WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Qba5000]

Czas zabrać się za komentarz. Zaczynamy powrotem DX. Szkoda, że tylko Triple i Shawn wykonali finishery na Sandowie. Ale wszystkiego mieć nie można. Strasznie nudna walka z udziałem Sheamusa, bo inna przecież nie może być. Cieszyłem się, że Cara i Rey są w jednym teamie. Potem mamy squash. Dwadzieścia sekund? Chwilę później wbija Foley i zaczyna densić z Brodusem. AJ przepięknie wyrolowała Bryana i została menadżerem, przynajmniej nie będzie "tag team match, playa!". Następne nudnawa gadka Rocka, ale segment jako tako wyszedł. Bret jako ring annoucer. Rozwalił, kiedy zapowiadał Miza.

Dobrze, że Mr. Awesome wygrał pasik, mamy nowego Triple Crown Champa. Stephanie ciska Heymana. Brock jaką fryzurkę miał . Lita przepięknie pokonuje Slatera, mamy pełno legend. Jedynym minusem jest tu Doink, bo ja się boję klaunów. Undertaker robi returnik, ciska jobberów i świeci. Ale mamy reaktywację BoD, chociaż na jedną noc.

ME na początku nudnawy, potem się trochę rozkręcił. Do przewidzenia, że Cena przegra. YES! YES! YES! Turn Punka, nareszcie mamy mistrzów heeli, nie samych face'ów.

Plusem gali było też pojawienie się Howarda Finkel. Legendarny annoucer. Najbardziej brakowało Stone Colda i wy**ujanego Edge'a... Szkoda też, że nie było Flaira.

Gala ma ocenkę siedem z plusem.

[Badu]

Raw nr 1000 już za nami. Parę słów o tym show.

 

Na plus otwierający segment. Prawdę mówiąć średnio przepadałem za DX z 2009r., ale zobaczyłem starą gwardię tej stajni było bardzo miło i na pewno zasłużyli aby się tu znaleźć, bo w końcu byli ważną częścią Monday Night Raw w poprzednich latach.

 

6-man tag team match. Jestem niezmiernie wkurwiony, że jedna z największych legend jaką jest Chris Jericho nie miał żadnego segmentu i wystąpił w tej walce. Mało tego, musiał jobbnąć rudemu x.x I w sumie ta walka nic nie dała do feudu z Zigglerem. Czy na prawdę Sheamus musi wszystko wygrywać ? Nie mógł Rey przypiąć np. Del Rio ? Wielki minus

 

Swagger ładnie poskładany. Były WHC.... Fajny motyw "Brother from another mother" Dude Love. Brakowało mi tu Viscery, którego zapowiadali. Wolałbym jakiś Dance-Off pomiędzy nim a Brodusem, zamiast Santino rozdającego zabawki i niepotrzebnych segmentów z Sheenem.

 

Nowożeńcy. Spodziewałem się, że ktoś przerwie ślub z powodu uczuć do jednego z nich. A tu dostaliśmy AJ jako GM'a. No cóż, trzeba zobaczyć jak to wyjdzie. Osobiście wolałbym Eve, która ma lepsze mic-skille i wygląd Managera. Ale nie narzekam. Poczekajmy na rozwój wydarzeń.

 

Miz jako mistrz IC. W sumie obojętne tylko smutne, że Santino wygrał pas US wcześniej niż CC, a przegra później. Nikt go nie chce jako mistrza.

 

Dobry segment Triple H/Heyman, do którego dołączyła jeszcze Stephanie, która dalej bardzo fajnie wygląda. Potem wejście Lesnara, którego zdominował HHH. Ale wg mnie to było normalne. On wcześniej złamał mu rękę to teraz mały odwet. Mamy walkę tych panów na Summerslam. Nie jaram się jakoś specjalnie, ale mam nadzieję że Brock wygra.

