WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia

[E_9]

Ale feudu o miano The Best In World kompletnie nie rozumię przecież jest dużo tego typu zawodników, którzy mogliby być zamiast Chrisa np.RVD kiedyś był świetny i Edge. Wiem, że to niemożliwe ale przecież byli lepsi niż Lion Tammer według mnie. Zapewne napisze ktoś co ja pier**lę w tej chwili odpowiadam, że sam nie wiem, ale jakoś coś mi tam niepasuje a co to sam nie wiem.

 

Oczywiście, że byli lepsi (chociaż ten RVD to z kapelusza, nigdy całościowo nie był lepszy od Y2J'a), ale nie o to w tym chodzi, to wszystko nie wzięło się ot tak z tyłka. Jericho w swoim przedostatnim gimmicku przecież śmigał w garniaczku i w kółko wygadywał, że jest "Best in the World". Potem zaczął to robić Punk, stąd jakby to powiedzieć pretensje Chrisa w tym feudzie. To jest jak najbardziej do zrozumienia...

 

Sam osobiście wolałbym żeby feud o taki "tytuł" toczył się pomiędzy Bryanem i Punkiem. Dwaj przyjaciele od nastoletnich czasów, wspólny rozwój kariery, kiedyś to właśnie Danielsona nazywano "najlepszym na świecie", a teraz tak jakby Punk zabrał mu ten tytuł, podstawy o wiele lepsze, ale to może kiedyś.

[Alien_Deg]

5.03.2012:

 

1.: I właśnie ze względu już nawet na opener muszę sobie zrobić wolnę od oglądania bynajmniej RAW. US belt sprowadzony aż tak nisko, że nowym mistrzem jest Włoch. A przecież mało kiedy ten zawodnik pokazywał się czy na RAW czy na SD. Jeśli tak ma być to niech zunifikują pasy mid cardowe na korzyść Cody'ego i niech robią przyzwoite feudy o niego a nie tak jak to się stało teraz z pasem US... Ryder, Swagger, Marrella . Ale pomijając strzał w stopę WWE akcja poza ringiem była dość fajna w trakcie walki.

oczywiście, że mówisz głupoty. santino nawet na galach dostawał ostatnio sporo czasu na swój popis. swagger jest tak nijaki, że gorsze dla pasa było właśnie odebranie na jego rzecz pasa ryderowi. teraz pas będzie na wizji i dobrze. hype rośnie. a swager powinien kompletnie zostać przemodelowany, bo w jego ksywce swag jest tak niedeakwatne raz do stylówki, a dwa do zachowania.

 

kiedy jakiś 3 godzinny raw? to, że są gwiazdy smackdown cały czas przewijają się przez raw jest tak irytujące.

[Boogey ziom]

No to ja troche na odwrot od wszystkich

 

Jestem zadowolony z nowego US mistrza bo jeżeli miałem do wyboru Swaggera (najgorsza fryzura świata ) a Santino to idę w tego drugiego. Bo jeżeli Marrella jest w TV to znaczy że US będzie razem z nim a z resztą lepszy Włoski Kanadyjczyk niż np. anonimowy Kingston albo nieudacznik Otunga.

 

 

 

Feud GMów nie idzie wcale na przód i mam nadzieje że na SD coś pójdzie w kierunku nadania stypulacji

 

 

Słaby w tym tygodniu clip Codyego z WrestleMania X8 a Big Show co raz pewniejszy wygranej w Miami

 

 

Jak dla mnie zbyt mało czasu na WWE Championship a zbyt dużo na mniejsze segmenty

 

 

Zawiodłem się trochę brakiem Del Rio ale za to Ryder powrócił więc bilans nie jest zły

 

 

No i jak dla mnie Jaś na koniec fajnie gadał miło się go słuchało

No ale to wcześniejsze promo było tragiczne już nawet wole Hunico słuchać

[Alien_Deg]

a co do pierwszego promo jasia to weźcie pod uwagę, że ono jest targetowane w całkiem inną publikę. promo dla ludzi co kochają ckliwe historie itd.

