Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Linux

tam gdzie jasiu przewijam , wynik i tak znany

to skoro wynik znany to powiedz mi jak się zakończyło?


  • Posty:  34
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.05.2010
  • Status:  Offline

Jasieńku miał AA ale wszedł Dave Spinebuster i Batista Bomb ;)

2498083414dc8cd1bc654d.jpg


  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline

(czy oni za czasów ECW się nie pokłócili ? ;

Ale jakoś się pogodzili.....ta w sumie z niczego-patrz kontuzja Ezekiela i brak pomysłu na Anglika i Ukraińca.

Szczerzę napiszę, że nawet lubiłem title runy Harta jako mistrza Stanów Zjednoczonych...ale kurwa w WCW 10 lata temu! Obecnie nie wiem, jak ten burdel chce WWe rozwiązać, jednak by to wszystko miało ręce i nogi writerzy muszą się postarać. Strata pasów przez Hart Dyansty, rozpad tego teamu i rodzinny treaple threat przy heel turnie młodego buldoga czy TJ? nieeeeeee

Hart tworzy tuniej? Logiczne, jednak nie wiem czy realne.....i na ile do chuja Hart ma ten kontrakt? Przyklaskiwałem, gdy po zakończeniu pitolenia z Vincem przysłużył sie do wypromowania młodzieży, ale to jego zdobycie pasa jest wzięte z kosmosu. Można to porównywać dodania mistrzostwa wagi cieżkiej WCW Russo czy tej aktorzynie, Arquette'owi.

Roots Rock Reggae

Odpowiedz mi kim jestem!?!

173694779448d910b615175.jpg


  • Posty:  728
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.11.2008
  • Status:  Offline

Walka Edge vs Christian > reszta

 

mistrzostwo :D Liczę na to że kiedyś odbędzie się ich feud (długi)

 

Z tym bretem to żal i jeszcze pas mu dają 0o To co mówił Jericho na początku to w 100% racja -_- Żal już to oglądać.

 

Bret na Wm powinien po wygranej z vincem pożegnać się z fanami i nie pokazywać więcej się już .

Edytowane przez czester666
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani w żadnym innym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów,bez podawania przyczyny.

15526227894b75c90031222.gif


  • Posty:  125
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.08.2009
  • Status:  Offline

NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!

A tak czekałem na RAW,aby Hart zmienił przeciwnika Miza,jakim by się okazał Bryan Danielson!!!!!!! A tutaj Bret wygrywa US Championship i kolejny raz czekaj,aby zobaczyć BRAYANA DANIELSONA.

6051651874bda81af7d2c2.gif


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Linux

Jasieńku miał AA ale wszedł Dave Spinebuster i Batista Bomb ;)

zapomniałeś dodać, że Dave założył mu jeszcze submission i próbował na Johnie wymusić powiedzenie "I quit".

 

W spoilerze OffTop:

 

Ehhh męczy mnie już biadolenie wielu osób na temat Johna. Właśnie takie teksty typu "Jaśka przewijam bo wiadomo..." ble ble ble i takie gadanie za każdym razem, że Janek jest do dupy, dlaczego? Bo to jest drewno, bo inni tak mówią, bo....bo trzeba tak mówić, żeby się przed innymi nie skompromitować, że się lubi Johna. I są ludzie, którzy zakładają, że jeżeli John będzie w jakiejkolwiek walce to i tak ona musi być nudna i do dupy i należy ją przewinąć, dlaczego? No bo kurwa, jest tam Jasiu a on to przecież drewno....i koło się zamyka. Tylko dlaczego z góry zakładacie taki, a nie inny obrót sprawy. Wiele razy walki Jaśka mnie mile zaskakiwały, i gdybyście chociaż raz podeszli z pewną rezerwą to byście się nie zawiedli na jego walkach.

 

Dobra koniec OT.

 

RR- może jedynym wyjściem z tej sytuacji z Bretem i pasem US będzie właśnie taki mini turniej, coś w stylu ostatniego turnieju o pas IC na SD!. Kto mógłby wziąć udział w takim turnieju, bo przecież Kofiego i MVP już nie ma na Raw. Kto? Evan, John Morisson, R-Truth, Ted, nikogo więcej nie mogę sobie teraz przypomnieć, kto mógłby wziąć w nim udział. Może zamiast Teda właśnie Bryan Danielson?


