpoczynające drogę do Night of Champions. Na otwarcie doszło do konfrontacji Johna Ceny z CM Punkiem. „Best in the World” chciał walki o WWE Championship jeszcze tej samej nocy na Raw. Cena zaakceptował wyzwanie… ale na Night of Champions w Arabii Saudyjskiej. Niedługo potem oficjalnie potwierdzono ten pojedynek. Ron Killings oficjalnie nie jest już R-Truthem. Killings pojawił się w trakcie Raw i wygłosił przemówienie, w którym podziękował fanom i powiedział, że wrócił z ich powodu. Killings stwierdził że nikt nie może powiedzieć fanom, że ich głos się nie liczy. Powiedział następnie, że czasami może był zbyt zabawny, zbyt miły lub zbyt nieprzejednany, ale czas, by stał się szanowany. Następnie obciął sobie dredy na znak przemiany. Bayley powróciła do WWE TV, aby zaatakaować Becky Lynch. Lynch najpierw wyszła, aby poskarżyć się na Lyrę Valkyrię atakującą ją po ich walce na Money in the Bank. Powiedziała Valkyrii, aby wyszła i ją przeprosiła. Ta rzeczywiście była gotowa do konfrontacji. Wtedy rozproszenie pozwoliło Bayley zaatakować Lynch od tyłu. Becky próbowała uciec, ale została rzucona z powrotem na ring przez Lyrę. Bayley próbowała wykonać swój finisher, wówczas mistrzyni Interkontynentalna wreszcie uciekła. Bayley ostatni raz była w akcji przed WrestleManią 41. W ramach turnieju Queen Of The Ring Roxanne Perez pokonała Kairi Sane, Liv Morgan i Rheę Ripley. Z kolei w rywalizacji King Of The Ring 2025 Sami Zayn wyszedł zwycięsko ze starcia z Bronem Breakkerem, Dominikiem Mysterio i Pentą. Liv Morgan zaatakowała Nikki Bellę podczas ich konfrontacji, co zapowiada prawdopodobny pojedynek na Evolution. Gunther w main evencie ponownie został mistrzem świata wagi ciężkiej, pokonując Jeya Uso. Austriak poddał rywala po Sleeper Holdzie. Po wszystkim Uso jeszcze wygłosił krótką przemowę do fanów. To drugie panowanie Gunthera z tytułem, który wcześniej posiadał przez 258 dni, zanim stracił go na rzecz Uso na WrestleManii 41. Kończy jednocześnie panowanie Uso po 52 dniach. Za tydzień: * King Of The Ring Tournament Match: Sheamus vs. Rusev vs. Bronson Reed vs. 1 More TBA * Queen Of The Ring Tournament Match: Asuka vs. Ivy Nile vs. Stephanie Vaquer vs. Raquel Rodriguez
    • IIL
      Killings na finał?  To pachnie Baronem Corbinem kończącym karierę Kurta Angle...   Mogli zostawić Punk/Cena na SummerSlam, Clash in Paris lub właśnie finał tej emerytalnej trasy - Ortona już odhaczył, także z aktywnych wrestlerów w rosterze nie został mu nikt kalibru Ortona czy Punka do odbicia.       Wiadomo, że Punk przytuli za występ w tym kraju ogrom kasy i na tym etapie gry tylko to go obchodzi, ale jego poziom hipokryzji przypomina powoli Hulkstera. Masakra...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...