[xero]

Warto zwrócić uwagę na słowa Ceny podczas jego proma w hali: robiłem rzeczy podczas mojej kariery z których jestem dumny, jednak teraz 1 kwietnia znaczy dla mnie wszystko. Nie chcę nic sugerować ale kto wie, kto wie...

[Anapolon]

*- Świetny segment początkowy i przez niego znowu zrobiło mi się szkoda, że nie mogę już oglądać Shwana co tydzień... Zrobienie z HBK'a sędziego specjalnego uważam za przewidywalny, choć bardzo dobry pomysł. Bez niego ciężko byłoby po raz kolejny oglądać feud i trzecie już starcie Grabrarza z HHH na WM'ce, a przecież sama walka nie uratowałaby (i nie ważne jak dobra ona będzie, a przez wiek obu panów wcale jakiś wspaniały pojedynek paść nie musi) tego konfliktu, nawet najbrutalniejszy Hell in a Cell Matchu tego by nie dał rady zrobić.

Mam jednak dziwne wrażenie (może i federacja specjalnie wywołała u mnie takową reakcję), że po McMahonowym Super Bowl (gdzie Showstopper przekręci Game'a - nie mogę uwierzyć by Triple H zabookował sobie czyściutką porażkę z Takerem, mając do dyspozycji Michaelsa) nastąpi wielki powrót (na jeden feud) Heart Break Kida. Choć wiem, że najrealniejszą opcją jest sytuacja gdzie Deadman czysto jedzie Huntera, a po walce partnerzy z DX strzelają sobie miśka na zgodę i schodzą razem za kulisy.

 

*- U kobiet naprawdę dużo już widziałem, ale Eve zajebała tak żałosnego botcha, że w pierwszej piątce najgorszych bym go umieścił... Serio? Zawodowa wrestlerka nie potrafi przypiąć z zaskoczenia przeciwnika? To najwięksi amatorzy potrafią... TAkie coś nie ma prawa dziać się w największej federacji świata! Nawet jeśli jest to zlewana przez wszystkich damska dywizja!

 

*- Przyzwoity mecz o gówno znaczący tytuł dla midcarderów, który robił za cień dla wydarzeń dziejących się poza kwadratowym pierścieniem - feudu GM-ów. Samo starcie porwało mnie niesamowicie, bo i od początku byłem strasznie za Santino, a wręcz modliłem się by Włoch pojechał Swaggera. Pas jest tak mocno wypromowany, że robi za nic dla nikogo nie znaczącą zabaweczkę, ale w rękach Marreli przynajmniej będzie na wizji.

Oczywiście ważniejsze było to co się działo odnośnie władzy, ale mówiąc szczerze ten cały spór jakoś do przodu się nie posunął i te wywalenie Ace'a (tak właściwie to Otunga nie miał wtopić z Khalim?) było tylko by ten feud nie miał przestoju, bo mimo, że pomysł z zamianą władzy na jedną noc był dobry i dawał wielkie pole do popisu to nie skorzystano z niego, a tak właściwe skorzystano ale strasznie na odpierdol...

Jedyne co mnie zaniepokoiło to atak tej kobietki od Longa (teraz zapomniałem jak się nazywa, zresztą na razie nie zrobiła absolutnie nic, wiec i nie jest godna bym pamiętał jej imię ) na Vicki, bo to może zwiastować naprawdę walkę teamów na WrestleMani, ale w skłądzie: Dolph/Swagger & Otunga & Vicki vs. Santino & Kofi & dziewczyna Longa.

 

*- Promo Cenaminatora w pustej arenie mi się podobało. Nie było może na jakimś fenomenalnym poziomie, ale przez fantastyczny klimat jaki podczas niego był to nie dało się go spierdolić. Nie można zaprzeczyć, że zagranie było zajebiste, ale bookerzy mogli mu wymyślić lepszy tekst, bo wypadło to dobrze... I szkoda, że tylko dobrze...

