WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Sucread]

Bardzo fajne RAW

+ MainEvent- bez kitu, jedna z najlepszych walk na tygodniówkach w tym roku. Brak przestojów, fajne kontry i nawet motyw z STF. Oj, Oj Cena zamyka usta krytykom.

+Triple H w roli szefa sprawdza się świetnie

+Komediowy segment z R-Truthem i wejściówka Cole'a

+ooo tak! Stary theme Punka! Powrót w roli dobrego bardzo mi odpowiada, ale raczej na pewno jakiś wypromowany face przejdzie na SmackDown. (ten Best in the World strasznie mi się kojarzy z Danielsonem, ale to tylko takie zboczenie fanowskie)

 

Brawo jeszcze za samą końcówkę, jakiekolwiek słowa spieprzyłyby ten moment.

[TakerFanKrk]

Ma ktoś filmik z tym wczorajszym speechem Punka? Pełna zgoda-wejście Punk miał niesamowite (czy mi się wydawało czy Punk zebrał większy cheer od Jasia gdy unosili swoje pasy do góry?) choć także z jednej strony smutno że wrócił tak szybko (jeśli już tak bardzo go chcieli to lepiej było go rozpisać na Night Of Champions byłby lepszy efekt niż powrót na zwykłej tygodniówce a poza tym na NoC są WSZYSTKIE pasy na szali więc to mogła być dobra okazja na powrót CM'a)... Coś mi się zdaję że Albercik będzie pierwszym który nie wykorzysta walizeczki, nie wiem czemu ale takie mam przeczucia (zdziwiła mnie tylko reakcja sędziego bo gdy Del Rio żądał cashowania walizki i walił nią wściekły w stół komentatorski to ten rozkładał tylko bezradnie ręce, zamiast ogłosić match o WWE Title)

[Ceadus]

Jakby sobie ktos chcial przypomniec ;d

albo obejrzeć bo jeszcze nie wdizał

 

http://www.youtube.com/watch?v=QIir-4BXKSk

[upierz]

W taki sposób Cena po raz kolejny zostaje mistrzem ;/

 

Czy oni na prawdę tak muszą krzywdzić Reya? Co tylko zostaje mistrzem, to ktoś tego samego dnia odbiera mu pas ;>

 

++++ RYDER is RAW.

+++ Speech HHH'a

[nekrophage]

Na świeżo po obejrzeniu, w słuchawkach ciągle ta piosenka .. Uh, takich ciar na plecach to nie miałem jeszcze nigdy. Zacznijmy od początku.

 

Zdziwił mnie opener, nie spodziewałem się Mysterio vs Miz tak prędko. Spokojnie zasiadłem jarając się zapowiedziami z shoutboxa, "dobre RAW!". Chciałem czegoś w porządku na rozpoczęcie, i takie coś też dostałem. Nie ma co narzekać na tą dwójkę w tym tygodniu. Nie widziałbym jednak żadnego z nich jako mistrza i to mnie boli. Ale wybrane zostało "mniejsze zło". Nie zniósłbym Miza, jak dla mnie to nie jest materiał na championa federacji, co najwyżej mógłby stać w pozycji takiej, jakiej teraz jest Alex Riley. Nie mogli tego jednak tak zostawić, wiedziałem od początku, że wejdzie Alberto Del Rio. Tak też się stało. The Essence of Excellence wbiega z walizką, a ja w głowie szykuję już sobie tysiąc rozwiązań. Puls rośnie, Del Rio w końcu sobie potrzyma pas. Jednak nie .. Cóż, trochę się zawiodłem, at first I was like that: uh . Ale OK, nie bolało aż tak bardzo, walizka nadal jest, kiedyś ją zainkasuje. Nie stroniłem nadal od kreatywnych myśli. Wiedziałem, że coś się jeszcze dzisiaj musi stać.

 

Kiedy wchodził Ziggler modliłem się tylko, żeby nie dostać kolejnego nudnego Ziggler vs Kingston. Dostał Evana Bourna i nowy theme w wykonaniu Downstait, który słyszałem już jakiś czas temu. Wynik w porządku. Ziggler mógłby się już wbić troszkę wyżej.

