Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Proces naprawy dywizji Tag Team moim zdaniem widzimy już teraz, przez danie pasow Bournowi i Kofiemu i uważam, że jest to bardzo dobra decyzja. Mam też nadzieję, że na NoC będą oni bronić pasów przeciwko Usos i nie dostaniemy rewanżu starych mistrzów (no chyba, że zrobi się z tego Triple Threat Tag Team Match, czy jak to się nazywa :P )

  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

Mam też nadzieję, że na NoC będą oni bronić pasów przeciwko Usos i nie dostaniemy rewanżu starych mistrzów

Szczerze mówiąc nie pamiętam kiedy ostatnio pasy TT były bronione na jakiejś gali PPV (być może coś ominąłem, bo często wciskali to jako zapychacz, a jak wiadomo - te pojedynki na najwyższym poziomie raczej nie stały). Walki o nie najczęściej odbywały się właśnie na tygodniówkach (również na SD!). Jednak Night of Champions to Night of Champions i, mając na względzie to co napisałem wcześniej, całkiem prawdopodobne, że rewanż z tymi nieudacznikami z byłego Nexusa zostanie właśnie "odbębniony" nawet już na najbliższym SmackDown! (które pojawi się w necie jutro, bo jest na żywo). A jeżeli nie, to przecież mamy jeszcze kilka tygodniówek przed NoC.

 

Osobiście większe szanse daję właśnie takiemu pojedynkowi Bourne/Kofi vs Usos niż vs Otunga/McGilllllllllillilii. Nie uwierzę, że do PPV wstrzymają się z tym rewanżem. Oczywiście jest też jeszcze szansa, że ich wepchną jako trzeci tag na NoC (np. dostaną pretendenta z dupy), ale pojedynek solowy z udziałem byłych mistrzów wydaje mi się mało prawdopodobny.

„The optimist thinks this is the best of all possible worlds. The pessimist fears it is true.” - J. Robert Oppenheimer

 

„W krainie ślepców jednooki jest królem.”

899277064ec56dc584330.jpg


  • Posty:  113
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

SmackDown! (które pojawi się w necie jutro, bo jest na żywo)

 

Smackdown na żywo jest dopiero za tydzień, 30 sierpnia.

"I'd rather you all hate me for everything I am... Than love me for something I'm not"

944741184d61507b17c7d.jpg


  • Posty:  10 278
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Za późno - hadaszyszek zobaczył :twisted:

 

Całe szczęście, że moja Pani Od Polskiego nie zobaczyła, bo wtedy faktycznie w nocy bym nie usnął :twisted:

 

Dziesięć czy dwadzieścia groszy? :)

 

Dwanaście. Jakbyś był tak dobry z dyskografii Kazika jak z ortografii, to nie musiałbyś pytać :twisted:

 

Ale Jasiek specjalnie rzucił koszulkę do fana który stał w jego koszulce :P

 

Ot, cwaniaczek :D Chociaż i tak się dziwię, że fanatycy z Chicago mu jej nie wyrwali z rąk i nie odrzucili na ring. Przecież nienawiść do Ceny była tam wręcz namacalna :D

 

Cena idzie na Alberto - czy zdobędzie po raz kolejny pas? Tego też nie byłbym pewien (Del Rio bardzo się podobno Vince'owi podoba, więc wątpię, by ten go po miesiącu ot tak wyruchał z tytułu).

 

Nie ma bata. Alberto nie po to tyle (stosunkowo to czekał niewiele, ale wszyscy przewidywali, że pas dostanie już dawno temu) czekał na swoje pierwsze mistrzostwo, żeby mu je teraz odebrali po miesiącu. Poza tym - za ADR murem stoi Vinnie, a WWE chce mieć kolejny (po Rey'u i Panu "Bez Twarzy") mocno wypromowany wabik dla licznych fanów z za południowej granicy. Stawiam, że Janusz sobie trochę odpocznie od pasa, co w jego przypadku może wyjść tylko na dobre (mniej będzie ludzi wkurwiał).

