Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.01.2009
  • Status:  Offline

a ja mam znowu taką, cichą nadzieję, że to Cena zrobi sobie przerwę(wspominano ostatnio że odczuwa ból i przerwa by mu się przydała), nie wiem tylko w tej sytuacji co by było z Punkiem, mianowicie zdobywa pas na MiTB i co? zostaje w federacji? I jak rozwiązano by systuacje z odejściem Ceny? Napewno nie zniósłbym czegoś podobnego jak w zeszłym roku (Juan Cena) Widzę w tym wszystkim spory potencjał, mimo to jak już wspominałem wolałbym nie oglądać Ceny przez pewien czas (nawet dłuższy) niż Punka, który wniósł powiew świeżości do WWE w ostatnich tygodniach...

20103022104eca8cb17c635.jpg


  • Posty:  257
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.10.2010
  • Status:  Offline

jest olbrzymi potencjał na zrobienie z niego "bohatera". Mógłby walczyć o promocję lepszych gwiazd, przeszkadzać tym "nie najlepszym" zdobywać to, co najlepsze, zmieniać federację. Oczywiście zależałoby to od podejścia samego Vincenta, więc zapewne jest to nierealne, ale po prostu taki pomysł wpadł mi do głowy. Gdyby Punk, swoim podkreśleniem określeń "wrestler" i "wrestling" zamierzał wprowadzić więcej wrestlingu do WWE, byłoby to genialne i mogę iść o zakład, że wielu oglądałoby to z wypiekami na twarzy.

 

Mam nadzieję, że nie chodzi Ci o typ bohatera pokroju Ceny. Tak myślałem nad tym co napisałeś i wywnioskowałem, że jeżeli Punk miałby robić to co opisałeś, wypadałoby żeby był face'm. Wiem, że niektórzy/większość przełknęłaby ewentualny faceturn Brooks'a, ale ja mam na ten temat inne zdanie. Punk jest urodzonym heelem, a jego przejście na drugą stronę mogłoby spowodować syndrom Ceny. Nie mam nic przeciwko wtrącania się CM'a w walki, ale pod warunkiem, że będzie przeszkadzał każdemu kto mu się nie podoba. Bardzo bym chciał aby Phillip został w WWE, ale nie za wszelką cenę, bo może się jego historia potoczyć niekorzystnie(dla nas). Nie będę oryginalny i powiem, że za Punkiem pójdę wszędzie, ale nie wyobrażam sobie jego postaci jako face.

 

Gdyby Punk, swoim podkreśleniem określeń "wrestler" i "wrestling" zamierzał wprowadzić więcej wrestlingu do WWE, byłoby to genialne i mogę iść o zakład, że wielu oglądałoby to z wypiekami na twarzy.

 

Niestety można rzec jedynie: marzenie ściętej głowy.. Dlaczego? bo główny target to dzieci. Dzisiaj pod pojęciem Wrestling, Vince rozumie etertainment. Czasem mówię do siebie oglądając tygodniówki "Pierdolę tą rozrywkę! Dawajcie prawdziwy wrestling". nie uważam, że chciałbym oglądać same walki, bo segmenty backstage'owe są kluczowe często do rozwoju feudu, ale np. teraz, pierwszy lepszy: Johnny Curtis- ani to zabawne, ani interesujące. W takich momentach nasuwa się pytanie: na chuj to? Jedynym rozwiązaniem wydaje się pomysł -Raven-'a: pizgnąc kijem baseball'owym Vinca w łeb i czekać aż mu się przypomni prawdziwe znaczenie pojęcia WRESTLING.

Zapraszam na fanpage! Jeśli możesz, zostaw like'a. Dzieki!

 

Sadiztik Fanpage


  • Posty:  1 025
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2009
  • Status:  Offline

Ale przecież ja nie mówię, że te działania Punka mają przynieść smutek. Mógłby stworzyć taki cel, by WWE = wrestling, ale to przypominałoby raczej walkę z wiatrakami. Co do tego potencjalnego face turnu, to raczej nie musiałoby tak być - mógłby zostać heelem, a gdyby publika mu cheerowała, mógłby rzucić to hasło, co na Raw ("teraz mnie wspieracie, ale i tak jesteście największym powodem dla którego odchodzę), odpowiednio przekształcone na potrzeby storyline'u ("teraz mi cheerujecie, a niedawno buczeliście, gdy biłem waszych bohaterów). Jasne, że wrestling w takiej formie, jakiej byśmy oczekiwali, nie wróci do WWE (chociaż ja wciąż liczę na to, że przynajmniej wróci pas dla lżejszych i będziemy dostawali show stealery na PPV). Ale taka sama idea byłaby naprawdę ciekawa :smile:

Są to niestety tylko pobożne życzenia, ale cały czas liczę na to, że jednak Punk pozostanie w WWE? Dlaczego? Ponieważ jest zbyt świetny, by iść gdzie indziej. Innymi słowy - w ROH mimo wszystko stawia się na wrestling (prawdziwy wrestling, nie "wrestling matters"), a Punk jest świetną postacią rozrywkową i nie mógłby tam tak brylować, jak czyni to w WWE. Ponadto obecnie tworzy program mający zadatki na feud i storyline roku, ale żeby do tego doszło, trzeba to przedłużyć minimum do SummerSlam. Wydawało mi się, że po zeszłorocznym pojawieniu się Nexus nic nie spowoduje, że będę się głowił nad tym, co się dzieje. Jak widać, wszystko jest możliwe i przynajmniej za to chwała WWE, że potrafi grać na emocjach ludzi i trzymać ich w niepewności do ostatniej chwili :wink:


  • Posty:  257
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.10.2010
  • Status:  Offline

