WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Jack Doomsday]

Heyman rządzi. Końcowy segment zmiażdżył, a on sam idealnie cisnął po Trajplu. Stypulacje o Stefci wymyślał piękne, ale cenniejsza była jego gra podczas "tortur" Trypla, tam tworzył magiczną otoczkę w której to "Son-in-Law" może go zabić. Priceless segment.

 

Punk i urna to fajne połączenie, prawdopodobnie każdy czekał na to kiedy mu spadnie. Ale mam takie pytanie z innej beczki - Czy tylko ja mam wrażenie że Punk to król cheap heatu? Czy zawsze kiedy ma wywołać heat ma wykorzystywać tanie motywy (inna sprawa że robi to genialnie)?

 

Walka Rhodesa z ADR była dobra, chłopaki mają chemię, jeśli Cody będzie wciąż heelem, a Del Rio zostanie odsunięty od tytułu to myślę że jakiś dłuższy feud tych panów mógłby być ciekawy. Wydarzenia po walce były dokładnie takie jakie chciałem bodajże tydzień temu - wzmocnijcie akcent fizyczny i dokładnie to zrobili. Złamanie nogi Rodrigueza wyszło fajnie, sam Ricardo bardzo dobrze to sprzedał, generalnie feud nie zbacza z dobrej drogi.

 

Walka 3TM była dobra, o dziwo Miz robił dobre near-falle (najsłabszy ringowo bez dwóch zdań), Jericho rozruszał panów kozacko, tylko Barrett zabookowany słabo, wygranie walki bez Bullhammera to w jego przypadku nie jest, a na pewno nie powininen powód do dumy. Po tej walce na pewno szkoda będzie mi ring-skillu Chrisa jeśli ten miałby się męczyć z Fandango na WM-ce.

[aRo]

Co oni zrobili z Titusem? Pancake to nie jest to, co chciałem zobaczyć. Segment wyszedł dziwnie, był zdecydowanie za długi i doprowadził tylko do squasha. Fajnie, że napomknęli o podobieństwie Darrena do Jasia. A właśnie - kiedy pojawił się Cena, to pomyślałem "poszli po rozum do głowy, będzie pocisk na Rocka", ale nic z tego...

 

Wyrzucenie Rybacka z 6Man Tagu na WM i wrzucenie do walki z Henrym - spodziewane, ale wykonanie... Bardziej z dupy się tego zrobić nie dało.

 

Ależ ten Fandango dostał entrance'a 0.o To było dobre, ale nie zmienia faktu że gimmick NIE jest OK.

Segment z Jericho był niezły, ale prowadzi do walki znikąd. Curtisowi się taka promocja przyda[jak przegra to będą jaja], tylko szkoda że sensu tu zbytnio nie ma. Jeden plusik, sama walka może być dobra - Curtis ma jakieś ring skille i z Jericho są w stanie coś zaprezentować. Pytanie tylko jaki będzie moveset Fandango.

 

Punk ładnie się pokazał z urną na zapleczu. Ale sposób promocji starcia jest kiepski. Jeden się ukrywa przed drugim. Nie porywa ten feud.

[inna sprawa, że jak na WM usłyszę jakimś cudem Miseria Cantare, to zapomnę o wszystkich złych rzeczach związanych z tym story]

 

Zepsuli entrance theme Del Rio. To już nie brzmi tak dobrze jak wcześniej.

Niby wreszcie jakiś kontakt fizyczny z Swaggerem, ale w ogóle mnie to nie rusza... Na plus Ricardo, jak dla mnie świetnie sprzedawał kontuzję.

 

Booker T w Hall Of Fame! Tegoroczni inductees to bardzo mocny zestaw.

 

Big Show chyba nikogo nie zaskoczył jako zastępca Rybacka. Nie trzeba było nawet wiedzieć o wpadce ze strony WWE.com. Liczę tylko na to, że Shieldsy to wygrają. Dla mnie Sheamus/Cena/Ryback wyglądało na lepszą ekipę i jeśli oni nie wygrali, to nowa drużyna też nie powinna.

[ja głupi liczyłem na pojawienie się bohatera, ale bym zamarkował słysząc theme Hurricane'a ]

 

Kingston vs Ziggler, odcinek 258923526

Jednak Ziggy i Big E zawalczą o pasy TT na WM. Ciekawa opcja.

