Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

ale ostatnimi czasy booking pewnych postać ostro jebie po oczach, niczym promieniowanie na Ukrainie.

To moim zdaniem spowodowane jest też brakiem odpowiedniego rosteru a co za tym idzie maksymalne korzystanie z danych postaci do granic maksimum.

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Oj, nie mogę się zgodzic z wieloma rzeczami, zwłaszcza tym, co piszesz Sebu.

 

Ale po kolei:

- sprawa heela Christiana: ostatnio po odkurzeniu starych płyt z galami obejrzałem parę starych gal TNA, w których mistrzem lub walczącym o pas był właśnie CC. Heelem był praktycznie takim samym, jak teraz w WWE, a nie wiem czy nie radził sobie wtedy lepiej w tej roli. Nie zmienia to faktu, że Christian jest wręcz urodzonym cipo heelem. On nie nadaje się na innego heela. A mam niekiedy wrażenie, że dla niektórych cipo heel = hujowy heel.

 

- Del Rio: Del Rio pogorszył się w ringu :shock: Moim zdaniem jego walka z Punkiem na RAW była bardzo fajna, a Del Rio nie schodzi z jakiegoś poziomu i praktycznie zawsze prezentuje się dobrze. Mówienie, ze jest cały czas taka sama, też mnie śmieszy, zwłaszcza, że ostatnie dwa odcinki RAW, to bardzo agresywny Meksykanin, które demoluje rywali i atakuje, a nie tak jak wcześniej ucieka.

 

Alberto i po raz kolejny "destiny"... kur*a, jak jego postać staje się płaska.

 

Alberto w krótkiej wypowiedzi tylko wspomniał to słowo i od razu jego postać się powtarza, płaska i do dupy...

 

-

Żeby było śmieszniej, WWE zaczyna odstawiać logikę na bok. Najpierw Truth i odciągnięcie Punka od Triple H'a, a teraz Christian, który zamiast pomóc Sheamusowi wygrać z Rhodesem

 

sry, ale ja właśnie w twoim myśleniu nie widzę logiki. Skoro między Christianem, a Sheamusem jest rywalizacja + ostatnio CC przegrał z Henrym o pas przez Celtyckiego Wojownika, to logiczne, że będzie chciał mu przeszkodzic w jego walce o pas.

 

Sebu, zaczynasz trochę marudzić, jak wcześniej Rafikov ;P


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

maly619, ja nie stwierdzam, że jest nudny po obejrzeniu jedynie ostatniego odcinka. WWE oglądam jak i pewnie Ty co tydzień i facet na prawdę zaczyna mi się przejadać. Tak jak wspomniałem wyżej, dużą rolę odgrywa tu skrypt i booking (początki Albercika na prawdę mogły się bardzo podobać, nie zaprzeczę), ale jego wypowiedzi są cholernie schematyczne. Nie uwierzę, że tego nie zauważyłeś...

 

Co do spraw ringowych... oczywiście, że jest dobrze. Nie ma powodów do narzekań, ale tak jak już pisałem i mówiłem kilkakrotnie, prowadzenie partnera w ringu to nie jest jego mocna strona. Powiedziałbym, że to problem przyzwyczajeń z Meksyku i stereotyp Mistico, ale Rey nie dałby mi spać po nocach. Życzę Dos Carasowi jak najlepiej i wierzę, że to poprawi.

 

;)


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Posta pisałem na tyle długo (oglądanie meczu + pisanie posta :P), że nie było jeszcze twojego wpisu wyżej ;)

 

Nie uwierzę, że tego nie zauważyłeś...

 

Szczerze nie zwracam aż takiej uwagi na to i aż tak mocno mi to nie przeszkadza. Mi się Del Rio nie nudzi, a tak jak mówię, ostatnie RAW to pewna zmiana w jego postaci, chociaż i tak wolę go z tak jak pisałeś, genialnych początków.

