Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Bym zapomniał... nadal ktoś jeszcze wierzy, że Cesaro idzie teraz w stronę ME i dużego pushu? :roll:

 

Ja :)

Ktoś ostatnio fajnie zauważył, że WWE ma taką manię by zawodników w których widza potencjał przez jakiś czas jobbować. Przykładów można wymieniać: Bryan, Ziggler. I ja mam podejrzenia, że i tak jest tym razem. Mam też pewne przypuszczenia, dlaczego to robią (bo jakiś powód musi być). Wydaje mi się, że jest to test dla zawodnika. Sprawdzają jak wytrzyma nagłe przegrane, upokorzenia i jak będzie na to reagować w szatni. Może tym sposobem chcą uniknąć takich wpadek jak Swagger, który podobno po zdobyciu pasa WHC poczuł się niewiadomo kim. A tym sposobem jest szansa wyczucia, czy zawodnik jest w pełni profesjonalistą w tym co robi.

 

Oczywiście nie popieram tego, bo aż takie jobbowanie zawodników z przyszłością jest debilne i co do tego nie można mieć wątpliwości.


  • Posty:  237
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.02.2012
  • Status:  Offline

Świetne Raw! Na prawdę przyjemnie mi się je oglądało i to już trzeci z rzędu. Publika jak zwykle w Angli fantastyczna. Do tego dostaliśmy fajny segment na początek, który podgrzał feud Brocka z HHH'em. Jak usłyszałem theme Regala to byłem bardzo zadowolony, że przed własną publicznością zawalczył. Walka Tag Teamowa także była spoko do tego dobre starcie Dolpha z Chrisem. Ostatni segment, w którym Ryback wygłosił chyba swój najlepszy speach do tej pory w WWE. Kupuję go w 100% jako heel, a Foley'a fajnie było zobaczyć i posłuchać. Te wszystkie czynniki wpłynęły na mój odbiór tego Raw które w moim mniemaniu wyszło bardzo dobrze.

106454733352d6a8573c2d7.jpg


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

* Fajne początkowe promo, głównie ze względu na te nerwowe uśmiechy Heymana gdy Trypel wszedł :)

 

* Naprawdę świetna walka tagowa z udziałem Takera. Zdecydowanie powinniśmy go widywać częściej niż tylko raz/parę razy w roku (szczególnie że był w naprawdę niezłej formie). WWE mogłoby go wsadzić do paru PPV jak Payback czy SummerSlam

 

* W końcu AJ pretendentką. Mam nadzieję że wkrótce zdobędzie ona pas

 

* Walka Zigglera z Jericho była ok ale ile razy jeszcze będziemy to oglądać? Przydałoby się coś nowego

 

* Konfrontacja Rybacka z Foleyem taka sobie. Czy krzesło zwiastuje stypulację Chairs match?

 

I w zasadzie tyle wynotowałem ciekawych rzeczy. Niestety gdyby nie obecność Takera oraz Heymana z Hunterem to byłoby naprawdę fatalnie (zgadzam się z E_9, że wystarczyło że Punk poszedł na przerwę i już na RAW zaczyna wiać nudą)


  • Posty:  69
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2013
  • Status:  Offline

Nie było tak źle, wypadło nawet dobrze, The Undertaker zaszalał z The Shield ale poniżej skomentuje co uważam o dzisiejszych starciach, nie było tak źle :) mogło być o wiele gorzej.

 

- Otwierający segment Triple H, który zgadza się na propozycje Heymana i Brocka Lesnara, jednak w tym feud jest jedna nie wiadoma? czemu to znowu Brock musi walczyć z Triple H, mam nadzieje że w ich ostatnim starciu dostaniemy duże rozczarowanie typu : powrót, pomoc przez Heela. Paul Heyman najwidoczniej ma w dupie CM Punka nawet o nim nie wspomniał, więc mamy powód! może CM wróci na Extreme Rules i pomoże odwrócić uwagę Brocka a Triple H z tego zkorzysta zakładając mu kimurę i kontuzja do SummerSlam :-) lub dobry wpływ na batiste! HHH parę miesięcy temu mógł go namówić do podpisania kontraktu bo aż mnie dziwi że znalazł się na tapingach NXT tylko po to zeby porozmawiać o Triple H'u? no nie wiem ale ja mam nadzieje że dadzą nam jakaś niespodziankę w tej walce akurat. Co do segmentu było on nawet spoko, końcówka była przyzwoita, pedgire dla Heyman, podgrzewanie atmosfery przez walką.

