Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Wasze wymarzone feudy


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 185
  • Reputacja:   3
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Pamiętam, że w okresie 2002-2004 gdy brandy były bardziej hermetyczne, a Lesnar miał swój pierwszy run w WWE - wszyscy chcieli zobaczyć jego feud z Hunterem. Niestety jakoś nie po drodzę było obu Panom, więc mam nadzieję, że teraz uda im się to zmontować. Lesnar po feudzie z Ceną mógłby dalej pokazywać się jako agresor i wyjebkowicz mającym wszelkie zasady w dupie. Hunter jako osoba pełniąca kierownicze stanowisko chciałbym interweniować w tej sprawie. Brock jednak miałby jego uwagi gdzieś, jebnąłby mu slapa w twarz no i feud gotowy. :D
  • Odpowiedzi 142
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Brutal44

    4

  • odosz

    3

  • Adrian!

    3

  • Rany

    3

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  142
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.12.2007
  • Status:  Offline

Wymarzony Feud? Czyli mogę włączyć tryb dragon balla, i wymyślać rzeczy które mają raczej nikłe szanse?

 

W takim razie HBK vs CM Punk. Punk wpada, odpala promo na temat tego, że The Best Wrestler in The World. Now. Ale chce pokazać, że jest najlepszy w historii, a z kim może walczyć o ten tytuł jak nie z HBK? Shawn oczywiście na początku się wstrzymuje, gada, że jest już emerytem, HOFem, i tak dalej. CM w końcu zachodzi pod skórę Michaelsowi (ale delikatnie, Punk musi zostać facem). Tak więc na Wrestlemanii otrzymujemy pojedynek HBK vs CM Punk, obaj jako facowie, i równa walka, w której żaden za nic nie chce odpuścić. I jestem przekonany, że Shawn, wciąż jest w stanie nam dać klasyka, w szczególności z Punkiem.


  • Posty:  438
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.08.2011
  • Status:  Offline

Goldust vs Cody Rhodes - może i większości takie coś by się nie spodobało ale ja z chęcią patrzyłbym na feud'ujących braci. Gdyby Cody odzyskał pac IC to zostałby solidnie wypromowany do Main eventów.

 

Cryme Time vs Hunico & Camacho - pomimo, że pierwszy tag już jakiś czas nie istnieje to gdyby go reaktywowano bylibyśmy świadkami "wojny gangów".

 

Może to mało ambitne konflikty ale piszę to na spontanie i jak coś ciekawego wpadnie mi do głowy to podzielę się tym z wami.

Lecz zaklinam - niech żywi nie tracą nadziei

I przed narodem niosą oświaty kaganiec;

A kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei,

Jak kamienie przez Boga rzucone na szaniec!...

  • 2 miesiące temu...

  • Posty:  114
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2012
  • Status:  Offline

Podam trochę przykładów feudów z TNA, które myślę, że wiele osób chciałoby zobaczyć:

 

Austin Aries vs AJ Styles - AJ Styles to jest osoba na 1 miejscu listy osób, z którymi chciałby się zmierzyć Austin Aries. Mogłoby to być w stylu, że Aries mówi o sobie "Greatest X Division Champion That Ever Lived" z czym się oczywiście Styles ma nie zgodzić, bo to on uważa się za najwspanialszego mistrza w historii. Styles może mieć niedługo heelturn, więc taki feud na przykład na Lockdown czy Slammiversary w 2013 to byłby do obejrzenia.

 

Bobby Roode vs Samoa Joe - Ten feud miałby rozmach, jeżeli z powrotem Joe miałby niszczyć każdego jak wcześniej, bo teraz jest takim misiem, choć nie mówię, że jest zły. Nie wiem czy heel vs heel to jest dobra walka, w sumie Joe jest tweenerem teraz, więc mógłby się zrobić na face'a, ale agresywnego face'a. Tych dwóch zrobiłoby świetną robotę przy mikrofonach, promie i walce oczywiście. Widziałbym coś takiego za rok albo na No Surrender 2012(tak wiem, Joe jest w BFG Series, ale na No Surrender by było wiadomo kto się zakwalifikował do pierwszej czwórki).

