WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia

[LASTRIDER]

Ten cały segment z Eve, Kanem i Ceną był dość zabawny, Kane każe Eve wejść do ambulansu, podczas odjazdu gdy Eve uciekła zastanawiałem sie gdzie chciał ją zawieźć (zaciągnięcie Zacka pod ring nie wyszło, to może ma jakieś drugie piekło? )

 

Promo Takera via satelite podobało mi się, jestem ciekaw kiedy pojawi się osobiście i zaprezentuje nowy fryz, liczę na powrót ABA, bo widziałem jego występy jedynie na YT (gdy on śmigał na motorze, ja miałem jakieś 5 lat, więc nie wiedziałem co to wrestling ) Chętnie bym go zobaczył w tej postaci, tylko jak to wytłumaczy? Ktoś tu napisał, o tym, że CM Punk nie ścinał włosów, bo według niego czyniło go to niezniszczalnym, ale moim zdaniem ten zabobon to część "kultury" Straight Edge, a Taker do SE raczej nie należy

 

Raw bardzo mi się podobało, jedno z lepszych jak nie najlepsze w 2012

[Boogey ziom]

Osobiście irytują mnie walki zawodników ze smackdown!

Po co oni tutaj skoro i tak ich walki nic nie wnoszą feudu którego prowadzą

Ratingi raczej nie podnoszą jedynie zabierają czas dla raw i ich superstarsów

[TheBeast]

Zgadzam się, ten pomysł z zawodnikami smackown jest do kitu. Zamiast walki Showa i Ortona mogli dać pas US (czy Swagger zrobił coś złego, że go nie pokazują?). Przez to co robi WWE (pokazuje na 2 rosterach tych samych ludzi) nie ma potem czym zapełnić czasu antenowego jak kilku trafi na zwolnienie. Wystarczy spojrzeć jaka była posucha na początku jak Christian i del Rio mieli kontuzje, a Henryemu zaczęła szwankować noga.

Zamiast takich walk mogli rozpocząć jakiś feud Brodusa (Swagger?) Dać walke TagTeam, albo pokazać coś z midcardu.

[N!KO]

* - Czy siostrzyczki Bella przypadkiem nie byly ostatnio zle? Podczas poczatkowego segmentu dostalismy turn blizniaczek i Eve! Jedna z bardziej produktywnych rzeczy ostatnich lat. Nie podoba mi sie taki charakter Pani Torres, a szczegolnie to, ze teraz ten segment mozna obrocic w kolejne wlazenie Rydera w Cenowy tylek - "John miales racje, co do tej laski".

* - Truth i Kingston wygrywaja z mistrzami Tag Team? Innymi slowy - "Panowie, nie mamy na Was pomyslu"

* - DAMN! Simmons jak najbardziej zasluguje na swoje miejsce w Hall of Fame. W koncu to pierwszy czarnoskoroy mistrz Heavyweight. Niebawem powinien sie doczekac swojego bylego tag partnera. Ciekawi mnie tylko, czemu nie wspomnieli o jego poczatkach w WWF To dopiero bylo przykre - mowie o okresie przed NoD

* - Ezekiel Jackson to chyba niebawem zobaczy wypowiedzenie. Jobbowanie Otundze? Da sie nizej upasc?

* - Negocjacje Grabarza i HHH stawaly sie juz troche nudne, i cieszyc moze fakt, ze wszystko sie wyjasnilo. Tutaj to koncowka zasluguje glownie na uwage - gdy wspomnieli o Michaelsie - choc liczylem, ze Taker zdejmie kaptur i pochwali sie ta nowa fryzura.

* - Cena dal kolejne bardzo dobre promo dotyczace The Rocka. Dwayne wcale nie jest takim mikrofonowym pewniakiem w tym starciu - choc boli mnie to pisac

* - Finalowa czworka Battle Royal to jakis chory zart, ktory nawet nie pozwolil nam na chwile zwatpic. Jericho byl skazany na triumf, ale przynajmniej wynalezli alternatywe dla absencji Shaqa - sprawa jakby nie patrzec ucichla

[TheRockFans]

Całe divy ,walka tag team ,segment Takera z HHH ,czy nawet feud Punka z Jericho nieistotne!

