Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

To jest fake. Gdyby było to prawdą to ciekawy byłbym reakcji Y2J na to wszystko. Z niewielką pewnością, ale raczej to on powróci, kilka wpisów było dla zmylenia i to ma być niespodzianka. Po prostu ktoś zgapił pomysł od tego chyba prawdziwego konta WWE z YT zrobił nowe i robi nas wszystkich w ch**ja, ale czy na swoją korzyść??? Dla wejść itd. Raczej nie, a może to sam Chris Jericho udostępnił i dopiero to ma być zmylenie... Kto to wie.

  • Posty:  176
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Tam jest raczej "familiar force shall arrive and claim what is his", co nie ma nic wspolnego z rodziną, a znaczy "znajoma/znana siła przybedzie i odbierze/upomni się o to co jej należne". To tak w wolnym tlumaczeniu

 

W takim razie jeśli to Jericho to będzie miał feud z Punkiem. Znajoma siła (Jericho) przybędzie i odbierze (best in the world) to co jej należne.


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

RAW jak na show po tak wielkiej gali jaj na pewno nie urwało, ale było solidne. Punk na początek to była dla mnie dobra porcja śniadaniowa, bo zawsze przyjemnie mi się go słucha i nie było to jakieś bezcelowe. Mam nadzieje, że ta gadka o zmianach nie była tylko po to, żeby rozgrzać fora internetowe. W ogóle czy ktoś tego chce czy nie to Punk był najjaśniej święcącą gwiazdą tej gali, bo oprócz otwierającego segmentu stoczył naprawdę solidną walkę z Zigglerem jak na standardy tygodniówek made in WWE.

 

Fajnie, że nie było div to człowiek mógł w spokoju obejrzeć kilka walk bez większej ochoty na przewijanie. Jeżeli chodzi o finałowy segment to nie przypadł mi do gustu dość mocno. Najpierw Cena jak to ma w swoim dobrym zwyczaju wspomniał, że na SS reakcja publiczności na Rocka była tak cudowna, że jeszcze takiej nie widział(tak, tak on idzie w stronę heel turnu aż się za nim kurzy). Później przez kilka prowokujących zdań doprowadził do tego, że Miz i Truth się rozpadli(kiedyś musiało to nastąpić, ale żeby aż tak szybko i w taki sposób?), ale możliwe, że miało to związek z zawieszeniem Killingsa i wujaszek Vince postanowił to rozwiązać w taki sposób.

 

Szkoda trochę Rydera, który za szybko przegrał walkę z Del Rio i jeżeli jako face będzie tak prowadzony to szybko nie stanie się odpowiednim kandydatem do zabrania pasa Dolphowi. Wspomniany Dolph z kolei bardzo przypomina mi rozkręcającego się u boku Evolution Randy'ego Ortona i jeżeli dalej tak będzie się rozwijał to jeszcze wróci do trzymania najważniejszego pasa w federacji. Może nie ma tak dobrego gimmicku jak wtedy Randy, bo Legend Killer to było coś naprawdę zajebistego, ale już teraz ma odpowiednie ring skille i mic skille, żeby wspiąć się na sam szczyt.

 

PS: Myślałem, że Kane już nigdy mnie nie zainteresuje, ale jeżeli wróciłby z maską i odpowiednim przygotowaniem fizycznym to biorę go w ciemno(taki powrót wiązałby się chyba z ostatnim runem w federacji).

 

Boję się pomyśleć o tym, co będziecie wymyślać jak jego title-run potrwa dłużej niż miesiąć. Ciekawe kiedy z zajebistego wrestlera ewoluuje w terminatora, idola dzieci i tak dalej. :roll:

 

Hehe, dokładnie. Jeszcze w między czasie może stać się słabym wrestlerem, bo przecież botch pod koniec walki z Zigglerem był nie do wybaczenia. :twisted:

 

Nie wiem jak inni ,ale ja mimo tego że Laurinaitis posiada dość przeciętne mic skille to uwielbiam słuchać go , podczas jego heelowskich prom.

