Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  210
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.01.2008
  • Status:  Offline

Edge vs Zombie - tak booking tej walki to był zjebany na całego, nawet Cole zauważył, że Khali powinien zostać wyeliminowany, a King go poprawiał, że przeciwnik musi być wyrzucony, sam nie wiem kto miał rację...

Zasada gry polegała na tym, by wyrzucić przeciwnika ponad górną liną - punkt więc dla Kinga i minus dla Cole'a, który sam nie wie co czyta.

 

Guzik prawda, pierwsze z brzegu co przychodzi mi do głowy (a takich sytuacji było mnóstwo):

http://www.youtube.com/watch?v=M_Pt5Zo4ycE

 

Naprawdę głupi i naciągany był booking tej walki, moim zdaniem pewnie sam Kali zapomniał i i wyszedł na idiotę.

IT is I, The Bacon in her Eggs. The Man for whom she begs. The Face between her legs.

The Lyrical Miracle,The Sexual Intellectual,The Quintessential Stud Muffin but now...


  • Posty:  23
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.08.2010
  • Status:  Offline

RAW mi się spodobało, a więc mogę ocenić.

Mike Mizanin się przedstawił! Ekhem...Wracajac do normy, jak zwykle wspaniała gadka, ciekawie się słuchało, a jeszcze bardziej było jak zabrzmiał theme Daniela Bryan'a, wymiana zdań i po pewnym czasie....Alex! Witamy, chociaż nigdy cię nie lubiłem, za szkolny mi się wydawał, ale witamy, później standard WWE, czyli rozwałka na scenie.

Edge i Zack, ciekawe, rozbawiające fragmenty, oczywiście ciekawiej to wyszło Edgowi, gdyż za przeciwnika miał brata potwora Frankenstein'a.

Randy, Randy, Randy.....i jego durne RKO i cholerny push, który mnie już nudzi, ile można rozwalać finisherem i udawać "Psychola'? Nie dość, ze ten psychol, a raczej te jego ataki wyglądają, jakby dziecko udawało Godzillę to jeszcze rozwala tym swym RKO cały roster....błagam ludzie! Starczy, już wolę Jo....nie, jednak, nie, ani jeden, ani drugi.

Chris rozwalony przez jeszcze jedną osobę, której nie znoszę, pan dziwne spodenki rozwala Jericho.....god damnt! Nie dość, że Morrison, to jeszcze rozwala Jericho! Tym durnym finisherem! Ale trafił, cóż czasem się udaje.

Co się dzieje poza sceną? Miłosna historia, ale cóż....nie lubię żadnej z tych osób, a więc przeminę i to.

Na deser zostawiam Cene i Gabriela, Justin pokazał się z bardzo dobrej strony, a John zrobił coś niesamowitego! Druga lina! Ale poza tym, nic ciekawego. Poza tym, ze Justin coraz lepiej...i lepiej....i lepiej, cóż oby z nim zrobili coś ciekawego. John i te pięć ruchów...ehh.


  • Posty:  484
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.07.2010
  • Status:  Offline

Bardzo dobry odcinek Monday Night Raw.Fajne segmenty i przyzwoite walki-takie Raw chcę oglądać.Nexus na początku-ciesze się,że dostali mikrofon do ręki,chociaż niektórzy niezbyt dobrze się spisują.Wyrobią się.Y2J przegrywa?!Tego się nie spodziewałem,ciekawe co teraz się z nim stanie.Ładna walka.Walka pań jak każda inna.Prześmieszny segment Zack/Edge.Uśmiałem się.Wreszcie coś się dziej z postacią Teda.Bo ostatnio stał w miejscy,fajna scenka z Maryse.Na Johna jakoś ostatnio lepiej mi się patrzy.Niezły pojedynek z Gabrielem,mimo,że Cena schrzanił swój finisher.Świetny speech Miza.Bryan też dał jakoś radę.Riley chyba zagości na Raw.Edge super parodiował Hindusa.Walka do bani.Jericho i Morrison na backstage-dobrze to wyszło.Main event w miarę dobry.Nie za dużo tych RKO? :D

 

Gala bardzo dobra.-5/6.

