Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Plusy:

* - Natalia wreszcie dostala szanse. Jej sklad stracil pasy (i niebawem moga ich nawet rozlaczyc - heel turn Bulldoga) i federacja teraz zainwestuje troche czasu w corke Anvila. Przyjemnie, ze ktos nowy wszedl do mistrzowskiego obrazka, choc nie mialbym nic przeciwko gdyby Maryse wrocila na stale na ring i zdobyla zloto, ale tutaj pojawia sie kolejny plus, bo dalej psuje sie nasz zwiazek Bogackich

* - Mimo wszystko Cutting Edge. Pomijajac juz to jak to wykonali i przede wszystkim "glos" GMa. Edge wybrnal z tego ciezkiego segmentu

* - Promo Jericho przypomnialo wymienianie znanych mu wrestlingowych chwytow z czasow WCW

 

Minusy:

 

Inne:

* - Przyjemne, choc krotkie, promo Miza na poczatek i walka Tag Team majaca na celu wkrecenie Morrisona w obrazek US Title. Ostatnio ladnie promowali JoMo, wiec z dystansem podchodze do tej informacji. Mizanin moze troche psuc predkosc walki na PPV.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  281
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.06.2010
  • Status:  Offline

Co do najnowszego RAW:

 

Ciekawe włączenie Jo Mo do US Title. Może Miz i Bryan będą mieli swój feud, a Morrison zdobędzie pas. Chociaż nie ma w swojej kolekcji jakiegoś submissiona, którego może wykorzystać (mogę się myślić, nie znam jego arsenału).

 

Walka pań mało ciekawa, Natalya wygrała, zobaczymy co pokaże.

 

Edge ciekawie sobie rozmawiał z GM, teraz zamiast czytania email'a GM będzie sam się chyba wypowiadał. Walka z Ceną mało ciekawa, później Edge "pobawił" się laptopem.

 

Ciekawie zapowiada się piątkowy Smackdown, na którym będą i Nexus i Cena. Ciekawe co z tego wyjdzie przed niedzielą.

 

Jericho po takim BUCIE na twarz pewnie na dobre pożegnał się z WWE na dłuższy czas.

 

PS. Lovestory między Tedem i Maryse chyba zbliża się ku końcowi, ciekawe do Maryśka mu wymyśli za tydzień na RAW i kogo nowego sobie znajdzie u boku.

 

RAW oceniam 4-/6.

Jeśli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna powiedz sobie, że Arke Noego zbudowali amatorzy, a Titanica profesjonaliści...

188684967255ca7184a53c5.gif


  • Posty:  1 615
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2006
  • Status:  Offline

Cake is a lie!

 

Szkoda Jericho gdyż był jednym z tych, którzy ciągli RAW w tym roku, świetna walki, rewelacyjne proma. No i dzisiaj dowiedzieliśmy się, że Funaki jest jednym z byłych wielkich mistrzow :D


  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline

W sumie kwintesencja RAW z 27 września kręciła się według mnie wokół 3 osób- Natalki, Adasia i Chrisa.

Natalya w końcu dostała zasłużony push i będzie rywalizowa z Laycool o pas/pasy Div. Niestety, lecz jest skazana na przegraną, gdyż nie będzie chyba mogła liczyć na wsparcie chłopaków z Jaskini HArtów, gdyż po kolejnej przegranej zaczynają się psuć relacje u byłych mistrzów tagteam.

Adam Cepeland aka Edge po porstu rozwala na łopatki swoimi umiejętnościami aktorskimi, jeśli chodzi o mainstreamowe show, jaki jest RAW. Cytując jego słowa- kiedyś mieliśmy Austina nokautującego McMahona a teraz Edge'a kłócącego się z komputerem (wiem, nie jest to dokładne tłumaczenie). Jego walka z Jasie, nawet dobra, jak na poniedziałkową tygodniówkę. Reakcja po przegranej walce- mistrzostwo ukazywania negatywnych emocji oraz absurdu z drugiej strony, wyładowanie frustracji na laptopie :lol:

Chirs Jericho po nieco komicznym promo i bardzo dobrej walce kończy na razie swoją przygodę z WWE. Niestety. Zrobi się przez to trochę nudno, lecz może zwolniło się przez to miejsce w main eventach (jakby to była poczekalnia). Pocieszam się, iż powracający Y2J może byc znów zabawnym facem. A wracając do pojedynku, Orton został wypromowany do tego stopnia, że nawet publika domaga się heelowskiego przecież kopniaka w skroń.WWWWooooW........

