Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

No i na plus nowy kaloryfer Zigglera O wiele lepiej wygląda po tej przerwie. Widać że nie siedział w domu, tylko zapieprzał na siłowni bo muskulaturę ma lepszą od Y2J'a.

 

Nawet ja mam lepszą muskulaturę niż Chris :lol:

 

* HHH nieźle pocisnął Maddoxowi nt jego ubrania

 

- świetna koszula! Są takie same w męskich rozmiarach?

Rocznikowo miała 15

13616784565a4bd060e41e5.jpg


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

RAW w końcu obejrzane, a więc czas na komentarz:

 

1.Wnewia mnie ten Maddox, nie z tego powodu, że taką ma rolę, a dlatego, że jest taki nijaki i już o wiele lepszą prawą ręką byłby David Otunga, który był wtedy dość ciekawą postacią w tejże roli.

 

2.Mimo to, że Rhodes i Sandow znowu zawalczyli razem jako Rhodes Schoolars i mimo to, że znowu byli skazani na porażkę, to chwila, w której Cody oraz Christian przebywali w ringu była naprawdę bardzo ciekawa oraz dobra. Chciałbym zobaczyć pomiędzy nimi dwoma jakiś feud, być może kiedyś o pas US lub IC, jeśli tylko temu pierwszemu uda wydostać się z jobberki :wink:

 

3.Nie wiem czemu, ale feud o pas Div w chwili obecnej najbardziej się mi podoba i najchętniej to właśnie ten feud śledzę... Segment po walce Kaitlyn-Aksana w wykonaniu AJ i Big E'ego był naprawdę zajebisty. Cholernie spodobał się mi sposób mówienia Langstona i wcale nie dziwię się Jaśkowi, że spośród pozostałych żółtodziobów siedzących w NXT, to właśnie jego wybrał. Lubię tego gościa.

 

4.Segment Punk-Heyman był naprawdę ciekawy. Przypuszczałem, że ujrzę GTS na Paulu, lecz jednak to nie miało miejsca, a przynajmniej dzisiaj. Choć z drugiej strony przypuszczam, że całe te story ma celu zrobienia Punkowi wodę z mózgu (myślę, że ta opcja jest najbardziej prawdopodobna)... A przede wszystkim przekonał mnie o tym Axel, który przybiegł Punkowi na pomoc, który miał problemy w brawlu ze swoim rookie z NXT1 i jego koleżką :? ... Chociaż jest jeszcze jedna opcja, a mianowicie możliwe, że ten zeszłotygodniowy atak Lesnara na Brooksa mógł mieć miejsce dlatego, że ten pierwszy jest zazdrosny o Heymana.


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Dobrze się zaczyna dziać w państwie WWE-owskim...jest na czym oko zawiesić a i przewijania mniej.

 

Mimo, że tak nie napalam się na postać Bryana jak reszta na forum i nie widzę w nim aż tak zarysowanej gwiazdy numer 1 w federacji, to ta tygodniówka faktycznie należała do niego. Dwie dobre dla oka walki, no i czyste zwycięstwo (dodatkowo przez submission) nad Ortonem w tym momencie i w moich oczach zrobiło z "Dragona" pełnoprawnego ME, tylko co dalej? bo jak dla mnie wygranie walizki jest zbyt oczywiste.

 

Feud o pas Div coś znaczy - taka sytuacja miała miejsce ostatnio raz chyba przy feudzie Mickie z LayCool

 

CM Punk i Heyman...sam nie wiem - było to miałkie, w zasadzie ten segment mógł zamiast 15 minut trwać 5 a i tak przekazali by to samo, trochę mnie to przymuliło, ale ciesze się, że WWE nie poszło po najmniejszej linii oporu i nie było jakiś wyzwisk i ataków (wiadomo, że do tego dojdzie) już na tym etapie, a pośpiech federacji z Connecticut jest dobrze znany.

 

Cena zrobił jak na moje uszy katastrofalne promo. Samo w sobie nie było zle, ale kurde - ja to słyszę co tydzień!

 

Cieszy mnie fakt, że jak przystało zrobiono prezentacje zawodników MITB (no i jeszcze Stefka to zrobiła : ) )

Mam nadzieje, że na SD! dostaniemy jakieś kwalifikacyjne mecze, bo to jednak klimat PPV buduję.

 

Tygodniówka gorsza niż ostatnio, ale należąca do tych lepszych.