 

Co do prowadzenia rywala, to nie zwracałem na to aż takiej uwagi (może też dlatego, że całe walki oglądam tylko na PPV, tygodniówki to tylko końcówki). Postaram się na Hell in a Cell przyjrzeć się temu aspektowi, choć nie będę ukrywać, że nawet jeśli, to i tak ja pojedynki oceniam jako całość, a w aż takie dokładne ocenianie się nie bawię.


  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline

- sprawa heela Christiana: ostatnio po odkurzeniu starych płyt z galami obejrzałem parę starych gal TNA, w których mistrzem lub walczącym o pas był właśnie CC. Heelem był praktycznie takim samym, jak teraz w WWE, a nie wiem czy nie radził sobie wtedy lepiej w tej roli. Nie zmienia to faktu, że Christian jest wręcz urodzonym cipo heelem. On nie nadaje się na innego heela. A mam niekiedy wrażenie, że dla niektórych cipo heel = hujowy heel.

Nie mam pojęcia jaki Christian był w TNA (powód jest prosty - nie oglądałem wtedy wrestlingu i nie kusi mnie by do tego wracać), ale jezeli był taki jak mówisz i ludzie chwalili go (a z tego co czytam to tak jest), to nie rozumiem skąd te zachwyty. Masz rację, że cipo-heel nie musi oznaczać chujowy (gdyby tak było, musiałbym nienawidzić połowy rosteru), ale do mnie taki Chrystek absolutnie nie trafia. W 2004/2005 roku z tego co pamiętam też był tym złym i z tego co zapamiętałem, tam nie grał aż tak wielkiej cipki.

 

- Del Rio: Del Rio pogorszył się w ringu Moim zdaniem jego walka z Punkiem na RAW była bardzo fajna, a Del Rio nie schodzi z jakiegoś poziomu i praktycznie zawsze prezentuje się dobrze. Mówienie, ze jest cały czas taka sama, też mnie śmieszy, zwłaszcza, że ostatnie dwa odcinki RAW, to bardzo agresywny Meksykanin, które demoluje rywali i atakuje, a nie tak jak wcześniej ucieka.

Może dlatego, że ostatnio Del Rio pamiętam jedynie z krótkich walk na RAW z Morrisonem czy innymi jobberami (już nie wiem jak nazwać JoMo, serio..), gdzie jedynie demolował rywali, robił finisher i kończył walkę.

 

sry, ale ja właśnie w twoim myśleniu nie widzę logiki. Skoro między Christianem, a Sheamusem jest rywalizacja + ostatnio CC przegrał z Henrym o pas przez Celtyckiego Wojownika, to logiczne, że będzie chciał mu przeszkodzic w jego walce o pas.

Logiczne byłoby, gdyby pomógł mu wygrać (by zdobyć title-shota, który powinien mu wtedy przysługiwać, skoro ma walkę z Sheamusem na HIAC), a potem go solidnie obił.

 

Sebu, zaczynasz trochę marudzić, jak wcześniej Rafikov ;P

Nie zdarza mi się to często (raczej staram się bronić federacji Vincenta), ale niepokoi mnie to co dzieje się na ostatnich tygodniówkach i musiałem się wyżalić. :)


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

maly619 napisał/a:

sry, ale ja właśnie w twoim myśleniu nie widzę logiki. Skoro między Christianem, a Sheamusem jest rywalizacja + ostatnio CC przegrał z Henrym o pas przez Celtyckiego Wojownika, to logiczne, że będzie chciał mu przeszkodzic w jego walce o pas.

 

Logiczne byłoby, gdyby pomógł mu wygrać (by zdobyć title-shota, który powinien mu wtedy przysługiwać, skoro ma walkę z Sheamusem na HIAC), a potem go solidnie obił.

 

No nie wiem, ja tu dalej nie widzę logiki ;P Poza tym, to że mają ze sobą walkę, nie musi oznaczać wcale, że dodano by do niej jako stawkę pas. Walka zapowiedziana wcześniej, nie o pas, więc zdobycie go przez kogoś nie oznacza, że jego rywal automatycznie staje się pretendentem. To jest dla mnie logiczne ;)

 

W 2004/2005 roku z tego co pamiętam też był tym złym i z tego co zapamiętałem, tam nie grał aż tak wielkiej cipki.

