Wybory 2010

[nasjazz]

System, który zwalczył analfabetyzm, wybudował szkoły, drogi, szpitale itd.

 

Mówiąc o analfabetyzmie miałem na myśli zwykłych idiotów, a nie dosłownie ludzi, którzy nie potrafią pisać. Co do reszty zasług - naprawdę uważasz, że są one efektem dążeń systemu, a nie nieuchronnego postępu cywilizacyjnego, którego nie udało się powstrzymać? Poza tym, wbrew mojemu tonowi nie jestem zagorzałym antykomunistą i potrafię znaleźć jego pozytywne aspekty, ale robienie zasług z zaspokajania podstawowych potrzeb bez których system rozsypałby się już w 56, na pewno do tego bym nie zaliczył.

[ARTUR83M]

Nie dowiedziałem się niczego nowego, bo żadnej ze swoich tez nie poparłeś konkretnymi przykładami przez co mam prawo w tę wiedzę wątpić.

KRUS- czy trudno się domyślić po co ten pasożyt został powołany.

Większość ludzi powie dla rolników bo tak politycy i media mówią.

Jednakże powstał by bogaci jeszcze bardziej się bogacili i korzystali z niskich składek udając że są rolnikami z krwi i kości.

Czy wiesz że jakbym dzisiaj umarł to żona by mogła jeszcze przez 3 miesiące pobierać za mnie zasiłek chorobowy?

Wszystko dlatego że tam chorobowe L4 można donieść po 3 miesiącach od choroby!!!

Czy są jakieś kontrole w KRUS oczywiście nie ma bo jak min.sprawdzić że ktoś chorował.

Chyba wiesz ile idzie z budżetu na tego pasożyta prawda?

Co do ZUSU.

Instytucja sama w sobie nie jest złą jednakże na potężna skalę są z niej pieniądze wyprowadzane.

Bo jak wytłumaczyć to że ktoś 30lat przepracował i renty nie dostał albo zmarł to gdzie kasa się jego podziała i wielu innych co płacili składki?

Może teraz już tak nie jak dostrzegli że i tej instytucji grozi bankructwo więc maja ból głowy i udają dobrych by temu zaradzić.

 

Przyzwolenie na to by ludzie pracowali za najniższe krajowe i firmom w to mi graj.

Ludzie już nie pracują po 8 ale po 10 a nawet więcej i co z tego mają ?

Wegetacja od pierwszego do pierwszego.

 

Jeśli tak ci dobrze i oburzasz się że szkaluję rządzących to czy nie mam racji?

Są lepsi od tych z Niemiec?

Jakbyś popracował w Niemczech i zobaczył jak tam to wygląda to byś dostrzegł że jesteśmy w średniowieczu pod względem opieki Obywatela przez Państwo.

Jeśli nie radzą sobie z tym wszystkim np. służbą zdrowia to niech się jadą poduczyć do tych krajów gdzie to normalnie prosperuje bo jak na razie jeżdżą tylko na wycieczki i tyle.

Teraz rolę się odwróciły i to Tobie nie podoba się, że każdy ma równe szanse. Każdy ma możliwość darmowej edukacji, każdy może dostać stypendium, każdy może osiągnąć sukces

Hehe to żeś mnie kolego rozbawił równe szanse faktycznie widać to po zarobkach obywateli.

Większość 1317 brutto a średnia krajowa 3400 brutto .

Pytanie za sto punktów skąd?

Jak masz na utrzymaniu burżujów i przyzwolenie na wyzysk szarych obywateli to tak wygląda.

Mało tego sklepy zatrudniają na 3/4 wiec nawet wchodzi po 700zł na rękę ale w praktyce te osoby pracują na cały etat.

To twa równość i sprawiedliwość?

Poczytaj opinie o sieciach sklepów spożywczych budowlanych itp.

Aha wytłumacz mi dlaczego na południu są najniższe zarobki a wysokie ceny paliwa ,produktów spożywczych, prądu, gazu itp?

A tam gdzie się dobrze zarabia czyli na północy i rejony śląska jest taniej?

Ktoś ma w tym jakiś cel?

Teoria a praktyka dwie różne sprawy jak pożyjesz będziesz miał rodzinę to zobaczysz jak życie wygląda zgotowane przez polityków.

 

Każdy ma możliwość darmowej edukacji, każdy może dostać stypendium, każdy może osiągnąć sukces bez względu na to czy jego dziadek był w Wehrmachcie czy AK. Każdy może zarobić na mieszkanie i auto, bo to jest dobro prywatne.