Edytowane przez -Raven-

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  782
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.06.2008
  • Status:  Offline

Ej, ej, ej. Ma ktoś jeszcze RAW na dysku lub link do RAW nawet w partach na YT? Bo nie pamiętam czy laptop szanownego Pana GM'a stał obok komentatorów czy nie, bo coś od dawna nie było słychać tego wkurwiającego pykania.. A przyzwyczaił się już człowiek do tego..

  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline

Bo nie pamiętam czy laptop szanownego Pana GM'a stał obok komentatorów czy nie,

Laptop stał, stał również na SummerSlam, ale fakt - coś sie nie odzywa ostatnio. :)


  • Posty:  1 660
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.04.2011
  • Status:  Offline

Całe szczęście, że moja Pani Od Polskiego nie zobaczyła, bo wtedy faktycznie w nocy bym nie usnął :twisted:

 

Ty to wiesz jak człowieka rozbawić. :D

18056192365019276624f15.jpg


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Ponieważ lubię szukać dziury w całym to przyznam, że rozdzielenie feudu Ceny z Punkiem w ten a nie inny sposób mnie lekko rozczarowało. Ale przyznam, że to głównie przez to, że w przypadku Brooksa odzywa się we mnie mark. Zatem z niesmakiem odebrałem fakt, że Punk został na do widzenia podłożony Januszowi. Wolałbym już rewanżu z Alberto, w którym Meksykanin wygrałby z Brooksem w sposób w jaki wygrał z nim Janusz (nie do końca czysto - przez wejście Nasha). Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło... A to dobre to oczywiście wspaniały prztyczek w nos Ceny od fana, który odrzucił mu koszulkę. No i oczywiście wspaniałe reakcje publiczności, która w większości była po stronie Brooksa. Jeżeli jeszcze dodam bardzo dobrą walkę w main evencie Raw to stwierdzam, że jakoś przegraną najlepszego obecnie wrestlera w federacji Vince'a przeboleję. Cena siniaki po dwóch przegranych ppv z Punkiem i tak będzie miał. No i Brooksa nie podłożyli czysto co jest niejako kolejnym potwierdzeniem jego baaaardzo silnej pozycji w WWE.

 

Ponieważ przeczytałem wcześnie wasze opinie o tym Raw - to bardzo interesował mnie segment z del Rio, Ceną i Punkiem. I muszę stwierdzić, że rewelacji tam nie było. Wszyscy trzej potrafią mówić (co już wiemy) ale dialog był taki sobie, bez jakichś błyskotliwych ripost. Trudno jednak wymagać, żeby gadki tych panów bez przerwy równały do pamiętnego proma Punka.

 

Wyżej cenię promo Miza i Trutha. Byli zabawni. Fajna interakcja z publicznością. Generalnie nie jestem zwolennikiem, żeby w tag teamy łączyć wypromowanych solo zawodników o odmiennych gimmickach - ale w tym przypadku jestem "za". Ciekawie wypadają razem. Zresztą gimmickowo się tak jakby do siebie zbliżyli.

 

Natomiast tag-team Kofiego i Bourne'a jest taki sobie. Obaj potrafią skakać, uśmiechają się i na tym chyba ma opierać się estetyzm tej drużyny. Chociaż dobrze, że to oni mają teraz pasy, a nie sieroty po Nexusie.

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

Smackdown na żywo jest dopiero za tydzień, 30 sierpnia.

Faktycznie, mea culpa.

Całe szczęście, że moja Pani Od Polskiego nie zobaczyła, bo wtedy faktycznie w nocy bym nie usnął :twisted:

No wiesz, tak w ogóle to już prawie druga dochodzi :twisted: .

Nie ma bata. Alberto nie po to tyle (stosunkowo to czekał niewiele, ale wszyscy przewidywali, że pas dostanie już dawno temu) czekał na swoje pierwsze mistrzostwo, żeby mu je teraz odebrali po miesiącu. Poza tym - za ADR murem stoi Vinnie, a WWE chce mieć kolejny (po Rey'u i Panu "Bez Twarzy") mocno wypromowany wabik dla licznych fanów z za południowej granicy. Stawiam, że Janusz sobie trochę odpocznie od pasa, co w jego przypadku może wyjść tylko na dobre (mniej będzie ludzi wkurwiał).

