Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  145
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.02.2013
  • Status:  Offline

 

Curtis Axel wchodzi do walki o pas IC i pewnie ją wygra. WWE bardzo mocno na niego stawia, a zdobycie tego pasa mogłoby być kolejnym motywem związanym z jego ojcem do którego mógłby nawiązać. Zresztą zrobił to już w Backstage Fallout i typuję, że po zdobyciu pasa to samo będzie na RAW.

I jeszcze jedno, czy Axel w walce o pas IC przekreśla go w walce z Jericho? Moim zdaniem nie.

 

Dokładnie, jeśli chcemy inwestować w Curtisa, a wydaję mi się, że tego właśnie chce WWE to czy byłaby lepsza promocja od przejęcia IC i zastąpienie Punka uwielbianego przez Chicago ?

A gdyby jeszcze ktoś miał wątpliwości kto wygra triple threat match to przypomnę, że w Stanach w 3 niedziele Czerwca obchodzony jest Dzień Ojca. Jak inaczej Axel może uczcić ojca, jak wygranie pasa, który z nim się kojarzy :wink:.


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

ryzykuje utratę zaufania ze strony chicagowskich die hard fans CM Punka.

 

Moim zdaniem to gruba przesada. Tzn. co ci die hard fani zrobią? Zbojkotują następną galę w Chicago? Bez jaj. Gdyby zrobić konkurs w dawaniu powodów do utraty zaufania, WWE byłoby zagrożone tylko przez TNA :wink: Wrestling musi kierować się jakąś logiką i jeśli ktoś jest takim fanem Punka, powinien wręcz zrezygnować z wykupienia gali, bo storyline, w który został wplątany jest - nie mam lepszego określenia - Z DUPY.

 

PPV są zazwyczaj momentem kulminacyjnym lub przełomowym dla storyline`u. Nie zgodzę się więc, że nie ono znaczenia.

 

No właśnie, więc niepojawienie się Punka można będzie uznać za ważny moment w storylinie związanym z jego odejściem.

 

Z WCW było właśnie tak, że ratingi tygodniówki zbliżały się do 5.0, a liczba wykupień gal, była niska, ponieważ main event przenoszono z PPV na Nitro albo karta płatnej gali ulegała zmianie.

 

W głowie mam tylko Goldberg/Hogan.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  266
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.01.2010
  • Status:  Offline

Tzn. co ci die hard fani zrobią? Zbojkotują następną galę w Chicago? Bez jaj.

Wyobraziłem sobie heelowego McMahona, który wypowiada te słowa :) Mogą, a przynajmniej powinni.

Przy takiej logice kibice powinni olewać swoją drużynę ze względu na terminarz rozgrywek ułożony rok wcześniej, kiedy nie przewidywano, kto będzie bił się o mistrza, a kto walczył o pietruszkę.

 

W głowie mam tylko Goldberg/Hogan.

Racja, myślałem jeszcze o DDP vs Goldberg na Halloween Havoc, ale wtedy puścili ich walkę na Nitro.

Stay negative

132907833053c542ed6bddd.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Przy takiej logice kibice powinni olewać swoją drużynę ze względu na terminarz rozgrywek ułożony rok wcześniej, kiedy nie przewidywano, kto będzie bił się o mistrza, a kto walczył o pietruszkę.

 

Eee... nie rozumiem analogii. Ale nieważne. Wiadomo, że fani WWE niczego nie zbojkotują, więc po co w ogóle tworzyć jakieś dziwaczne wizje.

 

Racja, myślałem jeszcze o DDP vs Goldberg na Halloween Havoc, ale wtedy puścili ich walkę na Nitro.

 

No i co, chcesz powiedzieć, że federacja upadła przez te dwie walki? :wink: Już nie będę pisał o tym, że ta druga to była walka na PPV i została puszczona tylko w ramach rekompensaty dla tych, którym urwała się transmisja, a którzy wykupili PPV.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  266
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.01.2010
  • Status:  Offline

Analogia między niewiele znaczącym PPV z przewidzianym rozkręceniem się słabego storyline`u, które fani powinni olać a meczem czyjejś ukochanej drużyny ze słabym przeciwnikiem, który można sobie odpuścić. Są tacy, dla których gala i kolejka ligowa to święto i inni, którzy różnicują podejście w zależności od nazwy PPV albo przeciwnika ulubionej drużyny. Ja w tym przypadku wybieram bramkę nr 1.

 

Nie twierdzę, że WCW upadło, bo przenieśli walkę na poniedziałek. Cała para szła w Nitro, więc nie było chętnych na PPV często mniej atrakcyjne od tygodniówki. To jedna, a nie jedyna, z przyczyn upadku.

