Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  492
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.06.2010
  • Status:  Offline

Gala pod względem walk może i nie zachwyciła,ale jeżeli chodzi o rozwój storylineowy,po prostu magia

 

Speech Ceny-kurdę,gdyby nie to pieprzone PG to by było świetne,a tak było tylko...śmieszne i sprawiło radochę.Speech Punka był lepszy,ale też jest Punk lepszy na micu także zaskoczenia nie ma a i storyline z Ortonem się pięknie rozwija.Miz to samo.

 

Powrót HHH i Undertakera....chyba lepiej się tego nie dało zrobić.I ta niewerbalna konfrontacja,po prostu jakiś kosmos.Będzie super starcie na WM!

 

Feud Cole'a i Lawlera-Jezu,ludzie,co wy chcecie?Ten feud ciągnie się od jakichś 4 miesięcy,jego koniec musi być na WM.Poza tym jeżeli(a raczej na pewno) dadzą stypulację No Holds Barred to może wyjść całkiem,całkiem.Poza tym Cole zebrał sporo heatu za poruszanie tematu mamy Lawlera R.I.P.

 

Cole poruszył temat zmarłej matki Kinga a mnie opadła szczęka. Takie tematy przejdą w WWE?

 

Może zły przykład dam,bo to z Attitude Ery było,no ale bywały gorsze rzeczy.Nie wiem czy wiesz czy nie,ale w 99 Big Show i Bossman mieli feud.I tam poszło,że Bossman naśmiewał się ze śmierci ojca Big Showa.Doszło do tego,że go nawet porwał wraz z trumną.Także to przy tym to PG 200% :)

 

Tagi-z początku myślałem "a niech wygrają,co tam",no i wygrali...."Ej,ale ja tylko żartowałem".No i tak Corre wygrało znowu,czyli mamy nabijanie statystyk głupie,nie cierpię tego,choć sama walka była ok.

 

[ Dodano: 2011-02-22, 14:42 ]

Gala pod względem walk może i nie zachwyciła,ale jeżeli chodzi o rozwój storylineowy,po prostu magia

 

Speech Ceny-kurdę,gdyby nie to pieprzone PG to by było świetne,a tak było tylko...śmieszne i sprawiło radochę.Speech Punka był lepszy,ale też jest Punk lepszy na micu także zaskoczenia nie ma a i storyline z Ortonem się pięknie rozwija.Miz to samo.

 

Powrót HHH i Undertakera....chyba lepiej się tego nie dało zrobić.I ta niewerbalna konfrontacja,po prostu jakiś kosmos.Będzie super starcie na WM!

 

Feud Cole'a i Lawlera-Jezu,ludzie,co wy chcecie?Ten feud ciągnie się od jakichś 4 miesięcy,jego koniec musi być na WM.Poza tym jeżeli(a raczej na pewno) dadzą stypulację No Holds Barred to może wyjść całkiem,całkiem.Poza tym Cole zebrał sporo heatu za poruszanie tematu mamy Lawlera R.I.P.

 

Cole poruszył temat zmarłej matki Kinga a mnie opadła szczęka. Takie tematy przejdą w WWE?

 

Może zły przykład dam,bo to z Attitude Ery było,no ale bywały gorsze rzeczy.Nie wiem czy wiesz czy nie,ale w 99 Big Show i Bossman mieli feud.I tam poszło,że Bossman naśmiewał się ze śmierci ojca Big Showa.Doszło do tego,że go nawet porwał wraz z trumną.Także to przy tym to PG 200% :)

 

Tagi-z początku myślałem "a niech wygrają,co tam",no i wygrali...."Ej,ale ja tylko żartowałem".No i tak Corre wygrało znowu,czyli mamy nabijanie statystyk głupie,nie cierpię tego,choć sama walka była ok.


  • Posty:  61
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.11.2010
  • Status:  Offline

Speech Ceny-kurdę,gdyby nie to pieprzone PG to by było świetne,a tak było tylko...śmieszne i sprawiło radochę.Speech Punka był lepszy,ale też jest Punk lepszy na micu także zaskoczenia nie ma a i storyline z Ortonem się pięknie rozwija.Miz to samo.

Ta jasne. Bardzo przeciętny speech Punka i jedynie niezły występ Miza i tak lepsze od jednego z najlepszych segmentów rapowych Ceny. Ale to przecież Jasiek który jest totalnie przereklamowanym wrestlerem, terminatorem, który na dodatek jest największym drewnem w federacji. Ziew, gdzieś już to słyszałem.

I don't own a TV, I don't eat meat. I'm Bryan Danielson and I DO WRESTLE.

  • Posty:  1 197
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.03.2009
  • Status:  Offline

Jakoś po tym Elmination Chamber wzięło mnie na wrestling i zwyczajnie pobrałem sobie RAW, głównie ze względu na ten powrót. Trochę lipę zrobiłem, bo przewinąłem divy, a tu Taker na ringu :PP Jednakże spodziewałem się Grabarza, w końcu musi wracać jak na Wrestlemanii ma walczyć. Coś tam pościągał kapelusze, a tu nagle Triple H. Prawdę mówiąc to ciekawie zapowiada się ich starcie na WM'ce. Osobiście wierzyłem, że to Sting powróci i zmierzy się na Wrestlemanii z Undertakerem.