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  1 541
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2009
  • Status:  Offline

Mimo, że tak nie napalam się na postać Bryana jak reszta na forum i nie widzę w nim aż tak zarysowanej gwiazdy numer 1 w federacji, to ta tygodniówka faktycznie należała do niego. Dwie dobre dla oka walki, no i czyste zwycięstwo (dodatkowo przez submission) nad Ortonem w tym momencie i w moich oczach zrobiło z "Dragona" pełnoprawnego ME, tylko co dalej? bo jak dla mnie wygranie walizki jest zbyt oczywiste.

 

It's time for fantasy booking: Bryan nie zdobędzie walizki. Uda się to Ortonowi (raczej bez szans, ale to fantasy booking w końcu :D). W międzyczasie Bryan zostaje pretendentem do WWE Title, gdzie na SummerSlam pokonuje Jaśka (lub Henry`ego, ale w to wątpię). Orton wpada z walizką, wykorzystują ją. Dobry moment dla Randala, żeby przeszedł heel turn, tak też się dzieje. Następnie obaj feudują między sobą już na poważnie. :twisted: [/fantasybooking].

 

A teraz kilka słów o najnowszym epizodzie tygodniówki:

 

- Zdziwiło mnie to, że Punk nie otworzył gali speech'em. Z drugiej strony - na to jeszcze przyjdzie czas, bo jego pojedynek z Lesnarem zobaczymy dopiero na największej gali lata.

 

- Storyline z McMahonami utkwił w miejscu. Może to dobrze, że WWE za wszelką cenę się nie śpieszy i jakoś rozsądnie to rozwiąże.

 

- Przewinąłem Jasia, a to zdarza mi się coraz częściej (nawet przy niezłym Raw). Naprawdę można było usnąć. Co innego Henryk, który po mistrzostwu świata z poprzedniego Raw teraz także wypadł przyjemnie.

 

- AJ pokazała jak wiele dzieli od niej resztę dywizji div... O ile można nazwać to dywizją.

 

- Jericho - Ryback? Kolejne podłożenie się Y2J'a na PPV. No tak, wybrali Rybacka, bo ma go zniszczyć. Zbyt przewidywalne.

 

- Odklepujący Orton? Jako jego fan przecierałem oczy ze zdumienia. Naprawdę cieszy mnie wygrana D-Bryana.

 

To RAW nie mogło być tak dobre jak poprzednie, ale się nie zawiodłem i to jest najważniejsze. Niezły progres względem ostatnich tygodni, a nawet miesięcy.

Edytowane przez NalepRKO

  • Posty:  82
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.12.2011
  • Status:  Offline

Zastanawia mnie coś zupełnie innego i być może niemożliwego...

O "władzę" w WWE, a przynajmniej na RAW biją się HHH, Vince oraz Stefcia. A jak wiadomo, gdzie dwóch (trzech) się bije, tam trzeci (czwarty) korzysta. Tak myślę... Powrót Shane'a? Wiem, że teoretycznie opuścił federację, ale powrót nie jest wykluczony, czyż nie? W końcu to też syn Vince'a. Ewentualnie mógłby zostać po Vickie Generalnym Menadżerem RAW. Co o tym sądzicie? ^^


  • Posty:  367
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.12.2012
  • Status:  Offline

Zastanawia mnie coś zupełnie innego i być może niemożliwego...

O "władzę" w WWE, a przynajmniej na RAW biją się HHH, Vince oraz Stefcia. A jak wiadomo, gdzie dwóch (trzech) się bije, tam trzeci (czwarty) korzysta. Tak myślę... Powrót Shane'a? Wiem, że teoretycznie opuścił federację, ale powrót nie jest wykluczony, czyż nie? W końcu to też syn Vince'a. Ewentualnie mógłby zostać po Vickie Generalnym Menadżerem RAW. Co o tym sądzicie? ^^

 

To raczej nie jest możliwe, nie wiem co Vince i reszta musieliby zrobić żeby namówić syna pierworodnego do powrotu :roll:

66487669857979e1f5d8b5.jpg


  • Posty:  51
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.03.2013
  • Status:  Offline

Zastanawia mnie coś zupełnie innego i być może niemożliwego...

