Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Po ostatnich wydarzeniach w okół postaci Lawlera wątpię aby ktoś tak myślał dalej :(

 

Rozumiem, że mówisz o bookerach WWE. Bo raczej nie o użytkownikach tego forum. :lol:

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  257
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.10.2010
  • Status:  Offline

The Rock - czemu nie? Austin z tego co pamiętam mówił, że da radę zrobić jeszcze jedną walkę na pożegnanie. Ale Hogan? Przecież on nie możne chodzić, a co dopiero walczyć

 

hmm.. Austin nie jest jeszcze taki stary, gdyby chcial to jeszcze by powalczył, a co do hogana to nie jest z nim jeszcze tak tragicznie. To on mógłby właśnie wykrzesać z siebie iskierke i stoczyć swoją ostateczną walkę w życiu i definitywnie to zakonczyc albo zostać bookerem w TNA.

Zapraszam na fanpage! Jeśli możesz, zostaw like'a. Dzieki!

 

Sadiztik Fanpage


  • Posty:  478
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.12.2008
  • Status:  Offline

Rozumiem, że mówisz o bookerach WWE. Bo raczej nie o użytkownikach tego forum. :lol:

 

Mówię ogólnie o fanach. Zgaduje, że uważasz inaczej. Osobiście myślę, że wygrana Miza nad Lawlerem wobec ostatnich wydarzeń w okół postaci 61 letniej supergwiazdy: tittle shot na pas, parę razy wygrywał w przeróżnych tag team meczach w których razem z Mizem był uwikłany daje więcej niż wygrana nad Henrym lub Yoshim. Henry wiadomo nic nie robi, tylko tańczy i nadal służy jako chłopiec do bicia dla młodych perspektywicznych zawodników patrz. Sheamus. A Yoshi to gwiazda roosteru superstars

 

GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL :D


  • Posty:  59
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.02.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

a co do hogana to nie jest z nim jeszcze tak tragicznie. To on mógłby właśnie wykrzesać z siebie iskierke i stoczyć swoją ostateczną walkę w życiu i definitywnie to zakonczyc albo zostać bookerem w TNA.

 

On mial ostatnia 5 juz bodajze operacje plecow i ledwo chodzi, ma calkowity zakaz aktywnosci fizycznej a Ty mowisz ze nie jest z nim tak tragicznie :P

I always tell the truth... Even when I lie...

  • Posty:  257
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.10.2010
  • Status:  Offline

a co do hogana to nie jest z nim jeszcze tak tragicznie. To on mógłby właśnie wykrzesać z siebie iskierke i stoczyć swoją ostateczną walkę w życiu i definitywnie to zakonczyc albo zostać bookerem w TNA.

 

 

o kurw. :D nie wiedziałem o operacjach. Ostatnio jak go widzialem to nie zauwazylem po nim, ze tak z nim źle. No, ale chłop zrobil swoje dla wrestlingu-to trzeba mu przyznac

Zapraszam na fanpage! Jeśli możesz, zostaw like'a. Dzieki!

 

Sadiztik Fanpage


  • Posty:  10 282
  • Reputacja:   297
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

-Raven- napisał/a:

Najwyższa pora. Miz bookowany był ostatnio na największą cipę z możliwych. Wygrywać kantem z dziadkami pokroju Kinga, to kiepska reklama przed ważną walką na WrestleManii, tym bardziej że facet targa pas mistrzowski :roll:

 

 

Tylko niestety prestiż Bryana nieco spada. Jeżeli już to Miz powinien bez kantu wygrać z dziadkiem Jerrym a nie z młodym i perspektywicznym US championem (do tego bardzo dobrym w ringu). Wtedy byłoby to do kupienia.

 

Z jednej strony kumam o co Ci chodzi, bo mi także szkoda podłożenia Dragona. Z drugiej jednak strony - nawet czysta wygrana z Kingiem, to żadna promocja dla Miz'a jeżeli miałby być wiarygodnym przeciwnikiem na WM'ce dla np. Ceny, czy innego, konkretnego main eventera.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

Wracając do tak częstych porównań Ceny do Rocka jako współczesnego odpowiednika...