 

No i mój wyczekiwany main event. Slater i spółka. Cieszyłem się z Lity, która dalej wygląda bosko ALe to był pikuś z bananem na moim ryju podczas wejścia APA. Marzyłem żeby zobaczyć chociaż raz jeszcze ich entrance w WWE i się doczekałem. Potem przylazły legendy , z którymi Heath miał na pieńku. Trochę słabo bo myślałem, że część z nich da mu po finisherze. Jakiś Stinkface, Diamond Cutter czy cokolwiek innego. No i brakowało Stunnera na koniec. Ale nawet ne narzekam mogli to gorzej rozwiązać.

 

BoD reunites! Bardzo się cieszyłem, że był ten segment. Taki smaczek ich przeszłości i se pomyślałem, że fajne takie Raw gdzie można sobie przypomnieć większość wydarzeń sprzed lat. Btw macie wasz feud Takera z młodziakiem, który się wypromuje. Mahal z ekipą

 

No i ME. Walka nie za ciekawa i przeczuwałem heel turn od początku. Nie wiem po co tak to rozegrali. Zobaczymy za tydzień. Interwencja Showa taka trochę z dupy, bo po WMD Punk mógł spokojnie dorzucić GTS i by wygrał kantem, a nie DQ... Rock rzeczywiście jakby go sparaliżowało.

 

Wielcy nie obecni ?

 

Na pewno Stone Cold, który mógł się chociaż pojawić na tego Slatera na minutę. Jedna z ikon WWE i na pewno zasłużona osoba dla Raw i go nie ma ? WTF ?

 

Brakowało mi też Edge'a, który był przez lata główną postacią. Mógł wpaść na jakiś 5 Second Pose przed walką o pas IC.

 

I ubolewam nad tym Viscerą, że sobie nie potańczył, albo nie zniszczył One Man Banda, ale to już gwiazda mniejszego kalibru, więc jakoś przeżyje.

 

Raw mogłoby być lepsze, ale jest ok jak było. Raczej się nie zawiodłem i mam nadzieję, że teraz 3-godzinne odcinki będą lepsze niż te dotychczas.

[TakerFanKrk]

* Pojawili się DX, pogadali, HBK z Tryplakiem "poczęstowali" finisherami Sandowa i to by było na tyle (choć mimo wszystko miło ich zobaczyć w "prawie" oryginalnym składzie-brak Chyny bił po oczach)

 

* Zaakceptowanie wyzwania Tryplaka prze Lesnara było oczywiste (choć zaskoczyli z powrotem panny McMahon)

 

* Rock zamierza walczyć na Royal Rumble 2013 o WWE Title? Czyli co zdobycie pasa i zakończenie runu na WrestleManii XXIX?

 

* Fajnie było zobaczyć z powrotem Takera

 

* AJ jako nowa General Manager. Oj będzie się działo (przynajmniej taką mam nadzieję)

 

* Miz jako nowy Intercontinental champion. Nie za szybko jednak dali mu ten pas, przecież dopiero co powrócił?

 

* Cena pierwszym który nie wykorzystał walizki. Mój scenariusz jednak się spełnił i przez Showa John stracił kontrakt.

 

* Cholera cały dzisiejszy dzień chodzi mi po głowie ta jedna kwestia: czy Punk się sturnował (komentatorzy mówili coś w stylu że Brooks się odwrócił od WWE Universe) czy jednak to był "pokaz siły" w stosunku do Rocka?

 

Szkoda że nie pojawili się Edge,Austin czy Flair ;/

 

[ Dodano: 2012-07-24, 12:41 ]

PS. AJ jest tylko GMem RAW czy obu tygodniówek jednocześnie (bo już się pogubiłem) ?

[Alert]

* Miz jako nowy Intercontinental champion. Nie za szybko jednak dali mu ten pas, przecież dopiero co powrócił?

 

PS. AJ jest tylko GMem RAW czy obu tygodniówek jednocześnie (bo już się pogubiłem) ?

 

Tylko RAW. A co do Miza to tak jak było w przypadku WM i Showa tak teraz dali ten pas żeby na "historycznym" show Miz został "Triple Crown Champion" czytaj "z dupy".