O "władzę" w WWE, a przynajmniej na RAW biją się HHH, Vince oraz Stefcia. A jak wiadomo, gdzie dwóch (trzech) się bije, tam trzeci (czwarty) korzysta. Tak myślę... Powrót Shane'a? Wiem, że teoretycznie opuścił federację, ale powrót nie jest wykluczony, czyż nie? W końcu to też syn Vince'a. Ewentualnie mógłby zostać po Vickie Generalnym Menadżerem RAW. Co o tym sądzicie? ^^

 

To raczej nie jest możliwe, nie wiem co Vince i reszta musieliby zrobić żeby namówić syna pierworodnego do powrotu :roll:

 

Cóż, ale nie wiem za to co może wyjść z tej 3-osobowej kłótni, bo poszliby na prostej gdyby Hunter miałby już zostać tym Chairmanem...


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Shane zajmuje się swoim biznesem. Jest CEO jakieś ogromnej firmy działającej na terenie Chin. Vince sam mówił, że według niego jego syn nie nadaje się do prowadzenia tej federacji i nie odziedziczy po nim władzy.

 

Cóż, ale nie wiem za to co może wyjść z tej 3-osobowej kłótni, bo poszliby na prostej gdyby Hunter miałby już zostać tym Chairmanem...

Hunter na razie sprawia wrażenie najlepiej kombinującego i nie zdziwiłbym się jakby to on został szefem.

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  689
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2012
  • Status:  Offline

- pierwszy segment to kontynuacja tego mini feudu. Jedynym pozytywem serii tych starć jest dla mnie to, że nie będzie takiego pojedynku na MiTB i obu zobaczymy w ladder match, ale o tym później.

 

- Sheamus nie podołał tydzień temu Rhodes Scholars, więc w tym tygodniu poprosił o pomoc Christiana. Cody może trzymać w vertical suplex rywala ile chce, ale nie tak długo, aby dorównać panom z ROH ;) Captain Charisma został w tym starciu zniszczony i zeszmacony. Irlandczyk zrobił za niego całą robotę i odniósł swoją "wymarzoną" wygraną, tym razem walcząc na "normalnych" zasadach.

 

- parodia. Śmiałem się z tego ostro i muszę przyznać, że im to wyszło. Sama walka to kolejna powtóreczka, a moją uwagę - prócz występu AJ - przykuła jeszcze... Layla. ;)

 

- Alberto zakłada czarne elementy, aby podkreślić swój heelturn, czy jest to przypadek? Pamiętam, że takie nosił podczas właśnie bycia po złej stronie mocy. Samo starcie oczywiście mogło się podobać i nie otrzymaliśmy kolejny raz codebreaker z narożnika. Ziggler się rewanżuje Jericho i pokazuje, że ma w końcu sporo do powiedzenia w konflikcie ze swoim udziałem.

 

- odsłonienie okładki było tylko formalnością. Pierwsze wrażenie? Że wcale nie zachwyca, ale doceniam pomysł.

 

- nie dziwię się szybkiemu powrotowi Rybacka - w końcu, ma być powerhouse'm i nie powinien cierpieć wieki z powodu jakiejś tam walki.

 

- mamy także pogaduszki Jasia. Kurczę, on jest mistrzem prawie 3 miesiące i ... już zaczyna mnie to nudzić.

 

- więc sprawę pretendentów dla The Shield załatwiają w ten sposób... dosyć szybko załatwiona sprawa w ringu. Chciałbym kiedyś zobaczyć Tons of Funk jako mistrzów, ale tylko heelowych. Bo wygląd mają.

 

- skoro jest Punk i Heyman w ringu, to dostajemy najlepszy możliwy segment na tej gali. Zgoda między oboma panami jest tylko po to, aby nam skutecznie namieszać w głowach.

 

- Darren jako rywal? Chyba tylko po to, byśmy zobaczyli interwencje Axela. Young przecież ma partnera, który może mu pomóc w trakcie walki. Pozostaje mi oczekiwać na dalszy rozwój sytuacji.

 

- skład walki o walizkę jest mocny. Dużo osób, ale uważam, że Daniel Bryan jest tam wyraźnym underdogiem i wygra to starcie.

 

- Henry również dostaje swoje kilka minut. Gdzieś to już słyszałem.

 

- życzyłem sobie Falls Count Anywhere, bo to jeden z moich ulubionych gimmick match. Dostajemy Street Fight? No cóż, przewijam - tą przedłużającą się telenowele już znudziło mi się oglądać po SD!, chociaż wierzę, że obaj Panowie spisali się w tym starciu dobrze.

 

Pierwsza część była spoko, potem nieco gorzej. Przynajmniej, to mój osobisty odbiór.


