WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia

[secoresner]

Promo Punka było rzeczywiście zjawiskowe i piękne, ale jak to w WWE niemal na 90% jest to storyline. Tak czy siak bardzo interesuje mnie przyszłość Punka. A że mi się nudziło, to i przetłumaczyłem sobie cały segment:

 

http://www.youtube.com/watch?v=tySYbO9HCdI

 

Gdyby ktoś wiedział jak na polskie realia przetłumaczyć frazeologizmy "sour grapes"

i "brass ring", to byłbym wdzięczny.

[Sebu]

Tak sobie myślę i... może ten filmik, który tutaj wrzuciłem (ten, w którym Punk śpiewał "Chicago") miał coś wspólnego z promo, które odbyło się WCZEŚNIEJ. CM troszkę przesadził i za karę musiał wyjść i sobie pośpiewać.

 

secoresner, niestety, ale napisów nie widać. Tak jak pisałeś pod filmikiem, klikałem na co trzeba i nadal nic...

[sebbo23]

secoresner, niestety, ale napisów nie widać. Tak jak pisałeś pod filmikiem, klikałem na co trzeba i nadal nic...

 

U mnie jest wszystko w porządku

[TheGreatOne]

No i niestety na nastepnym, juz nagranym RAW w beznadziejny sposob zepsuto caly hype. Ciekawscy moga poszukac w internecie spoilerow.

[hi haters]

To dali dupy z tym że nastepne raw jest nagrywane nie live.

Totalnie nie zrozumiale dla mnie.

Ale promo i tak epickie

[Letni]

''Pierwsze informacje dotyczące wypowiedzi CM Punka z ostatniego RAW mówią, że jego promo nie było rozpisane i przygotowane wcześniej, ale w pełni zaimprowizowane przez Punka. Nikt na zapleczu nie widział co dokładnie powie CM Punk. Oficjele pozwolili mu na przekazanie własnymi słowami tego, że zamierza opuścić organizację i dlaczego chce odejść posiadając pas mistrzowski WWE. Punk miał rozpisane najważniejsze punkty swojego speechu na taśmie którą okleił nadgarstki. Ustalono, na wypadek gdyby Punk posunął się za daleko, że zostanie wyłączony mikrofon oraz sygnał telewizyjny.

 

Twierdzi się, że słowa nt. Vince'a McMahona były przemyślane i nie były shootem, ale już to co Punk powiedział o Triple H'u czy writerze Johnie Laurinaitisie uznaje się za shoot. Punk rozzłościł się na Triple H'a kilka miesięcy temu gdy The Game powrócił przed WrestleManią by feudować z Undertakerem.

 

Jeżeli chodzi o kontrakt Punka z WWE to wygaśnie on w drugim tygodniu lipca, ale wrestler przedłużył umowę o kilka dni by wystąpić na PPV Money in the Bank. Aktualny storyline (kontynujacja na RAW 4 lipca) nadal zakłada odejście CM Punka z WWE po Money in the Bank.

 

Tak więc nie można powiedzieć, że promo CM Punka to work gdyż takie stwierdzenie zwyczajnie mija się z prawdą. Ustawiany shoot (worked-shoot) chyba najlepiej oddaje klimat tej sytuacji gdyż oficjele wiedzieli, że Punk będzie mówił i mniej więcej wiedzieli o czym, ale nie znali szczegółów speechu. CM Punk dokonał czegoś co najlepsze w zawodowym wrestlingu - zatarł linię pomiędzy tym co fikcyjne i rzeczywiste.''

Wiec juz wszystko wiemy

[-Raven-]

Może będę kontrowersyjny, ale nie do końca podobało mi się promo Punka. Już tłumaczę, zanim polecą kamienie... Promo samo w sobie było zajebiste (ekspresja CM'a + treść, czyli to co każdy smart chciałby powiedzieć Vince'owi prosto w twarz), ale... Wg mnie było ono za bardzo przesadzone. Było zbyt mocne (Brooks zbyt mocno pocisnął), żeby można było się choć trochę łudzić, że to nie był work (swoją drogą mocno się dziwię wielu osobom tu na Forum, które miały wątpliwości, czy to nie sam Punk zaszalał). Dla mnie oczywistym jest to, że gdyby tekst nie był planowany, to CM'a odłączyliby od mica (i puścili reklamy) już po pierwszym niezaplanowanym tekście krytykującym WWE.