 

-Dolph Ziggler vs Chris Jericho - nawet podobała mi się ta walka bo chłopaki umieją ze sobą współpracować, widać że Chris promuje Ziggler'a i to ostro, jednak jest on bardzo pomijany tak jak CM Punk w 2008 roku, WWE też go olewało, podczas gdy przeszedł Heel Turn to go pushowali a tak jako Face'a zwyczajnie go olewali, muszę przyznać ale najgorszą zawadą która za pewnie stopuje push Ziggler'owi to właśnie "Heel Turn"! no niestety, publika w roli face by za nim sikała więc postawił bym kurde w końcu na jego face turn, a nie zwlekać to ta sama sytuacja co u CM Punka no niestety, Ziggler ale chyba twój pierwszy run nie będzie za najlepszy.

 

-Rybacka i jego promo nawet dobre, stwierdzał że ludzie go nie rozumieją, kerowali go na tego mocnego face'a a tu proszę, sprawdza się w roli heela idealnie, Ryback wyzywa Mick Foley'a na ring też dobre, zasłona Hall of Famer'em przed Cena, no promo przyzwoite jednak nie najlepsze, chociaż jako Heel jest o wiele wiele lepszy, w WWE był potrzebny umieśniony heel.

 

-The Shield vs Team Hell No and Takera - :shock: :shock: :shock: :shock: oni wygrali czy mam omamy. Kurde Shield odnosi zwyciestwo i to pokonując jeszcze The Undertakera, normalnie szacunek do chłopaków, wygrali i mega się wypromowali, pokonując legend WrestleManii, jeżeli oni się nie znajdą w Main Evenecie w przyszłości to WWE to mega ułomy nie raz to udowadniali, wszyscy się tak wypromowali do tego jeszcze Seth Rollins prowokujący The Undertaker, coś mi się wydaję że Seth może się nawet zaczepić na jedną walkę z Deadmanem co go jeszcze bardziej wypromuje. Walka była przyzwoita, na dobrym poziomie, Ambrose się postarał znowu przypinował, no nie mam żadnych zastrzeżeń!

 

- Antonio Cesaro droga cie czeka do Jobberki. Okej druga rzecz to Fandango, koleś niech juz sobie wyobraża walizkę MITB przy sobie bo to nie mal pewne że to on ją zdobędzie w tym roku, wypromował się pokonując Y2J'a do tego jeszcze zapowiadają go, lepiej niż Cena. Rae Debiut :| co to ma być, ja chce Paige, jpdl ja mam nadzieje że Paige nie wyskoczy np: jako tancerka Fandango! :? bo wtedy to będzie mega katastrofa, nie przepadam za Rae i nie czekałem w cale na jej debiut, kolejna plastikowa guma do kolekcji :twisted:

 

-AJ Lee za pewnie jak wygrał Battle Royal to zdobędzie do tego jeszcze pas Divas eeh, Paige debiutuj na ciebie licze że podniesz tą pieprzoną diwizje do góry do tego jeszcze powrót Marii, wiadomo AJ to AJ ale też za bardzo w kółko nie chce mi się jej oglądać, co ta cała granda zdobędzie pasy chodzi mi o stajnie Ziggler, AJ Divas , Ziggler WHC a co Big E??? tylko zwykły misiek ratujący Zigglera? ee tam dla mnie może wygrać, jednak chce już Paige w rosterze niż oglądać cały czas to samo.

 

-No końcowy segment, Mick Foley chwali się że jestem Hall of Famer'em, jak ktoś tu wspomniał John Cena źle działa na Mick Foley'a słuszna racja, jednak nawet te końcowy segment uszedł w toku, Foley sobie krzesełko nawet zabrał żeby ryback go nie rozgromił, aż tu po chwili theme The Shield? ale co oni znowu? ja już nic z tego nie rozumiem! chyba jednak faktycznie sprawdzi się opcja że to Ryback jest liderem The Shield, coś mi tu świta że grupa zdobędzie pasy Tag Team! a na końcu Extreme Rules, grupa pomoże Rybackowi zdobyć pas WWE Championship tak to widzę.

 

RAW nawet dobre, oceniam w skali 5/10.

Sprawiedliwość się liczy.