 

 

Edukacja ? to coś co jest dzisiaj nazywasz edukacją ? Kiedyś może tak ale teraz... .

Piszesz o rzeczach mało znaczących bo ta edukacja nic nie daje nie uczy życia tylko teorii tego czego nie ma w życiu.

Stypendium nie każdy jest wybitny żeby je mieć.

Nie każdy będzie studentem bo jakby mieli być wszyscy magistrami to kto jaśnie magistrowi umyje kibel w szaletach miejskich i po nim posprząta?

 

Jeżeli państwo nie zapewniałoby Ci opieki zdrowotnej co stałoby się w chwili (odpukać) gdybyś wpadł pod samochód i wymagał skomplikowanej operacji. Bez ubezpieczenia sam musiałbyś pokrywać koszty zabiegu, które są horrendalnie wysokie i prawdopodobnie nie byłoby Cię na to stać.

 

Tak jak napisałeś jest prywatne leczenie płacił bym składki by się leczyć prywatnie.

Kto by tego nie zrobił zostałby obciążony kosztami proste.

Każdy ma mózg i bierze odpowiedzialność za swe życie.

 

Jaką opiekę zdrowotną zapewnia Państwo?

Mówisz o takiej że chcąc wyleczyć zęba muszę czekać miesiąc czy to że np. za leczenia kanałowe muszę zapłacić bo nie jest refundowane i Pani zachęca bym poszedł prywatnie bo mają kiepskie materiały.

 

Chryste. Załóżmy więc, że państwo nic od Ciebie nie chce. Z czego w tym wypadku ma się utrzymywać? Więc jednak chcesz anarchii i powrotu do starożytności...

Nie ma co dramatyzować powrotu do normalności.

Państwo utrzymuje się w wyniku gospodarki więc jakbym chciał coś zakupić itp. to płacę Państwu czy nie?

Jest podatek ?

Jakoś inne kraje aż tak na każdym kroku nie zaglądają głęboko do kieszeni obywateli.

Potrafią pomnożyć kapitał a u nas od lat się go trwoni.

Zresztą o czym my mówimy oni nawet nie potrafią wydać tego co im Unia daje i za to Polska jako kraj też dostaje kary finansowe.

 

Proszę podpieraj się danymi, a nie własnymi uczuciami.

Mi nie chodziło o to zadłużenie tylko o roztrwonienie tego co zostało wypracowane.

Bo teraz jakby się ustrój zmieni to co by po sobie zostawił prócz długu ?

KRUS, ZUS, służbę zdrowia wszystkie rentowne instytucje nie ma co... .

 

Podsumowując ty opierasz się na teorii ja na praktyce bo przeżyłem wiele różnych sytuacji wiec wiem o czym mówię i wiem jak Państwo "pomaga" .

 

[ Dodano: 2010-06-22, 18:21 ]

Glupota uwazam jest pojscie na wybory, tylko po to zeby pojsc i zaglosowac, a moze ten bo nie tamten.

To jest dopiero glupota.

I to chodzi bo od 20 lat jest przeplatanka ludzi w kółko tych samych a ludzie idą i głosują .

 

Teraz głosowali na Kaczyśkiego tam gdzie były powodzie bo obecny rząd im nie pomógł Tyle że co to za różnica? Jakby był PIS też by nic nie zrobił... .

PIS ma teraz przewagę i może się chwalić że jednak by pomogli ale każdy tak mówi przed wyborami... i to jak nie jest u władzy.

 

Brychu napisał/a:

System, który zwalczył analfabetyzm, wybudował szkoły, drogi, szpitale it

Zapomniałem to napisać jestem ciekaw co by zrobili obecnie rządzący gdyby musieli od podstaw budować kraj. Jaki by mieli dług bo pewnie nie na 30 miliardów ale o wiele większy.

 

Zeby w polsce zaczely byc zmiany na lepsze potrzeba zmian pokoleniowych, co powoli nastepuje. Jeszcze pare lat niestety beda gorowaly skompromitowane ryje z okraglego stolu, dlatego tak wazne jest odciecie sie całkowite od tamtych czasow i ludzi z tamtych czasow, niestety do tego potrzeba jeszcze wiele lat.

I o tym tez mówię dlatego po co głosować?

 

Te ostatnie słowa są puentą tego wszystkiego co tu napisano.

Na razie Polska jest bez przyszłości z tymi politykami.