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

Raw nie mogło dorównać do tego z zeszłego tygodnia. Można powiedzieć więcej, na tle zeszłotygodniowego Raw to dzisiejsze wypadło tylko słabo jednak w dalszym ciągu trzyma swój poziom. Warto dodać, ze w tym odcinku skupili się głownie na walkach, których dostaliśmy sporą ilość. Podbudowie uległy również główne wątki ajk promocja Bryana, Punk vs Heyman oraz coraz częsciej przebijające się na czoło divy.

 

Coraz bardziej zaczynam się przekonywać do tego, że dla Christiana nie ma żadnego planu. W tamtym tygodniu walka z Barrettem, teraz walka w zapychaczu razem z Rudym. Gdyby nie zbliżające się PPV, jego powrót przeszedłby bez większego echa. Nie rozumiem też po co w dalszym ciągu brną w feud Sheamusa z Sandowem. Pierwszy już jest dodany do walki więc licze na to, że wszystko się wyjaśni na Smackdown.

 

Divy po raz kolejny według mnie kradną show. Jeżeli w poprzednim tygodniu AJ upokorzyła Kaitlyn to w tym wręcz ją zmiażdżyła. Świetny kostium, świetna gra twarzą i genialny speech. Big E również wypadł przyzwoicie. Dziwne jest tylko to, że do tej pory besztana jest tylko Kaitlyn, kiedy nastąpi odwrót?

 

Walka Jericho z del Rio była dobra i jest niemal kopią z zeszłotygodniowego SD!. Walka idealnie pokazuje, że najlepszym możliwym rozwiązaniem dla Jericho byłby Triple Threat Match, zbędny był w tym momencie Ryback, który mógł sobie spokojnie zrobić dłuższą przerwę. Jego powrót spowodował, że nie ma na niego pomysłu i trzeba mu komuś wcisnąć. TTM był fajną perspektywą ale jak widać mają inne plany.

Warto zauważyć, że oba turny przebiegają w wolnym tempie. Alberto mimo, że jest już niemal heelem to w dalszym ciągu zbierał fajną reakcję, szczególnie na początku.

Dolph mimo, że jest już niemal facem dalej posiada tą iskrę, zacięcie. Spodziewałem się uścisku dłoni a tutaj ZigZag.

 

Usosi wygrywają walkę o pretendentów czyli nic nowego. Brakuje mi tutaj promocji samoańczyków bo ten czas pomiędzy kolejnymi galami można było spokojnie lepiej wykorzystać. Obecnie nie są wiarygodnymi przeciwnikami dla The Shield.

 

Zaskoczył mnie w pewnym stopniu segment z Heymanem i Punkiem. Spodziewałem się całkowitego odejścia Puunka i podsumowania jego face turnu jednak przez fakt, że gala odbędzie się na SS ciągną to powoli. Punk mimo, że jest już facem w dalszym ciągu chce zgody z Pauem...jednak ten psuje to na swoje życzenie.

Zastanawia mnie ta niemoc Punka, który męczy się z Youngiem. Zobaczymy jaką rolę odegra w tym wszystkim Axel.

 

Feud Triple H z Vincem pozytywnie wpływa na Vickie. Od momentu rozpoczęcia programu pokazuje się częsciej niż kiedykolwiek do tej pory. Podoba mi się ten pomysł zdobywania przychylności podwładnych i zastanawiam się w jaki sposób Vickie będzie starała sie zdobyć sympatię Vince'a Triple H i Stephanie. Może to prowadzić do kuriozalnych, śmiesznych a nawet głupich decyzji.

 

Brakowało mi emocji w ogłoszeniu kandydatów do walki o walizkę. Wychodzi Stephanie, staje na rampie, wygłasza speech i tyle. Szkoda, że walka o czerwoną walizkę staje się coraz bardziej elitarna i nie daje nam emocji takich jak chociażby druga walka o walizkę. Skład nie jest zły, napewno lepszy niż w roku poprzednim ale widziałbym go nieco inaczej. RVD lub Christian w walce o drugą walizkę a tutaj wcisnąłbym midcardera ale nie skreślam też takiej walki bo skład nie jest zły.

 

-O walce Bryana z Ortonem nie będe się rozpisywał . Warto dodać, zę było to bardzo dobre jak na tygodniówkę starcie i mogło się podobać. Zaskoczył mnie ten chair shot w głowę przy suicide dive. Ciekawe było to, że Orton był over z publiką jak nigdy dotąd. Był bardziej over niż Bryan. Odklepujący Orton to bardzo rzadki widok (ostatnio dokonał tego del Rio) ale też bardzo przyjemny. Bryan miał dostać przekonywujące zwycięstwo i właśnie je dostał. Dla mnie to on będzie głównym kandydatem do zdobycia walizki. Nie wierze w nikogo innego. Jego plany może pokrzyżować tylko Orton.