 

Reszta gali również nie była jakaś najlepsza, ale narzekać nie można. Ciekawy segment z Alberto Del Rio/Kofi Kingston oraz CM Punk/Randy Orton.

 

Ostatnia walka na gali całkiem ciekawa i zaskakująca jak dla mnie. Jak zobaczyłem współpracę Miza z Ceną to aż się zdziwiłem, a jak zdobyli pasy to sobie pomyślałem - na ch*j im te pasy. Dobrze, że ostatecznie Miz pokazał rogi i przechytrzył Johna.

 

Cóż, na WM'ce walka Lawler vs Cole, szkoda tylko, że już znamy zwycięzce tej walki. Mam nadzieję, że walka nie więcej potrwa niż 10 min ;)


  • Posty:  478
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.12.2008
  • Status:  Offline

Nie spodobało mi się to. Rozumiem, że Undertaker i Triple H musieli wrócić, to było oczywiste. Ale nie wiem, dlaczego obaj w tym samym momencie i - co gorsza - doszło między nimi do konfrontacji. Triple H miał przecież niedokończoną historię z Sheamusem (który co ciekawe chwilę po tym pojawił się w ringu, ale HHH nie spotkał), natomiast Taker z Nexus i Kanem. A teraz wychodzi na to, że nagle - po roku! - Triple H przypomniał sobie o tym, że Phenom skończył karierę jego wielkiego przyjaciela i chce się zemścić.

 

To co napisałeś jest jak najbardziej logiczne, ale... naprawdę chciałbyś aby Taker i Triple H kontynuowali wyżej wymienione feudy. Przecież wynik tych konfliktów był by z góry oczywisty a ich poziom beznadziejny, zaczęło by to rodzić frustracje wśród widzów i znów pojawiły by się uzasadnione głosy "OMG Taker i Kane znowu? oni nawet walki porządnej nie zrobią", "Triple H i Rudy, przecież wiadomo było, że będą się kłócić o tytuł Króla szkoda, że WWE jest takie przewidywalne". Jednym prostym ruchem WWE uniknęło moim zdaniem dwóch porażek, w zamian dając fanom bardzo ciekawy konflikt. Sam segment dla mnie bomba, pozostaje zgodzić mi się z RR "Magia". Często krytykuje się federacje za brak konsekwencji w prowadzeniu storylinów, ale w tym przypadku WWE zyskuję mój głos poparcia

 

* - Mimo poczatkowego szoku, to motyw z pasami Tag Team mi sie podobal.

 

Mi też o dziwo

 

Może niech je w końcu usuną

 

Pozostając przy pasach tag team, zgadzam się, wyjebać je!

 

Cole poruszył temat zmarłej matki Kinga a mnie opadła szczęka. Takie tematy przejdą w WWE? Jedna z najlepszych heelowskich wrzut ostatnich lat w wykonaniu...komentatora. Cole ma 42 lata i 175, więc wrestlera z niego nie da się zrobić, ale jako postać w świecie wrestlingu jest momentami niesamowita.

 

Mnie również szczena opadła, dodatkowo złapałem się za głowę. Można jeździć po erze PG, ale trzeba przyznać, że ostatnio poprawiło się w kwestii hmmm jak by to nazwać, hardkoru choć zdaję sobie sprawę, że słowo to jest dużym nadużyciem, ale wiecie o co mi chodzi.

Wrestlemania słynie z wielu rzeczy. Możemy śmiało powiedzieć patrząc na ostatnie lata, że możemy do tego dodać "shitowy pojedynek". WM 25 Divas Battle Royal czy jakoś tak. WM 26 Bret vs Vince. WM 27 Cole vs Lawler. Mimo wszystko czekam bardzo na tą konfrontacje, bo jak ktoś czyta moje posty, wie, że jestem wielkim Coleminerem.

 

Inne uwagi:

 

Miz w ostatnich dwóch tygodniach znów urósł w moich oczach. Wygrał z Bryanem czysto, w dzisiejszym tag team meczu wyglądał rewelacyjnie w kwestii bookingu, bardzo pewnie wypadł przy dzisiejszym promie wspominającym The Rocka, podobnie zresztą jak Cena. Świetna odpowiedź w strone The Rocka od kilkominutowych posiadaczy pasów tag team.

 

Sheamus .... Swagger?

 

Bardzo dobre RAW. Właśnie dziś poczułem, że Wrestlemania zbliża się wielkimi krokami. Na taki stan rzeczy miała wpływ też pogoda, bo dziś trochę cieplej niż wczoraj, a WMka kojarzy mi się też z wiosną

Edytowane przez Rafikov

  • Posty:  782
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.06.2008
  • Status:  Offline

Ogólnie samo RAW fajne, to, że Taker wróci było na 99% wiadome. No Ci co wierzyli w powrót Sting'a na 99% myśleli, że to Sting wejdzie ;). Tak jak koledzy wyżej wspominali pojawił się Taker, pojawił się Tryplak. Nie dali im dojść do słowa jednak WWE dało nam do zrozumienia, że Triple H nie chce więcej walczyć i dojdzie do walki Career vs Streak (Swoja drogą szkoda, ze Trypel chce odejsc) no ale to nie ma żadnego sensu, Sheamus który gadal, ze zakonczyl kariere Huntera nie dostaje, zadnych batów? Nic? Myślałem, że chociaż jakieś Pedigree po walce, żeby pokazać kto jest górą no ale nic z tych rzeczy.. Co do reszty RAW to nie bardzo mam chęć rozpisywać się, ogólnie RAW wypadło bardzo dobrze... Swoją drogą jak członkowie Corre wchodzili na ring to tak coś czułem, że stracą pasy, i tak też się stało no ale na szczęście je odzyskali ;)

  • Posty:  1 025
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2009
  • Status:  Offline

To co napisałeś jest jak najbardziej logiczne, ale... naprawdę chciałbyś aby Taker i Triple H kontynuowali wyżej wymienione feudy.