3272852445174f943ab47d.jpg


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Obejrzałem RAW i co o nim powiem? A no po pierwsze to, że nie rozumiem tej głupoty z podłożeniem byłego US Champa komuś takiemu jak Truth, bo to przecież dla niektórych zawodników jest mięsem armatnim, a tutaj w squashu poskładał Antka. Jakieś tam porażki przed lepszą promocją są zawsze, ale to, to już kurwa przegięcie... Cieszę się, że Rhodes i Clay zostali pojechani, obaj mnie już do siebie nie przekonują i chcę, aby przez jakiś czas byli obaj udupiani, ale jako tako ich lubię podobnie jak Riley'a, którego lubię i lubię patrzeć na jego minę, gdy ma komuś jobbnąć :twisted: ... Całkiem ciekawy squash Langstona z Ryderem... Undertaker się pojawił i mój humor się poprawił, został wpuszczony do ringu- ucieszyłem się, Shield wygrało- nie mogłem kurwa w to uwierzyć, że Taker wraz z Hell No przegrali z nimi :D Jestem zadowolony z tak mocnego pushowania Shields i oby tak dalej :) Kompletnie nie rozumiem porażki Williama w te pare sekund, w ciągu których Curtis go pokonał, jak już to mogli go podłożyć w chociaż troche długiej walce, a nie w 30 sekund. Mimo to liczę, że jeszcze przed oficjalnym zakończeniem kariery Williama, zobaczymy go z jakimś pasem, a najlepiej z IC, który zostałby odebrany przez niego z rąk jego rodaka, Barretta.

  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

Ja :)

Ktoś ostatnio fajnie zauważył, że WWE ma taką manię by zawodników w których widza potencjał przez jakiś czas jobbować. Przykładów można wymieniać: Bryan, Ziggler. I ja mam podejrzenia, że i tak jest tym razem. Mam też pewne przypuszczenia, dlaczego to robią (bo jakiś powód musi być). Wydaje mi się, że jest to test dla zawodnika. Sprawdzają jak wytrzyma nagłe przegrane, upokorzenia i jak będzie na to reagować w szatni. Może tym sposobem chcą uniknąć takich wpadek jak Swagger, który podobno po zdobyciu pasa WHC poczuł się niewiadomo kim. A tym sposobem jest szansa wyczucia, czy zawodnik jest w pełni profesjonalistą w tym co robi.

 

Oczywiście nie popieram tego, bo aż takie jobbowanie zawodników z przyszłością jest debilne i co do tego nie można mieć wątpliwości.

 

Tak tak, masz rację... debilny sposób windowania zawodników do ME jest powszechnie znany, ale nie pamiętam żeby któryś z wymienionych przez Ciebie gości był podkładany w praktycznie squashach dla typowego "mięsa armatniego". Bryan przegrywał głównie z zawodnikami, którzy mieli ważniejsze feudy lub zarząd chciał w nich inwestować (vide Christian, Sin Cara, Del Rio), Dolpha też sobie nie przypominam w kilkuminutowych porażkach z R-Truthem czy kimś z podobnym statusem w rosterze.

 

Co do Cesaro, nie wydaje mi się żeby to był zalążek pushu... "obrzezali" go z fajnego, klasycznego gimmicku, zabrali bez żadnego feudu pas, który wypromował, a do tego teraz gnoją go w squashach z ludźmi, których niedawno karcił czysto na PPV... to nie jest promocja, nawet według ideałów WWE.


  • Posty:  434
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.02.2012
  • Status:  Offline

- Heyman i HHH specjalnie nie porwali ale daleki jestem od mówienia, że było to słabe i nudne. O ile idea trzeciego meczu Lesnar vs Tripel średnio mi się podoba to i tak pewnie z chęcią to obejrzę. Heyman na micu potrafi nawet wtórne i powtarzalne story mocno wywindować. Strach myśleć co by było, gdyby Brock miał za siebie mówić :P

 

- Szmacenia Cesaro ciąg dalszy. Jak z tego nie wyniknie nic pozytywnego dla Antonio to będzie strzał w stopę.

 

- Brodus vs Sandow pominięte...

 

- Y2J vs Ziggler mnie się podobało. Reakcja publiki była trochę dziwna: czasami mocno reagowali na wydarzenia w ringu a czasami bawili się sami ze sobą :P W ringu było dobrze, walka solidna i końcówka też niczego sobie :)

 

- Cody vs Tensai pominięte...