 

Faktycznie Dwayne "wciągnął" go nosem tych promem, mając 7 lat przerwy od tej rozrywki... Może i oboje odgrywają/odgrywali role bohaterów i ulubieńców publiki, ale mimo dużego talentu Ceny (bo w dziedzinie rozrywki również jest świetny) to nie ma co porównywać "gówna do budyniu".

 

Cholernie chciałbym tego feudu z jednego powodu... może w przypadku postawienia go naprzeciw Rocka pozwoliliby mu pokazać wszystko co potrafi, wyciągnąć z niego maksa, bo Cena przy obecnym poziomie rozrywki jaki prezentuje zostanie zjedzony przez The Rocka.

 

Możliwość na heel-turn niepowtarzalna. Cena bd w tym feudzie postawiony teoretycznie jako heel, bo publika nie zostawi na nim suchej nitki w pojedynku z "The Great One".

 

Zobaczymy co dalej, poniedziałkowe RAW musi być genialne, powroty, czekanie na rozwój sytuacji The Rock-Cena no i rozpoczęcie ostatniej prostej do WM.

 

The Jabroni Beating, Pie Eating, Trail Brazing, Eye Brow Raising, Step Up The Brake Put Your Foot On The Gas, Always Ready To Woop Some Ass! ;)

 

bd gorąco... ;)


  • Posty:  1 776
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.10.2007
  • Status:  Offline

Tylko mnie raziło to, że Rock mówił o sobie per "ja"?

"Chciałbym tak zawszę, rzucić plik na brudne biurko,

Od dziś, mam nowe motto, żyję dziś, umrę jutro,

Za długo wierzyłem, że inna może być codzienność,

Kapitalizm ma to w dupie i nie zmienia nic w wzajemność"


  • Posty:  170
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.07.2010
  • Status:  Offline

Rock mówił przez chwile jako Dwayne, dlatego :)

  • Posty:  58
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.01.2011
  • Status:  Offline

Tak sobie myślę...

 

Mając głównie na uwadze słowa Rocka, że nigdy nie opuści już WWE, iluzoryczną szansę na jego walkę podczas WrestleManii z Ceną (nadal w to nie wierzę i jest to cholernie mało prawdopodobne, ale w WWE odchodziły już nie takie numery) oraz odwieczne gdybania odnośnie heel turnu Janusza, ja bym rozegrał to w następujący sposób:

- początek feudu z Cenaminatorem (który ma solidne podwaliny, bo Jasiek swojego czasu mocno krytykował Johnsona)

- każdy z wrestlerów pretenduje oczywiście do miana "Peoples Champ'a"

- Rock na każdym kroku powtarza, że rozdział życia związany z aktorstwem ma już za sobą i teraz ponownie całkowicie chce się skupić na tym co kocha najbardziej - czyli na wrestlingu oraz na ponownym zdobyciu najważniejszego pasa.

- Janusz stwierdza, że w WWE jest miejsce tylko dla jednego Peoples Champa i proponuje Rockowi walkę "Loser leaves WWE FOREVER!" na WM'ce (oczywiście wynik z góry wiadomy, ale marki i tak są obsrane z emocji :D)

- Cena chamsko kantuje Rocka na WrestleManii, zalicza turn i wygrywa starcie (nie przejmowałbym się tym, że Jasiek może - nawet na początku - dostawać porównywalny pop z Rockiem. Fani hejtowali Cenę nawet gdy walczył z heelami, tak więc podczas walki z kimś tak rzucającym fanów na cyce jak Rock - 95% popu będzie na rzecz Johnsona. Gwarancja Poxipolu!)

- Rock nie wychodzi na dupka i kłamcę (jest tutaj ktoś, kto wierzy, że Dwayne naprawdę nigdy już nie opuści WWE? :roll:), odchodzi z WWE i wraca dalej bawić się w filmy kategorii "D"

- Janusz staje się "America's most hated", mega-heelem który sprawił, że fani nigdy więcej nie zobaczą już Rocka na ringach WWE

- Wilk syty (Rock pompuje marków tekstami o powrocie na stałe a przez powyższe zagranie nie wychodzi na kłamcę. Coś na zasadzie: "Chciałem ze wszystkich sił wrócić do was na stałe, ale ten zły Cena zdeptał moje marzenia!" :lol:) i owca cała (Janusz w końcu przechodzi na ciemną stronę mocy i odwala najlepszy z możliwych numerów za który fani mogą go znienawidzić do bólu. Takiego efektu nie osiągnąłby chyba nawet gdyby pokazano jak na backstage dobiera się do małej córeczki Rey'a :twisted:).