Obawiam sie tylko że oni nie ucierpią na tym tylko my szarzy obywatele ... .

[nasjazz]

Co do KRUS i ZUS to zgadzam się iż potrzebne są gruntowne reformy, ale w żadnym wypadku nie likwidacja. Podobnie należy zrobić z OFE, które swoje majątki powiększają poprzez wykupowanie obligacji skarbu państwa przez co system emerytalny zatacza błędne koło.

 

Piszesz o rzeczach mało znaczących bo ta edukacja nic nie daje nie uczy życia tylko teorii tego czego nie ma w życiu.

 

Jestem zwolennikiem nauczania teorii do szczebla średniego. Potem można podjąć praktykę na studiach czy iść do pracy. Jeśli jednak ktoś ma ochotę na samą praktykę to może iść do zawodówki gdzie uczy się do konkretnego zawodu, najczęściej fizycznego. Co jednak kiedy ktoś ma ambicje zostać prawnikiem, lekarzem czy nauczycielem. Uważasz, że w tych zawodach również teoria jest nieprzydatna?

 

Jakbyś popracował w Niemczech i zobaczył jak tam to wygląda to byś dostrzegł że jesteśmy w średniowieczu pod względem opieki Obywatela przez Państwo.

 

Tylko powiedz mi dlaczego ciągle przyrównujemy się do krajów, które normalny system i normalną politykę mają od II wojny światowej? Przyrównujmy się do równym sobie czyli Bloku Wschodniego. Czy w jakikolwiek sposób możemy kwestionować fakt, że Stany Zjednoczone w sposób nieporównywalnie bardziej efektywny dźwignęły Niemcy z kryzysu jaki nastał tam po największej wojnie w historii ludzkości niż ZSRR uczyniła to ze swoimi satelitami? Kreml musiał poradzić sobie z ogromem zniszczeń na swoich terenach i nie w głowie im było pompowanie odpowiednich środków w nasz kraj. I dziś są tego efekty. Nieefektywna gospodarka socjalistyczna, konsumpcjonizm, rynek zamknięty, ogromne pożyczki i przede wszystkim podejście ludzi zniszczyło ten kraj. Po 89r. wszystko było budowane od początku, bo nikt nam nie umorzył długom jak to miało miejsce w NRD. Ty chcesz, aby teraz wszystko wyglądało identycznie jak na Zachodzie. Zresztą nie tylko Ty. Całkiem niedawno pisałem o tym Longerowi, który uważa, że nie żyje w "porządnym kraju". Rozwijamy się najszybciej ze wszystkich krajów Europy środkowo-wschodniej i będę się tego trzymał.

 

 

Zapomniałem to napisać jestem ciekaw co by zrobili obecnie rządzący gdyby musieli od podstaw budować kraj. Jaki by mieli dług bo pewnie nie na 30 miliardów ale o wiele większy.

 

Posłuchaj... Polska w 1994r. czyli grubo po upadku PRL była zadłużona na 42 miliardy (!!!) dolarów. Ponadto to zadłużenie gierkowskie nadal istnieje i będziemy je spłacali do 2014r. Więc jeśli nadal uważasz, że przekonasz mnie do świetnej gospodarności włodarzy PRL poprzez rzucanie argumentami o szpitalach czy drogach, to wybacz, ale trafiłeś na nieodpowiednią osobę.

 

Kto by tego nie zrobił zostałby obciążony kosztami proste.

 

Czy Ty nie rozumiesz z jakimi konsekwencjami by się to wiązało? Wprowadzenie dobrowolnych składek zdrowotnych skutkowałoby tym, że wielu ludzi podchodziłoby do tego z przymrużeniem oka. I powiedz mi jak człowiek, który zarabia 1300zł brutto zapłaciłby za operację wartą 40tys. zł biorąc pod uwagę, że po ciężkim wypadku byłaby mu przydzielona renta w wysokości 700zł. Co jeśli nie będzie go stać na leczenie? Ma umierać? Ma umierać przez to, że zabrakło mu zdrowego rozsądku? Życie byłoby wtedy niczym rosyjska ruletka, a śmiertelność byłaby tak wysoka jak w średniowieczu. Przykro mi, państwo nie może do takiej sytuacji dopuścić.

 

Mało tego sklepy zatrudniają na 3/4 wiec nawet wchodzi po 700zł na rękę ale w praktyce te osoby pracują na cały etat.

