WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Anapolon]

Btw. o Sheamusie też byś powiedział, że to jedynie "Irlandczyk w gaciach"? Bo w gruncie rzeczy jakiegoś większego wrażenia to on raczej nie sprawia. Ale mimo wszystko - w WWE chyba wystarczy, bo koleś jest main eventerem.

 

Celtycki wojownik to inna sprawa, jego wygląd pozwala mu mieć taki gimmick...np. komuś kto nie ogląda WWE pokazał byś proma trzech zawodników: Sheaumsa, Barretta i Zigglera. Jak myślisz kogo by taka osoba zapamiętała ?Oczywiście, że bladego rudzielca...pamiętać też będzie dwie osoby ale myślisz, że przy następnym kontakcie z WWE np. za 2 miesiące będzie tych zawodników rozróżniał ?

[MvC]

W Promo otwierającym RAW CM Punk zapowiedział nastanie "Era of Changes". I już pierwszy efekt widać było w czasie walki Punka z Zigglerem - pojawiła się krew!!!! I nie przerwano walki! Nie kazano przyjść komuś z ręczniczkiem aby obetrzeć Punka. Krew na zywo w PG! WOW!!

 

Oczywiście przesadzam, ale może rzeczywiście coś się zmieni w najbliższym czasie. Pas Hardcore - najlepszym momentem byłoby wprowadzenie go już na TLC, w końcu stypulacja sprzyja, ale to za wcześnie. Jestem za pasem Hardcore. Ciekawe przy tym pasie byłyby rywalizacje legend (Foley, Kane) z obecnymi "hardcorami" - CM Punkiem i Ortonem(ich uważam za najbardziej pasujących do dywizji Hardcore). Jakby do tego wjebali Cenę, to już byłaby przesada.

[Revertant]

Pisałem pod Survior Series , co niestety okazało się prawdą... The Miz przejdzie face turn. Pisałem : Niedługo rozpadnie się niestety pewnie Awesome Truth i Miz przedjzie turn. I to pewnie prawda. Swoją drogą, w okolicach Extreme Rules mówiono, że Awesome ma przejść face turn na SummerSlam. Może to Miz miał być w miejscu Punka, a że Best in The World chciał odejść zamienili role : Punk jako buntownik, a Miz jako Tag Team Partner Trutha. Swoją drogę ciekawy to może być feud. Pewnie zakończy się pojdeynkiem na WM-ce.

[Matoz]

Tak już na marginesie. Po pierwsze - czemu Lawler w trakcie całej gali odezwał się może ze dwa razy, sprawiając jednocześnie swoim tonem głosu wrażenie bardzo, ale to bardzo wkurwionego?

 

Też na to zwróciłem uwagę, nie ma co się Kingowi dziwić, Booker naprawdę za dużo pierdoli. Mając wygadanego Cola, przyprawili to podniecającym się po każdym kopnięciu Bookera i stało to się nie do zniesienia. Po prostu King nie mógł się przez to przebić.

 

Oczywiście przesadzam, ale może rzeczywiście coś się zmieni w najbliższym czasie. Pas Hardcore - najlepszym momentem byłoby wprowadzenie go już na TLC, w końcu stypulacja sprzyja, ale to za wcześnie. Jestem za pasem Hardcore. Ciekawe przy tym pasie byłyby rywalizacje legend (Foley, Kane) z obecnymi "hardcorami" - CM Punkiem i Ortonem(ich uważam za najbardziej pasujących do dywizji Hardcore). Jakby do tego wjebali Cenę, to już byłaby przesada.

 

I niby po co ten pas? Pomijając kwestie jaką głupotą byłoby wprowadzenie tego pasa, to niby kto miałby o niego walczyć? Tatsu z Santino? A wpychanie Ortona czy Punka do rywalizacji o ten bezwartościowy(równie dobrze można walczyć o pasek do spodni) pas nie ma sensu. Zrozumiałbym ten ruch wtedy gdy federacja szła w kierunku hardcoru, a w rosterze byli odpowiednio hardcorowi wrestlerzy.

[kr3cik-bmc]

Nie dojrzałem jeszcze wtedy jak on dokładnie wyglądał, ale mignęło mi youtube.com/user/ i wtedy przez głowę przemknęła mi myśl, że... ktoś coś zhackował, by zdobyć może odrobinę popularności?

 

Mi to "zalatuje" trochę "Save_us" v2.0. Tam też było podobne śnieżenie ekranu, podczas Break the walls.