Generalnie zgodzę się z Tobą tutaj ze wszystkim. Chociaż tak samo mogło się wydawać w sytuacji z Christianem z Ortonem, a jednak i tak ten drugi wyszedł zwycięsko (więc WWE pokazało, że do takiego czegoś jest zdolne). Oczywiście nie chcę tu porównywać pozycji Alberto do pozycji Christiana (i sympatii szefa dla obydwu). Dopuszczam jednak do siebie możliwość, że Del Rio może na Night of Champions przegrać. Niby nierealne, ale zawsze Jasiek w swoim stanie wkurwienia jest niebezpieczny (a "nienawiść" do arystokraty aż z niego bije), więc jedynym powodem byłoby chociażby zadowolenie marków. Ostatecznie jednak nie wydaje mi się, by Del Rio ten feud przegrał (albo przynajmniej nie na samym początku jeżeli zamierzają to ciągnąć dłużej - dajmy na to dwa/trzy miesiące), bo przecież pasowałby jako przeciwnik - dla wypromowanego już do granic możliwości Punka po feudzie z HHH - jak ulał.

Laptop stał, stał również na SummerSlam, ale fakt - coś sie nie odzywa ostatnio.

Hunterek musi się wypromować na swojej nowej pozycji COO (swoją drogą trochę dziwna ta nowa nazwa - myślałem, że przejmie po teściu słynne miano człowieka-krzesło :twisted: ), więc trochę sobie jeszcze "podecyduje". Choć fakt faktem, mogli sytuację z GMem jakoś wyjaśnić, albo przynajmniej usunąć jego komputerek z areny.

„The optimist thinks this is the best of all possible worlds. The pessimist fears it is true.” - J. Robert Oppenheimer

 

„W krainie ślepców jednooki jest królem.”

899277064ec56dc584330.jpg


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Nie ma bata. Alberto nie po to tyle (stosunkowo to czekał niewiele, ale wszyscy przewidywali, że pas dostanie już dawno temu) czekał na swoje pierwsze mistrzostwo, żeby mu je teraz odebrali po miesiącu. Poza tym - za ADR murem stoi Vinnie, a WWE chce mieć kolejny (po Rey'u i Panu "Bez Twarzy") mocno wypromowany wabik dla licznych fanów z za południowej granicy. Stawiam, że Janusz sobie trochę odpocznie od pasa, co w jego przypadku może wyjść tylko na dobre (mniej będzie ludzi wkurwiał).

Generalnie zgodzę się z Tobą tutaj ze wszystkim. Chociaż tak samo mogło się wydawać w sytuacji z Christianem z Ortonem, a jednak i tak ten drugi wyszedł zwycięsko (więc WWE pokazało, że do takiego czegoś jest zdolne). Oczywiście nie chcę tu porównywać pozycji Alberto do pozycji Christiana (i sympatii szefa dla obydwu). Dopuszczam jednak do siebie możliwość, że Del Rio może na Night of Champions przegrać. Niby nierealne, ale zawsze Jasiek w swoim stanie wkurwienia jest niebezpieczny (a "nienawiść" do arystokraty aż z niego bije), więc jedynym powodem byłoby chociażby zadowolenie marków. Ostatecznie jednak nie wydaje mi się, by Del Rio ten feud przegrał (albo przynajmniej nie na samym początku jeżeli zamierzają to ciągnąć dłużej - dajmy na to dwa/trzy miesiące), bo przecież pasowałby jako przeciwnik - dla wypromowanego już do granic możliwości Punka po feudzie z HHH - jak ulał

 

Też myślę, że dawanie pasa Alberto na miesiąc zdaje się być bez sensu. Ale z drugiej strony mniej więcej tyle czasu miał go ostatnio chociażby CM Punk (chociaż zdaję sobie sprawę, że w tym przypadku akurat Brooks mógł mieć pecha, bo trzeba było szybko dać pas Meksykaninowi). A podłożenie Jasia trzeci raz z rzędu na ppv? Hmmmm... Ja mam spore wątpliwości co do wyniku tej walki. Raczej upatrywałbym rozwiązania w wygranej Jasia przez dyskwalifikację i zachowanie pasa przez Meksykanina (zapewne do następnego ppv) - chociaż oczywiście byłoby to pójście po najmniejszej linii oporu.