Wgl debiutanci to mają dobrze. Pierwsza walka dla Langstona i Fandango od razu na WMce. [w sumie to jeszcze 3tygodnie i może się to zmienić, ale i tak mają kolesie się z czego cieszyć] Nieważne które miejsce w karcie.

 

Powiecie mi co to była za piosenka, kiedy pokazywali planszę z Ceną i Rockiem, zaraz przed tym ich video package, które już widzieliśmy tydzień temu? Brzmiało to fajnie, bardziej pasuje do klimatu wielkiego pojedynku niż Coming Home.

 

Triple Threat był świetny. Jeden z lepiej zabookowanych pojedynków w ostatnim czasie, naprawdę polecam. Parę razy myślałem, że Jericho wygra.

 

Końcowy segment był ekstra. Heyman mnie zmiażdżył propozycją stypulacji "Loser gets Stephanie" Chciałbym to zobaczyć! Zamiast tego mamy No Holds Barred z karierą Tryplaka na szali. I naprawdę mam problem z wytypowaniem zwycięzcy. Na tę chwilę postawiłbym na Lesnara. A sama walka powinna być dobra. Skoro na WM27 HHH z Takerem dali fajne widowisko w NHB, to z Brockiem powinno wyjść jeszcze lepiej.

[8693]

Raw obejrzałem i co mogę powiedzieć? Powiem, że obecność PTP w segmencie z Ceną mnie zaskoczyła, bo przecież pare dni temu przegrywali z Usosami, a dzisiaj dostali segment z Ceną. Może coś się dla nich szykuje?... Następną rzeczą, która była ciekawa to walka del Rio z Rhodesem, chociaż nie była jakaś super, ale stała na dobrym poziomie. Idąc dalej po rzeczach w miarę wartych uwagi jesteśmy już przy walce o pas IC, która była naprawdę mocno zajebista, mnóstwo ciekawych i świetnych akcji, tylko szkoda, że nie wygrał Y2J, a ten nudny Barrett. Jestem ciekawy co dalej... No i oczywiście Punk

wyszedł zajebiście. To wszystko.

[PiTeRo]

Powiecie mi co to była za piosenka, kiedy pokazywali planszę z Ceną i Rockiem, zaraz przed tym ich video package, które już widzieliśmy tydzień temu? Brzmiało to fajnie, bardziej pasuje do klimatu wielkiego pojedynku niż Coming Home.

 

Ta piosenka?

[Croos]

Czyli stypulacja to No Holds Barred + Kariera Tryplaka na szali, zastanawiam się czy opłaca się udawać zaskoczenie czy może Kreatywni wiedzą że nie są takimi kozakami i każdy dureń wpadł na ten pomysł przed nimi

[Nook]

Powiecie mi co to była za piosenka, kiedy pokazywali planszę z Ceną i Rockiem, zaraz przed tym ich video package, które już widzieliśmy tydzień temu? Brzmiało to fajnie, bardziej pasuje do klimatu wielkiego pojedynku niż Coming Home.

 

Puff Daddy feat. Notorious B.I.G & Busta Rhymes - Victory.

[TakerFanKrk]

akerFanKrk napisał/a:

PS. chyba możemy już powoli pogodzić się z faktem że nie zobaczymy w tym roku walki Sin Cara vs Rey Mysterio (która była planowana na WMkę już dawno)...

 

 

Już miesiąc temu było pewne, że nic z tego feudu nie będzie...

No wiesz ale czasem się zdarza że kreatywni zrobią feud na szybko , bez jakiejś szczególnej podbudowy (vide pokłócą się w trakcie walki tagowej, jeden drugiego odepchnie i feud gotowy)...

[TheBeast]

Dwie sprawy.

 

Feud Ceny z Rockiem jest tak prowadzony, że fani w ramach protesty w trakcie walki powinni odwrócić się do ringu plecami i przez całą walkę nie wydać z siebie ani jednego dźwięku, może to by czegoś nauczyło kreatywnych. Moim zdaniem to jest robienie sobie jaj z publiczności. Najpierw dają mistrzowski pas aktorowi, który to pojawia się z nim raz na kilka RAW, po drugie Once In A Lifetime staje się Twice, a po trzecie nie ma nawet tego co robili rok temu czyli feud VIA sattelite. Zdajecie sobie sprawę, że nowy pas, który zaprezentował Rock pojawił się tylko na jednym RAW (nie licząc prezentacji), dla mnie to brak szacunku dla fanów. I jeszcze "Musicie wybrać stronę"...eee nie? Mogę w ogóle tego nie oglądać?