 

James Storm vs Mr. Anderson - Ta dwójka zrobiłaby świetne widowisko w historii TNA. Pasuje mi taka walka na Lockdown 2013. Widziałem walkę w klatce Kurt Angle vs Mr. Anderson w 2010 roku i to było świetne, więc Anderson ma predyspozycje, żeby zrobić coś podobnego. Przy mikrofonie obaj są bardzo dobrzy, mogą zrobić takie show, które wszyscy będą pamiętać.

BOBBY ROODE - LONGEST REIGNING TNA WORLD HEAVYWEIGHT CHAMPION

17298674fa58df4e3b7a.jpg


  • Posty:  99
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.08.2011
  • Status:  Offline

Mając do dyspozycji obecny roster chciałbym takie feudy:

 

Brodus Clay vs Mark Henry - wiem, że mamy obecnie feud Claya z Big Showem, ale Henry, w przeciwieństwie do Wighta, prezentuje dobre ring skille (jak na gianta) i byłby to moim zdaniem najlepszy feud typu giant vs giant w WWE od bardzo długiego czasu. Mark planuje podobno zakończyć karierę i nie byłoby chyba lepszego zakończenia niż przekazanie pałeczki przez Hanry'ego Brodusowi.

 

CM Punk vs Kassius Ohno - czyli kontynuacja feudu tej dwójki ze sceny niezależnej. O poziom ringowy nie musielibyśmy się martwić, podobnie o poziom obu panów na micu - Hero ma moim zdaniem bardzo dobre umiejętności za mikrofonem i na pewno wyróżniałby się mic skillem na tle obecnego rosteru.

 

Sin Cara vs Rey Mysterio - feud face vs face zwieńczony pojedynkiem mask vs mask na Wrestlemanii - Rey przegrywa, zdejmuje maskę, kończy karierę przekazując pałeczkę czołowego luchadora Mistico i trafia do Hall of Fame.

 

Dean Ambrose vs William Regal - mieliśmy to w FCW, ale chciałbym by zrobili to z większym rozmachem w MR - ten feud nie mógłby się nie udać. Dean wszedłby do MR z wysokiego C, np. poważnie "kontuzjując" Regala, wysyłając go na urlop (albo i emeryturę), z miejsca zyskując mega heel heat of fanów. Chciałbym też jakiejś walki Deana z Foleyem - feud już zaczęli ale niestety kreatywni porzucili ten pomysł, a szkoda...

 

I jeszcze jeden pomysł - może to nie jest konkretny feud, ale ja chętnie zobaczyłbym też Damiena Sandowa dewastującego Marellę, Rydera, Hornswoggla i innych wrestlerów z gimmickami pajaców, wysyłającego ich na długie urlopy i ratującego nas od tych "Ignoramusów" - to by pasowało do jego gimmicku i liczę, że kreatywni wpadną na coś podobnego.


  • Posty:  330
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.09.2011
  • Status:  Offline

Hmm, z ciekawością obejrzał bym programy:

 

1. HBK vs D-Bryan - obydwaj świetni w ringu, na majku także bardzo dobrzy. Przy odpowiedniej podbudowie, mogli by stworzyć wspaniałe show.

 

2. Kurt Angle vs CM Punk - Świetni technicznie zawodnicy. Speeche mają tak samo jak świetnie jak pojedynki. Odpowiednie prowadzenie obywdu postaci i gitara gra. Niestety zapewne taki program dostanę jedynie w Booking Zone :)

 

3. Dolph Ziggler vs Cody Rhodes

Dwóch perspektywicznych, utalentowanych wrestlerów. Napewno we dwóch stworzyli by coś dobrego, a gdy w ringu mieliby niezłą chemię mogłoby to być coś wspaniałego.

 

4. The Miz vs The Rock - Niby jakaś podbudowa pod feud by już była. Okres przed WM27 to także pojazdy Rocka na Miza i odwrotnie. Chciałbym zobaczyć ich feud zakończony na największej ze scen

House of Pain - Moja federacja wrestlingu.

Sprawdź!

http://forum.attitude.pl/viewtopic.php?t=40964

1685272683500c2e74203e9.jpg


  • Posty:  317
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.12.2011
  • Status:  Offline

1. Kurt Angle vs. CM Punk - oboje świetni technicznie, genialni przy mikrofonie. Submission Match.

 

2. Seth Rollins vs. Kassius Ohno - jedni z najlepszych zawodników w FCW.

 

3. AJ Styles vs. John Morrison - jeżeli tu byłby dobry booking to feud na miarę dziesięciolecia. Obydwoje latają w ringu, są genialni.