 

Segment z HHH to kwintesencja zajebistości! Zapowiedź, że ma blockbusterowe nazwisko do zapowiedzenia chyba wszystkim przyniosła na myśl CM Punka. Dostaliśmy jednak Jima Rossa i dość zaskakujący cheer dla niego. Ja byłem trochę zawiedziony, ale dalej... Oby Cole już na stałe wypadł ze stołka komentatorskiego RAW, przyda się "odświeżenie wśród komentatorów". Witamy ponownie na SmackDown!. Dalej... R-Truth, dwóch jego niewidzialnych ziomków - to było genialne, głównie za sprawą Triple H'a. Lałem się z tego niesamowicie. Trzeba Killingsowi przyznać, gały to on ma przednie. Kolejny już dzisiaj powrót, tym razem Johna Morrisona. Ucieszył mnie bardzo, bo Morrison jest kontrastem Miza jak dla mnie, jest tym, który powinien dostać push, ale go nie dostał. Na Summerslam dostaniemy prawdopodobnie Morrison vs Truth, ale w tym momencie naprawdę nie jestem w stanie powiedzieć którego z tej dwójki chciałbym wygranej...

 

Cole z tajemniczym przeciwnikiem. Za każdym razem kiedy dowiaduję się, że komentator ma walczyć na RAW wiem, że będzie to istna tragedia. Ale... Entrance zajebisty, beka z Trypla mocno, a potem jeszcze Ryder. Squash, 1-2-3. Po Coleu. No cóż, jakaś tam promocja na początek dla Rydera jest.

 

Wybaczcie, ale ze względu na Kingstona kolejną walkę szybko przewinąłem na koniec. Mocno nudzi mnie jego postać, z tego co widzę nie tylko mnie, więc to już jakiś znak. W 2009 roku była szansa dla niego, kiedy miał feud z Ortonem, wszystko jednak pękło jak bańka mydlana. Dopóki nie stanie się nic ciekawego z jego postacią, niech zostanie tu gdzie jest, albo nawet jeszcze niżej. Nie widziałem innego wyniku jak tylko wygrana Del Rio.

 

Cena vs Mysterio, kolejna walka na plus. Sporo near falli, zwrotów akcji, nie było tragedii. Wynik jednak męczył mnie od początku do końca, nie wiedziałem kto wygra, patrząc jednak na uczestników tej walki, było to PG pełną parą, ale nie widoczne aż tak bardzo, szczerze powiedziawszy. W końcu Cena został 11-krotnym mistrzem świata i ...

 

Kiedy usłyszałem piosenkę, którą znam od małego szkraba, łezka mi się zakręciła w oku. Wierzcie lub nie, nie zdawałem sobie sprawy, że to Punk do chwili, kiedy pojawił się on pod titantronem. Mash-up mojego ulubionego wrestlera z tak zajebistą piosenką to coś pięknego. Uwielbiam te momenty, kiedy mogę powiedzieć, że mocno markuję. Pozy z pasami - coś świetnego! CM Punk po 5 latach doczekał się momentu, by stać się kolejną twarzą federacji. Nie dajcie tego spieprzyć. Dostaje większy cheer od Ceny, to coś znaczy. Liczę, że Summerslam będzie kolejnym PPV do połknięcia ze smakiem i super otoczką. Nie mogłem się doczekać kiedy to powiem, nie mogę się doczekać kolejnego RAW ...

[E_9]

RAW na prawdę fajne, przyznam się, że nawet nie przewinąłem Div, chociaż to akurat okazało się błędem...

 

 

Na początek dostajemy walkę o pas? Byłem pewny, że coś wykombinują z decyzją HHH'a. Rey troszkę rozruszał Mizanina i walkę na prawdę dało się obejrzeć, Miz nie mulił co jest dość dużym plusem. Interwencja Del Rio była bankowa, ale pewnym było, że się nie uda, bo Rey był praktycznie nie zniszczony.

 

Zack Ryder w TV! Od razu mi się to skojarzyło z Comic-Con gdzie Punk zapytał o niego Trypla, ten zaś na RAW powiedział, że zabookował walkę Colowi i podejrzewałem, że może być to właśnie on. Zack jako face może być czymś nowym co się sprzeda, wystarczy w kolesia zainwestować...

 

Cieszą powroty... Jednak czy Jo-Mo nie wyglądał jak te złowieszcze twarzyczki chłopaków z ex Generation Me? Nie kupiłem tego zdenerwowania Johna...

 

Komediowe motywy na RAW były na prawdę świetne... Gadka HHH'a z Prawdą i jego koleżkami oraz Entrance Cole'a mogły się podobać i być przede wszystkim śmieszne...

 

Punk wraca i jak widać po filmiku nagranym po gali wraca jak face! Co więcej, gadał coś o koszulkach, więc możemy się ich chyba spodziewać niedługo... Powrót na prawdę zajebisty, bo nowy, stary theme to zawsze fajna sprawa do markowania dla tych, którzy pamiętają Punka z ROH. Osobiście żałuję, że walki Cena vs Mysterio nie przeciągneli na SSlam, bo walka face vs face mogła zgnieść znowu cyce. Do tego po walce dostajemy takowy powrót CM'a i zakończenie gali byłoby genialne...