Są to niestety tylko pobożne życzenia, ale cały czas liczę na to, że jednak Punk pozostanie w WWE? Dlaczego? Ponieważ jest zbyt świetny, by iść gdzie indziej. Innymi słowy - w ROH mimo wszystko stawia się na wrestling (prawdziwy wrestling, nie "wrestling matters"), a Punk jest świetną postacią rozrywkową i nie mógłby tam tak brylować, jak czyni to w WWE. Ponadto obecnie tworzy program mający zadatki na feud i storyline roku, ale żeby do tego doszło, trzeba to przedłużyć minimum do SummerSlam. Wydawało mi się, że po zeszłorocznym pojawieniu się Nexus nic nie spowoduje, że będę się głowił nad tym, co się dzieje. Jak widać, wszystko jest możliwe i przynajmniej za to chwała WWE, że potrafi grać na emocjach ludzi i trzymać ich w niepewności do ostatniej chwili

 

Również chciałbym aby Punk pozostał w WWE, bo federacja najbardziej opiera się na nim, jeśli chodzi o "stajnię" heelsów, ale zastanawia mnie dlaczego Brooks mówi, że CHCE odejść? załóżmy, że jest to storyline(no właściwie, nie załóżmy z przyczyn dobrze znanych) więc, Phillip ciśnie po publiczności, mówi, że to przez nich odchodzi itp. lecz po owym zakończeniu kontraktu, co Punk zrobi dalej? jak wywinie się z tego co powiedział? mam nadzieję, że nic w stylu "aaa.. zdobyłem pas, to jeszcze posiedzę", bo to zepsułoby całą magię tego storyline'u. Dlatego tkwi we mnie jeszcze iskierka niepewności, że Punk może odejść.. Jednakże, po namyśle wpadł mi pomysł na zakładany powrót Punka: załóżmy, że Phillip nie pojawi się przez miesiąc(to są 3 tygodniówki) więc długo byśmy za nim nie tęsknili. Wracając do meritum: CM wpada podczas chociażby SummerSlam, gdy Jasiek walczy o pas(mam nadzieję, że z Del Rio i oczywiście końcówka, John dominuje) Brooks przeszkadza Jaśkowi w walce, Del Rio zabiera pas, a Punk siada na rampie i daje promo w stylu: John, myślałeś, że pozwolę abyś po raz kolejny zgarnął pas? itp. no i mamy 2 pieczenie na jednym ogniu :)

Zapraszam na fanpage! Jeśli możesz, zostaw like'a. Dzieki!

 

Sadiztik Fanpage


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

CM wpada podczas chociażby SummerSlam, gdy Jasiek walczy o pas(mam nadzieję, że z Del Rio i oczywiście końcówka, John dominuje) Brooks przeszkadza Jaśkowi w walce, Del Rio zabiera pas, a Punk siada na rampie i daje promo w stylu: John, myślałeś, że pozwolę abyś po raz kolejny zgarnął pas? itp. no i mamy 2 pieczenie na jednym ogniu :)

 

Jestem na tak. Powrót Punka + zdobycie pasa przez Alberto. Ależ ja bym wtedy się cieszył. :)

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  11
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.07.2007
  • Status:  Offline

Witam!

 

Myślę, że warto jeszcze zapytać o target tego wystąpienia. Wydaje się, że dla kilkuletniego fana wwe wypowiedź Punka jest kompletnie niezrozumiała, mało kontrowersyjna, w zasadzie obojętna. Kim jest Paul Heyman? NJPW? Co to takiego „czwarta ściana”? etc. Dla najmłodszego miłośnika wrestlingu to nie ma znaczenia. W jego przypadku liczą się tylko emocje, a co za tym idzie krótkie komunikaty: Cena – ass-kisser, Punk – best in the world, czyli pomieszanie pojęć, na które mark reaguje buczeniem, ewentualnie histerią. Standard.

 

Natomiast faktycznym adresatem Punkowego proma jest fan, który do tej rozrywki podchodzi zarówno emocjonalnie, jak i intelektualnie. Najlepszy przykład - widoczny na galach - to antyfani Johna Ceny. O zagospodarowanie tego (całkiem sporego) segmentu chodzi tu zapewne wwe. Doskonała reakcja ze strony dojrzałych fanów świadczy także o tym, jak bardzo wyposzczona jest ta grupa.

 

Punk w gruncie rzeczy nie powiedział nic nadzwyczajnego (oprócz tego, że wspomniał o konkurencji, ale to grzech lekki). Nie jest prawdą (co ktoś tu wcześniej zasugerował), że gdyby ten sam tekst wygłosił Chavo, to również bylibyśmy wniebowzięci. Myślę, że bylibyśmy raczej rozbawieni albo wręcz zniesmaczeni (stawiam tezę, że nawet Orton w tej roli wypadłby nieprzekonująco).

 

Bo oprócz tego, że Punk jest chyba najlepszym aktorem wśród wrestlerów (choć mówcą jest tylko bardzo, bardzo dobrym), ważne jest także to, że jego postać jest całkiem nieźle i konsekwentnie prowadzona. Ta postać to oczywiście mesjasz/rewolucjonista. Przez długi czas mesjasz samozwańczy, bardziej komediant, któremu coś się uroiło, choć od czasu do czasu pokazywał pazur. Jednak teraz, po tym znakomitym i ciężkim gatunkowo wystąpieniu, coś pękło, nastąpiło przesilenie, po którym niedawnego komedianta trzeba potraktować poważnie. „System” (rzekomo) dostał w czuły punkt, więc pytanie brzmi: czy system (w osobie McMahona) zareaguje? Tak to przynajmniej wygląda w oczach wygłodniałych quasi-smartów, którzy obecnie na każdą rzuconą „bitch” reagują z wdziękiem napalonej pensjonarki - lecz to właśnie ona (a ona to także ja) stanowi prawdziwy target wystąpienia Punka.