Pisząc "puścili", miałem na myśli "wyemitowali".

Stay negative

132907833053c542ed6bddd.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Uciekałbym od takich porównań, bo coś takiego jak fanatyzm wrestlingowy chyba nie istnieje :) Piłkarski - owszem, dlatego każda kolejka może być świętem. We wrestlingu takim świętem jest z pewnością WM, trochę też RR i Summerslam, a cała reszta to statystyka (tym bardziej przy trzygodzinnym Raw). I patrząc na to, jak WWE zepsuło mi moje kwietniowe święto, powinienem je bojkotować co najmniej do przyszłego roku...

 

Pisząc "puścili", miałem na myśli "wyemitowali".

 

Nie wiedziałem, że masz mnie aż za takiego idiotę, że to wyjaśniasz :lol: A ja napisałem, że gala została puszczona, mam na myśli - wyemitowana, w ramach rekompensaty, znaczy - zadośćuczynienia, tj. czegoś, co powinno wynagrodzić wcześniejsze rozczarowanie :)

 

(żartuję oczywiście, więc bez napinki)

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  266
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.01.2010
  • Status:  Offline

Ja tam oglądam Payback, bo wierzę, że WWE da walkę z Punkiem :D

 

Co do fanatyzmu to wokół ECW wielu maniaków było. Poza tym przypomina mi się taki koleś, który przez kilka lat pojawiał się na każdym PPV WWF/WWE, zawsze ubrany w czerwoną czapkę z daszkiem i błękitną koszulę.

 

Nie obrażam się i nie napinam. Luz :-) Pomyliłem ucięcie końcówki Halloween Havoc z przeniesieniem jej main eventu na Nitro.

Stay negative

132907833053c542ed6bddd.jpg


  • Posty:  67
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.08.2010
  • Status:  Offline

rzadziutko oglądam RAW na żywo. dzisiaj złożyło się tak, że z pracy wróciłem do domu punkt 2.00 no to szybciutko odpaliłem laptopa i "zobaczmy co tam się dzieje". i się tak wciągłem, że obejrzałem całe. i nie żałuje.

 

najpierw Alberto. po raz pierwszy od dawna szło go słuchać. heel turn w odpowiednim momencie. gadka o respekcie, niedocenieniu etc musiała doprowadzić do jednego. kiedy tylko powiedział, że "jest the best" czekałem na "cult of personality". i ksz-ksz jest i on. już od samego wejścia było widać, że to Punk a la face. już na Payback było wiadomo, że Punk odczepi od siebie Heymana. zwłaszcza jak po zakończeniu walki niemal wykrzyczał mu w twarz "I did it by myself". no i mamy oficjalne rozstanie. plus wyrażenie wielkiego szacunku dla Zigglera (kolejny face-turn potwierdzony).

 

i potem co? Christian. jak się cieszę, że byłem w pracy i nie miałem okazji poczytać na różnych portalach, że został wcześniej zauważony na bejstejdżu. brak spojlerów=wielka radość. stęskniłem się za chłopakiem. ciekawe co dla niego szykują? bo sądze, że MitB match ma w kieszeni. co dalej?

dyskusja AJ z Steph była świetna. dawno nie oglądało mi się tak dobrze pań w WWE. wczorajsza walka na Payback też pycha więc coś także w tej dywizji się ruszyło. choć to głównie zasługa AJ. przez chwilę miałem małe pobożne życzenie. AJ stojąca na środku ringu i wyzywająca jakąś z "div" (jak ja nienawidzę tego określenia, bardziej niż "WWE Universe" chyba...) i czekałem i niemal modliłem się o Lite. no podskoczyłbym do sufitu, gdybym miał na to siłę... no, ale wyszłą Steph. i kolejna rzecz, która mi się bardzo podoba. McMahonowie na małej wojence pt. kogo będzie więcej. kiedyś codzienność, teraz rarytas. Kaitlyn mnie ani ziębi ani parzy, ale dużego wyboru dla AJ póki co nie ma. więc z kimś trzeba ją sparować do tytułu (Lito wróć!).

 

Bryan widać, że jest budowany. Kiedy podczas walki lekarz zaczął do niego podchodzić bałem się, że zrobią kalakę sytuacji z PPV (del Rio vs Dolph). dzięki Bogu się opamiętali. cała sytuacja po walce dla mnie jak najbardziej do kupienia. byleby nie turnowali Bryana. wg mnie tweener w jego wydaniu byłby superancki, jako heel pewnie poprowadziliby go tak jak podczas jego runu.