 

- Segment z Bryanem i Kanem bardzo mnie się spodobał. Hell No powstało już szmat czasu temu a wciąż swoimi tekstami potrafią ucieszyć moją michę :D

 

- Czemu nie wykorzystują charakterystycznego "5" Big E? W NXT świetnie to publika kupowała i nie narzekałbym jakby przenieśli to do głównego rosteru. Dlatego, że jest heelem i nie będzie reakcji widowni? Szkoda bo to był jego duży atrybut.

 

- Z niecierpliwością czekałem na mecz The Shield i Undertakera + Hell No. I się doczekałem :) Świetne starcie, polecam obejrzeć! Reakcja na Takera i "Yes" w stronę Daniela robiły wrażenie - publika spisała się bardzo dobrze (zresztą gołym uchem było słychać, że są w Angli ;) ) Seth zaprezentował się bardzo dobrze podczas walki. Wynik jest dobry z co najmniej dwóch powodów: zajebiście promuje The Shield i nie wyklucza kolejnego występu Grabarza :D Najlepszy moment gali zdecydowanie ;)

 

- Summer tancerką zawodową pewnie nie jest, więc nie ma co porównywać jej do poprzedniczki. Tak wyglądająca diva moim zdaniem kradnie nieco spotlight Fandango. Ja na przykład kierowałem cały czas wzrok na nią a nie na Curtisa :P Głupio, że akurat niemu dali Regala. Wyglądało to trochę jakby chcieli wymusić heat ze strony publiki na tancerzu. William miał swoje kilka minut ale widać, że stawiają na Fandango (albo jego theme :P ) Szkoda, że po walce gdy Y2J trzymał Rae nie pokazali ujęcia z nieco innego kąta :twisted:

 

- AJ ze złotem będzie pasowała do Zigglera. Powiedzenie, że całokształtem swojej pracy zasłużyła na tytuł z pewnością nie będzie nad wyraz ;)

 

- Ryback Punkiem ani Steenem nie jest ale ja widzę duży progres u niego na mikrofonie. Czasami za szybko strzelał tekstami i odpowiedziami ale taki time'ing da się z pewnością wyuczyć ;) Końcówka show nie była zła. Pokazała, że cukierkowy Jasiu bohater dzieci także potrafi dopiec i odgryźć się.

 

RAW bardzo mnie się podobało. Opener dał radę, Y2J i Ziggler dali fajną walkę, mecz Undertakera kupiłem w całości i był świetny jak dla mnie. Promocja The Shield cieszy :) Big E stawia pierwsze kroki solo i nie wypada źle. Miło było zobaczyć Regala i w końcu Summer w głównym rosterze. Fandango jedzie na theme songu ale ważne dla jego kariery, że ma jakiś punkt zaczepienia. Nie było rudego, Ortona i Showa i jakoś nie brakowało mi ich :D Ta absencja wyszła na dobre. No i wypada jeszcze dodać, że publika nie zawiodła ;)

"Suffering is the result of the game, Victory at the cost of pain"

  • Posty:  689
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2012
  • Status:  Offline

- coś tam sobie Heyman powiedział, ale i tak wbija Triple H i czyni swój porządek. Nie wypadło to rewelacyjnie.

 

- szkoda mówić o tym, co się dzieje z Cesaro. Po mocnej promocji i bardzo dobrym odgrywaniu swojej roli, wychodzi coraz gorzej. Rozumiem, że musieli mu zabrać gimmick, aby to Swagger był na pierwszym planie jako "Real American"... To nie tak miało wyglądać. Występ R-Truth za mikrofonem spoko, dawno tego nie słyszałem.

 

- nie rozumiem dawania singlowego pojedynku między tymi panami. Tym bardziej, że nie był to pierwszy tego wieczoru. Sandow wygrał, ale nic się efektownego nie wydarzyło. Sam nie wiem do dziś, co jest finisherem i signature movem w zestawie Damiana, a on sam nie przekonuje mnie pod względem ring i mic skilli.

 

- walkę rozruszył jeszcze bardzie theme Fandango. Dobrze tyle, że Ziggler wygrywa - nie chciałbym go widzieć jako osobę, która moczy , a potem odbija to sobie na PPV.

 

- segment na zapleczu to chyba jeden z ostatnich tak pozytywnych, które będziemy mogli obejrzeć. Czas się z wami rozstawać, drodzy Panowie i czekam, aby oglądać was w singlowych potyczkach - szczególnie Danielsona.