Poza tymi trzema osobistościami na tym samym RAW godna uwagi była informacja, że Morrison sztucznie wkręcony w walkę tag teamową na rozpoczęcie został wkręcony do walki na PPV o pas Stanów Zjednoczonych. Do walki, której nikt prócz Danielsona nie ma prawa wygrać.

i by zapomniał. W piątek będzie się działo. Nexus i Jasiu wpadają na piątkową gale. Czyli Cena i Undertaker wspomagany mocą urny pochowają całe Nexus, więc odpadnie jedna walka na HiaC. Kane stoi z boku i się śmieje. :twisted:

A prawda jest taka- WWE chujowo zrobiła kalendarz i brak jest niestety czasu na promocję kolejnego PPV, niestety.

Roots Rock Reggae

Odpowiedz mi kim jestem!?!

173694779448d910b615175.jpg


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

Raw bardzo dobre, miłe zostawiło po sobie wrażenie.

 

Zaczynamy promem Miza, które było - moim zdaniem - bardzo poniżej oczekiwań, strasznie przeciętne. Cały czas dogryzanie Bryanowi i zupełnie nienaturalna reakcja Cole'a, który na widok "Mr Awesome" sika w gacie i z aprobatą przyjmuje wszystko, co Mike powie. Cóż, taka postawa komentatora z pewnością ma na celu wkurwienie publiczności i mu się to udaje, ale ja go tak czy siak nie kupuję w takiej roli. Najpierw markuje jednemu z największych heeli w federacji, by za chwilę kibicować jakiemuś face'owi - i tak na przemian. Niech się zdecydują na kompletny heel turn i po sprawie, myślę :roll: .

 

Pojedynek nawet dobry. Ten skok Danielsona pod koniec uznałem na początku za strasznie nieudany i nietrafiony, no ale jak widać miało to jakieś swoje podłoże (tylko kompletnie nie rozumiem podziału ról w tym wypadku - jeżeli Morrison atakował Dragona, to zwykle face na jego miejscu starałby mu się wytłumaczyć, że się pomylił czy coś w tym rodzaju, a oni po prostu się obijali. Strasznie dziwna sytuacja). Walka na HiaC ma prawo się zakończyć tylko i wyłącznie wygraną Bryana, bo ani Miz, ani JoMo nie mają w swoim repertuarze żadnych submissionów (i tym dziwniejsza stypulacja tego pojedynku, zupełnie nieprzemyślana).

 

Panie rutynowo pominąłem.

 

Kolejne, NACHALNE WRĘCZ promowanie Legendary (niech z tym już k..a skończą, trwa to przecież zawsze jakieś 3 minuty, które możnaby było spożytkować lepiej). Segmenty Teda z Maryse dobiegają końca, ciekawe kto jest cichą wielbicielką. Dowiemy się za tydzień. Cóż, jest to dobry zapychacz, ale nic więcej. Dalej - promo Sheamusa. Typowe w jego wykonaniu, takie bezbarwne ( :twisted: ). Tak czy siak nie ma on na HiaC prawa wygrać z Randym, odwali klauzulę i tyle. Po tym, jak usłyszałem muzykę Khaliego chciało mi się wyć. Dobrze, że nie dali im dużo czasu, fajna dewastacja i imponujący ślad na klacie - tyle.

 

Cutting Edge! Po spoilerach czekałem na ten segment już od dłuższego czasu. Jak zwykle Copeland genialny za mic'em (moim zdaniem jest on o wiele bardziej naturalniejszy od Miza) i... głos GM'a. WTF? No nic, nie mieli pomysłu jak to rozwiązać, to rozwiązali komediowo, ale przyznam, że nie tego się spodziewałem i nie to chciałem zobaczyć/usłyszeć. Reszta to bardzo dobra gra aktorska Edge'a i irytujący głosik Managera. Nie wiem kto w tym "feudzie" (można to tak nazwać?) jest facem, a kto heelem, ale już mniejsza z tym :) . I wchodzi... Jasiek. Cóż, takiego Janusza to ja nawet umiem jeszcze oglądać, wchodzi w połowie programu, walczy ze słabo wypromowanym Main Eventerem, niby przegrywa, ale jednak wygrywa - jest dobrze. Szkoda, że Rated R musiał odklepać, ale nie mogło być innego rezultatu w tym pojedynku przed walką z Barretem.