 

no i wisienka na torcie całego show. Mark Henry. te wszystkie ckliwości i żarciki ("I'm not Mae Young, dummy") jak najbardziej do kupienia. z początku bałem się, że chcą znowu wzbudzić cheap pop dla Ceny. to podarowywanie pasa i w ogóle. ale kiedy tylko Cena wszedł do ringu i zaczął unosić ręke Henrego już wiedziałem. bum i jedziemy po pas. bardzo bym chciał żeby odebrał pas Cenie. OBY! podobała mi się też reakcja publiczności ("you still got it" etc).

 

potem Vicky i McMahonowie. Vince mówi swoje, HHH mówi swoje, a Ty bądź tu mądry i rób co każę i słuchaj Steph. do kupienia takie się przekrzykiwanie przez wszystkich z nich. aż mi żal postaci Vicky ;)

 

w gadce Heymana z Punkiem przed main eventem brakło tylko Lesnara, który pokazuje się na samo zakończenie segmentu.

 

no i main event Punk vs Del RRRio. deser po Henrym.

 

[walka sama w sobie niezła. Punk musiał wygrać, Ziggler musiał wrócić. tak jak Lesnar... brakło tylko jednego: Lesnar mówi: "Paul says 'hi!' " i wtedy F5. no, ale tak musiało być.]*

 

btw Cole bądź King powiedzieł, że Vicky zrobiła więcej w ciągu 20stu początkowych minut RAW niż w ciągu wcześniejszego swojego szefowania tygodniówką. cóż, wg mnie całe RAW zrobiło więcej niż poprzednie ile? 2 lata WWE? Alberto-heel, którego idzie zdzierżyć (face nie był przeze mnie do zniesienia), CM Punk i jego powrót, historia z Bryanem i Ortonem, no i Henry <3.

 

i jeszcze taka dygresja: WWE Tag Team Champions CM Punk & Dolph Ziggler. to by było coś ;)

 

 

*wszystko co przed kwadratowym nawiasem i po nim napisałem przed main eventem, dodam jeszcze, że Lesnar był takim moim życzeniem, które po prostu mi pasowało do całości. i masz: jest i on...


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Najwyrazniej szykuja na zapleczu nowego Meksykanskiego face'a, który przyciągnie ten target przed telewizory. Eksperyment z Alberto nie był udany, więc wycofanie się z niego uważam za trafne posunięcie. Przyznali się do błędu, nie szli w zaparte. Możliwe, że Mysterio zakończy kariere na WMce, i bezpieczniej będzie go tam wrzucić z Del Rio, nie z Sin Cara. Po największej gali roku, już powinien być gotowy Samuray Del Sol.

 

Bycie "wielką niespodzianką" Vickie, która zawalczy z Barrettem o pietruszkę, to to wielkie story, które rozpisywali miesiącami? Interesujące... :roll: Fajnie, że Christian wrócił, ale nic więcej powiedzieć się nie da. Komentarz HHH w kierunku Vicke, ślicznie to podsumował - swoją drogą, segment kozak :wink:

 

Od dawna żadna diva w WWE, nie dała tak fajnego segmentu/in-ring proma, jak mała AJ. Świetnie, że nie cofnęła się przed Stephanie. Na kłótniach - ewentualnych feudach - z szefostwem, nie można przegrać (na wizerunku). Najlepszy motyw? Big E wynoszący na barkach krzykliwą małolate - priceless.

 

Shield niszczące Kane'a, to dobry motyw, żeby odesłać go na listę rezerwowych. Wróci razem z braciszkiem przed SummerSlam. Na tym ugrać mogą najwięcej. Orton z Bryanem sobie poradzą sami - Daniel pewnie będzie chciał pomścić porażke.

 

Mark Henry ukradł show. Ilu już się z nim żegnało. Czy to w arenie, czy przed telewizorem. Jedliśmy mu z ręki, tylko po to, by zobaczyć jak beszta Jasia. Wisiało to w powietrzu, kiedy przerwał mu promo, ale gdy Cena mu wręczył pas do ręki, Henry zaczął płakać, zbili z tropu każdego.

 

Świetne RAW! Życzyłbym sobie, żeby byli w stanie rozpisać coś takiego każdego tygodnia. Wszystko doprawione fajnym story z szefostwem, gdzie każdy ma swoją wizję, starając się ją narzucić "Brickie". Myślałem, że to się ograniczy tylko do HHH i Vince'a, ale Stefcia nie ma zamiaru być postacią drugoplanową.