21413621404d57aa3f81990.jpg


  • Posty:  1 936
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.05.2005
  • Status:  Offline

Zgadzam się, że dostaliśmy ciekawy odcinek Raw. Dobra walka Jericho z Morrisonem, jednak miałem zepsutą zabawę, bo przypadkowo natknąłem się na spoiler tej walki. Ostatnio razi trochę brak solidnych pojedynków.

 

Od czasu kiedy Ted dostał "przejął" gimmick swego ojca, jego postać stanęła w miejscu. A szkoda, bo jest to idealna okazja, by zrobić z niego soczystego heela, który np. kupuje sobie miejsce w Six Pack Challenge czy, jak jego ojciec, płaci konferansjerowi, by ten oddał mu mikrofon. Z takim gimmickiem wachlarz możliwości jest naprawdę duży, a jednak bookerzy odstawili jego postać. Oby ostatni segment z jego udziałem wreszcie ruszył coś w jego postaci.


  • Posty:  369
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.05.2009
  • Status:  Offline

Historyjka z Maryse może być całkiem ciekawa, bo na backstage od dłuższego czasu wieje nudą...

To Raw pokazało też, jak bardzo ważne są pasy Tag Team dla WWE (gówno warte!). Nie bronili ich od dawna, nie mają z kim walczyć, a walka na NoC będzie mniej promowana niż Divki...

 

Jericho nie zostanie nawet do PPV?? :(

 

Ani Cena, ani Orton nie są wrestlerami, obaj są entertainerami i pupilami publiki. Wielki Bohater i Kochany Łobuz Żmija raczej szybko nie zejdą ze świecznika...

I'm the Nonsense Connoisseur 4 LIFE

 

DRINK UNTIL YOU SINK!

 

Facel Vega 62' - Real Gangsta Ride

3072429474c657d5bdd659.jpg


  • Posty:  1 186
  • Reputacja:   3
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ja w Tedzie za czasow Legacy zawsze widzialem duzy potencjal, dostal gimnick, dostal ladna towarzyszka, niech go odpowiednio dalej promuja, pokreci sie przy US Title, potrzyma go troche i ja kupie za rok w main eventach spokojnie. :)

 

Co za idiota wpadl na pomysl by wrocil Darren Young? Najslabsze ogniwo w Nexus (zarowno w ujeciu markowym jak i smartowym). I co teraz bedzie feudowal z Nexus i walczyl obok najwiekszym face'ow na Raw? Zrobili dobry angle ktory pozwolil na to by go wyrzucic z glownego rosteru i niech wraca do rozwojowki. Teraz w glownych rosterach powinni zadebiutowac takie heel'owe talenty z NXT 2 jak Alex Riley, Mike McGillicuty czy moj ulubieniec...Husky Harris ;)

 

Btw. Strasznie dziwny segment z Morissonem i Jericho :D W sensie nie wiem w jakiej roli tam sie pojawil JoMo. Cos tam mruczal pod nosem i pozniej to ich wspolne patrzenie sie przestrzen :D


  • Posty:  478
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.12.2008
  • Status:  Offline

Btw. Strasznie dziwny segment z Morissonem i Jericho :D W sensie nie wiem w jakiej roli tam sie pojawil JoMo. Cos tam mruczal pod nosem i pozniej to ich wspolne patrzenie sie przestrzen :D

 

Zwyczajnie się nabijał z Jericho używając jego catchphrasów i na dodatek robił to w swoim starym stylu czyli z czasów Dirt Sheet. Takiego JoMo mi brakowało


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

RAW przesloniete przez ustawione kolo. Seria zbednych pojedynkow + kilka ciekawych speechy. Miz uratowal poczatkowy segment. Dobrze rozegrali walke Submission. Balem sie, ze ich poniesie na "czystego" zwyciezce. Do tego Regal zdolal sie wyroznic, a Jericho wreszcie zgasil Cole'a chcacego wypowiedziec swoja kwestie. Swoja droga w pieknym swietle stawia mistrzow ta porazka w Handicapie. KOMICZNY Spear podsumowuje ta tygodniowke... o ktorej chce szybko zapomniec (odpuscilem sobie swoje zestawienie +/-, bo obszernoscia przypominaloby 45minutowe NXT...)