  • Posty:  10 278
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Bryan poddający Ortona jest dla mnie doskonałym przykładem, że zawodnicy którzy są lepsi technicznie mają też duży push.

 

Tjaaa... Powiedz to Tyson'owi Kidd'owi :D

 

No i na plus nowy kaloryfer Zigglera O wiele lepiej wygląda po tej przerwie. Widać że nie siedział w domu, tylko zapieprzał na siłowni bo muskulaturę ma lepszą od Y2J'a.

 

Jericho od dłuższego czasu nie ma dobrej rzeźby (wręcz często jest ulany), co akurat od zawsze było mocna stroną Ziggiego.

 

Blalight zwykle pół rosteru ma lepszy kaloryfer od Chrisa J. :twisted:

 

Akurat Jericho to taka sinusoida i często bywa tak, że Y2J ma centralnie bebzun, a później powraca do lekkiego kaloryfera (a za jakiś czas sytuacja sie powtarza) :D Chłopinie ewidentnie nie jest obecnie łatwo utrzymać stała formę fizyczną. Niestety wiek (przemiana materii siada) i inne pasje (nacisk na muzę, a więc i mniej czasu na szlifowanie formy) robią swoje.

 

Jack, ale wcześniej Ziggler miał taki ukryty ten kaloryfer. A teraz wywalił mięśnie na wierzch i szpan :D

 

Akurat Zyga odkąd sięgam pamięcią, latał z sześciopakiem na brzuchu (swoją drogą Orton się skiepścił w tej materii, jeżeli porównamy tarę jaka miał na bebechu kilka lat wstecz, a tą obecnie).

 

Mimo, że tak nie napalam się na postać Bryana jak reszta na forum i nie widzę w nim aż tak zarysowanej gwiazdy numer 1 w federacji,

 

Żeby Daniel stał się gwiazdą #1 u Vince'a, to jakiś psycho-fan musiałby zabić Jaśka, albo Cena finalnie przejść ten heel-turn (już słyszę ten śmiech Bonkola :D ). Jeżeli będzie miało dojść do walki Jacha z Dragonem, to dla mnie nie ma opcji na czyste zwycięstwo Daniela (skoro nawet będący w gazie Punk nie dostąpił tego zaszczytu i wygrał "zaledwie" quasi-czysto). Obawiam się, że Bryan, jeżeli będzie miał zwyciężyć, to wygra jakimś kantem i przejdzie turn, albo wykorzysta walizkę (o ile ją zdobędzie) na nieżywym Cenie, przejmie pas, a później Jachu ruszy w pogoń za tytułem.

 

 

Wyatt Family to dla mnie taka rodzinka rednecków-pojebusów, rodem z Teksańskiej Masakry Piłą Mechaniczną (lub bandy Charlesa Mansona) i jeśli tego nie skiepszczą to może być baaardzo ciekawie. Także czekam na ich debiut.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  266
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.01.2010
  • Status:  Offline

Znowu miałem obsuwę z oglądaniem RAW i przez dwa dni żyłem w przekonaniu, że omija mnie coś wyjątkowego. Jak się jednak okazało, to była przeciętna tygodniówka.

 

Dla mnie jedynym wyjątkowo fajnym akcentem było parodiowanie Kaitlyn przez AJ. Tak naprawdę to największe brawa należą się Big E Langstonowi, który pokazał, że nie tylko potrafi udawać amanta, ale również parodiować samego siebie.

 

Powoli nudzi mi się agresywny Daniel Bryan, którego walki zamieniają się w brawle. Do takich pojedynków nadaje się rudy, a nie utalentowany zawodnik. Chyba że chodzi o powiedzenie "Tak się gra, jak przeciwnik (Orton) pozwala" i z lepszym workerem Bryanowi pozwolą na więcej efektownych akcji.

 

Schematyczne robią się segmenty z rodziną McMahon. Jeśli za tydzień jedyną odmianą będzie kolejność, w której Hunter, Vince i jego córka zmieniają decyzje Vickie, olewam ten storyline.

 

Według mnie nie ma co się jarać title shotem braci Uso. Chłopaki w porównaniu do reszty tag teamów mają lekko komiksowy gimmick. Z Highlanders się nie udało, to i z nimi będzie podobnie :)

 

Porządną walkę zrobili Y2J i ADR. Reszta starć średnia.

