WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Ormer]

Głupi troszku ten face-turn Kane'a, ale mid-card to mid-card. A Santino&Vladek w pojedynku nie z dupy, bo przecież tamci im wzięli pasy - lepsze takie rozwiązanie niż Kofi i CC.

 

Ale przejdźmy do konkretów - speech Punk'a świetny. Bardzo podobała mi się reakcja publiki. Potem TT Match - też niezły. Na końcu niszczący rywali del Rio mi się podobał (ale przy wejściówce zabrakło tego złotego 'confetti' ).

 

Taker, Triple H... myślałem, że będą tak stali i gadali. A tu zonk, HBK!! Dawno nic mnie tak nie zaskoczyło jak to. Mój fav wrestler w takim momencie i w swoim stylu - coś niesamowitego. Sam segment - dzięki Shawn'owi - był świetny, skradł go w zupełności. Końcówka niepewna dość, spięcie na linii HHH-HBK. Wyjście Takera z ringu było świetne, jak to napisał TakerFanKrk. Czekam na tę walkę z niecierpliwością.

 

Oczywiście genialny jak zwykle Cole musiał coś zrobić - znowu oblał Lawler'a. ;D Motyw z klatką jest fenomenalny, ta walka też będzie ciekawa, a patrząc na to, co wyprawia Cole... epicka! ;D (+ Stone Cold!)

 

Przejdę już do ostatniego segmentu... IF YA SMELL! Przyznam, że aż podskoczyłem przy 'and millions!', bo tak głośno było. Wspaniała reakcja publiki w Chicago. Rocky niszczący Riley'a i Miz'a wyglądał świetnie. Niestety, AA od Jasia. Oby to był znak, że na WM będzie odwrotnie... W tym feudzie jestem za Miz'em w pojedynku, ogólnie za Rock'iem. They'll Smell What The Rock Is Cookin'!

 

Minusów nie wymieniając - RAW 5/6... jeszcze SD! i WRESTLEMANIA!

[Dezet_]

No Rock tak trochę dziwnie się poruszał jak zadawał ciosy Riley'owi i ma problemy z wstaniem po tym ddt ;/

 

nie miał żadnych problemów ze wstaniem ... chciał zrobić ten trick co HBK tylko mu nie wyszło xD i musiał się ratować z sytuacji

 

Tak dla jasności to jest wychwyt/wymyk z karku

[TheBeast]

@hadaszyszek, ale ludzie mają trochę racji, przypomnij sobie jak wyglądał i jak zachowywał się i jak poruszał się rock na pierwszy RAW pare tygodni temu a jak było teraz. Spocony biegał w kółko. Oczy mu się gibały na lewo i prawo. Nie mogła być to wina temperatury, bo Cena, Miz i Riley byli susi (sushi? ).

 

Jeśli chodzi o Michelsa, to może niektorzy nie słyszeli, ale jak był już poza ringiem to krzyczał do HHH "You can't win".

[hadaszyszek]

@hadaszyszek, ale ludzie mają trochę racji, przypomnij sobie jak wyglądał i jak zachowywał się i jak poruszał się rock na pierwszy RAW pare tygodni temu a jak było teraz. Spocony biegał w kółko. Oczy mu się gibały na lewo i prawo. Nie mogła być to wina temperatury, bo Cena, Miz i Riley byli susi (sushi? ).

Ale to zupełnie inna kwestia. Fakt, że chodził w kółko jakby miał ADHD (co było rzeczywiście dziwne) nie ma kompletnie nic wspólnego z tym, że "jest drewniany". Podczas brawlu to był normalny Rocky, taki jak siedem lat temu (dobra, trochę zwiększył masę, ale nie rozwalajcie mnie - do Batisty to mu kilka lat świetlnych brakuje), któremu po prostu się wymyk nie udał. Nie można przesadzać.

[Menez]

Spocony biegał w kółko. Oczy mu się gibały na lewo i prawo. Nie mogła być to wina temperatury, bo Cena, Miz i Riley byli susi (sushi? ).

Warto również dodać, że musiał schłodzić się wodą, którą rzucił mu ktoś z obsługi. Wcześniej nie zwracałem na to uwagi, ale naprawdę teraz wydaje się to być zastanawiające. Mimo wszystko sam nie oczekiwałem, że Rock po siedmiu latach będzie fruwał w ringu niczym za najlepszych lat, a taka wpadka się zdarza (Stone Cold potknął się, kiedy wchodził na narożnik i nieco zjechał, wtedy nie było problemu...), więc z określeniem go drewnianym trzeba się wstrzymać trochę, ale na tę jego "niedyspozycję" warto zwrócić uwagę. Być może dopadła go jakaś niedyspozycja (w końcu gwiazdy też mogą chorować), więc z drugiej strony nie wypada też snuć jakichś insynuacji.