 

Dobrze gra skurwiela i to się chwali. 8)

 

Na końcu dostaliśmy rozpad najlepszego tt w wwe od kilku lat(?). Mam tylko nadzieję że jeżeli ktoś przejdzie tu turn to będzie to The Miz , bo w roli face'a Truth był koszmarny i nie chciał bym go zobaczyć radośnie podskakującego w rytm muzyki gdy za miesiąc powróci.

 

Nie przesadzajmy z takimi tekstami, że to był najlepszy tag team od kilku lat. Ok, taka hybryda wypadła całkiem przyjemnie, ale wiadomo było, że nie jest to projekt na dłuższą metę tylko krótkoterminowa inwestycja. Obaj dobrze sprzedali swoje role, bo obaj są w tym dobrzy, ale już ringowo jako tag team była często kicha i brak typowej dla tagów współpracy podczas walk.

 

Czy mi się zdawało, ale końcówka walki Punka z Zigglerem była zbotchowana? Chyba miało być przejście do GTS, a CM rzucił rywalem, po czym kiwnął głową i dopiero wymierzył mu finisher.

 

Czy mi się zdaje, czy Twoje ostatnie 500 postów na forum składało się z maksymalnie dwóch zdań? :roll:

 

Btw. zaskoczyła mnie informacja o walce rewanżowej już za tydzień - czyżby WWE na TLC miało ambitniejsze plany niż zwykły pojedynek 1 na 1 w przerabianej już milion razy stypulacji "Tables" (ani Punk, ani Del Rio nie są lotnikami, a stypulacja "Chairs" jest troszkę idiotyczna)? Miejmy nadzieję. CM odwali rewanż na najbliższej gali RAW i wtedy być może, z braku laku, wrzucą paru contenderów do pojedynku TLC. Z pewnością byłoby ciekawiej.

 

Mam nadzieje, że jednak Punk zmierzy się z Del Rio sam na sam. Tables i Chairs to byłby strzał w stopę(do tego drugiego najbardziej nadaje się chyba Henry i Big Show na zakończenie feudu), ale już TLC wygląda naprawdę apetycznie. Brooks już w WWE pokazał, że świetnie odnajduje się w takich walkach(SummerSlam 2009), a jak ktoś pamięta jego walkę z Chrisem Hero z IWA-MS to z miejsca będzie chciał obejrzeć taką walkę, a o Del Rio chyba też nie ma się co martwić w tej materii. ;)

 

Jednak, jak tak sobie nad tym pomyśleć - na dłuższą metę były lider Nexusa i Corre ssie w ringu. I choć nie to jest głównym czynnikiem decydującym w WWE (i ogólnie w mainstreamie) o pushu, to gdy już uda mu się osiągnąć ten szczyt, może nie być tak różowo jak sobie wszyscy na początku zakładali.

 

Wydaje mi się, że na byłym liderze Nexus odbije to, że Orton ostatnio przegrał z Henrym i był trochę w cieniu na SmackDown!. Mam przynajmniej taką nadzieje, bo nie chce Wade'a z main eventowym pushem gdyż na niego po prostu nie zasługuje. Robił świetną robotę jako lider stajni, ale czy później w jakiś sposób się rozwinął? Powinien wziąć przykład z Rhodesa na którego też wszyscy narzekali, że jest zarówno słaby w ringu jak i przy mikrofonie, a gość cały czas robił minimalne postępy i w końcu był coraz bardziej charakterystyczny.

 

Btw. o Sheamusie też byś powiedział, że to jedynie "Irlandczyk w gaciach"? Bo w gruncie rzeczy jakiegoś większego wrażenia to on raczej nie sprawia. Ale mimo wszystko - w WWE chyba wystarczy, bo koleś jest main eventerem.