 

Sprawa druga. WWE zawsze jakoś tak "miło" i "grzecznie" podchodziło to zmarłych. Nawet jak zmarła matka Lawlera to było o tym wspomniane tylko raz (w sensie wykorzystane w feudzie), a patrzcie co się dzieje z Paulem Bearerem. Czy ktoś może potwierdzić faktyczną śmierć Paula? W sensie czy to nie jest jakiś mega move ze strony WWE z tą śmiercią? Przecież jego śmierć ciągnie dwa feudy. Jeden o streak (nie wygląda jak pisany na szybko) no i prowadzi też wściekłość Kane-a. Śmierć Paula jest pierwszą linią w feudzie Punka i Undertakera, a kreatywni pokazali nam wielokrotnie, że potrafią spartolić nawet najprostsze pomysły. Myślicie, że w kilka dni wymyślili cały ten motyw?

[Kejrol]

Aż się prosi by do tak ciekawej karty (spodziewałem się czegoś znacznie gorszego) dodać z powrotem Money In The Bank, tym bardziej, że są wrestlerzy z którymi nie ma co zrobić, a pasują do tej stypulacji (Jericho, Miz, Barrett, Cesaro czy nawet od biedy Fandango). Obawiam się jednak, że zostaną przy opcji Y2J vs. Curtis. Walka z dupy i powinna odbyć się na tygodniówce. Mam tylko nadzieję, że Chris wygra.

[PH93]

Sprawa druga. WWE zawsze jakoś tak "miło" i "grzecznie" podchodziło to zmarłych. Nawet jak zmarła matka Lawlera to było o tym wspomniane tylko raz (w sensie wykorzystane w feudzie), a patrzcie co się dzieje z Paulem Bearerem. Czy ktoś może potwierdzić faktyczną śmierć Paula? W sensie czy to nie jest jakiś mega move ze strony WWE z tą śmiercią? Przecież jego śmierć ciągnie dwa feudy. Jeden o streak (nie wygląda jak pisany na szybko) no i prowadzi też wściekłość Kane-a. Śmierć Paula jest pierwszą linią w feudzie Punka i Undertakera, a kreatywni pokazali nam wielokrotnie, że potrafią spartolić nawet najprostsze pomysły. Myślicie, że w kilka dni wymyślili cały ten motyw?

Ty czytasz posty za nim je wysyłasz ?

 

WWE po prostu w wyniku takich a nie innych zdarzeń wykazało się kreatywnością za co należy ich chwalić - prawdopodobnie ten feud miał sie opierac na zrobieniu na złość WWE universe przez Punka czyli przerwania streaku - co umówmy się jest pomysłem średnim, więc jak sie nadarzyła okazja do lepszej promocji walki to skorzystali. Można powiedzieć szczęście w nieszczęściu albo inaczej...business is business.

 

PS: Podejrzewam, że rodzina Moodiego zgodziła się na wykorzystanie wizerunku.

[TheBeast]

Ty czytasz posty za nim je wysyłasz ?

.

 

Czytam, i jeżeli to faktycznie creative team tak pięknie wykorzystał ten motyw to chylę czoła (wszak mieli niecały tydzień), ale biorąc pod uwagę jak wygląda np Ryback vs. Henry czy Hell No vs. BigE i ZigE to mam wrażenie, że śmierć Paula zaplanowali już w latach 90

 

PS. a wyobraźmy sobie taką akcję. Walka na WM. Sędzia jakoś oberwał i leży nieprzytomny. Punk uderza UT urną, UT leży, sędzia wstaje, wszyscy mówią "O ja pierd....., koniec streaku" i nagle GONG....Wchodzi Paul Bearer jako, że z zaświatów, Punk przerażony, wstaje UT, piledriver, koniec walki....czy to nie było by coś MEGA?

[PH93]

PS. a wyobraźmy sobie taką akcję. Walka na WM. Sędzia jakoś oberwał i leży nieprzytomny. Punk uderza UT urną, UT leży, sędzia wstaje, wszyscy mówią "O ja pierd....., koniec streaku" i nagle GONG....Wchodzi Paul Bearer jako, że z zaświatów, Punk przerażony, wstaje UT, piledriver, koniec walki....czy to nie było by coś MEGA?

 

Oczywiście, że Mega - ale równie prawdopodobne jak to, że pod koniec WM pojawi się Benoit i wyzwie na pojedynek Vince'a za to, że przez 5 lat psuł mu opinie.