[chudinho]

WHAT A FUCKING BULLSHIT !!!

 

Słowo zaczyna się na wypier kończy na dalaj. Kumasz?

 

Alert bez urazy ale ile masz lat? 10? Co tydzień narzekasz na raw. Co za no...nie ma słów po prostu. Bo nie było tak jak Ty chciałeś? Bo walki były słabe? Jezu co za człowiek...

 

Dla mnie to było 5/6 - brakowało mi SCSA...ja nie wiem no że go nie było?;/

Ogólnie wszystkichhhhhhhhhhhhh świetnie było zobaczyć Nie ma co pisać było bardzo dobre;)

 

Publika też dała nieźle przy wyjściu DX szkoda że nie trzymali tak przez całą galę ale cóż

[Alvathen]

O matko, ale to było żenujące. Straciłem ponad trzy godziny na oglądanie shitu. Pozytywy? Dobry motyw z wspólnym niszczeniem jobberów przez Kane' a i Takera (ach, do dywizji tag by się przydali) i Lita z APA. Reszta beznadzieja, brak Stone Colda, Edge'a, idiotyczne walki i segmenty (vide debilny ślub). Jeśli chodzi o main event, to totalnie niezrozumiałe zachowanie, ale WWE niestety wie co robi - trzyma nas w niepewności w sprawie Punka. Brak sensu, choć zawsze istnieje szansa, że coś z tego będzie. Fakt faktem, ostatnio postać Brooksa była fatalna, uwikłali go w idiotyczny angle. Ja sobie odpocznę od produktu McMahona, bo to co obecnie dzieje się w tej federacji, jest śmieszne i wstydliwe.

[Ronnie]

Nie za szybko jednak dali mu ten pas, przecież dopiero co powrócił?

 

Pamiętasz jak Christian zdobył pas na Over The Limit ? Powrócil i go od razu zdobył, więc sytuacja identyczna, a nawet Miz pojawił się już wcześniej na RAW, nie to co CC

[TakerFanKrk]

Pozdrawiam serdecznie osobę, która wpadła na pomysł turnu Punka. W końcu zrobienie takiego czegoś osobie, która jest w swojej absolutnej życiówce, stała się czołowym facem federacji, to dla niej publika przychodzi na galę, dostaje regularnie największy pop na hali - ma 100% sens, co nie? Rozumiem, że na RR mamy praktycznie zaklepane Punk vs Rock ale geez, jedno z najgłupszych posunięć WWE od dawna. Jak chcieli czymś zaskoczyć to czysta porażka Jasia byłaby bardzo na miejscu.

Podpisuję się obydwoma rękami pod tym. Ledwo WWE udało się wypromować Punka na czołowego face'a federacji na którym Vincent trzepie sporą kasę ze sprzedaży gadżetów i koszulek oraz dla którego ludzie przychodzą na galę a tu naraz z niczego przeciągają Brooksa na ciemną stronę mocy. Dla mnie Punk jako face był ok, zawsze miło mi się go słuchało, był bardzo over z publiką (co oczywiście nie znaczy że nie lubię go jako heela- uważam że także jako zły jest genialny: pokazał to zresztą za czasów SES) więc nie rozumiem kompletnie tego zagrania writerów...

 

[ Dodano: 2012-07-24, 12:58 ]

TakerFanKrk napisał/a:

Nie za szybko jednak dali mu ten pas, przecież dopiero co powrócił?

 

 

Pamiętasz jak Christian zdobył pas na Over The Limit ? Powrócil i go od razu zdobył, więc sytuacja identyczna, a nawet Miz pojawił się już wcześniej na RAW, nie to co CC

No tak ale Miz nawet na dobre nie rozpoczął programu z Christianem a już odebrał mu pas (choć faktycznie był to jubileuszowy odcinek więc można przymknąć oko na takie niuanse) Teraz znowu będzie błagał nową GM "AJ,give me one more match"?