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  478
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.12.2008
  • Status:  Offline

Znów Guest Host oops przepraszam Guest Star o ile niektórzy byli nawet znośni to ten był całkowicie do dupy

 

Miz podobnie jak CM Punk na Smackdown! ratuje początkowy segment gali. Byłem przekonany, że tym razem Daniel dostanie bęcki zgodnie z zasadą, że "ten kto przed PPV dostaje temu Pan Bóg pas daje" a tu proszę Bryan znów zawstydził Miza i Alexa, aż dziw bierze, że tak mocno go promują to mnie cieszy i wreszcie nazwali jego sumbission... Lebell Lock ale chciałbym aby dali mu jeszcze jeden bo LL już mi się powoli znudził za często nim koksi :D Teraz już sam nie wiem czy wygrana Daniela jest tak oczywistą sprawą na Night of Champions

 

Evan robi swoje czyli niestety jobbuje, dobrze, że feud między GM a Edgem nabrał rumieńców

 

Segment R Trutha z Tedem - Co to kurwa ma być? Jedyny plus to nowy rapcorowy them Trutha i tyle

 

Zajebisty pojedynek JoMo z Sheamusem. Już myślałem, że JoMo wygra, nawet przez myśl mi przeszła sytuacja że Morrison wygra pas WWE i zabierze mu go Miz i mamy feud ale wiedziałem, że na to zaaaaaaaa wcześnie. I stało się to co miało się stać wbija Jericho i zaczyna się przedstawienie.

 

Świetna konwersacja Jericho z GM i zajebiste gaszenie Cole ahhh to było piękne, najlepszy punkt gali. Ale stypulacja to była do dupy. Harty się pojawiły ale są tak beznadziejni, że żal patrzeć, dobrze że Y2J pokazał im miejsce w szeregu, dla dywizji tag team nie ma chyba nadziei niech idzie w pieruny. Jeszcze mi się podobało jak Chris powiedział, że odejdzie, usiądzie w domu i będzie oglądał jak WWE się będzie niszczyć bez jego osoby i ma chłop racje.

 

Goldust vs Regal - Co to kurwa ma być?

 

Main Event - można w zasadzie podsumować krótko, że Randy i Cena > Sheamus, Nexus, Jericho, Edge. Nawet jakby Papież, Rydzyk, Jezus, Mahomet, Krishna, Obi van Kenobi, Chuck Norris, Kaczyński interweniowali nie dali by rady przerwać tego pojedynku. Należy dać plus członkom Nexusa bo fajnie się rozbijali o stoły :) Końcówka była beznadziejna ja myślałem, że jest podwójna wtopa i tak było by najrozsądniej a tu Orton wstaje i jego muzyka aha super. Które to już RAW z rzędu gdzie Viper ostatecznie pod koniec gali triumfuje?


  • Posty:  24
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.03.2010
  • Status:  Offline

Najlepsze z tego Raw to walka JoMo, oglądałem z ciekawością.

 

"Shut up you idiot, just read!" - boskie :)

 

Main Event... szkoda gadać. Skoro Żmija nawet Jasia pokonuje mimo interwencji Nexus, Y2J'a , Edge'a i Ryżego to czy nie dadzą mu wygrać na NoC po takiej promocji?

 

O reszcie się nie wypowiadam bo nie ma za bardzo o czym.


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Teraz to nie Cena, a Orton jest Terminatorem. Przecież ostatnio Johna pokonują częściej niż Randy'ego, vide Justin Gabriel czy Orton. I jeszcze to kreowanie RKO na zabójczy finisher :D

  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline

Typowy RAW trzymający dobry poziom (level i wymogi WWE, których nie można brać na serio). Były gwiazdy, rozrywka, śmiech, superherosi, ładne panie i dobre podbudowanie napięcia przed PPV. :twisted:

Ja też nie jestem fanem początkowego segmentu, gdyż w ogóle nie interesuje się footballem ze Stanów i całkowicie nie kojarzę tego kolesia, który jako chluba miejscowych dostał niezły pop.

W pierwszej walce nastawionej na subbmision rozkurwił mnie figure 4 Miza. A pies go jebał na treningach, o ile on w ogóle zakładał kiedykolwiek ten chwyt. Dobre było wplątanie w pojedynek Rileya, który i tak dostał po dupie, podobnie jak jego pro z serii II NXT.

Śpiewający Edge :shock: :lol: , robi to lepiej aniżeli Ted diBAse, o którym później.