 

"Don't look at me like that" mnie rozjebało! :lol: Może jednak dobrze, że GM ma taki irytujący głosik? No i nareszcie Edge połamał laptop. Tylko strasznie mnie zdenerwowała (nie wiem, czy Wy też to zauważyliście) jedna rzecz. Adam zrzucił laptop, było doskonale widać jak ten, popsuty, gaśnie. Mikrofon ustawiony przy nim wcześniej kazał sugerować, że ten głos wydobywa się właśnie z niego. Edge bierze krzesełko i nagle, zagaszony laptop bez mikrofonu, z tym samym natężeniem głosu 'mówi' : "Cole, stop him, Cole...". Nosz ja p***olę.

 

Henry i Evan, team z dupy wzięty znowu się pojawia i walczy, tym razem, z dwójką od Nexusa. Walka nawet dobra, za sprawą głównie Gabriela i Bourne'a - fajnie że CT zauważył, że obydwaj mają podobne finishery i starali się to jakoś wykorzystać. Mimo wszystko Nexus wygrało i chyba dobrze. Standardowe obijanie po walce no i promo pojedynku na HiaC. Nic szczególnego. Cieszy jednak chyba to, że i Jasiek, i "N" pojawią się na najbliższym Smacku, który ostatnio strasznie przymula i może to trochę podnieść jego poziom i ratingi. Widać jednak wymuszoną promocję tego jednego pojedynku na najbliższym PPV i brak czasu na następne tygodniówki. Idiotyczny kalendarz WWE (od SS do NoC minęło chyba 5 tygodni, a potem - w ciągu dwóch - mają zrobić HiaC? Bezsensowne to...).

 

Walka o pasy TT. Nie rozumiem jednak, czemu niby HD dostali kolejny title shot. Byli mistrzami chyba z pół roku, przegrali na NoC, przegrali rewanż na Smacku i wg "kontraktu" nie powinni mieć już pojedynku o pas, nie? No nic. Walka, tak jak chyba większość na tym RAW (co nie zdarza się często), ciekawa i dobra. Wygrywają Rhodes i McIntyre, +10 do wiarygodności nowych mistrzów.

 

No i Main Event.

Promo Jericho żywcem wycięte z jego książki (nie interesowałem się wrestlingiem w czasach WCW, więc te anegdoty są mi tylko z tego znane). Wtedy to było wyliczanie tysiąca jeden akcji (o ile się nie mylę), jakie Y2J potrafi wykonać, a teraz "listę mistrzów", których pokonał - ciekawe, czy w przerwie też podszedł do fanów i ich obrażał, by na ponownym wejściu na antenę znowu wyliczać? No nic, fajne puszczenie oczka do smartów.

 

Wyliczanie, jak można było się spodziewać, przerywa Orton no i zaczynamy pojedynek. Bezsensowna była reakcja sędziego, który od razu gdy Celt wszedł na ring zainterweniować ogłosił dyskwalifikację, mimo że ten nawet nie uderzył Vipera (!). To mogli chociaż rudemu pozwolić go dotknąć, a nie :roll: . No nic, Codebreaker "z zaskoczenia", ale Randall się podnosi, omija uderzenie krzesełkiem i strasznie nieudane RKO (nienawidzę, gdy gościu upada na kolana, bo to bardziej na Stunner wygląda). I potem... punt kick o dziwo! Heelowskie zagranie, które Orton wykonał ostatni raz, jak się nie mylę, na WrestleManii na Codym Rhodesie. Fajnie to wyglądało i fajnie, że Randy mimo wszystko ma jeszcze heelowskie akcje, ale szkoda wielka, że właśnie w taki sposób Y2J żegna się z ringiem, bez żadnego głębszego wyjaśnienia czy czymś w tym stylu. Daje to jednak nadzieję na jego powrót (może w roli face'a?) na np. takim Royal Rumble, albo którymś RAW przed WM'ką.

 

Tak jak wspomniałem, RAW dobre, w skali szkolnej 5=/6.

„The optimist thinks this is the best of all possible worlds. The pessimist fears it is true.” - J. Robert Oppenheimer

 

„W krainie ślepców jednooki jest królem.”