 

Zaznaczam, że to żaden zarzut, bo można sobie łatwo wyobrazić uderzenie w system, które nie byłoby pozorem. Jednak gdyby Punk spokojnie zaczął tłumaczyć widowni na czym polega bookowanie walk, jak wyglądają posiedzenia creative teamu, gdyby zahaczył o kwestie ekonomiczne, a więc gdyby w trakcie gali nagle zdystansował się od swojej postaci i od swojej roli, to poczulibyśmy raczej dyskomfort niż zadowolenie. Wprawdzie wszyscy wiedzą, że to "tylko" gra, ale w jej trakcie dla higieny i z przyzwoitości nie należy mówić o tym głośno. Oczywiście prędzej czy później także to tabu zostanie złamane. Z pożytkiem czy ze szkodą dla widowiska? Trudno powiedzieć.

 

Pozdrawiam!


  • Posty:  10 282
  • Reputacja:   297
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

'Pierwsze informacje dotyczące wypowiedzi CM Punka z ostatniego RAW mówią, że jego promo nie było rozpisane i przygotowane wcześniej, ale w pełni zaimprowizowane przez Punka. Nikt na zapleczu nie widział co dokładnie powie CM Punk. Oficjele pozwolili mu na przekazanie własnymi słowami tego, że zamierza opuścić organizację i dlaczego chce odejść posiadając pas mistrzowski WWE. Punk miał rozpisane najważniejsze punkty swojego speechu na taśmie którą okleił nadgarstki. Ustalono, na wypadek gdyby Punk posunął się za daleko, że zostanie wyłączony mikrofon oraz sygnał telewizyjny.

 

Twierdzi się, że słowa nt. Vince'a McMahona były przemyślane i nie były shootem, ale już to co Punk powiedział o Triple H'u czy writerze Johnie Laurinaitisie uznaje się za shoot. Punk rozzłościł się na Triple H'a kilka miesięcy temu gdy The Game powrócił przed WrestleManią by feudować z Undertakerem.

 

Jeżeli chodzi o kontrakt Punka z WWE to wygaśnie on w drugim tygodniu lipca, ale wrestler przedłużył umowę o kilka dni by wystąpić na PPV Money in the Bank. Aktualny storyline (kontynujacja na RAW 4 lipca) nadal zakłada odejście CM Punka z WWE po Money in the Bank.

 

Tak więc nie można powiedzieć, że promo CM Punka to work gdyż takie stwierdzenie zwyczajnie mija się z prawdą. Ustawiany shoot (worked-shoot) chyba najlepiej oddaje klimat tej sytuacji gdyż oficjele wiedzieli, że Punk będzie mówił i mniej więcej wiedzieli o czym, ale nie znali szczegółów speechu. CM Punk dokonał czegoś co najlepsze w zawodowym wrestlingu - zatarł linię pomiędzy tym co fikcyjne i rzeczywiste.''

 

Letni, jak już kopiujesz informacje z konkurencyjnej strony, to wypadałoby "oddać" przynajmniej prawa autorskie Fuckhead'owi, nie? Może to i konkurencja, ale trochę szacunku dla cudzej pracy nie zawadzi :roll:

 

Osobiście nie chce mi się wierzyć w takie wytłumaczenie. Jeśli CM miałby - nawet w ogólnym założeniu - poruszać tak kontrowersyjne tematy, to dokładnie rozpisano by mu punkty, co może powiedzieć i przy pierwszej próbie "przegięcia pały" odcięto mic'a. Nie chce mi się wierzyć, żeby Vince miał do Punka aż tak wielkie zaufanie (zwłaszcza jeśli faktycznie miałby nie przedłużyć kontraktu), żeby dać mu tak bardzo wolną rękę i zupełnie nie kontrolować podczas speech'u. Tym bardziej, że we wcześniejszych newsach było jasno powiedziane, że jest dosłownie tylko kilku wrestlerów, którym Vince pozwala improwizować przy micu (vide: Cena) a cała reszta ma wsio rozpisane punkt po punkcie i gówno mogą dodawać od siebie. Nie pamiętam dokładnie, kto obok Jaśka i Rocka'a ma w WWE ten przywilej (penie też Tryplak), ale pamiętam, że to tej "śmietanki" z pewnością nie zaliczał się Brooks.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ale dyskusje wywołał Punk. Owszem, promo było rewelacyjne, ale wy serio rozważacie, że to nie był work? Czy tak wielka federacja mogłaby sobie pozwolic na coś takiego? Przemyslcie to na chlodno, bo wiekszosc jest najwyrazniej "napalona" na jakas wielka wrestlingowa afere, a tutaj trzeba bardziej wypatrywac ciekawego storyline'u. Nie wierzcie wszystkim informacja, ktore jeszcze podaje samo WWE!! Lalkarz pociaga za sznurki, a wy wciaz myslicie, ze jestescie małym chłopcem, a nie drewniana lalka? Gdyby faktycznie Punk "wyskoczyl" za skrypt, to byłby zwolniony w trybie natychmiastowym (szczegolnie, że zostało "pare dni" do zakonczenia umowy). Jestem pewny, że w kontrakcie wrestlerzy tak wielkiego imperium maja klauzule, ktora nie pozwala im na takie wybryki w telewizji na zywo i naklada na nich jakies kary. Mikrofon by mu wyłączyli wcześniej, bo w końcu na pewno nie zamulili się na tyle, żeby nie wydać odpowiedniej komendy dźwiękowcom.

Najwazniejsze pytanie, na ktore powinnismy szukac odpowiedzi brzmi: Jak to się stało, że Vince McMahon zgodził się na taka wypowiedz. W końcu to on zatwierdzał te wszystkie terminologie, i zakazy uzywania niektorych słów. Czyzby sięgnął po rozum do głowy? To, że o czymś nie mówimy, nie znaczy, że przestanie istnieć

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  168
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2010
  • Status:  Offline

Ja coś czuje że właśnie Vince sięgnął po rozum do głowy i kto wie może zmieni się już era WWE?cos ostrzejszego będzie wywoływane cos bardzo ryzykującego ja licze na to.A co do proma.Promo było workiem lecz było tak świetnie wykonane że większość nie wierzy że to work(ja również do końca nie wierzę)

i wielkie gratulacje dla CM Punka który dla mnie jest wrestlerem miesiąca.....bez dwóch zdań podbił show.

