WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Alert]

Witam wszystkich na gali rozdania nagród. Od razu przechodzimy do najważniejszej kategorii.

 

Panie i Panowie, nagrodę "Największego Przegranego 2012" otrzymuje ...

 

DRUM

DRUM

DRUM

 

Dolph Ziggler !!!!!!!!!!!!!!!

 

Chyba nie było osoby która by nie powiedziała, że Ziggler "zgarnie złoto w 2012". I tak 0 szans na tytuł WWE, 0 szans na WHC i 0 szans na zdobycie walizki... kurwa coś takiego to tylko w WWE.

 

Ale na początek jedno pytanie. PO CO W WWE JEST GM ??????????

Skoro na tygodniówce może wyjść zawodnik i samego siebie dodać do MitB meczu. GDZIE TU JEST SENS ????!!!!!!

A i jeszcze jedno skoro tylko dawni championi mogą walczyć w tym pojedynku to gdzie jest Albero ??? Gdzie jest Miz ??(Ta wiem kreci film) Rey ???

 

Skoro wszyscy mogą się tak sami dodawać. To mam nadzieje, że Ziggler sam się doda do walki o walizkę WHC i będzie miał szanse na wygranie chociaż jej. A jeżeli tak nie będzie to tak jak wyżej, będzie największym przegranym 2012.

 

UWAGA Spoiler !!

 

Przewiduje końcówkę walki na SD. Rudy pinuje Zigglera a Alberto jest poza ringiem i cofa się w kierunku rampy przy asyście Ricardo. Który to już raz tak będzie ?? 4, 5, 6 ??

 

END of Spoiler !!

 

I jeszcze jedno, po co była ta walka skoro i tak cała trójka będzie walczyć ?? I skoro Vicki miała podjąć decyzje o tym, to nie lepiej było by dla jej podopiecznego żeby tylko On walczył ???!!!! KTO TO WYMYŚLIŁ ???!!!!. Chociaż ja bym z tego zrobił ładny storyline żeby Ziggler pozbył się Vicki przez to ale niestety nie jestem w WWE

 

Co mnie bardzo razi to to, że wszyscy tylko mówią o tym jakie "standardowe" promo zrobił Cena. A nikt nie wspomina akcji Zigglera z wazonem kwiatów !! 6 razy przewijałem żeby to powtórzyć bo nie mogłem przestać tego oglądać tak mnie to rozwaliło(tak jak wazon ).

 

Co do proma Y2J vs Cena. To promo pokazało jaka jest przepaść pomiędzy Cena a Rockiem. Jericko robi promo z Cena .. promo jest słabe. Robi proma z Rockiem i robią najbardziej epickie proma w historii wrestlingu.

 

Y2J wraca i oczywiście nie wygrywa. To już zaczyna być rutyna.

 

RAW słabe i niestety zbliżamy się do 3 godzinnego słabego RAW.

[Pavlos]

Na początek mamy wstęp, w którym AJ gada do lustra jakby, gadała z Bryan'em i głównie z Kane'm. Więc to nie są sztuczki i chyba naprawdę się w nim zabujała.

 

Więc Vickie została GM'em RAW i SmackDown! na 4 tygodnie.

 

pierwsza walka - Daniel Bryan vs Kane vs CM Punk

W między czasie rozwaliła mnie ostatnia opcja głosowania na Twitterze - Z kim powinna być AJ? Ze wszystkimi. no bez jaj... . Może szczegół, ale jeśli to głosowanie będzie miało wpływ na ten storyline to trochę lipa. Zrozumiałbym jeszcze gdyby to było Taboo Tuesday albo Cyber Sunday, ale zwykła sonda na stronie?

Co do walki to pierwszy raz widzę elimination Triple Threat. Walka wyszła podobnie jak poprzednie starcie tych zawodników. AJ znowu odwróćiła uwagę Kane'a ratując Brooks'a przed Chokeslam'em i pozwalając mu wyeliminować rywala GTS'em. Walkę wygrywa Bryan po High Kick'u.