  • Posty:  34
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.05.2010
  • Status:  Offline

zapomniałeś dodać, że Dave założył mu jeszcze submission i próbował na Johnie wymusić powiedzenie "I quit".

 

po powerbombie skończyło mi się RAW :)

 

Wątpię że Ted miałby walczyć o US Champa (Chociaż jest jeszcze jedna możliwość , skoro Ted tak lubi pieniądze , i najmuje ludzi może "Wykupi" Danielsona żeby ten zdobył mu pas US Champa , ten wygrywa i nie chce rozstać się z pasem ;) I mamy feud gotowy na najbliższy miesiąc ;) )

 

Co do Ceny : Moje zdanie i tak się nie zmieni , nawet jeśli użył byś nie wiadomo jakich argumentów ;)

2498083414dc8cd1bc654d.jpg


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Linux

Co do Ceny : Moje zdanie i tak się nie zmieni , nawet jeśli użył byś nie wiadomo jakich argumentów ;)

 

tak myślałem, totalny beton :/


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

Reasumując wątek Ceny... Nie rozumiem ludzi, którzy po nim tak jeżdżą.. Kur*a, może on nie jest w ringu Danielsonem, ale to po części wina gimmicku, proponuję obejrzeć walki z początku kariery, gdzie widać, że takiego Big Dave'a przewyższa o poziom.. Fakt, jego postać się przejadła, ale tylko i wyłącznie wina writerów.

Ciągnąc to dalej.. Porównajcie Cenę do innych tak bardzo "nielubianych" koksów i zauważcie, że po części jak na swój gimmick i posturę jest wrestlerem kompletnym (mówimy o koksach i main stream'ie). Umiejętność prowadzenia walki, zajebisty "siling", a przede wszystkim to, że jako człowiek w życiu prywatnym jest porządnym facetem, co więcej.. Jest człowiekiem oddanym federacji, za co teraz stoi "W centrym rozrywki sportowej". Nie mówię tego, bo jestem fanem Ceny czy coś.. Jest dla mnie po prostu obojętny, ni go tu kochać, ni go tu nienawidzić... Patrzę na to racjonalnie. Odświeżenie jego postaci za pewne rozwiązałoby sprawę na dłuższy czas.. Ale niestety nie my o tym decydujemy, ktoś bohatera dzieci grać musi.

 

Żeby nie było OT... Cyrku z Bretem ciąg dalszy... nie dali mi zobaczyć Bryan'a... cóż, może za tydzień? :???:


  • Posty:  576
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.04.2010
  • Status:  Offline

Offtop tyczy się mnie to i ja się wypowiem mam nadzieję kończąc off-topic

 

Ja nie oglądam Jasia bo inni mówią,że to drewno,po prostu jestem wyczerpany na jego postać.Możesz sobie nazywać mnie od betonów i innych , ale mojego zdania nie zmienisz.Nie wypowiedziałem się,że John to nic nie umiejący pinek ani nikt w tym temacie w ostatnich postach - tak więc nie rozumiem twojej wypowiedzi w spoilerze.Może to się wydawać dziwne,ale ja mam dość oglądania Johna Ceny z obecnym kreowaniem go.Można by tu gadać,że jest rozpisywany na herosa,nie wypowie magicznych słów I Quit,zawsze kiedy przyjdzie pora pokona przeciwnika itp. itd. - jednak to nie są moje argumenty na niechęć oglądania Ceny.Nie byłem już tak mocno "napalony" na walki bo w przeciągu 2 dni obejrzałem ok. 6h wrestlingu - Sacrifice,Raw i w międzyczasie kilka walk RoH,tak więc nie liczyłem na mocny pozytyw ze strony Sheamusa i Johna,aby tracić kolejne kilkanaście minut na obejrzenie tego pojedynku :)

 

Mam nadzieję,że zostawimy ten temat już w spokoju i jeżeli VercynGetorix masz jeszcze coś mi do powiedzenia bądź sprostowania zapraszam do wypowiedzi na pw.