Cena dał takie promo ,że po prostu urwało jaja . Przyćmił moim zdaniem te wszystkie segmenty swoją gadką i przypierdolił Johnsonowi po całości.

Zdziwiła mnie natomiast reakcja publiczności ,bo tego buczenia było mało i nawet bym śmiało powiedział,że publika go popierała w pewnym stopniu.Za tydzień pewnie dostaniemy promo The Rocka przez satelitę i ludzie będą krzyczeć,żeby wstydu nie było.Postawa tego gościa mnie zaczyna irytować,bo do WM brakuje ponad miesiąc,a jego brak.Mam nadzieje ,że nie ograniczą tej końcowej promocji do 2 czy 3 Raw z udziałem Rocka...

"see you soon movie star"

Edytowane 21 Lutego 2012 przez TheRockFans

[jojo]

Raw średnie, jak na RtWM, to nawet chyba słabe. Znowu dostaliśmy tyle samo, jak nie więcej zawodników z Sd na Raw niż samych zawodników z Raw. Wiem, że to już było poruszane tysiąc razy, ale Raw nie dość, że ma większy rooster, to jeszcze go nie wykorzystuje i pcha gdzieś na NXT czy SS. Nie wiem czemu w pierwszym segmencie tyle czasu dostała Eve, kiedy jakaś Diva dostała tyle czasu na turn... Cała ta sytuacja z jej turnem dąży do tego, żeby Cena z Ryderem sobie strzelili miśka i żeby "było jak dawniej"

Walka teamów?? Nie wiem czy to ma sens.... Z jednej strony fajnie, że wgl mistrzowie się pojawili na głównej tygodniówce, nie miałbym też nic przeciwko kilku walkom na ppv's w składach Epico & Primo vs Kofi & Truth, gdyby nie to, że nie chcę czegoś takiego na WM-ce. Nie chcę takich 3 minutowych zapychaczy, a nie oszukujmy się, więcej czasu to oni nie dostaną. Kofi mógłby też zmienić trochę gimmick, na takiego "świra", jakim jest Truth. Otunga wygrywa z Zeke'iem?? W sumie przewinąłem to, ale sam wynik mnie zdziwił, bo przecież Jackson w lecie był ostro promowany, ale w sumie nie mam nic do tego, żeby o zwolnili, bo mierny jest gość, w ringu jest surowy, majk słaby, albo go w ogóle nie dostaje. Nie wiem po co squash z Bryanem i Marellą, ani to nie jest ciekawe, ale nie rozumiem, czemu oni takie gnioty wpychają, zamiast tego dać czas mistrzowi US... Walkę Rudego z Grubasem przemilczę, bo przewinąłem, ale po raz kolejny, czemu to jest na Raw?? Battle Royal był ok, z gory wiadomy był zwycięzca, tylko czemu znowu Marella... Ile można z tym skarpeciarzem, nie widzicie, że to jest dalej ten sam komediowy Włoch ze skarpetą na ręku i robiący kobrę?? Różnica jest taka, że teraz jeszcze eliminuje wypromowanych zawodników. Fajnie wyglądało wyeliminowanie Zigglera, ale Show chyba trochę przesadził i za mocno go wyrzucił, bo Dolph przywalił w stół komentatorski, no i Wade chyba serio jakąś kontuzje miał, bo nie widzę sensu w tym, żeby to miał być work. Cena dał fajne promo o Rocku, no i na pewno argument, że Rock przychodzi na chwilę, a on przez cały rok zapieprza jest lepszy niż świetny i radosny John ratujący face'ów. Swoją drogą, ciekawi mnie czy Rock jakoś sensownie na te zarzuty odpowie czy po prostu będzie jechał Cene tym co zawsze, czyli że kolorowe ubranka, fruitty pebbles itd. Zawiodłem się trochę, że Rocka nie było, bo w sumie przed EC wydawało mi się, że on jest wgl zapowiedziany na to Raw, naprawdę już przez te 1,5 miesiąca mógłby się pojawiać na każdym Raw. No i na koniec segment, który według mnie zmiażdżył jaja. Naprawdę Taker pokazał klasę, której nie widziałem rok temu. HHH na początku nudził, jak gadał o tym biznesie, no i zniszczył ten tekst Takera: "Wiesz, że mnie nie pokonasz, bo nie zrobił tego Shawn, a wiesz, że on był zawsze lepszy od ciebie". No i po tym HHH naprawdę już ładnie się prezentował, no i do tego dostajemy Hell in a Cell. Zdziwiłem się, bo myślałem, że to będzie Last Man Standing, bo fajnie się to wpasowywało w motyw, że Taker nie był w stanie ustać na nogach po ost. Do tego WWE nie daje w ostatnich latach takich porządnych stypulacji typu HiaC czy TLC na WM-kę, a tu proszę, jak najbardziej na plus. Jestem też ciekawy czy Shawn będzie sędzią specjalnym i jak się rozwinie ten feud. Czy HHH będzie uważał się za lepszego od Micheals'a, a jak tak, to może być fajny motyw na WM-ce, gdzie HBk jako sędzia specjalny będzie musiał stanąć przed wyborem: Dać wygrać lekkim kantem HHH, wieloletniemu kumplowi, który jednak twierdzi, że jest lepszy ode mnie i będzie postrzegany, jako lepszy ode mnie, jeżeli pokona Umarlaka lub dać wygrać Takerowi, żeby pozostać "honorowym", a jednocześnie utrzymać swój poziom, jako równy HHH lub lepszy. Naprawdę ciekawie się to zapowiada.