 

Ale czyja to wina? Państwa czy obywatela, który nie potrafi uderzyć pięścią w stół i powiedzieć, że wszystko miało się odbywać na innych warunkach. Rozumiem, że w większości przypadków takie zachowanie zakończyłoby się utratą posady, ale skoro jest ona niegodziwa to po co plamić sobie ręce pracą dla oszusta? Można zawsze wyjść na drogę sądową i uzyskać odszkodowanie za przepracowane nadgodziny. Państwo nie ma tu nic do rzeczy.

 

Stypendium nie każdy jest wybitny żeby je mieć.

 

Nie trzeba być wybitnym, trzeba jedynie chcieć i na nie pracować.

 

Nie każdy będzie studentem bo jakby mieli być wszyscy magistrami to kto jaśnie magistrowi umyje kibel w szaletach miejskich i po nim posprząta?

 

Żeby myć szalety nie trzeba nawet skończyć podstawówki. Jeżeli komuś nie chce się edukować i tracić czasu na zdobycie magistra może znaleźć sobie zajęcia niewymagające dyplomów. Tylko, że na szczycie babek klozetowych, które zarabiają 700zł miesięcznie stoi wielka babka klozetowa, ich pracodawczyni, która miała na siebie pomysł i bez wyższego wykształcenia zarabia sporo pieniędzy. Moja opinia jest niezmienna - jeśli jesteś w czymś dobry to możesz na tym dobrze zarobić, jeżeli traktujesz pracę jako przykrą konieczność, w której chcesz jak najmniejszym wysiłkiem "odsiedzieć" 8h to nie osiągniesz nic. Trzeba mieć na siebie pomysł, a tego nie da żaden ustrój.

 

Podsumowując ty opierasz się na teorii ja na praktyce bo przeżyłem wiele różnych sytuacji wiec wiem o czym mówię i wiem jak Państwo "pomaga" .

 

Masz rację, ale dopóki nie przeżyję tyle co Ty nie mamy prawa rozmawiać?

 

 

Ale dlaczego mam isc na wybory jak zaden z kandydatow nie ma takich pogladow, z ktorymi moglbym chociaz w wiekszej czesci sie utozsamiac?

 

Nikt się nie podnieca. W wyborach wystartowali ludzie ze wszystkich możliwych opcji politycznych. Jeżeli nikt nie ma poglądów nacjonalistycznych w stylu Hitlera to już sprawa zdrowego rozsądku kandydatów.

 

Jeszcze pare lat niestety beda gorowaly skompromitowane ryje z okraglego stolu, dlatego tak wazne jest odciecie sie całkowite od tamtych czasow i ludzi z tamtych czasow, niestety do tego potrzeba jeszcze wiele lat.

 

Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie odcinał się od Solidarnościowych legend. Mogą wymrzeć, ale Gazeta nadal będzie pielęgnowała dziedzictwo Kuronia i Michnika, a Rzepa Kaczyńskich. Wymiana pokoleniowa jest potrzebna, ale należy to zrobić stopniowo jak to miało miejsce ze zmianami ustrojowymi. Piewcy okrągłego stołu byli bądź co bądź politykami dobrymi, z których doświadczeń należy czerpać i jako autorytety powinni istnieć.

 

[ Dodano: 2010-06-22, 19:55 ]

I o tym tez mówię dlatego po co głosować?

 

Może dlatego żeby dać szanse na przełom w tej wymianie pokoleniowej? Nie mówię tu oczywiście o wyborach prezydenckich, ale parlamentarnych gdzie niekoniecznie z pierwszej pozycji startują ludzie młodzi, wykształceni, którzy mogliby wnieść powiew świeżego powietrza do naszej polityki.

[ARTUR83M]

Rozwijamy się najszybciej ze wszystkich krajów Europy środkowo-wschodniej i będę się tego trzymał.

Masz racje tylko robimy się powoli jak Chiny czyli tania siła robocza którą się wyzyskuje przy biernej postawie rządzących.

Dzięki temu pracodawcy walą do nas drzwiami i oknami.. .

 

Jeżeli komuś nie chce się edukować i tracić czasu na zdobycie magistra może znaleźć sobie zajęcia niewymagające dyplomów.

Czy ciężko tak pojąć że nie wszyscy będą magistrami kierownikami dyrektorami?

Jakby tak miało być to będzie magister który zarobi 10 tysi i magister od kibli za 700zł bo ten drugi nie miał szczęścia by się załapać na lepszą pracę mając nawet dyplom.

 

Trzeba mieć na siebie pomysł, a tego nie da żaden ustrój.