 

Nie chce być posądzony o to, że się czepiam, ale Sheamus nie jest main eventerem. Ciągle jest upper midcarderem jedynie ocierającym się o main eventy, a to w sumie dość duża różnica, bo prawdziwych main eventerów jest w rosterze WWE zaledwie kilku. :wink:

 

Pisałem pod Survior Series , co niestety okazało się prawdą... The Miz przejdzie face turn. Pisałem : Niedługo rozpadnie się niestety pewnie Awesome Truth i Miz przedjzie turn.

 

No, no brawo. Ostatnio w modzie jest rzucanie pojedynczymi zdaniami i jak się trafi w coś o czym się przebąkiwało to od razu jest dosadne "a nie mówiłem!". :twisted:

 

Mi to "zalatuje" trochę "Save_us" v2.0. Tam też było podobne śnieżenie ekranu, podczas Break the walls.

 

Jeżeli okaże się, że to kolejna porcja filmików z powrotem Jericho to chyba się porzygam...Już lepszy byłby "niespodziewany" powrót na jakiejś gali.

 

W takim razie jeśli to Jericho to będzie miał feud z Punkiem. Znajoma siła (Jericho) przybędzie i odbierze (best in the world) to co jej należne.

 

Dziwie się, że CIA jeszcze nie uderzyło do nas na forum w poszukiwaniu jakichś analizatorów czy po prostu szpiegów. :twisted:

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

Mam nadzieje, że jednak Punk zmierzy się z Del Rio sam na sam. Tables i Chairs to byłby strzał w stopę(do tego drugiego najbardziej nadaje się chyba Henry i Big Show na zakończenie feudu), ale już TLC wygląda naprawdę apetycznie. Brooks już w WWE pokazał, że świetnie odnajduje się w takich walkach(SummerSlam 2009), a jak ktoś pamięta jego walkę z Chrisem Hero z IWA-MS to z miejsca będzie chciał obejrzeć taką walkę, a o Del Rio chyba też nie ma się co martwić w tej materii.

Co do stypulacji, to się z Tobą zgadzam. Jednak najzwyczajniej w świecie ciekawszym rozwiązaniem byłoby wepchnięcie do ich walki jeszcze kogoś, ot od paru widowiskowych spotów (kiedyś takie miejsce zajmował Morrison...) i od tego, by stricte sama już walka nie miała zbyt dużo przestojów. Triple Threat bądź Fatal 4 Way (rok temu na TLC dostaliśmy chyba tę walkę o pas WHC i wtedy jej uczestnikami byli Edge, Del Rio, Kane i... o ile mnie pamięć nie myli Ryjek, choć nie dam sobie nic obciąć) z pewnością wypadłby bardzo dobrze. Choć oczywiście nie będę płakał jak Rio i Punk znajdą się na ringu sami. Tyle tylko, że po primo - emocje trochę zredukowane, bo CM ma raczej zagwarantowane zwycięstwo (mimo wszystko każdy kolejny rywal to jakieś zagrożenie dla mistrza), a po secundo - jak już wspomniałem, sama walka ucierpiałaby na wolniejszym tempie.

Wydaje mi się, że na byłym liderze Nexus odbije to, że Orton ostatnio przegrał z Henrym i był trochę w cieniu na SmackDown!.

Jest też oczywiście taka możliwość, choć na razie wygląda to zdecydowanie jak promowanie Wade'a. Być może pushują go tylko po to, by był tylko "godnym" rywalem Vipera i by potem i tak go podłożyć Randalowi (wiadomo, ten czymś musi się zajmować do RR), ale nic na to na ten moment nie wskazuje.

Mam przynajmniej taką nadzieje, bo nie chce Wade'a z main eventowym pushem gdyż na niego po prostu nie zasługuje. Robił świetną robotę jako lider stajni, ale czy później w jakiś sposób się rozwinął? Powinien wziąć przykład z Rhodesa na którego też wszyscy narzekali, że jest zarówno słaby w ringu jak i przy mikrofonie, a gość cały czas robił minimalne postępy i w końcu był coraz bardziej charakterystyczny.