Stay negative

132907833053c542ed6bddd.jpg


  • Posty:  148
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.08.2012
  • Status:  Offline

Tjaaa... Powiedz to Tyson'owi Kidd'owi :D

Widzę że w tym względzie obaj się zgadzamy :D Kidd który techniką ustępuje tylko Bryanowi i (chyba xD) Brooksowi jest w jobberce. A wielkie coś jak Kane/Big Show/inni wielkoludy walczą o główne pasy. No cóż... Takie życie.

196226315251bf7dfc3a762.png


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Nie ma żadnego związku między techniką i pushem. Bryan dostanie push, bo w ostatnim roku wyrósł na jedną z największych osobowości w rosterze. To, że dużo potrafi, tylko uzupełnia jego postać, bo on naprawdę ma argumenty, by udowodnić, ze nie jest "weak link". Ale osobowość przede wszystkim. A Tyson Kidd? Zasłynął z dość głupiej fryzury - tyle możemy o nim powiedzieć oprócz tego, że jest świetnym wrestlerem. Może to tylko kwestia szansy (Bryan do porażki z Sheamusem nie sprzedawał się za dobrze), a może braku talentu.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

Nie ma żadnego związku między techniką i pushem. Bryan dostanie push, bo w ostatnim roku wyrósł na jedną z największych osobowości w rosterze. To, że dużo potrafi, tylko uzupełnia jego postać, bo on naprawdę ma argumenty, by udowodnić, ze nie jest "weak link". Ale osobowość przede wszystkim. A Tyson Kidd? Zasłynął z dość głupiej fryzury - tyle możemy o nim powiedzieć oprócz tego, że jest świetnym wrestlerem. Może to tylko kwestia szansy (Bryan do porażki z Sheamusem nie sprzedawał się za dobrze), a może braku talentu.

 

Kidd jest przede wszystkim nijaki, tak samo nijaki jak obecnie Curtis Axel... umiejętności w ringu mogą się podobać, reszta niekoniecznie. Ratunkiem dla Kanadyjczyka byłby pewnie jakiś menago, aż się prosi o słowo Heyman. Tylko, że jak widać po przypadku Axela, Paul nie z wszystkiego potrafi zrobić złoto.