Tutaj nawet nie chodzi o to, że wynik tych starć byłby oczywisty. Chodzi o to, że - według storyline'u - Sheamus wykluczył z gry "The Game'a (ot, ironia :twisted: ) na ponad pół roku, Kane i Nexus Undertakera też na kilka miesięcy, ci wracają i... nic. Nie powinno to zostać bez żadnej reakcji, spodziewałem się czegoś w stylu powrotu Batisty po wyeliminowaniu przez Ortona (wraca, rozwala go na RAW i zaczyna coś nowego), a tutaj nic. Miałem też małą nadzieję, że HHH wpadnie, rozwali Rudego i powie "pokonałem cię, teraz mam cię w dupie i idę kończyć streak". Po prostu przemilczano to zostało, ale jeszcze odrobinkę się łudzę, że do tego powrócą, bo czasu do WM trochę jeszcze zostało.


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Tutaj nawet nie chodzi o to, że wynik tych starć byłby oczywisty. Chodzi o to, że - według storyline'u - Sheamus wykluczył z gry "The Game'a (ot, ironia ) na ponad pół roku, Kane i Nexus Undertakera też na kilka miesięcy, ci wracają i... nic. Nie powinno to zostać bez żadnej reakcji, spodziewałem się czegoś w stylu powrotu Batisty po wyeliminowaniu przez Ortona (wraca, rozwala go na RAW i zaczyna coś nowego), a tutaj nic. Miałem też małą nadzieję, że HHH wpadnie, rozwali Rudego i powie "pokonałem cię, teraz mam cię w dupie i idę kończyć streak". Po prostu przemilczano to zostało, ale jeszcze odrobinkę się łudzę, że do tego powrócą, bo czasu do WM trochę jeszcze zostało.

 

Maja miesiac, przez ktory wiele mozna zrobic. Nie sadze, zeby odmowili sobie walke HHH vs Sheamus na przestrzeni marca, ale dojdzie do niej na tygodniowce, a nie na PPV. Powod jest dosc oczywisty (i pomijam to, ze nie bedzie zadnego PPV w Marcu). Rudy mocno spadl w hierachii i nie jest kims, za kim Triple moglby sie uganiac po powrocie. Przypomnijmy, ze tego czlowieka wlasnie pokonal Mark Henry, a Worlds Strongest Man nie czesto wygrywa, chyba, ze na Superstars.

Bardziej zalowac mozna historyjki z Nexusem i Grabarzem. Ludzie odpowiedzialni za atak, na dobra sprawe jeszcze funkcjonuja, i to pod nazwa Corre w domu Undertakera, ktorym mozemy nazwac SmackDown. Jesli to skonczy sie na tygodniowce, to bedzie to wielka szkoda i cios w krocze Barretta. Rudy juz osiagnal sporo w tej federacji, ale Anglikowi, by sie takie cos przydalo. Chrzest i tak pewnie przejdzie, jak tylko Mark skonczy z HHH, bo Undertaker wpada we feudy z mlodymi gniewnymi i to czesto jest wyznacznikiem dla WWE, czy inwestujemy w nich dalej, czy konczymy tą szopke. Szkoda Wade'a, bo:

a) Zeke sie zbliza do Show'a i mozliwe, ze dostaniemy ich walke na WM

b) Gabriel i Slater maja pasy Tag Team

.. wiec domniemany lider Corre, jest teraz zepchniety na boczny tor i nie dzieje sie z nim absolutnie nic. Na chwile obecna, jest skazany na Money in the Bank (jesli dojdzie do niej na WM)

Edytowane przez N!KO

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Najnowsze Raw

Było bardzo dobre.

 

Morrison vs Punk

Wadna walka . Własnie na nich liczyłem w EC match'u że coś pięknego pokażą ze sobą ale nie stety nic nie było między nimi .

 

Henry vs Sheamus

WWE już zaczyna lać na Sheamus'a ale nie dziwie sie on tylko jakoś prezentował się jako mistrz WWE , bo bez pasa to marnie on wygląda . Co do walki to zaskakująca że właśnie były WWE champion i ME przegrywa z nawet nie Upper Mid Card'em .

 

ME

bardzo dobry , duże emocje .

Ciekawie się to walke oglądało szczególnie gdy okładali Miz'a .


  • Posty:  742
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2010
  • Status:  Offline

Plusy:

 

+ John Cena jako raper. Mocna odpowiedź na promo The Rocka.

+ Gadka The Miza.

+ Main Event, ze względu na Tag Team Cena&Miz. Sytuacja z pasami mnie zdenerwowała, ale o tym później...

+ Powrót Takera i HHH. Wejście Undertakera było do przewidzenia dlatego nie było u mnie jakiegos markowania i wielkiej radości, ale Triple H mnie zaskoczył.