 

 

Edit:

 

E_9 dla mnie żadnym argumentem nie jest to,że to wina writerów tak samo jak dla was żadnym argumentem nie jest to,że go przewijamy bo go nie lubimy oglądać :)

7614081404f146f966c931.jpg


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

ujko: Nie mówię konkretnie o Tobie, że zjechałeś po Cenie w sferze umiejętności jak po łysej krowie.. To bardziej było odniesienie do ludzi, którzy twierdzą, że jest to człowiek h*j, a w ringu to już na pewno nic nie umie.. A mówią tak, bo go nie lubią. Co do Ciebie, wydajesz się być człowiekiem ogarniętym, więc sam fakt przejedzenia jego postacią rozumiem.. Mam to samo, ale jego walki oglądam.. z resztą o tym wspomniałem wyżej. Kończąc, Cena to temat-rzeka, ile osób tyle opinii i ciężko tu wydać końcową opinię, bo zawsze będzie jakieś "ale"..

 

pzdR ;)


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Linux

OT.

 

Offtop tyczy się mnie to i ja się wypowiem mam nadzieję kończąc off-topic

Nie tyczył się Ciebie bezpośrednio (jedynie pośrednio), i nie o to Tobie mówiłem "beton", postaraj się czytać, ze zrozumieniem (zwłaszcza cytaty przytoczone w moich wypowiedziach), ale jest takie ładne powiedzenie "uderz w stół, a nożyce..."

 

Koniec OT.

 

Mnie zastanawia jak spisze się nowy tagteam i na jak długo zostali rozpisani. Czy tylko na jedno PPV czy może trochę dłużej pokręcą się przy pasach UTTC. W sumie to nie ma za dużo teamów teraz do pasów TT. Rozpadły się CT oraz team Johna Morissona i R-Trutha, połączyli się Colonowie i Jerycho z Mizem:

1. Hart Dynasty (aktualni UTTC)

2. Jericho/Miz (pretendenci)

3. Primo/Carlito

4. Dudebusters

5. Archer/Hawkins??

6. MVP/JTG??


  • Posty:  860
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2008
  • Status:  Offline

E_9, jeżeli chodzi o Cene wiele osób z forum uważa go za drewno ale część osób nie ogląda jego walk nie tylko z tego powodu. Chodzi o schematyczność jego pojedynków zreguły wygląda to tak Killswith - > You can't see me - > AA/STF. Gdyby jego pojedynki wyglądały by tak jak na początku kariery to w hierarchi zawodników z WWE stał by on u mnie dość wysoko. Cała ta nienawiść większości osób na forum do Ceny jest spowodowana przez tragiczny booking jego postaci przez bookerów.

 

No dobra a teraz wracając do tematu. Uważam że danie pasa Hartowi otwiera przed CT dość dużą furtkę do tego aby wypromować któregos z zawodników RAW, bo wątpie żeby Hart trzymał długo ten pas. Zaraz po Harcie może otrzymać go jakiś młody zawodnik pokroju Evana/Brayana.

19355529494bc0e6f3e8556.gif


  • Posty:  576
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.04.2010
  • Status:  Offline

Killswitch ? To to już nie jest finisher Christiana?

 

Co do pasa U.S to także jestem bardzo zainteresowany tym jak to rozegrają,rzeczywiście daje to wielką możliwość promowania kogoś "nowego".Jednak znając dzisiejsze WWE zapewne ujrzymy coś w stylu,że Bret odda pas swoim krewnym bądź przegra w rewanżu z Mizem,możliwe nawet,że na OtL dojdzie do stypulacji "All titles on the line" - jeżeli wygrają Hart Dynasty pasy TT i US zostają przy nich,jeżeli natomiast Miz i Jericho > pasy wędrują do nich a pas US wraca do Miz'a.Można by to wtedy rozwiązać tak - wygrana Hartów,a Bret mówi,że jego kolej już była kiedyś teraz czas na młodych i przekaże pas DH'owi albo Tysonowi.