 

 

Reasumując, po raz kolejny chce się czekać do następnego tygodnia... I tyle.

 

[nWo1]

Raw jedno z lepszych w tym roku.

 

Na plus

- Hunter dobrze wypadł jako Chairman, i jak wspomniał N!KO, Vince, przy całym szacunku do jego osoby, po prostu się przejadł. Dobry segment z Truthem.

- Powrót JoMo i Rossa

- Nadspodziewanie dobre walki o WWE Title. John zaliczył progres w ringu, tego nie da się ukryć, lecz jego postać musi zostać w walce dobrze rozpisana.

- Wejściówka Michaela Cole'a i Zack Ryder nareszcie na Raw.

- Oczekiwałem, że Punk dostanie większy cheer, gdy usłyszeliśmy 'Cult of Personality', ale mało który człowiek na hali słyszał ten theme

 

Na minus

- Jak N!KO zauważył, walkę Cena vs Mysterio można było odłożyć do później, bo jakos nigdy nie widziałem ich single matchu, a jak już był, to wieki temu. Chętnie bym zobaczył taką walkę o pas na jakimś PPV.

-Nudna walka ADR vs Kingston

 

Inne

- John jest już 11 razy championem, jeszcze tylko 5 razy i dorówna Flairowi

- Niezła nowa wejśćiówka Zigglera.

 

Sucread, - przypuśćmy tak, Danielson przechodzi heel turn i wcześniej wykorzysta walizkę na WHC, Punk potrzyma WWE Title i dojdzie do feudu Punka z Danielsonem, kto jest 'Best In The World' i dojdzie do unifikacji pasów. Marzenia mogą się spełnić

[Domio]

RAW naprawdę dobre i walki mi się podobały, cieszy mnie postawa Miza bo pokazał, że potrafi wykręcić dobrą walkę, a ten power bomb naprawdę dobrze wykonany i zaskakujący. Dobrze, że Rey wygrał i szkoda, że dali Cenie jeszcze na tym samym RAW pas. Mysterio mógł go trochę potrzymać, w końcu ne jest to pas heavyweight .

Z powrotem Punka mogli trochę poczekać, byłoby to bardziej zaskakujące, chociaż z drugiej strony fajnie, że się pojawił.

Zack Ryder na wizji, tylko szkoda, że nie dostał kogoś normalnego do walki tylko Cole'a.

Podsumowując jeden minus to to ,że Cena ma znowu pas.

PS. Cena nie robi progresu w ringu, CT daje mu po poprostu większa swobodę jeżeli chodzi o move set i pokazuje, że jest dobrym wrestlerem.

[mao]

Pewnie mam jakieś klapki na oczach, załączył mi się 'markmode' itd., ale dla mnie to RAW było najlepsze jakie w życiu oglądałem. Pewnie jutro już ten zapał opadnie, ale trzeba się cieszyć chwilą

 

To wszystko oczywiście przez końcówkę. Ten theme kapitalny. Skojarzył mi się z 'Real American' Hogana, a to może wróżyć świetnie. Dla mnie to co wydarzyło się w tym ostatnim segmencie było nawet lepsze od tego promo sprzed kilku tygodniu. Istna perfekcja, choć nie wypowiedzieli ani słowa, czy się nawet nie dotknęli. Brakło mi, by Punk powiedział "Champ is here". Sądziłem, że John nie przyjmuje pasa, później,że go odda Brooksowi. Szykują się kolejne świetne tygodnie, mam nadzieję, że nie zepsują tego poprzez zwycięstwo na końcu Jaśka. Czy przerwa nie była za krótka? Sam się spodziewałem dłuższej przerwy, ale powrót kapitalny, ta muzyka. Poza tym wolę już taką sytuacją, niż 2 mistrzów. Nie mogę się doczekać kolejnego RAW.

 

Poza tym:

- Zack jeszcze nie dawno przegrał po akcji z Sheamusem, a teraz po akcji pokonuje Triple H ;D No tak jak by. Fajnie, że się pojawił.

- Powrót Morissona

- Nigdy nie lubiłem Triple H, teraz dla mnie był ok

- Walka Div zjadliwa

- Wkurza mnie ten kauczuk. Kofi jest świetny w ringu, mic-skillem się wykazał 1,5 roku temu podczas feudu z Ortonem, świetny ten segment z samochodem Nascar, może stać wysoko z hierarchii, ale niech do ch*a mu zmienią ten gimmick, niech przejdzie heelturn, bo rzygam już tą postacią.