[Varchlak]

Słowo zaczyna się na wypier kończy na dalaj. Kumasz?

 

Alert bez urazy ale ile masz lat? 10? Co tydzień narzekasz na raw. Co za no...nie ma słów po prostu. Bo nie było tak jak Ty chciałeś? Bo walki były słabe? Jezu co za człowiek...

 

Po pierwsze, 21 lat? Rly?

Po drugie, i co z tego? Ma prawo walnąc sobie komentarz, w przeciwieństwie do ciebie przynajmniej poparł swoje teorie i napisał długi, wyczerpujący post. Za to co ty chlałeś? Publika dała nieźle przy wejściu DX? Połowa nie wiedziała nawet nie wiedziała, kto to wchodzi, z druga połowa chyba chrypkę miała...

[sPX]

@UP - TakerFanKrk.

 

Jeśli dojdzie do feudu na linii Punk/Rock, to na bank wcisną tam Jaśka, a w tym przypadku nie może być trzech face'ów - tak gdybam póki co.

Nie wiem czy to temat do dyskusji, czy temat pt. "Każdy ciśnie po swojemu"? Można się było spodziewać "czegoś" po tych tajemniczych wpisach na tweeterze, a i rzeczy typu, zignorowanie AJ po ostatnim WWE title matchu czy też ta cała sytuacja z fanami, też nie są przypadkowe (IMO)

Powiedzmy sobie szczerze, Punk nigdy nie będzie kimś pokroju Ceny - nawet jako WWE champion był traktowany po macoszemu.

Ja się cieszę z obecnego turnu - i zdania w tym przypadku nie zmienię.

A kurna to że był over z fanami?

Najwidoczniej WWE nie chcę się już edytować - taki CM Punk dostaję po raz kolejny, większy cheer niż bohaterski Jaśko, heelowego Punka nie będą już tak kochać.

[Ronnie]

AJ,give me one more match"?

Jeśli pozostawią go jako face'a to odbędni rewanż na RAW i będzie midcard i tag teamy z Zackiem Ryderem.

Co do feudu Rock - Punk. Według mnie jest to dosyć proste do przewidzenia. Są dwa prawdopodobne warianty :

a) Na RR Rocky zdobywa pas od Punka, następnie CM wygrywa Royal Rumble match i walczy z kRockiem na WrestleManii. Tym razem Punk wygrywa, po czym podaje sobie łapę z Rockiem i przechodzi kolejny faceturn.

 

b) I znowu zaczynamy od wygranej Rocka na RR, z tą różnicą, że Jasiek wygrywa RR match. Cena walczy o pas WWE na WM, a Punk wykorzystuje klauzulę rewanżu na WM, i mamy Gwiazdorki Triple threat.

[TakerFanKrk]

Jeśli dojdzie do feudu na linii Punk/Rock, to na bank wcisną tam Jaśka, a w tym przypadku nie może być trzech face'ów - tak gdybam póki co.

Nie wiem czy to temat do dyskusji, czy temat pt. "Każdy ciśnie po swojemu"? Można się było spodziewać "czegoś" po tych tajemniczych wpisach na tweeterze, a i rzeczy typu, zignorowanie AJ po ostatnim WWE title matchu czy też ta cała sytuacja z fanami, też nie są przypadkowe (IMO)

Powiedzmy sobie szczerze, Punk nigdy nie będzie kimś pokroju Ceny - nawet jako WWE champion był traktowany po macoszemu.

Ja się cieszę z obecnego turnu - i zdania w tym przypadku nie zmienię.

A kurna to że był over z fanami?

Najwidoczniej WWE nie chcę się już edytować - taki CM Punk dostaję po raz kolejny, większy cheer niż bohaterski Jaśko, heelowego Punka nie będą już tak kochać.