Zdecydowanie wolałem te zawoalowane "podpierdalanie" Punka i jego "śmianie się z WWE, ale nie wprost", tak jak to robił np. podczas ostatniego PPV, kiedy na serio można było mieć choć trochę wątpliwości, czy to do końca storyline, czy może Brooks odchodzi i zaczyna mieć wszystko w dupie (choć dla mnie i tak ta druga opcja była baardzo mało prawdopodobna. CM to zbyt duży profesjonalista i nie sądzę żeby na odchodne odwalił jakąś taką dziecinadę). Teraz kiedy Brooks przyjebał "z grubej rury", na 100% wiadomo (przynajmniej dla mnie jest to oczywiste), że to "tylko" storyline i CM dostał od Vince'a zgodę aby zrobić z siebie takiego "rewolucjonistę". Szkoda, bo pomimo, że storyline i tak jest świetny (materiał na angle roku), to zajebiście podobał mi się w nim ten element niepewności odnośnie tego co jest bookowana a na co Punk pozwala sobie (być może) sam. Teraz jest czarno na białym, że to tylko w 100% feud. Zajebisty, ale "tylko" feud.

[Sebu]

To dali dupy z tym że nastepne raw jest nagrywane nie live.

Totalnie nie zrozumiale dla mnie.

Ale promo i tak epickie

A to ty myślisz, że tour po Austarlli planowany jest od dwóch tygodni? Wiadomo, że nie i wiadomo też, że nie mieli pojęcia, iż Punk chce opuścić federacji i odpierdzieli takie promo...

[Menez]

Jedną mam jeszcze uwagę, bo mnie to strasznie męczy. Oczywiście wszyscy się zgodzili co do tego, że promo Punka było genialne i dokładnie takie, jakie chcielibyśmy usłyszeć (gdyby jeszcze dorzucił parę słów na temat obecnej polityki federacji, byłoby optymalnie), większość też się zgadza, że to work (bo w końcu za dużo argumentów skreśla potencjalnego shoota). Zatem pytanie jest zasadnicze - jeśli Punk przedłuży kontrakt (na co bardzo liczę), jest olbrzymi potencjał na zrobienie z niego "bohatera". Mógłby walczyć o promocję lepszych gwiazd, przeszkadzać tym "nie najlepszym" zdobywać to, co najlepsze, zmieniać federację. Oczywiście zależałoby to od podejścia samego Vincenta, więc zapewne jest to nierealne, ale po prostu taki pomysł wpadł mi do głowy. Gdyby Punk, swoim podkreśleniem określeń "wrestler" i "wrestling" zamierzał wprowadzić więcej wrestlingu do WWE, byłoby to genialne i mogę iść o zakład, że wielu oglądałoby to z wypiekami na twarzy. Może koloryzuję, ale chętnie poznałbym opinie innych na ten temat, więc jeśli ktoś chciałby popolemizować, zapraszam

[Ghostwriter]

Zdecydowanie wolałem te zawoalowane "podpierdalanie" Punka i jego "śmianie się z WWE, ale nie wprost", tak jak to robił np. podczas ostatniego PPV, kiedy na serio można było mieć choć trochę wątpliwości, czy to do końca storyline, czy może Brooks odchodzi i zaczyna mieć wszystko w dupie (choć dla mnie i tak ta druga opcja była baardzo mało prawdopodobna. CM to zbyt duży profesjonalista i nie sądzę żeby na odchodne odwalił jakąś taką dziecinadę).

 

Powiem szczerze, że nie do końca rozumiem - zważywszy na to co pisałeś wcześniej. Czy wg ciebie CM Punk odejdzie, ew. zrobi sobie przerwę czy zostanie?

[-Raven-]

Powiem szczerze, że nie do końca rozumiem - zważywszy na to co pisałeś wcześniej. Czy wg ciebie CM Punk odejdzie, ew. zrobi sobie przerwę czy zostanie?

 

Osobiście uważam (choć mogę się mylić), że zostanie (możliwe że nawet już ma przedłużony kontrakt, tylko pieprzą dla zmyłki), ale tak na prawdę to bez znaczenia w kontekście tego angle'a, bo cokolwiek Punk mówi czy robi - ma na to zgodę Vince'a i nie jest z niego taki "rewolucjonista" jak tu wiele osób zakładało (który niby miał mieć wszystko w dupie przed odejściem i wyrzygać McMahonowi, to co mu na wątrobie leży).