Według mnie Tyson byłby w miarę do kupienia, tylko trzeba byłoby oprzeć jego karierę na "spuściźnie", którą zostawili po sobie Hartowie, dać mu trochę segmentów z Bretem, zmienić wdzianko na róż, sturnować, dać solidnego menagera jak Heyman i promować. Nie mówię oczywiście o ME (jak dzieje się w przypadku Dragona), ale solidna pozycja w karcie i jobbowanie w miarę potrzeby głównym zawodnikom rosteru jak najbardziej...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Vaquer z najważniejszej osoby w NXT staje się powoli jedną z topowych gwiazd całego WWE. Obecnie umieściłbym ją obok Toni jeśli chodzi o top kobiet w wrs. Kwestia czasu kiedy sięgnie po najważniejszy pas. No i w sobotę ma zaplanowane dwa występy - zarówno na MiTB jak i Worlds Collide. MVP ostatnich tygodni.
    • Kaczy316
      Ostatnie Monday Night Raw przed Money In The Bank czas zacząć! Let's GOOOO!!!   Zaczynamy od CM Punka! Zobaczmy co ma nam do powiedzenia! Mówi, że mamy Summer Time i jest to Summer Of Punk! A Punk chcę w to lato trochę złota wokół swoich bioder i dlatego będzie chciał wygrać walizkę po raz 3! A następnie mówi o obecnych mistrzach, którzy są mu bliscy obecnie tak naprawdę, ale jest to czas, w którym CM Punk chcę być ponownie mistrzem i mówi, że widzą się na Money In The Bank kiedy się tam zakwalifikuję! Jednak wszystko przerywa Sami Zayn! No Zayn wyszedł, żeby powiedzieć w skrócie, że skoro jemu nie udało się zakwalifikować do Ladder Matchu o walizkę to Punk musi to zrobić i żeby nie zrobił tego Seth Rollins, bo jeśli on to wygra to miejsce będzie skończone i dlatego potrzebują zwycięstwa Punka dzisiaj szczególnie! Ale Sami też mówi do Punka, że jeśli wygra walizkę i World Title to spotkają się w ringu ponownie tylko to będzie zupełnie coś innego, ahh jak ja bym tego chciał, Sami walczy o World Title to byłoby świetne i jakby jeszcze wygrał ten tytuł, ale no niestety to tylko słowa jak na razie, często je potrafi powtarzać, ale na razie nie mają przełożenia na rzeczywistość, a szkoda, ale przyjemny segment bardzo przyjemny.   Oj tak pora na ostatnią walkę kwalifikacyjną do Money In The Bank Ladder Matchu kobiet! Liv Morgan vs Stephanie Vaquer vs Ivy Nile! A Także tym samym debiut w main rosterze Stephanie po stracie tytułu NXT oj czuję ciekawe starcie, liczę na Steph, ale wygrana Liv też będzie tu git. Cyk Stephanie wygrywa po bardzo dobrej walce i kwalifikuję się jako ostatnia do Ladder Matchu o walizkę! Mega przyjemne prawie 10,5 minuty pojedynku, bawiłem się dobrze, zwyciężczyni świetna, ja jestem zadowolony, lecimy dalej!   Heyman i Styles na backu ulala i Heyman życzy mu wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, nawet nie wiedziałem, że dzisiaj ma xD, Paul próbuję skupić uwagę AJ'a na tytule Interkontynentalnym i żeby zapomniał o walizce xD ciekawy sposób, ale Styles jak to na face'a przystało nie przyjmuje rady od heelowego Heymana.   Judgment Day w postaci JD McDonagha i Finna Balora vs War Raiders, widzieliśmy już ten pojedynek chyba 2 razy na początku roku coś koło tego, ale nie jest to jeszcze przejedzony temat, a może być ciekawie. The New Day komentowali starcie, ale w trakcie walki próbowali ingerować, wiec zostali oddaleni na backstage przez Panią sędzię, ale i tak ktoś inny zaingerował i dzięki Roxanne to Judgment Day wygrywa po lekko ponad 11 minutowej przyjemnej walce, kolejny dobry pojedynek odhaczony, ciekawe czy Judgment Day dostanie coś za pokonanie byłych mistrzów World Tag Team czy to była walka taka o, żeby była, no zobaczymy, fajny pojedynek JD wygrało i tyle w sumie jak na razie.   Lyra wbija na ring! Oj tak dajcie mi ją!! Wyzywa Becky do pojawienia się, bo chyba wkurzyło ją to co powiedziała w swoim wideo promo, ja mówiąc wprost przewinąłem, za dużo tych wideo prom ostatnio dla mnie xD. Kurde kolejny bardzo fajny segment, Lyry tak fajnie się słucha, tak się wyrobiła na micu, ten feud tak ją wybił i uwolnił jej prawdziwy potencjał, że to niesamowite, mamy jeszcze delikatny brawl przed ich walką na Money In The Bank, kurde no naprawdę bardzo dobry segment, dawno nie miałem tak, że wyczekiwałem właśnie dwóch Pań przy micu na tygodniówce, a teraz tak mam przy tym feudzie i jest to genialne, fajna osobista rywalizacja i mega dużo historii, podoba mi się to.   