Kiedy już myślałem, że lepiej być nie może, wpada Brock Lesnar... Payback zawiodło, RAW zrekompensowało

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  1 473
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.05.2007
  • Status:  Offline

Panowie głównodowodzący w końcu pokusili się na WWE Title run dla Henryego, co bardzo cieszy. Zwłaszcza, że jego kariera chyli się ku końcowi. Motyw jest prosty, walka Henry - Cena o pas WWE, wygrana tego pierwszego, Cash In zwycięzcy Ladder Matchu i właściwy retire chwilę później. Lepiej bym tego nie ujął. Szkoda, że tyle lat kariery kończy się na jakimś trzeciorzędnym PPV.

 

Nie mam nic przeciwko heel turnowi Del Rio, wręcz przeciwnie, jestem bardzo za. Ale raczej słabo to rozegrali. Zbyt gwałtownie i bez większego polotu. Del Rio jest jednym z tych, którzy nawet nie pasują mi na face'a. Wiecie kto także nie pasuje na face'a? Randy Orton. Heel turn mógłby być "wielkim wakacyjnym wydarzeniem", dałby niesamowite pole do manewru na kilka feudów, tak mi się wydaje. :-) Orton zawsze był jasnym punktem gal kilka lat temu tylko potrzebował trochę przerwy. Do niedawna odnosiłem wrażenie jakby go w ogóle nie było w tym rosterze.

 

Apropos polotu, odniosłem wrażenie jakby dzisiejszy powrót Christiana miał go więcej niż ten w 2009 na ECW. :twisted: Chore. Ale wciąż niedosyt... Mam nadzieję, że to on sięgnie po jedną z walizek. Drugą chcę dla Antonio Cesaro...

 

Ale mam wrażenie, jakby dzisiejsze przyłączenie do Coltera nie było ratowaniem jego postaci, a jego coraz powolniejszą śmiercią, wiecie o co mi chodzi... Kto wymyślił to wypinanie się w trakcie wejścia? Nie wiem co się z tą postacią stało, ale straciła dużą część swojego blasku. Był sobie potencjał...

 

Segment z Kaitlyn, Stephanie i AJ Lee - przyrost 9001 widzów to pewnie będzie zasługa Stephanie, a nie sutka, który tak niefortunnie wyskoczył? Mmm... I would...

 

 

http://www.gifsoup.com/view4/1168370/jim-carrey-o.gif

 

 

Miz to nuuuuuuudziarz, kto zdecydował o zrobieniu kariery przez niego, a nie Morrisona?

 

Lesnara można było się spodziewać. Odłączenie Punka od Heymana nie mogło zwiastować niczym innym, tym bardziej, że mamy zaraz lato. Czas więc na mega storyline i myślę, że dobrze poprowadzony ma szansę być naprawdę zjadliwym. Ale chcę ujrzeć coś z takim wypierdem, jak końcówka feudu Lesnar - HHH, akcja z tym biurem & stuff.

 

Ogólnie po RAW czuję niedosyt, ale to standard. Nic szczególnego nie zapadło mi w podświadomości. Zastanawiam się jak WWE będzie wspominało za 10 lat ten okres, w którym jest dzisiaj? Tak jak dziś wspomina erę Attitude, tak w przyszłości będzie raczej cienko.


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

Do tej pory za najlepsze Raw w tym roku uważałem to bezpośrednio po Wrestlemanii. Dzisiaj spokojnie mogę stwierdzić, że do zbliżyło się do tego poziomu. Jeżeli chodzi o publiczność to tak genialnie nie było ale aspekt ringowy czy storyline'owy stał napewno na wyższym poziomie. Nie wiem jaka jest tego przyczyna, być może ma to związek z niezadowoleniem pracy kreatywnych ale widać znaczną poprawę, nie ma głupich, nielogicznych pomysłów i widać, że mają pewną koncpecję której się trzymają. Gala to mix kilku dobrych walk, spechy z których jeden był lepszy od drugiego a całość doprawiona kilkoma anglami, które zostawiają nam otwartą furtkę. Nie zabrakło głupich momentów ale przy takiej ilości czasu do zagospodarowania było to nie do uniknięcia.

 

Double turn to bardzo dobra decyzja. Zdziwiła mnie tak nagłe podjęcie decyzji o turnie ADR. Byłem pewny, że potrzymają nas w niepewności, będą zwlekać z tym jeszcze jakiś czas po czym finalnie dojdzie do turnu. Alberto jako face się nie sprawdził jednak jako heel z drugim podejściem licze na to, że wypadnie lepiej. Również face turn Punka i Zigglera staje się faktem. Punk wyrażający szacunek Zigglera i broniący jego interesów to jasny znak turnu tej dwójki. Było dużo znaków niezadowolenia z powodu dania pasa del Rio jednak story z face'owym Zigglerem może to zrekompensować.