Rhodes stał się charakterystyczny, bo dano mu gimmick, który do niego pasował (choć nie wątpię, że to gdzie jest teraz osiągnął również swoją ciężką pracą nad swoimi umiejętnościami - chcę tylko pokazać to, co oczywiste, czyli że bez wkładu federacji nikt przecież jaśniej nie zabłyszczy). Gimmick o wiele ciekawszy od (o czym już pisałem) tego, który ma Barrett, choć - od razu zaznaczam, by mnie źle nie zrozumiano - tego ostatniego też nie uważam za jakiegoś bardzo nudnego. Jak na midcard Wade zdecydowanie się wyróżnia. Dalej jest oczywiście w tyle za fenomenalnymi (warto to zaznaczyć - bo to nie jest u McMahona jakiś standard) Zigglerem i wspomnianym Codym. Ale zarówno charyzmy, jak i mic skilli mu nie brakuje. Proma potrafi odwalić bardzo dobre, czego przykłady dawał już nie raz. Problemem natomiast, powtórzę, może być u niego ring skill... ale raczej to wszystko.

 

Lekarstwem dla Wade'a wg mnie może być albo coś, co ukierunkowałoby w jakąś konkretną stronę jego taki-sobie gimmick, w którym ciężko zabłyszczeć, albo... ciekawy storyline z jego udziałem, jak w przypadku Nexus.

Nie chce być posądzony o to, że się czepiam, ale Sheamus nie jest main eventerem. Ciągle jest upper midcarderem jedynie ocierającym się o main eventy, a to w sumie dość duża różnica, bo prawdziwych main eventerów jest w rosterze WWE zaledwie kilku.

Jakbym już gdzieś coś podobnego czytał :twisted: . Ostatnio ktoś powiedział, że Punk jest jedynie upper midcarderem ocierającym się o main eventy. Wtedy to próbowałem na wszystkie możliwe sposoby udowodnić, że tak nie jest :) .

Jak dla mnie Sheamus pomimo tego, że boryka się teraz od dłuższego czasu w różnych dziwnych i nudnych feudach w środku karty dalej jest ME. Bo borykając się w nich wygrywa wszystko jak leci, a jeżeli ma coś przegrać (pomijając fakt, że w takim wypadku przeważnie nieczysto), to tak na dobrą sprawę nigdy nie leży jako pokonany na ringu. Ostatnie Survivor Series chociażby. Zresztą, ile razy w ciągu miesiąca występuje w main evencie na Smacku w jakichś tag teamach?

Ok, być może na tę chwilę nie ma na niego jakiegoś większego pomysłu, ale mimo wszystko ja go tam dalej zaliczam do grupki Cena, Orton i Punk (czyli face'owych ME). Bo tak na dobrą sprawę, to czysta przegrana Celtyckiego Wojownika z kimkolwiek z rosteru byłaby przecież dość dużym zaskoczeniem, a to już coś znaczy.

„The optimist thinks this is the best of all possible worlds. The pessimist fears it is true.” - J. Robert Oppenheimer

 

„W krainie ślepców jednooki jest królem.”

899277064ec56dc584330.jpg


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Tyle tylko, że po primo - emocje trochę zredukowane, bo CM ma raczej zagwarantowane zwycięstwo (mimo wszystko każdy kolejny rywal to jakieś zagrożenie dla mistrza), a po secundo - jak już wspomniałem, sama walka ucierpiałaby na wolniejszym tempie.

 

Nie zgodzę się w sprawie emocji, bo akurat w WWE zawsze warto czekać na jakąś niespodziankę. Natomiast w sprawie samej walki i jej tempa to oczywiście kwestia gustu i jeden woli kilka ryzykowniejszych spotów, które napędzą walkę, a inni(w tym ja) pojedynek, który opowiada jakąś historie danych wrestlerów i gdzie psychologia ringowa jest na równi z efektownymi akcjami.