 

Alberto zasypuję Vickie komplementami i kwiatami, aby dała mu walkę o WHC. Ziggler również się jej domaga, więc mamy walkę między nimi. Kto wygra walczy o pas na Smack'u.

 

Druga walka - Brodus Clay vs Big Show

Brodus dostaję w mordę. Część 3... . Końcówkę pozostawię bez komentarza.

 

Kane tłumaczy AJ, że jest w niej coś, co u niego budzi uczucia, lecz nie mogą być razem, gdyż jest potworem. Nie ma żadnych relacji z nikim i lepiej dla własnego dobra, aby AJ trzymała się od niego z dala. AJ zaczyna się szaleńczo śmiać. Pewnie robią z niej dziewczynę, która jest słodka, ale i tak nikt ją nie chce przez, co zwariuję i zbuntuję się przeciw facetom.

 

Trzecia walka - US. Championship: Jack Swagger vs Santino Marella ©

Swagger już nie współpracuje z Dolph'em, ale Vickie chyba o nim nie zapomniała skoro otrzymał walkę o pas. Santino wygrywa. Jack'owi tak z dupy nie dali, by pasa. Niezłe przyjęcie Cobra'y.

 

Przemowa John'a Cena'y

Wcześniej tego samego dnia wysłał do fanów WWE wiadomość na Twitterze o tym, że zjawi się na gali. Jego przemowa będzie historyczna. WWE było przez ostatni miesiąc przewrócone do góry nogami jak epizody "Gwiezdnych Wojen". "Zły imperator John Lauraunitis przeciągnął na ciemną stronę mocy największego na świecie Jedi, aby stał się Show Vader'em. Ten wypowiedział wojnę młodszemu i przystojniejszemu John'owi Cenawalker. Zmierzyli się w epickiej (nie aż tak epickiej ) walce na mierzącej 15 stóp wysokości "Gwieździe Śmierci". Uważnie przy ringu siedział imperator, ale miał go na oku stary Jedi YodaMcMahon. Cała galaktyka była zjednoczona. Jaba The Funkasaurus, Han Solo Bro, Bro Bucker The WO WO WOkie. Nawet zjawił się R2A-RY. Vader przycisnął Cenawalker'a do narożnika i powiedział, że "jest jego ojcem". To nie prawda, bo jego ojciec był wtedy w domu, więc wyrwał się i rzucił przeciwnikiem o ziemie i pokonał go. Wtedy mistrz YodaMcMahon wstał z krzesła i powiedział prosto w twarz do imperatora (chyba najlepszy moment ) "szans żadnych nie masz Ty, zwolniony jesteś Ty". W tym momencie gasną wszystkie światła, a to oznacza powrót Y2J. Każe Jaśkowi przestać chrzanić głupoty i marnować czas i wynosić się z jego ringu, gdyż dzisiaj to jego wieczór. Cena opowiada, co zaszło w WWE, gdy nie było Chris'a. Big Show robił rozróby, a teraz zamierza zgarnąć walizkę MiTB i może to zrobić. Cena zamierza go powstrzymać dlatego pierwszy raz w historii weźmie udział w tej walce (więc to prawda z tymi pogłoskami, że Cena odbierze pas Brooks'owi eh... ). Jericho pamięta za nim odszedł, że Cena jest arogancki i ignorancki. Myśli, że może sobie od tak wziąć udział w walce i zgarnąć walizkę, bo jest John'em Cena'ą. Jericho wie z doświadczenia, że ta stypulacja to nie jest zabawa. Jeśli jasiek chce zabawy to niech nakręci kolejne promo. Lepiej powinien się martwić jak powstrzymać Jericho, a nie Show'a. Pojawia się Vickie. Nikt od tak nie może wziąć udziału w walce. I tak wezmą, a oprócz nich Kane i Big Show. Zostało dwóch. Chyba nie zaoferują nam 4-osobowego pojedynku. W walce wieczoru pierwszy raz od dwóch lat Jericho zmierzy się z Cena'ą.