7614081404f146f966c931.jpg


  • Posty:  631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Killswitch czyli ProtoBomb, to ten Suplex, który Cena wykonuje (nie pamiętam jaka odmiana), w dawnych czasach (chyba OVW) Cena używał go jako finishera. Czasem lubię sobie poprzeglądać movesety na wikipedii :) Według mnie u Ceny gorszą rzeczą jest gimmick niż "brak ring skilla". Cena jeśli chce i ma dobrego oponenta, potrafi wykręcać naprawdę dobre walki, np. z Wade'em Barrettem. Jednak wkurzający jest w nich schemat: Cena atakuje, Cena obijany, Cena ożywa i wygrywa walkę lub przypadkiem (albo nieczysto) przegrywa.

 

Stypulacja All Titles On The Line za bardzo nie pasuje do WWE, ostatnio takie akcje to bardziej w TNA, a w WWE pasy są bronione normalnie, choć wiem, że zanim zacząłem oglądać WWE było kilka dziwnych akcji np. tag team match o pas WWE. Jednak, jakby nie patrzeć, posiadanie tego pasa przez Breta mimo wszystko ten pas wypromuje, jako w miarę prestiżowy, co może być dobre, bo ostatnio ten pas właściwie zniknął.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 83 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 006 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 693 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 181 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 560 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 880 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: AJPW Champion Carnival 2025 - Dzień 1 Data: 09.04.2025 Federacja: All Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Tokyo, Japan Arena: Korakuen Hall Publiczność: 1.105 Format: Live Platforma: AJPW.tv Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: AEW Dynamite #288 Data: 09.04.2025 Federacja: All Elite Wrestling Typ: TV-Show Lokalizacja: Baltimore, Maryland, USA Arena: Chesapeake Employers Insurance Arena Format: Live Platforma: TBS Komentarz: Excalibur, Taz, Tony Schiavone & Toni Storm Karta: Wyniki: Powiązane tematy: All Elite Wrestling - dyskusja ogólna AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze Ring of Honor - dyskusja ogólna
    • -Raven-
      1. Will Ospreay vs. Kevin Knight - wrzucanie Ospreaya do openera to zabieg tak skuteczny, jak i ryzykowny. Skuteczny, bo na 100% opener spełni swoje zadanie i zadziała na fanów niczym przedtreningówka przed siłką. Ryzykowny - bo następnym walkom z reguły ciężko będzie przebić pojedynek, który zmontował Anglik. Tutaj także były fajerwerki, bo Knight pokazał że "umi we wrestling" i Panowie stworzyli świetne widowisko, pełne akcji i kozackich near falli. Jedyny mały minus za finisz, który był "just like that" i bookerzy olali tu jakąkolwiek finezję. Jednak cała reszta to wynagradzała, bo oglądało się to starcie bardzo dobrze. Will, zgodnie z przewidywaniami, wygrywa i przechodzi dalej, ale Rycerz pozostawił po sobie bdb wrażenie i niczym Pudzian - tanio skóry nie sprzedał. 2. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP) vs. The Learning Tree (Big Bill and Bryan Keith) - tygodniówkowe gówno, które niczym nie porwało. Hurtownicy odbębniają standardową obronę i tyle. Pomoc MJF-a była kompletnie zbędna, ale jakoś musieli pchnąć dalej ten angle (z Maxem i Ekipą MVP). Zapomniałem o tej walce 5 minut po jej obejrzeniu. 