 

Natomiast niezły jest argument Ravena odnośnie wkurwiania fanów. Gdybym ja był Januszem to sam bym poszedł do Vince'a i powiedział "Nie dawaj mi pasa, bo mnie moi antyfani (a jest ich coraz więcej) zjedzą". Tylko czy Vince i Jaś mogą myśleć podobnie?

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  615
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  06.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Laptop stał, stał również na SummerSlam, ale fakt - coś sie nie odzywa ostatnio.

 

Może GM nie ma internetu?

 

Adi, Punk w tym wywiadzie raczej pitolił farmazony, bo przecież dużo wcześniej był w już w WWE face'em, tak więc bankowo jeździł też "face'owym autokarem", a teksty, że nigdy w takowym nie jechał, były raczej walone dlatego, że Brooks udzielając tego wywiadu był wówczas jeszcze heelem (tak więc podkreślał swoje heelowe korzenie).

 

Nie no, wiem, że był face'm i autokarem z Cenami i Batistami wówczas się woził, ale raczej napisałem to z lekką nutką ironii. Mam podobne zdanie co do Ciebie, że nie wszystko, co w nim powiedział było prawdą. Naprawdę tak sądzę i nie próbuję się tutaj podlizywać starszemu koledze :)

 

Moim zdaniem Del Rio na Night of Champions obroni pas w walce z Ceną przez jakieś DQ, czy coś, co sprawi, że ten konflikt się dalej potoczy. Jan żeby walka skończyła się normalnie musiałby dostać jakimś przedmiotem nielegalnie, czy coś, bo przecież nie odklepie.


  • Posty:  437
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.09.2010
  • Status:  Offline

Z drugiej strony u mnie Jerry pozytywnie zapunktował "dissując" TT Mcguillycutty z tym drugim ciołem. Chyba te ćwoki nareszcie są na wylocie, skoro Jerry pozwala sobie na teksty w stylu " oni mnie nie przekonują, nic wielkiego nie dokonali albo rzadko bronią tytułu".

Może i są na wylocie, ale sądzę że prędzej McGillicutty niż Otunga. Poza tym to lekka głupota dać im pasy (skoro im je dali to raczej nie na pożegnanie) a chwilę później ich zwolnić. No ale bywa, sam myślałem że Kozlov walczył 3 razy w jednym tygodniu co znaczy że jednak trochę go podpromują na jakiegoś face-mid'a a jak się skończyło to sami wiecie.

BULLET CLUB FO FO FO FOR LIVE

171853244354245ca8e4f56.jpg


  • Posty:  10 278
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Raven napisał/a:

Całe szczęście, że moja Pani Od Polskiego nie zobaczyła, bo wtedy faktycznie w nocy bym nie usnął :twisted:

 

No wiesz, tak w ogóle to już prawie druga dochodzi :twisted: .

 

Chcesz mi powiedzieć, że podjebałeś mnie mojej Polaicy? :shock: :lol:

 

Generalnie zgodzę się z Tobą tutaj ze wszystkim. Chociaż tak samo mogło się wydawać w sytuacji z Christianem z Ortonem, a jednak i tak ten drugi wyszedł zwycięsko (więc WWE pokazało, że do takiego czegoś jest zdolne). Oczywiście nie chcę tu porównywać pozycji Alberto do pozycji Christiana (i sympatii szefa dla obydwu). Dopuszczam jednak do siebie możliwość, że Del Rio może na Night of Champions przegrać.