 

Czwarta walka - Heath Slater vs SICHO SID

Nie obchodzi go, co myślą o nim wszystkie gwiazdy od, ktorych dostał ostatnim czasy po łbie. Jest jedną z dominujących gwiazd RAW. Przerywa mu powrót kolejnej legendy. Oficjalnie mianuję Slater'a największym popychadłem w historii WWE.

 

Piąta walka - Alberto Del Rio vs Dolph Ziggler

kontrakt na słupku przywiązanym do narożnika. Też nie spotkane wcześniej rozwiązanie (Boże jakich szczegółów ja się czepiam ) Liczyłem w końcu na porządną walkę na tej tygodniówce. Faworyzowałem Ziggler'a. W pewnym momencie Ziggler zdejmuje kontrakt, ale po ciosie wypuszcza z rąk i od tego momentu gonitwa za skrawkiem papieru. Od razu mi się przypomniała akcja z TLC 2010 jak Kofi i Swagger wyrywali sobie pas i upuścili, a Ziggler chwycił i zwiał. tutaj było dwóch graczy. Ricardo jak złapie nie skończy pojedynku. Wchodzi Sheamus i powiadamia, że los się uśmiechnął do obydwu "panienek" i Vickie podjęła decyzję o Triple trheat match'u na niebieskiej gali. The Great White oczywiście zapewnia, że skopie im tyłki.

 

AJ znów zaczyna przystawiać się do Punka. Tylko patrzeć, co by się stało jakby i on odmówił (mam nadzieję ).

 

Szósta walka - "SummerTime Beach" Battle Royal

Jeszcze niedawno odnośnie walki na NWO, Santino z Ricardo narzekałem, że serwują nam rozbierających się facetów i mamy teraz Divy w bikini. Mina mi zrzedła jak ujrzałem Vickie w szlafroku. Wyrzucona jako ostatnia przez AJ.

 

Siódma walka - Chris Jericho vs John Cena

Krótka walka wygrana przez John'a dyskwalifikacją po ataku Show'a.

 

Galę oglądać od segmentu Cena'y z Y2J. Nieźle John'owi wyszło z tymi "Gwiezdnymi Wojnami".

[Varchlak]

WWE to nie jest zwykła federacja wrestlingu. To jest ogromna korporacja, zajmująca się wieloma rzeczami (chociażby produkcją filmów) a wrestling to tylko jeden z wielu "działów" tejże organizacji (dlatego też zmieniono nazwę z World Wrestling Entertainment na krótkie "WWE", które ma nie kojarzyć się wyłącznie z wrestlingiem).

 

Wiem o tym, i właśnie ten dział już niedługo zniknie z WWE. Czemu? Bo nie będzie już pewnie przynosił takich zysków. Tak serio, to ja się zastanawiam, czy to wszystko to nie jest jeden, wielki storyline. Serio, oni tak spierdalają te tygodniówki, że to wygląda jak by robili to po prostu specjalnie. Nie wiem, może piszą ten skrypt, a potem bierze go Vince, i zastanawia się co by tu spierdolić? Co do tego Storylinu, to powiedzmy wraca Shane czy tam ktoś, i wytyka McMahonowi, że spierdala federacje, i tu daje za przykłady właśnie ostatnie shity. Bardzo małe jest tego prawdopodobienstwo, ale nie mówcie, że choć raz nie pomyśleliście, że te tygodniówki są specjalnie takie chujowe, bo nie uwierzę, po prostu nie uwierzę, że WWE tego nie widzi.

 

@Up - Weź może zacznij pisać raporty czy coś

Edytowane 26 Czerwca 2012 przez Varchlak

[Kejrol]

* Rzeczywiście spierdolili ten Money In The Bank. Tego typu match powinien być przeznaczony dla midcarderów i uppercarderów, a nie dla głównych nazwisk. Poza tym powinno się z nim znaleźć więcej osób ( od 6 do . Tymbardziej, że oprócz Jericho to cała reszta nie pasuję do tej stypulacji. Obawiam się też, że to będzieny jedyny MITB na tym PPV.