 

Minusy:

 

- Dobicie pasów Tag Teamowych. Cena ma w ostatnim czasie drugi raz ten pas i łacznie posiadał go jakiś dzień. Z kolei para z The Corre nabija sobie statystyki.

- Cole vs. Lawler na WM.

- Szmacenie Sheamusa. Nie jestem jego fanem, ale jednak tak się nie postepuje z byłym mistrzem. To samo tyczy się Swaggera.

Entertainment > Wrestling

 

Dolph Ziggler sprzedaje ciosy lepiej niż TNA bilety :)


  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline

Mnie również szczena opadła, dodatkowo złapałem się za głowę. Można jeździć po erze PG, ale trzeba przyznać, że ostatnio poprawiło się w kwestii hmmm jak by to nazwać, hardkoru choć zdaję sobie sprawę, że słowo to jest dużym nadużyciem, ale wiecie o co mi chodzi.

jakby z WWE spadło trochę lukry, waty cukrowej, różu i wszystkiego, czego rodzinom z dziećmi jest potrzebne do oglądania show z bohaterami i nikczemnymi, strachliwymi postaciami. A tutaj usłyszałem coś nawet ostrego, czego w ogóle się nie spodziewałem.(ostatnio moim zdaniem aż tak skurwysyńsko pojechał Punk straszący rodzinkę Reya Mysterio) Kondolencje Kingowi składał Miz po pokonaniu Danielsona, ale nie drążył tego tematu. A w tym wypadku widać, iż kolejna wrestlemanie będziemy mieli walkę z naprawdę realnymi emocjami i napięciami pomiędzy przeciwnikami, choć w ringu będzie nudnawo i dość niemrawo, niczym u Vince'a i Breta.

i nie dzieje sie z nim absolutnie nic.

No jak dalej tak pójdzie, to kariera Barreta będzie rozczarowaniem dekady 2010- 2020. No kurwa, jego postać po takim pierdolnięciu jakim było zwycięstwo w NXT 1 i liderowaniu oryginalnemu Nexusowi, to teraz z pukania do main eventu spadł do midcardu bez jakiegoś pomysłu.

I dobrze, że są tylko 2 rostery, gdyż pierdolnęliby trzecią heelowską stajnię zdupy. New Nexus to ponowne wiązanie możliwości Punka a the Corre jest potrzebne jak palec w dupie- Ezekiel jako monster heel może sam się wypromować, Rudy i Piękny po faceturnie mogliby zostać tagteamem i tak, a o potencjale Wade'a nie trzeba nikogo przekonywać.

Roots Rock Reggae

Odpowiedz mi kim jestem!?!

173694779448d910b615175.jpg


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Kolejna dobra gala. RAW oglądało się naprawdę bardzo przyjemnie i miałem wrażenie, że WWE odchodzi momentami od dziecięcej ery. Cena na początku był świetny i kilka tekstów naprawdę celnie uderzało w The Rocka. Późniejszy speech Miza też całkiem niezły i jeden z lepszych w jego wykonaniu mimo, że dostał czasu mniej niż wcześniej wspomniana dwójka. Cyrki w main evencie średnie, nie pierwszy raz pas dostali dwaj main eventerzy, ale na szczęście WWE szybko zrobiło rewanż i nie mamy powtórki z rozrywki. Swoją drogą nieźle rozpisana końcówka z tym cwaniactwem Miza. Pozostałe walki mniej ważne, Sheamus chyba traci swoją pozycje skoro przegrywa z Henrym, ale też później na backstage'u krótka wymiana zdań i mam nadzieje, że to nie doprowadzi do feudu z Bryanem, bo pewnie Daniel musiałby jobbować chociaż kto wie...

 

Feud Punka z Ortonem jeżeli zabookowany byłby na równi były naprawdę świetny, ale pewnie się skończy tym, że CM będzie cipkowatym heelem. No i dwa wielkie powroty. Kolejny powrót Takera nie zrobił na mnie aż takiego wrażenia, ale jak dodali do tego powrót Huntera to byłem całkowicie usatysfakcjonowany. Nie wiem czy będzie program między nimi, ale jeżeli takie są plany to jestem za, bo pewnie oglądałoby się to świetnie, ale też to nic pewnego. Te kilka spojrzeń wcale nie muszą czegoś oznaczać. ;)

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  1 615
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2006
  • Status:  Offline

Promo Ceny było mocne, nawet bardzo, celnie w niektórych momentach wypunktował Rocka. To tylko podnosi chęć usłyszenia odpowiedzi od Great One już na następnym RAW ale Johnson nie pojawi się zapewne przed WM ani razu (co w sumie jest logiczne bo co to byłaby za atrakcja gdyby był na każdej gali od teraz). Zobaczymy jak WWE to pociągnie ale ja chce więcej.

Walka Taker z HHH i HBK jako sędzią specjalnym może być ozdobą tej gali, miejmy nadzieje, że do niej dojdzie.


  • Posty:  257
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.10.2010
  • Status:  Offline

no no raw dobre ; )

 

Punk i J. Morrison jeszcze nieodespali EC, ale tu akurat nie ma sie czemu dziwic bo zajebiście walczyli w klatce.

 

Miz & Cena TT

słabe posunięcie.. Cena & Miz w zgodzie, tag team, a Riley w odstawke? nie, nie, nie. Pewnie w niedalekiej przyszłości coś sie popieprzy na linni Alex-Miz, ale kur.. nie przez Cene.