3. Mercedes Moné vs. Julia Hart - solidne starcie, które pomimo kilku kiksów, spokojnie mogło się podobać. Rozpisali Julkę bardzo mocno i niespodzianka co chwilę wisiała w powietrzu. Płynne zmiany przewag, niezłe kontry i solidny finisz. Aż szkoda, że tak na chama pchają Moneciarę, bo tutaj aż się prosiło żeby ujebała chociażby po jakiejś zaskakującej rolce, tym bardziej, że pas nie był na szali. No, ale oczywiście nadal muszą bez mydła wchodzić Samochodowej w dupsko. Mam nadzieję, że jebną się w łeb i nie rozpiszą jej wygranej w tym turnieju. 4. Death Riders (Claudio Castagnoli, Pac, and Wheeler Yuta) (c) vs. Rated FTR (Cope, Cash Wheeler, and Dax Harwood) - taka tam średniawka, bez większego pazura. Fajnie było pokazane że członkowie Death Rider współpracują ze sobą jak dobrze naoliwiona maszyna, a ich rywale to jednak tylko zlepek "triosów". Na plus to, że stawiają na Yutę i to on zgarnia zwycięstwo w tak ważnym starciu, pomimo, że w tym towarzystwie, to Skos był jednak stosunkowo najsłabszym ogniwem. Na koniec dostajemy turn FTR i bardzo dobrze, bo jako face'owy tag byli kompletnie nijacy. 5. "Timeless" Toni Storm (c) (with Luther) vs. Megan Bayne - uwielbiam takie "wypromowane na kolanie" rywalki, gdzie ta cała Bayne pojawiła się z dupy, dali jej przez pare tygodni podemolować kilka ogórzyc, podłożyli jej Sztormiakową w tagu (co jest niemal instant-spoilerem, że polegnie później w singlu), a "fani-idioci" mieli mieć zagwozdkę, czy Antośka obroni Sama walka też w takim stylu, czyli dali pretendentce podemolować, żeby finalnie i tak ujebała, po debilnym finiszu (kocham kiedy bookują, że ta słabsza roluje i siłowo przytrzymuje tą silnieszą). Swoją drogą, jakby Bayne oddała Storm połowę swoich cycków, to dostalibyśmy dwie fajne dojary, a może i nawet na jakieś figlarne "C" by stykło dla Szafirowej 6. Kyle Fletcher vs. Mark Briscoe - solidne, intensywne starcie. Sporo się działo i czasowo było w sam raz. Fajnie, że cały czas promują młodego, bo Fleczek to niezły prospekt i warto w niego inwestować. Briscoe zrobił swoje, ładnie posprzedawał akcje rywala, miał swoje momenty i sprawił, że Kyle wyszedł na kozaka. Ogólnie niby nic takiego, a bardzo przyjemnie mi się tą walkę oglądało. 7. Chris Jericho (title) vs. Bandido (mask) - ciężko się ostatnio ogląda walki Jerychońskiego. Rusza się jak wóz z węglem i nie nadąża za młodszymi rywalami. Tutaj było nie inaczej. Krzychu prowadził większość walki i wyglądało to jak w slo-mo. Jeśli dodać do tego botche, to jedyny pozytyw tej walki, to zmiana posiadacza pasa. Finisz kuriozalny. Jakby ta żeńska wizualizacja Marilyn Mansona znalazła pod ringiem krzesło, to też by założyła, że Jericho go użył, bo ktoś z widowni tak pierdoli? 8. Daniel Garcia (c) vs. Adam Cole - jak spierdolić samograja, mającego papiery na jedną z najlepszych walk na karcie? Odpierdolić sztampowy booking - zabójcę emocji, bazujący na "kontuzjowanej kończynie" i pozwolić jednemu z zawodników niemal squashować przez większość walki rywala. Typa, który to rozpisał powinni pozwać za działanie na szkodę firmy. Nie wiem, kto mógł uwierzyć w triumf młodego, skoro przez 90% czasu robił on Kapuściarza miękkim chujem? Noż kurwa, genialne! 9. Kenny Omega (c) vs. Ricochet vs. "Speedball" Mike Bailey - z takim składem, ta walka nie mogła "nie wyjść" i faktycznie zawodnicy zmontowali nam baardzo dobre widowisko, pełne świetnych spotów i akcji podwyższonego ryzyka. Dlaczego tylko "bardzo dobre", a nie kapitalne? Ponieważ mocno był wyczuwalny smród a'la WWE i przez większość czasu w ringu walczyła tylko dwójka zawodników, a trzeci kimał poza nim. Jest to o tyle irytujące, że najciekawsze akcje i spoty odchodzą, kiedy w ringu znajduje się komplet uczestników, a tutaj był to nieczęsty widok. Bardzo dobrze sprawdził się Bailey, który momentami kradł tutaj widowisko (co - jeśli ktoś go zna z TNA - nie było zaskoczeniem). Szkoda, że nie rozpisali więcej akcji dla całej trójki w ringu, bo kiedy faktycznie do tego dochodziło, dopiero wtedy zaczynała się prawdziwa "magia". 