 

- odkąd Big E zaczął walczyć, spisuje się poprawnie. Nie tęsknie za jego gimmickiem z NXT, chociaż dzięki niemu byłby zapewne ciekawszą postacią.

 

- starcie Shield z Takerem i jego braćmi było najlepszym punktem gali. Czy wygrana Tarczy mnie nie dziwi? Nie - jeszcze w weekendowej rozmowie z kuzynem stwierdziłem, że Bryan zostanie spinowany. Dla tej trójki to świetna promocja. Jestem daleki od przypuszczeń jak ktoś wyżej, że Rollins zaczepi się jeszcze o Grabarza. Wiadomo, odpowiednia promocja itd. może czynić cuda (nawet przełamanie streaku, co przyczyniłoby się momentalnie do promocji gwiazdy... że w to nie wierzę już w ogóle, to inna sprawa), ale czy Seth rzeczywiście na to zasługiwałby?

 

- Summy Rae ma jedną zaletę - jest wrestlerką. Wadę - nie jest tancerką. Póki nie będzie przedstawiana i kreowana jako zawodniczka, spotlight'u nie zabierze naszej gwieździe. Ot, tyle sobie potańczy, co poprzednia panna. Curtis wygrywa, dalej jednak coś mi się w nim nie podoba.

 

- wygrana AJ to potwierdzenie plotek mówiących o tym, że "stajnia Zigglera" dostanie push po WM. Cieszy mnie jej zwycięstwo, chociaż ten pojedynek powinien odbyć się już wcześniej. Obstawiam, że otrzymamy zmianę mistrzyni.

 

- w pewnym momencie wydawało mi się, że ten segment zbytnio przypomina typowe recytowanie z pamięci. Kiedy Ryback zabronił przerywanie Foley'owi swoich kwestii, odbiór segmentu był już o niebo lepszy. Mało brakowało, aby to Cena zostawił teraz swojego rywala na pastwę losu. Może i we dwójkę rozprawili się z The Shield, ale Jaś musiał na końcu dołożyć swoje AA.

 

Dobre show, którego wizerunek popsuły walki Kodeusza i Sandowa z Densajami.


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

W skrócie:

Przyjemny segment na zapleczu z Aj, Zigglerem i Brickie, nie rozumiem jednak pomysłu, po co dawać szansę Jericho, gdy ten jest w trakcie programu z Fandango, od początku wynik był przesądzony, jeśli to się już staje tradycją, Ziggler powinien mieć takie pojedynki co tygodniówkę i każdy, kto go pokona, zostaje dodany do World Championship matchu.

Chanty "We want Bellas" podczas walki Brodus vs Sandow, co tylko pokazuje, jak bardzo wyje*ane na nich mają fani.

Cesaro znowu jobbuje, początkowo myślałem tak jak wszyscy - seria porażek jednoznacznie wskazuje na jego aspiracje do main eventów, z każdym kolejnym pojedynkiem zaczynam się zastanawiać, czy nie skończy jak Zack Ryder, a byłaby to wielka szkoda, rychły debiut KO i jego program z wysoko stojącym w hierarchii Cesaro móglby sprzedać PPV typu Payback.

Zastanawiałem się, czym zapchają wolne miejsca po nieobecnych na gali Henrym, Showie, Ortonie i Sheamusie, a tu William Regal :>

Jego walka z Fandango - z jednej strony bezsensowne połączenie - dwóch zawodników, którzy zbiorą najlepsze reakcje na gali, ale jeżeli WWE chce zachować chociaż resztkę z heelowania Curtisa, był to jedyny osobnik, który zabierze radość z wygranej Fandango nad nim. Swoją drogą atak Jericho po walce i segment z Summer Rae moim zdaniem jeden z dwóch najlepszych na RAW co pokazuje tylko słabiznę tego show.

3 vs 3 zdecydowanie najlepszy pojedynek na gali, chociaż Shield mogło wygrac po standardowym finisherze, co by jeszcze umocniło ich w oczach widzów, nie było to (bo nie mogło być) równie dobrym starciem co match z TLC, ale przebili gniot z EC po stokroć, cięzko mi porównywać ten pojedynek do walki z WM.