 

Powraca Christian. Normalnie z tego faktu byłbym zadowolony gdyby nie to, że tak naprawdę nic dla niego nie mają. Przygotowywali dla niego wielki feud a okazało się, że czeka go walka z anglikiem. Nie zdziwie się jeżeli dadzą mu program z Curtisem co w jego przypadku będzie oznaczało regres a nawet pozycję jaką miał przed odejściem. Ponownie IC...

 

Nie rozumiem kompletnie co miała nam pokazać walka Sheamusa z Rhodes Scholars? W niedzielę Sandow walczy z Rudym jak równy z równym by teraz męczyć się w handicapie. Całe szczęscie WWE nie podjęło decyzji o udupieniu Sandowa.

 

Nie wiem czy przerwanie walki Ortona z DB było elementem storyline'u było elementem story czy prawdziwą kontuzją ale ogłoszenie Bryana na piątek może wskazywać na to pierwsze. Nie widze tutaj większego powodu takiej decyzji ale prawdopodobnie ma to na celu zachamowanie nieco postaci Bryana. Jego miejsce zajął Henry a przy nieobecności Henry'ego będzie mógł zająć się zemstą na The Shield.

 

Zobaczymy czy segment div to nie będzie jednorazowy wyskok. Jednym segmentem AJ, Stephanie i Kaitlyn zrobili więcej niż w ciągu ostatnich kilku miesięcy i nie, nie chodzi tutaj o sutek kulturystki :D

AJ przy pasie może nam zagwarantować, że tak szybko o paniach nie zapomną i dostaniemy normalny program, tym bardziej, że co tydzień daje rade i spełnia pokładane w niej nadzieje. Ziggler jest już praktycznie facem, AJ heelem i ciekawi mnie jak to rozwiążą. Rozpad tej dwójki czy może chory związek złożony z dwóch całkowicie innych osób.?

 

Pod względem psychologii walka Cesaro z Regalem była bardzo dobra ale nie ma się czemu dziwić, w końcu to Regal. szkoda, że nie podciągneli tego kilka minut dłużej. Colter włączający do siebie Cesaro to nie była żadna niespodzianka bo na to już się zapowiadało i zobaczymy jak on i Swagger będą potrafili współpracować. Colter to jedyna osoba, która w tym momencie może uratować Cesaro i oby tym razem się udało.

 

Odcinek należał do Henry'ego. Dał fajne promo z dobrą grą aktorską. Publiczność szalała niemal cały czas, dali się ponieść emocjom i w 100 % kupili jego odejście na emeryturę. Myślę, że nawet po tym WSS do końca nie wiedzieli co się stało chantując "you still got it" czy "thank you". Początkowo rzeczywiście wszystko wyglądało na zakończenie kariery ale im dalej w las można było przypuszczać co się stanie. Nie zmienia to faktu, że Henry'emu bliżej końca i liczę na to, że nie podłożą go Cenie. Nie po tym co się stało na tej tygodniówce.

 

Punk oddziela się od Heymana w pokojowych stosunkach ale było niemal pewne, że prędzej czy później dojdzie do interwencji Lesnara. Byłem pewny, że dojdzie do tego później dlatego jego powrót był małym zaskoczeniem. Wątpie, że dojdzie do ich walki na Money in the Bank a czy nie jest jeszcze za wcześnie by budować ich walkę na Summerslam?

 

Konflikt pomiędzy Vincem a HHH przenosi się z osobistych konfiktów na pole zawodowe i próbę udowodnienia swojej wyższości, tego kto posiada większą moc w federacji, Dołącza do nich Steph. Rzeczywiście Vickie podczas tego jednego odcinka zrobiła więcej niż przez cały swój okres rządzenia ale to tylko ze względu na story Triple H i Vince. Vickie jest tutaj produktem ubocznym grającym drugie skrzypce.


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

* Del Rio chyba już na dobre jest heelem :) Jego speech był nudny (ukradł nawet Punkowi teksty o respekcie) ale to wszystko powróciło na dobre tory wraz w wejściem Brooksa (nie mogę coś przyzwyczaić się do jego nowego wyglądu :) ) Ale mimo wszystko jestem zadowolony z odwrócenia Alberto, może następne proma wypadną mu lepiej

 

* Faktycznie zaskoczyli z powrotem Christiana (którego się kompletnie nie spodziewałem) ale nie zrobili nic żeby to wyszło jakoś oryginalnie, z zaskoczenia. Po prostu zastosowali podobny motyw jak w Punkiem: zapowiedziała go Vickie, wszedł, wygrał walkę. Liczyłem na większą kreatywność (takie wejścia to może mieć Lesnar-człowiek od brudnej roboty)

 

* AJ i Steph nieźle wypadły za mikrofonem. Powtarzając za Bryanem: Czy chcę rewanżu z Kaitlyn? NO!!!! Czy chcę walki ze Steph o pas Div? YES!!!