899277064ec56dc584330.jpg


  • Posty:  478
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.12.2008
  • Status:  Offline

bo ani Miz, ani JoMo nie mają w swoim repertuarze żadnych submissionów

 

Jak to? Miz ma figure 4 leg lock :twisted:

 

Co do walki tag teamowej na początku zauważyłem, że strasznie chujowo zbookowali w niej Morrisona. Po ostatnich wyczynach na RAW powinien dominować a dostawał baty. Na dodatek dołożyli go do meczu o pas US co jest krokiem w tył dla Johna, ale dla widowiska lepiej. Jak Bryan nie wygra na HiAC śmiało można powiedzieć, że to był jeden z gorszych runów z pasem mistrzowskim

 

Natalya... fajnie, fajnie, ale Laycool wydają się nie do pokonania obecnie. McTakerowa dobrze wie jak wykorzystać wpływy

 

Podobała mi się historyjka którą opowiadał Rudy. Szkoda, że jednak czysto nie pojechał Khaliego, ale i tak jakoś go tam podbudowali przed pewnym pożarciem na PPV

 

Obok feudu John Cena vs Nexus, najciekawszą rzeczą na RAW jest spór Edga z komputerem. Już wolę, jak Cole czyta wszystkie kwestie, bo ten głos naprawdę był wkurwiający. Zabrakło tylko speara na komputer. Edge w obecnej chwili nie jest jakimś totalnym heelem. Nie pamiętam kto, ale ktoś napisał w o Edgu, że jest main eventowym Santino i się w 100% z tym zgadzam

 

Main event - niestety w newsie tydzień temu w komentarzach natknąłem się na komentarz w stylu "no to fajnie rozwiązali to, że Orton kontuzjował Jericho" bez użycia tagu spoiler. Więc wiedziałem jak to się skończy i cały pojedynek czekałem na ten moment. Sam pojedynek był bardzo dobry jak na ostatnie wyczyny Ortona. Fajnie, że pozwolili trafić Y2J'owi Lionsaultem. WWE traci najlepszego wrestlera Czy dostaniemy coś w stylu third coming? Trzeba będzie poczekać. WWE musi sprężyć poślady bo teraz może wiać nudą i chujnią na RAW


  • Posty:  1 025
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2009
  • Status:  Offline

Mimo wszystko podoba mi się to, co dzieje się przed Hell in a Cell, a samo RAW było całkiem ok. Trochę z kosmosu wzięta stypulacja o pas US, pojawienie się Morrisona z kosmosu i mam niestety wrażenie, że pojawi się on tylko po to, aby tapować po subku Bryana. Innej możliwości tutaj nie widzę.

Walka Bourne'a z Gabrielem to mogłaby być perełka, gdyby panowie walczyli o pas Cruserweight. Mając jednak za plecami czarnoskóre drewienko i Heatha, którego naprawdę lubię, ale jakoś mnie nie przekonuje, ciężko by było porwać im publikę. Nie ukrywam, że chciałbym, aby obaj spotkali się jakoś w ringu 1 na 1, dostali ciut więcej czasu niż dwie minuty, bo walka mogłaby być genialna.

Naprawdę śmieszne jest to, że dopiero po utracie pasów coś dzieje się w Hart Dynasty. Ale jeśli ma dojść do sprzeczki i rozpadu tagu, to będzie to na maksa głupie. Wydawało się już, że WWE mierzy w podwyższenie rangi pasów, "Dashing" i McIntyre szaleją w obu brandach, a tutaj bum i jeden z prawdziwych tagów ma się rozpaść? Nie! Być może różowi jako mistrzowie byli średni, ale ciężko im to zarzucić, bo ten pas był permanentnie pomijany przy ustawianiu karty na jakąkolwiek galę, to jednak stać ich na to, by kręcić dobre walki. Przynajmniej tyle dobrego, że Natalya ruszyła z miejsca i na Hell in a Cell (?) przegra co prawda z Laylą (a przynajmniej tak stawiam, że będzie to mniejsza połówka LayCool), ale została w końcu zauważona.