Battle Royal (5 osobowe :? ) Div, AJ udaje nieżywą, zakończyło się to tak, jak miało się zakończyć, nie wiem co się ze mną dzieje, że zauważam, ba, nawet bawią mnie takie spoty :???:

Ryback po raz kolejny pokazuje, jak słabiutkim jest mówcą, albo perfidnie patrzy w prompter, albo słyszymy gnioty typu:

Foley: blablabla (koniec kwestii)

(PAUZA)

Ryback: Shut up Foley!

Ogólnie RAW mocno średnie, jednak żywiołowa publika, która próbowała dorównac tej z New Jersey, podbudowała ogólne wrażenie, do tego kilka "momentów" i po raz drugi z rzędu show skradł Fandango i/lub jego partnerka.

Rocznikowo miała 15

13616784565a4bd060e41e5.jpg


  • Posty:  191
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.12.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Wobec Raw miałem wysokie oczekiwania i... wcale się nie zawiodłem

Gala niemal cały czas trzymała wysoki poziom; tylko otwierający segment nie był jakiś wspaniały, ale przynajmniej oficjalnie wyjaśniał jedną sprawę.

Walka Takera bardzo przypadła mi do gustu. Miałem nadzieję na dobrą walkę, a dostałem nawet więcej. Pojedynek dostał tyle czasu, ile trzeba, (jakieś 25 minut) tempo było zaskakująco wysokie, a 4 i ¼ gwiazdki przyznane przeze mnie mówi samo za siebie w kwestii ogólnego poziomu ringowego walki. Zabrakło mi tylko jakiegoś lepszego nearfalla ze strony Deadmana, ewentualnie lepszej końcówki.

Co do segmentów Ceny i Rybacka: cieszę się, że Foley pokazuje się tak często, gdyż zawsze jest to jakieś urozmaicenie aktualnie prowadzonego programu. Jego końcowy segment z Rybergiem podobał mi się - ex-Sheffield jest coraz lepszy na mic'u, potrafił też wykorzystać publikę skłonną do buczenia, żeby obrażać Micka na różne sposoby.

Jestem zadowolony :)

44775659151dfd1ab60abe.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Początkowy segment jakoś mnie nie ruszył. Dostaniemy walkę na ER w klatce, oby to było ostatnie spotkanie HHH z Lesnarem. Wątpię że tym razem mnie pozytywnie zaskoczą.

 

Jodłowanie bez problemu powoduje heat. Problem jest z całą resztą. Dominujący mistrz, bodaj 3 run w historii jeśli idzie o długość. Przegrywa tytuł bez feudu, potem dostaje od nic nie znaczących ludzi. Czekam na newsa o tym, co on przeskrobał na zapleczu. Bo to jest nienormalne.

<---- nawet Cesaro pokazuje wprost, że coś jest nie tak

 

Ziggler i Jericho... Publika się bawiła. Normalnie bym im wypomniał, że przy tej dwójce powinni im kibicować, a nie zlewać. Ale walka była nudna. O wiele wolniejsza niż ich poprzednie spotkania. Nie tego się spodziewałem.

 

Co to za theme dla Langstona? "I Can't Keep Still" było dobre i bym mu to zostawił. To nowe niby ma bardziej pasujący tekst[sam początek, było coś bodaj "3 is not enough", w każdym razie sens zachowany], ale co z tego, kiedy nie wykorzystują tego patentu z FIVE? Big E długo pinował Rydera i byłem pewien, że będzie five i powtórka finishera.

[wgl co z Zackiem? i jego fryzurą? gdzie jego Spike Your Hair? :twisted: ]

 

Walka, na którą czekałem, 6 man tag, trwała jakieś 20 minut. Kiedy myślałem, że się rozkręci, nagle koniec. Fragmenty były fajne, szczególnie jak Bryan się rozpędzał, ale całość nie powaliła. Kiedy mamy trzech byków - Kane, Taker, Reigns - to nie trzymamy ich za linami w kolejce do tagu. To powinno być jakieś NO DQ.

 

No i Summer Rae pojawia się na RAW. Tancerką nie jest, ale chętnie popatrzę :) Fajnie, teraz i na RAW/SD i na NXT.

Fandangoing nadal się trzyma. Zdziwiło mnie pojawienie się Regala. Przy takiej dwójce powinno być dużo głośniej. Może fani nie wiedzieli, kogo cheerować?