 

Tego okresu, to ja nie pamiętam ;)

 

I jeszcze inna sprawa, bo ty wyraźnie odbierasz CC jako cipo heela, ja za to widzę w nim coś więcej, bo jest to postać, która poprzez swoje zachowanie stara się pokazać, że tak naprawdę jest dobry, stara się w ten sposób wyszukać przyjaciół, żeby potem tylko ich wykorzystać. Mnie się to bardzo podoba, a do pełni szczęścia brakuje mi powrotu Tomko :)

Edytowane przez maly619

  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline

No nie wiem, ja tu dalej nie widzę logiki ;P Poza tym, to że mają ze sobą walkę, nie musi oznaczać wcale, że dodano by do niej jako stawkę pas. Walka zapowiedziana wcześniej, nie o pas, więc zdobycie go przez kogoś nie oznacza, że jego rywal automatycznie staje się pretendentem. To jest dla mnie logiczne

W innym przypadku, ale to Christian, a on nie chciałby zmarnować takiej okazji :P


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

W innym przypadku, ale to Christian, a on nie chciałby zmarnować takiej okazji :P

 

Zgodziłbym się z tobą, gdyby stało się to przed ostatnim SD! Jednak na SD! widzieliśmy atak Sheamusa i to automatycznie powoduje, że skończyły się uprzejmości obu panów wobec siebie i teraz będzie tylko ostra rywalizacja.


  • Posty:  613
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.10.2010
  • Status:  Offline

To moim zdaniem spowodowane jest też brakiem odpowiedniego rosteru a co za tym idzie maksymalne korzystanie z danych postaci do granic maksimum.

sami są sobie winni. Zamiast bookować kilku zawodników do upper-mid-cardu to ciągną w kółko te same postacie. W ostatnim czasie do ME Raw (z mid-cardu) dołączył Punk, choć on już i tak był dobrze wypromowany na SD. Dalej? Zostaje nam Cena i Rio, który ME dorobił się na niebieskim brandzie. Mamy trzech mainów, co teoretycznie daje szanse na wypromowanie trzech innych do podobnego statusu i co? I dupa blada. JoMo daje na lewo i prawo, Miz i Truth wylądowali w komediowych klimatach. Alex siedzi w midzie i nie widać prób zmiany tego statusu np. feud z Dolphem. Ten z kolei siedzi w midzie z midowym pasem i feuduje z... Ryderem. Drew spadł tak nisko, że nawet zapomniałem jak wygląda. Swagger... nawet nie wiem jak to skomentować, bo w tej chwili jest bezbarwny? Tyler Reks, który nawet walczył na SS z Nexusem pewnie siedzi na superstars. Także jak widzisz WWE samo doprowadza do takiej sytuacji.


  • Posty:  877
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.01.2011
  • Status:  Offline

Alberto i po raz kolejny "destiny"... kur*a, jak jego postać staje się płaska.

 

Przecież przeznaczenie to jest zajebisty motyw. Proma w których mówi, że jego przeznaczeniem jest wszystko co robi typu "Wygranie z Punkiem i Cena na HiaC" są bardzo dobre i nadal się dziwie, że wszyscy po nich tak jadą.

 

BTW.Od początku stycznia arystokrata pierdolił o tym "destiny" do Extreme Rules(prawie 5 miechów) i każdemu się to podobało znaczy każdy umieszczał to w +, a od czasu gdy przeszedł na RAW jest gorzej oceniany.

Dont Take it personally.. Im just that much smarter than you...

9753791175058a11dcc0cd.jpg


  • Posty:  3 360
  • Reputacja:   632
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

BTW.Od początku stycznia arystokrata pierdolił o tym "destiny" do Extreme Rules(prawie 5 miechów) i każdemu się to podobało znaczy każdy umieszczał to w +, a od czasu gdy przeszedł na RAW jest gorzej oceniany.