 

Oczywiście wszystko to ładnie wygląda w teorii (i bazuje tylko na tym - dającym do myślenia - tekście Rocka, że nigdy już nie opuści WWE. No, chyba że Johnson tak pierdoli tylko żeby pierdolić i po WM'ce po prostu zniknie, licząc - lub mając to w dupie - na krótką pamięć fanów), bo ja nie uwierzę dopóki nie zobaczę jak Rock "is cooking" na WrestleManii z Jaśkiem w ringu.

 

Nie ma szans po odejściu ROCKA wtedy Cena super heel i nie ma w federacji takiego kogoś jak ROCk CZY CENA właśnie

wg mnie zamiast ceny miejsce mógłby zająć ORTON,HHH,SHAMEUS,BARRETT,PUNK

ktoś kogo VINCE nie będzie się bał poświęcić

za duże straty z zysków by była dla VINCE aby po odejściu ROCKA cena był heelem

 

 

"

Tak się podnieciliście wszyscy na temat The Rocka a nikt nie zauważył Miza? Przecież on PO RAZ PIERWSZY odkąd został WWE Championem pokonał kogoś CAŁKOWICE CZYSTO. I to nie byle kogo po US Champa. Chyba chcą go troche podpromować na WM-ke

"

Wybacz ale po powrocie ROCKA to nawet jakby miz wygrał walke handicapową z ORTONEM i HHH to pewnie by to uszło bokiem

:twisted:

w całej historii wrestlingu był tylko jeden"THE GREAT ONE",nigdy już takiej osoby nie będzie

http://www.youtube.com/watch?v=Z7i_H6cELXg&feature=related -> jedna z najfajniejszych scenek z Rockiem moim zdaniem


  • Posty:  484
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.01.2011
  • Status:  Offline

Jak dla mnie walka Rock vs Cena mogłaby się odbyć, ale Jasio musiał by przegrać w EC matchu, a jak nie on wygra, to kto? ( albo wygra, lecz Rocky go wyzwie i ktoś go zastąpi ).

Poza tym obawiam się, czy The Rock jeszcze umiałby tak walczyć tak jak kiedyś.

Jeżeli walka ta by się odbyła to byłyby praktycznie same korzyści:

-Większe zainteresowanie WM'ką,

-Niezapomniany pojedynek,

-Chwilowy powrót do ery attitude( no może i nie, ale samo to, że Rock by walczył byłoby małym powrotem do przeszłości ),

-Cena nie walczyłby znowu o pas na WM'ce,

-I jeszcze dużo, dużo, dużo innych...

 

Poza tym jakie mogłoby być lepsze wypromowanie gry WWE Allstars?

R.I.P. Maurice ''Mad Dog'' Vachon 1929-2013

R.I.P. Mae Young 1923-2014

R.I.P. Nelson Frazier, Jr. 1971-2014

R.I.P. Ultimate Warrior 1959-2014

 

Złotousty Attitude Czerwca 2013

3201046834ece6f0da99b6.gif


  • Posty:  10 282
  • Reputacja:   297
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie ma szans po odejściu ROCKA wtedy Cena super heel i nie ma w federacji takiego kogoś jak ROCk CZY CENA właśnie

 