Myślałem, że to będzie main event, ale dostajemy to teraz, w sumie może to i lepiej? Jey Uso i Sami Zayn vs Bronson Reed i Bron Breakker! Ringowo może być sztosik, ciekawi mnie kto wygra, bo nie jest to takie pewne. Prawie 9 minutowa walka, która też była fajna solidna, ale zakończona przez DQ po tym jak Seth wykonał Curb Stomp na Jeyu kiedy ten był poza ringiem i się podnosił, no ok niech będzie, a następnie mamy brawl i Bronson chcę wykonać Tsunami z narożnika na stół komentatorski na Samim, jednak Punk ratuję Samiego! Wbija z krzesełkiem i przepędza stajnie Rollinsa i samego Setha też oj coś czuję jakiś Six Man Tag Team Match na Night Of Champions tylko pytanie czy u boku Samiego i Punka stanie Jey czy Roman, bo Jey jednak drugi raz z rzędu ma nie bronić tytułu na PLE? No nie wiem, ale sama walka dobra była.   Liv jednak ma problem z Roxanne, no to coś czuję feudzik pomiędzy tymi dwiema Paniami, prawdopodobnie na Evolution zobaczymy ich walkę albo jakiś punkt kulminacyjny.   Kairi Sane vs Raquel Rodriguez, nie jestem przekonany do tej walki, ale no dajmy temu pojedynkowi szanse. Po leciutko ponad 6 minutowej walce wygrywa Kairi Sane! Pojawiła się też Iyo, która zaatakowała Liv, no ogólnie dobry pojedynek, ale krótki, ciekawe co dla Kairi po tej wygranej, ale wyczuwam w sumie Liv vs Iyo o tytuł tylko pytanie kiedy.   Sami i Karrion na backu, Zayn w końcu się wkurza na Krossa, ciekawie się zapowiada. Jey i Gunther w szatni też przyjemne starcie słowne, Gunther wygląda mega dobrze i nawet nie musiał wygrywać ważnych pojedynków, wystarczyło, żeby zachowywał się jak za czasów panowania z IC Title i znowu jest wiarygodny, ja naprawdę wierzę, że Gunther ma szansę na odzyskanie tytułu, chociaż run Jeya jest naprawdę dobry.   Main event time! CM Punk vs El Grande Americano vs AJ Styles! Ostatnia walka o udział w Men's Money In The Bank Ladder Matchu, tutaj moim zdaniem największe szanse ma CM Punk, ale mogą miło zaskoczyć, zobaczymy, każdy mógłby wygrać i nie byłbym zły, AJ czy El Grande w Ladder Matchu czy nawet z walizką też brzmią jak fajna opcja. W ogóle jak publika przez dużą część gali skanduję dla Trutha xD dowiedzieli się o nie przedłużaniu kontraktu, ciekawe czy WWE coś z tym zrobi, ale wątpię. Ajj jednak Punk tego chyba nie wygra, został okradziony ze zwycięstwa identycznie jak Zayn tydzień temu przez Bronsona i Breakkera, ulala po prawie 12 minutowej walce wygrywa El Grande Americano! Kurde no tego to się najmniej spodziewałem mówiąc wprost, myślałem, że jak nie Punk to postawią na Stylesa, ale El Grande też mi się bardzo podoba, po prostu logicznie patrząc to Gigachad ma walkę tego samego dnia z Vikingo, ale no tak przecież El Grande to nie Gigachad, więc EL GRANDE FOR MR. MONEY IN THE BANK! Ciekawie by było gdyby w to poszli xD, ogólnie bardzo dobry pojedynek, fajny main event i ja jestem zadowolony po walce jeszcze brawl z udziałem stajni Setha i z Punkiem, Samim i Jeyem i znowu stajnia Setha wychodzi górą, kurde szanse Setha w walce o walizkę mocno rosną mam wrażenie.   Plusy: Segment otwierający Ostatnia walka kwalifikacyjna kobiet do Women's Money In The Bank Ladder Matchu i świetne pokazanie Vaquer Judgment Day vs War Raiders Segment Lyry i Becky Jey i Sami vs Bronson i Breakker Kairi vs Raquel Main event i El Grande Americano w Men's Money In The Bank Ladder Matchu!   Podsumowanie: Solidny odcinek czerwonej tygodniówki, przyjemne segmenty nawet te na backu, walki dobre bądź bardzo dobre wszystko miało sens, była jakaś historia i zamysł za tym wszystkim, wiadomo były lepsze odcinki, ale ten był fajny i przyjemny do oglądania, uważam, że nie było w nim nic złego i można było się dobrze bawić i ostatecznie fajnie to wszystko powychodziło, także ja polecam, ostatnie tygodnie są dobre, bardzo dobre bądź świetne, tutaj uważam, że jest tak pomiędzy dobrze, a bardzo dobrze, ale nie niżej zdecydowanie.
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Monday Night RAW #1671 Data: 02.06.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Online Stream Lokalizacja: Tulsa, Oklahoma, USA Arena: BOK Center Format: Live Platforma: Netflix Komentarz: Michael Cole, Pat McAfee, Kofi Kingston & Xavier Woods Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Attitude
      Nazwa gali: PTW Dzien Dziecka Data: 31.05.2025 Federacja: Prime Time Wrestling Typ: Event Lokalizacja: Koslow, Górnośląskie, Polska Arena: PTW Performance Center Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • -Raven-
      Ładnie pompują Jakuba Wędrowycza. Nawet face'owie (pokroju Klechy) wypowiadają się o nim z szacunkiem, stawiając w opozycji do reszty ekipy Sikawy. Face turn Tłuszczaka zbliża się co raz większymi krokami i widać, że WWE ma co do niego spore plany. Szkoda jednak, że Jacobs nie zakwalifikował się do MITB, bo tam spierdolenie mu szansy na wygraną przez Solistę jeszcze lepiej podbudowałoby ich konflikt i wręcz naturalnie ustawiło walkę na Summer Slam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...