Sam Main Event to... cóż, Orton kończy przygodę z WWE i jest to naprawdę świetny materiał na przyszły feud tej dwójki - Orton wraca do roli heela, Jericho powraca jako face (Royal Rumble jeszcze nie wygrał, wszystko przed nim) i trybuny znowu będą przepełnione Jerichoholics. Bardzo podobała mi się mina Sheamusa, który wyglądał na przerażonego tym kopniakiem i wyglądało to tak, jakby zastanawiał się nad tym, co czeka go na Hell in a Cell.

No i oczywiście Cutting Edge z GM-em. Mam nieodparte wrażenie, że coraz bliżej do ujawnienia się pana tajemniczego. Oczywiście z góry skreślam Shawna Michaelsa, The Rocka, SCSA - za dużo o tym się mówi: nie tylko na forum, ale też na RAW, by było to takie oczywiste. Abrahama też skreślam, bo co prawda on mógłby być panem GM, ale za bardzo się gnębi tych złych... Więc może Triple H? Wolałbym nie. Nie ukrywam, że ciekaw jestem kto jest tym panem, ale mam smutne wrażenie, że po ogłoszeniu/pojawieniu się tej osoby, czar pryśnie i będzie to postać, która mnie absolutnie nie ciekawi.


  • Posty:  755
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.02.2009
  • Status:  Offline

Raw trzeba wystawić dwie oceny. Jako 2 godziny pro wrestlingu i jako go home show dla Hell in a Cell PPV. Jako 2 godziny wrestlingu było naprawdę całkiem dobrze. Jako go home show do PPV, które zgarnie około 0 wykupień było bardzo słabe.

 

Zaczynamy. I zaczynamy od proma Miza i walki tag teamów. Danielson potrzebuje każdej możliwej pomocy jako nowy mistrz, a tymczasem WWE bookuje jego kolejną przegraną, tym razem w chu*owy sposób. I jakiż hit na gali. Danielson vs Miz vs Morrison w SUBMISSION COUNTS ANYWHERE MATCHU~!! Ta walka nie ma sensu. Jak wiele rzeczy gdy bookuje się PPV 2 tygodnie po poprzednim. Miz i Morrison nie mają żadnego zabójczego submissiona, a przynajmniej nigdy takowego nie widziałem. Czy writerzy Raw się na dupy z writerami TNA pozamieniali(tak, na dupy, bo w TNA raczej nie używają głów)? Wrzucanie nic nie znaczących stypulacji? Lame.

 

Divy. Meh.

 

Legendary przyniosło same straty w kinach, więc promują DVD. Może im wyjdzie.

 

Maryse i Ted DiBiase. Jak jużpisałem parę postów temu WWE żartuje z Teda, bo nie umie na ekranie pokazać, że Maryse go pociąga. Piosenka Pata Pattersona, nowy ciekawy theme. Za tydzień ma nastąpić zwrot akcji w tym storylinie. Mam przeczucie, że to nie będzie tajemniczy adorator Maryse. To będzie tajemniczy adorator Teda DiBiasego. Może nawet Billy Gunn dostanie szansę powrotu do telewizji :twisted:

 

Sheamus i Del Rio to przyszłe gwiazdy. Sheamus dostał szansę wcześniej i ją wykorzystał. Kolejne promo, niestety nie tak świetne jak większość, ale i tak dobre. Walka z Khalim istniała. Sheamus wybuchł niczym krwinki w jego skórze i tak się skończyło.

 

Cutting Edge. To było po prostu piękne! Edge najpierw wygrał, potem przegrał z Johnem C. Czy nie można było np. tak, że Edge dostaje walkę z jakimś Henrykiem i wygrywa. John C jako build up do walki z Barrettem jedzie Tarvera czy kogoś z Nexus. W każdym razie komputer brzmiący trochę jak Linda McMahon dostał w końcu po płycie głównej, piękny backbreaker, jedyne niechronione chairshoty które są akceptowalne, elbow drop, ground n pound, headbutty, które pokrwawiły Edge'a. Awesome!

 

Henry i Bourne. Div nie przewinąłem, to przewinąłem.