 

Rozumiem, że w większości przypadków takie zachowanie zakończyłoby się utratą posady, ale skoro jest ona niegodziwa to po co plamić sobie ręce pracą dla oszusta? Można zawsze wyjść na drogę sądową i uzyskać odszkodowanie za przepracowane nadgodziny. Państwo nie ma tu nic do rzeczy.

Niejeden miał pomysł i Państwo mu nie pomogło a potem takim wynalazcą np. za granicą się zaopiekowali i teraz na jego pomyśle kokosy zbijają i mają patent na daną usługę itp.

 

I widzisz tu wychodzi twa teoria bo praktyka nie jest taka łatwa.

Myślisz że dlaczego ludzie nie uderzą i nie odejdą?

Dlatego że wszędzie praktycznie jest to samo tam gdzie jest lepiej płatna praca jest już zajęta a jak się zwolni to stanowisko jest przekazywane komuś ze znajomych.

Mam kolegę w Urzędzie pracy i co lepsza praca jak się pojawi to nie jest wystawiana ta oferta na widok publiczny tylko najpierw obdzwaniają po rodzinach a potem po bezrobotnych.

Więc pytanie co rząd zrobił przez tyle lat żeby ludzie nie byli tak wyzyskiwani?

Sądy ? To ci coś powiem obecnie z pewna firmą procesuję się o kasę wiesz ile już to trwa?

Rok, a wiesz dlaczego?

Bo oni mają kasy jak lodu a ja jestem zwykłym człowieczkiem i więcej mnie to kosztuje czasu i zdrowia i nerwów niż tak kasa jest warta.

Dawno bym sobie odpuścił jednakże za duży jest tam wyzysk by to zrobić.

Jak będzie trzeba uderzę nawet do niezależnych mediów i sprawę nagłośnię.

Myślisz że zwykły człowiek wie gdzie się zwrócić do kogo?

Prawnik kosztuje a skąd ma mieć taki człowiek kasę porada od 40zł wzwyż.Napisanie pisma roszczeniowego 300zł wzwyż.

Poza tym byłem w PIP i jak przedstawiałem sprawę to po reakcji Pani czułem się jakbym był piątym kołem u wozu i że sam jestem sobie winien tej sytuacji.

Tak odczuwasz opiekę Państwa.

Łatwo jest napisać zrób to lub trzeba zrobić tamto dopóki samemu się nie stanie w oko w oko z daną sytuacją.

 

Wprowadzenie dobrowolnych składek zdrowotnych skutkowałoby tym, że wielu ludzi podchodziłoby do tego z przymrużeniem oka. I powiedz mi jak człowiek, który zarabia 1300zł brutto zapłaciłby za operację wartą 40tys. zł biorąc pod uwagę, że po ciężkim wypadku byłaby mu przydzielona renta w wysokości 700zł.

 

Wykupuje prywatne leczenie płaci składki i korzysta z niego w wypadku choroby itp.

Uwierz mi jakby jeden z drugim zobaczył osobę co się z nią stało w wyniku tego że nie płaciła składek to na pewno by się nikt nie znalazł kto by się od tego uchylał.

Terapia szokowa skutkuje.

Tak jak teraz ci co nie mieli ubezpieczonych domów przed zalaniem lub pobudowali się na terenach zalewowych i to nawet nielegalnie.

Mnie jeszcze nigdy nie zalało ale co rok ubezpieczam mieszkanie mimo że rzeka jest wieki stąd.

Wstyd by mi było jeszcze wyciągać kasę z budżetu państwa.

 

Tylko powiedz mi dlaczego ciągle przyrównujemy się do krajów, które normalny system i normalną politykę mają od II wojny światowej? Przyrównujmy się do równym sobie czyli Bloku Wschodniego.

Może dlatego że nie chcemy się cofać i nie chcemy by doszło do tego że garstka będzie bogaczy a reszta biedotą która pracować będzie na kromkę ze smalcem.

Jednakże jak widzę to dojdzie do tego ze i u nas nie będzie klasy średniej tylko będą albo bogaci albo biedni.

 

Proponuję zakończyć tą dysputę bo teoretyk nigdy się z praktykiem nie dogada.

[Streetovs]

Nikt się nie podnieca. W wyborach wystartowali ludzie ze wszystkich możliwych opcji politycznych. Jeżeli nikt nie ma poglądów nacjonalistycznych w stylu Hitlera to już sprawa zdrowego rozsądku kandydatów.