 

Jest też oczywiście taka możliwość, choć na razie wygląda to zdecydowanie jak promowanie Wade'a. Być może pushują go tylko po to, by był tylko "godnym" rywalem Vipera i by potem i tak go podłożyć Randalowi (wiadomo, ten czymś musi się zajmować do RR), ale nic na to na ten moment nie wskazuje.

 

Nic nie wskazuje, ale jestem jakoś dziwnie spokojny, że tak się stanie. :wink:

 

Lekarstwem dla Wade'a wg mnie może być albo coś, co ukierunkowałoby w jakąś konkretną stronę jego taki-sobie gimmick, w którym ciężko zabłyszczeć, albo... ciekawy storyline z jego udziałem, jak w przypadku Nexus.

 

Gimmick Wade'a nie jest zły. Już z miejsca wyróżnia go narodowość, a całą postać odpowiednio wykreowało Nexus. Zgodzę się, że jakiś odpowiednio poprowadzony storyline(łatwo powiedzieć hehe) mógłby sprawić, że zyskałby w oczach fanów(coś jak Dashing i UnDashing Cody'ego). W każdym razie dla mnie Barrett jest wrestlerem dość obojętnym i na pewno nie będę płakał jak zabraknie dla niego pushu, no chyba, że na moich oczach będzie robił systematyczne postępy w ringu, bo to mnie u niego drażni najbardziej. No i finisher... WWE - zmieńcie mu wreszcie to gówno albo dorzućcie jakiś submission jak jest to w przypadku Ceny, bo kiedyś ludzie też narzekali na FU, a gdy zaczął regularnie robić STF to jednak wrażenie z miejsca było inne.

 

Ostatnio ktoś powiedział, że Punk jest jedynie upper midcarderem ocierającym się o main eventy. Wtedy to próbowałem na wszystkie możliwe sposoby udowodnić, że tak nie jest :) .

 

Punk to już jest main eventer. Co ciekawe w WWE słowo main eventer nie zawsze równa się walkom o najważniejszy pas, a tak powinno być. Punk był upper midcarderem za każdym razem kiedy(chodzi o wcześniejsze title runy) zdobywał pas i jedynie podczas feudy z Hardym był naprawdę blisko, żeby na dobre to hasło do niego przylgnęło. Teraz to już 100% main eventer, bo przez 3/4 roku uczestniczy w najważniejszych storyline'ach i walkach o pas. Jak dla mnie to Brooks już z tego piedestału nie spadnie i jeżeli będzie odsuwany od ważniejszych programów to tylko na chwile tak jak teraz w przypadku Ortona. Sheamus na taką pozycje musi jeszcze sporo poczekać, bo niby był już mistrzem, ale od czasów walizek było kilku mistrzów którzy z midcardera zdobywali pas i dopiero jak go stracili to byli umiejętnie promowani. Sheamus to idealny przykład takiej sytuacji i chyba nikt nie płakałby jakby teraz był bliżej pasa niż jak wtedy kiedy go zdobywał będąc jeszcze mało znaczącą postacią dopiero co walczącą w rosterze ECW.

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  17
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.10.2011
  • Status:  Offline

Dzisiaj powstał nowy kanał "Itbeginsagain". A filmik na nim umieszczony pokazuje jasno kogo możemy się spodziewać.

 

http://www.youtube.com/watch?v=1bNGT4s0jG8

 

Ktoś zamieszcza filmik i od razu że wszystko jasne.

 

To FAKE. Wszystko co bedzie sie pojawiac na innym kanale niż itbegins to będzie FAKE.


  • Posty:  17
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.01.2010
  • Status:  Offline

http://www.youtube.com/watch?v=3vtC6jc7Ngk

Proszę,to jest oryginalny filmik z tym odliczaniem

Jeżeli nie wierzycie,proszę zobaczcie na datę dodania tego filmiku oraz itbeginsagain

TO JEST FAKE

Thank You HBK

 

 

 

Thank You Edge

14333235904b61e6ce430cc.jpg


  • Posty:  10 275
  • Reputacja:   289
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Z jednej strony Chris pisał, że nie będzie walczył w WWE(oczywiście to może być ściema).