 

4. Dolph Ziggler vs. Edge - mieliśmy już próbkę, ale Dolph gdyby był wypromowany z pewnością wygrałby pas.

 

5. The Rock vs. The Miz vs. Triple H

 

6. Jeff Hardy vs. Christian - Cage wraca do TNA i zaczyna feud z Hardy'm o TV Title.

 

7. CM Punk vs. Steve Austin

 

8. Kharma vs. Beth

 

9. Bret Hart vs. William Regal

116218737055c51bc30a173.jpg

  • 1 miesiąc temu...

  • Posty:  38
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2011
  • Status:  Offline

1.Cody Rhodes vs Dolph Ziggler - Obaj są jednymi z najlepszych zawodników w całym WWE. Jeśli mówimy o dawaniu szans młodszym to myślimy zwykle o tej dwójce. Feud tej dwójki mógłby przynieść naprawdę dużo emocji. Obaj świetni za mikrofonem, świetni w ringu. Czego chcieć więcej?

 

2.Steve Austin vs Cm Punk - O ich potencjalnym feudzie zakończonym walką na Wrestlemanii mówiło się bardzo wiele. Ta dwójka to wspaniałe połączenie i wręcz gwarancja znakomitego feudu. Obaj genialni za mikrofonem i nawet w dzisiejszych czasach mogliby zaszczycić nas kilkoma genialnymi segmentami.

 

3. John Morrison vs Austin Aries- Ta dwójka w jednym ringu to gwarancja znakomitej walki. Nie od dziś wiadomo, że panowie pod względem Ring Skillu są prawdziwymi artystami. Jeszcze dać im jakąś fajną stypulację... Jednym słowem emocje gwarantowane. Może trochę gorzej byłoby za mikrofonem, ale przecież i w tym elemencie Aries jest bardzo dobry.


  • Posty:  78
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.07.2012
  • Status:  Offline

1. Edge vs Bret Hart

 

O ile się nie mylę to Bret Hart jest jednym z nielicznych zawodników, z którymi nie walczył nigdy Edge. Mimo iż nie ma już szans na zrealizowanie tego programu to zdecydowanie jest to mój najbardziej wymarzony feud.

 

2. CM Punk vs Austin Aries

 

Panowie mieli już ze sobą styczność w ROH, ale ich feud w WWE czy TNA to byłaby zupełnie inna bajka. Obaj już są mocno wypromowani, ale nie są aż tak starzy żeby nie móc zrealizować mojego marzenia. Mam nadzieje, że kiedyś Aries zdecyduje się na karierę w WWE i wtedy być może uda się to ziścić.

 

3. The Rock vs Shawn Michaels

 

Obaj są genialnymi entertainerami i obaj nigdy nie mieli singlowej walki przeciwko sobie. Jestem pewien, że można zrobić z tego feud wszech czasów, ale na to też niestety nie ma już szans, a szkoda.

 

4. Cody Rhodes vs Wade Barrett vs Dolph Ziggler

 

Czyli starcie trzech młodych wrestlerów, trzech spośród wielu tworzących nowe WWE i na których opierać się będzie ta federacja za 5-10-15 lat. Taki feud w dodatku o pas byłby dla mnie świetny.

 

5. Randy Orton vs The Rock

 

Niby tam jakiś program mieli, ale to było tylko w ramach feudu Micka Foleya z Ortonem/Evolution. Jestem pewien, że ten feud przyniósł by zyski zarówno organizacji (w postaci pieniędzy) i fanom (w postaci wielkiej dawki emocji). W dodatku Orton jako Legend Killer.. ahh!

It’s Time, Once Again, to Get Aboard the Ho Train!

214441016350278cafd9acb.jpg


  • Posty:  73
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.05.2009
  • Status:  Offline

1.Kurt Angle vs Daniel Bryan - według mnie dwóch najlepszych techników w historii pro wrestlingu. Na dodatek obaj świetni za mikrofonem. Submission albo Iron Man Match kończącym ich feud byłby czymś epickim.