 

* Myślałem, że Jericho wróci lekko odświeżony. Tymbardziej, że na początku trochę inaczej się zachowywał i dostał duży pop. Niestety, później był wciąż tym samym sztampowym heelem.

 

* Dobrze, że Kane wypadł z tego miłosnego czworokąciku. Niech "przypną" Aj do któregoś z absolwentów RoH i dadzą sobie spokój z tą szopką. Cieszy tylko fakt, że to ona wygrała battle royal.

 

* Clay stracił streak. Big Show wyszedł na większego sukinsyna. Mogli to zostawić dla kogoś lepszego, no ale mam nadzieję tak jak Niko, że Brodus wróci z innej, bardziej agresywnej odsłonie (niekonieczne jako heel).

 

* Fajnie widzieć Sida w przeciwieństwie do innych "wielkich" powrotów legend- które są regularnie co rok - gdyż jego naprawdę długo nie było.

 

* Jakaś lekko popierdolona była ta stypulacja z kontraktem. Czy to nie powinno się zakończyć w momencie, gdy dany zawodnik go ściągnie?

[Sebu]

Bez jaj. Rok temu o tej porze wszyscy jarali się genialnym story z Punkiem w roli głownej, a w tym trzeba się męczyć z.. tym czymś. Już i tak porzuciłem SmackDown, teraz mi się już nawet "czerwonej" gali odechciewa oglądać. Fak.

[demku]

Jesteście absolutnie pewni, że WWE dorzuci jeszcze kogoś do tego Money in the Bank? Bo mnie się nie wydaje i dlatego się pytam. Zawsze w tych prezentacjach graficznych były zacieniowane postacie, a w tym przypadku znajduje się na niej tylko wspomniana czwórka. Plus, WWE.com podaje: "Four former WWE Champions - Big Show, Kane, John Cena and Chris Jericho - will compete for a WWE Title Match contract in the Money in the Bank Ladder Match on July 15!". Nie widzę żadnej wzmianki o tym, że będzie ich więcej...

[PH93]

Ja bym przestał narzekać na tą 4 mistrzów WWE w MITB, ponieważ wrestling jest takim produktem że wszystko zaczyna się powoli nudzić - i trzeba spróbować czegoś nowego by się ta 8 nie przejadła tym bardziej ze o pas WHC w MITB zrobią walkę taką jak zawsze - gdyby nie było tego PPV to mielibyście w roku tylko jedną taką walkę - a tak macie dodatkowo walkę na ten wzór z 4 głównymi ME obecnie. Nie ma co narzekać, bo na SD dostaniecie to czego oczekujecie i tyle wystarczy, z własnego doświadczenia wiem że oglądając to PPV przedtem już przy drugiej walce MITB zaczynałem się nudzić bo przed chwilą to widziałem w wykonaniu innej 8 a tak mamy innowacje!

[8693]

Ogólnie: RAW miało swoje lepsze i gorsze momenty. Do lepszych mogę zaliczyć tylko opener i emocje w walce o kontrakt, która nawet nie dobiegła końca, ale emocje przez ten czas co trwała były spore (mimo wszystko). A poza tym RAW nudne.

 

Szczegółowo:

 

Początek przewinąłem do walki pomiędzy trzema zawodnikami, która była dobra i ciekawa i zdecydowanie lepsza od tej z NWO (oczywiście moim zdaniem). Motyw z przejściem w roll-up, gdy Kane wyskakiwał z Diving Clothesline miło mnie zaskoczył. Jak na RAW walka przyjemna dla oka... Mam przeczucie, że ta walka miała być właśnie na NWO, jednak zarządowi zabrakło jaj, aby dać pas Smokowi.

 

Streak Clay'a został zakończony, a on sam dostanie wolne oraz dzięki temu wyjdzie z tego, debilnego gimmick'u i z pewnością powróci w innym.

 

Szkoda Swaggera, który niestety z powrotem trafia do jobberki...