 

*- The Rock History Lesson #1 - Miodzik segment, chyba najśmieszniejszy segment w tym roku i po prostu nie mógł się nie podobać. Teksty jakie padały to była miazga... Jak zobaczyłem krasnala to z miejsca spadłem ze śmiechu z krzesła "What fourth dimension of hell did this come from?". Jedyne co mogę się tu przyczepić to fakt, że Rocky zjebał mi odbiór catchphrase'a, gdyby zostawił "...turn it side ways, and stick it straight up your candy ass!", a nie próbował modyfikować to znacznie lepiej by to wyszło. Bo tak wszyscy krzyczeli te stare powiedzonko, a ten z dupy mówi co innego...

The Rock History Lesson #2 - Tu już nie było tak dobrze, ale też się dobrze bawiłem, bo i pośmiać było się z czego.

The Rock History Lesson #3 - Trzeci "epizod" i też gdybym miał je oceniać to ten by zdobył brązowy medal. Kilka razy się uśmiechnąłem, ale jako całość lekko mówiąc dupy mi nie urwało. Choć było dobrze.

[8693]

oczywiście, że mówisz głupoty. santino nawet na galach dostawał ostatnio sporo czasu na swój popis. swagger jest tak nijaki, że gorsze dla pasa było właśnie odebranie na jego rzecz pasa ryderowi. teraz pas będzie na wizji i dobrze. hype rośnie. a swager powinien kompletnie zostać przemodelowany, bo w jego ksywce swag jest tak niedeakwatne raz do stylówki, a dwa do zachowania.

 

kiedy jakiś 3 godzinny raw? to, że są gwiazdy smackdown cały czas przewijają się przez raw jest tak irytujące.

 

Sporo tzn. według Ciebie ile? Ostatnio dopiero zaczął się pokazywać i ile razy go było 4? Może 5 no i miejsce w EC Matchu... to sporo nie jest. Pas w tę czy we w tę nic nie stracił, nic nie uzyskał od chwili przejęcia go przez... Rydera. Ale przeczytaj moje późniejsze zdania w poście, nie sam początek a być może zrozumiesz co miałem na myśli a jeśli nie to 3 pierwsze zdania z tego.

 

E_9 dzięki za wytłumaczenie dla czego akurat Y2J Kompletnie o tym zapomniałem

[Alien_Deg]

oczywiście, że mówisz głupoty. santino nawet na galach dostawał ostatnio sporo czasu na swój popis. swagger jest tak nijaki, że gorsze dla pasa było właśnie odebranie na jego rzecz pasa ryderowi. teraz pas będzie na wizji i dobrze. hype rośnie. a swager powinien kompletnie zostać przemodelowany, bo w jego ksywce swag jest tak niedeakwatne raz do stylówki, a dwa do zachowania.

 

kiedy jakiś 3 godzinny raw? to, że są gwiazdy smackdown cały czas przewijają się przez raw jest tak irytujące.

 

Sporo tzn. według Ciebie ile? Ostatnio dopiero zaczął się pokazywać i ile razy go było 4? Może 5 no i miejsce w EC Matchu... to sporo nie jest. Pas w tę czy we w tę nic nie stracił, nic nie uzyskał od chwili przejęcia go przez... Rydera. Ale przeczytaj moje późniejsze zdania w poście, nie sam początek a być może zrozumiesz co miałem na myśli a jeśli nie to 3 pierwsze zdania z tego.

 

E_9 dzięki za wytłumaczenie dla czego akurat Y2J Kompletnie o tym zapomniałem

pas wypadł z wizji czyli stracił. santino jest prawie w każdym (albo nawet w każdym) smackdown odkąd stał się przydupem Longa. poza tym w WWE nie liczy się to co było 2 miesiące temu, tylko tu i teraz ewentualnie odcinek czy ppv temu. bardzo łatwo dostać w moment shota, albo wypaść z obiegu.

[Anapolon]

Warto zwrócić uwagę na słowa Ceny podczas jego proma w hali: robiłem rzeczy podczas mojej kariery z których jestem dumny, jednak teraz 1 kwietnia znaczy dla mnie wszystko. Nie chcę nic sugerować ale kto wie, kto wie...