 

 

Widocznie się przejadło. ;) Mi tam Alberto z gadki nawet podchodzi. Nie ten poziom co Cena czy Punk, ale daje rade.

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Jeśli chodzi o Del Rio, to ja uważam, że WWE zepsuło go nie dając mu pasa, gdy był na fali. Wszyscy znają jego historię, kiedy miał dostać pas, a nie dostawał itd. A właśnie na początku swojej kariery w WWE był na fali, wszyscy się nim zachwycaliśmy i gdyby wtedy dostał pas, to myślę, że nie byłoby takiego narzekania jak teraz.

Zresztą, jego ostatni title run wyglądał tak (i ja tak go odebrałem), jakby WWE powiedziało "masz pas, bo miałeś kiedyś dostać, ale zaraz go musisz oddać". Takie danie mu pasa, żeby nie mówili, że taka przyszłość, a ani mistrzem nie był :P

Spójrzmy też prawdzie w oczy, Del Rio nie zmienił się wiele w porównaniu do swojego debiutu. Jak dla mnie jest on cały czas taki sam, czy to ringowo, czy za mikrofonem. Jednak to ciągłe odwlekanie dania mu pasa, spowodowało, że dla wielu staje się on po prostu nudny (ja tak nie uważam)


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Jeśli chodzi o Del Rio, to ja uważam, że WWE zepsuło go nie dając mu pasa, gdy był na fali. Wszyscy znają jego historię, kiedy miał dostać pas, a nie dostawał itd. A właśnie na początku swojej kariery w WWE był na fali, wszyscy się nim zachwycaliśmy i gdyby wtedy dostał pas, to myślę, że nie byłoby takiego narzekania jak teraz.

Zresztą, jego ostatni title run wyglądał tak (i ja tak go odebrałem), jakby WWE powiedziało "masz pas, bo miałeś kiedyś dostać, ale zaraz go musisz oddać". Takie danie mu pasa, żeby nie mówili, że taka przyszłość, a ani mistrzem nie był :P

Spójrzmy też prawdzie w oczy, Del Rio nie zmienił się wiele w porównaniu do swojego debiutu. Jak dla mnie jest on cały czas taki sam, czy to ringowo, czy za mikrofonem. Jednak to ciągłe odwlekanie dania mu pasa, spowodowało, że dla wielu staje się on po prostu nudny (ja tak nie uważam)

 

 

Jest tak jak pisze mały619. Poza tym doszedł jeszcze CM Punk i to na niego od pewnego czasu są zwrócone oczy fanów. Alberto miał swoje dobre momenty w SD, nie działo się wtedy nic takiego co przyćmiewałoby jego postać, był swojego rodzaju powiewem świeżości. Ale też nie przesadzałbym z tymi najazdami na niego teraz. To nadal jest dobry wrestler.

 

Natomiast te jego "destiny" to po prostu chyba stały tekst - tak jak u Miza "I am awesome", czy u Trutha "That's the truth"... Wielu wrestlerów ma te swoje standardowe stwierdzenia. A że niektórym ludziom na Atti nie podoba się"destiny" to druga sprawa. Ja osobiście wolałbym, żeby Del Rio był bardziej kreatywny, żeby był zabawny tak jak kiedyś. Wtedy nawet te stałe powiedzonko o przeznaczeniu mogłoby się uchować jakoś.

 

BTW - Jego walka z Punkiem na RAW mi się podobała. Jedynie końcówka - dość zaskakująco Punk zpinował arystokratę co mnie zaskoczyło in minus i pozostawiło niedosyt. Poza tym nie chcę, żeby Punk lizał sobie jajca z Ceną. A te ich wspólne znęcanie się nad Ricardo zapachniało czymś takim. Dobrze, że sielankę przerwał Alberto. Podobało mi za to spięcie Punka z Januszem, gdy jeden siedział przy stołku komentatorskim.