 

* Znów łączą w tag Sandowa i Rhodesa? Ahh to było tylko jednorazowo by Cody dostał Brogue Kicka :roll:

 

* No DQ Match bez jakichkolwiek przedmiotów? Stypulacja dodana tylko dlatego żeby Orton mógł na lajcie kopnąć Bryana w jajca? I co z tego skoro i tak zakończono po tym walkę? Totalny bezsens

 

* Szczerze mówiąc to Henry z Jaśkiem zrobili chyba najlepszy segment na gali :) Sam dałem się nabrać na te łzy WSM i to niby pożegnalne promo :D Mamy już pierwszą walkę w karcie na MiTB (czyli walkę z Bryanem odłożyli najprawdopodobniej dopiero na SummerSlam). Oczywiście showstealerem to nie będzie, ale mam nadzieję że dodadzą im jakąś stypulację, bo jeśli ma zostać sam singles match to walka będzie już na starcie murowanym kandydatem do sleepera.

 

* WWE nie dość że dało nam całkiem fajną walkę w ME (oczywiście musiały być przestoje ze względu na heel turn Del Rio ale ogólnie wyszło ok) to dostaliśmy dwa ciekawe smaczki: wściekłego Zigglera i powrót Lesnara :) Spodziewałem się walki z Punkiem dopiero na SummerSlam, więc ciekaw jestem czemu walkę przyspieszono (choć przeczytałem na jednej ze stronek że podobno są plany zorganizowania na SummerSlam walki CM Punk vs RVD- więc może to dlatego)...

 

Tak czy inaczej dostaliśmy świetne RAW- a na pewno najlepsze od czasu pierwszej tygodniówki po WM. Mamy rodzinkę McMahonów, Christiana, Punka, Lesnara, za chwil kilka ma powrócić RVD (być może jeszcze Wyatt Family na których debiut czekam)- szykuje nam się świetne wrestlingowe lato :)

Edytowane przez TakerFanKrk

  • Posty:  217
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.07.2012
  • Status:  Offline

Początkowy segment nie zapadł mi bardzo w pamięci, ale heel to jedyna opcja dla Del Rio. Face to był niewypał, dobrze że powrócili do starej postaci i dzięki temu dało się go słuchać przez te kilka minut. Punk ratuje segment i powraca jednak do pracy na pełen etat bo ja myślałem iż dopiero za miesiąc wróci do regularnych występów. Dodatkowo Best In The World rozstaje się z Heymanem - widać, że wrócił jako face choć WWE nie chce nam tego w twarz powiedzieć.

 

Powrót Christiana bez wielkiego szału, ale ciesze się że Kapitan Charyzma powrócił. Odkładali jego comeback i wreszcie nastał teraz, tylko co dalej? Znowu będzie tułał się gdzieś po midcardzie? Fakt, że teraz mistrzem IC jest Curtis więc może program z nim nie byłby taki zły ze względu głównie na Heymana. Później natomiast chciałbym żeby odgrywał znaczną rolę w programach o pas wagi ciężkiej. Walka bez polotu, Barrett stracił pas i pewnie zacznie jobbować.

 

Mam cichą nadzieję, że fakt iż Sandow zostawił na pastwę losu Rhodesa doprowadzi do krótkiego programu, w którym wreszcie jeden wygra i zakończy się ten pseudo Tag-Team. Bezsensem jest kontynuowanie tej drużyny i po cichu liczę, że niestety na plecach Cody'ego nasz intelektualista się wywinduje wyżej niż jest aktualnie.

 

Niby rozpoczynają program Daniela z Ortonem, a Ci po walce podają sobie ręce.. Nie wiem do czego ma to prowadzić, ale D-Bryan będzie chciał pomścić swojego przyjaciela, tylko czy w duecie z Ortonem? Trudno powiedzieć.

 

Nareszcie dywizja div ruszyła się do przodu. Najpierw bardzo dobre starcie na Payback, teraz mamy wreszcie segment z udziałem pań i nawet pojawiła się Stephanie. Zachowywała się typowo jak McMahon i niech tak robi bo taka potulna nie ma w sobie tyle uroku. Nie wiem czy segment ma pokazywać iż teraz będzie program AJ z resztą rosteru. Mistrzyni nieźle sobie radzi w krótkich segmentach co pokazała gdy była GM'em więc teraz niech również dostaje odpowiednią część czasu na mikrofonie.

