WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia

[maly619]

Nie napalałbym się na publikę z Phili. Na ostatnim Raw, które odbywało się w tym mieście, fani pochantowali na początku chwilę Jericho, a potem nastała cisza, i przebijały się nieliczne chanty jak boring do Ceny. Nie wątpie że Phila, kiedyś była jedną z najlepszych publik, ale teraz są, wg mnie, tylko jedną z wielu zwykłych, niczym się niewyróżniających na tle innych.

 

Pamiętaj, że publika na tygodniówkach, a publika na PPV to całkiem inny kaliber. Smartowa publika o wiele częściej pojawia się na tych większych galach i miejmy nadzieję, że tak też będzie na MiTB PPV.

 

[ Dodano: 2013-06-07, 11:53 ]

Jeszcze co do walki Bryan vs Ryback z ostatniego RAW, to

 

http://i.imgur.com/UtyGrZA.gif

 

Ten moment mnie totalnie zniszczył. Niesamowita moc w ciosach Bryana. Jakbym oglądał jakąś walkę MMA Zajebista sprawa

 

Muszę się też przyznać do błędu, bo nie zgadzałem się z ludźmi, którzy mówili, że heel turn Bryana będzie zły. Jednak teraz to widzę. Bryan jako heel straciłby tą agresję i moc. WWE na pewno nie zrobiłoby z kogoś takich rozmiarów wiarygodnego, kozackiego heela. Wkurwiony faceowy underdog to idealna rola dla Bryana Teraz nie mam co do tego wątpliwości.

[-Raven-]

Janusz może klepnać po kombinacji indian deathlock, no lock a na sam koniec gilotyna oczywiście wszystko jedno za drugim Bezcennemu by nie umniejszyło a reakcja po takiej końcówce byłaby chyba najmocniejsza w przeciągu kilku ostatnich lat

 

Nawet jeżeli Janusz by przegrał z Dragonem - co i tak jest kurewsko mało prawdopodobne - to najprawdopodobniej nie po finiszerze, a przez jakiś szybki roll-up (w najlepszym razie), albo po czyjejś interwencji, która odwróciłaby uwagę Cenaminatora, co by wykorzystał Daniel. Zapomnij, że Janek będzie klepał w walce z Danielsonem. Na chwilę obecną, to nierealne.

[TakerFanKrk]

Zapomnij, że Janek będzie klepał w walce z Danielsonem. Na chwilę obecną, to nierealne.

Poddanie Jaśka przez Bryana jest tak samo realne jak to że Taker zmoczy na WrestleManii

[E_9]

Równie dobrze Jasio mógłby czymś oberwać po łbie i "stracić" przytomność, po czym Bryan dołożyłby Flying Headbutt, założyłby No-Lock, a Cenaminator by po prostu nie reagował... chociaż i takie rozwiązanie wydaje się trudne do realizacji, bo nie przypominam sobie momentu w którym Jaś byłby całkowicie "odcięty od prądu".

[renovoltage]

Nadzieja na klepnie przez Jaśka umiera ostatnia ... Czysto teoretycznie jeśli by do tego doszło to Bryan stałby się wreszcie wiarygodnym specem od poddawania przeciwników bp obecnie niestety prócz jobberów nikt nie klepie...

[Pavlos]

Równie dobrze Jasio mógłby czymś oberwać po łbie i "stracić" przytomność, po czym Bryan dołożyłby Flying Headbutt, założyłby No-Lock, a Cenaminator by po prostu nie reagował... chociaż i takie rozwiązanie wydaje się trudne do realizacji, bo nie przypominam sobie momentu w którym Jaś byłby całkowicie "odcięty od prądu".

Backlash 2009, Last Man Standing z Edge'm. Nie było, co prawda dźwigni, ale Big Show wrzucił Jasia w jedną z tych wielkich lamp. Cena stracił przytomność i został wywieziony na noszach.

[E_9]

Równie dobrze Jasio mógłby czymś oberwać po łbie i "stracić" przytomność, po czym Bryan dołożyłby Flying Headbutt, założyłby No-Lock, a Cenaminator by po prostu nie reagował... chociaż i takie rozwiązanie wydaje się trudne do realizacji, bo nie przypominam sobie momentu w którym Jaś byłby całkowicie "odcięty od prądu".

Backlash 2009, Last Man Standing z Edge'm. Nie było, co prawda dźwigni, ale Big Show wrzucił Jasia w jedną z tych wielkich lamp. Cena stracił przytomność i został wywieziony na noszach.

 

Prawie identyczna sytuacja była w pojedynku z Rybackiem... tyle, że chodziło mi o normalny pojedynek, bo w LMS wygrana po poddaniu nie jest możliwa. Po prostu nie pamiętam żadnej tradycyjnej walki, w której Jaś odpłynąłby całkowicie po czymkolwiek.