[krulik234]

Cóż tu dużo mówić ostatnie RAW było awesome.

 

+ Wspaniała reakcja publiki na Punk'a

+ Fenomenalny segment Hunter z Grabarzem. I na końcu kiedy HHH mówi "Powiedz mu dlaczego wygram" a Shawn tylko zwiesza głowe i odchodzi. To było tak cudownie zagrane aktorsko że dłonie same składają sie do oklasków

 

Warte zauważenia jest to że Miz wypadł 100% lepiej niż Jaśko, który strasznie przynudzał. Ale późnej brawl rozegrany był perfekcyjnie. Rock pobił Miza ale dostał od Ceny. Ale jednak nie wszystko było takie idealne...

Pamiętamy jak Kane mówił ze jest ulubionym demonem diabła i tym podobne, a tutaj co? Wielki potwór, postrach blablabla wykonuje taunt Santino

I kurwa jak można tak mocno promować tego jebanego karła. Pomijam to że tukła Layle po łubie, ale oni ją promują jakby była jakimś Main Eventem! I te ciągłe snookimania z ust Josh'a i uwaga! Michael'a Cole'a! Myślałem że chociaż Cole ją zhejtuje ale nie. On tez sie podnieca nią prawie tak jak Mizem. Gdyby nie te żałosne sytuacje to RAW byłoby idealne a tak to było na 5 w skali szkolnej.

[Revan]

Naprawdę świetne Raw w tym tygodniu, jedno z lepszych w tym roku i myślę, że poziom tej gali był wystarczająco wysoki jak na ostatnie Raw przed Wrestlemanią. Walka E&C z del Rio i Brodusem była IMO dobra, ale myślę, że Edge i Alberto zbyt dużo walczą przed WM i boję się trochę, że na PPV dostaniemy stały repertuar. Wprowadzenie Santino i Kozlova do walki z Corre może nie jest najlepszym posunięciem, ale cieszę się, że wystąpią na Wrestlemanii. Kane świętujący z Santino - EPIC. U Cole'a i Lawlera jak zwykle świetnie, kiedy feud się rozpoczynał nie był zbyt ciekawy i nie był to zdecydowanie materiał na WM lecz został świetnie poprowadzony i nie mogę się doczekać walki dwóch komentatorów. Pojawił się też HBK (<3) i cieszę się, że zjawił się kompletnie niezapowiedziany, sam segment był zresztą zajebisty, dobrze, że nie torturują nas już tym samym video na każdej gali. Końcowy segment też mi się podobał. Rock nie był jak dla mnie taki zły w ringu, a i tak nie musiałby w nim czynić cudów, to król mikrofonu. A na zakończenie People's Elbow i AA. Naprawdę przekozackie RAW.

[Rafikov]

Na moje Cena wypadł bardzo dobrze i po raz kolejny pokazał, że ma dystans do swojej osoby, ba pokazał, że jest dumny z tego kim jest. Z drugiej strony to porażka federacji, że czołowy face dostaje większy heat niż nie jeden zimnokrwisty heel. Trzeba docenić publikę w Chicago, która była (chyba jak zawsze) zajebista. Tak jak napisał Bonkol, kończące AA wprowadza pewien element nie pewności, jeśli chodzi o postawę The Rocka na WM27. Wydawać by się mogło, że teraz będzie za wszelką cenę próbował przeszkodzić Cenie w zdobyciu pasa, ale to by było za proste

 

Uważam, że Miz wypadł dosyć średnio, ale można było odnieść wrażenie, że ten zawodnik spełnia swoje marzenie, no bo kto by nie chciał stać w jednym ringu z The Rockiem i to w dodatku jako mistrz WWE. Nie wiem po co tam Riley, taka zajebista konfrontacja a wcisnęli tam Alexa, myślałem, że skończyli jego storyline z Mizem, niestety się myliłem

 

The Rock rzeczywiście mógł być w jakimś stanie pod gorączkowym, jak słusznie zauważyliście biegał po ringu jak by miał ADHD , dużo potu na czole. W tym miejscu chciał bym podsumować cały segment, który był kosmicznie, zajebiście, wykurwiony w kosmos, na spotkanie Ceny z The Rockiem czekało się pewnie w niektórych przypadkach latami i to dostaliśmy, najlepsze, że to jeszcze nie koniec bo mamy na horyzoncie WM'ke na której musi się coś stać