 

Przegrać może (DQ, Count Out), ale pasa raczej nie straci. Jest to dla mnie niesamowicie mało prawdopodobne. Christian to odrębna sprawa i tak naprawdę to Kanadyjczyk powinien się cieszyć - przy stosunku Vince'a do "dezerterów" i "wielbicieli Dixielandu" - że w ogóle powąchał złoto. Nie mów, że liczyłeś na jakiś jego długi run z pasem?

 

Ale z drugiej strony mniej więcej tyle czasu miał go ostatnio chociażby CM Punk (chociaż zdaję sobie sprawę, że w tym przypadku akurat Brooks mógł mieć pecha, bo trzeba było szybko dać pas Meksykaninowi).

 

Z tym, że to nie było pierwsze złoto CM'a, Brooks w zamian dostał najważniejszy feud w Fedzie i pozycje, która (bankowo) zapewni mu jeszcze nie raz najważniejszy tytuł. Zdecydowanie Punk nie został pokrzywdzony, a Alberto gdyby teraz stracił tytuł, znowu zostałby przesunięty na dalszy plan, bo nie byłoby realnych podstaw (np. w przeciwieństwie do Ceny, którego pewnie w to wkręcą po zmoczeniu angle'a z Del Rio) do wciśnięcia go w feud "Punk vs. WWE".

 

A podłożenie Jasia trzeci raz z rzędu na ppv? Hmmmm... Ja mam spore wątpliwości co do wyniku tej walki.

 

Spoko, spoko - Jasiek nie przegra przecież czysto (lub wygra przez DQ lub Count Out, ale stawiam, że pasa nie powącha), a na otarcie łez pozwolono mu na RAW pojechać Punka. Biedy chłopina mieć nie będzie, a poza tym- nawet Ortonator miał taki okres, że często moczył walki na PPV (a Cena nie jest raczej płaczkiem, który pobiegnie do Vince'a, żebrać o wygraną), tak więc kolejna przegrana (zauważ, że żadna z 2 poprzednich nie była w 100-u procentach czysta) też zbyt wiele mu nie ujmie.

 

Nie no, wiem, że był face'm i autokarem z Cenami i Batistami wówczas się woził, ale raczej napisałem to z lekką nutką ironii. Mam podobne zdanie co do Ciebie, że nie wszystko, co w nim powiedział było prawdą. Naprawdę tak sądzę i nie próbuję się tutaj podlizywać starszemu koledze :)

 

Ufff, no to kamień mi spadł z serca, bo już zaczynałem się martwić, że staje się takim Tyranem (Bully Ray? :twisted: ) Atti, który wymusza na młodszych kolegach zgadzanie się z moimi teoriami :lol:

Edytowane przez -Raven-

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Z tym, że to nie było pierwsze złoto CM'a, Brooks w zamian dostał najważniejszy feud w Fedzie i pozycje, która (bankowo) zapewni mu jeszcze nie raz najważniejszy tytuł. Zdecydowanie Punk nie został pokrzywdzony, a Alberto gdyby teraz stracił tytuł, znowu zostałby przesunięty na dalszy plan, bo nie byłoby realnych podstaw (np. w przeciwieństwie do Ceny, którego pewnie w to wkręcą po zmoczeniu angle'a z Del Rio) do wciśnięcia go w feud "Punk vs. WWE".

 

Oczywiście jest wiele różnic pomiędzy sytuacją Punka i Alberto. A te różnice sprawiają, że o ile utrata pasa przez Brooksa nie krzywdzi go jakoś szczególnie to utrata pasa przez Alberto po miesiącu - byłaby bez sensu. Wiadomo, że del Rio musi trochę pobiegać z pasem (przytrzymując go podstępem, fartem itp.) ku podkurwieniu marków. Coś a'la Miz.

