Money in the Bank 2010

[Holy DiveR]

http://www.wwe.com/content/media/images/3883682/13720074

[Jaszczur]

Czemu nie ma Drew i Kofiego?

[kuba154]

Po co założyłeś temat, z sondą, skoro i tak będzie typer PPV a na domiar złego nie uwzględniłeś Drew Mc Intyre'a, jeśli chciałeś już założyć ten temat, trzeba było zaczekać do jutra. Po dzisiejszym RAW doszedłby 10 zawodnik, jedyne usprawiedliwienie to to, że to jest twój pierwszy post. Temat chyba do zamknięcia.

[LooseCannon]

Oczko na Christiana i jeżeli wygra ktoś inny, będę baaardzo zdziwiony. No bo wyobraźmy sobie co by było gdyby wygrał:

 

Swagger - jak dla mnie bomba bo go lubię, ale nie jest tak over w roli heela jak chociażby Miz, a obaj startowali z równego pułapu na Raw. Może i to seplenienie trochę odejmuje powagi jego promom, ale generalnie mówić na swój osobliwy sposób potrafi ;> Posiada wygląd i gabaryty preferowane przez WWE (przynajmniej w kwestii wielkości bo rzeźby jakieś cudownej nie ma), a przy tym jest niesamowicie utalentowany w ringu, jeśli porównać go z innymi prawie dwumetrowcami. Na MITB może być jednak za wcześnie, potrzeba solidniejszego pushu. Powód - zbyt mała popularność na main eventy.

 

Evan Bourne - nie umie skleić proma, nie ma takiego fanbase'u jak Rey. Poza tym w WWE takich konusków pushuje się tylko w bardzo specyficznych okolicznościach.

 

Kane - facet z brzuszkiem po czterdziestce, pomimo tego, że ma swoich oddanych fanów, to reakcja na niego na PPV nie jest zbyt imponująca. Wydaje mi się, że zastępy jego miłośników wykruszyły się z czasem, gdyż BRM nie pokazywał niczego szczególnego przez ostatnie lata.

 

MVP - ten facet byłby main eventerem gdyby tylko nie siedział w pace i nie miał wrodzonej wady serca. Kiedyś był świetnym kandydatem na Mr.MITB. Teraz mało kto się nim przejmuje. Zbyt mało popularny by wygrać walizkę w tej chwili.

 

Dolph Ziggler - jeden z moich ulubionych breakout stars w WWE. Naprawdę chciałbym zobaczyć push dla niego, ale na chwilę obecną chyba również za mało popularny na walizkę. Jednak naprawdę wszystko przed nim. Świetny w ringu, ma wygląd, ciężko twierdzić ile tak naprawdę ma werbalnej charyzmy gdyż jego proma były bardzo ubogie w słowa.

 

Shelton - lubię go ale nie uważam, żeby był dobrym kandydatem na gwiazdę w WWE. Federacja kilka razy starała się go mocno pushować (między innymi wygrane z Trajplem), jednak okazywało się to klapą, gdyż Shelton nie umie złapać dobrego kontaktu z widownią. W internecie doceniony za umiejętności, dla zwykłych fanów jednak nie wydaje się zbyt atrakcyjny.

 

Matt Hardy - ma najlepszą reakcję publiki ze wszystkich kandydatów. Nie jest to jednak do końca zasługa jego, ale pewnego bardzo kontrowersyjnego kaskadera;> Na kilku PPV płakałem ze śmiechu, gdy brzuchaty i bez formy Matt dostawał lepszy pop niż Triple H, a już takiego Kingstona czy Morrisona to zostawiał pod tym względem daleko w tyle. Jasne, że cała trójka jest obecnie znacznie ciekawsza do oglądania od niego, ale bracia widocznie mają jeden z najwierniejszych fanbase'ów, z którym łączy ich niesamowita więź emocjonalna. Do wygrania walizki się jednak absolutnie nie nadaje. Pomyślałbym jednak o jakimś króciutkim title reignie dla niego za ciężką pracę i lojalność (tak jak Kane może pochwalić się jednym epizodem z pasem mistrzowskim).

 

Drew - jeden z najbardziej znienawidzonych na forum. Ja widzę w nim pewien potencjał i polubiłem go. Ale w chwili obecnej jest lata świetlne od bycia gotowym do trzymania walizki. Potrzebuje więcej feudów, więcej dobrych przeciwników, którzy mogliby sprawić, aby wyglądał nieco lepiej niż w nudnym jak flaki z olejem feudzie z Kanem. Ostatnio coś ruszyło w sprawie heatu publiki dla niego. Dostał całkiem ładne i głośne "you suck" na którymś z ostatnich smacków. Wątpię, żeby było edytowane, w takim przypadku już wcześniej mielibyśmy sztucznie dodaną reakcję na niego, a takiej bynajmniej nie było. Musieliśmy oglądać ciche walki w jego wykonaniu;>

 

Także Christian jest jedynym, którego właściwie nic nie dyskwalifikuje. Jest wystarczająco popularny, charyzmatyczny, ma kontakt z widownią, ma skille ringowe. Wygląd i kosa z Vincem uniemożliwiają mu otrzymanie pushu takiego jak Edge, ale przelotnym mistrzem zapewne zostanie.

[krycha7]

Tylko i wyłącznie Christian - ja sobie to wyobrażałem mniej więcej tak: (przed przeczytaniem tej opinij zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania, bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą)

Christian wygrywa - Edge zdobywa WHC. Extreme Rules - Jericho vs Edge np. Ladder Match Edge wygrywa - heel turn Christiana i zdobycie pasa... zaraz, zaraz... mam deja vu :D:D

[-Raven-]

Bez sensu zakładać ankietę bez znajomości pełnego składu walki.

 

Także Christian jest jedynym, którego właściwie nic nie dyskwalifikuje. Jest wystarczająco popularny, charyzmatyczny, ma kontakt z widownią, ma skille ringowe. Wygląd i kosa z Vincem uniemożliwiają mu otrzymanie pushu takiego jak Edge, ale przelotnym mistrzem zapewne zostanie.

 

Powiem tak, jeśli wygra Christian to wg mnie stanie się on tym, który jako pierwszy wykorzysta walizeczkę i nie zdobędzie pasa. Nie doceniasz mściwości Vince'a