 

Y2J Chris Jericho! Jeżeli ktoś jeszcze nie wie kogo pokonał Chris Jericho to mam tu liste. SCSA, Rock, HHH, Kane, Eddie Guerrero, HBK, Rey Mysterio, JBL, Big Show, Edge, Taker, MVP, CM Punk, Vader, Villano I, II(który zmarł przed debiutem Jericho), III, IV & V, Juvi Guerrera, Apollo Dantes, Ringo Mendoza Jr, Great Muta, Masahiro Chono, Funaki, Kodo Fuyuki, Jado, Gedo, Yoshi Tatsu, Perry Saturn, Dean Malenko, Lex Luger, Sting, Flair, Goldberg, Buka Tiiiiii, Stevie Ray, Scott Norton, Buff Bagwell, Flash Flanagan, Flash Funk, Kevin Nash, Diesel, Oz, Scott Hall, Razor Ramon, American Starship Eagle i nie dali mu dokończyć. Walka była niezła, no contest, kop w głowę, stretcher job, Sheamus wygląda na przerażonego, Raw schodzi z anteny.

 

2 godziny wrs: 4+/6

Go home show: 2/6

 

PS. Jeśli ktoś jeszcze myśli sobie, że WWE w jakikolwiek sposób przejmuje się TNA... Pomyślcie jeszcze raz. WWE promuje książkę Micka Foleya zawierającą nazwę TNA PPV. Ależ się przejmują zagrożeniem :twisted:


  • Posty:  24
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.03.2010
  • Status:  Offline

Raw fajne, mi najbardziej zapadł w pamięc elbow drop na laptopa :?

  • Posty:  87
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.05.2010
  • Status:  Offline

Edge z tygodnia na tydzień co raz bardziej mnie rozwalą swoim zachowaniem/gestami :lol: Kończę się ze śmiechu, jeszcze ten głos GM-a... Co jak co, ale gdyby ktoś zobaczył tą scenkę to by mnie wyśmiał w żywe oczy, że to oglądam :x :?

8937594774fac0f0ee7a5f.jpg


  • Posty:  484
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.07.2010
  • Status:  Offline

Dobre RAW.

Cieszę się,że Morrisona jakoś wkręcili do walki o pas US.Chociaż to.Pojedynek tag teamow dobry.W miarę porządnie podbudował walkę na najbliższym PPV.Ale super,że Natalya dostał walkę o tytuł.W ringu jest bardzo dobra,zasłużyła sobie,a nie tylko 'ozdabianie' Dynastii Hartów.Fajny speech Sheamusa,jak zawsze.Walkę z Khalim jakoś oglądnąłem.Dałem radę. :D Świetny segment Edge'a z komputerem.Po prostu wymiatał.Już myślałem ,że Cena przegra.Jednak się pomyliłem.Edge aktualnie za mało znaczy w main evencie.Nexus vs Bourne/Henry-średnia walka.Nexus musiało wygrać.Jak ja chciałbym zobaczyć Kidda solo.Pociągnął to walkę.Bardzo dobrze się ostatnio spisuje.Y2J się pochwalił.przyjemnie się słuchało.Razem z Ortonem stworzyli dobre widowisko.Madrze wymyślony storyline z kontuzją Jericho.

 

Tygodniówkę oceniam 4/6. :-)

21413621404d57aa3f81990.jpg


  • Posty:  531
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.11.2008
  • Status:  Offline

Y2J chyba najważniejszy jak dla mnie argument do cotygodniowego odpalenia RAW, wypada z gry po kopie w głowę od mistrza WWE, to naprawdę smutny moment.

Kolejny zajebisty specjalista od robienia świetnych walk, niezależnie od tego z kim przyjdzie nu walczyć żegna się z RAW , mam nadzieję że ten chwilowy rozbrat z WWE dobrze zrobi Chrisowi.

EDge feudujący z komputerem wyglądał trochę komicznie, ale należy mieć nadzieję że coś pozytywnego (pomimo żę nic na to niestety wskazuje) z całego tego angle'a wyniknie.

 

Pierwszy raz ciekawi mnie coś co związane jest z drewnianym młodym Bulldogiem a mianowicie czy ta zagrywka po przegranym matchu tt z "pięknym i bestią" była jakimś marnym wstępem do heel turnu czy po prostu się obraził? Wyglądało to raczej na to drugie chyba że chcą go z powrotem odesłać do rozwojówki i szkoda było czasu antenowego dla tej kłody.

 

Zauważył ktoś że rudy chcąc interweniować w walce wieczoru miał rozcięty nos, pomimo że wcześniej z "walki" z Khalim wyszedł bez szwanku?