 

Spoko, spoko - Jasiek nie przegra przecież czysto (lub wygra przez DQ lub Count Out, ale stawiam, że pasa nie powącha), a na otarcie łez pozwolono mu na RAW pojechać Punka. Biedy chłopina mieć nie będzie, a poza tym- nawet Ortonator miał taki okres, że często moczył walki na PPV (a Cena nie jest raczej płaczkiem, który pobiegnie do Vince'a, żebrać o wygraną), tak więc kolejna przegrana (zauważ, że żadna z 2 poprzednich nie była w 100-u procentach czysta) też zbyt wiele mu nie ujmie.

 

No właśnie wygrana Janusza przez DQ czy (jak wskazujesz) Count Out wydaje mi się najbardziej realna. Właściwie to jedyna możliwa opcja, żeby wilk był syty i owca cała. Masz rację, że Januszowi ewentualna porażka niewiele ujmie. Oczywiście - inna wygrana Alberto niż jakimś kantem nie wchodzi w grę. Ale jednak skłaniam się ku opcji, że Vince nie będzie igrał z cierpliwością marków i po main evencie NoC tak czy siak zabrzmi muzyczka Ceny.

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  95
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.08.2010
  • Status:  Offline

Apropo tego co napisał Sebu, rzeczywiście GM coś się nie odzywa, a rok temu w tym okresie to był hicior ; > Ciekawe kiedy ujawnią kto nim jest, albo czy wgl ujawnią?

Hell Turn Orton #1 Fan!

SAVE_US

CM Punk is the Best wrestler in the World..