 

Mark Henry-Sheamus

Szkoda, ze Celtic Warrior dostał wciry, no ale cóż.. Nic do Henrego nie mam, ale Shemus to powinien wygrac :P

 

Rozwalił mnie Cole jak dawał noge przed kingiem haha :P

 

No i 2 utesknieni wrestlerzy wracają, straszne napięcie było chociaż nic nie mowili.. mega.. Spotkają się na WM`ce, no i dobrze. Shawn Michaels special referee?

Zapraszam na fanpage! Jeśli możesz, zostaw like'a. Dzieki!

 

Sadiztik Fanpage


  • Posty:  167
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.01.2010
  • Status:  Offline

Teraz żeby było sprawiedliwie Y2J wraca na Smackdown !!!

  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Na ostatnim Raw najciekawsze było przemówienie Jaśka. Nie lubię Ceny i jego "you cant she me" gimmicku ale stwierdzam, że facet naprawdę musi się sporo napocić, żeby jakoś ciągnąć ten wózek z antyfanami z jednej i z dzieciarnią z drugiej strony. Szacunek za to, że potrafi robić dobrą minę do złej gry. A w przypadku Rocka musiał się uśmiechać pomimo tego, że w twarz napluł mu nie tylko Dwayne ale także publiczność. Ktoś powie, że Jaśkowi to zwisa. Oczywiście nie twierdzę, że po przemowie Dwayna Jasiek poszedł płakać do kąta. Ale na pewno spostrzegł fakt, że pomimo lat starań Rock kilkoma tekstami skradł mu publiczność. Trzeba mieć jaja, żeby jakoś z tego wybrnąć. I stwierdzam, że Jasiek wybrnął. Użył odpowiednich argumentów - przede wszystkim tego, że to on przez te siedem lat pod nieobecność Rocka na ringu udowadniał czynami, że zależy mu na fanach (nie tylko słowami jak Rock). Ponieważ było w tej przemowie trochę goryczy - wypadł bardzo naturalnie. Rocka nie przegadał ale za gadkę i dobór argumentów należy się mu szacun.

 

Powrót Takera i Triple H za mało epicki. Jestem jednak za ich feudem. Pomimo, że wynik walki jest z góry przesądzony to odesłaniu HHH na emeryturę będzie towarzyszył ładunek emocjonalny a to lubię. Nie ma sensu kontynuowania do WM feudu Trypla z Sheamusem bo ten drugi zszedł w hierarchii (wspomnieć tylko "wpadki" z Santino i świeżą z Henrym). Trypel obije Celtic Warriora na którymś z najbliższych Raw i tyle na ten temat. Po cholerę robić sleepera na WM. Inaczej się jednak sprawy mają z Wadem Barrettem. Jego walka z Phenomem byłaby epickim wydarzeniem - walka młodej gwiazdy z legendą. Ale zastanawiam się czy jednak to nie były tylko ploty bądź zrezygnowano definytywnie z tego pomysłu skoro Wade też jakby spada w hierarchii. Wokół jego osoby nie dzieje się nic ciekawego. Moim zdaniem marnują jego potencjał. Ale może to zbyt pochopne wnioski.

 

Co do tej tag-teamowej walki to takie tam sratytaty. Przeczytałem wcześniej newsy i może dlatego się nie emocjonowałem. Walka Punka z JoMo była ok. JoMo powinien podskoczyć w hierarchii w końcu. Vince - otwórz oczy!