[N!KO]

Wrocił jeden z najlepszych - o ile nie najlepszy - heeli w tym biznesie. McMahona nie chcemy oglądać jako płaczka, nie chcemy zeby rozdawał milion dolarów, czy siedział w wybuchającej limuzynie. Można się czepić, że miał on zostać odesłany na emeryture, że miał on usunąć się w cień zostawiając pole do popisu Hunterowi, ale... facet wciąż czuje sie na siłach by podnieść ratingi, więc walczy o dobro swojego dziecka (i mówie o WWE, nie HHH ) Oby tylko nie wkroczylo to na ścieżkę McMahon vs HHH w ringu, co niestety jest alternatywą.

 

Fandango na ławce rezerwowych, Curtis na boisku. Ten triple threat miał przerzucić pas z heela na heela. Mam wrażenie, że mimo transferu, wciąż to zrobi. Przynajmniej po Payback bedzie miał większe podstawy, by mówić o osiągnięciach podobnych do ojca.

 

Cesaro zaimponował Colterowi. Trochę zaskakującą decyzją byłoby puszczenie go w Szwajcarskie objęcia, ale to wciąż pro-patriotyczne podejście... tylko do innego kraju. Wykonalne, a i WWE widzi potrzebe, by dać Antonio managera.

 

Zdecydowali się na jedno z lepszych rozwiązań, jeśli chodzi o podrywacza Kaitlyn. Bellaski nie sprzedalyby tego tak dobrze, jak zrobila to Panna Lee. Wyszła na ostrą psychopatkę, udowadaniając jak wartościową jest postacią dla WWE. Teraz tylko trzeba iść na całość i dać jej pas. Mistrzyni jest fatalną aktorką. Płaczu nie sprzedała, a gdy zaczęła jęczeć, to nie wiedziałem, czy przypadkiem się nie uśmiecha.

 

Jak podsumowac gadkę Ceny z Rybackiem? Boooring!

[TakerFanKrk]

No i sytuacja z Punkiem zrobiła się jedną wielką niewiadomą. Bo skoro Axel ma się bić o IC Title to jednakby znaczyło że Punk pojawi się na ringu w niedzielę (bo chyba dwóch walk jednego dnia Axel nie będzie miał?)?

[Favre]

Big E zrobił ogromne postępy w ciągu ostatnich tygodni. Dostaje 2 razy w tygodniu walki, w których nie zawodzi, dziś był bardzo przekonywujący podczas segmentu z Kaitlyn. W penym momencie byłem w stanie uwierzyć, że właśnie przechodzi faceturn. Langston zyskał zdecydowanie najwięcej na kontuzji Dolpha. W tym momencie ma już solidnie ugruntowaną pozycję w rosterze jako conajmniej Mid-Carder.

[Jack Doomsday]

Myslę że nie zaskoczę nikogo twierdząc że segment AJ, Kaitlyn i Big E był najlepszy na gali. Jak słusznie zauważył Favre, Big E rozszalał się po całości, widać w nim przyszłość (jeszcze nie do głównego pasa co prawda), od stękającego jąkały na NXT, do mocno przekonywującego koksa (w ciągu ostatnich 2-3 tygodni wszystkie kwestie mówione były na wysokim poziomie, od NXT po Raw).

 

Jednak i tak to nic w porównaniu do AJ, która pokazała jak walić proma. W męskim storylinie jej promo można byłoby określić jako maks dobre, ale że to divy, które dostają bardzo mało czasu (aczkolwiek secret admirer był dość długo trzymany, poza tym te dwie panie mają dużą historię między sobą więc to potęguje efekt), więc trzeba powiedzieć jasno że pani Lee urwała jaja. Już nawet mimika Kaitlyn nie przeszkadzała tak bardzo. Jeśli dostaniemy walkę kobiet na PPV, to AJ może zebrać potężny pop od Chicago Crowd.

 

Taker, myślę że właśnie się wyjaśniło, to czy Punk pojawi się na Payback. Z fochem czy bez, pojawi się, dostaniemy kozacką walkę, storyline Punka ruszy jak trzeba.

 

Sytuacja kręcąca się wokół IC Title jest zrozumiała, na dobrą sprawę większe pole manewru ma ten pas z Axelem niż z Fandango (swoją drogą Axela jest tyle w tv że pas nie zginie, a przy Fandango nie ma pewności czy chociażby normalnie go bronił). Walka Miza z Rhodesem mnie załamała, Cody ładnie pracuje nad nogą od kilku minut, a tu jeb, jedna kontra, 4-ka, i koniec walki. Tak żenującego zakończenia walki nie było dawno (w Dabju oczywiście). Barrett przynajmniej dawał radę na komentarzu, choć to akurat nie jest dla mnie nowość.