[TakerFanKrk]

WWE zawsze jakoś tak "miło" i "grzecznie" podchodziło to zmarłych. Nawet jak zmarła matka Lawlera to było o tym wspomniane tylko raz (w sensie wykorzystane w feudzie), a patrzcie co się dzieje z Paulem Bearerem. Czy ktoś może potwierdzić faktyczną śmierć Paula? W sensie czy to nie jest jakiś mega move ze strony WWE z tą śmiercią? Przecież jego śmierć ciągnie dwa feudy. Jeden o streak (nie wygląda jak pisany na szybko) no i prowadzi też wściekłość Kane-a. Śmierć Paula jest pierwszą linią w feudzie Punka i Undertakera, a kreatywni pokazali nam wielokrotnie, że potrafią spartolić nawet najprostsze pomysły. Myślicie, że w kilka dni wymyślili cały ten motyw?

Moim zdaniem byłoby to możliwe bardziej w czasach Attitude Ery niż dziś (choć i tak wątpię czy WWE by się na to odważyło). A tak na poważnie: myślisz że specjalnie organizowano by prawdziwy pogrzeb (są w necie fotki pokazujące Henry'ego niosącego trumnę)? Wątpię żeby WWE wpadł do głowy pomysł uśmiercenia Bearera i jego szybkiego powrotu do świata żywych (to tak jakby oczekiwać powrotu na WMce 29 Benoita- w sumie to też mógł być storyline a Chris czeka gdzieś w ukryciu na telefon od WWE by dać wielki comeback )

 

PS. także jestem ciekaw jaka była planowana pierwotna podbudowa feudu pomiędzy Takerem a Punkiem

 

[ Dodano: 2013-03-19, 18:33 ]

Cytat:

PS. a wyobraźmy sobie taką akcję. Walka na WM. Sędzia jakoś oberwał i leży nieprzytomny. Punk uderza UT urną, UT leży, sędzia wstaje, wszyscy mówią "O ja pierd....., koniec streaku" i nagle GONG....Wchodzi Paul Bearer jako, że z zaświatów, Punk przerażony, wstaje UT, piledriver, koniec walki....czy to nie było by coś MEGA?

 

 

Oczywiście, że Mega - ale równie prawdopodobne jak to, że pod koniec WM pojawi się Benoit i wyzwie na pojedynek Vince'a za to, że przez 5 lat psuł mu opinie.

Hehe, czytasz w moich myślach (też od razu pomyślałem o Cripplerze gdy przeczytałem posta nt rzekomej śmierci Paula )

[TheBeast]

Oj czepiacie się dalibyście pomarzyć trochę Wiem, że to nie możliwe. Ale pomyślałem sobie, że fajnie by było gdyby WWE zdobyło się na tak "gruby" ruch. No bo co za problem odbębnić fałszywy pogrzeb, co za problem porobić zdjęcia. W dzisiejszych czasach robi się większe numery do filmów, a pamiętajmy, że WWE to w gruncie rzeczy serial. Potrafili wysadzić samochód McMahona, potrafili wjechać ciężarówką w inne auto, potrafili zrzucić człowieka z wielkiej klatki, a nie będą potrafili uśmiercić jednego z bohaterów? Tak...wiem, że to inna "era"...ale pomarzyć zawsze można

[Tatanka]

akerFanKrk napisał/a:

PS. chyba możemy już powoli pogodzić się z faktem że nie zobaczymy w tym roku walki Sin Cara vs Rey Mysterio (która była planowana na WMkę już dawno)...

 

 

Już miesiąc temu było pewne, że nic z tego feudu nie będzie...

No wiesz ale czasem się zdarza że kreatywni zrobią feud na szybko , bez jakiejś szczególnej podbudowy (vide pokłócą się w trakcie walki tagowej, jeden drugiego odepchnie i feud gotowy)...

 

Ja, jako fan lucha libre, mogę powiedzieć na ten temat tyle: Mysterio vs Cara powinno się odbyć na WM XXX. Dlaczego? Po pierwsze: teraz zostało za mało czasu na nowy feud (tym bardziej z rozpadem TT). Po drugie: Przyszłoroczna Wrestlemania będzie idealna, żeby zrobić stypulację Career (Rey) vs Mask (Cara), zakończyć karierę Mysterio i wypromować jednocześnie ex-Mistico na czołowego high-flyera WWE. Co do samej walki: ciekawe, czy to będzie mecz w stylu CMLL/AAA, czy raczej WWE.