 

Cesaro dostał mówcę - to dobre posunięcie bo postać Szwajcara od stracenia pasa US strasznie ucierpiała. Może teraz pomoże mu zapukać to do bram Main Eventu, a dokładniej do bram którejś z walizek MitB. Zastanawiam się jednak co ze Swaggerem? Gdy zakończą się jego sądowe problemy powróci od tak do Coltera i razem we trójkę będą biegać po ringu? Nie widzę sobie tego. Może Jack zrobi sobie dłuższą przerwę?

 

Henry normalnie tak mnie zniszczył podczas swojego wystąpienia jak mało kto! Wreszcie Mark pokazał na co go stać i po co siedzi w tym biznesie. Sam uwierzyłem w jego emeryturę, nawiązywał do takich rzeczy, że pewnie nikt siedzący na publiczności nie oczekiwał takiego zakończenia. Zagrali na emocjach i bardzo dobrze, monster heel właśnie takie zagrywki musi mieć opanowane aby nie był jednym z kilku. Dostaniemy walkę na MitB tylko co dalej? Czy dadzą Markowi wygrać jeszcze przed zakończeniem kariery? Może to jest ten moment, należy mu się za całokształt.

 

Main Event dobry, ale nie warto tutaj opisywać samego starcia. Pojawia się po gongu Ziggler, który dosłownie niszczy swojego rywala i ciekawie na niego zareagowała publiczność - to oznaka pewnie faceturnu, tylko skoro Dolph przejdzie na dobrą stronę mocy to co z AJ i Langstonem? Zobaczymy w ciągu najbliższych tygodni. Dodatkowo powraca Lesnar, nie spodziewałem się go tak wcześnie budującego swój program z finałem na SummerSlam. Stało się to o czym mówiliśmy podczas nieobecności Punka, BitW odwraca się od Heymana, a ten odpłaca mu nasłaniem na niego swojego klienta. Z pewnością dostaniemy ciekawy storyline tylko ja nadal się zastanawiam jaką rolę odegra CM Punk na MitB? Wątpię żeby wrzucili go do walki z drabinami, a do przeciwnika singlowego nie przychodzi mi nic do głowy.

 

Ogólnie oceniając RAW to jeden z najlepszych epizodów w ostatnich miesiącach. Oglądałem z zaciekawieniem i co najważniejsze bez przewijania. Postawiono na trzy powroty, zaczynają się turny i mamy drogę przez MitB do SummerSlam - będzie się działo!


  • Posty:  145
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.02.2013
  • Status:  Offline

Turn Alberto wydaje się dobrym wyjściem. Del Rio był nudny jak flaki z olejem, a heel turn na pewno odświeży jego postać. Sama pogadanka z Punkiem była ciekawa, na początek Meksykanin na 100 % przeszedł turn, a potem jeszcze Brooks zapowiedział dzisiejszy main event.Może być ciekawie.

 

W powrotach osób pokroju Christiana oczekuje większego pierdolnięcia w jednym z ważniejszych storylinów. A tu, dostaje walkę z Barrettem i ją wygrywa. Jednak dobrze jest zobaczyć CC znowu. I na szczęście nie ma spearów, frog splashy tylko wrócili do starego, dobrego killswitch. :D

 

Już bałem się, że Blady poskłada RS. Nic nie znaczący feud trwa dalej.

 

Właśnie dziwiłem się, że dali tą walkę na RAW, bo myślałem, że Bryan vs Orton to wymiar PPV. Po zakończeniu tej walki jednak jestem pewien, że panowie zmierzą się na MiTB ponownie. Tu na RAW dali dobre starcie, ale czuje, że wstrzymywali się przed PPV, bo wierzę, że dadzą lepszą walkę.

 

AJ w końcu ma pas, który na niej może w końcu choć troszeczkę znacznie coś znaczyć. Dała dobre promo jak na dziewczyny i jest najlepszą divą w federacji.Może po to właśnie ćwiczyła Stephanie. Na feud z AJ.Całkiem fajne. Dwa chanty mnie rozwaliły podczas tego segmentu. Najpierw "You taped out" na Kaityn i chwile wcześniej "We want boobies", które dostali na sam koniec :twisted:

 

Jak N!KO powiedział, zniszczenie Kane'a prowadzi do jego przerwy, bo i tak nie ma na niego pomysłu.Znowu chce zwrócić uwagę na chanty podczas walki, bo "Lets go Ambrose" , "Ambrose sucks" wyraźnie wskazują, który jest najlepszy z całej trójki :wink: .

 

Dwa proma Wyatt Family podczas RAW.Może już za tydzień zadebiutują.