 

Jak już mówiłem średnie to było. Jeden bardzo dobry i jeden świetny segment to za mało na RtWM. Dwie bezsensowne walki z zawodnikami z Sd, Battle Royal ze znanym od początku zwycięzcą i za krótka walka tag teamowa. Na plus jeszcze nie pojawienie się Del Rio, bo to chyba oznacza jego draft na Sd.

 

Na koniec poruszę jedno kwestię, która mi się nie podoba. Mianowice, jak już jest ten okres po EC, to mogłyby się wszystkie gwiazdy pojawiać, WWE powinno wystawić wszystko co najlepsze, czyli wczoraj na gali powinni być obecni zarówno Rock, HBK, HHH jak i Taker. Tymczasem WWE tak żongluje swoimi postaciami, bo nie wiem czy za tydzień, jak pojawi się Rock, to będzie HBK, a jak będzie HBK i Rock, to nie wiem czy będzie Taker. Naprawdę zarówno Rock jak i Taker w tym okresie mogliby już się pojawiać co tydzień.

[8693]

RAW:

 

Trochę musiałem przewijąć początek aż ponad 10 minut, żeby coś w końcu zaczeło się dziać...

 

1: Pierwsza walka dość ciekawa ze względu na jej skład. Po pierwsze w końcu Mr.RR dostał kogoś konkretnego do walki. Po drugie ich PPV'owskie starcia się mi nawet podobały. Niektóre bardzo. Końcówka dość fajna i widać, że dla Rudego jest to bez różnicy jakiego rywala dostanie czy byłego mistrza czy jobbera i tak w mig go rozpieprzy, w takim samym czasie.

 

2.: Simmons powinien zostać wprowadzony do HOF! Jestem jak najbardziej za. Jeszcze tylko niechby dorzucili Layweathera to dostaniemy APA Protector. Popieram taki pomysł w 100%. B. Otunga składający Jacksona również to popieram! Jackson na zwolnienie...

 

3.: No i tak cały czas przewijałem obejrzałem tylko jak na razie te dwie mizerne walki. Liczę na to, że ME będzie w zamian za to jakiś ciekawszy. Chociaż wynik jest z góry znany... Co to i na co ten dodatek do attire Perfekcyjnego? Ładny motyw z finisherami. Mam nadzieję, że z Dolphem wszystko jest okej po jego eliminacji... Aj kurwa nosze po Wade'a . Jednak na szczęście obyło się bez nich. Walka sama w sobie średnia ładny motyw od Dolpha z Running Dropkickiem i szybkim Wake Upem na Marrelli.