  • Posty:  262
  • Reputacja:   9
  • Dołączył:  15.02.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Zauważył ktoś że rudy chcąc interweniować w walce wieczoru miał rozcięty nos, pomimo że wcześniej z "walki" z Khalim wyszedł bez szwanku?

 

Ja zauważyłem, ale myślałem że to po prostu rozdrapana krosta xD

"ja żyje jak chcę ja nic nie muszę dlatego mam czystą duszę..."

^.- Know Your Role ! And Shout your mouth!

MOJA GALERIA!

17392117014be7382f32046.jpg


  • Posty:  369
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.05.2009
  • Status:  Offline

drewnianym młodym Bulldogiem

 

Noooo sorry, jak on jest kłodą to co powiesz o 90 procentach rosteru Raw z ME na czele ?? Nawet na micu, podczas komentarza ciekawie gadał i naśladował Drew...

 

Ludzie co wy się przywalacie tak do Hart Dynasty?? Naprawdę nie macie kogo piętnować w WWE??

 

Tydzień temu wszyscy jarali się Dudebusters po jednej scence na zapleczu?? I gdzie oni są w tym tygodniu, gdzie?? A team, który dał tyle fajnych walk i jest właściwie jedynym prawdziwym Tag Teamem w WWE jest objeżdżany co tydzień??

 

To ja się pytam kolejny raz - Zastanówcie się czy Hart Dynasty są drewniani czy po prostu nie dostają możliwości wykazania się, bo gówniany CT nie ma ŻADNYCH POMYSLOW?

I'm the Nonsense Connoisseur 4 LIFE

 

DRINK UNTIL YOU SINK!

 

Facel Vega 62' - Real Gangsta Ride

3072429474c657d5bdd659.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Tydzień temu wszyscy jarali się Dudebusters po jednej scence na zapleczu?? I gdzie oni są w tym tygodniu, gdzie?? A team, który dał tyle fajnych walk i jest właściwie jedynym prawdziwym Tag Teamem w WWE jest objeżdżany co tydzień??

 

Bylem chyba pierwszym, ktory zaczal chlopakow chwalic, ale to na pewno nie bylo na podstawie jednego segmentu. Florida Championship Wrestling sie klania, a Panowie Dudebusters juz ten gimmick wałkuja spory kawałek czasu, wiec jestem w stanie ich racjonalnie ocenic. Nie czytalem jak inni ich wychwalali, ale nie zdziwilbym sie jakby doszlo do tego na, popularnym ostatnimi czasy, motywie przepisania moich wypowiedzi .. swoimi slowami

Za Hart Dynasty przyznam, ze nie przepadalem nigdy i to, ze sie nie pokazuja o czyms swiadczyc musi. Im brakuje tego czegos (It Factor). Umowmy sie, ze zdobyli pasy ze wzgledu na Breta, a jak jego zabraklo to i im szkoda bylo dawac wiecej czasu (Tutaj WWE sie boi stawiac na takich, a pozniej sie dziwia, ze "nie ma nowych gwiazd"). Najbardziej utalentowana osoba w tej "dynastii" jest kobieta. Tyson jest widowiskowy w ringu i nawet wyglad ma dobry, ale sporo pracy przed nim jesli mialby byc kims liczacym sie na polu single'ow. Mlody Bulldog niestety nie odziedziczyl charyzmy po ojcu i mimo gabarytów jest szara myszką, ktora dopiero jak uwolni sie od tej druzyny, bedzie miala szanse rozwinac skrzydla. Po ostatniej walce mozna snuc domysly, ze "HD" sie rozpadnie, a Mlody Bulldog przejdzie heel-turn. Prawda jest jednak taka, ze na chwile obecna za zadnym z nich bym nie zatesknil w przypadku zwolnienia.