Edytowane przez Ghostwriter

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  323
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.10.2008
  • Status:  Offline

Nie zapominajcie że przed atakiem Alberto, Punk próbował wykonać GTS na Jaśku. A problem Alberto jest taki że jest w cieniu Punka i Ceny, nie zapominajmy o wpadce przez którą Vince się wkurzył...

5098708654e2b2a2fd00e6.jpg


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Poza tym nie chcę, żeby Punk lizał sobie jajca z Ceną. A te ich wspólne znęcanie się nad Ricardo zapachniało czymś takim. Dobrze, że sielankę przerwał Alberto.

 

Właśnie nie wiedziałem, czy o tym wspomniec, a przede wszystkim, przez to, że zaraz po tym Punk szykował sie do GTS na Cenie ;) W innym wypadku już pojechałbym tu Punka :P

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Giero
      Za nami kolejna odsłona WWE Saturday Night’s Main Event na NBC. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Na otwarcie Seth Rollins i Bron Breakker pokonali CM Punka i Samiego Zayna. Nie odbyło się jednak bez pomocy… a dokładniej ingerencji Bronsona Reeda, który powrócił i dołączył do grupy Rollinsa. Po walce jeszcze atakowali CM Punka. Zelina Vega obroniła Women’s United States Championship w starciu z Chelsea Green, mimo prób ingerencji The Secret Hervice. WWE potwierdziło walkę El Hijo Del Vikingo z Chadem Gable na Worlds Collide. Dostaliśmy także ogłoszenie gal na lipiec. W jeden weekend odbędą się Great American Bash, Saturday Night’s Main Event… i powracające show z udziałem wyłącznie kobiet – Evolution. John Cena pokonał R-Trutha, a po walce jeszcze go zaatakował. Co ciekawe, tuż po Cena skonfrontował się na zapleczu… z World Heavyweight Championem Jeyem Uso. John zasugerował, że Uso ma na sobie sporo presji, bo dla WWE fatalnym scenariuszem byłoby, gdyby mistrzami byli… Cena i YouTuber – Logan Paul. Damian Priest pokonał Drew McIntyre’a w Steel Cage Matchu. W main evencie Jey Uso pokonał Logana Paula i obronił World Heavyweight Championship. Jeya zaatakował… mistrz WWE – John Cena, próbując pomóc Loganowi. Z odsieczą jednak przybył powracający Cody Rhodes. Co więcej, po walce Cody ogłosił, że na Money in the Bank dojdzie do tag team matchu: John Cena&Logan Paul vs Cody Rhodes&Jey Uso. Cały epizod Skrót
    • MattDevitto
      Miałem nie oglądać, bo dzisiaj nie mam za bardzo czasu, ale wygląda obiecująco
    • Kaczy316
      Nie zrobiłem żadnych predykcji ani nic, ale brak czasu zrobił swoje i zwyczajnie zapomniałem też przez większość dnia xD, ale no zobaczmy jak wyszło to Saturday Night's Main Event!   1.Seth Rollins & Bron Breakker vs CM Punk & Sami Zayn, Tag Team Match Kurde no zaczynamy mocno z grubej rury, chyba walka na którą najbardziej czekam i jest ona w openerze, mówiąc wprost ciężko tutaj mi przewidzieć kto to wygra, bo może trochę rzeczy się wydarzyć, Seth i Bron raczej nie powinni przegrywać swojego pojedynku, a z drugiej strony Punk też nie powinien teraz przegrywać, ale no jest tutaj Sami Zayn do przypięcia, a może Sami tutaj turnie? Nie chciałbym, ale też słyszałem takie spekulacje, niemniej jednak liczę na bardzo dobry pojedynek, tacy zawodnicy powinni mi to zapewnić, przed walką oficjalną jeszcze mamy lekki brawl. Lekko ponad 13 minut pięknego pojedynku i świetnego