If you smell what The Rock is cooking!!!

256089434dd7a45d767df.jpg


  • Posty:  260
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.04.2009
  • Status:  Offline

Vince chciał po prostu wywołać kontrowersję, a kto potrafi to zrobić lepiej jak nie CM Punk, no powiedzcie mi? Można od czasu do czasu spodziewać się takich zagrywek ze strony Chairmana i jakoś mnie to nie dziwi w obecnej erze, ale czy to nie byłaby kontrowersja w erze Attitude? Vince chce wykorzystać Punka na ile się da i moim zdaniem wychodzi mu to rewelacyjnie, kot wie może Cena przegra na MITB, a jak nie to będzie tylko genialny storyline na pożegnanie się z Punkiem i tyle.

  • Posty:  1 009
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2011
  • Status:  Offline

Vince pomyślał "O świat główkuje czy Punkowi się kończy kontrakt czy nie. hmm... To jebnijmy jeszcze coś więcej, żeby w ogóle się nie ogarneli" No i dał takie coś, co wywołuje dyskusje 4 dni i więcej po gali. Vinnie Mac to król królów w robieniu czegoś zajebistego. Jak chce to walnie z 3-4 razy na rok taką perełkę. (Pierwsze jego zagranie to zniszczenie storyline'u dla TNA zatrudnieniem jednego zawodnika).

48798430952f294e69c1e4.jpg


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Najwazniejsze pytanie, na ktore powinnismy szukac odpowiedzi brzmi: Jak to się stało, że Vince McMahon zgodził się na taka wypowiedz. W końcu to on zatwierdzał te wszystkie terminologie, i zakazy uzywania niektorych słów. Czyzby sięgnął po rozum do głowy? To, że o czymś nie mówimy, nie znaczy, że przestanie istnieć

 

Vince robi te wszystkie zakazy, właśnie po to, żeby je potem samemu łamać, a przez to szokować świat. A wyobraźmy sobie, co by się stało, jakby nagle w walce pojawiła się krew i do tego nie pojawiłby się żaden lekarz, który miałby to wytrzeć, albo nawet krew wynikałaby z agresji w ataku wrestlera. Byłoby to samo, każdy byłby w szoku i zadawałby sobie pytanie "jakim cudem na to pozwolono?". A Vince po prostu łamiąc swoje własne zasady szokuje nas, wywołuje takie dyskusje i bez wątpienia ciekawość, co dalej?

 

Oczywiście wiele osób już zaczyna mówić o końcu Ery PG itp. ale właśnie to Era PG powoduje, że takie małe rzeczy nas szokują. To dzięki niej, niewiele potrzebujemy, żeby podniecać się tym, co zobaczyliśmy, bo już tego nie dostajemy.


  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline

Nie pamiętam dokładnie, kto obok Jaśka i Rocka'a ma w WWE ten przywilej (penie też Tryplak), ale pamiętam, że to tej "śmietanki" z pewnością nie zaliczał się Brooks.

Santino Marrella podobno, a z tym Rockiem to też nic nie wiadomo. ;)

 

Osobiście nie chce mi się wierzyć w takie wytłumaczenie. Jeśli CM miałby - nawet w ogólnym założeniu - poruszać tak kontrowersyjne tematy, to dokładnie rozpisano by mu punkty, co może powiedzieć i przy pierwszej próbie "przegięcia pały" odcięto mic'a. Nie chce mi się wierzyć, żeby Vince miał do Punka aż tak wielkie zaufanie (zwłaszcza jeśli faktycznie miałby nie przedłużyć kontraktu)

No właśnie - Vince nie pozwoliłby na takie wybryki komuś, kto za dwa tygodnie odejdzie z federacji, nie ma na to najmniejszych szans. Brooks wyleciał by na zbity pysk dwie minuty po tym, jak wyszedł za skrypt. Też jestem za tym, że Punk miał rozpisane wszystko co miał do powiedzenia, a takie tłumaczenia jak te kilka postów wyżej są raczej śmieszne i z dupy wyciągnięte...

 

Oczywiście wiele osób już zaczyna mówić o końcu Ery PG itp. ale właśnie to Era PG powoduje, że takie małe rzeczy nas szokują. To dzięki niej, niewiele potrzebujemy, żeby podniecać się tym, co zobaczyliśmy, bo już tego nie dostajemy.

Dokładnie i na takie rzeczy jak promo z ostatniego RAW trzeba pozwalać raz na jakiś czas. W TNA najazd na Bischoffów, Hoganów i innych "ważnych", nazywanie się od bitchów i tak dalej zdarza się CO TYDZIEŃ, więc znudzi się każdemu oprócz Arthurowi. Tutaj, za ery PG takie coś odbierane jest w zupełnie inny sposób, jest to coś nowego, dlatego też tak długa dyskusja na ten temat się wywiązała. Nie można nic wykluczać, ale moim zdaniem jeszcze nic z tego (pamiętam jak w tamtym roku "dzieciarnia" [chodzi o osoby, dla których wrestling to Era Attitude, a reszta to badziewie, mimo tego że za tamtych czasów rodzice kupowali im nowy nocnik :lol: ] napalała się na atak Nexus i zwiastowała powrót ery o której napisałem wyżej...).


  • Posty:  1 025
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2009
  • Status:  Offline

Nie pamiętam dokładnie, kto obok Jaśka i Rocka'a ma w WWE ten przywilej (penie też Tryplak), ale pamiętam, że to tej "śmietanki" z pewnością nie zaliczał się Brooks.