 

Tak, ale Jericho użył wówczas słowo "wrestle", a jak wiadomo w obecnej erze PG zawodnicy już nie "wrestlują" w ringu, tylko robią show, tak więc tekst Jericho można potraktować jako słowny żart ("nie będzie już nigdy walczył w WWE, bo tam się nie walczy, tylko robi show :D ).

 

chcę tylko pokazać to, co oczywiste, czyli że bez wkładu federacji nikt przecież jaśniej nie zabłyszczy

 

Chyba, że się nazywa Zack Ryder i bez pomocy WWE okręci sobie marków dookoła palca, a Ci niemal wymuszą na WWE push dla swojego idola :wink:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  782
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.06.2008
  • Status:  Offline

Z jednej strony jest to prawie wiadome, że to będzie Jericho.. A z drugiej przyszedł mi do głowy na prawdę głupi/dziwny pomysł. Mianowicie wpadło mi do głowy, że tą osobą będzie Brodus Clay albo jeżeli to będzie Jericho to Brodus również się pojawi na RAW i zacznie od razu feud z Chrisem który nigdy nie miał problemów z podłożeniem się jeżeli trzeba było kogoś wypromować, no bo skoro odkładają tak pojawienie się Brodusa a teraz nawet już nie gadają, że pojawi się na RAW, szykują dla niego coś dużego i o ile się nie mylę to zanikł on z wizji to może szykują dla niego feud z Jericho który potrwa do WM i tam Clay wygra np. w walce gdzie na szali będzie kariera Chrisa.

  • Posty:  1 660
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.04.2011
  • Status:  Offline

w walce gdzie na szali będzie kariera Chrisa.

 

Już nie mówię, że sam pomysł z feudem Brodus - Jericho jest głupi :D Nie no wybacz, to tylko moje zdanie, ale też głupie (ofc. moim zdaniem) byłoby, żeby człowiek powracał po długim czasie i za niecałe trzy miesiące(?) stawiał na szali swoją karierę.

18056192365019276624f15.jpg


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

A z drugiej przyszedł mi do głowy na prawdę głupi/dziwny pomysł. Mianowicie wpadło mi do głowy, że tą osobą będzie Brodus Clay

Pomysł wcale nie głupi TakeR bo mówiąc prawdę ja też na to wpadłem ;) Już 2 dni temu, ale jakoś z napisaniem moich podejrzeń powstrzymałem się. W sumie to jego proma z jego postacią zakończyły zakończone. A teraz z tymi nowymi już tylko tak dla zmylenia celowo podpuszczają nas, abyśmy myśleli, że to będzie ktoś z wielkiej trójki Masked Kane/ Undertaker/ Chris Jericho. Pierwsze promo z tych nowszych obejrzałem z 5 razy i doszedłem do właśnie takiego wniosku co Ty :)

szykują dla niego feud z Jericho który potrwa do WM i tam Clay wygra np. w walce gdzie na szali będzie kariera Chrisa.
Być może okazać się to prawdą. Jak sam Y2J pisał padło słowo wrestle w jednym ze zdań może powróci na krótką metę i będzie dokładnie tak jak mówisz.

 

JesionWWE:

byłoby, żeby człowiek powracał po długim czasie i za niecałe trzy miesiące(?) stawiał na szali swoją karierę

 

Nie wiem jak to będzie mam dziwne przeczucie, że jednak tak będzie. Ale sam mojego tego zdania nie umiem jakoś za bardzo uzasadnić.

Edytowane przez 8693

  • Posty:  877
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.01.2011
  • Status:  Offline

Już nie mówię, że sam pomysł z feudem Brodus - Jericho jest głupi :D Nie no wybacz, to tylko moje zdanie, ale też głupie (ofc. moim zdaniem) byłoby, żeby człowiek powracał po długim czasie i za niecałe trzy miesiące(?) stawiał na szali swoją karierę.