3011621254f3b63fe97b64.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Vaquer z najważniejszej osoby w NXT staje się powoli jedną z topowych gwiazd całego WWE. Obecnie umieściłbym ją obok Toni jeśli chodzi o top kobiet w wrs. Kwestia czasu kiedy sięgnie po najważniejszy pas. No i w sobotę ma zaplanowane dwa występy - zarówno na MiTB jak i Worlds Collide. MVP ostatnich tygodni.
    • Kaczy316
      Ostatnie Monday Night Raw przed Money In The Bank czas zacząć! Let's GOOOO!!!   Zaczynamy od CM Punka! Zobaczmy co ma nam do powiedzenia! Mówi, że mamy Summer Time i jest to Summer Of Punk! A Punk chcę w to lato trochę złota wokół swoich bioder i dlatego będzie chciał wygrać walizkę po raz 3! A następnie mówi o obecnych mistrzach, którzy są mu bliscy obecnie tak naprawdę, ale jest to czas, w którym CM Punk chcę być ponownie mistrzem i mówi, że widzą się na Money In The Bank kiedy się tam zakwalifikuję! Jednak wszystko przerywa Sami Zayn! No Zayn wyszedł, żeby powiedzieć w skrócie, że skoro jemu nie udało się zakwalifikować do Ladder Matchu o walizkę to Punk musi to zrobić i żeby nie zrobił tego Seth Rollins, bo jeśli on to wygra to miejsce będzie skończone i dlatego potrzebują zwycięstwa Punka dzisiaj szczególnie! Ale Sami też mówi do Punka, że jeśli wygra walizkę i World Title to spotkają się w ringu ponownie tylko to będzie zupełnie coś innego, ahh jak ja bym tego chciał, Sami walczy o World Title to byłoby świetne i jakby jeszcze wygrał ten tytuł, ale no niestety to tylko słowa jak na razie, często je potrafi powtarzać, ale na razie nie mają przełożenia na rzeczywistość, a szkoda, ale przyjemny segment bardzo przyjemny.   Oj tak pora na ostatnią walkę kwalifikacyjną do Money In The Bank Ladder Matchu kobiet! Liv Morgan vs Stephanie Vaquer vs Ivy Nile! A Także tym samym debiut w main rosterze Stephanie po stracie tytułu NXT oj czuję ciekawe starcie, liczę na Steph, ale wygrana Liv też będzie tu git. Cyk Stephanie wygrywa po bardzo dobrej walce i kwalifikuję się jako ostatnia do Ladder Matchu o walizkę! Mega przyjemne prawie 10,5 minuty pojedynku, bawiłem się dobrze, zwyciężczyni świetna, ja jestem zadowolony, lecimy dalej!   Heyman i Styles na backu ulala i Heyman życzy mu wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, nawet nie wiedziałem, że dzisiaj ma xD, Paul próbuję skupić uwagę AJ'a na tytule Interkontynentalnym i żeby zapomniał o walizce xD ciekawy sposób, ale Styles jak to na face'a przystało nie przyjmuje rady od heelowego Heymana.   Judgment Day w postaci JD McDonagha i Finna Balora vs War Raiders, widzieliśmy już ten pojedynek chyba 2 razy na początku roku coś koło tego, ale nie jest to jeszcze przejedzony temat, a może być ciekawie. The New Day komentowali starcie, ale w trakcie walki próbowali ingerować, wiec zostali oddaleni na backstage przez Panią sędzię, ale i tak ktoś inny zaingerował i dzięki Roxanne to Judgment Day wygrywa po lekko ponad 11 minutowej przyjemnej walce, kolejny dobry pojedynek odhaczony, ciekawe czy Judgment Day dostanie coś za pokonanie byłych mistrzów World Tag Team czy to była walka taka o, żeby była, no zobaczymy, fajny pojedynek JD wygrało i tyle w sumie jak na razie.   Lyra wbija na ring! Oj tak dajcie mi ją!! Wyzywa Becky do pojawienia się, bo chyba wkurzyło ją to co powiedziała w swoim wideo promo, ja mówiąc wprost przewinąłem, za dużo tych wideo prom ostatnio dla mnie xD. Kurde kolejny bardzo fajny segment, Lyry tak fajnie się słucha, tak się wyrobiła na micu, ten feud tak ją wybił i uwolnił jej prawdziwy potencjał, że to niesamowite, mamy jeszcze delikatny brawl przed ich walką na Money In The Bank, kurde no naprawdę bardzo dobry segment, dawno nie miałem tak, że wyczekiwałem właśnie dwóch Pań przy micu na tygodniówce, a teraz tak mam przy tym feudzie i jest to genialne, fajna osobista rywalizacja i mega dużo historii, podoba mi się to.   Myślałem, że to będzie main event, ale dostajemy to teraz, w sumie może to i lepiej? Jey Uso i Sami Zayn vs Bronson Reed i Bron Breakker! Ringowo może być sztosik, ciekawi mnie kto wygra, bo nie jest to takie pewne. Prawie 9 minutowa walka, która też była fajna solidna, ale zakończona przez DQ po tym jak Seth wykonał Curb Stomp na Jeyu kiedy ten był poza ringiem i się podnosił, no ok niech będzie, a następnie mamy brawl i Bronson chcę wykonać Tsunami z narożnika na stół komentatorski na Samim, jednak Punk ratuję Samiego! Wbija z krzesełkiem i przepędza stajnie Rollinsa i samego Setha też oj coś czuję jakiś Six Man Tag Team Match na Night Of Champions tylko pytanie czy u boku Samiego i Punka stanie Jey czy Roman, bo Jey jednak drugi raz z rzędu ma nie bronić tytułu na PLE? No nie wiem, ale sama walka dobra była.   