Sama walka R-RAted Superstar oraz Boune'a mogłaby być świetna i emocjonująca, lecz nie jako body slamm chalange. A to wyjście Henry'iego było oczywistą karą, GM nie mógł chyba wstawić przeciwko Edge'owi innego przeciwnika.

I zamiast zrobić mixa tagteamowego, postanowili wypromować nową pioseneczkę R-Trutha i zrobić z Panicza Teda pośmiewisko. Poza tym, dziewczynki powinny się lepiej ruszać :P

Pojedynkiem tej gali było starcie Rudego brutala i gibkiego Szamana Sexu, w którym do pewnego momentu myślałem, iż przy tej stypulacji i po jakieś niesamowitej akcji Morrison przyklepie msitrza, by znaleść się na PPV (i dalej dostać po dupie, ale na NoC by wystąpił chłopak). A tu angle wchodzi Chris i sprawa jasna.

Ale zaraz, Jericho nie gotowy był do walki? Przecież kurwa takich butów nie zakłada się do garnituru!! :lol: Sam pojedynek Y2Ja oraz młodych Hartów był pisany oczywiście dla debili- mistrzowie tag teamów nie mogą przypiąć Jericho....nieeeeee. uciekają górą i mniejszy zostaje. W dodatku, DH nie mógł wrócić. Co więcej, on nie mógł pomóc Kiddowi, gdy ten chciał wypełznąć z klatki. SZCZYT GŁÓPOTY I GÓWNA.

Papież, Rydzyk, Jezus, Mahomet, Krishna, Obi van Kenobi, Chuck Norris, Kaczyński

Gorzej, nawet jakby Kononowicz chciał zostać GM RAW i nie byłoby niczego, to Jasiu i Orton by zostali. Main Event trochę też kulał jeśli chodzi o emocje, natężenie zdarzeń itd.

KOMICZNY Spear podsumowuje ta tygodniowke...

Edge wpadł jakby po pijaku na Jericho, dobrze, że przynajmniej stół pękł, gdyż byłby wstyd.

Bez wątpienia plusem tej tygodniówki był Regal, ten koleś potrafi być przekomiczny.

I co z tego, skoro 2 walki zostały źle rozplanowane, zamiast jednej błazenady powinna być walka a wyczynów Morrisona nikt nie będzie pamiętał. Dlatego też, nie jestem zadowolony z tego RAW, który nie raził mnie po oczach, lecz można było to wszystko zrobić inaczej-czytaj LEPIEJ.

Roots Rock Reggae

Odpowiedz mi kim jestem!?!

173694779448d910b615175.jpg


  • Posty:  478
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.12.2008
  • Status:  Offline

Śpiewający Edge

 

A właśnie o tym zapomniałem :D prawie się posikałem jak to zobaczyłem

 

Teraz to nie Cena, a Orton jest Terminatorem. Przecież ostatnio Johna pokonują częściej niż Randy'ego, vide Justin Gabriel czy Orton. I jeszcze to kreowanie RKO na zabójczy finisher :D

 

No właśnie, stało się to czego się obawiałem, że zrobią z Ortona drugiego Johna i już tak jest, brakuje tylko lizania do publiczności i rzucania koszulkami. Orton terminuje wszystkich jak leci, pewnie wygra Night of Champions eliminując wszystkich swoim RKO. I ma swoje movesy of dooms prawie takie same jak Cena. Kwestią czasu jest kiedy fani zaczną się od niego odwracać


  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline

eliminując wszystkich swoim RKO

Stunner....stunner......a sorry, RKO, RKO! I teraz mamy taką trochę powtórkę z ery attitude. Mamy ,,mistrza" ludu, wygadanego ulubieńca mas, którego segmenty powinny być miodem dla słuchaczy. Druga twarzą federacji jest buc, indywidualista, który teoretycznie nadaje się na megaheela, a publiczność go kupuje i uwielbia. -dopasawanie wrestlerów z przeszłości i teraźniejszości pozostawiam wam.

Niestety, lecz poziom dzisiajszych showmanów nie imie się do przeszłości.

Roots Rock Reggae

Odpowiedz mi kim jestem!?!

173694779448d910b615175.jpg


  • Posty:  1 025
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2009
  • Status:  Offline

Kto pisał to RAW? Dramat.

 

Po pierwsze - dlaczego wygrał Orton? Przecież to on przy RKO pierwszy baniakiem rozwalił stół, więc czemu to on wygrał?