 

Najgłupsze w tym wszystkim było by jej stawianie z Brodusem...No przepraszam ale nawet nie wiem jak bardzo można było by lubić tego zawodnika na razie jest nikim, Clay najpierw musi sobie wyrobić markę.Vince na pewno nie da Brodusowi w swoim pierwszym feudzie zakończyć kariery jednego z najlepszych zawodników jaki staną w ringu WWF/WWE.

Promo na 80% dotyczy Jericho i stawiam, że Y2J zmierzy się w Miami z CM Punkiem. Jest też duża szansa, że w Carrer vs Title matchu.

Dont Take it personally.. Im just that much smarter than you...

9753791175058a11dcc0cd.jpg


  • Posty:  1 660
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.04.2011
  • Status:  Offline

Promo na 80% dotyczy Jericho i stawiam, że Y2J zmierzy się w Miami z CM Punkiem. Jest też duża szansa, że w Carrer vs Title matchu.

 

Zawsze (jeśli WWE by nie miało pomysłów) to mogą Chrisowi dać Ortona. Zawsze ten feud miałby sens - "zemsta".

18056192365019276624f15.jpg


  • Posty:  430
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.06.2010
  • Status:  Offline

w walce gdzie na szali będzie kariera Chrisa.

 

 

Już nie mówię, że sam pomysł z feudem Brodus - Jericho jest głupi :D Nie no wybacz, to tylko moje zdanie, ale też głupie (ofc. moim zdaniem) byłoby, żeby człowiek powracał po długim czasie i za niecałe trzy miesiące(?) stawiał na szali swoją karierę.

 

Chcąc ,nie chcąc...trudno się nie zgodzić.Długo odkładany powrót i stawiać na swoją karierę ,dodatkowo się podkładając ...bez sensu,na pewno nie tak wcześnie.WWE musi czymś go "zwabić" do siebie,żeby chciał wg się tam pojawić.

Tak samo w tamtym roku,każdy się jarał(no powiedzmy większość) " Łaa Sting w WWE,to na pewno on " po promo na jednym z Raw i co? Nic^^

"Nie chwal dnia,przed zachodem słońca"


  • Posty:  877
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.01.2011
  • Status:  Offline

Chcąc ,nie chcąc...trudno się nie zgodzić.Długo odkładany powrót i stawiać na swoją karierę ,dodatkowo się podkładając ...bez sensu,na pewno nie tak wcześnie.WWE musi czymś go "zwabić" do siebie,żeby chciał wg się tam pojawić.

 

Może Chris chce po prostu "godnie" zakończyć karierę, bo przegrana walka na najważniejszej gali roku o tytuł najlepszego wrestlera świata lepiej wygląda niż jej zakończenie po kopniaku w czaszkę od Randala, a zwycięstwo CM Punkowi jako potencjalnej nowej twarzy federacji wiele by dało.

Dont Take it personally.. Im just that much smarter than you...