 

2.Dolph Ziggler vs Austin Aries - Perfekcyjny kontra Najwspanialszy człowiek jaki kiedykolwiek żył. Obaj pasują do siebie gimmickami, a na dodatek są obecnie jednymi z najlepszych ringowo w Main Streamie. Za mikrofonem Ziggler trochę odstaje od Ariesa, ale na pewno poziom segmentów byłby świetny, a walki ocierałyby się o 5 Stary. Ciekawe jak zajebiście Dolph sprzedałby Brainbustera :D

 

3.Chris Jericho vs Austin Aries - kombinacja bardzo podobna do nr 2. Chris tak samo jak Dolph pewnie świetnie wpasowałby się w feud z Ariesem. Na dodatek wydaje mi się, że na mikrofonie byłoby lepiej, bo Chris prezentuje w tym aspekcie lepszy poziom od Zigglera. Segmenty z ich udziałem na pewno urywałyby jaja.

 

4.The Rock vs CM Punk - podstawę do feudu już mamy i mam nadzieje, że w jakiś sposób ci dwaj panowie spotkają się na nadchodzącej WMce o pas WWE. Pojedynki za mikrofonem na pewno byłyby najwyższych lotów, a walka z dobrym bookingiem spokojnie mogłaby się skończyć ponad 4 starem. Chciałbym, aby w tym feudzie Punk był heelem, który byłby bookowany na równi z Rockiem i sypał Pipe Bombami jak w zeszłorocznym okresie letnim, a także potrafił wytrzymać wymianę finisherów.


  • Posty:  98
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.07.2012
  • Status:  Offline

1. CM Punk ( lider ) & Dean Ambrose & Daniel Bryan & Kassius Ohno & Seth Rollins & Antonio Cesaro vs Steve Austin ( lider ) & John Cena & Randy Orton & Triple H & Sheamus & Rey Mysterio - Czyli feud byłych zawodników sceny niezależnej przeciwko najwiekszym gwiazdą WWE. Najwieksi faceowie ever vs majacy na celu udowodnienie tego że to oni są przyszłoscią zawodnicy Indys. Feud zakonczony walką na najwiekszej ze scen z wygrywajacą młodzieżą pod wodzą Punka. Niestety to tylko marzenia...

 

2. Undertaker vs Sting - Tutaj nie trzeba wiele pisać ... marzenie każdego fana wrestlingu. Epicki feud prawdopodobnie najlepszy ever co prawda w ringu cudów bysmy pewnie nie zobaczyli ale samym star power rozpierdoliło by to system.

 

3. Daniel Bryan vs AJ Styles - Świetni technicy z pewnoscią to zachaczyło by o 5 stara.

 

4.The Miz vs The Rock - Ten feud na micu byłby fantastyczny. W ringu też najgorzej by nie było dla Miza byłby to wielki skok w karierze ... wkoncu nie każdy ma mozliwość feudować z Rockiem.

 

5.CM Punk vs Austin Aries - Feud obecnych mistrzów obu federacji byłych znajomych z ROH. Ringowo to " stadiony świata " :D :twisted:

 

Prócz tego :

- Sin Cara vs Rey Mysterio ( Mask vs Mask )

- Sandow vs Daniels

- Ambrose vs Ziggler

- Ziggler vs Rollins

- Ziggler vs Miz

  • 3 tygodnie później...

  • Posty:  325
  • Reputacja:   21
  • Dołączył:  27.08.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Ja bym najbardziej chcial zobaczyc taki feud o ktorym mozna raczej tylko pomarzyc:

 

TNA vs WWE :D

 

Juz nie raz o tym myslalem, ogladam se zwyczajnie Raw jak co tydzien i wlasnie zaczyna sie walka wieczoru pomiedzy CM Punkiem i Randym Ortonem. Punk zalozyl na Ortonie Anaconda Vise i wszyscy sa ciekawi czy Orton sie podda a tu nagle kazdy patrzy zafascynowany w monitor a my nie wiemy czemu bo kamera jest skupiona na Ortonie i Punku. Nagle Punk spojrzal w monitor i nie wie co sie dzieje bo na monitorze pojawia sie logo TNA Wrestling. Tak o to konczy sie Raw i kazdy bedzie teraz myslal o tym przez caly tydzien. Tydzien pozniej Vince tlumaczy ze to tylko jakis blad i Raw trwa dalej az tu nagle wrestlerzy TNA atakuja bo TNA chce byc najwieksza federacja wrestlingowa. To dochodzi do finalu na WM w postaci 6 Man Elimination Hell In A Cell Tag Team Matchu :D To by byla klasyka, TNA miala by promocje a WWE gale do zapamietania.