 

Na komentarzu równie dobry był Colter, nie dał się przegadać, pieprzył by pieprzyć, choć do rzeczy. Nie wiem co Cesaro sobie myślał skradając się do ringu ale tym sobie na pewno nie pomaga. Co powinno Dabju zrobić to stworzyć tag team Cesaro ze Swaggerem. Szwajcar się odnajdowywał w gimmicku Swaggera już wcześniej, sam Jack też był dobry, a z Colterem na majku to nie może się nie udać (problem w tym że nie dość że nie ma dużo tagów, to jeszcze większość to heelowe pary)

[ShowOff]

Początek był miłą odskocznią od typowych startów RAW, typu Cena opisuje co się działo i co się będzie działo.Szkoda, że w całej tej szopce najwiecej traci Axel.Kiedy Vince pojawił się drugi raz "You suck" było niesamowite

 

Według myślenia Vicke, Axel powinien dostać Title shota na pas WWE. W końcu pobił Cene przez count out i DQ.

 

Fajnie jest zobaczyć powracającego Dolpha, który uraczył nas dobrym promem. Walka Y2J z Big E nie była zła, Langston poczynił ogromne postępy.

 

Nie wiem czemu ale widok Big E w koszuli, z kwiatami i z niepewną miną rozśmieszył mnie do łez. Ochroniarz Zigglera i AJ świetnie to zagrał i przez chwilę naprawdę uwierzyłem, że to on. AJ dopełniła wszystko i segment wyszedł zajebiście. Panie mają za sobą przeszłość i walka na Payback może wyjść nieźle.

 

Końcowy segment nic ciekawego nie wniósł do ich programu.Średnie RAW, kiepska podbudowa, najlepszy segment to AJ z Big E i Kaitlin.

[Edgar]

Czy tylko po mnie spływa to czy Cena i Ryback pojawią się na gali czy też nie? Po obejrzeniu dzisiejszego Raw stwierdzam, że Rybacka i Ceny na tej tygodniówce równie dobrze mogłoby nie być, mogę powiedzieć, że nie obraziłbym się gdyby zabrakło ich nawet na PPV. W obecnej chwili ten ich feud schodzi na dalszy plan czy a na czoło wysuwa się Bryana/The Shield + Orton, McMahon + Triple H czy nawet Aj i Kaitlyn.

 

Ciekawi mnie jaki jest powód przesunięcia Sheamusa do pre-show. Sheamus, terminator, główna twarz Smackdown (a przynajmniej na takiego kreowana) w pre show? Kreatywni raczej nie przejrzeli na oczy ale jeżeli jeden z głownych face'ów federacji jest wybuczany w segmencie z Sandowem to wiedz, że coś się dzieje. Mamy pre-show więc nieobraziłbym się gdyby podłożył się Damienowi.

[waglik5]

Segment z sekretnym wielbicielem by bardzo dobry Gdy usłyszałem "i need a five" i przyzwoitą gadkę big e uwierzyłem ze to on jest wielbicielem i go odwrócą. dopiero po przechyleniu kaithlyn do pocałunku i powolne zbliżenie się do niej przez myśl przeszło mi, ze to jednak tylko podpucha.

 

Po wejściu AJ morda mi się uśmiechnęła. wtedy wiedziałem ze będziemy mieli na payback walkę o pas div i AJ go przejmie. Jej przemowa i mimika pokazała jaką jest dobrą aktorką, czego nie można powiedzieć o obecnej mistrzyni. Jej udawany płacz i miny jakby się śmiała nie oddały emocji które powinny być.

 

#AJRULEZ

[MissApril]

Z ekscytacji choć z dobrym przeczuciem postanowiłam obejrzeć wczorajszą galę na żywo.

Uśmiałam się gdy dziadek Vince wyniósł dzwonek na zaplecze, wyglądało to całkiem zabawnie.

Nie spodziewałam się nowych podziałów co do Daniela i Kane'a.

Po niemalże 3 godzinach oglądania w końcu przyszedł czas na segment z Kaitlyn.

Muszę przyznać, że od 3 dni czułam, że to panna April jest tajemniczym wielbicielem Jej dawnej przyjaciółki. Gdy pojawił się Big E w koszuli z kwiatami od razu przeczułam , ze to jeszcze nie koniec historii z wielbicielem. Jak usłyszałam kilka chwil później muzykę AJ to buźka tak mi się zaczęła szczerzyć z radość, ze wiedziałam do czego to dąży. Tak więc na reszcie dojdzie do długo upragnionej walki o pas div gdzie AJ w końcu bd ta number 1 i to z pasem div. Nie pozostaje zatem nic innego jak oczekiwanie na galę Payback, która tak jak wczorajsze Raw mam zamiar obejrzeć na żywo.

PS Nie ma to jak wielkie rodzinne przytulenie się.