- Jeszcze mi się bardzo podobał ten segment z Bellaskami, Eve i tym kolesiem.

 

Nie ogarniałem czemu walka o pas jest na początku, później wbiega Albercik, pojawia się uśmiech na mej twarzy. Byłem pewien, że zrealizuje kontrakt, a tu stało się co się stało, więc poczułem się mocno wku*****y. Kiedy zapowiedzieli ME, wiedziałem, że coś się musi wydarzyć, no i dalej 2 akapit

 

Byłoby też fajnie jakby pociągnęli dalej Ziggler vs. Bourne i Evan zgarnął pas, a Dolph w końcu do ME. Na najważniejszej gali lata, życzyłbym sobie jakieś walki kilku rywali o ten pas: Ziggler vs. Bourne vs. Swagger vs. Riley (dwóch ostatnich tak na przykład, albo lepiej zostawić 1 miejsce wolne, które później zgarnie debiutujące Tyler Black (fantazja)), dodać jakąś stypulację np. Ladder i byłoby miodzio. Mniejsza z tym, że coś takiego było nie dawno, ale walka znowu mogłaby się okazać bardzo dobra, emocjonująca, więc bym na nią popatrzył.

 

Świetne RAW, świetne. Szykuje się bardzo dobre Summerslam, w końcu!

Edytowane 26 Lipca 2011 przez mao

[Archer]

Dzisiejsze RAW było jednym z fajniejszych tego roku.

 

Na plus:

-Nowy theme Dolpha Zigglera

-Zack Ryder na RAW

-Powrót "księcia Parkouru"

-Genialna przemowa Triple H

-Rey zdobywa swój pierwszy pas WWE i doskonały pojedynek z Johnem Ceną, choć taki pojedynek powinien się odbyć według mnie na SummerSlam (chyba, że szykują dla Reya jakiś feud z Mizem czy coś)

-Powrót Punka z themem z ROH:Cult of Personality

 

Na minus:

-(jak napisał mój poprzednik) walka Del Rio z Kingstonem

 

Inne:

-Rey Mysterio zakłada STF na Johnie Cenie. WTF?

[RVD]

W zasadzie słów kilka o "powrocie" Punka do WWE.

 

Końcowy segment z wyjściem Punk'a w tle przygrywającym "Cult of Personality" to niestety, pierwszy babol tego mimo wszystko, świetnego storyline'u. Punk, jako persona która "nie jest już związana formalnie" z WWE (a jedyną rzeczą która posiada i jest swoistego rodzaju "pomostem" pomiędzy nim a federacją jest pas którego posiada), nie powinien pojawiać się w ringu wychodząc z rampy, głównym wejściem prowadzącym wprost na ring. Taki stan rzeczy zachwiał jak na razie logiką całego storyline'u i tego, co obecnie dzieje się wokół "Mr. Straight Edge". Punk wg. storyline'u na dzień dzisiejszy nie jest związany z WWE , więc jeśli już miał pojawić się na koniec RAW, najbardziej logicznym wejściem byłoby przeskoczenie przez barierki, dodatkowo w normalnych ciuchach. Tymczasem dostaliśmy segment w którym Punk pojawia się tak, jakby miał zaraz walczyć na gali i dając wszystkim do zrozumienia, że jest praktycznie świeżo po podpisaniu nowego kontraktu. Jak dla mnie, kompletny brak logiki ale być może WWE nam to ładnie wytłumaczy na kolejnym RAW, gdzie już tak czysto gdybając, nowy WWE Chairman - Triple H ogłosi, że dogadał się jakimś tam sposobem z Punkiem i ten znów zawitał do WWE. Wszystko wskazuje na to, że taki przebieg storyline'u jest bardzo możliwy, włączając w to element w postaci tego, że Punk uważa siebie jako WWE Championa, a nie John'a Cene który zdobył pas stworzony praktycznie z dnia na dzień aby załatać lukę po utraceniu go na rzecz Punka.

[czester666]

Raw dobre choć jedynie sytuacja z punkiem mnie interesowała i na ten teamt się wypowiem .