 

Jasne, że nie można go nawet stawiać obok wyżej wymienionej przez Ciebie dwójki. Jednak trzeba mu oddać to, że jest charakterystyczny. Ma swój akcent, wychodzi w tym swoim płaszczu, sprawia wrażenie (jak na jego narodowość przystało) zadufanego w sobie elegancika, który jednocześnie nie lubi się cackać z oponentami i pierdolić zbyt dużo farmazonów (co najważniejsze - na pewno nie jest heelowską cipą, a to u McMahona już jest jakiś sukces).

 

Szczerze? Dopiero jak przeczytałem to co napisałeś to miałem wyraz twarzy w stylu " Faktycznie!". Wade nie ma czegoś co go wyróżnia na tle innych. Płaszczyk? "rly? rly!? RLY?!". Gimmick Barretta jest tak samo bezbarwny jak Swaggera, Otungi, McGillicuyty'ego czy DiBiase (bez Million Dollar Belt). Co do zadufania - nie wyróżnia go to na tle innych. W końcu mamy Ortona, Rhodesa, Zigglera czy Miza.

 

Oczywiście przesadzam, ale może rzeczywiście coś się zmieni w najbliższym czasie. Pas Hardcore - najlepszym momentem byłoby wprowadzenie go już na TLC, w końcu stypulacja sprzyja, ale to za wcześnie. Jestem za pasem Hardcore. Ciekawe przy tym pasie byłyby rywalizacje legend (Foley, Kane) z obecnymi "hardcorami" - CM Punkiem i Ortonem(ich uważam za najbardziej pasujących do dywizji Hardcore). Jakby do tego wjebali Cenę, to już byłaby przesada.

Ja bym bardziej skłaniał się do wprowadzenia pasa dla lotników - TLC w końcu też jest polem do ich popisów. Jednakże ostatnio trochę z nimi słabo: Rey kontuzja, Cara kontuzja, Evan zawieszony, Kofi bezbarwny, Hunico uziemiony, Morrison na wylocie ;/

[mieciubur]

Gimmick Barretta jest tak samo bezbarwny jak Swaggera, Otungi, McGillicuyty'ego czy DiBiase (bez Million Dollar Belt). Co do zadufania - nie wyróżnia go to na tle innych. W końcu mamy Ortona, Rhodesa, Zigglera czy Miza.

 

Dżizas... Kurde, ludzie, proszę Was. Z Baretta charyzma się wylewa, a jak jego gimmick jest bezbarwny to ja już nie wiem... Gra typowego angola, wprost ze stereotypów w USA, czyli z mniemania o angolach w JuEsEj, tu kozaczy, tam za*urwi z laczka w jaja.Mocny w gębie, wygadany, potrafi poprowadzić grupę. Musze przypomniec, że to się zajebiście wyróżnia, a na tym ten biznes polega, na wykorzystywaniu tego co jest w Tobie inne(akcent, bladość itp...)i doprowadzenie Tego do perfekcji. Niektórzy wykorzystują swoje warunki(czyli według marków super mocy, ten jest ogromny, ten silny, tamten lata. Te moce które każdy chce mieć jako dzieciak.) Trzeba się wyróżnić, tak jak to robi Chrystian(mocny w gębie, chytry- Też bezbarwny ), Ziggler(wygadany narcyz, chowający się za dziewczyną, ale sam też potrafi przywalić - bezbarwne i nieoryginalne ), albo Mark Henry(gruby, wielki siłacz). Bezbarwny to jest Evan(bo Kingston nie jest bezbarwny, on jest mdły...).

[hadaszyszek]

Też na to zwróciłem uwagę, nie ma co się Kingowi dziwić, Booker naprawdę za dużo pierdoli. Mając wygadanego Cola, przyprawili to podniecającym się po każdym kopnięciu Bookera i stało to się nie do zniesienia. Po prostu King nie mógł się przez to przebić.

Booker jaki jest każdy wie. I King do tej pory na galach, które razem komentowali (a było ich trochę) sobie z nim radził. A jak nie umiał się "przebić" przez niego i Cole'a, to i tak zwykle okraszał walki swoimi charakterystycznymi okrzykami. Wczoraj nie było nawet tego. Wiesz, odezwanie się w ciągu gali dwa-trzy razy (i to nie jest przesada) jest podejrzane, nawet jeżeli Booker obok pierdoli za pięciu. Mam jeszcze jedną teorię - możliwe, że mu po prostu głos wysiadł .

Gimmick Barretta jest tak samo bezbarwny jak Swaggera, Otungi, McGillicuyty'ego czy DiBiase (bez Million Dollar Belt). Co do zadufania - nie wyróżnia go to na tle innych. W końcu mamy Ortona, Rhodesa, Zigglera czy Miza.