 

Ocena: 5/10

[But]

Co się dzieje z Jacksonem najpierw przegrał z Mahalem na SD a tera z Otungą. Co on już jobberem jest ??

[8693]

Co się dzieje z Jacksonem najpierw przegrał z Mahalem na SD a tera z Otungą. Co on już jobberem jest ??

 

No a co w tym dziwnego? Miał title reign z pasem IC nie sprawdzał się jako mistrz, nie wykorzystał swojej szansy. To teraz dostał to co powinien dostać. Za niedługo myślę, że będziemy mogli się z nim pożegnać z MR. WWE tworzy sobie już nowego tego typu destroyera, którym będzie Skip Sheffield. Osobiście liczę, że tym razem wszystko będzie tak jak Vince tego oczekuje. BTW. W sumie ostatnimi zwycięzcami RR byli sami ulubieńcy Vince'a a jak wiemy to Skip do nich również należy... co nie znaczy, że i on też wygra a jakiś duży push pewnie dostanie.

[Alert]

Tydzień temu wychodzi HBK i mówi.

- HHH jesteś tchórzem.

- Zrób to czego ja nie mogłem zrobić.

 

Teraz wychodzi Taker.

- HHH jesteś tchórzem.

- Zrób to czego nie zrobił HBK.

 

 

Czekałem jeszcze tylko na to, żeby HHH odmówił a za tydzień wyszedł by Vince

- Synu jesteś tchórzem.

- Zrób to czego nie mógł zrobić HBK

 

a po kolejnym tygodniu wyszła by Stephani

- Kochanie jesteś tchórzem.

- Zrób to czego nie zrobił HBK(bez żadnych podtekstów proszę)

 

Hell in a Cell ?? chyba tylko po to żeby Taker mógł się złapać klatki jak by miał się przewrócić.

 

Cena vs Rock.

I tak z feud który miał być ciekawy i zajebisty. To po dzisiejszym promie czuje, że to będzie tak samo promowane jak rok temu. Czyli ten gada o filmach(mam nadzieje, że Jaś nie jest zazdrosny, że Rock zaczyna grac w nieco lepszych i ciekawszych filmach. Gdzie jak wychodzi film Ceny to krytyce mieszają go z błotem), ten będzie gadał o butach w tyłek i tęczowych kolorach przez satelitę, dwa razy pojawi się na RAW i BOOMM jest już WM. Kompletnie straciłem jakiekolwiek nadzieje jeżeli chodzi o ten fued. Totalne dno.

 

Jericko vs Punk

Może za tydzień tak naprawdę to ruszy bo niestety przez kilka ostatnich tygodni HHH zabierał miejsce na ringu i tak naprawdę ich storyline stoi w miejscu. Jericko jedzie na WM bo wygrał na tygodniówce Battle Royal ?? wow super promocja. Kofi podczas jednego wywiadu powiedział, że zaczął interesować się wrestlingiem dzięki Jericko. I ceni go jako zapaśnika ale nie lubi go jako człowieka bo jest samolubny i myśli tylko o sobie.. na końcu dzisiejszego RAW Y2J pytał się sędziego o zdrowie Baretta i innych. Tydzień temu jak Prawda wylądował na księżycu to też można było zobaczyć Y2J jak próbuje za kamera dowiedzieć się co z nim.

[Anapolon]

Plusy:

*- Świetny segment Takera z HHH i choć od początku było prawie pewne, że na tym RAW się zgodzi to gdy odchodził za kulisy myślałem, że pociągną to jeszcze przez tydzień. Wzmianka o Shawnie była kapitalna i nawet z moich ust poszło "uuuu....", a takie wkręcenie w segment (w moim przypadku) tylko pokazuje jego klasę.