W trakcie zaognionego konfliktu Cena - Rock, Orton wysypał się na twitterze, że stawia na Jaśka, bo on w porównaniu z Rockiem sam pisze swoje teksty. Oprócz tych w/w swego czasu możliwość lecenia na spontanie miał na pewno Edge i HBK, o ile się nie mylę (pierwszy na pewno, za drugiego ręki sobie uciąć nie dam). Z gwiazd obecnych chyba tylko jedna osoba, oprócz tych wspomnianych, może jechać bez skryptu (może to i nawet lepiej? nie chciałbym chyba słyszeć improwizującego Ortona...) i jest to "Mr. Botchmania" Sin Cara :twisted:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Friday Night SmackDown #1347 Data: 13.06.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Lexington, Kentucky, USA Arena: Rupp Arena Format: Live Platforma: USA Network Komentarz: Joe Tessitore & Wade Barrett Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Giero
      Za nami kolejny epizod WWE Friday Night SmackDown w drodze do Night of Champions 2025. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Jeszcze przed SmackDown ringowy debiut dla WWE zaliczył… Hikuleo. Co warto podkreślić, właśnie pod tym ringname’em. Pokonał Kita Wilsona, a walka została nagrana w ramach Main Event. John Cena nie miał dziś łatwego życia. Dwukrotnie doszło do bójki mistrza WWE z Ronem Killingsem. Najpierw Ron zaatakował Johna, gdy skonfrontował się z Codym Rhodesem, Randym Ortonem i LA Knightem, a potem, gdy Cena miał potyczkę słowną z CM Punkiem. W efekcie za tydzień dojdzie do rewanżu Killingsa z Ceną na SmackDown. Tego wieczora miały miejsce po dwie walki w ramach pierwszej rundy King Of The Ring 2025 i Queen Of The Ring 2025. U mężczyzn Randy Orton pokonał Aleistera Blacka, Carmelo Hayesa i LA Knighta. Z kolei Cody Rhodes wyszedł zwycięsko ze starcia z Andrade, Damianem Priestem i Shinsuke Nakamurą. Natomiast u kobiet awansowała Jade Cargill po wygranej nad Michin, Nią Jax i Piper Niven. Później Alexa Bliss triumfowała w pojedynku z Albą Fyre, Candice LeRae oraz Charlotte Flair. Skrót gali:
    • Bastian
      Cena za tydzień walczy na tygodniówce z R-Truthem Ronem Killingsem, niedawno wygrał brawl... Cuda, cuda ogłaszają!  Tyle było narzekania, że Jasiu obija się na tej swojej pożegnalnej trasie, a na tym SD był w obrazku chyba z godzinę  Ostatni run już na półmetku, a generalnie jest dość biednie. 5 starów od 48-letniego Ceny się nie spodziewałem, ale liczyłem chociaż, że jako heel będzie smacznie gotować na majku, a od kilku tygodni Jaś tylko stoi, robi głupie miny i słucha, tak jak Punka na tej gali. Napisałbym wręcz, że John Cena wykręcił najbardziej rozczarowujący powrót roku w WWE, ale są z nami jeszcze Charlotte Flair i Alexa Bliss  Szczególnie córka Rica mocno zawodzi. Zaczęło się od niezbyt dobrze odebranego przez fanów zwycięstwa w Royal Rumble, potem na szczęście jobbnęła Tiffany na WM41. Teraz nie ma na nią pomysłu, na Bliss zresztą też, więc prawdopodobnie obie panie zmierzą się ze sobą na Evolution. Czy Tiffy Time z pasem mistrzowskim może dobiec końca? To raz. Czy możemy odsunąć Stratton od Jax? To dwa. Za długo to trwa, tu powinien wjechać prokurator z zakazem zbliżania się.   Żeby nie było, że tylko narzekam, poziom walk eliminacyjnych KOTR nie schodzi poniżej solidności. Z koroną mam ten problem, że potencjalny zwycięzca musi do niej pasować. Taki Zayn czy Orton u mężczyzn nie pasują za cholerę, ale taka Jade Cargill u kobiet jak najbardziej.  Uroczy był w ME moment, kiedy Cody Rhodes wyciągnął stół z logiem SlimJim. Poczciwi Amerykanie na trybunach liczyli, że "American Nightmare" robi to dla nich, bo przecież przy każdej walce krzyczą "we want tables". Tymczasem Cody - jak przystało na wzorową twarz korporacji - zrobił lokowanie produktu, samemu lądując na SlimJim Table  
    • Kaczy316
      Pierwsze SD po Money In The Bank! Naomi z walizeczką, Cena dalej z mistrzostwem, Cody dalej bez mistrzostwa, jak to wypadnie?! Zobaczmy!   Zaczynamy od naszego The Last Real Championa Johna Ceny! Ciekawe co nam powie, pewnie to samo co cały czas od czasu heel turnu, zwróci się do fanów powie jakie to jest łatwe dzięki nim i tyle, chyba, że przerwie mu Punk albo Cody, ale zobaczymy. No mówi na początek, że nie było nikogo, nie ma obecnie i nigdy nie będzie drugiego Johna Ceny, mówi o tym jak wykorzystywał swoją pozycję do wszystkiego co ma teraz w sumie tak w skrócie można powiedzieć, mówi o wyborze swoich opponentów w trakcie runu pożegnalnego, mówi, że sprowokował Punka do bycia hipokrytą, bo ten chcę zdobyć ten tytuł, przynajmniej tak to zrozumiałem i jeszcze o Sethie, który nie scash inuje na nim walizki, ale nie ogarnąłem z jakiego powodu, ale wyłapałem "Because he will be only champion" jakoś tak czyli, że będzie tylko mistrzem? Nie ogarnąłem zbytnio, później trochę jeszcze mówi, że nie ma nikogo, kto by mógł trzymać ten