 

Miła niespodzianka Sycho Sid pojawił się ponownie w ringu. Powiem, że jego widok, jak i zeszłotygodniowy Vadera ucieszył mnie. Heath ma fajny gimmick, aka ''Colin Deanley''

 

Walka o kontrakt mimo wszystko dostarczyła sporo emocji, ale została spieprzona przez Rudzielca, który niedość, że jest już terminatorem aka Cena, to jeszcze może sobie wejść i coś tam powiedzieć, na skutek czego walka została przerwana Really? Really?!

 

Nie ma rzeczy, której kreatywni... nie potrafiliby spieprzyć. Na praktycznie wszystko przymykałem oko, ale żeby pozwolić na taki pomysł z MINB, ale, żeby jeszcze na taki skład, to trzeba być naprawdę mocno pierdo**ętym... To tyle z mojej strony.

Edytowane 26 Czerwca 2012 przez 8693

[dangap]

Ja szczerze mówiąc wolę jeden świetny MitB Match z zawodnikami z obu brandów niż dwa solidne MitB Matche oddzielnych brandów. Dwa MitB Matche w ciągu jednej gali to za dużo i podobał mi się pomysł by pojedynek o walizkę odbywał się na Summerslam - to z pewnościa dodałoby tej gali świeżości i wyjątkowości. Jedna walizka to więcej możliwości i większa nieprzewidywalność, niepewność na kim walizka zostanie wykorzystana.

[PH93]

No to jak chcemy robić jedną świetną ko-brandową walkę MITB to od czego jest Wrestlemania?

[dangap]

Na WM brakuje po prostu czasu. Zamiast MitB wolą wcisnąć walkę Snooki czy Marii Menunous... Przez to muszą skracać inne pojedynki (np. Sheamus vs Bryan -.-) a przecież MitB musi potrwać te pól godziny. Moim zdaniem jeden MitB Ladder Match bez podziału na brandy na Summerslam to dobry pomysł.

[Varchlak]

Ale ja w ogóle nie doszukiwał bym się jakichkolwiek pozytywów tej sytuacji, bo ich po prostu nie ma. Kane i Byk do walki z drabinami? What the heel? Do takiej walki daje się osoby pokroju właśnie Jericho, oni będą ją tylko stopowali. Cena - W ringu totalny średniak + twarz organizacji co wyklucza jakiekolwiek spoty wysokiego ryzyka, by nie wyłapał kontuzji. Jedynie Jericho może podnieść ten pojedynek, ale po pierwsze, co on sam zrobi z 3 drewnami, a po drugie biorąc pod uwagę jego gimmick to boje się jego zabookowania. To może być najgorszy MITB match w historii pro wrestlingu...

[aRo]

-Opener... Może mnie pamięć myli, ale czy początek walki[o ile tylko on] nie był identyczny jak na NWO? Ale ogólnie było OK, Smok zwycięża i szykuje się Match Of The Night na MITB. 2 lata z rzędu jakaś walka będzie lepsza od Ladder Matchy, tyle że w tym roku to aż zbyt oczywiste...

 

-Clay pozbywa się ciężaru streaku. Przegrana z Showem mu nie zaszkodzi. Tylko oby o nim teraz nie zapomnieli jak o Crimsonie w TNA

 

-Pierwszy raz kibicowałem Swaggerowi. Ktoś MUSI odebrać pas Santino.

 

-Speech Ceny baaardzo mi się podobał, lubię Star Wars i nie mogło być inaczej. Jericho dodał tutaj smaczku, choć nadal błyszczał John z tekstami o PG. Jeden z lepszych speechy w ostatnim czasie.

Ale to mi nie rekompensuje WWEC MITB Matchu. Pierwszy w historii sleeper z tą stypulacją? Już nie wymagam highflyerów[bo 1-2 tego starcia nie uratuje], ale dodajcie tam jeszcze min. 2 osoby. Ryjek to chyba najlepszy kandydat.