 

Po drugie - po cholerę oni wcisnęli do tego main eventu wszystkie czołowe gwiazdy RAW? Mogli się nie krępować - mógł pojawić się też Bryan i Miz, mogli ze Smacka wcisnąć Undertakera z Kanem, pojawić się też mógł Kofi z Dolphem czy Punk z Big Showem. I tak Orton rozwaliłby każdego swoim RKO.

 

Po drugie - no właśnie, Orton. Rozumiem - kreować go na nowego guru fanów, ale to są jakieś jaja już. Niszczy każdego, wstaje po wszystkim i wcale nie ma więcej ruchów od Ceny. Bo co takiego ma Orton? RKO, Backbreaker, Scoop slam, DDT - cztery. Co ma Cena? AA, STF, Five Knuckle Shuffle, ten swój kozacki legdrop - cztery (no chyba, że dodamy ten jego przekombinowany suplex, to mamy piątaka).

 

Po trzecie - w tym konkursie tańca i śpiewu zrobili z Maryse i Teda bandę kompletnych idiotów, a wszystko po to, by wypromować theme R-Trutha.

 

Po czwarte - całkowicie spieprzony Steel Cage Match, który powinien być milion razy ciekawszy niż to, że dwóch spierdziela z ringu, jeden zostaje i mamy walkę 1 na 1. To po cholerę robić handicap, jak Smith ledwie parę chwil pobył w ringu?

 

Po piąte - bodyslam challenge. Co za debil to wymyślił? Na dodatek to jest to samo, co miał Chris Jericho i - o ile się nie mylę - najpierw wygrał z Evanem (tego nie jestem pewien), a później walnięto mu Henry'ego. Do czegoś mi to... ach tak, to samo było na ostatnim RAW. Zajebista twórczość kreatywnych. Mam wrażenie, że jakby Vince zatrudnił paru bardziej ogarniętych userów Attitude, to wyglądałoby to milion razy lepiej.

 

Na zakończenie aż dwa plusy!

 

Po pierwsze - nie wiem jak innym, ale mnie ten Falls Count Anywhere Match podobał się (może dlatego, że ostatni taki widziałem kloca Abyssa z Rhino, więc walka dwóch, szybciej ruszających się ludzi musiała być ciekawsza). Szkoda tylko, że postanowiono inwestować w kompletne gówna i dano im mało czasu, bo przez to musieli szybko się przenosić na rampę, by tam dokończyć dzieło. No i z Morrisonem ostatnio coś więcej się dzieje - najpierw niszczy Y2J'a, teraz przegrywa z Bladym po interwencji z zewnątrz..

 