9753791175058a11dcc0cd.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE Backlash 2025
      Dyskusje na temat wydarzenia WWE Backlash 2025!
      • 32 odpowiedzi
    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 051 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 713 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 108 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 187 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 608 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 899 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
    • Bastian
      Zelina Vega vs Chelsea Green - walka z zaledwie tygodniówkowym potencjałem, dodana w ostatniej chwili i mam nadzieję, że to będzie ostatnia walka obu pań w najbliższym czasie. Green mogłaby spróbować zaatakować główny tytuł, ma stajnie i jest dobra w byciu irytującą.  A Vega niech jeszcze trochę ten tytuł ponosi i odda komuś, komu przyda się bardziej. Damian Priest vs Drew McIntyre - to może być najlepsze starcie SNME. Priest przegrał na WM, więc na logikę powinien tutaj wygrać, a decydujące starcie odbędzie się na MITB, oby z triumfem Szkota. CM Punk & Sami Zayn vs Seth Rollins & Bron Breakker - nowej stajni potrzebne jest zwycięstwo. Nic więcej o tej walce nie piszę, bo otwiera się tutaj tak dużo nitek (Reigns, Jey Uso, ew. turn Zayna), że nawet nie bardzo wiadomo, w którą stronę to pójdzie. John Cena vs R-Truth - nie widzę tutaj innej opcji niż łatwa wygrana Ceny. Jasiu wygrał mocarnie obsadzony EC, przerwał ponad roczny title run Rhodes na WM, wygrał z odwiecznym rywalem Ortonem, a teraz ma przegrywać z ringowym błaznem, nawet przez interwencję? Jeśli R-Truth wygra (z pomocą wracającego Cody' ego?) to na logikę powinien dostać drugą walkę, i to o pas.  Jey Uso vs Logan Paul - chciałbym zobaczyć tę walkę, ale jako cashing MITB, gdzie znienawidzony Paul kroi z pasa uwielbianego Uso. Tym bardziej, gdy WWE ma wywalone w jakość programów i walk, i liczą się dla nich tylko viralowe momenty.  Niech się obaj sprężą, bo ich walki na WM nie porwały. W Tampie powinien wygrać Jey, niedawno przecież zdobył tytuł. Zwłaszcza, że ręce po pas wyciągają Gunther i Rollins.
    • Bastian
      Giulia wchodzi do MITB kosztem Charlotte  Zgodnie z przewidywaniami, przypięta została Vega, te pasy midcardowe kobiet znaczą tyle co 24/7 Title  Sama walka jakaś taka niestrawna, miło, że przez 90 % czasu wszystkie panie były w ringu, ale jakoś nie bardzo miały pomysł, co z tym zrobić. Starcie kobiet o walizkę będzie starciem utytułowanych zawodniczek z młodymi talentami i według mnie to właśnie Perez i Giulia opuszczą MITB z walizką... Za tydzień wraca Bianca... Idzie na Stratton, a może pozbawia Jade miejsca w MITB? Wyciągnęli z lodówki Nakamurę, żeby LA Knight zgarnął na nim pin, wszedł do MITB, a Aleister Black za bardzo nie ucierpiał. Może w końcu pora wypchnąć Rycerza wyżej dzięki walizce, skoro kilkanaście miesięcy temu szalona reakcja fanów na niego nic nie dała? Street Profits i Fraxiom jak zwykle dali radę, ale dywizji TT na Smackdown przydałaby się świeża krew, nawet z tych nieco na siłę sklejonych ekip jak Hayes/Miz czy nawet Bloodline. Wyatt Sicks wrócili... Fajnie, tylko niech się jakoś to rozwinie, bo bez charyzmatycznego lidera w postaci dużego nazwiska utkną w midcardzie.    
    • Mankind89
      1. Megan Bayne and Penelope Ford 2. Mercedes Moné  3. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP and MJF)  4. "Timeless" Toni Storm (c) (with Luther) 5. FTR (Cash Wheeler and Dax Harwood) (with Stokely) 6. Ricochet 7. Death Riders (Jon Moxley, Claudio Castagnoli, Marina Shafir, and Wheeler Yuta) and The Young Bucks (Matthew Jackson and Nicholas Jackson)  8. Kazuchika Okada (c) 9. The Don Callis Family (Konosuke Takeshita, Kyle Fletcher, and Josh Alexander) (with Don Callis) 10.Will Ospreay  
    • Mr_Hardy
      1. Megan Bayne and Penelope Ford 2. Mercedes Moné  3. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP and MJF)  4. "Timeless" Toni Storm (c) (with Luther) 5. FTR (Cash Wheeler and Dax Harwood) (with Stokely) 6. Ricochet 7. Death Riders (Jon Moxley, Claudio Castagnoli, Marina Shafir, and Wheeler Yuta) and The Young Bucks (Matthew Jackson and Nicholas Jackson)  8. Kazuchika Okada (c) 9. The Don Callis Family (Konosuke Takeshita, Kyle Fletcher, and Josh Alexander) (with Don Callis) 10.Will Ospreay
×
×
  • Dodaj nową pozycję...