AEW! AEW! AEW! AEW! AEW! AEW! AEW! AEW! AEW!

43445607450fac1302c351.png


  • Posty:  9
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.08.2012
  • Status:  Offline

1. Chris Jericho vs Daniel Bryan

- Co tu dużo gadać. Obaj są świetni technicznie (oglądanie ich pojedynków na pewno byłoby przyjemnością) a i przy mikrofonie też mają wiele do pokazania (przewagę ma tu Y2J, choć i Danielson nie jest zły, także segmenty byłyby na przyzwoitym poziomie). Cały feud mógłby rozegrać się w dalszej przyszłości o Mistrzostwo Wagi Ciężkiej, bo teraz mam nadzieję na zdobycie tytułu WHC przez Zigglera i późniejszy jego feud z Y2J, ale co się odwlecze to nie uciecze i tak dalej...

 

2. The Undertaker vs John Cena

- Feud zakończony pojedynkiem obu panów na WrestleManii w I Quit Matchu. Nie wpadłem na to sam, tylko przeczytałem koncepcję owego feudu w tym temacie i od razu mi się spodobała. Może i sama finałowa walka nie byłaby wspaniała, bo o umiejętnościach ringowych Ceny nie mam zbyt wysokiego zdania, lecz gdyby Taker dobrze go poprowadził zapewne dostalibyśmy całkiem niezły pojedynek. Drugim problemem - nie wiem jak można by doprowadzić do konfliktu Deadmana i Jasia. Na pewno, w przypadku takich person, nie wystarczyłaby jakaś utarczka słowna czy atak sprzed wielu lat. Ale w tym wypadku liczył bym na kreatywność CT.

 

3. DX vs The Undertaker

- Ale chodzi mi o to prawdziwe DX w pewnym składzie. Taker już pokonał HBK i HHH, a i owa stajnia w przeszłości niejednokrotnie spotkała się z Grabarzem, więc jako taka podbudowa już jest. Całość byłaby zwieńczona oczywiście matchem na WrestleManii w stypulacji Handicap Match. To druga opcja, poza walką Phenoma z Ceną, gdzie bałbym się o losy streaku, bo skoro i HBK i HHH byli już bliscy przerwania zwycięskiej serii Grabarza, to razem, z pomocą Road Dogga, Billy'ego Gunna i X-Paca (Chynę odpuśćmy...), logicznie rzecz biorąc - musieliby odnieść zwycięstwo [/mark mode off]. Ciekaw jestem, jak kozacko zostałby rozpisany Taker, gdzie poskładałby całą stajnię... Marzę, żeby owa walka się odbyła od pierwszej porażki HHH, ale osobiście wątpię, że kiedykolwiek będzie miała miejsce.

 

4. Edge&Christian vs ???

- W ramach One Night Stand odbyłby się Last Stand, jednocześnie Edge'a jak i jednego z najwspanialszych, jeśli nie najwspanialszego tag teamu historii. Nie wiem tylko z kim mogliby się zmierzyć. Na pewno nie z żadnym "starym tag teamem" jak Dudleyz (którzy podobno mają powrócić do Dablju), tylko jakimś nowopowstałym z krwi i kości, ale złożonym najlepiej z midcarderów (Awesome Truth miał potencjał, ale oczywiście nic z tego nie wyszło). Co do wyniku nie mam żadnych wątpliwości, bo choć przegrana "nowicjuszy" byłaby przesądzona, to batalia z legendarnym tag teamem na pewno by ich podpromowała.

 

5. CM Punk vs Stone Cold Steve Austin

- Obaj świetni technicznie, przy mikrofonie dają wspaniałe show, przeciwstawne gimmicki (Dyscyplina, Zasady i Straight Edge vs Całkowita Degeneracja, Brak Zasad i Piwo) i statusy (tweener z naciskiem na heela vs tweener z naciskiem na face'a; vide - bałem się o rozegranie tego feudu, kiedy Punk zostałby nadal facem, lecz w obecnej sytuacji problem się rozwiązał) daliby feud pamiętany jeszcze przez wiele lat. Wszystko co dotyczyło tego konfliktu już zostało powiedziane w tym temacie i całkowicie się z tym zgadzam.