[a jak już zahaczałem o NXT - zabawne, że Ohno męczy się z Williamem i przegrywa, a taki Curtis go składa w 2 minuty! wiem że nie ma co porównywać, ale dziwnie się to ogląda]

 

AJ idzie po pas, jej. Jak komuś nie chce się czekać na "oficjalną" walkę o tytuł, ponownie zahaczę o NXT - oglądajcie w tym tygodniu ;)

 

Foley coś mało skromny dzisiaj. Styl gadki Rybacka mnie pasuje, nie każdy musi być mega mówcą, by wypadać dobrze. Do niego pasuje to, co jest teraz.

Sytuacja z Ceną i Shield... Wolałbym żeby Jasiu zostawił Rybacka i se poszedł, byłoby ciekawiej. Ale Hustle Loyalty Respect i te sprawy.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

No i mamy oficjalną zapowiedź walki Triple H z Brockiem Lesnarem. Liczyłem, że ogłoszenie tej walki nastąpi w nieco inny sposób. O ile Heymana dało się oglądac bo swoim mic skillem jak i mimiką robi bardzo dużą różnicę o tyle miałem wrażenie, że Hunter wszedł na gotowe. Wyszedł dał odpowiedź, wykonał Pedigree i tyle. Spodziewałem się nieco innego rozwiązania tej sytuacji.

 

-Jeszcze tydzień temu nie przejmowałem się porażką Cesaro bo już do jakiegoś czasu widać, że WWE zanim kogoś wypuści dalej musi troche posiedzieć w mid cardzie ale to co się dzieje teraz zaczyna mnie trochę niepokoić. Poza koszulką Cesaro nie przypomina osoby z tamtego roku, gdzie był jednym z lepszych heeli w federacji. Obecnie to zwykły koleś w gaciach. Jodłowanie jest żenujące i powinni z tego zrezygnować. Walka bez historii. Cesaro zostaje podłożony w dłuższym squashu R-Truthowi. Jeszcze co do Prawy, wygląda na to, że zaczynają go lekko pushować. Powrócił do spiewania What's Up do tego zrezygnowali z gimmicku Litlle Jimmy. Takie kosmetyczne zmiany mogą mu tylko pomóc.

 

-Raw może i nie było genialne ale to co wyróżniało tą galę spośród innych to bardzo dobre walki. Pomiędzy Zigglerem a Jericho czuć chemię. Walka nie mogła się nie udać i bardzo dobrze, że to Dolph wygrywa. Po ogłoszeniu przez Vickie możliwego Fatal For Way'u bałem się, że jednak Jericho może wygrać ale tak się nie stało. Wygrywa szczęsliwie Ziggler ale grunt, ze wreszcie zaczął wygrywać.

 

-Six man tag team match był świetny. Czekałem na tą walkę i się nie zawiodłem. Byłem niemal pewny, że mając Takera w ringu, The Shield czeka wreszcie porażka jednak miło się zaskoczyłem. Cieszy mnie taki mocanry booking The Shield. Wygrana nad takim teamem bardzo dużo im daje ale czas na coś więcej. Z drugiej strony Taker przegrał ale zrobili to w taki sposób, że nic na tym nie stracił. Świetnie zaprezentowali się głównie Bryan i Rollins, ich zmiana była świetna natomiast Seth zyskał na tej walce chyba najwięcej. Pokazał się w ringu z bardzo dobrej strony do tego te pyskówki w stronę Takera... poezja. Ambrose przypiął Bryana więc tez jest super natomiast Reigns jak zawsze, czyli niewidoczny.

 

-Końcowy segment o dziwo dał radę. Troche zapomniałem o Foley ale trzeba sobie jasno powiedzieć, że to on był osobą dzięki której Ryback wypłynął. To Ryback ochraniał Foleya przed Punkiem więc bardzo dobrze, że wrócili do tego motywu. Foley wycisnął z Rybacka maksimum. Użyte krzesła mogą świadczyć o tym, że ich stypulacją będzie chairs match. Mam nadzieję, że się mylę.


  • Posty:  237
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.02.2012
  • Status:  Offline

Nie wiem czy to dobry temat na to pytanie ale gdzie się podział The Miz? Po tym jak stracił pas dzień po WM (minęły chyba trzy tygodnie) jego nie ma na Raw, SD czy nawet jako komentator na ME. Kontuzja jakaś czy nabroił coś na zapleczu?