Ktoś tu wierzy w Świętego Mikołaja w kwietniu. Nie zdziwie się jak Jasiu skantuje Rockyego w Miami, a następnego dnia zrobi z tego kawał primaaprilisowy.

 

Sporo tzn. według Ciebie ile? Ostatnio dopiero zaczął się pokazywać i ile razy go było 4? Może 5 no i miejsce w EC Matchu... to sporo nie jest. Pas w tę czy we w tę nic nie stracił, nic nie uzyskał od chwili przejęcia go przez... Rydera.

No chyba sobie w tym momencie żartujesz... Człowieku Ryder zdobył pas pokonując czysto Zigglera, który tydzień później był pretendentem do głównego tytułu, US title podczas gdy był w jego posiadaniu znaczył bardzo wiele. Belt stracił swoją wartość gdy przejął go kompletnie nie wypromowany Swagger (zwłaszcza gdy wygrywa się go po 3 finisherach na kontuzjowanym wrestlerze ), a po wczorajszym zwycięstwie Włocha z miejsca znaczy on zdecydowanie więcej. Czemu? Bo będzie przyjemniej co tydzień (jak i nie dwa razy w tygodniu) w telewizji, a każdy kto tam się pokazuje znaczy więcej niż ktoś kogo występy w kwadratowym pierścieniu ograniczają się tylko do Superstars... Pomijając to, że Marrela został mocno wypromowany (prawie zdobył world title, oraz wyeliminował dwie osoby z Elimiation Chamber Matchu), więc i title stracić na takiej zmianie nie mógł.

[8693]

No chyba sobie w tym momencie żartujesz...

 

W przypadku Rydera to nie inaczej jak tak jak napisałeś, że sobie zażartowałem więc spokojnie Jako pretendent do pasa był całkiem okej. Dobre, solidne walki z mistrzem, ale to nie znaczy, że odpowiadał mi jako posiadacz pasa US... i to wszystko.

 

WWE nie liczy się to co było 2 miesiące temu, tylko tu i teraz ewentualnie odcinek czy ppv temu. bardzo łatwo dostać w moment shota, albo wypaść z obiegu.

 

Fakt faktem przyznaję rację. Taka głupota kreatywnych...

[kr3cik-bmc]

Szkoda tylko, że WWE Title jest na trzecim miejscu - między HHH vs. Taker a właśnie Rock vs. Cena. Z racji tego, że Rock jest zapowiedziany na praktycznie każde (lub każde po prostu) Raw do WM, można się spodziewać, że właśnie tak się będzie kończyła każda tygodniówka, zatem mało realne, by Jericho vs. Punk doczekało się promocji na należytym poziomie.

 

Niestety, ale 3 porządne feudy na jednej gali nie mają szans się normalnie rozkręcić. Do tego jeszcze niepotrzebnie zabierają czas "supastary" z SD! RKO Ortona można było dać w piątek, kiedy Kane by coś tam zaczął gadać i rozpoczynał feud z Randym. Tagteam też przełożyć na piątek, bo tam chyba nie ma żadnego feudu poza DB i Shamusem. Jakby chcieli to spokojnie można by było ładnie podzielić na obie gale i rozkręcić porządnie.

 

Na tym RAW było widać rękę Theodora "We're gonna have a tag team match" Longa...

[-Raven-]

Chill...Just chill. US to przedmiot do promowania wrestlera. Swagger to za przeproszeniem gówno, a nie pro wrestler. Co z tego ze ma umiejętności ringowe. To nie są zapasy amatorskie. W pro wrestlingu trzeba umieć jedną podstawową rzecz - Entertaining. Wystarczy to, a o ring skille nie trzeba się martwić (ale też do pewnego stopnia). Santino nie dość, że jest jednym z lepszych ringowo to jeszcze dorzuca fajne funny speeche (jeżeli nie przesadzają z niektórymi "żartami").