Stawianie Wade'a obok takich zajebiście nudnych zawodników jak Otunga, DiBiase, Swagger czy Henning mija się z celem. Pomijając dzielącą go od nich wszystkich, ogromną przepaść w kwestii umiejętności na majku - jak już Mietek wspomniał, charyzma aż z Angola bije (gdzie w przypadku pozostałej czwórki widoczny jest jej ogromny brak). Ba, do tej pory osobiście pamiętam jego bardzo dobre promo w stylu młodego Ortona na Capitol Punishment (wziął mikrofon na zapleczu, powędrował z nim w kierunku publiczności i naprawdę fajnie gadał). Gimmick ma jaki ma, może nie jest to szczyt możliwości w WWE, ale nigdy nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że to "zwykły chłopak w majtasach". Jest charakterystyczny i nie można mu tego odmówić. Owszem, nie tak jak Punk czy Alberto, bo to nie ta półka, ale spisuje się ok. Być może gdyby go porównać do Rhodes'a bądź Zigglera to jest całościowo gorszy (zwłaszcza w aspekcie ringowym), ale to nie znaczy, że od razu całkowicie ssie. Gimmick z pewnością JAKIŚ ma. Jasne, można go jeszcze doszlifować, a potencjał jaki w sobie zawiera z pewnością nie został dotychczas w pełni wykorzystany. Ale błagam, wstrzymajmy się z porównaniami do Otungi, bo Wade to co najmniej dwie klasy wyżej.

[iwulBRAND]

Według stronek newsowych głos mu wysiadł

 

-- Booker T handled broadcast duties during last night's Raw SuperShow due to Jerry Lawler losing his voice.

[8693]

RAW:

 

Promo w wykonaniu CM Punka jak zawsze bardzo dobre.

 

Ryder vs Del Rio:

Podczas zapowiadania przez Ricardo Alberta Ryder wyrywa mu mikrofon, do którego powiedział swoje 4 zdania . Może mógłby w końcu coś innego mówić niż ciągle w kółko tylko to, dla mnie to jest już nudne. Na moje szczęście nie trwało to zbyt długo, to też nawet nie mam co o niej się rozpisywać. Zauważył to Ktoś??

http://img525.imageshack.us/img525/4669/rioi.jpg

 

Sheamus vs Swagger:

Juz drugi raz z rzędu możemy oglądnąć tę walkę pomiędzy tą dwójką. Walka powolna, brak jakiejś dynamiki z początku, dopiero przy końcu się jakoś rozręciła. Jednak zbyt mało trwała ta końcówka i walka wyszła średnio. Tak jak powyżej.

 

Promo: Cody nadal ma nadal swój wspaniały akcent i to mnie bardzo cieszy. Śmiech oznacza tylko jedno, że nadal mimo to, że nie ma maski jakaś garstka z jego poprzedniego gimmicku pozostała.

 

Rhodes vs Marrella:

Bardzo fajnie, że Włoch dostał walkę z mistrzem IC. I image Dashinga?? z Survivor Series jednak będzie na stałe, co mnie jeszcze bardziej cieszy... znowu tak jak powyżej. Przynajmniej tutaj wyglądało to kozacko. O i jednak będzie feud między Bookerem a Codym jestem jak najbardziej na tak. Miło będzie zobaczyć Booka jeszcze raz w ringu.

 

Ziggler vs Punk:

Jeszcze raz zedytowali theme Dolpha i ta i wcześniejsza wersja jest bardzo dobra. Tutaj jest to co lubię czyli wokal Rap-core. Cieszy mnie to, że WWE zauważyło to co i my, dali już zaraz po jednej z czterech najważniejszych gal PPV walkę pomiędzy tą świetną dwójką. Chciałbym zobaczyć pomiędzy nimi dłuższy feud. Bardzo dobry, zaczęty od technicznych akcji początek. Motyw stania na głowie był dobry. Mocne przejście z próby wykonania GTS w Slepper Hold. Tak właśnie przypuszczałem, że ten Dropkick był trafny w twarz i od tego pojawiła się krew na twarzy Punka. Świetna walka, odpowiednia długość i dobre emocje.

 

Barrett vs Kingston:

Powiem, że walka mnie zainteresowała. Nawet dobrze wyszła. Podczas, gdy znajdowali się na narożniku już myślałem, że to będzie jak w przypadku Pheonix vs Torres, że padnie avalancha finisher Wasteland. Co prawda pięknie by to wyglądało, ale okej. Końcówka, a konretniej jedna, końcowa akcja mi się spodobała, która miała pokazać Ortonowi, że Wade się go nie boi i bardzo dobrze. Nie jest typowym heelem jak to bywa u Vincea.