Być może masz rację że te wydarzenia na lotnisku przed RAW czy ten wpis ze starym promem z ROH miał fanom sugerować ewentualny turn. Ja mimo wszystko nie robiłbym na ich miejscu 100 %-owego heel turnu ale raczej jeśli już musieli to wróciłbym do Punka tweenera jakim był choćby rok temu z czasów pamiętnego proma (takie zabezpieczenie/furtka na wypadek gdyby Jaś albo inny z czołowych face'ów doznał kontuzji i trzeba by kogoś szybko zturnować na face'a)

 

[ Dodano: 2012-07-24, 13:15 ]

Co do feudu Rock - Punk. Według mnie jest to dosyć proste do przewidzenia. Są dwa prawdopodobne warianty :

a) Na RR Rocky zdobywa pas od Punka, następnie CM wygrywa Royal Rumble match i walczy z kRockiem na WrestleManii. Tym razem Punk wygrywa, po czym podaje sobie łapę z Rockiem i przechodzi kolejny faceturn.

 

b) I znowu zaczynamy od wygranej Rocka na RR, z tą różnicą, że Jasiek wygrywa RR match. Cena walczy o pas WWE na WM, a Punk wykorzystuje klauzulę rewanżu na WM, i mamy Gwiazdorki Triple threat.

Ja uważam że gdyby tak rzeczywiście miało być to być może wplątają w ten feud w jakiś sposób Bryana (ten Rock Bottom i obecność Danielsona w segmencie chyba nie były "z dupy"?) Dla mnie Fatal 4 Way na WMce Rock vs Bryan vs Cena vs Punk to by było coś Edytowane 24 Lipca 2012 przez TakerFanKrk

[chudinho]

Po pierwsze, 21 lat? Rly?

Po drugie, i co z tego? Ma prawo walnąc sobie komentarz, w przeciwieństwie do ciebie przynajmniej poparł swoje teorie i napisał długi, wyczerpujący post. Za to co ty chlałeś? Publika dała nieźle przy wejściu DX? Połowa nie wiedziała nawet nie wiedziała, kto to wchodzi, z druga połowa chyba chrypkę miała...

 

Jeżeli co tydzień WWE daje gówniane gale to po co ogląda? Po jaką cholerę? Nie potrafię tego zrozumieć. Jak się nie podoba to nie oglądaj. Hejt hejt hejt.

 

Tak się kończy jak ludzie sobie wyobrażają niewiadomo co... Śmieszne to jest.

 

Ja się udzielam raz na pół roku w tematach jakbyś nie wiedział to raz. A dwa nie lubię się rozpisywać

[xero]

Co do wszystkich geniuszy piszących, że ciągle nam się coś nie podoba w Punku i znów marudzimy na jego heel turn. Tu nie chodzi o to, że CM zostanie ciekawszy jako ten zły, bo był on taki już jako face. Kwestia jest taka, że Brooks teraz spadnie kompletnie z piedestału. WWE w końcu wypracowało sobie wrestlera, który jest kupowany przez całą widownię i fani jedzą mu z ręki, rewelacyjnie sprzedający się merch i tak dalej. Gdy Punk zostanie heelem, to po początkowej podbudowie spadnie znów do poziomu midcardów i z gościa, który wołał na siebie best in the world stanie się workiem do obijania przez Showa i Mysterio. Ja nie wierzę, że Punk zostanie heelem na poziomie Triple Ha albo chociażby Ortona. Jeżeli rzeczywiście w planach jest walka Rock - Punk to jest szansa, że jeszcze do tego czasu będą go budować. Potem to już poleci pewnie po linii pochyłej. A gdy będą go chcieli jeszcze kiedyś odbudować - nikogo to już nie będzie interesować.

[Ceglak]

Tak się kończy jak ludzie sobie wyobrażają niewiadomo co... Śmieszne to jest.

 

był mega hype to można było sobie wyobrażać, nawet taki gość jak ja który ogląda RAW po łebkach zwykle i prawie w ogóle nie wpisuje się w temacie RAW dałem się skusić na obejrzenie, bo jak napisałem HYPE był konkretny.