Każda z wymienionych przez Ciebie opcji jest tu możliwa, choć jego odejście (przy takim jego bookingu podczas tego feudu) jest chyba najmniej prawdopodobne (nie wrzucaliby go w tak dominujący brand feud na odchodne i nie pushowaliby go na sam koniec "randki z Vince'em", skoro dymali go przez tyle miechów). Ewentualnie możliwe jest, że CM zrobi sobie jakąś krótką przerwę (w wyniku feudu), ale opcja "z odejściem na stałe" wydaje mi się tutaj stosunkowo najmniej prawdopodobna.

[Ghostwriter]

[Osobiście uważam (choć mogę się mylić), że zostanie (możliwe że nawet już ma przedłużony kontrakt, tylko pieprzą dla zmyłki), ale tak na prawdę to bez znaczenia w kontekście tego angle'a, bo cokolwiek Punk mówi czy robi - ma na to zgodę Vince'a i nie jest z niego taki "rewolucjonista" jak tu wiele osób zakładało (który niby miał mieć wszystko w dupie przed odejściem i wyrzygać McMahonowi, to co mu na wątrobie leży).

Każda z wymienionych przez Ciebie opcji jest tu możliwa, choć jego odejście (przy takim jego bookingu podczas tego feudu) jest chyba najmniej prawdopodobne (nie wrzucaliby go w tak dominujący brand feud na odchodne i nie pushowaliby go na sam koniec "randki z Vince'em", skoro dymali go przez tyle miechów). Ewentualnie możliwe jest, że CM zrobi sobie jakąś krótką przerwę (w wyniku feudu), ale opcja "z odejściem na stałe" wydaje mi się tutaj stosunkowo najmniej prawdopodobna.

 

No więc generalnie mamy podobne zdanie. Jakoś staram sobie poukładać to w głowie i na dzisiaj to wygląda tak, że Punk poprosił o przerwę o czym już pisałem. To że tak powiem - najbezpieczniejsza obecnie opcja na temat przyszłości CM Punka. Bo definitywne odejście przy takim bookingu wydaje się - rzeczywiście - mało prawodpodobne (chociaż też nie jest wykluczone). A pozostanie i np. pokazanie się już na następnej tygodniówce też wydaje się bezsensowne. Ale realne. Jeżeli CM Punk będzie biegał po trybunach niczym Jasiek po "zwolnieniu" w storylin'ie z Nexus albo po prostu przeniosą go na SD - to po prostu CM Punk straci na wiarygodności i przez najbliższy czas trudno będzie stworzyć coś na miarę tego co widzimy obecnie, tzn. zatarcia (w umysłach fanów) granicy między storylinem a rzeczywistością. Storyline się unormuje, że tak powiem. Ale też nikt nie będzie rzucał fuckami w stronę Punka. To w końcu wrestler do cholery. On "gra". Wszystko ma wyglądać jakby działo się naprawdę chociaż tak nie jest. Czy ktoś będzie mógł w tym momencie mieć pretensje do Brooksa, że nie jest prawdziwym rewolucjonistą?

[menelag1]

Skoro mówicie nawet o Comebacku WCW to może Punk z Pasem przeniesie sie do Brandu WCW

[Albros]

Samo promo to po prostu geniusz.Słuchałem go z 10 razy i na pewno przesłucham go jeszcze z kolejne 10 i jest to jedno z najlepszych prom jakie słyszałem a może nawet najlepsze. Ale zastanawia mnie jedna rzecz czy CM Punk odejdzie?Stypulacja która została dodana świadczy o tym że raczej Punk nie ma większych szans no ale to promo na pewno jest ciekawością.Bo jakby CM Punk miał faktycznie odejśc to po co dawali by mu takie promo i od razu walkę o pas WWE?Jednak zdaje mi się że to odejście Punka jest elementem storyline'u.

[PiTeRo]

http://www.youtube.com/watch?v=Dlz3Glhz4Jo Szkoda, że nie zastosowali tego chwytu. Policja wbija. Wszyscy na Hardego się rzucają.