tytuł...ponownie, interesujące, a wszystko przerywa Kodeusz! Cody nazywa go geniuszem że zrobił wszystko co powinien, żeby być tutaj gdzie jest teraz, a potem zastanawia się jaki to plan z tym, że Cody przypiął go na środku tego ringu w ostatnią sobotę? Ulala Kodeusz w sumie sam odpowiedział na to pytanie mówiąc, że nie jest częścią jego planu....to On jest częścią planu KODEUSZA! Jednak wszystko przerywa Randy Orton! Który wspomniał historię z Backlash, a następnie słyszymy, że nieważne kto jest lub będzie mistrzem, to on zdobędzie tytuł i zrobi wszystko, żeby to uczynić, nawet rozwali Rhodesa, którego traktuję jak swojego brata. LA KNIGHT IS HERE! No no robi się co raz lepiej. Gadanko kolejne gadanko, Knight twierdzi, że plan Johna Ceny na pewno nie zakładał jego, a potem, że pokona wszystkich obecnych tutaj w ringu i odbierze to co jest jego, ale problem w tym, że nigdy do niego nie należał ten tytuł niestety xD. Cena miał to gdzieś i sobie po prostu wyszedł śmiejąc się, ale od tyłu zaatakował go Ron Killings! Generalnie ciężko coś powiedzieć o tym segmencie, nie był to za bardzo budujący feudy segment, chociaż feud Rona i Ceny lekko podbudował tym atakiem, ale jeśli chodzi o część mówioną to bardzo podbudowało turniej King Of The Ring, także taki miał cel ten segment i wyszło naprawdę spoko.   Lecimy z pierwszym Fatal 4 Wayem od strony SD w ramach turnieju King Of The Ring! W przeciwieństwie do Raw to dzisiaj zobaczymy wszystkie 4 Fatal 4 Waye, 2 od męskiego rosteru i 2 od kobiecego, oj będzie ciekawie! Black vs Carmelo vs Orton vs Knight, czy to może się nie udać? Powiem tak nieważne też kto tu wygra to będę zadowolony, sami świetni zawodnicy, chociaż Orton chyba by najbardziej pasował, w sumie widziałbym finał właśnie Rhodes vs Orton, a taki może być, bo obaj są po przeciwnej stronie drabinki, ale wracając do F4W to liczę na świetny pojedynek! Prawie 16,5 minuty niesamowitego pojedynku oj tak dwie reklamy były, ale odbiór walki dalej był bardzo dobry, mega podobały mi się to, że wszyscy próbowali dość często wykonywać swoje finishery ostatecznie nieudanie, ale bardzo dobrze to wyglądało, było kilka miłych spotów dla oka jak Jumping Neckbreaker od Knighta na Ortonie, który już prawie wykonał podwójne Spike DDT, w sumie nie wiem jak to się do końca nazywa, ale głównie dlatego, że to ma chyba wiele nazw albo po prostu każdy mówi na to inaczej, kiedyś było Second Rope DDT, teraz Spike DDT, kiedyś jeszcze chyba było Hangman DDT czy jakoś tak, przynajmniej w grach WWE xD, albo spot końcowy z Frog Splashem dla Knighta i w tym samym czasie cyk RKO dla Melo, oj fajna walka naprawdę fajna i Ponton wygrywa! Jego potencjalne starcie z Rhodesem co raz bliżej, a no i Knightowi przeszkodziła stajnia Setha oczywiście, przydałaby się jej jakaś nazwa, Bronson zrzucił Knighta z narożnika, a młody Steiner jak zasadził mu Speara no no, czyli to oznacza Zayn vs Orton w półfinale, no Zayn ma dość marne szansę moim zdaniem xD, ogólnie poznaliśmy tajemniczego uczestnika i tak czułem, że po utracie pasa to może być Jey Uso i faktycznie tak jest tylko nie wiem czy to zbotchowali, że teraz pokazali, bo wydaję mi się, że raczej byłoby ciekawe zaskoczenie jakby wszedł tajemniczy uczestnik i byłby to Jey Uso, ale zaraz.....czyżbyśmy mieli dostać Cody vs Jey w jednym z półfinałów? Oj ale bym chciał taka waleczka historycznie by siedziała.   Jacob Fatu wbija na ring! Oj tak chętnie zobaczę co tam nam powie po swoim odwróceniu się od Solo! No mówił o tym, że Solo uważa, że Jacob byłby nikim gdyby nie On i to jest też główny powód dla którego odwrócił się od Solo na Money In The Bank, trochę pomówił jeszcze i na Titantronie Solo bije mu brawo, a potem powiedział, że na Money In The Bank Jacob popełnił wielki błąd, lecz jest w stanie mu go wybaczyć i potem jeszcze mówi, że to on stworzył Jacoba odkąd go sprowadził do federacji. Mówi, że za tydzień będzie czekał na środku ringu z otwartymi ramionami dla Jacoba, ale ten oczywiście będzie musiał powiedzieć 4 słowa "I Love You Solo" No i oczywiście, żeby Jacob pamiętał, że Solo go wciągnął w ten świat i może go z niego wyrzucić oj czuję mocny pop dla Jacoba za tydzień kiedy będzie udawał, że chcę wybaczenia, ale jak dojdzie do mówienia tych słów to usłyszymy I....HATE YOU SOLO! Oj tak ale zamarkuje wtedy nawet ja sam! Krótki, ale treściwy segment, za tydzień może być dłuższy, przyjemnie prowadzony jest na razie ten feud, nie zaczynamy od nienawiści tylko tak spokojnie z wyczuciem, fajnie to wygląda.   