Po drugie - Chris Jericho w ringu czeka na przywrócenie go do Six Pack Challenge. Widok siedzącego Chrisa na krześle był znacznie ciekawszy od 90% gali. No i w końcu ktoś kazał się zamknąć Cole'owi, którego proszenie o uwagę to chyba najbardziej irytująca rzecz na RAW.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Money In The Bank czas zacząć! Jedynie 4 walki w karcie, ale wypowiadałem się już o całym show w predykcjach, więc zaczynamy!   1.Alexa Bliss vs Rhea Ripley vs Roxanne Perez vs Giulia vs Naomi vs Stephanie Vaquer, Women's Money In The Bank Ladder Match W sumie liczyłem na męski Ladder Match jako opener, ale ten jest jeszcze lepszy, niemniej jednak szansę na cash in w ME trochę spadają przez to, ale to walka, która moim zdaniem skradnie show to albo Becky vs Lyra, kobiety dzisiaj górą! Liczę na Perez! Świetna walka i wyszło lepiej niż chciałem nawet jeśli chodzi o zwyciężczynie oj tak Naomi to genialny i najlepszy dla mnie wybór był, myślałem, że pójdą bardziej w Perez albo Stephanie, a ostatecznie Naomi i genialnie, zasłużyła za ostatnie miesiące i jest genialnym heelem, bardzo dużo spotów, fajny Springboard Moonsault na drabinę od Perez, Devil's Kiss na drabinie od Stephanie wyglądało maśniutko, podwójne Code Red na drabinach genialne potem Sister Abigail DDT i Riptide od Ripley i Alexy, a drabina to botcher, ja bym zwolnił, nie chciała się złożyć przy akcji kiedy Ripley leżała w środku, a Giulia i Perez próbowały ją złożyć, żeby zaatakować Ripley, ogólnie fajna współpraca Giulii i Roxanne i fajnie wyglądała Ripley przykryta drabinami i to chyba był Pat z tekstem "UNDERTAKER GIVES UP FROM THE LADDERS!" Dobre dobre, mega dobra walka, świetna zwyciężczyni, a to może oznaczać jedno, Knight albo ma dzisiaj mega duże szansę albo Rollins wygrywa....czyli w sumie nic się nie zmieniło w kwestii męskiego ladder matchu xD, ale dobrze, że Naomi wygrała, mega mnie to ucieszyło, około 25-26 minut genialnego pojedynku.   2.Dominik Mysterio vs Octagon Jr., Intercontinental Championship Singles Match No ciekawi mnie jak wyjdzie ten pojedynek, Dom raczej tytułu nie straci, ale walka może być przyjemna.....serio? 5-6 minut? Mniej niż na tygodniówce? Ja wiem, że fajnie pokazać zawodników innej federacji i promowanie Meksyku i tak dalej, ale kurde dalibyście więcej czasu niż 5-6 minut i to na PLE, taki pojedynek to na tygodniówkę, a nie na Money In The Bank no i mamy minusa, ale dobrze, że Dom obronił, chociaż to było pewne, ale walka nie dość, że dodana na ostatnią chwilę to krótka, totalnie nic nie wniosła no ja bym już wolał dać te kilka minut innej walce.   3.Lyra Valkyria vs Becky Lynch, Women's Intercontinental Championship Singles Match If Lynch loses, she can no longer challenge for the title for as long as Valkyria is champion. If Valkyria loses, she will be forced to raise Lynch's hand and acknowledge Lynch as the better woman. Długa stypulacja, ale pasuję do tego pojedynku, nie wiem czy skradną show, bo kobiecy ladder match był świetny, ale nie wątpię w Becky i Lyrę, na pewno dadzą niesamowity pojedynek i liczę na Ciebie Lyra! Panie od początku się na siebie rzuciły oj czuć nienawiść! No i mamy to Becky jednak wygrała, pewnie żeby przedłużyć feud, szczególnie, że wygrała w podobny sposób co Lyra na Backlash, także na Evolution dostaniemy ostateczne starcie tej dwójki i bardzo dobrze, bo nie mam dość, ta walka była genialna i trylogia tutaj siedzi mocno, czy ja się cofnąłem do NXT 2k15? Tak się  czułem przy tej walce, świetny pojedynek tak samo dobry jak ten z Backlash, a może i lepszy, niesamowite około 16 minutowe starcie, mega dużo emocji, Panie odnalazły idealne tempo dla siebie nie za szybkie nie za wolne, oj niesamowity pojedynek czekam na ich ostateczne starcie, może jakiś Iron Woman Match? Pasowałaby ta stypka do tej rywalizacji, a po walce Lyra musiała zrobić dokładnie to czego oczekiwała od niej stypulacja ustalona wcześniej, a nawet więcej, bo jeszcze atak po walce i nie było to heelowe, a zrozumiałe, rywalizacja trwa a najlepsze! Nie wiem czy nie była to lepsza walka od openeru mimo wszystko, ciężko ocenić.   