 

Bzdury wypisujesz.

O to chodzi ze nie wystartowali ludzie ze wszystkich opcji, nie widzialem nikogo o pogladach ekologicznych.

Nikogo tez o pogladach monarchistycznych.

Komunistycznych (ktorych nie popieram, ale nie bylo takiego kandydata i dobrze), choc Zietek ma bliskie temu poglady.

A wiec jak widzisz nie tylko poglady nazistowskie czy nacjonalistyczne.

Obecnie sa czasy, ze nie jest dobrze widziane jak ktos odbiega od pogladow demokratycznych, nic sie nie zmienia czy to faszyzm, komunizm, czy demokracja w kazdym systemie jest tzw: poprawnosc polityczna.

 

 

 

 

[

Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie odcinał się od Solidarnościowych legend. Mogą wymrzeć, ale Gazeta nadal będzie pielęgnowała dziedzictwo Kuronia i Michnika, a Rzepa Kaczyńskich. Wymiana pokoleniowa jest potrzebna, ale należy to zrobić stopniowo jak to miało miejsce ze zmianami ustrojowymi. Piewcy okrągłego stołu byli bądź co bądź politykami dobrymi, z których doświadczeń należy czerpać i jako autorytety powinni istnieć.

 

Ale jakie autorytety? Autorytetem ma byc dla mnie bolek donosiciel? Czy inni jego typu, ktorzy poszli na wspolprace?

To juz wole osoby z drugiej opcji, ktorzy umiejetnie przeszli sobie do kolejnego systemu nie tracac na tym a jeszcze zyskujac.

Gazeta to pismo Michnika, to nigdy nie bedzie opiniotworcze dla mnie pismo, kogos kto jest konformista.

Kaczynscy tez zle za prlu nie mieli, dlatego mam na to taki poglad a nie inny, a z calego okraglego stolu nikogo nie szanuje, przejscie z prlu zawdzieczamy bardziej Gorbachowowi i USA, a nie kukielkom z solidarnosci.

Bohaterzy z solidarnosci, sa w cieniu albo wysmiewani, np; Gwiazda.

[SixKiller]

O to chodzi ze nie wystartowali ludzie ze wszystkich opcji, nie widzialem nikogo o pogladach ekologicznych.

Nikogo tez o pogladach monarchistycznych.

 

Zieloni 2004 poparli Napieralskiego, a ponieważ to partia przede wszystkim ekologiczna, można przypuszczać, że kandydat SLD ma coś do zaproponowania w tym względzie. Fakt, że się o tym nie mówiło w czasie kampanii może mieć związek z tym, że ekologia nie jest postrzegana jako kluczowy problem. Starym monarchistą jest natomiast Korwin-Mikke.

 

[ Dodano: 2010-06-22, 23:54 ]

bardziej Gorbachowowi

 

Ten temat był już wałkowany, tylko nie pamiętam, czy z Twoim udziałem. Ale tak, Polska i świat zawdzięczają Gorbaczowowi to, że był na tyle nieudolny, że chcąc zreformować ZSRR, przypadkowo go zniszczył . Ironia losu, że dostał za to tytuł człowieka roku Time'a i pokojową nagrodę Nobla.

[Streetovs]

Zieloni 2004 poparli Napieralskiego, a ponieważ to partia przede wszystkim ekologiczna, można przypuszczać, że kandydat SLD ma coś do zaproponowania w tym względzie. Fakt, że się o tym nie mówiło w czasie kampanii może mieć związek z tym, że ekologia nie jest postrzegana jako kluczowy problem. Starym monarchistą jest natomiast Korwin-Mikke.

 

Zieloni 2004 Jest to partia feministyczno-gejowska a nie zielona. Chodziło mi o poważnych ludzi zwiazanych z ekologia.

Kandydat SLD, nie ma nic do zaproponowania w tym wzgledzie, nic oprocz ogolnikow nie znalazlem w programie SLD.

 

Zapomnialem ze Korwin jest monarchistą.

 

Tak temat był z moim udziałem, to prawda ze nieudolnie, nie mniej jednak przyczynil sie do szybszego upadku. On a nie zadna marginalna Solidarnosc w Polsce, ktora byla juz rozpracowana, a jej czlon rzadzacy wspolpracowal z owczesna wladza.

[Brychu]

Ponadto to zadłużenie gierkowskie nadal istnieje i będziemy je spłacali do 2014r.

 

To zadłużenie zostało spłacone w bodajże w tamtym roku, wszystkie media o tym trąbiły.