 

Połączenie Cesaro z Colterem i Swaggerem ma tam jakiś sens.Jako Tag Team coś tam mogą ugrać, a i Antonio zacznie wygrywać.

 

Henry steals the show.Świetnie zagrał na emocjach i przez chwile wierzyłem, że naprawdę kończy karierę.Właśnie zastanawiałem się co dalej dla Ceny, a tu Mark wywija taki numer.Myślę, że pozwolą mu przejąć pas od Ceny jako nagrodę za wspaniałą pracę przez te wszystkie lata.

 

Pas Interkontynentalny fajnie prezentuje się na Axelu. Przeznaczenie :wink: ?

 

Jestem ciekawy jak wytłumaczą atak Lesnara na Punka.Czy to Heyman wysłał Bestię ? A może Brock jest zazdrosny, że Paul tak troszczy się o Brooksa.Fajne F5 i gotowy feud na SummerSlam.

 

Ogólnie RAW mnie zaskoczyło, bo było jednym z najlepszych w tym roku.Ogarnięta publika, powrót Henrego, Christiana i Lesnara + dobre wykorzystanie ich (oprócz CC).


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Z pewnością dostaniemy ciekawy storyline tylko ja nadal się zastanawiam jaką rolę odegra CM Punk na MitB? Wątpię żeby wrzucili go do walki z drabinami, a do przeciwnika singlowego nie przychodzi mi nic do głowy.
Pisałem wyżej że podobno są plany walki z CM Punkiem na SummerSlam, choć jednak wolałbym żeby Van Dam na MiTB zmierzył się właśnie z Brooksem (byłby przystankiem w drodze na Lesnara). Akurat dał mi do myślenia tweet Heymana gdy napisał że RVD jest Paul Heyman Guyem- więc gdyby Rob wrócił jako heel (byłoby to zagraniem na nosie publice bo wszyscy spodziewają się że wróci jako face) i zawalczył z Punkiem, a potem Punk dostałby na SS Lesnara to dla mnie byłoby to do kupienia. Przy okazji życzyłbym sobie żeby powstała stajnia Paul Heyman Guys z Lesnarem, RVD i Axelem :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: AJPW Super Power Series 2025 - Dzień 1 Data: 01.06.2025 Federacja: All Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Sendai, Miyagi, Japan Arena: Sendai Sun Plaza Hall Publiczność: 2.239 Format: Live Platforma: AJPW.tv Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: KPW Underground #2 Data: 30.05.2025 Federacja: Kingdom Pro Wrestling Typ: Event Lokalizacja: Riffa, Bahrain Arena: Underground Gym Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: RevPro Live In London 96 Data: 01.06.2025 Federacja: Revolution Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: London, England, UK Arena: 229 The Venue Format: Live Platforma: revproondemand.com Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: BKPW 1st Niagara's Slamboree 2 Data: 31.05.2025 Federacja: Busted Knuckle Pro Wrestling Typ: Event Lokalizacja: Niagara Falls, Ontario, Kanada Arena: Firemen's Park Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Giero
      Dość niespodziewanie R-Truth w niedzielę poinformował, iż opuszcza WWE. Doświadczony zawodnik przekazał te wieści w mediach społecznościowych, publikując taki wpis: – Przykro mi, że muszę was poinformować. Właśnie zostałem zwolniony z WWE. Chcę podziękować WWE za tę przejażdżkę, ale NAJBARDZIEJ chcę podziękować KAŻDEMU Z WAS, którzy byli z nami na tej przejażdżce. Dziękuję za całą miłość, wsparcie i uznanie, które mi okazaliście przez te wszystkie lata. Dziękuję – napisał. Zważając na gimmick R-Trutha, wiele osób początkowo przyjęło to jako żart z jego strony. Jednakże jego komunikat jest w pełni poważny. Potwierdziły to takie źródła jak Fightful Select czy PWInsider. Z zakulisowych wieści wynika, że WWE po prostu podjęło decyzję, by nie przedłużać kontraktu, który wkrótce mu wygasał. Co ciekawe, w samej organizacji panowała duża dezorientacja po wpisie R-Trutha. Jest to jedna z gorzej przyjętych decyzji przez szatnię wśród ostatnich podjętych przez WWE. Jeżeli sam zawodnik zdecyduje się na kontynuację kariery, to już wiadomo, że nie będzie narzekał na brak zainteresowania z innych organizacji. Ostatnie występy R-Trutha w WWE to porażki na SmackDown z JC Mateo i z Johnem Ceną na Saturday Night’s Main Event pod koniec maja. To między innymi dwukrotny mistrz US, dwukrotny mistrz tag team i 54 razy sięgał po WWE 24/7 Championship.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...