openeru, dodać pół minuty brawlu z przed oficjalnego rozpoczęcia to ponad 13,5 minuty świetnego pojedynku i na sam koniec dostajemy powrót Bronsona Reeda, który pomaga Sethowi i Breakkerowi! Dzięki czemu stajnia Rollinsa odnosi pierwsze zwycięstwo! Oj tak tego to się nie spodziewałem mówiąc wprost, kompletnie zapomniałem o nim, ale też nie myślałem, że po tym co zrobił Sethowi przed kontuzją to nagle do niego dołączy, niemniej jednak stajnia się buduję i wygląda mocno! Mega dobry pojedynek, nie było żadnej przerwy w walce, cały czas akcja, to mi się podoba!   2.Zelina Vega vs Chelsea Green, Women's United States Championship Singles Match Meh walka, która nigdy już nie powinna się odbyć, ale niech będzie, zobaczmy co Panie wykręcą. Zelina botch 619 xDDD. No i walka dostała dokładnie tyle ile powinna lekko ponad 5 minut, nie widziałem sensu umieszczania tutaj tej walki, nawet nie ma co się rozpisywać można spokojnie skipnąć, nie była to bardzo zła walka czy coś, ale totalnie zbędna.   Ulala zapowiedź walki na Worlds Collide Gigachad vs El Hijo Del Vikingo to będzie świetna walka, trzeba obejrzeć. Ulala zapowiedź kolejnego Saturday Night's Main Event oraz Evolution! Kolejno 12 i 13 Lipca, będzie co oglądać!   3.John Cena vs R-Truth, Singles Match Oj tak kolejny pojedynek, który może być ciekawy, to comedy match raczej będzie, chętnie go zobaczę! Truth wchodzi przy Theme Songu Ceny i w jego koszulce, ogólnie w jego gearze xDDD, no tak jak myślałem, leci pod komedie i o to chodzi, tak to miało od początku wyglądać, to mi się podoba, Cena wkurzony atakuję Trutha jeszcze przed walką! Ale tak jak się spodziewałem kiedy ujawnili plakat tej gali to będzie starcie dwóch twarzy Johna i faktycznie nam to dali xDDD. Prawie 4,5 minuty pojedynku comedy matchu no co tu dużo mówić, spodziewałem się takiej walki i nie jest to wielki minus, chociaż można było z tego więcej śmiechu wycisnąć, fajna końcówka, spodziewałem się, że Cena po oddaniu pasa zarąbie Low Blowa xD, a po walce cyk jeszcze to uderzenie tytułem czyli jego nowy finisher, ja się dobrze bawiłem na tej walce i wiedziałem, że tak to może wyglądać.   Cena i Jey na backu no nieee, Oni naprawdę idą w to, oni idą w ten Six Man Tag Team Match na Money In The Bank xDDD Cena, Travis i Logan vs Cody i The Usos ewidentnie xDDDD.   4.Drew McIntyre vs Damian Priest, Steel Cage Match Dobra została nam niecała godzina gali i dwie walki, a to może być showstealer, zobaczmy jak wyjdzie, ale liczę, że dobrze i ciekawi mnie czy to ostatnia walka czy dostaniemy jeszcze starcie tej dwójki na np. Money In The Bank lub Night Of Champions, w sumie ja bym już zakończył ten feud i posłał Drew na główny tytuł, chociaż nie zdziwię się jak czekają z tym dopiero do SummerSlam i tak może być, ale walka powinna oddać. Tutaj też jeszcze przed walką mamy atak i to Drew na Priesta. Prawie 12,5 minuty walki no z tym atakiem przed walką to prawie 13 minut walki i to bardzo dobrej walki kurde, aż nie wiem, który pojedynek mi bardziej pasował, zarówno opener jak i ten Steel Cage to były bardzo dobre pojedynki, ale mówiąc wprost chyba opener u mnie lekko wygrał, ogólnie Street Fight z WM mi się bardziej podobał, ale ten Steel Cage też był super, Priest wygrywa po Con Chair To po którym Drew leżał jakby był martwy, pięknie to wyglądało, a Priest spokojnie sobie wyszedł z klatki, dobra czyli to raczej jeszcze nie koniec tej rywalizacji raczej, czuję Priesta w Ladder Matchu o walizkę i powracającego Drew, który zrzuca go z drabiny oj tak, ale zobaczymy, pojedynek bardzo dobry.   