 

Segment HHH i Takera już sam początek zwiastował, że będzie ciekawie, chodzi mi o to, że Taker użył mocy, aby HHH nie mógł się napić wody. Obecność HBK była świetną niespodzianką, jak ktoś wcześniej napisał, niesamowita psychologia. Można powiedzieć, że ten segment wynagrodził kiepską podbudowę pod walkę, choć może to być duże nadużycie

[Ghostwriter]

Tym razem Raw było naprawdę dobre. Dwa duże plusy:

 

+ Przymarkowałem podczas segmentu z Takerem, HHH i Shawnem. Tym bardziej, że nie wiedziałem, że HBK się pojawi. Bardzo dobrze zagrana scenka. A przymarkowałem bo autentycznie się wkurzyłem gdy Deadman pojechał po Shawnie, że go do parteru tymi ostatnimi walkami sprowadził. Jednocześnie Trypel zaplusował gdy stanął w obronie Shawna. A później te milczenie Shawna i ironiczne parchnięcie Takera... Zdecydowanie za późno ale w końcu coś ciekawego z tym feudem się zrobiło. Triple H i Undertaker zamiast sobie słodzić wzajemnie pokazali swoje ciemne oblicza.

 

+ No i elektryzujący segment z Ceną, Rockiem i Mizem. Jak Cena stał w tej swojej głupawej czapeczce i fioletowej koszulce mając naprzeciwko siebie Rocka, jak publiczność skandowała "Cena suck" to - powiem szczerze - Jaśka mi się żal zrobiło. Zrypany gimmick dzięki, któremu ma oddane rzesze dziecięcych fanów (i kasę) ma też swoje gorsze strony. Po raz kolejny Jasiek musiał przełknąć gorzką pigułę. Mogliby mu zrobić wymianę gimmicka albo heelturn bo przy skeczach z ludźmi jak Rock wychodzi po prostu na pajaca. Co do Rocka - to chyba przesadził ze sterydami. Miz mnie tym razem szczególnie nie zachwycił. Gdy Jasiek wykonał AA na Rocku to myślałem, że to heelturn przez chwilę. W końcu zaatakował Rocka z zaskoczenia.

 

I kilka minusów

 

- Gdy ktoś na forum napisał, że do Showa i Kane'a dołączą Santino i Kozlov pomyślałem, że to żart. Okazuje się jednak, że postanowili nam zafundować taki cyrk. Ale już Kane podskakujący i robiący trąbkę to przesada. Facet niedawno zakopał Undertakera. Masakra.

 

- Pojedynek Kinga ze Swaggerem . Przewinąłem walkę i tylko obejrzałem co się działo na końcu. Mam nadzieję, że po tej WM-ce nie zobaczę już Lawlera jak obija młodych wrestlerów na ringu.

 

- Snooki. Obejrzałem ostatnio fragment reality show na MTV z tą pseudo-gwiazdką. Wcześniej myślałem, że ma ona jakiś talent - gotuje, śpiewa, udziela porad brzydko wyglądającym kobietom/mężczyznom... A tutaj okazuje się, że to jakaś tapeciara. Ani to mądre ani ładne. Ot taka głupia cipa w stylu naszej Frytki lub Rutowicz. We fragmencie, który oglądałem taplała się z jakimś kolesiem w jacuzzi i wkurzła się, że ten woli posuwać inne pasztety a nie ją. Nie rozumiem dlaczego ta kobieta znalazła się na okładce "Rolling Stone'a" ale może nie znam jej innych dokonań na rzecz amerykańskiej kultury.

[xero]

Nie no bez jaj. Przesada konkretna. The Rock jak Batista? WTF... Wygląda tragicznie? To jakaś marna prowokacja? Czy co? Możesz to jakoś rozwinąć? Bo ciekawy jestem co masz na myśli.