Jest Orton, który jest face'em w stylu Stone Cold'a (tweenerowaty), za którego marki oddałyby obecnie nerkę oraz mamy słodziutkiego do wyrzygania Rey'a. Powraca też Trypel, który jeśli nie przejdzie turnu i od razu nie zawiesi butów na kołku (na rzecz zarządzania WWE razem z Vince'em) to będzie także mega-mocnym face'em. Jest także w odwodzie zawsze mocny, face'owy Taker, którego z pewnością stać (nawet bez względu na formę) zrobić feud z BezCennym. Mocną, face'ową pozycję ma także Big Show (jako mięso armatnie dla Jaśka jak najbardziej by przeszedł) oraz Edge. Przeciwwaga w federacji (a przerzucić pomiędzy brandami wrestlerów to Pan Pikuś) jest jak najbardziej i od tej strony nic nie blokuje ewentualnego turnu Janusza.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Jest Orton, który jest face'em w stylu Stone Cold'a (tweenerowaty), za którego marki oddałyby obecnie nerkę oraz mamy słodziutkiego do wyrzygania Rey'a. Powraca też Trypel, który jeśli nie przejdzie turnu i od razu nie zawiesi butów na kołku (na rzecz zarządzania WWE razem z Vince'em) to będzie także mega-mocnym face'em. Jest także w odwodzie zawsze mocny, face'owy Taker, którego z pewnością stać (nawet bez względu na formę) zrobić feud z BezCennym. Mocną, face'ową pozycję ma także Big Show (jako mięso armatnie dla Jaśka jak najbardziej by przeszedł) oraz Edge. Przeciwwaga w federacji (a przerzucić pomiędzy brandami wrestlerów to Pan Pikuś) jest jak najbardziej i od tej strony nic nie blokuje ewentualnego turnu Janusza.

 

Przy ewentualnym heel-turnie Ceny schedę czołowego face'a federacji powinien przejąć Orton. Co do reszty to czemu nie - z pewnymi jednak "ale". Jeżeli wierzyć niusom to Rey chce rzadziej występować a czołowy face powinien działać na pełen etat, HHH bliżej jest emerytury i przejęcia obowiązków Vincea niż dźwigania na swoich barkach ciężaru głównego facea, a Taker za niedługo powinien skończyć karierę, ostatnio gnębiły go kontuzje. Z wymienionych przez ciebie pozostaje więc Edge (wg mnie b. dobry kandydat na schedę po Cenie) i Big Show, który też jest lubiany, gra w filmach, jest wypromowany - chociaż osobiście uważam, że jako face jest okropnie nudny i nadaje się do tej roli jak kupa do tortu (ale to może być tylko moje zdanie). Reasumując: są Orton i Edge i uważam, że pod tym względem nie jest źle. Przydałby się face-terminator z jajami a nie "you cant she me" :)

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  10 282
  • Reputacja:   297
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Przydałby się face-terminator z jajami a nie "you cant she me" :)

 

No przecież to niemal podręcznikowa definicja obecnego Ortona :wink:

 

Big Show, który też jest lubiany, gra w filmach, jest wypromowany - chociaż osobiście uważam, że jako face jest okropnie nudny i nadaje się do tej roli jak kupa do tortu (ale to może być tylko moje zdanie).

 

Show jako face jest rewelacyjny. Świetnie gra twarzą (te jego uśmieszki...) i jest typowym (podobno w realu także) zgrywusem, lubiącym sobie robić jaja z oponenta. Nie przepadam za face'ami (o wiele bardziej wolę heelowych zawodników, bo są trudniejsi do "zagrania" i mają bardziej "skomplikowane" gimmicki), ale pomijając drewniane ring-skillsy - pod kątem face'owego enterteiningu trudno Wighta nie lubić :D Wg mnie jest o wiele bardziej ciekawym facem (taki niby dobrotliwy wielkolud, który potrafi ośmieszyć heela i wykorzystać swoją przewagę fizyczną aby nie dać sobie dokopać "złym chłopcom") niż był heelem (totalna sztampa).

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  266
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2010
  • Status:  Offline

Co do Big Show'a - nie wyobrażam go sobie w roli babyface'a federacji, a oto kilka powodów:

# ma on 39 lat, więc na długo w WWE nie pozostanie;

# dla mnie, jest on sztampowym przykładem face'a na pocieszenie publiki i promowanie nowych gwiazd;

# jakoś nie mogę sobie wyobrazić Giant'a feudującego z 'koksami' o główne pasy;

# w ringu - wiadomo, ma swój ciężar, więc jest powolny, lecz ma większy moveset od Ceny;

# kto ma w myślach wizję Show'a wygrywającego najważniejsze walki na PPV typu WrestleMania?

 

Żeby nie było - lubię jego gimmick i ogólnie jego całego, ale... jakoś mi się to nie widzi.