5.Jey Uso vs Logan Paul, World Heavyweight Championship Singles Match No i pora na ostatni pojedynek dzisiejszego wieczoru! Walka o tytuł Wagi Ciężkiej pomiędzy Jeyem i Loganem, to powinna być naprawdę dobra walka, więc lecimy z tym! Jey raczej na spokojnie tutaj obroni. No oficjalnie walka trwała prawie 10 minut i była też bardzo dobra, ale jak dla mnie za krótka, w sensie main event i walka o główny tytuł powinna trwać raczej dłużej, a tutaj no dostaliśmy jak dla mnie dość krótki pojedynek, ale no jest jak jest pojedynek też był bardzo fajny i przyjemny, ale dalej chyba zostaję przy tym, że opener był najlepszym pojedynkiem, chociaż zarówno opener jak i Steel Cage i main event były na bardzo zbliżonym poziomie, ale coś wybrać trzeba, pod koniec walki Cena wyciągnął sędziego z ringu i zaatakował Jeya, ale CODY RHODES IS BACK! Oj tak Cody uratuj nas przed rujnowaniem wrestlingu! No i po cały zamieszaniu Jey wygrywa pojedynek, ciekawy zamysł, myślałem, że nie zdecydują się tutaj na powrót Kodeusza, ale jednak i dobrze to wyszło, czy po walce Cody zapowiedział Tag Team Match na Money In The Bank? Czyli jednak zwykły Tag Team i nie Six Man? No to już lepiej brzmi, ale przez te 2 tygodnie może się jeszcze trochę zmienić, chociaż liczę, że jednak zostaną przy zwykłym Tag Team Matchu.   Match Of The Night: 1.Seth Rollins & Bron Breakker vs CM Punk & Sami Zayn, Tag Team Match   Plusy: Opener i powrót Bronsona Reeda John Cena vs R-Truth Steel Cage Match Main event i powrót Cody'ego Rhodesa!   Neutral: Women's United States Championship Match   Podsumowanie: Mówiąc wprost to większych minusów tej gali nie widziałem, chyba, że walkę o tytuł Women's United States zaliczy do minusów co by mnie nie zdziwiło, dla mnie to zła walka nie była, jednak po prostu zbędna na takim evencie, dodana na szybko i widać, że rozpisana też na szybko, aby coś było, na reszcie pojedynków bawiłem się bardzo dobrze, poziom typowy dla Saturday Night's Main Event, nawet trochę wyżej, bo dostaliśmy powroty Bronsona i Rhodesa, ja jestem zadowolony z gali i jak ktoś chcę obejrzeć samą akcję ringową to może ograniczyć się do openera, Steel Cage Matchu i main eventu, ale ja jestem zadowolony z całego eventu, spoko wyszedł.
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Speed #75 Data: 23.05.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Online Stream Lokalizacja: Savannah, Georgia, USA Arena: Enmarket Arena Publiczność: 6.792 Format: Taped Data emisji: 28.05.2025 Platforma: X Komentarz: Corey Graves Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Attitude
      Nazwa gali: Marigold Shine Forever ~A Glorious Celebration~ Data: 24.05.2025 Federacja: Dream Star Fighting Marigold Typ: Pay Per View Lokalizacja: Tokyo, Japan Arena: Yoyogi National Gymnasium #2 Publiczność: 2.450 Format: Live Platforma: Wrestle Universe Komentarz: Haruo Murata, Miki Motoi, Michiko Omukai, NOSAWA Rongai, Chigusa Nagayo & Rossy Ogawa Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Kobiecy Pro Wrestling - dyskusje
×
×
  • Dodaj nową pozycję...