Edytowane przez Ghostwriter

14453752125651e0a536c69.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 139 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 022 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 884 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • RomanRZYMEK
      Hogan Flair jobbnela czysto młodej? Niestety to chyba jedyny pozytyw ich walki - walki która miała wypromować Tiffy na nową wielką gwiazdę dywizji. Czy cały program i walka to zrobiły? Meh… Tak jak cały run Tiffy na razie jakiś nijaki. Może po WM’ce dostaniemy reset (NXT jest opakowane w ciekawe postacie), ale pewnie skończy się na rewanżu z Hoganem (no bo co ta może robić oprócz walk o pasy i rozwodów) i zrzuceniu pasa przez Tiffy na rzecz Charlotte na Backlash.    Yeet Man dostał swój moment. Do przewidzenia. Run Gunthera? Zydek nie dostał pola do popisu i to  Priest był ostatnim ciekawym głównym mistrzem WWE. Oglądało się go z przyjemnością, bo był tam element zaskoczenia i niewiadoma. Co z Yeetem? Pewnie dostanie jakiś „mocnych” rywali żeby go chronić. Żadnych Rollinsow czy Punków, tylko idziemy najłatwiejsza linia oporu, tak by chronić nowego mistrza i obecnych Main Eventerow. Bleh… po runie cofnie się do roli jaką miał - Upper MidCarder.    Rollo kradnie Heymana? Fajny Main Event. Punk dostał swój ZASŁUŻONY Main Event (na przestrzeni roku dawał stały bardzo wysoki poziom), Reigns został przypięty (to mu tylko pomoże dalej być over z publiką, bo w końcu nie bronią go na siłę), a Seth został zasłużonym zwycięzcą. Myślałem że przy tym programie będzie tylko takim psem na doczepkę, ale dowiózł swoimi promami i słusznie można go nazwać 2 raz z rzędu MVP WM’ki.    Zakebisty 3Way Babek - szkoda że nie poszli w zwycięstwo Blair. Sky jest zajebista w ringu, ale właśnie - będzie kolejnym nudnym mistrzem. Blair mogła by mieć fajny run z dużą ilością zawodniczek z którymi na historię - Cargo, Naomi, solo pojedynek z Ripley. Zostawili Azjatkę i będę musiał słuchać jej kaleczącego Angielskiego - a nie stóp. Zawsze mogę to przecież przewijać!    Dom i jego WM Moment - zajebiscie że nie obsrali się i postawili na Doma. Gość haruje od dobrych 2 lat, cały czas jest w topie najlepiej sprzedających się postaci w rosterze (zawsze ma jedne z najgłośniejszych reakcji publiki - pozdro bigo halls Star) i najprościej mówiąc zasłużył na swój wielki moment. Jego run napewno będzie ciekawszy niż pozostałych mistrzów (Zyan i szczekający Dog) i będę mu dalej kibicować aby w końcu doczłapał się do głównego pasa.    No i wisienka na torcie - walka Ceny była dobra? Nie! Oglądając jak Cody odkopuje po piątym AA dostałem wymiotów, ale w końcu udało się odliczyć Blondasa do 3 i zamarkowałem. Można psioczyć na program i samą walkę, ale reakcja publiki - to jak żyli cała walką - Main Event Wrestlemania Feeling. We wrestlingu szukam emocji - Main Event mi je dał. Cena z rekordem (zasłużył!), Cody jest naprawdę nowym Ceną (buczenie na blondasa piękne), jakby się nie starał i zapierdalal cały rok, to przy najważniejszej gali w roku zostaje nagrodzony buczeniem.    Ps. To co blondas będzie dalej buczany i tak jak w AEW odmówi Heel Turnu i ucieknie/wróci z powrotem do Khana? 
    • Kaczy316
      Raw po WM, jakoś się nie napalam, może skoro się nie napalam to wyjdzie świetnie? We Will See, może Cena wywali pas do kosza xD.   Raw zaczyna John Cena, ciekawe co powie, pewnie, że zrobił to co mówił, zniszczył nam wrestling ez. Fajny zabieg z tym dyrygowaniem typem i daniem mu karteczki co ma mówić. Ale to promo jest dobre, podoba mi się motyw Ceny z datami, fajnie by było jakby z każdym pojawieniem się była ta liczba na titantronie i za każdym razem malała, odliczanie do odejścia z tytułem, na razie świetne promo, lecimy dalej. Ale to co mówi jest prawdziwe i ładnie pocisnął fanów jak wspomniał o Rhodesie, który zrobił wszystko dla fanów, a teraz oni raz go buczą raz cheerują oj ten run pod względem story może być złotem. The Last Real Champion gimmick może być wybitny i na koniec pojawienie się Pontona i RKO! Czyli jednak Backlash, St. Louis Randy vs Cena nostalgia oj tak, a Cena jeszcze idealnie przed RKO "Shit" Dobre to było, mega dobry segmencik.   Liv i Raquel vs Lyra i Becky o tytuły WWE Women's Tag Team, po tym co widziałem na WM to nie wiem czy jestem wielkim fanem, ale zobaczymy jak to wyjdzie. Około 12 minutowa świetna walka, ta walka powinna być na WM, bo na WM dostaliśmy tygodniówkowy poziom pod hot taga durnego, a tutaj normalna pełnoprawna fajna walka i jeszcze Liv z Raquel odzyskują tytuły no i gitarka o to chodzi, czyli wiemy, że na WM to było tylko pod moment, mi się walka podobała i decyzja tym bardziej. Oj coś się wydarzy, Liv i Raquel już uciekły, a w ringu Lyra i Becky, kto turnie? BECKY! Dobra fajne odświeżenie będzie, Becky jako heel gigachad! To będzie dobre TV!   