Na backu The Secret Hervice podaję telefon Nickowi, gdzie Green dzwoni do niego na wideo rozmowie i prosi o przełożenie jej walki na przyszły tydzień, bo akurat nie ma jej w Lexington xD, a Aldis standardowo nie przystał na to i zamiast Green to w tej walce zobaczymy Albe Fyre, czyli Flair to wygrywa pewnie xD szkoda, chociaż jeszcze Alexa ma jakieś szansę w tej walce, jednak nie zdziwi mnie finał Jade vs Charlotte w tym turnieju. Zelina chcę Giulii tylko nie ma jej dzisiaj, szkoda, więc może w przyszłym tygodniu spotkają się face to face tylko pytanie czy w walce czy w segmencie, no zobaczymy.   Kolejny Fatal 4 Way tym razem w ramach turnieju Queen of The Ring Jade vs Nia vs Michin vs Piper, ogólnie poza Jade to nie widzę tutaj innej zwyciężczyni, niby Nia mogłaby....ale po co? xD Jade lepszy wybór, a walka no wydaję mi się, że dupy nie urwie, dość specyficznie dobrany skład, akurat pod wygraną Jade. Kurde powiem tak, walka była i tak lepsza niż się spodziewałem i nawet nieźle się ją oglądało, prawie 13 minut fajnego pojedynku, bardzo przyjemny sojusz Jax z Piper i to na prawie cały pojedynek, Jade fajnie tu wyglądała, a Michin była kukiełką do bicia i generalnie ten booking naprawdę był dobry i wpasował się do tego pojedynku, także brawa dla Pań i dla bookerów, bo mi się to dobrze oglądało, Jade ostatecznie wygrywa i dobrze, lepszej opcji tutaj nie było. Cargill vs Perez, jeśli Naomi tu się nie wtrąci, a raczej tego nie zrobi, bo wydaję mi się, że jak Jade zdobędzie tytuł to od razu poleci cash in, to Roxanne pewnie odpada z turnieju w półfinale i tak jest to wysokie miejsce top 4.   Oj tak i o wilku mowa NAOMI! Zobaczmy co nam powie Ms. Money In The Bank! Widać, że Naomi nie zapomina, bo z tego co mówi to Stratton z walizką przeszkadzała jej w zdobyciu tytułu od Jax w tamtym okresie, mówiąc wprost to nie pamiętam, może i tak było, a jeśli tak to fajnie, że o tym wspominają, a Naomi jest tu teraz po zemstę! Jednak wszystko przerywa Tiffany! Która trochę prowokuję do cash inu Naomi, ale też mówi, że jest "same old Naomi" czyli że cały czas gada, ale nic nie robi. Naomi w sumie ma rację, bo powiedziała, że nie będzie cash inowała teraz tylko wtedy, kiedy Stratton nie będzie się spodziewała no i tak powinno być, tak powinni robić posiadacze walizek, bo na tym to powinno polegać, a następnie mówi, że chcę zmienić życie Tiffany w piekło! Podoba mi się ta Naomi, tak dobrze się ją ogląda, kurde i niech ktoś mi powie, że to był zły wybór, wygląda jak typowa wariatka i wiedźma, niesamowicie się to ogląda, a w ringu.....znowu Nia Jax atakuję Tiffany, co jest, ja ten feud oglądam od pół roku....kiedy to się skończy? Ile razy Tiffany musi pokonać Jax? Ale to jest bez sensu xD Jeszcze na Evolution dajmy im pojedynek, bo czemu nie xD. Naomi myślała o cash inie, ale Nia szybko odwiodła ją od tego pomysłu xD.   Na backu ustalone zostało, że MCMG dzisiaj zajmą się Wyattami i ta walka jest teraz! MCMG vs Wyatt Sicks! Może być ciekawie. 9,5 minuty przyjemnego pojedynku kolejnego, tag teamy na SD nie schodzą poniżej pewnego poziomu i cały czas bardzo dobrze się je ogląda no niestety Motor City Machine Guns nie podołali zadaniu jakie im wyznaczono i nie rozprawili się z W6, bo przegrali cały pojedynek i lecimy dalej z tym ciekawym story, Wyatt Sicks świetnie się ogląda.   Cena na backu pyta się Jimmy'ego w dosadny sposób czy widział R-Trutha, a potem czy widział Rona Killingsa xD, a następnie wspomniał, żeby powiedział im obu, że spotkają go w ringu, kurde zobaczymy dzisiaj Cenę dwukrotnie w ringu? Wooooow, czy to się zalicza jako dwie daty? Nie no raczej nie, ale śmiesznie by to wyszło wtedy xD. Cena w ringu! Johnik mówi, że R-Truth przekracza linie i ciekawie się zapowiada, bo mówi, że to czas na rozmowę i na walkę, więc walczmy teraz! Jednak wszystko przerywa CM Punk! Który mówi o nie szanowaniu innych i że John jest zmęczony brakiem szacunku, a tak naprawdę to fani są zmęczeni brakiem szacunku, a potem daję Cenie szansę, żeby dał ludziom to czego chcą i dał im szczęśliwe zakończenie! Fajna jest ta próba zwrócenia Johna na właściwe tory, interesująco się to ogląda, a Cena się jedynie pyta czemu po czym dodaję, że mistrzostwo to jest jedyne co się liczy, Punk coś tam pogadał i faktycznie ma rację, brzmi jak PG John Cena xd, z kolei Cena brzmi jak...CM Punk, gość, który chciał zrujnować wrestling w sumie to ma sens, Punk faktycznie chciał upadku tego biznesu przecież po odejściu i znienawidził na pewnym etapie swojego życia wrestling, to ma sens i Cena chcę zrobić to samo co Punk kiedyś czyli opuścić ten biznes z tytułem. CM Punk totalnie zmiażdżył Lidera Cenation na mikrofonie przynajmniej moim zdaniem, ale no Punk to jest kozak to nic dziwnego, bardzo fajny segmencik i kurde no tak chciałbym tego Punka z tytułem, chciałbym, żeby rozwalił Cenę oj chciałbym tak samo jak chciałem, żeby Ponton to zrobił xD i skończy się pewnie tak samo jak z Pontonem, ostatecznie po wyjściu Punka mamy Rona Killingsa, który atakuję znowu Johna! Aż zapomniałem o nim praktycznie xD.   Ulala Cena vs Ron Killing w przyszłym tygodniu? Kurde co jest, Cena zawalczy na tygodniówce? xDDD Co tu się dzieję.   