 

6. The Rock vs Randy Orton

- Co prawda wcale nie jest to mój wymarzony feud, ale raczej lepsza alternatywa dla The Rock vs Brock Lesnar. People's Champ i The Next Big Thing już się spotkali niejednokrotnie, natomiast Rocky miał tylko jeden epizod z Ortonem na WrestleManii 20. Rockyego mogę widzieć w każdym zestawieniu, więc mimo tego, że uwielbiam gościa, to nie miałbym na niego żadnych poważnych planów.

 

7. Kurt Angle vs Dolph Ziggler/w Ric Flair vs Cody Rhodes vs Christopher Daniels

- Może i feud z gatunku "zapchajdzuira", lecz na pewno oglądałbym jego przebieg z wypiekami na twarzy. Cóż... Obsada daje genialne możliwości co do wyczynów w ringu i tego oczekiwałbym właśnie po tym feudzie.


  • Posty:  471
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.09.2012
  • Status:  Offline

Undertaker vs. Sting - każdy by chciał :)

 

Seth Rollins vs. Dean Ambrose - świetni zawodnicy to nie może nie wypalić.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • GGGGG9707
      Ja jak zawsze na żywo bo już kwestia przyzwyczajenia że każde PLE (poza SNME przez reklamy) na żywo choć karta zupełnie nie zachęca. - Lyra vs Becky : walka będzie świetna jak ostatnio ale coś feud mnie nie kręci i to będzie po prostu solidna walka ale jednak powtórka z ostatniej gali. - Tag Team Match : 2 gości których nie trawię więc mam nadzieję że to będzie zamykało galę to sobie wyłączę przed walką i zaoszczędzę czas na sen. - Walizka Kobiet : super skład. Dla mnie o ile nie wygra Ripley czy Naomi to będzie dobrze. - Walizka mężczyzn : nie podoba mi się skład. Almas to nudny jobber więc nie, Penta nie pasuje mi jakoś na głównego mistrza choć go bardzo lubię, LA Knight trochę mnie nudzi i mimo wszystko też nie widzę go z głównym pasem. Grande jest dobry i Gable zasługuje na swój moment ale kolejny raz, myślę bardziej o mid-cardowym pasie, no i jest duże ryzyko że któryś meksykanin przeszkodzi mu w walizce i neseser kolejny raz będzie zmarnowany. Rollinsa nie chcę bo nie lubię jak byli mistrzowie i ME zdobywają walizkę (zwłaszcza że rok temu McIntyre już ją miał) + znowu ryzyko nieudanego cash-inu. Zostaje Solo który udowodnił że jest za krótki na ME i jak za dużo się na nim opiera to nie daje rady. Także kto by nie wygrał to i tak nie będzie mi pasowało. Zamiast tego dałbym skład np : Cobb/Fatu, Black, Dominik, Gable (w sumie może być o ile nie wygra), Breakker i np Axiom/Fraser dla latania (i pyk mamy 3 z RAW i 3 ze SD, gwarancja dobrej walki i ciekawy zwycięzca)
    • Nialler
      Ja to w sumie cały maj nie oglądałem wrestlingu (obejrzałem tylko double or nothing), ale MITB to choćby skały srały nie odpuszczę jak bardzo ciulowe to by nie było.  Narzekacie, że tylko 4 walki na PLE? I będzie to trwać pewnie ze 3h45m? A myślicie, że reklamy kabanosów, gier, filmów czy czegokolwiek to trwają 30 sekund? Nie będzie tu jakiś wrestling nam reklam przerywać!
    • Jeffrey Nero
      Z tego co pamiętam to pojawiła się też w WWE w story Kane i Bryana jak mieli chyba tą terapię.
    • MattDevitto
    • MattDevitto
      Dzisiaj świat wrs obiegła informacja, że niedawno bodajże w wieku 44 lat zmarła aktorka, która grała w TNA postać sławnej Claire Lynch. Chyba każdy fan fedki pamięta to story i z czym ono się wiązało. Niestety dość szybko z powodu hejtu jaki wylał się na tę zatrudnioną do tej roli aktorkę skrócono storyline, który od początku był dla mnie słabym pomysłem. Pamiętam, że z czasem pojawiały się doniesienia, że miała ona dużo nieprzyjemności ze strony fanów i żałowała, że zgodziła się na angaż w TNA. Szkoda, że jej losy tak się ostatecznie potoczyły. RIP.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...