 

*- Ogłoszenie Hell in a Cell Matchu jak najbardziej na plus, bo bez żadnego gimmick matchu ci panowie nie zrobili by ciekawego pojedynku i wyszłaby całkowita klapa. Ale nie jestem pewny czy to nie za szybko, bo i sam nie mam pojęcia ani pomysłu o czym oni teraz będą mówić. Najprawdopodobniej wmiesza się w to HBK, bo już od dawna krążą plotki, że ma zostać sędzią specjalnym ale w takim wypadku Michaels musiałby wrolować The Game'a na WM'ce i wrócić do federacji na kolejny feud...

 

*- Undertaker schodzący z ringu przy Metalica - "The Memory Remains". Coś epickiego! Proszę zostawcie mu ten Theme Song!

 

*- Niesamowite promo Ceny! Jakby taki był co tydzień to nigdy by takiego heatu nie zbierał. Chyba pojechał trochę shotem i się zapomniał, bo powiedział cała prawdę i wyglądało to jakby naprawdę tak myślał, a nie mówił co mu ktoś napisał...

 

*- Podobał mi się Main Event Show, ja bardzo lubię Battle Royale, więc i każdy mi się podoba. Co prawda wynik był z góry znany i Jericho musiał to wygrać, więc i było to pozbawione wszystkich emocji ale nie przeszkodziło mi to by się przy oglądaniu dobrze bawić. Fajna wymiana finisherów i serio myślałem, że przy niej na końcu zostanie Santino i wykona swoją niezawodną Cobre, szkoda, że to się nie stało, bo zabawnie wyglądałoby widok - wszyscy leżą pobici i tylko Marrela stoi na noga ze skarpetką na ręce . Cieszy - przynajmniej mnie - eliminacja Wade'a przez Santino. Dla mnie chłopak nie zasługuje nawet na miejsce, które aktualnie dzierży i moment gdy Włoch go wyeliminował stał się jednym z moich ulubionych na tej tygodniówce. Ponadto Phil przy stole komentatorskim potrafi rozbawić i fajnie się go słuchało.

 

*- Wreście ruszyła promocja Celta i pokonanie Henryego to jest już zasadnicza promocja. Tylko dlaczego to nie odbyło się na wczorajszym PPV? Nic by się nie stało gdyby poświecili trochę czasu na tą walkę zamiast wciskać na siłę segment z karłem i walkę o, której nie warto nawet pamiętać...

 

Minusy:

*- Ciekawe zagranie z turnem Eve i nawet by mi się to podobało ale teraz zjebało to moment Jasia, który ostatnio przecież wyszedł na zdradziecką świnie, a tu cała wina spadła na panią Torres, która przy pocałunku miała chyba tyle samo winy co Jan.

 

*- Z tego też powodu nie przypadł mi do gustu pierwszy segment i gdyby się nie odbył nie miałbym nic przeciwko. Płacząca Eve próbująca pocałować Cene to nie jest coś fajnego i zdecydowanie nie chce oglądać takich rzeczy... Jednak trzeba przyznać Torres, że dopięła swego i wszyscy o niej gadają - szkoda tylko, że złe rzeczy... Czy ona czasem nie jest parodią Erica Bischoffa? Jednak muszę przyznać, że tekst - "I lost a Broski for a Hoeski" był epicki.

 

*- Starcie kobiet wyszło fatalnie - nawet jak na damską dywizje - i gdy nawet sędzia w takich starciach wali botcha to nic z tego dobrego wyjść nie może. Trzeba być umiejętnym by doliczyć do 4 zamiast do 3... Myślałem, że Bellaski na początku przeszły face turn troszcząc się o Rydera, natomiast tu grają heelowo? Dwa turny w jeden wieczór?

 

*- Jobbnoć Davidowi to trzeba naprawdę nisko upaść i mimo, że to wszystko jest po to by rozpocząć program między panami GM-ami to takich starć zdecydowanie nie chce oglądać. Najgorzej ma tu Ezekiel, który wiele już w federacji nie osiągnie i powinien się teraz modlić by WWE nie życzyło mu powodzenia w przyszłości - wcale to nie byłoby złe dla widza.