Nowi mistrzowie World Tag Team wbijają na ring! Zobaczmy co nam powiedzą. W sumie powiedzieli, że są nowymi mistrzami, że są najlepsi i że pokonali War Raiders, ale wszystko przerywa Alpha Academy! No i w sumie chcą shota i ostatecznie The New Day zgadzają się na walkę ale zanim się ona rozpoczyna to wbija Rusev! I to z nowym theme songiem. Rusev przegania The New Day i ostatecznie atakuję Alpha Academy, niezbyt ogarnąłem o co tutaj chodzi, Rusev ma na celowniku pasy World Tag Team? Ale jest sam, nie wiem dziwnie to dla mnie wyglądało trochę.   JD na backu, nawet Balor pogratulował Domowi. Survivor Series będzie w San Diego, klatka w logu zapowiada, że znowu dostaniemy War Games, szkoda, cały czas brakuję mi 5 on 5 Elimination Matchy.   Iyo wbija na ring! Publika ją uwielbia to dostała chanty "You Deserve It" Iyo nie powiedziała nic czego wcześniej nie mówiła, ale wszystko przerywa Stephanie Vaquer!!! Ulala! Będzie się działo! Panie chcą walki ze sobą i ogólnie jest git, ale Adam wyszedł, żeby oficjalnie to potwierdził i dostaniemy to teraz! Oj będzie ciekawie! Prawie równe o ile nie równe 14 minut świetnego starcia pomiędzy mistrzyniami, naprawdę to trzeba obejrzeć i publika sama skandowała "This Is Awesome" "Fight Forever" Kurde Panie dały czadu, a wszystko zakończyło się przez DQ na korzyść Iyo, bo Roxanne wbiła i zaatakowała ją, ciekawe, ciekawe czy to oznacza debiut Steph jak i powrót Roxanne do MR? Ciekawi mnie to, chociaż nie wiem, bo przecież Perez ma jutro walkę ze Stephanie, więc która wygra to chyba zostaję w NXT, a przegrana leci do MR, a jeszcze Giulia wbija i atakuję Steph!  Ulala mamy alliance Giulia i Roxanne atakują Vaquer i Sky, ale wbija Rhea! Ale Ripley ma rozwalone oko ostatecznie Perez rozwalona, a Giulia po face to face z Ripley wychodzi z ringu, Ripley oddaje tytuł Sky, ale chyba powiedziała, że jeszcze to odzyska, tak mi się wydaję, że coś w tym stylu.   No i cyk Jey Uso wbija na ring jako World Heavyweight Champion! Zobaczymy czy mnie przekona, na razie było spoko wideo promo przed jego wejściem, ale zobaczymy czy przekona nas jako World Champion, ciekawe, że spotkał się z chantami "You Deserve It" a na WM fani byli znudzeni jego walką i ogólnie byli cicho xD, ale to Raw after mania tu jest inny klimat kompletnie. No w sumie typowo face'owe promo, nic ciekawego nie powiedział, ale pojawia się SAMI ZAYN!!! Oj tak, powrót na Raw after mania!!!! Oj tak Sami przytula Jeya i jest dumny ze swojego przyjaciela! Sami standardowo świetny na micu i potrafi porwać i nakręcić publikę oraz mnie! No i w sumie Sami podsumował to wszystko, jesteśmy na Raw after mania i jesteśmy tutaj po to by celebrować! W sumie prawda! Ale to jeszcze nie koniec, wbija brat! JIMMY USO! Dobra powiem tak lepiej tego nie mogli zrobić, bardzo fajny i idealny pomysł na segment i celebrację Jeya, z bratem i Samim u boku! Jedna z najlepszych celebracji na Raw po WM jakie widziałem!   Gunther jest przy stole komentatorskim i ma jakiś problem, o co chodzi? Kurde o co chodzi, Gunther ma jakiś problem do komentatorów xD. I udusił Pata, dobra booking się trochę naprawił jego postaci, chociaż zobaczymy jak będzie z innymi wrestlerami, a nie komentatorami xD. Dziwne to było typowa wyżycie się na kimś kto nie ma jak się obronić, ale chociaż fajnie, że wracamy do starego Gunthera, znaczy mam taką nadzieję.   Dominik vs Pentagon o tytuł Interkontynentalny! Oj waleczka może oddać, ciekawe czy dojdzie do zmiany mistrza, boję się, że może dojść xD. Bardzo dobry, ale strasznie jednostronny 8 minutowy pojedynek, JD powrócił, no tak, bo go chyba nie było, nawet nie zwróciłem na to uwagi, myślałem, że po prostu sobie siedzi na backu xD, ale McDonagh powrócił, pomógł wygrać Dominikowi, ale dziwnie to wyglądało, w sensie Pentagon cały pojedynek jest w ofensywie, nagle 619, Frog Splash i koniec, w sensie cieszę się z obrony Doma, ale dziwnie rozpisane dla mnie, niemniej jednak brawa za pierwszą obronę Dominika!   I lecimy creme de la creme, SETH ROLLINS WBIJA NA RING JAKO NOWY PAUL HEYMAN GUY! Ulala Seth dostaje chanty "Thank You Seth"? Ciekawe, ale niezbyt ogarniam za co, za uratowanie WM? Czy co? O kurde, a Heyman dostaję "Fuck You Heyman" grubo, ciekawe czy to przez WM czy przez ten wywiad u Pata. Chciał powiedzieć czyste fakty, ale przerywa to CM Punk! I od razu mamy brawl! Punk chciał położyć też swoje łapy na Paulu, ale Seth go obronił i Curb Stomp! Heyman przedstawia Rollinsa jako nową twarz federacji i mówi, że to początek drogi do WM 42, kurde czuję się jak w 2014 przy namaszczeniu Setha na przyszłość federacji przez Huntera, naprawdę, a wszystko przerywa jeszcze ROMAN REIGNS! A JEDNAK SIĘ POJAWIł! O kurde Spear dla Setha, Superman Punch dla Heymana CO JEST KURDE! PRÓBA SPEARA NA HEYMANIE, ALE TO ROMAN DOSTAJE SPEARA OD.....BRONA BREAKKERA!!!! Seth chciał go zaatakować, ale po wymianie spojrzeń to Breakker jeszcze zarąbał Speara dla Punka, kurde WHAT THE HELL!!!!! BRON WELCOME TO THE MAIN EVENT OF WWE!!!!! Na koniec Spear w barykady dla Romualda i po Curb Stompie na Romanie i Punku w ringu, Podoba mi się to co właśnie zobaczyłem oj podoba, tak samo jak podoba mi się to wokół kogo będzie się ten rok kręcił, Seth Rollins, Bron Breakker, Roman Reigns i CM Punk, ale to będzie czyste złoto, WELCOME ON ROAD TO WM 42!!!!!   