10. Jon Moxley (c) vs. Swerve Strickland - booker walki Cole'a i Garcii uderza ponownie, fundując nam spierdolony main event. Jednostronne rozpisanie, gdzie przez większość czasu Mox wyciera sobie buty Strickiem, a na koniec jeszcze wygrywa. Genialne! Na dodatek dostajemy zjebany finisz. Sam powrót Bucksów był ok, ale powinni uderzyć w zaskoczenie po której się finalnie opowiedzieli stronie. Ploty były, że Jacksony po powrocie mają być przeciwwagą dla Death Riders, tak więc powinni wbić do ringu i finalnie, z zaskoczenia (po ściemach, że idą po Moxa) dojebać Swerve, a tutaj po włączeniu światła od razu poszedł spoiler, bo braciaki już się brały za Stricka. Ogólnie chujowo i z irytacją mi się to oglądało. Skoro Swerve miał to ujebać, to powinni go mocniej tutaj rozpisać, bo finalnie wyszedł na kogoś, niebędącego na poziomie Jona. Reasumując - tak jak darzę AEW sporym sentymentem, tak tutaj się nie popisali. Zwłaszcza pod kątem bookerskim. Za zjebanie takich walk jak te o pasy mistrzowskie chłopów, to powinien ktoś polecieć z roboty. Ogólnie naprawdę dobrych walk było 4 (opener, Julka i Moneciara, Fleczek i Briscoe oraz triple threat). Cała reszta to mniejsze lub większe rozczarowania oraz zjebane potencjały. Sorki Tony, ale tym razem daliście dupy. Moja ocena: 2,5/6  
    • Grins
      Tak jak miałem nadzieje że program Cena z Cody'm będzie na prawdę czymś fajnym że dostaniemy nowego Cena z całkowicie nowym charakterem, tak teraz uważam ten jego turn za bez sensowny, Cena wchodzi marudzi że nikt go nie docenia stwierdził że nie będzie się zmieniał dla fanów że nie będzie nowy theme songu, że nie będzie nic, Cena pozostaje przy swoje postaci ale kładzie lache na fanów... Okej fajnie, ale czy to było potrzebne? Sam Turn był zajebistym zaskoczeniem, pierwszy segment też bardzo fajny ale później czar prysł, jeśli rzeczywiście na WM nie wydarzy się nic istotnego to uważam że ta cała otoczka włoku Johna była bezsensowna a sama ostatnia droga do zakończenia kariery przez Cena będzie po prostu przeciętna, dalej mam nadzieje że jednak szykują coś dużego na WM a to co się dzieje na tygodniówkach to jest typowe przeczekanie przed czymś większym bo jeśli nie to cała ta otoczka włoku Johna będzie kompletnie średnia i nie będę jakoś tego pozytywnie wspominał.  Druga sprawa to, to że z tych wszystkich zawodników którzy sobie teraz part-timerują to Punk robi największą robotę, wrócił chłop po kontuzji i zapierdala prawie co tydzień na RAW czy SmackDown i Hunter będzie kutasem jak mu nie da pas w tym roku bo co jak co zasłużył sobie za taką harówkę na pas, robi na prawdę konkretną robotę udany program z Drew'm, teraz kolejny udany program z Rollinsem do tego Roman w tle, no kurwa trzeba być kutasem aby tego nie widzieć że chłop się stara i ciągnie RAW i SD jak się da  Będę szczery Cody mimo że ma pas to do Punka jest cienki i póki co Punk robi największą robotę podczas RTWM, liczę na Summer of Punk i to że zdobędzie mistrzostwo w tym roku zasłużył.   
    • MattDevitto
      +1 - miałem podobną reakcję jak zobaczyłem tego newsa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...