Pora na drugi Fatal 4 Way od strony Pań w ramach Queen Of The Ring! Alexa vs Charlotte vs Alba vs Candice, no tutaj wydaję mi się, że Charlotte to wygra, ale Bliss też ma szansę, nikogo innego nie widzę, jednak po składzie uważam, że ta walka powinna być lepsza niż poprzedni F4W kobiet, który mimo wszystko ostatecznie też wyszedł solidnie. Po około 11 minutowej walce wygrywa Alexa Bliss, kurde to jednak moja teoria poszła się walić można powiedzieć, ale to dobrze, nikt już nie chcę Charlotte, szczególnie po tym co pokazała w drodze do WM i na samej WM, chociaż trzeba przyznać, że teraz jest już lepiej, trochę wróciła do formy mam wrażenie albo powoli wraca, ciekawa końcówka, walka spoko taka standardowa, dobrze się oglądało, ale to był bardziej chaotyczny booking mam wrażenie, a na poprzedni F4W babek był jakiś pomysł co było widać i mimo wszystko to pierwsze starcie bardziej mi siadło pomimo, że obydwa były bardzo dobre, cieszę się wygraną Alexy, fajnie to wyszło, chociaż nie wiem czy nie planowali czegoś w stylu, że odliczenie do 3 i klepnięcie od Alby miało być w tym samym momencie, ale to byłoby ciężkie do zrobienia, więc chyba nie było to w planach, ale nie wiem, brawa dla Alexy!   Podoba mi się to teasowanie, że kiedyś w końcu Punk i Cody spotkają się w ringu jeden na jednego i nawet Cody wspomniał o tym, że nie mogą siebie nawzajem zawsze omijać, ja mam hype na to starcie jak kiedyś do niego dojdzie, bo jest naprawdę fajnie teasowane w przyszłości, lubię takie rzeczy tak samo jak kiedyś Jey vs Sami lub Jey vs Cody czy Sami vs Cody, to są starcia, które nie są obecnie planowane, ale kiedyś może do nich dojść i będą to naprawdę fajne momenty.   Next Week: Randy Orton vs Sami Zayn półfinał turnieju King Of The Ring zapowiada się bardzo dobrze oj tak. Alexa Bliss vs zwyciężczyni ostatniego Fatal 4 Wayu kobiet, który odbędzie się na Raw i to też będzie półfinał turnieju tylko Queen Of The Ring, oj czuję, że dostaniemy Alexa vs Stephanie, ale by siedziało! R-Truth vs John Cena no no tylko czemu to R-Truth jest jak to Ron Killings? xD Ale w tym wydaniu ten pojedynek może być dużo ciekawszy. Tyle, uważam, że zapowiada się kolejny dobry odcinek niebieskiej tygodnióweczki.   Czas na main event! Cody vs Priest vs Nakamura vs Andrade, no wydaję mi się, że poza Rhodesem i Priestem to nie ma tutaj innych faworytów, a że Priest leci ponoć na tytuł US, chociaż dziwne to trochę jest, bo zapowiadał się feud Damiana z Jacobem o ten tytuł, a ostatecznie pociągnęli za sznurek z feudem z Solo, więc nie wiem jak to będzie planowane, ale zobaczymy, na razie może nas czekać świetna ringowo waleczka, kolejna w ramach tego pięknego turnieju King Of The Ring! Wooooow co to był za pojedynek, mówiąc wprost to gdybym nie znał pozycji Nakamury i Andrade to bym pomyślał, że dosłownie każdy może wygrać to starcie, każdy zawodnik został tutaj świetnie zabookowany, ringowo było niesamowicie, naprawdę bardzo dobry pojedynek i najlepszy chyba z dzisiejszego show, Cody Rhodes wygrywa i leci dalej! Kurde w jednym turnieju możemy dostać Cody vs Jey, a w finale Cody vs Sami lub Cody vs Orton, albo.....JEY VS SAMI! Kurde Jey vs Sami teraz jak tak o tym pomyślałem, ale by siadło oj tak, kurde tyle potencjalnie świetnych opcji! Ale wracając do walki to naprawdę świetna lekko ponad 17 minutowa walka, bardzo dobrze się oglądało brawa dla Kodeusza i dla Panów oraz dla bookerów!   Plusy: Segment otwierający Bardzo dobry pojedynek pomiędzy Blackiem, Carmelo, Ortonem i Knightem Segment Jacoba i Solo i spokojne prowadzenie feudu O dziwo bardzo przyjemna walka Jade vs Nia vs Piper vs Michin Przyjemny segmencik Naomi, Tiffany i potem niestety Nii Jax MCMG vs Wyatt Sicks i całe story z tag teamami na SD Bardzo dobry segment Ceny z Punkiem Alexa vs Charlotte vs Alba vs Candice i wygrana Bliss! Main event   Minusy: Ile można ciągnąć Nia vs Stratton?   Podsumowanie: Powiem tak, skupili się prawie w 100% na turniejach KOTR i QOTR i wyszło to bardzo dobrze cztery co najmniej bardzo dobre Fatal 4 Waye, z odpowiednimi wynikami, a im dalej w turnieju tym będzie tylko lepiej, a przynajmniej na razie tak to wygląda, Sami vs Orton i potencjalne Cody vs Jey to będą mega mocne półfinały, a potem świetny finał oj tak, ale wracając do tego odcinka to wszystko tutaj mi siadło poza tym, że kontynuujemy feud Nia vs Tiffany bez sensu, ale no niech będzie, reszta była bardzo dobra bądź świetna, wszystko grało i buczało no tak samo jak Raw tak ten odcinek SD był jednym z najlepszych w tym roku zdecydowanie, wszystko miało sens, znaczenie i feudziki mocno podbudowane, a wykonanie co najmniej bardzo dobre w każdym aspekcie.
    • KyRenLo
      Prawidłowo. Twoja kolej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...