 

Przydałoby się mieć jeszcze oprócz tego jakieś wypromowanie, a nie dają "srebro" niemal joberowi, który miał swój mało wiarygodny moment a'la Rocky na Elimination Chamber. Całe wypromowanie pasa U.S. które zafundował mu Ziggler poszło właśnie uprawiać seks. Najpierw solidnie wypromowanego Broskiego, "z dupy" jedzie kiepsko wypromowany Swagger, którego natomiast załatwia low-carder Marella. I tak po miesiącach promowania U.S. Title'a (gdzie Ziggi bronił go walcząc nawet dwa razy na danym PPV), to "srebro" ponownie gówno znaczy. Tylko czekać aż tak samo postąpią z I.C. Rhodes'a...

 

a po wczorajszym zwycięstwie Włocha z miejsca znaczy on zdecydowanie więcej. Czemu? Bo będzie przyjemniej co tydzień (jak i nie dwa razy w tygodniu) w telewizji, a każdy kto tam się pokazuje znaczy więcej niż ktoś kogo występy w kwadratowym pierścieniu ograniczają się tylko do Superstars... Pomijając to, że Marrela został mocno wypromowany (prawie zdobył world title, oraz wyeliminował dwie osoby z Elimiation Chamber Matchu), więc i title stracić na takiej zmianie nie mógł.

 

Marella dostał taką promocję "w pigułce", że trudno ją na serio kupić. Jober, który na EC ma swoje życiowe 5 minut i niemal zdobywa "złoto" - było słabym żartem i jako taki powinno zostać, a nie ciągną to dalej, dając teraz Włochowi "srebro". Sorry, ale jeżeli koleś, który jeszcze 2 miechy temu był podkładany niemal każdemu i służył wyłącznie do rozbawiania publiczności kretyńskimi (choć śmiesznymi) żarcikami - promuje pas U.S. lepiej niż Swagger, który ostatnio poleciał może w hierarchii, ale jest jednak ex-posiadaczem "złota" (jakby nie patrzył) i do niedawna był na poważnie rozpatrywany przez fanów, jako ten, który skroi Adolpha z pasa, to ja dziękuję za taką promocję

[Ceglak]

Segment HBK/HHH najlepszy na całym show.

 

Wydawało mi się czy Jericho w ogóle nie zmienił się z Bryanem, a mimo to odliczono Punka? Oszustwo!!

 

W pojedynku Rock vs Cena na słowa mamy zmiany nastrojów. W poniedziałek dla odmiany John silił się na mało śmieszne żarty do poważnego pojedynku, podczas gdy Rock był sobą... do momentu konfrontacji w ringu, tam Rocky był już innym Rockiem, Rockiem którego normalnie nie mieliśmy okazji oglądać do tej pory. Bardzo poważny Rock i dość konkretne zakończenie, przynajmniej jakby się mogło wydawać, bo John na koniec znowu pajacował jak małpa.

 

p.s.

jak na "rodzinne" miasto Ceny to bez szału Johny, bez szału reakcja na ciebie.

[PiTeRo]

jak na "rodzinne" miasto Ceny to bez szału Johny, bez szału reakcja na ciebie.

 

Właściwie to w Bostonie rzadko ostatnio o dosyć dobrą reakcję dla Ceny, bo zawsze wiekszość buczy, a na RAW moim zdaniem było lepiej, niż rok temu, bo dało się słyszeć wymianę chantów Rocky i Let's Go Cena.

[Alien_Deg]

Marella dostał taką promocję "w pigułce", że trudno ją na serio kupić. Jober, który na EC ma swoje życiowe 5 minut i niemal zdobywa "złoto" - było słabym żartem i jako taki powinno zostać, a nie ciągną to dalej, dając teraz Włochowi "srebro". Sorry, ale jeżeli koleś, który jeszcze 2 miechy temu był podkładany niemal każdemu i służył wyłącznie do rozbawiania publiczności kretyńskimi (choć śmiesznymi) żarcikami - promuje pas U.S. lepiej niż Swagger, który ostatnio poleciał może w hierarchii, ale jest jednak ex-posiadaczem "złota" (jakby nie patrzył) i do niedawna był na poważnie rozpatrywany przez fanów, jako ten, który skroi Adolpha z pasa, to ja dziękuję za taką promocję

w jaki sposób swagger pokazał się z pasem ostatnio? superstar? really? really? to jest promowanie pasa?