 

Niestety stało się najgorsze ;/ Zmienili mu tak EPICKI theme na takie beznadziejne coś ;/ Liczę, że to było jednorazowe użycie tego kawałka na jego powrót . Do tego jego zachowanie po walce zle wróży ;/ Czyżby face turn ? Bez jaj , punk jest najlepszym heelem i powinien nim zostać . Szkoda też , że wiadomo co bedzie dalej. Kłótnia o to kto jest "prawdziwym" mistrzem i walka na next ppv cena vs punk ( zwycięzca tym razem wiadomy na 100% ) i znowu cena jest niepokonanym wwe champem ;/ pffff

 

 

Gdyby użyli normalnego themu, punk by dostał o wiele większy pop Jednak użyli tego czegoś i publiczność podobnie jak ja sam była zdezorientowana . Myślałem że ktoś nowy . Gdy zobaczyłem punka miałem taka mine : Ten nowy theme zje**ł cały powrót .

Edytowane 26 Lipca 2011 przez czester666

[Menez]

Przecież kiedy Raw zeszło z anteny Punk powiedział "I'm back!", co jasno wskazuje na to, że powrócił i dogadał się w sprawie nowego kontraktu. Tylko swego czasu Punk nabijał się z Ceny, że ten został wyrzucony, ale i tak się pojawiał. CM wyszedł właśnie na kogoś podobnego, kto przez tyle czasu głosił swoje wielkie odejście, a i tak wrócił już po tygodniu! Jednak nie mam zamiaru narzekać, bardzo się cieszę. Nie rozumiem tylko jednego - a mianowicie głosów, że Punk zasługuje na taką samą pozycję, jak Cena. To niedorzeczne jest akurat. Rozumiem wiele, ale zasługi Ceny dla WWE są nieporównywalnie większe od tego, co robi Punk (Cena jest twarzą federacji, więc siłą rzeczy Punk nie może mieć takiej samej pozycji).

 

Żałuję, że finał tego turnieju doszedł do skutku, bo tak dostaniemy walkę champ vs. champ na SSlam i Cena pokona Brooksa i zostanie undispu... ekhm, zostanie prawdziwym mistrzem WWE. Rany, jak ja się modliłem, gdy wszedł Ziggler, by jego przeciwnikiem nie był Kingston. Już chciałem przełączyć, ale na szczęście to był Bourne. Ale i tak mój wzrok musiał się męczyć widokiem Jamajczyka z Ghany, przez co przewinąłem całą jego walkę z Alberto. Rzygam też powoli tym konfliktem Bellas vs. Kelly/Eve, może dlatego, że Torres działa na mnie tak samo, jak wspomniany Kofi. Segment Huntera z R-Truthem mistrzowskim, a tekst Prawdy o tym, że Hunter jest szalony, bo gada z ludźmi, którzy nie istnieją mnie po prostu zniszczył Fajnie, że wrócił Morrison, liczę na to, że w końcu zakręci się w main eventach. No i "Woo Woo Woo" in da house. Liczę na to, że pojawi się na stałe w TV.

 

I na koniec pytanko - biorąc pod uwagę, że od 2007 roku mamy regularne powroty (a w 2006 i 2005 pojawił się jeszcze Hogan), to kto powróci nam tym razem? Morrison i Pnk odpadli nam ze stawki potencjalnych kandydatów. Mam nadzieję, że tradycja zostanie podtrzymana i w tegorocznym SummerSlam również dostaniemy jakiś ciekawy return.

[Krzychu]

Ten nowy (stary) theme jest zajebisty! Można powiedzieć, że od czasu tego pamiętnego proma, Punk stał się ulubieńcem publiczności. Rozpoczął się nowy Kult - Kult Punk'a Dlatego ta piosenka zajebiście pasuje do niego. Kult jednostki, która chociaż na chwilkę zmieniła WWE w coś cholernie interesującego. Sami zresztą (niektórzy) mówicie, że oglądacie teraz WWE dla sytuacji z Punkiem.

 

Cult of Personality + CM Punk ---> Zajebiste połączenie

[PiTeRo]

Nie oglądałem nigdy w życiu Punka w ROH (no może z 2 segmenty) i nie wiedziałem co to za piosenka. Wpierw myślałem, że to Jericho, bo ktoś ma podobny głos do niego, ale przypomniałem sobie, że Punk miał być obecny na RAW, więc jak go zobaczyłem to się tak nie zdziwiłem. Teraz liczę na heel turn Ceny, bo wyraźnie widać kto jest tutaj faworytem publiki.

 

Gdyby użyli normalnego themu, punk by dostał o wiele większy pop Jednak użyli tego czegoś i publiczność podobnie jak ja sam była zdezorientowana . Myślałem że ktoś nowy . Gdy zobaczyłem punka miałem taka mine : Ten nowy theme zje**ł cały powrót .

 

A teraz spokojnie. Wyłącz komputer, wypij zimne mleko/piwo czy co tam wolisz i odpocznij z miesiąc od WWE.