[nasjazz]

To zadłużenie zostało spłacone w bodajże w tamtym roku, wszystkie media o tym trąbiły.

 

"Z końcem pierwszego kwartału praktycznie zakończone zostanie spłacanie nierynkowego zadłużenia zagranicznego skarbu państwa, tj. długu wobec Klubu Paryskiego" - poinformowało Ministerstwo Finansów. Według resortu, Polska spłaciła już 99,3 proc. zobowiązań wobec klubu. Pozostała część długu - około 118 mln USD zobowiązań wobec Japonii - będzie spłacana zgodnie z harmonogramem do 2014 r.

[-Raven-]

Nie chcę się mieszać w waszą małą wojenkę, bo tak się ładnie wykłócacie, że aż grzechem byłoby wam przeszkadzać Powiem tylko jedną rzecz - żeby móc się tak na prawdę (w oparciu o praktykę a nie o teoretyczną wiedzę i takie też przesłanki) wypowiadać o poziomie życia w Polsce, wypadałoby jednak żyć już na własny rachunek (praca), mieć rodzinę (lub dom) na utrzymaniu, znać smak samotnych potyczek z codziennymi problemami (np. chęć skorzystania z państwowej służby zdrowia, próby załatwienia czegokolwiek w "budżetówkach", sytuacje w pracy, kiedy gryziesz się w język i chadzasz na kompromisy z samym sobą, bo robota może i nie jest szczytem marzeń, ale bez niej - przy dzisiejszym bezrobociu - nie miałbyś co do gara włożyć i za co opłacić chawiry) lub choćby wiedzieć jak to jest starać się zdobyć pracę w wyuczonym (np. po studiach) zawodzie nie mając "pleców".

Jeżeli ktoś jest jeszcze na studiach (czy uczy się w inny sposób), nie pracuje (żeby nie było - nikomu nic nie zarzucam, bo nie znam pod tym kątem rozmówców), większość problemów pomagają mu rozwiązywać rodzice, ciągnie kasę od starych i pełnię szczęścia zapewnia mu to, że ma zawsze forsę na fajki, browar czy wypad na imprezę - to na prawdę może co najwyżej teoretyzować o tym jak kolorowo żyje się w naszym piekielnym raju, zwanym Polską. Niestety, teoria i statystyki to jedno, a szara rzeczywistość i proza życia - drugie.

 

Żeby nie było - nie staję po żadnej stronie barykady w tym sporze, po prostu uważam, że punkt widzenia osoby która "w tym siedzi" i osoby która zna daną sytuację tylko z teorii czy obserwacji - bardzo rzadko będzie ze sobą zbieżny i należałoby brać to pod uwagę podczas waszej dyskusji (stawiam, że raczej jedna strona nie przekona tutaj drugiej i vice versa).

[SixKiller]

Masz rację, że zderzenie teorii z praktyką często jest bolesne. Ponieważ jednak jest to temat o wyborach, a dyskusja zmierza w kierunku poziomu życia, trzeba zwrócić uwagę na to, o czym tutaj się nie wspomina - na gospodarkę rynkową. Oczywiście nie jest ona do końca rynkowa, gdyż państwo w pewnym ograniczonym zakresie w nią ingeruje, ale jeśli ktoś pracuje w prywatnej firmie i zarabia mniej, nawet dużo mniej, niż jego kolega pracujący w innej prywatnej firmie, to może mieć pretensje tylko do swojego szefa. Bo to on ustala stawki, nie politycy. W obawie o pracę pretensji nikt jednak głośno nie wygłasza - jak zresztą pisałeś - dlatego potrzebny jest ktoś, kogo można obarczyć swoimi problemami, a politycy najlepiej się do tego nadają.

 

Piszę to nie po to, by bronić polityków, ale po to, by pokazać, że rzeczywistość jest bardziej złożona - że wolny rynek to głównie stosunki na linii obywatel-obywatel, a nie obywatel-władza.