 

*- Kolejny tydzień i kolejny raz brak Swaggera... Jak tak dalej pójdzie to US title zostanie nowym pasem w NXT. Szkoda, bo został bardzo mocno wypromowany przez Dolpha i Rydera, a przy Jacku jego prestiż spadł do lower midcardu.

 

*- Kolejny raz mocarne zabookowanie Santino, co prawda z Danielsonem przegrał błyskawicznie ale w Battle Royalu trochę za bardzo sobie poszalał i eliminacja R-Truha była już przegięciem. Dobrze, że tym razem nie został do końca, bo widoku Chrisa męczonego się z komediantem bym nie zniósł.

Edytowane 21 Lutego 2012 przez Anapolon

[xero]

Edgy John Cena? Tekst 'zamieniłem Broski na HOski mnie rozbawił Podobnie jak publika chantująca 'prove it' podczas tekstu HHH, że wie iż skończy streak. Ogólnie dobra gala, chociaż nie działo się aż tak wiele. Promo Jasiu nie było jakieś wybitne, ale było przede wszystkim prawdziwe. Mimo, że cieszę się na każdy powrót Great One to prawda jest taka, że nigdy nie powinien wracać. No i ciekawe co WWE chce ugrać na tym całym storylinie, ciekawe czy oni sami wiedzą. Zobaczymy jaka będzie odpowiedź Rocka za tydzień.

HiaC to świetny pomysł - w końcu HHH i Taker stoczyli razem więcej pojedynków w tej klatce niż cała reszta razem wzięta. Mam nadzieję, że będzie to godne zwieńczenie tej 4letniej historii.

[Opportunist]

Dobre RAW, walki nie były jakieś szczególnie długie czy wspaniałe, ale jesteśmy w sezonie WrestleManii, więc wybaczam. Najważniejszym punktem było oczywiście ogłoszenie Hell in a Cell, i od razu mówię że będzie to najlepsza walka na tegorocznej 'Manii. Poza tym mamy Santino eliminującego Trutha i Barreta (>.<), kontuzję Wade'a, i Punk/Jericho oficjalnie zapowiedziane. Według mnie o wiele lepiej byłoby gdyby Chris zdobył pas na EC albo wczorajszym RAW przez jakiś kant albo żeby Laurinaitis wydymał Punka, ale trudno. A i takie małe pytanko: Kiedy Cole mówił że Punk zazdrości Y2J'owi tego, że jego marynarka się nie świeci to jeszcze powiedział że ta Punka jest pewnie od Armii Zbawienia, a Philip odpowiedział że z jakiejśtam marki. Ktoś usłyszał z jakiej?

[PH93]

Ale WWE robi szopkę z themami. Na początku mieli dość przeciętny theme który teraz służy już jako soundtrack do walki Rocka z Ceną. Potem wpadli na pomysł Turn Me On - Nicki Minaj (BTW: mimo negatywnych opinii ja tą piosenkę uwielbiam ) - były negatywne opinie to wrócili do Themu Survivor Series 2011 - Good Feelings by skończyć na "Wild Ones" też Floridy . Jak tak dalej pójdzie to będziemy mieli 20 themów i żaden nie odda klimatu WM jak choćby " I Made it" z 2010 roku.

[sPX]

Z mniejszych rzeczy, ciekaw jestem czy utwór Metallici będzie nowym theme grabarza. Byłoby epicko - choć jakby jeszcze dali mu gimmick badass'a to byłbym w 7 niebie.

Nie przepadam zbytnio za Janem, ale jego beszty w stronę Eve były epickie. HOski rządzi

Promo nt. Dwayne'a też wypas. Takiego Jasia mogę oglądać.

Generalnie RAW dobre, co jak co, ale na początku myślałem że Dolph najbardziej ucierpiał. Jego kontakt z stołem komentatorskim wyglądał nieprzyjemnie.

 

Aaaa, jakoś nie podchodzi mi aktualny mistrz bez zarostu. Mam nadzieję że to nie na stałe.

Brak Kanea też zawiódł, ale jakoś musiał sprzedać tą akcję od Ceny.