 

Co do Ortona jednak, ma on same plusy (no, może nie same):

 

# młody - 31 lat, co daje mu ok. 7-8 lat aktywnej kariery

# zdobył już pas WWE (najmłodszy posiadacz, ofc.) i jest ME;

# bardzo dobrze mu idzie w roli face'a;

# RKO jako akcja kończąca najważniejszą walkę na którejś WM na pewno by nas zadowalała;

# ma 'pazur', czyli coś, czego Jaśkowi obecnie brakuje

# minus - ssie w ringu, przy mikrofonie też nie szaleje - ale to się da jakoś nadrobić. 8)

 

RKO jako babyface, zachowując swój 'pazur' mógłby dać nam więcej z ery Attitude niż Jasiu, którego YCSM jest już śmieszne.

 

Taker, HHH - oni są już, niestety, za starzy żeby ciągnąć za sobą federację (nad czym ubolewam - HHH to mój top3 ;)).

 

619 to dobry face (bo jako heel by sobie nie poradził), acz jego 'przewodnictwo' w WWE znaczyłoby kompletne zalanie nas dzieciakami w maskach i era PG byłaby aż zbyt PG. Lubię go, ale jeśli chce sobie dawać luzy + to, co wyżej, jednak nie byłby dobrym babyfacem.

 

Po tej rozpisce w roli babyface'a federacji widzę Ortona, bądź któregoś z 'nowych' (czyt. Barrett, del Rio), którzy przejdą faceturn (a to chyba szybko nie nastąpi :twisted:).

Even though you can't afford

The sky is over,

I don't want to see you go,

The sky is over.

11451308644e35975636c51.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Trwa Dominion na którym ogłoszono 16 z 20 uczestników tegorocznego Climaxa. Reszta zostanie wyłoniona później w turnieju play-in. Block A Hirooki Goto Boltin Oleg Yuya Uemura Yota Tsuji David Finlay EVIL SANADA Hiroshi Tanahashi ??? ??? Block B El Phantasmo Shota Umino Shingo Takagi Zack Sabre Jr. Great O-Khan Gabe Kidd Ren Narita Konosuke Takeshita ??? ??? Najbardziej cieszy ponowny udział Takeshity w turnieju, który jest gwarancją dobrych walk, no i oczywiście powrót po przerwie do Climaxa Tanahashiego.
    • Giero
      Priscilla Kelly (ex-Gigi Dolin) w sobotni wieczór zaliczyła pierwszy występ od momentu zwolnienia z WWE. Na gali REVOLVER Cage Of Horrors 4 zmierzyła się z Zacharym Wentzem w intergender matchu i skończyło się to pechowo no contestem. Jak zdradziła sama zawodniczka potem w mediach społecznościowych, konkretniej chodzi o problemy z rzepką. Ale jednocześnie podkreśliła, iż nie jest to nic poważniejszego. Bo co jakiś czas musi sobie radzić z tego typu kłopotem. I zapewniła, że szybko wróci do akcji. Tymczasem Delmi Exo ogłosiła, że po dwóch latach odchodzi z Major League Wrestling i zostaje wolną zawodniczką. Dwukrotnie sięgnęła w tym czasie po MLW Women’s World Featherweight Championship.
    • KPWrestling
      Wyniki gali KPW Pyrkon 4: 1. Darius pokonał David Oliwa 2. Leon Lato pokonał Calluma Becka 3. Tomczak pokonał Eryk Lesak, GREG, Ricky Sky (4-way match) 4. Zefir pokonał Lukas "SkullEvil" Mottl (hardcore match) 5. Bracia Fux pokonali Chemika i Hansa Schulte (KPW tag team match) Pyrkon dziękujemy za gorący doping! Przeczytaj na oficjalnym fanpage KPW.
    • Attitude
      Nazwa gali: wXw Drive Of Champions 2025 Data: 14.06.2025 Federacja: Westside Xtreme Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Oberhausen, Nordrhein-Westfalen, Niemcy Arena: Turbinenhalle Format: Live Platforma: wXwNOW.de Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: RevPro British J Cup 2025 Data: 14.06.2025 Federacja: Revolution Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Stevenage, Hertfordshire, England, UK Arena: Gordon Craig Theatre Format: Live Platforma: revproondemand.com Komentarz: Dave Bradshaw & Andy Quildan Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
×
×
  • Dodaj nową pozycję...