 

Promo: Awesome Truth jak zawsze mnie rozwala nawet swoim świetnym wejściem do ringu. Miz ładnie się ponabijał z Ceny i jego ''You Can See Me''. Ale R-Truth jeszcze lepiej wyszedł. Jako Heel jest świetny, zaje*iście potrafi mówić. John śmiesznie przygadał Mizowi: ''zrób sobie makijaż, bo wyglądasz jak żaba'' . Cholera, szkoda, że mój ulubiony duet się rozstał nie mogli to jakoś inaczej wykombinować jak np.: Pamięta ktoś feud pomiędzy braćmi Hardys??? Tam było, że Jeff został storylinowo potrącony przez drugiego brata samochodem tak tutaj też mogło tak być, ale przez jakiegoś debiutanta np: Richiego Steamboata, Huskiego Harrisa (redebut). Bo Dean Ambrose jako heel zadebiutuje to jest pewne. Albo jeszcze, że doznał kontuzji podczas walki z Ceną i Rockiem wszystko, ale to co teraz było nie podoba mi się, chyba, że żaden z nich na tym nie ucierpi i dalej będą heelami, bo face-turnu Trutha nie chcę znowu np. jobbowanie Batiście III itp.??

 

Ogólnie: Dużo squashy, dwie ostatnie walki tylko one były bardzo dobre. Ciekawe rozdzielenie Awesome Truth, ale moim zdaniem najgorsza opcja jaka mogła być. Ciekawe dla tego, co z dalszym losem tych dwóch zawodników. Lepsze opcje?? Napisałem w ''opisie'' walki, bardziej mojej relacji. Szkoda, że nie udało się przejść z Fame Assera w GTS podczas walki Punka z Zigglerem. No takie mocne, dużo emocje podczas oglądania epizodu mi towarzyszyły.

Ocena: 8+/10

[Johnny]

Ktoś wie czy ten kanał: http://www.youtube.com/user/itbegins2012 jest kanałem WWE? Promo wygląda profesjonalnie, a konto zostało założone tego samego dnia co ostatnie RAW.

 

Co do tego proma to chciałem zapytać co dokładnie mówi ten chłopczyk od 0:22 po dacie?

Mi się wydaje ze tam coś jest "familiar form" czyli może chodzić o rodzinę i coś tam dalej że "pokaże mu kim jest"- to tak wg mojego łamanego angielskiego. Wydaje mi się że może być to Undertaker który będzie feudował z Kanem którego promo widzieliśmy podczas ostatniego Raw(oczywiście sugerując się do tej niby rodziny). Jeśli możecie to się odnieście do tego co było w tym promie.

[deschain]

Tam jest raczej "familiar force shall arrive and claim what is his", co nie ma nic wspolnego z rodziną, a znaczy "znajoma/znana siła przybedzie i odbierze/upomni się o to co jej należne". To tak w wolnym tlumaczeniu

[Gh0NO]

Znajoma siła, dziwne dziecięce promo, Kane Kanem ale to jest dziwne hmm z tego co wiem to nikt jakoś nie planuje powrotu. Może ktoś ma jakieś wtyki w WWE i wie?

[Janko Muzykant]

Nie potrzebne są wtyki w wwe by domyśleć się że prawdopodobnie chodzi tu o Takera lub Jericho. Do powrotu szykuje się również Kane , którego promo widzieliśmy na ostatnim raw. Być może ma to jakiś związek z nim.

Ja osobiście chciałbym by chodziło tu o Y2J , ale wydaje mi się że to jest trochę zbyt oczywiste , najwięcej ludzi wskazuje właśnie na niego. Możliwe że będzie to ktoś kto odszedł z wwe dużo wcześniej ,a jego powrotu nikt się nie spodziewa. Zobaczymy za 40dni.

[Ormer]

Czytając między wierszami, może chodzić o powrót Chrisa Jericho (New Year, 2nd January = Y2J i takie inne). Promo przypomina mi jednak bardziej zapowiedź kolejnej części Harryego Pottera niż zapowiedź powrotu wrestlera, ale cóż. Na 'oficjalnym' promie z RAW na 100% jest Kane w 'starym' ubiorze, co może świadczyć o powrocie jako monster-heel. Big Red Machine w takiej postaci + Chris Jericho + Undertaker (trochę później) = stara gwardia powraca.

[Wojtax]

"znajoma/znana siła przybedzie i odbierze/upomni się o to co jej należne".

 

Wydaje mi się że chodzi tu u Jericho. Dla fanów wrestlingu jest znany, a upomni się zapewne o kick Ortona, plus ten jego wpis na twitterze że nie będzie nigdy walczył dla WWE zapewne został napisany dla nie poznaki... Może też być Taker, ale wydaje mi się że to za wcześnie, wiadomo w jakim stanie jest Taker a na WM musi wystąpić 20-0 czeka...