4.Seth Rollins vs LA Knight vs Solo Sikoa vs Penta vs El Grande Americano vs Andrade, Men's Money In The Bank Ladder Match Kolejny pojedynek, walka może wyjść bardzo dobrze i pytanie jak ostatecznie zostanie to rozwiązane, kto wygra i czy zobaczymy dzisiaj cash in? We Will See LET'S GO KNIGHT! Piękny początek z osobami, które zaatakowały Rollinsa, bo na SD zostały zaatakowane przez niego samego i jego stajnie, ładne chanty "We Want Gable!" Też bym go chciał xD. Świetna około 33,5 minutowa walka ile tutaj było story tellingu ile przyjemnych akcji spotów i wrestlingu ogólnie, kurde kolejny Money In The Bank Ladder Match, który był naprawdę świetny do oglądania, Mexican Destroyer na drabinę to jest coś co zapamiętam na długo, odwrócenie się Jacoba od Solo w końcu, pojawili się Bron i Bronson, jedyne co to brakowało mi tutaj Romualda lub Punka, ale w zeszłym roku Punk też przeszkodził Drew dopiero podczas cash inu, więc zobaczymy jak to będzie w tym roku, walka oddała niesamowicie, na razie wszystkie walki poza tą o tytuł IC dodaną z niczego to są świetne i bardzo wyrównane poziomem, naprawdę ciężko ocenić najlepszą, a wygrana Rollinsa no cóż, jedyny sensowny zwycięzca tak naprawdę, ale to oznacza, że możemy zobaczyć cash in już dzisiaj bądź na Raw po walce Jeya z Guntherem, ale zobaczymy, ja się na razie dobrze bawię.   Turnieje KOTR i QOTR rozpoczną się na Raw, powróci Nikki Bella, Jey vs Gunther o WHC, może być dobrze.   5.Cody Rhodes & Jey Uso vs John Cena & Logan Paul, Tag Team Match No i w sumie dostajemy ME, jeśli nic kluczowego tu się nie wydarzy to uważam, że gale powinien zamykać męski ladder match, ale nie zdziwi mnie jeśli dostajemy to w ME tylko dlatego, bo Cena i Cody. Dobra Panowie się rozkręcili w okolicach 14 minuty, można oglądać xD. CO JEST XDDDDD 24 Minuty walki, której pierwsze 14 minut dla mnie do kosza, ale ostatnie 10 minut przyjemne, fajny chaos i na koniec powrót Trutha WTF xDDD Fajnie to wyszło naprawdę fajnie, spodziewałem się jakiegoś main eventera, a dostajemy R-Trutha xDDD Ale no nie powiem zaskoczyli mega i dobrze to wyszło oj dobrze i ostatecznie Rhodes i Jey to wygrywają no chociaż jeden typ mi dobrze wleciał xD, połowa walki do skipa trochę mniejsza połowa oglądalna, fajny spot z Truthem no ogólnie wyszło w porządku, myślałem, że będzie gorzej, ale brak cash inu niestety, szkoda, ale spodziewałem się, że mogą tego nie zrobić.   Match Of The Night: 4.Seth Rollins vs LA Knight vs Solo Sikoa vs Penta vs El Grande Americano vs Andrade, Men's Money In The Bank Ladder Match Plusy: Women's Money In The Bank Ladder Match i najlepsza możliwa zwyciężczyni na ten okres Lyra vs Becky II i kontynuacja rywalizacji! Men's Money In The Bank Ladder Match Main event i odwet Trutha na Cenie   Minusy: Walka o tytuł Interkontynentalny   Podsumowanie: Ogólnie gala pod względem walk naprawdę przyjemna, a chyba tego głównie oczekuję się od gal PLE prawda? Pod względem story też rozwiązania dla mnie były sensowne, powiem tak, każda walka, która była normalnie zapowiedziana to wyszła nawet powyżej moich oczekiwań, jedynie starcie o tytuł IC było po prostu totalnym zapychaczem co było czuć mocno, dodane na ostatnią chwilę, ale reszta gali no muszę przyznać ja jestem usatysfakcjonowany i czekam na to jak będzie to wszystko wyglądało z Sethem i Naomi, czy walizki zostaną szybko wykorzystane, czy Pan i Pani Money In The Bank jednak postanowią nas trzymać w niepewności? No ogólnie jest ciekawie mimo wszystko i Truth vs Cena na NoC pewnie o tytuł tym razem.
    • Attitude
      Nazwa gali: PpW Ledwo Legalne V Data: 07.06.2025 Federacja: PpW Ewenement Wrestling Typ: Event Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie, Polska Arena: Minska 65 Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: AAA x WWE Worlds Collide 2025 Data: 07.06.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment, Lucha Libre AAA World Wide Typ: Online Stream Lokalizacja: Inglewood, California, USA Arena: The Kia Forum Format: Live Platforma: YouTube.com Komentarz: Corey Graves & Konnan Official video: Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Money In The Bank 2025 Data: 07.06.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Premium Live Event Lokalizacja: Inglewood, California, USA Arena: Intuit Dome Format: Live Platforma: Netflix Komentarz: Michael Cole, Pat McAfee & Wade Barrett Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • -Raven-
      1. LA Knight 2. Naomi 3. Cody Rhodes and Jey Uso 4. Becky Lynch  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...