 

-Sid to było dla mnie spore zaskoczenie. Nie chciałbym faceta oglądać częściej, ale taki jednorazowy powrót starej gwiazdy zawsze na plus. I podtrzymuję zdanie, że Slater świetnie sprawdza się w swojej roli i niech zostanie tym jobberem

 

-Contract/cokolwiek on a Pole Match to chyba najgorszy gimmick match, jaki znam. Taka walka po prostu nie może wyjść ciekawie, a tutaj dostaliśmy arcygłupi popis bookerów. I nie chodzi tu tylko o zakończenie. Btw utrzymują się chanty dla Zigglera, pewnie też dostanie największy pop na SD i trzeba go będzie wyedytować. Oby mógł wystąpić w WHC MITB. I oby ta walka nie była na tych samych zasadach, co ta druga - tylko byli mistrzowie. Nie taka jest idea walizki.

 

-AJ wygrywa! No i jest booooska[Rosa i Layla też na plus]. Dobra tez była w segmentach na backu, naprawdę najbardziej interesująca osoba w fedce - a przypomnijcie sobie jej początki w TV.

 

-ME nie ma co komentować.

[dangap]

Contract/cokolwiek on a Pole Match to chyba najgorszy gimmick match, jaki znam. Taka walka po prostu nie może wyjść ciekawie

Nie zgodzę się - widziałem już nie jeden dobry ??? on a Pole Match - chociażby Leg on a Pole Match w wykonaniu Tysona Kidda i Yoshiego Tatsu podczas któregoś epizodu NXT. To po prostu kwestia bookingu - akurat w tej walce był on słaby, a ta cała walka o podniesienie kontraktu żałosna. No i ogólnie ta walka była bez sensu - i tak obaj zawalczą o pas...

[maly619]

Po małej przerwie od oglądania gal, dziś znalazłem czas i obejrzałem RAW. Czy była to aż taka porażka jak niektórzy przedstawiają? Nie.

 

Pierwsze dobra wiadomośc przyszła już po openerze, bo na PPV dostaniemy walkę Punka z Bryanem, już bez Kane'a, ale pewnie z AJ, chociaż to nie jest żadnym minusem

 

Clay przegrywa i streak przerwany, chociaż dowiaduję się tego z forum bo WWE jakiś wyraźnie nie zaznaczało, że jest niepokonany, nie liczyło mu tego itp. Także nie uważam, że to jakiś błąd ze strony WWE, zwłaszcza, że postać Brodusa zaczyna byc coraz to lepiej prowadzona i mam nadzieję, że kontuzja będzie ostatnią fazą przemiany Claya w to czym miał byc od początku.

 

Jestem fanem Star Wars, także speech Ceny bardzo mi się podobał i mnie rozśmieszył. A czy te pod śmiechiwanie się Ceny było sztuczne, czy nie? A co mnie to obchodzi. Speech mi się podobał i tyle. Poza tym, dalej po dołączeniu Jericho było jeszcze lepiej. Tekst o tym, że widzowie mają 9 lat rozłożył mnie na łopatki

 

Co do walki o walizkę. Z początku nie uważałem tego za zły pomysł i dalej nie uważam tego za jakąś wielką tragedię. Zgadzam się jednak z tym, że taka walka psuje trochę to, czy zawsze była walizka, czyli skokiem do Main Eventu. Całe szczęście, że mamy jeszcze drugą walizkę, bo tam skład o nią powinien być lepszy (chociaż martwi mnie to, że prawdopodobnie nie będzie tam Dolpha, który będzie walczyć z Shamusem). Druga kwestia, to tylko 4 osoby w tej walce. Mam nadzieję, że jednak włożą tak kogoś jeszcze, np. Reya i Miza o których już wspominano.

 

Powrót Sida, którego znam raczej z różnych Botchmanii niż z właściwych walk raczej nie mam zdania co do jego powrotu.

 

No i to by było na tyle. Reszty walk nie ma jak komentować, bo były to zwykle walki i nic poza tym

 

[ Dodano: 2012-06-26, 17:56 ]

i tak obaj zawalczą o pas...

 

Ale na SD! Nie wiadomo co tam się stanie, ale na 99%, walka się nie skończy. Co dalej nie wiem, ale mam nadzieję, że to jednak Dolph wystąpi w walce o walizkę