Plusy: Segment początkowy WWE Women's Tag Team Championship Match i odzyskanie pasów przez Liv oraz Raquel Heel turn Becky Lynch Świetna walka Stephanie i Iyo, a także późniejsza sekwencja z Roxanne, Giulią i Ripley! Jedna z najlepszych celebracji na Raw po WM! Powrót do starego Gunthera(?) Intercontinental Championship Match i pierwsza udana obrona Dominika! IDEALNE ŚWIETNE NIESAMOWITE ZAKOŃCZENIE SHOW!   Neutral: Segment The New Day i Alpha Academy oraz dziwny powrót Ruseva   Podsumowanie: Dawno nie widziałem tak dobrego Raw after mania bez kitu, dużo rzeczy tutaj było niesamowitych, fajnych i zrobionych praktycznie idealnie, segment początkowy, heel turn Becky, walka Stephanie z Iyo, a potem ta sekwencja z resztą kobiet, świetna celebracja Jeya, bardzo dobre walki o pasy WWE Women's Tag Team oraz o tytuł Interkontynentalny i na sam koniec dosłownie Creme De La Creme Seth Rollins i nowy Paul Heyman Guy Bron Breakker, stojący nad rozwalonym Romanem i Punkiem, ŚWIETNE SHOW POLECAM OBEJRZEĆ!!! TRYPLAK TY MOTHERFUCKERZE!!!!
    • Mr_Hardy
      Bardzo fajne są te vlogo Mike'a. BTE już nie ma, ale i tak już dawno temu mi się znudziło a filmiki MB są fajnym zastępstwem.  
    • MattDevitto
      Dwa lata temu, uwaga w walce przeciwko Liv i Raquel
    • KyRenLo
      Monday Night RAW: John Cena na start: Fajna ponowna zapowiedź. Mikrofonowo nowy mistrz też przyjemnie. Pojawia się znikąd Randy i RKO. Do przewidzenia, ale i tak bardzo dobre. Becky Lynch/Lyra Valkyria vs. Liv Morgan/Raquel Rodriguez: Dużo, dużo lepsza walka niż na samej WM. Czasem tak po prostu bywa. Liv i Raquel odzyskują tytuły. Po walce Becky odwraca się od koleżanki. Manhandle Slam razy trzy. Trzeci raz na wyraźną prośbę publiki. No cóż, szoku tutaj żadnego nie ma. Wygrana pasów na chwilkę, na potrzebę ich indywidualnego programu. Było oczywiste, że to nie potrwa zbyt długo. No to teraz Ruda postara się wypromować jeszcze bardziej swoją rodaczkę, która finalnie wygra rywalizację z bardziej znaną zawodniczką. Spodziewane. Oczywiste. Wiadome. Naturalne. Będzie się Lynch podkładać jak 2023 w NXT. Rusev. Bez znaczenia dla mnie, ale kogoś może ucieszyło. Miłość w The Judgment Day trwa, chociaż ten wzrok Balora na pas Dominika źle wróży. Iyo jest kochana. O KURWA! STEPH! Nie wiem, czy moje serce to wytrzyma. Za dużo emocji na tym RAW, a to przecież nie koniec. Iyo Sky vs. Stephanie Vaquer: Znakomite stracie świetnych zawodniczek. Oczywiście żadna nie mogła tutaj przegrać, więc wbiła Roxanne, a zaraz Giulia. Ostatecznie Ripley przyleciała na ratunek. Ooo oczko Ripley tak sobie wygląda. Później podała pas Iyo. Znak, że Rhea Ripley będzie jeszcze mistrzynią w tym roku, i to jest pewniaczek. Wyśmienite RAW na teraz. Ojejku. Dobrze, że była chwila przerwy i Pat coś tam nawijał to się człowiek trochę uspokoił. Jey Uso, a później Sami Uso: Jakieś łzawe historyjki o tym, że Rudy jest dumny i że Kocha swojego Brata. Publika dostała swoje. O jest i Jimmy. Trochę za długo to trwało jak dla mnie, ale niech Jey ma swój moment chwały na RAW i tak pewnie jakoś bardzo długo mistrzem nie będzie. Fenomenalny i Kross. Pozytywnie. O kurczę. Ależ akcja. Gunther zły. Pat popchnięty, a później Gunther chciał udusić Cole, a McAfee ruszył na pomoc. Koniec końców Pat został uduszony. Wow. To było zajebiste. O Joe wskoczył na zastępstwo. Elegancko. Lubię go, a Pat jest na maksa irytujący. Dominik Mysterio vs. Penta: Miła dla oka pierwsza obrona tytułu przez Dominika. Podobał mi się ten pojedynek. Zaskoczyli z powrotem JD. Dom obronił złoto. The Judgment Day bardzo szczęśliwe, wyłączając Balora, który tylko udaje. Seth/Heyman/Punk/Roman/Bron: Seth za wiele nie pogadał, bo zaraz pojawił się Punk. Krótka wymiana uderzeń później Punk się skupił na Heymanie, i to był błąd. Stomp i tyle. Ooo jest i Roman. Heyman dostaje Superman Punch i Roman już chce zajechać Spear, a tu niespodzianka, bo wskakuje Bron. Ostatecznie Bron i Seth rozwalają sobie Romana i Punka. Ło matko, ależ piekielnie dobre zakończenie RAW. Podsumowanie: Wybitne RAW. Pozbawione minusów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...