50608915156a3743c1fa34.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Nialler
      Chyba jakoś przy okazji WM i Krossowi skoczyła popularność po jakimś podcaście i pytałem was o co tu chodzi, że nagle jego merch poszedł na szczyt w sprzedaży etc. a mimo to nawet Hunter nie dał mu walki kwalifikacyjnej (pewnie wiedział, że jakby Killer wdupił, to by rozjuszył cale Universe jak oni to mówią), więc może i my coś tam mamy do gadania, ale to chyba tylko placebo, bo od kiedy Knight zaczął zbierać kozackie reakcje po feudzie z Wyattem (*) i ludzie się dowiedzieli, że to kocur w promach i potrafi pociągnąć feud (jak dla mnie to Knight tu robił 80% roboty a Bray był de facto przez star power) i tak nie wykorzystali jego kolosalnych reakcji i chyba nawet merchu gdzie na galach non stop ktoś był w jego koszulkach.
    • Grins
      Jakaś akcja ruszyła odnośnie Knighta w sieci  Więc po raz któryś wkurwili fanów ale wątpie że jakieś protesty coś tu zmienią to nie ta sama sytuacja co z R-truth podobno Ron podpisał kontrakt inny niż ten poprzedni wynegocjował jakieś warunki na swoich zasadach i to rzeczywiście może być jego ostatni taniec w WWE chociaż ciężko mi uwierzyć że oni dadzą mu tytuł na sam koniec kariery ale w WWE można się wszystkiego spodziewać Mahal z pasem był, Kofi też doczłapał się do pasa to i Ron może pokonać Cena XD 
    • Kaczy316
      Becky prędzej podłoży się na Evolution, a przynajmniej tak mi się wydaję, że to na to PLE jest szykowany finał tej trylogii i to najlepiej w jakimś Iron Woman Matchu.   Dużo osób narzeka na Rollinsa i wcale się temu nie dziwię, też nie jestem fanem tego wyboru, ale po bookingu Tryplaka innego sensownego nie było, bo każdy z pozostałej 5 albo by stracił walizkę przy najbliższej okazji albo trzymał walizkę do okresu nawet i po WM, patrząc na to, że prawdopodobnie do końca roku albo nawet i do WM są już zaklepane plany na oba tytuły, a Jey i Cena są obecnie bardzo mocno zbudowani, znaczy mówię to po obecnym bookingu, bo takiego Knighta to wystarczy dać mu wygrać jakiś porządny feud z jakimś Priestem czy Drew i gość jest zbudowany na cash in walizki, ale to tak jak mówię trzeba byłoby chcieć to zabookować, a Hunter jak widać od początku bookował to z myślą o wygranej Rollinsa niestety, Hunterek chyba nie lubi budować nowych twarzy za pomocą walizki, bo drugi raz z rzędu wygrywa osoba, która kompletnie tego nie potrzebuję i walizka jest zmarnowana tak naprawdę znowu na potrzeby storyline'u, bo Rollinsowi pasowało to wygrać, tylko no kurde fajnie raz to zrobić jak rok temu z Drew, mocno podsyciło feud jak dla mnie, ale teraz to już jest niesmaczne, zdecydowanie wolałbym walizkę dla Samiego, Brona, Knighta, Balora czy Karriona, bo jest w gazie obecnie.
    • Nialler
      Tymczasem Rollins mający 39 lat xD  I jak wspomniałeś pozycję taką, że mógłby sobie od tak w ringu na majku wykrzyknąć do Pearce'a, że chce walki z Jeyem i nikt normalny nie uznałby tego za coś na co nie zasługuje. Kolejny rok męska walizka psu w dupę i tyle trzeba powiedzieć.
    • Grins
      Bez kitu jeszcze Naomi od biedy można zaliczyć do tych którzy pushu potrzebują, ogólnie ona zbiera bardzo dobre recenzje od początku roku i większość chciała aby to ona wygrała na WM 41 a nie Jade  W sumie ona coś wspominał chyba że chce małego Usosa więc coś mi się wydaje że to będzie jej ostatni run taki pożegnalny dadzą jej pas na jakiś czas i straci po paru miesiącach, jedyne co mi nie pasuje w jej postaci to ten chujowy strój bo tak to Theme Song na duży plus siada mi konkretnie.  Co do Rollinsa to żenada, ta walizka mu do niczego nie potrzebna chłop jest na pozycji main eventera i dostaje walizkę XD totalna żenada... Ta walizka powinna powędrować do Knighta który dalej zbiera żywiołowy pop ale po co, lepiej dać Rollinsowi który nie potrzebuje tej walizki chyba tylko do storyline'u.  Becky jeśli się podłoży na SummerSlam to wyjdzie jakoś z tego z twarzą, jeśli tego nie zrobi to jebać ją  Ale chociaż podniesie prestiż tego pasa i osoba która ją pokona dostanie dość mocnego boosta.   
×
×
  • Dodaj nową pozycję...