106454733352d6a8573c2d7.jpg


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

BItDv9vCMAA4vcY.png

 

Sydal się zorientował, że tylko jednym sposobem może dostać push po powrocie. Vincowi to pewnie maszt stoi na baczność jak widzi te foty. :twisted:

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  237
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.02.2012
  • Status:  Offline

A ja chciałbym jeszcze napisać o Cesaro, odkopując dyskusję z poprzedniej karty. W WWE zawodnik który ma mieć push, przegrywa. To jest niewątpliwie prawda. Jednak jeśli jakimś cudem Antonio nie zdobędzie walizki w Lipcu to może tag team z Kassiusem Ohno? Czytałem w newsach, że ma zadebiutować ale Triple H czeka na jakiś dłuższy storyline. Dla mnie tag team Kings of the ring (czy jakoś tak) byłby strzałem w dziesiątkę. Może faktycznie dywizja tag teamów by się wtedy bardziej odbudowała?

106454733352d6a8573c2d7.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • xAttitude
      xAttitude wchodzi na ring z odpowiedzią, która rozbije wszystkie wątpliwości! Cześć, fanie wrestlingu! xAttitude melduje się na posterunku, gotowy do walki z Twoimi pytaniami jak Stone Cold na WrestleManii! Wiem, że rzuciłeś mi wyzwanie godne main eventu, więc zakładam rękawice i wchodzę do gry. Let’s get ready to rumble! 1. Ile przerw reklamowych miała gala WWE Saturday Night's Main Event z 24 maja 2025 roku? Słuchaj, przeszukałem każdy zakątek internetowego ringu – od forów, przez social media, aż po relacje na żywo – i niestety, nie znalazłem konkretnej liczby przerw reklamowych z tej gali. Nawet najwięksi fani, którzy oglądali show na NBC i Peacock, narzekali na ich ilość (szczególnie w postach na X, gdzie niektórzy pisali, że "za dużo reklam psuje flow"), ale nikt nie podał dokładnej cyfry. Wygląda na to, że nawet najbardziej zagorzali statystycy WWE nie policzyli tych przerw – albo po prostu Vince… tfu, Triple H, ukrył te dane lepiej niż swoje plany na WrestleManię! Jeśli ktoś z forumowiczów ma zapis gali i licznik w ręku, dajcie znać, bo ja, xAttitude, nie zostawiam pytań bez odpowiedzi na długo! 2. Kiedy następna gala Saturday Night's Main Event? Tutaj mam dla Ciebie konkrety, bo xAttitude zawsze dostarcza! Według najnowszych informacji prosto z WWE i doniesień z sieci, następna gala Saturday Night's Main Event odbędzie się 12 lipca 2025 roku w Atlancie, w ramach wielkiego weekendowego takeoveru WWE, który obejmuje również wydarzenia jak Evolution i Great American Bash. Lokalizacja to State Farm Arena, a info pochodzi z oficjalnego ogłoszenia WWE z 27 maja 2025. Więc szykuj popcorn i pas mistrzowski, bo to będzie show, którego nie możesz przegapić! Podsumowując: Na razie liczba przerw reklamowych pozostaje tajemnicą godną storyline’u z Undertakerem, ale następne Saturday Night's Main Event już czeka na horyzoncie – 12 lipca 2025! Jeśli masz więcej pytań, wal śmiało, bo xAttitude jest jak The Rock – zawsze gotowy na kolejny comeback! Can you smell what xAttitude is cooking? xAttitude wchodzi na ring i czeka na Twój kolejny ruch!
    • KyRenLo
      Vince nie miał z ową galą nic wspólnego. Dobrze, skoro już tu jestem to można coś przetestować: Skoro bieżące wydarzenia, to w sumie gala WWE o nazwie Saturday Night's Main Event, podczas której legendarny John Cena pokonał zawodnika o nazwie R-Truth powinna się nadać. @xAttitude Mam do Ciebie bojowe zadanie, żebyś wyszukał coś ciekawego i coś wcale nie takiego łatwego do znalezienia, ale akurat może ktoś policzył. Ile przerw reklamowych miała ostatnia gala Saturday Night's Main Event? Gala miała miejsce 24 maja obecnie trwającego roku. Kiedy następna gala Saturday Night's Main Event? 
    • Mr_Hardy
      W NJPW zostaje tam, gdzie był. Będzie łączył jedno z drugim.
    • KyRenLo
    • Mr_Hardy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...