Czemu prowokacja? Taka jest moja opinia, kompletnie mi się nie podoba obecna budowa Rocka, po prostu wygląda to źle jak dla mnie (jego wygląd obecnie to chyba przygotowanie do jakiegoś nowego filmu) i autentycznie podczas jego pierwszej wizyty na RAW gdy przewinąłem odrobinę pasek za daleko pomyliłem go z Batistą (inna sprawa, że stał tyłem ale whatever ). Great One nigdy nie był tam napompowany jak jest teraz co z pewnością nie będzie się zbyt dobrze przekładać na jego ruchy w ringu. Chociaż to akurat w sumie najmniejszy problem bo wiele ich nie zobaczymy, jeszcze tylko 2 gale i znów nasz ulubieniec zniknie na parę lat

[Bonkol]

Widzę, że niektórzy udają zdziwionych, a przecież od dawna było wiadomo, że Rock systematycznie się rozrasta, bo niektóre role filmowe tego od niego wymagały i tutaj moje pytanie, porównanie z Batistą nawiązuje tylko do gabarytów? Bo proszę mi nie mówić, że Rock się sztywno poruszał, bo po takiej przerwie zrobił wszystko naprawdę bardzo płynnie i nie było widać u niego tak długiego rozbratu z ringiem. Oczywiście można się przyczepić do tego "wymyku" jak to określacie, ale nawet Michaelsowi za najlepszych lat się zdarzało, więc proponuje jednak nie przesadzać.

 

Chociaż to akurat w sumie najmniejszy problem bo wiele ich nie zobaczymy, jeszcze tylko 2 gale i znów nasz ulubieniec zniknie na parę lat

 

Mogę się założyć, że nie, ale czas pokaże.

[TheGreatOne]

Great One nigdy nie był tam napompowany jak jest teraz

 

alez byl i to bardziej, spojrz na jego lape na tym promo:

http://www.youtube.com/watch?v=h-Euf41JG7I

 

Co do wystepu Rocka na ostatnim RAW, slowna potyczka z Mizem i Cena nie wyszla mu dobrze, po niezlym speechu Ceny powinien powiedziec:

"After seven boring minutes The Rock says shut your mouth and know your role!"

no ale to pewnie creative team, nie zgodzilby sie, zeby Rock zgasil obecnie najwazniejszego wrestlera w federacji jednym zdaniem.

Potyczka z Mizem byla OK, jedyna wtopa to nie do konca udany wymyk. AA na Rocku z racji tego, ze zostalo zrobione z zaskoczenia zalecialo troche heelem. Czekam na Wrestlemanie!

[xero]

Bonkol: w moim wypadku porównanie z Batistą jest czysto gabarytowe i działa na zasadzie pierwszego skojarzenia jak go zobaczyłem. Akurat w ringu w poniedziałek jak najbardziej dał radę i wszystko fajnie wyszło dlatego śmieszy mnie, że już ktoś porównał go do drewna (brakuje komentarza jeszcze, że już nawet Khali się lepiej rusza).

 

alez byl i to bardziej, spojrz na jego lape na tym promo:

http://www.youtube.com/watch?v=h-Euf41JG7I

Łapa jak łapa, wtedy był o wiele bardziej proporcjonalny, teraz np jego plecy są ogromne ale jak mówię - kwestia gustu, nigdy nie lubiłem przesadnie zrobionych kolesi.

[Hawok]

Spocony biegał w kółko. Oczy mu się gibały na lewo i prawo. Nie mogła być to wina temperatury, bo Cena, Miz i Riley byli susi (sushi? ).

Warto również dodać, że musiał schłodzić się wodą, którą rzucił mu ktoś z obsługi. Wcześniej nie zwracałem na to uwagi, ale naprawdę teraz wydaje się to być zastanawiające. Mimo wszystko sam nie oczekiwałem, że Rock po siedmiu latach będzie fruwał w ringu niczym za najlepszych lat, a taka wpadka się zdarza (Stone Cold potknął się, kiedy wchodził na narożnik i nieco zjechał, wtedy nie było problemu...), więc z określeniem go drewnianym trzeba się wstrzymać trochę, ale na tę jego "niedyspozycję" warto zwrócić uwagę. Być może dopadła go jakaś niedyspozycja (w końcu gwiazdy też mogą chorować), więc z drugiej strony nie wypada też snuć jakichś insynuacji.

 

The Rock spocony jak świnia był już przed wejściem na ring ;> ...

Zobaczcie jak się zachowywał i jak się pocil przed tym jak oczekiwał na swój theme

[krulik234]

AA na Rocku z racji tego, ze zostalo zrobione z zaskoczenia zalecialo troche heelem.

 

Cała scenka wyglądała by jeszcze zajebiściej gdyby Cena z kamienną twarzą zszedł z ringu ale on musiał później oczywiście się uśmiechnąć i popajacować, a to zepsuło cały efekt.