Liv jednak ma problem z Roxanne, no to coś czuję feudzik pomiędzy tymi dwiema Paniami, prawdopodobnie na Evolution zobaczymy ich walkę albo jakiś punkt kulminacyjny.   Kairi Sane vs Raquel Rodriguez, nie jestem przekonany do tej walki, ale no dajmy temu pojedynkowi szanse. Po leciutko ponad 6 minutowej walce wygrywa Kairi Sane! Pojawiła się też Iyo, która zaatakowała Liv, no ogólnie dobry pojedynek, ale krótki, ciekawe co dla Kairi po tej wygranej, ale wyczuwam w sumie Liv vs Iyo o tytuł tylko pytanie kiedy.   Sami i Karrion na backu, Zayn w końcu się wkurza na Krossa, ciekawie się zapowiada. Jey i Gunther w szatni też przyjemne starcie słowne, Gunther wygląda mega dobrze i nawet nie musiał wygrywać ważnych pojedynków, wystarczyło, żeby zachowywał się jak za czasów panowania z IC Title i znowu jest wiarygodny, ja naprawdę wierzę, że Gunther ma szansę na odzyskanie tytułu, chociaż run Jeya jest naprawdę dobry.   Main event time! CM Punk vs El Grande Americano vs AJ Styles! Ostatnia walka o udział w Men's Money In The Bank Ladder Matchu, tutaj moim zdaniem największe szanse ma CM Punk, ale mogą miło zaskoczyć, zobaczymy, każdy mógłby wygrać i nie byłbym zły, AJ czy El Grande w Ladder Matchu czy nawet z walizką też brzmią jak fajna opcja. W ogóle jak publika przez dużą część gali skanduję dla Trutha xD dowiedzieli się o nie przedłużaniu kontraktu, ciekawe czy WWE coś z tym zrobi, ale wątpię. Ajj jednak Punk tego chyba nie wygra, został okradziony ze zwycięstwa identycznie jak Zayn tydzień temu przez Bronsona i Breakkera, ulala po prawie 12 minutowej walce wygrywa El Grande Americano! Kurde no tego to się najmniej spodziewałem mówiąc wprost, myślałem, że jak nie Punk to postawią na Stylesa, ale El Grande też mi się bardzo podoba, po prostu logicznie patrząc to Gigachad ma walkę tego samego dnia z Vikingo, ale no tak przecież El Grande to nie Gigachad, więc EL GRANDE FOR MR. MONEY IN THE BANK! Ciekawie by było gdyby w to poszli xD, ogólnie bardzo dobry pojedynek, fajny main event i ja jestem zadowolony po walce jeszcze brawl z udziałem stajni Setha i z Punkiem, Samim i Jeyem i znowu stajnia Setha wychodzi górą, kurde szanse Setha w walce o walizkę mocno rosną mam wrażenie.   Plusy: Segment otwierający Ostatnia walka kwalifikacyjna kobiet do Women's Money In The Bank Ladder Matchu i świetne pokazanie Vaquer Judgment Day vs War Raiders Segment Lyry i Becky Jey i Sami vs Bronson i Breakker Kairi vs Raquel Main event i El Grande Americano w Men's Money In The Bank Ladder Matchu!   Podsumowanie: Solidny odcinek czerwonej tygodniówki, przyjemne segmenty nawet te na backu, walki dobre bądź bardzo dobre wszystko miało sens, była jakaś historia i zamysł za tym wszystkim, wiadomo były lepsze odcinki, ale ten był fajny i przyjemny do oglądania, uważam, że nie było w nim nic złego i można było się dobrze bawić i ostatecznie fajnie to wszystko powychodziło, także ja polecam, ostatnie tygodnie są dobre, bardzo dobre bądź świetne, tutaj uważam, że jest tak pomiędzy dobrze, a bardzo dobrze, ale nie niżej zdecydowanie.
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Monday Night RAW #1671 Data: 02.06.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Online Stream Lokalizacja: Tulsa, Oklahoma, USA Arena: BOK Center Format: Live Platforma: Netflix Komentarz: Michael Cole, Pat McAfee, Kofi Kingston & Xavier Woods Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Attitude
      Nazwa gali: PTW Dzien Dziecka Data: 31.05.2025 Federacja: Prime Time Wrestling Typ: Event Lokalizacja: Koslow, Górnośląskie, Polska Arena: PTW Performance Center Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • -Raven-
      Ładnie pompują Jakuba Wędrowycza. Nawet face'owie (pokroju Klechy) wypowiadają się o nim z szacunkiem, stawiając w opozycji do reszty ekipy Sikawy. Face turn Tłuszczaka zbliża się co raz większymi krokami i widać, że WWE ma co do niego spore plany. Szkoda jednak, że Jacobs nie zakwalifikował się do MITB, bo tam spierdolenie mu szansy na wygraną przez Solistę jeszcze lepiej podbudowałoby ich konflikt i wręcz naturalnie ustawiło walkę na Summer Slam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...