[nasjazz]

Nie chcę się mieszać w waszą małą wojenkę, bo tak się ładnie wykłócacie, że aż grzechem byłoby wam przeszkadzać

 

Nikt się nie wykłóca. Temat zaostrzył się jedynie dlatego, że dyskusja z tematu wyborów (o których mam prawo mówić, bo od nich zależy moja przyszłość) zeszła na problemy nie prezydenckie, a nawet nie polityczne tylko tak jak Six napisał obywatelskie (choć sam też wcześniej o tym wspominałem). Mogę nie wiedzieć jak tragiczna w praktyce jest sytuacja w skarbówce, ale wiem, że jak tragiczna by nie była to przy odpowiednim zaangażowaniu da się ją naprawić. A owa naprawa nie jest możliwa bez dokonywania właściwych wyborów i selekcji wśród polityków. Nie można żądać zniesienia wolnego rynku i demokracji, układać peanów na cześć poprzedniego systemu i jednocześnie domagać się poziomu życia na poziomie zachodnim (czego sam unikam jak ognia), bo to po prostu nielogiczne, a wręcz niemożliwe.

[ARTUR83M]

W obawie o pracę pretensji nikt jednak głośno nie wygłasza - jak zresztą pisałeś - dlatego potrzebny jest ktoś, kogo można obarczyć swoimi problemami, a politycy najlepiej się do tego nadają.

Nie prawda to politycy ustalili głodową stawkę minimalną płac a do tego nałożyli takie koszty opłat dla pracodawcy za pracownika że sytuacja wygląda tak a nie inaczej.

Acha żeby nie było żona co pracuje w ZUS rozmawiała ze mną że wystarczyłoby podnieść np. 1500zł(ok 2000 brutto) na rękę płacę minimalną i pozostawić koszty opłat za pracownika dla pracodawcy na poziomie kosztów jakie są teraz za kwotę 1317 brutto.

Fakt zaraz mi ktoś powie że państwo straci ale jak skoro więcej zabierze pracownikowi nie 300zł ale 500zł z tych 2000zł brutto.

Jak widzicie nie trzeba zarabiać 10 tysi żeby sprawę rozwiązać ale cóż jak politykom sprawy ludzi są obce do czasu wyborów to już połowę Polski ma daleko tych co są przy korycie.

Dla mnie to jest niepojęte.

Jak się chce naprawić sytuację to się uderza wszędzie pyta każdego i taka sytuacja jest jak najszybciej załatwiana.

Od 1999r płaca minimalna wzrosłą o 320zł przez 10 lat 300zł!!! Ile dzisiaj wszystko kosztuje? Czynsz , woda, energia itd. co zrobili dla ludzi? Nic.

Tak jak napisałem drugie Chiny za nie długo tutaj będą.

 

Na koniec dodam mam wiele pomysłów na rozwiązanie różnych spraw tych najpilniejszych.

Wyżej podałem jeden odnośnie płac minimalnych.

Wiem jednak że idąc z pomysłem i go przedstawiając prze ten 20 letni beton się nie przebiję ponieważ oni mają w tym swój biznes by tak było by nie śpieszyć się ze zmianami.

Tak jak w Grecji mieli swój interes by kłamać i sprawiać pozory tego że coś robią in plus.

Potem wyszło jak wyszło i kto odczuł najbardziej wiadome prości ludzie.

 

jednocześnie domagać się poziomu życia na poziomie zachodnim (czego sam unikam jak ognia), bo to po prostu nielogiczne, a wręcz niemożliwe.

Ludzie kolego się nie domagają życia takiego jak na zachodzie oni chcą czuć że żyją a nie wegetować i zastanawiać się czy te parę groszy starczy na chleb.

 

 

Podsumowują chciałbym nadmienić że nikt się nie kłóci jedynie wymiana poglądów i uzasadnienie tego dlaczego ludzie nie idą głosować i dlaczego nie warto tego robić.

[nasjazz]

Acha żeby nie było żona co pracuje w ZUS rozmawiała ze mną że wystarczyłoby podnieść np. 1500zł(ok 2000 brutto) na rękę płacę minimalną i pozostawić koszty opłat za pracownika dla pracodawcy na poziomie kosztów jakie są teraz za kwotę 1317 brutto.

 

Zwolennikiem takiego rozwiązania jest Napieralski, na którego jednak nie zagłosowałeś.

[SixKiller]

Właściciel firmy powinien móc podpisać z pracownikiem umowę opiewającą na dowolną kwotę. Mówiąc wprost, na wolnym rynku nie powinno być czegoś takiego jak płaca minimalna. Jeżeli prowadzę działalność, która przynosi relatywnie niewielkie zyski, a jednocześnie chcę dać komuś pracę, ale mogę zaproponować np. 500 zł (przyjmijmy, że na więcej mnie nie stać, ale nie zakrawa to na wyzysk, bo praca nie jest zbyt wymagająca), to jeśli potencjalny pracownik się na to zgadza, to nic Państwu do tego.